Skocz do zawartości
Forum

oby Laura

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez oby Laura

  1. oby Laura

    Sierpień 2011

    my juz w domku... poród był okropny.... 11,5 gpdziny męczarni... ale opłacało się Gabryś to aniłek... je śpi sra sika i taqk w kółko nawet nie marudzi... za to ja zaczynam cierpieć na nadmiar mleka i bolące cycole... mleko to seri będę w tesco sprzedawac :) litrami sie ze mnie leje nie nadązam wkładek do stanika zmieniać wkładam po 3... i za 30 min musze zmieniać.... ;/ cod o porodu to urodziłam SN za pomocą zzo ale do dupy totalnie było bo powiem szczerze że po podzniu zzo nie czółam żadnej różnicy żeby chociaż ból jakoś troszkę załagodził a tu nic... potem powiedzieli mi że mam 8 cm rozwarcia że jeszcze chwilka i rodzimy... no i dupa rodziłam z 8 cm...;/ bo położna stwierdziła że silna babka jestem to damy rade... a po tych skórczach byłam tak wy****** że nawet nie miałam sił przeć i jedna pizda żuciła mi sie na brzuch cąłym ciężarem swojego ciała i mi mówi żebym parła a nie krzyczała bo jak krzyczę to wypuszczam powietrze,,, hahahah to jej powiuedziałam że jak będzaie na mnie skakać jak małpa w zoo to nie tlko będękrzyczeć ale i kopac...;p ahahahahahaha wtedy byłam tak wyczerpana i zła że masakra ale teraz jak o tym wspominam to komedia ;p... oczywiście 2 godziny po porodzie mały był ze mną i M :) a ja genialna zaraz po zszyciu zlazłąm z łóżka i polazłam pod prysznic.... potem wpada położna zobaczyć jak się czuję i zobaczyła że jestem pod prysznicem... i zaczęła się dżeć że nie wolno mi samej schodzić nawet z łóżka a ja do niej to co może pani mnie umyje bo przecież jestem uświniona... ;p hahahah no i się zdziwiła że ja w ogóle mam siły się na łóżku podnieść a ja już polazłam się myć ;p ahhaha po za tym :) duuuuuużo mogę gadać :) ale powiem jeszcze jedną śmieszną sytuację z przed porodu :) jak miałam takie już w **** bolesne skurcze to poszłam pod prysznic bo położna powiedziała że siepła woda załagodzi ból i przyspieszy rozwieranie się szyjki... no to poszłam oczywiście M poszedł ze mną żeby mnie tryzmac żebym nie jebła na ziemię jak mnie skurcz złapie... no i zaczęło się... łapie mnie skurcz i zaczynam ściskać nogi i drzeć ryja że napier....;p wpada położna i mówi '' pani kasiu ale musi pani rosczerzyc nogi zeby maleństwo mogło się obniżyć i żeby główka ładnie w kanał rodny weszła...'' no i ja no zajebiście kanał to pani będzie mieć jak w ryj dostanie jak mnie boli to kur... wiem co mam robić żeby mniej bolało w końcu to ja czuje te bóle i wiem kidy i w jakiej pozycji jest mi lżej :) bu hahahahahaahah ale mi wstyd ;p i babka wielkie oczy i mówi że to chyba chodzi o to żebym szybciej urodziła a nie o ból ból można znieść a dzieciak nie może być za długo przetrzymywany... to ja to moja cipa i to ja decyduję jak długo chcę rodzić a po za tym to PODOBA MI SIĘ TU i chce sobie pocierpieć dłóżej....;p w sumie teraz to się nie dziwię dlaczego miałam przeć przy 8 cm...;p ahhha bały sie że z tym też nie damy rady więc zanim się zdecyduję to będzie już 10cm...;p ahhha partych miałam 7 wszystko było by ok i szybciej gdyby doktorka nie wieciła mi paluchami przy tym jak główka wychodziła.... ehhhh no to tyle z porodu :) poczytam was chwilkę i postaram się nadrobić zaległości :) a to GABRYŚ :) 3270g ,49cm :) urodził sie 01,08,2011 o 16,06 godzinie :) no no :) jakie nowiny :) PRECELKU GRATULUJĘ :) ALE FAJNIE TAK DŁUGO CZEKAŁAŚ I JUŻ PLUM... PO :) dziewczyny trzymam ciki za was wszystkie :) KEJKO kochana dziękuję za przekazanie informacji :) :* kochana jesteś :*
  2. oby Laura

