Skocz do zawartości
Forum

oby Laura

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez oby Laura

  1. KRÓLIK to z nódów...:) młody ma piękne spanie od jakiegoś czasu tzn śpi krótko ale za to głęboko więc nic nie stoi mi na przeszkodzie żeby potłuc w klawiaturę ;p hahaha Ty mój mały ''gówniarzu'' wybaczam ten ''przed ostatni raz''hahaah :*
  2. KATARZYNA no to masz nie ciekawie... nam też wiecznie mało kasy ale jakos jedziemy dajemy radę póki co nie mamy długów po ludziach naszczęście ale jedziemy od wypłaty do wypłaty dosłownie na styk.... to wynajmowanie mieszkania właśnie nas wykańcza bo płacimy prawie całą jedną wypłatę więc druga jest na życie i utrzymanie gabolka... ehhh już nei moge się doczekać WIELKIEGO POWROTU do pracy :) oby do lutego :) MŁODA tak jestem w czechach a co tu robie?? hmmmm czasem sama się zastanawiam ;p hahah nie no tak ogólnie to pracowałam mój m też teraz jestem na macierzyńskim ale tylko do lutego i nie moge sie doczekać kiedy w końcu pójde do pracy... wcześniej przez 2 lata byłam w irlandii tam w pracy poznałam Kamila potem razem wyjechaliśmy z ie do czech i tu jesteśmy jakieś 2,5 roku ale z każdym dniem mam co raz bardziej dość i Kamila i tych zasranych czech... myslę o powrocie do polski ale nie wiem kiedy ... póki co nie moge bo mam gabolka i stałą pracę tu więc muszę sie tego trzymać .... ale kiedyś nadejdzie ten piękny dzień że zawinę siebie i gabolka i wyruszymy do polski :) mam tylko nadzieję że już nie długo :) a dlaczego akurat w czechach?? hmmm odpowiedź jest prosta ... bo tam była praca :) EDT KATARZYNA kochana spokojnie ja w 25 tygodniu przytyłam może zaledwie 2 kg a waga skoczyła mi tak już sporawo dopiero pod koniec 8 miesiąca... dosłownie prawie z dnia na dzień :) młody urodził się w 10 miesiącu(41tydzień) i do tego czasu przytyłam sporawo... więc nie martw się jeszcze cię w sumie to WAS przybędzie :) :*
  3. OLGA ja tu chyba za forumowego błazna robię ;p bo zawsze jak coś napisze to dziewczyny śmieją ;p ale już przywykłam :) AGOOLA ja póki co jeszcze nie chcę młodemu za dużo dawac bo nie ma jeszcze skończonych 4 miesięcy ale tak za 2 tygodnie spróbuję już mu podawać jakieś nowości np zupka z brokułami, ziemniaczkiem i marcheweczką... a na razie robimy to po malutku stopniowo z każdym dniem co raz więcej... wczoraj opintolił prawie większe pół takiego małego słoiczka jabłuszka które mamusia mu przygotowała i jak smakowało :) jak już stwierdziłam ze mu styknie to patrzył na mnie takimi słodkimi oczkami że nie mogłam mu odebrać tej przyjemności z jedzenia jabłyszka i dałam mu jeszcze troszkę :) dziuba otwierał o taaaaaak szeroko :) dziś znowu mu dam troszkę a z tą marchewka to nie wiem ... szkoda mi go tak zmuszać do tego paskudztwa :) może z brokułami czy ziemniaczkiem bardziej mu posmakuje ale sama to nie dobra fuj...:) ma to chyba po mamusi :) YULIA kamikaze normalnie z tą ciążą... w sumie to ja tez mogłabym być w ciąży ale jednak stanowczo bronię się przed tym rekami i nogami;p hahahaha nie dałabym rady z dwójką małych dzieci ... poczekam jakieś 7-8 lat ... mój młody to mały akrobata... wczoraj wieczorem połozyłam go spać jak zawsze do łóżeczka przykryłam kołderką, nakręciłam karuzelkę dałam smoczka i buziaczka w czółeczko na dobranoc i poszłam do pokoju