-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kamila78
-
Kama na obu zdjęciach pokazałaś pajacyki, śpiochy są bez rękawów.
-
Afirmacja pajacyk jest z długim rękawem wygląda jak kombinezonik, a śpiochy są zapinane na ramionkach. Pod pajacyk ja zakładam body aby trzymało pieluchę i żeby po pleckach nie wiało, to tak jak dorośli zakładają np. pod swetry podkoszulki Kama co kto polubi ja teraz mam więcej pajacyków niż śpiochów. I jedno i drugie nadaje się na wyjścia czy do spania chyba że są np zrobione z poilaru lub weluru to wtedy byłoby za grube do spania
-
ten pierwszy kaftanik to tzw. koszulka można ją stosować zamiast body z długim rękawem, czyli pod spód np. bluzeczki lub tego kaftanika co jest na drugim zdjęciu (czyli rozpinany pośrodku) Ja nie stosuję tych koszulek wolę body bo trzyma pieluchę. Jeśli macie pajacyki to pod spód zakładajcie najlepiej body, jeśli zwykłe śpiochy to np. pod spód body z krótkim rękawem i na to kaftanik (ten rozpinany pośrodku) i dopiero zapinamy spiochy. W zależności od temp. mogą być same body z długim rękawem pod śpiochy. Nie martwcie się szybko się wtajemniczycie
-
Liziii ja to dopiero jestem kaczkowata, gruba i bleeee, właśnie coś mnie podkusiło i stanęłam na wagę, na co ja to zrobiłam i patrzę na ta podziałkę i nie dowierzam 85kg czyli od początku 17na plusie Bugi powiedz czym oni cię karmili w tym szpitalu ja też chcę schudnąć.
-
Ledwo jakoś dzisiaj zipie, ciężko mi i duszno na nic nie mam siły Ivi to super że podróż odbyła się żadnych komplikacji ja to chyba nie dałabym rady tyle kilometrów. To naturalne że mały przeżywa powrót do żłobka, tyle czasu spędził z tobą i dziadkami, a teraz na nowo musi się przyzwyczajać do starej rutyny. Pewnie minie kilka dni zanim to zaakceptuje. irena no proszę następna mamuśka która nadaje się do gazety ciążowej, śmiało możesz reklamować bieliznę i rzeczywiście brzuszek ci się obniżył w porównaniu do ostatniego zdjęcia kama uuuuufffffff no to dobrze że u ciebie lepiej, chluuust :P właśnie wylałam na ciebie wiadro wody i jeszcze to Będzie dobrze, głęboki oddech (sama go właśnie biorę bo panika zaczyna się udzielać ;))) adarka moje ubranka choć wkładałam czyste też wyciągałam w plamach, jeśli są to ubranka te w najmniejszych rozmiarach gdzie dziecko pije tylko mleko to ja skłaniam się ku temu że tak jak u mnie są to plamy po oliwce, balsamach, kremach i mleku. Spróbuj wymoczyć w vaniszu, a potem wyprać. MartaMaria wiem że herbatka nie wywoła laktacji ale skoro smakuje mi i można to nie zaszkodzi spróbować Katarzyna80 tu ziemia tu ziemia odezwij się!
-
karwenka tak jak napisała afirmacja czop może odejść i 2tyg. przed porodem, a ty kończysz 36tc więc sądzę że nie masz się co martwić (ciąża juz prawie donoszona). Poobserwuj jeszcze siebie czy to nie jaka infekcja, a kiedy masz wizytę? Afirmacja kochana ty to do gazety o ciąży się nadajesz, bardzo ładnie się prezentujesz na zdjęciu irena czekamy na wiadomości, o ludzie już niedługo naprawdę zaczniemy się rozpakowywać Kati Dana ja też bym chciała żeby mi mleko już ciekło, nawet zaczęłam pić już herbatkę na laktację (nawet na opakowaniu napisane jest że można pić pod koniec ciąży) Od wczoraj krew z nos mi leci (3razy w ciągu dnia) ale to chyba też jeden z normalnych objawów, bo jak piszą o krwawieniu z dziąseł to mi może z nosa. Przedwczoraj miałam też pierwszy nocny bolesny skurcz łydki, jednym słowem coraz ciężej na tym finiszu, ale odwrotu nie ma.