    Sierpień 2011

    więc tak :) właśnie odeszły mi wody chlusnęło jak z wiadra chyba ze 2l :) nocka nie przespana skurcze jak cholera... zbieram się do szpitala na IP :) najfajniejsze w tym jest to że z odejściem wód skurcze i wszystkie dolegliwości mi przeszły :) no ale cóż... M wyjechał do pracy zdązył zamknąć drzwi z drugiej strony ja wstałam do WC i jeb..... wszystko na podłodze koło łóżka zostało ;p hahaha a wczoraj podpaskę na noc sobie założyłam bo coś mi spokoju niedawało i i tak gówno pomogła przelało ją całą ;p no więc za tel do męża i mówię '' wracaj gnojku wody mi odeszły'' ten oczywiście pyta jakie kórwa znowu wody.... hahahaahahahahahahhaa.... sierota po chwili załapał i wrócił ;p więc zbieram się i spadamy :) trzymajcie kciuki :* buziaki :*:*:* KEJKO mój tel +420607938174 pisz mi już na tel bo nie zdąże zapisać :) więc jakbyś mogła to daj znać żebym miała twój nr :) dziękuję :* trzymajcie kciuki :*
  3. AMITHIA ja temu małemu uparciuchowi cały czas tłumaczę żeby sie spinał bo za niedługo wszystkie laski będą obstawione i nie będzie miał z czego wybierać ... ale jeśli LENKA jeszcze wolna to spoko powiem mu może się chłopaczek ucieszy i jeszcze dziś do niej pospieszy :) hahaha a taką synową to ja moge mieć :) fajna dziunia :) i jaka słodka :) mniammmmmm...;p
  4. hmmm patrząc na miesiąc poczęcia i wiek w którym wtedy byłam to wychodzi dziewczynka... a spodziewam się chłopca więc raczej nie bardzo się sprawdziło... no chyba że będzie niespodzianka ale wątpię bo płeć potwierdzono już 3 razy na USG więc nie sądzę żeby dwóch lekarzy się pomyliło :) no ale może jestem jakimś mniejszym procentem kobiet u których się nie sprawdza...:)
  5. MałyHipekOby Laura a co u Ciebie!!!!!????? Tulisz już maluszka?? hahaha OBY LAURA się jeszcze kula ;p haahaha mały nie chce wyłazić ... uparciuch... ale w środe na wywołanie więc już koniec z jego rządami ;p teraz mamuśka porządzi ;p hahha jutro KTG w szpitalu znowu i coś mi się wydaje że moga mnie już tam zostawić ... mam nadzieję że nie bo wolę leżeć w domu niż tam no ale jak trzeba to trzeba i zbyt wiele do gadania mieć nie będe ;p ahhaah w ogóle to dziwne bo słyszałam że pod koniec ciąży się nie tyle a mi dupa urosła o następne 3 kg...;/ hmmm a tak sie zachwalałam że się mieszczę w swoje spodnie z przed ciąży teraz moge je sobie na nos założyć albo tylko na łydkę wsunąc...;p dobre i tyle ale jakoś nie wyobrażam sobie łażenia w tych spodniach na łydkach chyba bym się w nich zabiła ;p ahahahaha ale co tam za niedługo może się uda znowu tyłek w nie wsunąc ;p
  6. AMITHIA wszystkie fotki są przeurocze... cudna ta nasza LENKA :) buziaczki od e-ciotki :*
  7. oby Laura