obok zeby mógł sobie zasnąć ... wpadam tam za 15 minut młody śpi w najlepsze ale z główką w nogach... tzn przekręcił się 180 stopni na pleckach jak zasnął z główką na podusi to potem na tej podusi miał nóżki hahahahaha... myślałam że padnę ze śmiechu.... jak to zobaczyłam to aż mi było żal go budzić żeby przełożyć go tak jak powinien leżęc więc wyciągnęłam mu tylko poduchę z pod nóżek i przykryłam go kołdekrą oczywiście z drugiej str i tak spał ;p hahahahaahaha cudak... a to ci dopiero była niespodzianka :)
  4. MLODA spoko przy 165cm 74 kg to nie jakaś tragedia ;p nie dramatyzuj :) ja mam 160cm i 73 teraz a jak byłam w ciąży to ważyłam 84kg... to była masakra... :) ale spoko dla takiego maluszka warto się poświęcić :) zrozumiesz jak już twoje maleństwo przyjdzie na świat :) u nas lipcówek2011 też same chuderlaki jedna z dziewczyn waży 49 kg jeśli dobrze pamiętam ... wychudzona ;p ja bym chciała jakieś 64 kiedyś tyle wazyłam a dokładnie jakieś 3 lata temu i czułam się rewelacyjnie więc obrałam sobie taki cel oby do 64:) i tego się trzymam ale póki co karmię Gabrysia piersią więc dietki i odchudzanko odpada... dla pocieszenia powiem ci że jak urodzisz to po samym porodzie pare kilo ci zniknie do tego jeszcze przy karmieniu piersią jeśli będziesz karmić cycolem to też następne pare kilo zniknie i bedzie dobrze a nad całą resztą która zostanie niestety będziesz jusiała popracowac :) ale dasz rade:) a tak w ogóle to gratuluję brzuszka :) wiadomo już jaka płeć maleństwa?
  5. CURRY noe nie mega ten bobo jest :) hahahahahahaha mnie sie podoba ;p były też inne możesz też sobie takiego bajera ustawić ;p YULIA od ostatniego razu z marchewką zakładam mu śliniaczek ;p i po problemie MONIQ, OLGA no może to i dobra opcja z tym mlekiem :) ale poddajemy się z marchewka jak mu nie smakuje to nie ;p łazki bez nie nalegam ja marchwi gotowanej też nie znoszę więc wcale mu się nie dziwię :) dziś było jabłuszko które za to o taaaaaaaa...k bardzo smakowało :) YULIA mój gabol też pcha rączki do buzi oi też mnie to wręcz do furii prawie doprowadza...;p ahahahah denerwuje mnie to jak mało co.... a najbardziej mnie wkurza jak ssie smoczka i nie dość że ma ryjek smoczkiem zapchany to jeszcze łapy pcha do buzi i tym plastikiem od smoczka drze po całych dziąsłach..... ja nie wiem jak on to robi że mieszczą mu się niemalże wszystkie 10 palców plus smoczek w buzi.... jasna cholera..... ehhh jakoś trzeba ten straszny okres przeżyć.... do tego pluje się jak nie wiem co... wszystko do okoła pływa jeszcze trochę to będę kajak musiała kupiuć żeby spać w suchym miejscu i będę w nim przez całą nos dryfować po pojoku bo nas zatopi tą śliną ... masakra ;p ahhaaaha
  6. KATARZYNA o żesz.... nie dziwię ci się wcale że chcesz się komus wygadać ja bym jej chyba kłaki z pizdy wydarła.... :) szkoda słów na prawdę... a tak w ogóle skoro wróciła do pracy to co ona z pieniędzmi robi?? chyba po to pracuje żeby je mieć co za darmoche zapieprza?? czy może woli rozwalić całą wypłatę na swoje udogodnienia a potem płakać że kasy ie ma?? ręce opadają.... bidulo... jebnij jej z liścia aż się nogami nakryje może to jej da do myślenia... jak nie ma kasy to niech do schroniska spada ile można znosić takie humorki i wiecznie narzekanie... oszaleć można... a wy nie