-
Siemka! Na początku i ja witam wśród nas MartęMarię no i oczywiście zapraszam do pisania postów Bugi kochana dobrze że wróciłaś, muszę ci powiedzieć że brakowało postów z twoim avatarkiem z Lenką tak człowiek się już przyzwyczaił Sylwuńka myślę że większości dziadkom wnuk czy wnusia urealnia się jak już się narodzi, to że jest w brzusiu chyba jest dla nich takie nierzeczywiste, bo nie mogą go potrzymać i przytulić, popatrzeć do kogo jest podobny. Po tym co napisałaś sądzę że twoi teściowie zakochają się w następnym wnusiu równie bez pamięci jak w tym pierwszym. Dokucza ci teraz samotność, ale moja droga jeszcze chwila i będziesz miała obok siebie istotkę dla której będziesz najważniejszą osobą na świecie, której kwilenie odpędzi twoja samotność. Jeszcze troszkę. Nie wiem gdzie w końcu zdecydujesz się urodzić, ale miałam ci kiedyś napisać że moja dobra znajoma z Zambrowa rodziła 4lata temu w Łomży w szpitalu z mężem i bardzo sobie chwaliła opiekę, a ty skłaniasz się w kierunku prywatnej kliniki tak? Kama odezwij się chociaż jednym słowem, bo się martwimy. Jeśli jesteś w domku to może przed piątkową wizytą zrób sobie tak jak pisała bugi badanie moczu i może te próby wątrobowe. Ja na razie nie puchnę (nawet stopy mam normalne), najgorzej jest mi tylko wstać z łóżka stękam wtedy i sapię jak jakiś mors na plaży. Na wagę to już strach mi stawać i zrobię to dopiero na wizycie w czwartek. Nastrój w dalszym ciągu tak jak u większości z was jest w dole ale jeszcze z 2tyg. i wierzę że wiele spraw w domu będę miała rozwiązanych. Buziolki!
-
Ja też chyba już jakaś zdesperowana jestem (dlatego jakoś postów pisać się nie chce). Czasami czuję straszny lęk ogólnie odnośnie życia nie tylko porodu. Po prostu w ciągu najbliższego miesiąca ma tyle się wydarzyć, wiem każda z nas ma jakieś problemy, ale jakoś teraz człowiek przezywa to wszystko mocniej, no i jakoś wszystko tak naraz. Choć z drugiej strony wiem też że jakoś wszystko się poukłada i za ten miesiąc będę śmiała się z tego wszystkiego. Postaram się więc tego trzymać. Bardzo chciałabym urodzić z końcem 37tc i mam nadzieję że za tydzień na wizycie usłyszę coś typu że szyjka już miękka, że dzidzia już nisko, że może już jakieś rozwarcie (choć wiem że można mieć niewielkie rozwarcie i rodzić po terminie). Codziennie czuję już takie smyranie, kręcenie w pochwie więc może mała się ustawia, byłoby fajnie. Ja ostatnio też przeczytałam że koniec 36tc oznacza już ciążę donoszoną, trochę trzymam się tego że na usg w 13tc wymiary już wskazywały o tydzień do przodu, więc może urodzę wcześniej. Odnośnie czopa, przy pierwszym porodzie odeszła mi galaretka zabarwiona trochę krwią kilka godz. przed porodem, zaś przy drugim porodzie w ogóle nie zauważyłam czopa (dzwoniłam ze skurczami do lekarza i mówiłam że skurcze mam co 5min. i czekam aż mi czop odejdzie, a on na to kochana ty przyjeżdżaj do szpitala bo zaraz urodzisz w domu) Ostatnio kiepsko się odżywiam tzn. żrę wszystko co mi w ręce wpadnie, właśnie pochłonęłam michę popcornu, którą poprzedziłam kilkoma kostkami czekolady mlecznej i kanapkami co mi humoru nie poprawia bo mam wyrzuty sumienia. Na kibelkowe sprawy jednak to nie wpływa bo chodzę jak to mówią na posiedzenia rady ministrów i po trzy razy. Jakoś tak ogólnie to na nic ochoty nie mam chociaż... chata wolna to trzeba byłoby to wykorzystać póki jeszcze można, ale bebzonik to przeszkadza w tym na całego no i macica taka wielka więc jej skurcze podczas orgazmu już nie są takie super. Poza tym mała wypełnia mi już całą przestrzeń, gdzie nie nacisnę to natrafiam na coś twardego. Skóra to tak napięta że nawet jej czucie jest już inne, jak się podrapię to tak jak nie po swoim. Miłego weekendu brzuchatki!