    Sierpień 2011

    mi się udało kupić nowe łóżeczko ze wszystkim ochraniacz, materacyk, baldachim, kołderka i podusia za 340zł... tez na allegro :) ale tak jak ty na początek będę używac rożek mam taki fajny kocykowy cieplutki, mięciutki i ładny :) do tego 3 funkcyjny bo można go używać jako kocyk, rożek i śpiworek :) fajny zapinany na zatrzaski :) ale jak się robi ten śpiworek to pojecia nie mam jakos nie ogarniam za dużo tych funkcji ;p hahaha cholerka boję się jutrzejszego badania w szpitalu ... już od kilku dni łażę tam i jaks się nie bałam a teraz mnie panika ogarnia...;p cholera duża dziewczynka jestem dam radę ;p tzn... zdaje się że już nie mam innego wyjścia ;p mogłam myśleć przed zachodzeniem w ciążę ;p ahahahah no ale mam nadzieję że nie będzie tak strasznie jak mi sie wydaję :)
  8. oby Laura

    Sierpień 2011

    KEJKO no już nie cały tydzień bo do środy 3 dni :) ja też nigdy w szpitalu nie leżałam a jak mam do kogokolwiek iść w odwiedziny do szpitala to mi się niedobrze na samą myśl robi... ten zapach i w ogóle otoczenie takie niemrawe ;p ale co do porodówki to jestem spokojna już widziałam jak to wszystko wygląda więc śpię spokojnie... porodówka rok temu dostawiona naprawdę luksus wielka wanna z masażem do dyspozycji na każdej sali porodowej sala jest pojedyńcza więc nie będe sie stresowac do tego myślą że jakaś inna kobita mi się przygląda. ogólnie super jestem zadowolona no ale jak to bedzie wyglądać w praktyce to się przekonam ...:) mam nadzieję że jakoś przezyję ten poród i pobyt w szpitalu :) jutro mam następne KTG w szpitalu i coś mi się wydaje że moga mnie już tam zostawić... sama nie wiem co o tym myśleć z jednej strony bym już jutro chciała a z drugiej to jakoś siet rochę boję... no ale nie jestem dzieckiem musze być wytrwała :) wózek już mam chyba ze 3 miesiące ;p wietrzy się do tej pory w pokoju ale już nie śmierdzi nowością i tą gumą ... fujjj więc jest gotowy na przejażdżki :) a łóżeczko jakoś już z 1,5 miesiąca też złożone stoi z pościelką i wszystko już czeka .... tylko mały się ociąga :)
  9. oby Laura