mysleliście wynająć coś taniego?? wtedy byś miała spokuj nikt by ci nic nie wypominał... ja mam taka zajebistą teściową która mieszka 250km od nas a i tak ma wielkie ale do mnie o wszystko ostatnio powiedziała mojemu męzowi że ja nie mam zadatków na gosposie bo jak byłam u niej na urlopie to jej ie pomagałam w kuchni i że niby nawet nie zaproponowałam pomocy ( pieprzona debilka ma skleroze) i że na matke też się nie nadaję ( byłam jeszcze w ciąży) bo że niby zaradna nie jestem..... jak mi mąż o tym powiedział to myślałam że wyjdę z siebie stanę obok jebnę sie w ryj i wejdę z powrotem żeby upewnić się czy oby czasem nie śnię.... od razu złapałam za telefon i jej pojechałam.... ja nie mam zadatków na gosposię?? sory ale u mnie zawsze jest czyściutko, pachnąco i przestronnie a u niej ile razy nie byłam zawsze syf kurzu na kwiatkach chyba z 5 cm nie przesadzając, plamy po rozlanej kawie na schodach już od ponad roku są i nie wytarła w salonie tylko nasrać na środku by brakowało i ona mi mówi że ja nie mam zadatków?? co do pomocy.... mam urlop do cholery to co mam stać przy garach żeby ona mogła sobie ta jeb....ną tłustą dupe w foteliku przed tv posadzic?? o nie.... w ciąży jestem (byłam) to po pierwsze , po drugie nie jestem u siebie ona jest dla mnie obcą osobą, po trzecie proponowałam pomoc to mówiła że nie ona sobie poradzi to nie będę za nią latać i błagać żeby pozwoliła mi sobie pomóc.... a po za tym przypomniałam jej że od kąd mieszkamy w czechach (2,5roku) nie była u nas ani razu więc co ona może o tym wiedzieć jak chce zobaczyć kto tu ma większe zadatki to niech łaskawie ruszy tą pier.....ną dupę i przyjedzie wnuka też zobaczyć choć raz bo nie widziała.... to moja mama ma 900km do mnie i przyjeżdża co 3-4 miesiące choć na tydzień żeby małego zobaczyć a ta suka 250km ma auto i nie łaska się pofatygować myśli że pewnie my przyjedziemy jak to zawsze.... o n ie powiedziałam że ja tam już nigdy przenigdy nie pojadę jak Kamil chce proszę bardzo niech jedzie do swojej jebniętej mamusi ale ja z dzieckiem do niej za cholerę się nie rusze..... nie ma takiej opcji ta sama droga :) no i się do niej nie odzywam.... w ogóle jeszcze kilka takich sytuacji było że mnie do nerwów doprowadziła... tydzień temu też .... stwierdziła że kamil za dużo pieniędzy na mnie i dziecko wydaje i że dobrze by było żeby jej co miesiąc jakąś część przesyłał to ona mu przetrzyma i w ten sposób zaoszczędzi no ***** zabić pizde K ani grosza na mnie nie wydaje wszystko co wydaje to częśc na małego bo drugą część ja w końcu to nasze wspólne dziecko a resztę wlepia w auto i ja do tego nic nie mam.... no mówię wam porażka.... nie nawidzę jej jak nikogo na tym świecie... wpierdala się we wszystko co tylko możliwe K też mnbie wkurza bo ze wszystkiego jej się spowiada i wszystko tłumaczy... nie mam pojęcia co zrobić żeby w końcu zszedł z obłoków na ziemię i przestał z nią pisać i gadać niemalże codziennie bo ona do niego pisze..... i to też jest jednym z powodów dla którego myślę NADAL o rozwodzie... ehhhhh teraz to ja się wam wyżaliłam ahhahahahaha;p
  7. YULIA upsssss.;p plamy mówisz??:) no to pięknie... bo Gabol się cały wymazał a miał takie śliczne śpioszki wczoraj na sobie akurat nowe.... jasna cholera... w takim razie lece do sklepu po vanish i biorę sie za pranie ...:) inteligentna i wybitnie mądra jestem ;p hahahah