-
Witajcie babeczki! Dzisiaj dostąpił mnie ten zaszczyt pobrania sobie samej posiewu z tych dwóch miejsc. No i nie wiem jak te wyniki wyjdą, bo jeszcze z pochwy to jako tako hihihi lusterko na ziemię nogi szeroko, a że tam zawsze mokro to nie było problemu (Kati moja też jakaś rozflaczała a to że jest ciemniej zabarwiona to naturalne), gorzej z tego drugiego miejsca nie dałam rady wepchnąć patyczka. Zobaczymy efekty w przyszłym tygodniu jak odbiorę wyniki. Kochane babeczki autentycznie mój brzuch na dobre opadł mi na przód pisi, ale z pewnością jest to efekt tego że mięśnie nie dają rady utrzymywać ciężaru. Po za tym od jakiegoś tygodnia skóra w niektórych miejscach na brzuchu to tak mnie piecze i pobolewa, a smarowanie niewiele pomaga. Jutro moi goście już jadą, no i babcia znowu zabiera mi moje dziewczyny na 2tyg., więc będę odzywać się częściej. Na razie trzymajcie się ciepluchno, a przede wszystkim caluchno!
-
zeberka kiedyś zadałam pytanie na forum poradni laktacyjnej czy mogę zacząć pić herbatki na laktację tuż przed porodem tj. od 37tc i odpowiedziano mi że można więc na pewno spróbuję, a o karmi też czytałam że wpływa dobrze na laktację irena ja to chyba czasami jestem za głupia żeby zrozumieć postępowanie niektórych ludzi, w głowie mi się nie mieszczą takie rzeczy i nie potrafię objąć motywów postępowania twojej teściowej, przykro mi że musisz przez to wszystko przechodzić, a no i brzusio super rachotka bo zapomniałam wcześniej napisać cudowne rodzinne zdjęcia, emanuje z nich szczęście, radość i miłość, a wielkość twojego brzunia jest w sam raz
-
Witajcie babeczki! zeberka moja kiedyś też się wysmarowała sudocremem aż zdjęcie na pamiątkę zrobiłam ale nie zauważyłam jakiś plam choć pewnie się za bardzo nie przyglądałam (to było w okresie zimowym więc cera była blada) wydaje mi się że może poczekaj trochę zobaczysz czy minie. A propop siary kiedyś pisałaś że pojawiła ci się po soczkach ziołowych z bobovity dobrze wiedzieć może na mnie też zadziała i pojawi się więcej siary by mała skoro urodzi się takla duża miała co żryć Afirmacja może i firma ma znaczenie w przypadku kremów na rozstępy, ale bardziej wydaje mi się że teraz nastąpił u nas czas gdy skóra już nie daje rady się rozciągać i zaczynają pojawiać się te dziady, bo ja od kilku dni czuję tak napięta już skórę na brzuchu że hej Kama owszem przepuklinę zawsze można zoperować ale ja nienawidzę lekarzy i szpitali (choć sama pracowałam kiedyś w tym środowisku) a aktualnie nic nie mogę zrobić tylko czekać i zobaczyć co będzie po połogu jak macica wróci na swoje miejsce czy mocno się powiększyła tajki koniecznie daj znać po wizycie Kati kochana nie chciałam ci podcinać skrzydeł, chodziło mi o to że ty masz brzuch jak dla mnie normalny na ten etap ciąży a niestety to ja jestem jakimś ewenementem pod wzg wielkości Trzymajcie się cieplutko!
-
zeberka kurcze ja to mam taki jak wychodzę ze szpitala po porodzie, tobie to dobrze od razu wrócisz do swojej figury sprzed ciąży, zazdroszczę ci Kati szczerze ci powiem że pierwsze co przyciągnęło mój wzrok w twoim zdjęciu to twój biuścik cacany jest, brzunio fajny ale ja i tak mam większy niestety :(
-
irena ja to muszę szykować sobie na wyjście ze szpitala spodnie ciążowe, w zwykłe za chiny się nie wcisnę (tak miałam po poprzednich porodach, brzuch mi zostaje taki jak w 4-5mc) Do tego koniecznie luźna bluzka (ostatnim razem moja mama przyniosła mi do szpitala na wyjście bluzkę rozciągliwą ale obcisłą wyglądałam i czułam się koszmarnie szok wszystko opięte dolegające jakbym w ogóle nie urodziła) Teściowa pewnie myśli że udajesz i obijasz się, bo tak jak napisałaś ona 6 i nie musiała leżeć. A olać ją i tyle, cierpliwości kochana ci życzę i podejdź z dystansem na jej fochy dla dobra małego,przynajmniej postaraj się. U mnie znowu leje, nie pada tylko leje, słowo daje jak tak będzie w następnych tygodniach to trzeba chyba zmienić nazewnictwo i ilość polskich pór roku z 4 na 2 - porę zimową i porę deszczową.