    Sierpień 2011

    MARZ1ENA czop to dokładnie jak piszesz taki śluz ale baaardzo gęsty i ciągnący się... mój czop na początku był w kolorze białka jaj potem był trochę brązowy potem zaś zmieszany z krwią i znowu brązowy... teraz już chyba mi się skończył mam nadzieję bo było go strasznie dużo aż sie zdziwiłam już myślałam że produkuję go na okrągło ;p hahah a to że masz termin później to nie szkodzi możesz urodzić wcześniej... z tego co wiem po odejściu czopa śluzowego poród może zacząć sie za kilka godzin a może za 2 tygodnie więc jeśli już zaczyna ci odchodzić to dobry znak :) trzymam kciuki żeby szybko poszło :) KEJKO witam witam :) no mój mały nigdzie się nie spieszy widac mu bardzo dobrze w brzuszku... ale w środę już go siłą wyciągną ;p za ciebie również trzymam kciuki no i za KTG żeby było wszystko ok :)
  10. ANNIKA doskonale wiem co czujesz ;p hahah mnei tez wszystko wyprowadza z równowagi psychicznej ... fizycznej też czasem bo jak coś robię i się wkurzę to rzucam wszystkim po ścianach ;p hahaha a z tym twardnieniem tez tak mam że brzuch normalnie ciężki się robi... i też nic nie biorę chyba już czas najwyższy żeby sobie twardniał więc nie ma sensu tego prochami tłumić... hmmm normalnie kto by się spodziewał że ostatnie dziewczyny będą przeterminowane;p hahaha no cóż... wiecznie przeterminowane chodzić nie bedziemy :)
  11. PRECELKU ahhaha może lepiej żeby cię nie kroili... :) może jutro u gina pojęcz że nie chcesz czekać tak długo po terminie może twoje jęki i prośby cos pomogą... trzymam kciuki aby tak było... no chyba że samo się zacznie i bez błagania :) jak brzuszek twardnieje to już jesteście z bobasem na dobrej drodze :) a tak w ogóle to nie wiem czemu mi się uroiło że ty też w środę... może kiedyś coś o środzie pisałaś i tak jakoś mi się przekręciło w bani ...:)
  12. no i ja tez się melduję nadal 3w1 :( no więc skurcze ze śmiechu trzymały mnie całą noc do godziny 5 rano... na początku było to twardnienie brzucha które z czasem przerodziło sie w zajebisty ból podbrzusza ale były nie regularne więc nie siałam paniki były tak co 20 min,15,10, 6 i znowu 20 potem 4 i tak się pieprzyło więc zlałam na to i próbowałam zasnąć ale ni cholery się nie dało.. co 15 min całą noc latałam do sracza na siku... już myślałam że sie coś rozbuja bo naprawdę bolało jak cholera... ból miesiączkowy przy tym to cholera pikuś... myślałam że się zesram z bólu i nic...:( M o 5 poszedł do pracy dzwoni do mnie co godzinę i się pytaj jak tam... no i co z******m go w końcu żeby się za robotę wziął a nie mi wydzwaniał jak będzie się coś działo to do niego zadzwonie... i w ten piękny sposób udało mi się przespać 3 godninki bez telefonu :) no a mały Gabriel to chyba w kpońcu którąś nocką wylezie... zauważyłam że całymi dniami nic sie nie dzieje a jak tylko po takim dzionku sie położe spać to już szaleje.... a po za tym to dziś całą noc deszcz padał może chciał mały świeżym powietrzem pooddychać i tak się pchał... a jak się niesamowicie wiercił przy tych skurczach... dziwię się że jeszcze nie urodziłam naprawdę.... no ale cóż cisza.... FROJDEL ja tez już na środe czekam bo to już dzień wywoływania i skończą się rządzenia Gabryśka ;p ahhaahha to będziemy razem stękać w środe ;p a i z sierpnióweczek PRECELEK też w środę będzie przeć ;p ANNIKA a jak u ciebie?? teraz już wszystkie jesteśmy po terminie ;p
  13. oby Laura

    Sierpień 2011

    witam :) MALGENSITA mi ten czop wyłaził i wyłaził i końca nie było widać więc spoko jeśli to pierwszy kawałek to pewnie jeszcze z pół litry tam sobie siedzi ;p hahaa ja tak miałam... odszedł już cały bo już nic mi nie leci i cisza.... PRECELKU spokojnie moje twardnienia tez były często i tez myślałam że mały ma mało miejsca i sie tylko wypina... ale pani doktor wyprowadziła mnie z błędu :) ja też jutro mam o 8,15 wizytę w szpitalu i łudzę się że tym razem już mnie tam zostawią i nie będą trzymać w niepewności do środy...:) dziewczyny jak widzać nadal sie kulam :) dziś w nocy maskryczne skurcze były zaczęły sie włąsnie od twardnienie brzucha (dodam że wieczorem oglądałam komedię i się śmiałam jak debil) potem położyłam się spać i jak mnie złapało to myślałam ze umieram ;p ahhaahaha skurcze bolesne jak jasna cholera ale nie regularne więc nie panikowałam... i tak męczyłam się całą noc do 5 rano do tego po każdym niemal skurczu latałam do kibelka na siku... potem o 5 miałam może ze 2 skurcze i przeszło... M poszedł do pracy a mnie udało się zasnąć bo nic w nocy nie spałam... czekam jak nawiedzona na ponowne takie skurcze....
  14. oby Laura