  8. YULIA kochana co do tego czy podobam się mężowi to mam dużo podstawnych wątpliwości :) ale mam to w dupie już bo nie mams ensu się denerwować rozwodów sądy udzielają niemalże codziennie więc żaden w tym problem :) a ja do siebie negatywnie nie podchodzę tylko się z siebie nabijam... prawda jest taka że mam to gdzieś jak wyglądam jak komuś się nie podobam to przecież nie musi patrzeć w moją stronę nie zmuszam... :) AGOOLA ruszaj dupsko do apteki tam też powinni mieć a jak nie to ci zamówią :) laski dałam dziś gabolowi drugi raz już marchewkę wyobraźcie sobie że jak dawałam mu pierwszy raz to mu smakowało i wcinał że aś sie uszka trzęsły a dziś pluje i się krzywi ahhahaah;p nie mam pojęcia co mu sie uroiło :) jutro albo po jutrze dam mu jabłuszko i zobaczymy jak z jabłuszkiem będzie czy mu posmakuje ;p
  9. ojej biedne maleństwo... może powinnaś zmienić mleko? ja miałam podobnie z moim gabrysiem jak dawałam mu mleko sunar czy jakoś tak to zjadł tylko 20ml i płacz po prostu było zbyt gęste chyba albo coś innego mu nie pasowało zmieniłam mleczko na inne droższe co prawda ale już było ok... jadł normalnie 60-70ml zasypiał po godzince budził się żeby pierdnąć i zasypiał dalej :) a po za tym mogą też to być kolki.... na kolki nam nie pomół żaden espumisan, żadne krople nic a nic... jedyne co nam pomogło to rurka anty kolkowa :) rewelacyjna sprawa maluszek od razu poprutał, zrobił kupkę i zasypiał z uśmiechem jak anioł... polecam rureczkę w aptece za 5 zł chyba można ją kupić... na prwadę super... :)
  10. MAŁY HIPKU kochana odsypiaj póki możesz mi tak wszyscy mówili jak byłam w ciąży i nie słuchałam myślałam sobie ''e tam pieprzą! straszą a przecież taki maluszek nic innego nie robi jak tylko je,sra i ŚPI'' no i co?? i rozczarowałam się już w pierwszą noc po porodzie jak mi już małego dali... nie dość że po porodzie wyczerpana, zmęczona, obolała to jeszcze dziecko płacze, cholera wie czego chce, czy ma mokro czy głodny czy coś go boli... malo tego to moje pierwsze dziecko więc nie miałam pojęcia jak przystawia się malucha do piersi katowałam jego i siebie nikt mi nie pomagał płakałam i żałowałam że go w ogóle urodziłam... poprosiłam siostrzyczkę w szpitalu żeby mi pomogła przystawić go do piersi bo nie mam pojęcia jak powinno się robić to prawidłowo i wtedy dopiero pomogła... ale i tak mi nie było lekko... w szpitalu byłam 5 dni 4 noce myślisz że przespałam choć jedną noc?? NIEEEEEEEE! w ciągu tych całych 5 dni spalam tylko 4 godzinki i to tylko dlatego że już na prawdę czułam się doszczętnie wyczerpana i zaniosłam dziecko do pielęgniarek żeby się nim choć przez chwilkę zajęły bo ja już mdleję ze zmęczenia... to łaskawie na 4 godzinki mi go wzięły jak tylko się położyłam to w setnej sekundy już spałam a jak młody zgłodniał to mi go przynieśli nie słyszałam nic musiały mnie potrząść żebym się obudziła... w domu to samo... pierwsza noc po powrocie ze szpitala mój M :) użądził sobie w naszym mieszkaniu pępkowe ni cholery nie mogłam poleżeć odpocząć bo bydło sie do mieszkania zwaliło... dziecko płacze dupa mnie boli, ci się wydzierają masakra była... na prawdę żałowałam tego dziecka jak nie wiem co... potem jeszcze kolki ... kochana mogę ci