-
zeberka Lola odzywa się na baby boom forum wcześniaki, aktualny jej wpis z wczoraj wieczorem irena plamienie ustało? Dana w takiej sytuacji nie miej do siebie pretensji że nie wiesz który tydzień, nie twoja wina że dalej miesiączkowałaś, zresztą przecież wiesz że znikomy procent dzieci przychodzi na świat w terminie z ostatniej miesiączki szczerze powiedziawszy to za wyjątkiem planowych cc termin porodu każdej z nas jest niewiadomą Kurcze rano myślałam że się popłaczę, tak ubolewam nad wielkością brzucha bo nie zmieściłam się w kolejne spodnie ciążowe (nie mogłam naciągnąć elastycznego pasa na brzuch aż słyszałam jak pękają szwy materiału). Wydaje mi się że są momenty że czuję jak mi w środku zaczyna pękać, tak jakby uczucie pieczenia w jednym miejscu, jakby ktoś jakimś ostrym narzędziem mnie smyrał. Tak cholernie się boję powiększenia tej przepukliny ;(
-
Właśnie kończę sałatkę jarzynową, zrobiłam też domowy sernik na zimno i ciasto z budyniem bo jutro przyjeżdża moja mamcia i braciszek, którego ze wzg. na pobyt w Anglii nie widziałam rok. Dana czyli poprostu nie pamiętasz terminu ostatniej miesiączki, tak? Co do tyg. ciąży wydaje mi się że najdokładniej określa go pierwsze usg tzn takie które było zrobione by potwierdzić czy serce bije (czyli przed 10tc licząc od miesiączki) Na wydruku powinno być napisane ile wynosi Hbd po zmierzeniu wielkości zarodka. U mnie dokładnie odpowiadało to tyg wg miesiączki i teraz i w poprzednich ciążach. Jednak nigdy nie dotrwałam do terminu porodu z tego usg. Najbliżej porodu był termin z usg połówkowego. Myślę że odczuwanie pierwszych ruchów to sprawa indywidualna i trudno z tego wywnioskować wiek ciąży bo może to się wahać od 15 do 20tc. aczkolwiek pytają o datę pierwszych ruchów na porodówce. Kati hmmm pojawienie się siary zwiastunem wczesnego porodu, mi siara pojawiała się dopiero tuż przed porodem, teraz ściskam i nic nie leci, na pewno jest w tym trochę racji co pisałaś, nie pamiętasz czy Lolamaniola czasem kiedyś nie pisała że pojawiła się jej siara?(bo któraś z wrześnióweczek pisała że jej się pojawiła) Jednak nie zawsze jest to wyznacznikiem zbliżającego się tuż tuż porodu (jak piszą również w książkach) u mojej koleżanki pojawiła się dużo wcześniej a urodziła w terminie. Także nie maltretuj czasem swoich meloników codziennie sprawdzając czy pojawiła się siara i pamiętaj że nawet jeśli się pojawi to ma już prawo i czasem nie panikuj kochana że urodzisz wcześnie. Katarzyna pisałaś jeszcze o goleniu przez męża, no wiesz ja to z tych wstydliwych, jeszcze nie poznałam się z mężem tak dobrze by mu pozwolić tam zaglądnąć za dnia
-
Afirmacja podpisuję się pod twoimi przemyśleniami z całego serca, dziwne ale dzisiaj rano po przeczytaniu waszych porannych postów też o tym rozmyślałam i to niesamowite że razem minęło nam te pół i więcej roku. Katarzyna no to chyba nam się niezłe kluski szykują. Twój w skończonym 33tc. ma 3100, a moja w skończonym 32tc ważyła 2850 więc tydzień później z pewnością osiągnęła by wagę twojego. Czy będziesz rodzić sn czy lekarze ze wzg na twoje ciś wspominali już coś o cc? marta pewnie niezła minę miałby twój mąż gdyby zobaczył ten drucik u mnie tato to nic by nie powiedział tylko pokiwał głową, ale mama to chyba by kupiła nam prezerwatywy jeśli trafiłoby się następne Kama nie wiem czy uda ci się wynegocjować niższą kwotę (daj Boże), bo tak jak pisała któraś z wrześnióweczek położne