    Sierpień 2011

    PRECELEK a Ty masksymalnie tydzień więc niedługo po mnie i ty porodówkę odwiedzisz :) trzymam kciuki żeby oczywiście szybciej się coś ruszyło tak niespodziewanie najlepiej chyba :) bo ja wiem że w środę i zaczynam się tym stresować... wolałabym właśnie tak niespodziewanie
  15. a u mnie nadal nic :( oby do środy wtedy już mały nie bedzie miał wyboru...;p jego fochy i zachcianki dobiegną końca ;p ahahha już się doczekac nie mogę :)
  16. oby Laura

    Sierpień 2011

    precelek79u mnie nadal nic niestety... PRECELKU a ja nadal jestem z tobą ...:) więc sie nie przejmuj :* ja nadal 2w1 wczoraj wieczorem miałam kilka niebolesnych skurczy co 10 minut potem 2-3 co 4 minuty wzięłam prysznic położyłam się do łóżka i nadal się kulam z tym brzuchem... wszystko przeszło...:( no ale co tam do środy już niedaleko więc jak sam nie wyjdzie do środy dobrowolnie to go siłą wytargają... nie ma wyjścia chłopaczek ;p
  17. oby Laura

    Sierpień 2011

    MALGENSIT w takim razie gratuluję...:) ale fajnie w końcu i jakies sierpnióweczk się zaczną już rozpakowywać :) a czop moze odejść w nocy albo rano... ja tak miałam po pierwszym badaniu w szpitalu... i też nie mogłam na dupie siedzieć jak sobie siły pani g nie pozałowała...:) więc może coś się samo u ciebie ruszy i nie będziesz musiała czekać do środy... ale jeśli maleństwo poczeka do środy i mój mały uparciuch tez sie nie wykluje to ja również w środe na wywołanie więc będziemy cierpiec razem :) nie będziesz sama :)
  18. PRECELEK no właśnie nic... to samo co wczoraj... wieczór się zbliża deszczyk popaduje i mnie znowu kości cipne i biodrowe bolą... i mały się pcha w dół co chwilę latam do kibelka bo wydaje mi się że chce mi się srać a tu lipa... siądę i przechodzi...;/ i mnie tak męczy... no ale mam nadzieję że coś w końcu ruszy... baaaardezo bym chciała... ANNIKA póki co na razie się nigdzie nie wybieram :) więc jestem z tobą i FROJDEL :) haha za was dziewczynki tez trzymam kciuki... tylko nasza trójeczka została :) no a po za tym to temat rozwarciowo-czopowy jeszcze mnie dotyczy... a propos czopa dziś to już rekordy chyba pobijam... od rana jak byłam siku 7 razy to za każdym razem ogromny kawał mi wypada... normalnie z każdym razem jakby więcej szok...
  19. Aniołek Łysegono i juz na noworodkach no właśnie dziwne ... lipiec jeszcze się nie skończył i są jeszcze nie rozpakowane dziewczyny przecież... troszkę się pospieszyli...:/
  20. ojej... straszna wiadomość... SUPERMONIKAS trzymaj się kochana... bardzo mi przykro... najszczersze kondolencje
  21. ja tam czuję tylko twardnienie i ewentualnie od czasu do czasu ból jak na okres ale nie jakiś tam silny... troszkę tylko cos zakuje w podbrzuszu... i cisza...:) jak ja bym chciała dziś urodzić :) sama będę kciuki trzyma c;p hahah dzięki dziewczyny :* P.s a tak w ogóle to mi dzis w nocy 3 rozstępy wywaliło z lewej strony...:( no ale na szczęście są delikatnie czerwone i małe największy ma może ze 2-2,5cm... więc luz... trzeba rodzić szybciej żeby więcej się nie porobiło ;p hahaaha
  22. oby Laura