pisać i pisać...:) nie to że straszę tylko ostrzegam jeśli myslisz sobie tak jak ja myślałam że będzie luzik jak urodzę to się mylisz... kożystaj z wolności i czasu.... relaksuj się ile wlezie, obżeraj doszczętnie( później nie zjesz nic) :) leż do góry tyłkiem i sraj na wszystko to najlepsza rada jaką moge ci udzielić na dzień dzisiejszy :) hahaha no przeszłam trochę z młodym... ale teraz minęło już troszkę czasu już się dotarliśmy :) ja rozumię jego każdy płacz czy marudzenie a on mnie :) i już jest super... choć od czasu do czasu mam dość ale nie do tego stopnia żeby żałować że się urodził jak to miałam wcześniej... teraz wystarczy jeden jego śliczny najpiękniejszy na świecie uśmieszek i o wszystkim co było złe czy nie dobre zapominam w mgnieniu oka :) teraz już w 100% mogę z ręką na serduchu powiedzieć że w końcu w pełni cieszę się macierzyństwem i jestem najszczęśliwszą mamuśką na świecie :) mimo że nie wyspaną i wyglądającą jak zombie :) hahahaha a co do ruchów to mój młody też kopał w nocy w dzień mało kiedy może zdażało się tylko ze 2 ruchy w ciągu dnia... był bardzo spokojny i taki jest terż teraz więc może twoje maleństwo też będzie takie grzeczniutkie :) życzę ci żeby takie właśnie było :) ALE WAS POSTRASZYŁAM ;p ahahhaha :) na mnie można liczyć niem??:)
  11. YULIA moja obrączka jest na mnie trochę za duża... braliśmy ślub jak byłam w ciąży i była ok teraz mi spada i boje się że ją zgubię ale na razie nie będę jej przerabiać bo zwyczajnie mi się nie chce ;p co do dochodzenia do siebie po ciąży to mi jeszcze około 3-4 kilo zostało do zrzucenia żeby mieć wagę z której startowała a do takiej wymarzonej jeszcze 11 więc jeszcze dużo... cycki mam jak worki z piaskiem ;p zawsze miałam duże ogromne wręcz, teraz co prawda troszkę mi zmalały a raczej rozciągnęły się i takie flaki mi zwizsają :) dupa duża brzuch też taki flak ogólnie tego nie widać ale jak dotykam skóry na brzuchu to czuć dużą różnicę taka jakaś sflaczała mam nadzieję że to przejdzie rozstępów po ciąży nie mam na brzuchu więc może jesta jakaś mała nadzieja że wróci do normy... ale jakoś za specjalnie się tym nie przejmuję. włosy też mi zaczęły dopiero teraz wypadać jak śpię to na poduszce kupa siana zostaje, a jak się czeszę to masakra w ogóle... ale tym też się nie przejmuję na pewno nie wyłysieję więc spoko... po za tym uzywam szamponu który już nie raz wypróbowałam i mi pomagał więc nie mam powodów do obaw :) ce-ce med polecam :)
  12. WITAM DZIEWCZYNY no już listopad :) więc tym rozpakowanym mamusiom i ich szkrabom gratuluję z całego serducha, życzę radości i uśmiechów każdego dnia, a tym jeszcze oczekującym szybciutkich, bezbolesnych i szczęśliwych porodów :) :* LIPCÓWECZKA 2011
  13. YULIA my też używamy pampersów... wcześniej kupowałam jakieś pieluszki z tesco dokładnie BABY ESSENTIALS całkiem fajne ale jakies takie grube mi się wydawały, potem jak byłam w polsce prubowałam te pieluszki z biedronki te były super prawie jak pampers extra i nie drogie ale niestety tu biedronki nie ma więc przeszliśmy na pampersy, fajne są cienkie, miekkie, chłonne, jeszcze się nie zdażyła żeby coś się przelało... drogie są to prawda no ale coż po to mam pieniążki z macierzyńskiego żeby przeznaczyć je na maluszka a nie na inne duperele :) jakiś czas temu Gabol przy karmieniu tak mi sie zwalił na łóżko że masakra karmiłam go na leżąco na naszym łóżku i takiego kloca postawił że wszystko mu wyciekło górą po pleckach i cały po same pachy sie biedak zasrał i łóżko, poduszkę i wszystko do okoła myślałam że ze śmiechu padnę jak jeszcze do tego zobaczyłam jak zaczął się śmiać... mały łobuz mi rośnie :)