chyba za poród że tak powiem prywatny ale w państwowym szpitalu biorą coś blisko 1tys. (chyba że się mylę) więc lekarz automatycznie chce więcej, ale może cię miło zaskoczy irena naprawdę niepokojące to twoje plamienie i te bóle jak na miesiączkę, sądzę że wychodzi teraz cały ten stres jaki przezywałaś przez całą ciążę z wiki, mężem i w ogóle Znowu dzisiaj źle spałam jak tylko się przebudzę to nie mogę zasnąć. Poszłam więc na inne łóżko ale gdzie tam ja teraz to jak królewna na ziarnku grochu każdy szew wersalki czułam i biodra od razu zaczęły mnie boleć. Ostatnio zobaczyłam na filmiku w necie noworodka i kurcze pomyślałam że jednak to duże stworzonko i jak można je wypchać przez taki mały otwór
-
Liziii z tymi tortami to dobry pomysł, co do lekarza odbierającego poród to przy moim drugim porodzie lekarz dyżurujący przyszedł tylko na zszycie krocza więc nie zrobił niczego wyjątkowego bym mu coś wręczała. Jak wychodziłam ze szpitala to miałam dwie torby z kawą i słodyczami dla położnych i pielęgniarek noworodkowych (mają oddzielne pokoje pielęgniarskie) i w ten sposób im podziękowałam. Kama wybacz ale się już pogubiłam szpital o którym mówi twój lekarz jest państwowy? bo ja ciągle myślałam że to prywatna klinika
-
Dobrze że u Bugi na razie się wyjaśniła sprawa, ale to w pon znowu będą jej robić tą amniopunkcję? Irena nie zamartwiaj się tylko odpoczywaj, już jesteś blisko końcowego etapu Kama no chyba rzeczywiście dziwna ta rozmowa była, ale jeśli czujesz się przy doktorku bezpiecznie i zszedł on z ceny to sądzę że uspokoi cię i to bardzo przyjęcie jego propozycji i na pewno odsapniesz psychicznie nie miotając się już więcej w poszukiwaniach dobrej opieki przy porodzie. Owszem nadal jest to dużo szmalu, ale jeśli naprawdę w okolicy nie masz dobrej porodówki to chyba nie masz wyjścia. Plusem jest to że zapłaciłabyś dopiero po porodzie. Twoja pozycja przy goleniu musiała być bardzo ciekawa, mi to ręką ciężko sięgnąć do pisi przez ten brzuch. Jednym słowem Kamasutra to pikuś przy naszych akrobacjach :)))) Katarzyna daj znać po usg jak duży jest twój bąbel Dana zagroź swojemu szkrabowi niech nie straszy mamy i jej forumowych koleżanek Liziii jedz lody na zdrowie, bo już wkrótce te rarytasy trzeba będzie na jakiś czas wyeliminować i tak masz niewielki brzuszek więc nadwaga raczej ci nie grozi
-
Ojeju jeju jeju! Biedna Bugi, wierzę że dzidzia jest już na tyle rozwinięta że poradzi sobie w razie przyjścia na świat, najgorsze to podejmowanie decyzji bo skąd ma wiedzieć co będzie lepsze. Coś ostatnio za dużo nas ląduje w szpitalu :( No niech jeszcze Dana nam z czymś wyskoczy tfu tfu tfu
-
adarka ale z ciebie ciacho!!!!! kurcze szoook!!! Witaj w domku a raczej na forum Sylwuńka no sen też miałaś porąbany jak ja karwenka ja to też nie lubię takich snów jak twój bo serce mi wtedy pęka ze smutku i budzę się z takim lękiem
-
Kama ja przy córkach używałam wyłącznie mydła dziecięcego typu np. bambino i oliwki bambino (teraz wypróbuje oliwki hipp), no do pupci przeważnie sudocrem (ewentualnie linomag). Wyznaję zasadę im mniej tym lepiej, oilatum używałam gdy kazała mi lekarka bo młodsza miała szorstką skórę ze wzg na uczulenie na białko krowie. Kurcze kochana jakbyś mieszkała bliżej mnie to kazałabym ci przyjechać i rodzić tam gdzie ja (zakwaterowanie u mnie też bym zapewniła :) Wiesz pewnie dobrze że nie ma lekarzy ani szpitali które mają tylko pozytywną opinię. Widzisz