    Sierpień 2011

    a co tu taaaaaka cisza... sierpień za pasem a wy tak milczycie... dziewczyny już mi tu pisać co u was...:) po dzisiejszym KTG :) 3cm rozwarcia. szyjka absolutnie zanikła (płaska) :) 4 skurcze na ktg niby jak pani doktor stwierdziła dośc silne ale ja nie czułam kompletnie nic tylko twardnienie brzucha:) wody płodowe czyściutkie i morał pani doktor jest taki... '' no to dziś jeszcze pani pojedzie do domu bo jest wszystko ok ale myślę że najpóźniej jutro się zobaczymy na porodówce '' :) kochana doktorka :) znowu mi ogromny czop wyleciał, przy badaniu ona sama mi tez kawał wyciągnęła... cholera chyba ten czop to całą macicę zajmuje... w cholere tego tam jest... do tego pani doktor powiedziała że jeśli te twardnienia będą częste i ni ustaną tak do 3-4 godzin to mam się zgłosić na porodówkę... bo jak to stwierdziła '' Pani Katarzyno... Pani to chyba w ogóle czucia nie ma'' :) i o tak się cieszę
  23. no to ja po... :) 3cm rozwarcia. szyjka absolutnie zanikła (płaska) :) 4 skurcze na ktg niby jak pani doktor stwierdziła dośc silne ale ja nie czułam kompletnie nic tylko twardnienie brzucha:) wody płodowe czyściutkie i morał pani doktor jest taki... '' no to dziś jeszcze pani pojedzie do domu bo jest wszystko ok ale myślę że najpóźniej jutro się zobaczymy na porodówce '' :) kochana doktorka :) znowu mi ogromny czop wyleciał, przy badaniu ona sama mi tez kawał wyciągnęła... cholera chyba ten czop to całą macicę zajmuje... w cholere tego tam jest... do tego pani doktor powiedziała że jeśli te twardnienia będą częste i ni ustaną tak do 3-4 godzin to mam się zgłosić na porodówkę... bo jak to stwierdziła '' Pani Katarzyno... Pani to chyba w ogóle czucia nie ma'' :) i o tak się cieszę
  24. przyznam szczerze ze tez myślałam że nasza FROJDEL urodzi przed terminem zważając właśnie na wielkość brzuszka i te bóle przepowiadające dość bolesne też były... a tu nagle cisza... ale wierzę że z zaskoczenia wszystko się zacznie :) ja właśnie się zbieram do szpitala... noca w miarę przespana kilka skurczy tylko średnio bolesne takie do wytrzymania więc chyba jeszcze nie ale kości nadal napierdzielają... w nocy znowu kawał czopa skąd to sie bierze za każdym razem jak mi leci takie ogromne glutostwo to myślę że teraz to już pewnie koniec a to jeszcze leci i leci... masakra aż tyle tego tam?? wow.... a w ogóle to dziś mały sie jeszcze dodatkowo wypycha do dołu... no a po tym obniżeniu sie brzuszka to taką ulgę poczułam że szok... jak sie położyłam spać to normalnie mogłam oddychać nawet wziąć głęboki wdech bez bólu żeber... cudowne uczucie :) ciekawe co dziś mi powie pani doktor w szpitalu... jak znowu mi powie że nie rodzę to chyba w łeb dostanie ;p hahaha no to ja lecę się zbierać :* odezwę sie po :*
  25. ;p teraz ze spokojem mogę powiedzieć że ja następna... coś czuję że jutro najpóźniej po jutrze coś u mnie się zacznie... skurcze się zaczynają... czop mi dziś jeszcze 3 razy taki ogromny odleciał, szyjka napier....., kości miednicy, i kości cipne też napier.... brzuch mi dziś opadł.... i mały mało co się rusza.... wcześniej jak byłam jeszcze u mamu to miałam skurcze co 6 minut tak z 6 skurczy, potem przeszły ale w tej chwili znowu się zaczynają... jutro na 9,30 mam wizytę w szpitalu i coś mi się wydaje że albo mnie w nim już zostawią albo jeszcze zdążę wrócić do domu ale kilka godzin później sama tam wrócę :) hmmmm więc jest nadzieje że mały wyjdzie dobrowolnie i jeszcze w lipcu wystartuje ... no ale nie zapeszajmy... to że mnie coś boli to wcale nie musi oznaczać że się zbierze tak szybko jak bym tego chciała... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...