  14. MONIKA81 kochana tak bardzo mi przykro... ale nie żegnaj się :) wpadaj do nas mimo wszystko :) ja już w ciąży nie jestem bo urodziłam ponad 3 miesiące temu a mimo to czasem tu wpadam... ty też do nas zaglądaj... pozdrawiam kochana i trzymaj się...:* CIĘŻARÓWECZKI co tu taka cisza?? ciom? :)
  15. MONIQ kurcze ja trzymam kciuki za malutkiego Grzesia... jeszcze będzie dupy na dyskotekach wyrywał :) operacja na pewno się uda nie może być inaczej :)
  16. MARZ1ENA no no prosze jak maluszek ci szybciutko rośnie :) mój Gabol ma 6020g i ma 61cm malutki jest... jak się urodził to miał 3270g i 49cm... zauważyłam ostatnio że gabol tłusty się robi ma zanik szyi i dwie brody ;p ahhaha
  17. MONIQ kurcze przeczytałam o tym Grzesiu i aż mi łzy popłyneły bo głupia pomyślałam o Gabolku... kochana przesyłałam 40zł niewiele ale zawsze coś i posta podaję dalej do swoich znajomych może ktoś się zdecyduje pomóc tak jak ja .... biedny maluszek tulę rodziców i całuję Grzesia :*
  18. ale się rozpisałyście ;p przyznam szczerze bez bicia że nawet czytać mi się nie chce ;p KRÓLIK kochana a co ma być :) nic ciekawego siedzę w domu zajmuję się Gabryśkiem i nic mi sie nie chce... mam takiego lenia że hoho:) gabol rośnie jak na drożdżach :) dziś tak się zesrał że myślałam że padnę ze śmiechu :) nie wiem jak ten maluch to robi ale jak go karmiłam na łóżku to sobie takiego bąka zrobił że cała zawartość pieluszki wypłynęła mu górą po pleckach... całe łóżko, dziecko i wszystko do okoła zasrane ;p ahahahhaha ;p kochany zasraniec ;p a jaki szczęśliwy był jak się tak zwalił matce na łóżko ;p hahha łobuz mi rośnie ;p po za tym chyba ok... jakaś śpiąca ostatnio jestem ale to przez młodego w nocy wstaję do niego co 2 godziny na karmienie mało tego młody chodzi spać o 22 i wstaje o 5 rano ... od tej zmiany czasu coś mu się we łbie poprzestawiało i katuję jego i siebie żeby nauczyć go chodzić spać wcześniej ale nie da rady poddaję się ;p no to kończe niunie moje bo już mi się oczy sklejają ;p ahahha wiem dopiero 14 godzina a ja chodze jak mumia ;p uważajcie na siebie i dbajcie o swoje brzuszki ;p buziam każdy brzucholek z osobna :* MONIKA81 widze że ty też jesteś lipcóweczką :) tylko 2012 :) super ja termin miałam na 24,07,2011 ale gabryś urodził się 1,08,2011 niestety tydzień później... zazdroszczę ci :) ale i zarazem współczuję bo w lecie z wielkim brzuchem jest na prawdę ciężko... ale dasz radę ja dałam to i ty dasz :) pozdrawiam :*
  19. dziewczyny możecie oddać głosik na Gabrysia??:) z góry dziękuję :*Zapisane w pamięci na Facebooku | Facebook
  20. Hej lasunie :) mam prośbę możecie oddać głosik na Gabrysia??:) z góry dziękuję :*Zapisane w pamięci na Facebooku | Facebook