mój ginio (plus jeszcze drugi ginio też popularny w mojej okolicy) mają teraz sprawę w sądzie o zaniedbanie obowiązków które przyczyniły się do śmierci donoszonego płodu, ale ja na swojego nie narzekam nigdy nie dałam mu w łapę (przy pierwszym porodzie był, przy drugim nie udało się no i teraz też go nie będzie) Staram się nie brać tego do głowy i nie myśleć o tym. Wierzę i mam taką nadzieję że jakoś będzie dobrze, również i u ciebie. Myślę że jesteś silną kobietą i dasz radę, czasami tak jest że człowiek myśli iż czeka go bagno a potem rozczarowuje się pozytywnie. Kurde cały czas uważam że te 4tys. to cholerna kasa Katarzyna no musisz jeszcze wytrzymać jeszcze troszkę
-
Dana cukierkowe śliczności, bardzo podoba mi się ten komplecik z pierwszego zdjęcia, Oj ta pogoda, czas mi się tak dłuży, też siedzę w domu i kota już dostaję, bo z tych nudów to żrę jak świnia Kama no ten sms to taki powiem ci urzędowy, co z tego że twój lekarz jest fachowcem skoro człowieczeństwo w nim zanikło. A twoja znajoma to myślisz że zna twojego lekarza lub może z nim pracuje? Ostatnio czytałam artykuł jak to lekarze oszukują i zarabiają na ludziach no i na pierwszym miejscu byli m.in.ginekolodzy bogusia co tam słychać u ciebie, polegujesz? Katarzyna80 też dawno się nie odzywałaś Ciekawie jak tam zaciskanie nóg u Mart79
-
Afirmacja Kama dzisiaj to musiała być jakaś porypana noc na sny, twój Kama to przynajmniej przyjemny był afirmacja w twoim to z chęcią bym zobaczyła wątek jak pokazałaś mi swoje owłosienie Mi natomiast to niby śniła się moja córeczka którą przystawiałam do piersi ale za chwilę jak patrzyłam to zamiast dzidzi przystawiałam szczura Dana kochana będzie dobrze to prawda swojego zachowania to przewidzieć nie można za bardzo bo hormony biorą górę jak nigdy, więc nastaw męża że ma być wtedy wyrozumiały (nawet jeśli go wyklniesz) i spokojny w miarę możliwości byś miała poczucie bezpieczeństwa Oj dziewczyny szczerze powiedziawszy to nie mogę doczekać się waszych relacji z porodów Lecę bo ziemniaki pewnie mi się już rozgotowały
-
Liziii ja raczej też sugeruję kontakt z giniem, bliźniacza ciąża jest ciążą zwiększonego ryzyka i dziewczyny nie raz już pisały że jednego dnia jest dobrze a drugiego wszystko może gruchnąć
-
Bugi Lenka na pewno poradzi sobie z rozstaniem, nie martw się o nią, ważniejsza teraz jest druga niunia i ty, trzymam kciukasy! zeberka ja nic do krzyków nie mam jeśli pomagają to proszę bardzo i nikt nie powinien na taką rodzącą krzywo patrzeć, ja po prostu nie umiałam. Afirmacja podoba mi się twoje nastawienie "jakby nie było dam radę" zawsze potem miło się rozczarować Dana kurcze ja to już nie pamiętam co ile miałam skurcze kiedy pojechałam do szpitala przy pierwszym porodzie, ale chyba było to w granicach poniżej 10min. (skurcze miałam całą noc w zmniejszających się odstępach a pojechałam o 6 rano rozwarcie na 2 palce), przy drugim porodzie pojechałam przy skurczach co 3-5min. rozwarcie na 8. Popytaj się swojego lekarza kiedy się zgłosić do szpitala (może będziesz mogła do niego zadzwonić gdy będziesz miała już skurcze i skonsultować decyzję), no niestety każda kobieta reaguje na skurcze szybszym lub wolniejszym rozwieraniem szyjki. Nie martw się instynkt podpowie ci kiedy jechać i jeśli nawet zrobisz to wcześniej to myślę że nie będziesz już wtedy tak się tym przejmować. Za drugim razem będziesz wiedziała lepiej (z własnego doświadczenia)