Monika Ja dopiero usiadłam po całym dniu nadrabiania zaleglości w pracach domowych, gotowaniu obiadu na dziś i kolejne dwa dni itd. A wszystko rzecz jasna w towarzystwie wszędobylskiego i chętnego do (niekoniecznie przeze mnie chcianej) pomocy Przemka, a następne dwa dni od rana do wieczora jestem w pracy :)
No i mam nadzieję, Ann, że mnie nie ukatrupisz, ale baterie mi padły w aparacie, więc obiecana próba sfotografowania artykułu się nie powiodła, ale położę gazetkę gdzieś "na oczach" i postaram się jak najszybciej spełnić obietnicę
Cześć i czołem kluski z rosołem Nie wiem czy długo tu dziś posiedzę bo słyszę że Przemek się jeszcze kotłuje i widzę że mąż jakąś nową grę przytaszczył;)