  21. hmmm :) ja kiedy byłam w ciąży też miałam kotka miała wtedy chyba 8 miesięcy też straszny rozraniaka... jakoś dawałam radę, próbowałam ją uczyć tego i owego niestety moja kociczka była oporna... w związku z tym bałam sie że jak dzidziuś pojawi się na świecie to będzie się do neigo pchać z zazdrości może też coś mu zrobić... niestety musiałam ją oddać do schroniska decyzji nie żałuję choć szkoda mi jej bardzo było no ale nie miałam wyjścia... może by nie trzeba było jej oddawać gdyby chociaż nie darła ryja aż tak... ale ona potrafiła całymi dniami sie wydzierać a przy dziecku miałki kota były mi nie potrzebne do tego jeszcze wszędzie jej kłaki... to już było za dużo... kotki nie mam już 5 miesięcy a kłaki jak były tak są mimo że sprzątam dokładnie codziennie to i tak wciąż się gromadzą... najbardziej rozwala mnie to że małemu co chwilkę musze z rączek jakieś kłaki wyciągać bo już pcha rączki do buzi... fujjjjj straszne
  22. BOZENA ja też miałam zzo i w sumie nie wiele mi ono pomogło... tyle może że wydłużyło troszkę czas między skurczami że mogłam chwilkę odsapnąc... ale ból niczym nie różnił się od bólu z przed podania mi zzo... najbardziej wkurzyło mnie to jak mi już je podali za 2 minuty wpada ten doktorek który mi to podawał i siępyta czy boli ja się zwijam z bólu ledwie żyję mówić ledwie moge a ten mnie pyta czy pomogło... no szlag mnie trafił w tym momencie i zapytałam go czy wyglądam tak jakby mnie nic nie bolało?? a on na mnie spojrzał i powiedział że ni na to ja no właśnie więc po jaką cholerę te głupie pytanie?? ;p zgasił się i poszedł zamiast podać mi jeszcze jedną dawkę żeby pomogło... po co było to kłucie nie wiem ... chciałam to miałam... następny poród jak będzie to bez zzo bo nie ma sensu... :)
  23. oby Laura

    Zle sie czuje

    no więc tu też witam :) na złe samopoczucie w ciąży nie ma lekarstw trzeba przecierpieć swoje i tyle.. w drugim trymestrze minie :) spróbuj jabłko... mnie pomagało może i tobie pomoże albo banan :) najlepiej jeść rzeczy lekkostrawne malutkie porcje ale często jakoś przeżyjesz.. :)
  24. hej moje niunie :* poczytajcie sobie to: http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/18372-jestem-w-ciazy.html ja kwiczę ze śmiechu.... ;p hahahahaha dobra ta dziewczyna jest ;p no i witam Katarzynkę :) KRÓLIK ja tylko chciałam pomóc koleżance :) jakoś mało czasu mam ostatnio tyle naskrobałyście że nie dam rady nadrobić... a po za tym to same ciężaróweczki tu sa ja już nie w temacie ... ja już po więc skrobcie sobie ;p od czasu do czasu tu jeszcze zaglądnę :*
  25. nie mogę się powstrzymać.... :) BUUUUUUUUUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA..... DOBRE... niezła prowokacja ONA15 dziewczyno ty poczytaj sobie co ty w ogóle wypisujesz.... nie sądzę żeby ktoś się na takie EWIDENTNE ściemy nabrał.... po pierwsze w tak wczesnym stadium ciąży raczej nie da się wykryć po drugie ależ dorosła jesteś :) tak od 15 skoczyłaś prawie w 16 :) gratuluję :) po trzecie zanim wskoczysz jakiemuś facetowi to się zastanów co robisz a nie po fakcie jak się zaczynają problemy masz wielki dylemat typu I CO TERAZ teraz to masz kochana porumakowane trzeba było się zastanawiać wcześniej :) przypominam że jest taki wynalazek który można dostać niemalże w każdym sklepie i nazywa się to PREZERWATYWA :) a najlepiej to nie pchać się facetom do wyra :) HAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHA UŚMIAŁAM SIĘ ;P hahahahahahahahha.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...