Skocz do zawartości
Forum

Darka78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Darka78

  1. Magnuna, włos się na głowie jeży, ale niestety tak bywa. Ja miałam problemy z otrzymaniem zaświadczenia z mojej (byłej już) parafii, że mogę ochrzcić dziecko w innej. Długa historia w każdym bądź razie okazało się, że ksiądz na kolędzie ( jedynej na której nie byłam) wykreślił mnie z listy parafian bo moja mama wspomniała, że jestem akurat w swoim mieszkaniu (należące już do innej parafii). Mam żal, bo swego czasu sporo uczestniczyłam w życiu tego kościoła i tak zostałam potraktowana i wiem, że na pewno w nim nie wezmę ślubu kościelnego. Zgodę dostałam w mojej nowej parafii do której się zapisałam. Bez problemu. A Ola moja kochana bidulka nie mogła wczoraj zasnąć. Chyba jakiś zębol wychodzi bo ostro tarmosiła smoka i plastikową łyżeczkę. Dziś jest ok , byłyśmy na długim ponad 2h spacerze, było pięknie i akurat pod koniec spaceru na niebie pokazały się balony, mistrzostwa w naszym mieście. Ola napatrzeć się nie mogła :-) Rośnie moja kochana, i przybiera na wadze, ostatnio przy miarce wyszło ok 79-80 cm i apetyt jest , i drugie danie musi być:-) A wczoraj na drugie zrobiłyśmy z mamą naleśniki z mąki orkiszowej, bardzo dobre wg przepisu św Hildegardy. Ola też swój naleśnik dostała, z musem owocowym. ok zmykam, bo coś dziś znowu zaczyna marudzi. Dobrej nocy kobitki!
  2. asiabamboHej Mamulki! K Darka - a czy Oleńka piła po odstawieniu od piersi w ogóle mm? piła tylko mm, później coraz mniej, przed roczkiem piła jeszcze nocne 230 ml o północy a po roczku odrzuciła mm zupełnie. Przed 20 zjada natomiast kaszkę - albo owsianka z jabłkami Hippa albo wielozbożowo-wieloowocową Nestle. Zje całą miseczkę i do rana 8 przesypia.
  3. hihihihi:-) nieźle! U nas też pewnie by tak było z kolejnością:-) ciągle słyszę: muszę schudnąć.. jaki ja byłem piękny jak miałem ze 20 lat;-) Ale u ciebie niedługo to się zmieni:-) Z każdym tygodniem to ty Ilko będziesz coraz bardziej przodować w brzuchach
  4. pieluchy 4 - dupka może i nieduża ale brzuchol spory:-) na razie 4 pasują. herbata z butli, sok z niekapka. Mleka już od ponad 3 miesięcy Ola nie pije. A dziś sąsiadka moich rodziców urodziła bliźniaki przez cc- chłopca i dziewczynkę :-) Cieszę się, bo teraz jestem u rodziców właśnie ( mój K. w sobotę płynie na rejs po Bałtyku) i mam nadzieję, że niedługo je zobaczę:-)
  5. u nas jest szał na .....kredki. Wczoraj dałam Oli kredki tuż przed obiadem i to był mój błąd. Musiałam ją oderwać od tych jej arcydzieł;-) i przez cały obiad był płacz, owszem, jadła, ale jednocześnie łezki leciały i nawet tłumaczenia, że zaraz wróci do kredeczek nie pomagały. Muszę jej kupić takie grubsze, bo na razie ma normalne , ołówkowe.
  6. Darka78

    jaki smoczek?

    Nuk- innego nie kupowałam. 2 pierwsze kupiła moja teściowa. Super się sprawdziły. Do tych od 6 miesięcy Ola przyzwyczajała się przez parę dni a teraz co ona z nimi wyczynia;-) potrafi sobie go obrócić w buzi o 180 stopni, mój tato nazwał to Wirujący Smok :-)
  7. Darka78

    Orkisz

    zamierzam wprowadzić do diety mojej ponad 15 miesięcznej córki orkisz. W związku z tym mam parę pytań. Przede wszystkim jak często mogę podawać córce danie z orkiszem? Czy nie będzie za często jeśli np raz dziennie dostanie coś orkiszowego np kanapkę z kromki chleba orkiszowego, naleśnika, makaron, ciastko? W sklepach internetowych można kupić też grysik orkiszowy przygotowywany jak kaszkę mannę. Dodam, że moja córka nie jest alergiczką, je zarówno chleb pszenny i wieloziarnisty i nie było żadnych z tego powodu problemów. Jeśli chodzi o orkisz do tej pory dawałam jej ok 2 razy w tyg Jabłka i gruszki z kleikiem orkiszowym Hippa i raz 'poczęstowałam' :-) ją kawałkiem chleba orkiszowego. Z góry dziękuję za odpowiedź
  8. witam was w poniedziałkowy wieczór. Własnie, dziewczyny, odzywajcie się co u was! U mnie niestety średnio na jeża, niż demograficzny ostro daje się we znaki, więc kochane, do roboty;-) oby dzieci przybywało, ale mam nadzieję, że chudych lat będzie coraz mniej i klas też będzie więcej... w końcu my z wyżu już .. końcówka lat 70 i 80, które mają już dzieciaczki, ale one na razie jeszcze co najwyżej w podstawówce lub przedszkolu. Byłyśmy teraz przez 2 dni u moich rodziców i na ten krótki czas nie zabrałam wózeczka, ale na spacerki i tak chodziłyśmy- po nóżkach:-) za rączkę lub bez Dziś rano musiałam iść już do pracy. Była z Olą moja mama i niestety Ola zaczyna tęsknić za mną jak mnie nie ma :-( miała mnie przez 2 miesiące prawie non stop a teraz się to zmieni. Wołała 'mama' kilka razy i aż łezki jej płynęły. Na szczęście jakoś babcia zdołała odwrócić jej uwagę i jak mama przyszła to był już uśmiech od ucha do ucha:-) Mam nadzieję, że się jakoś przyzwyczai.
  9. witam was kobitki. Upały Egipskie;-) z samego rana wyszłyśmy na spacer po drobne zakupy a mój K. odkurzał. Niestety trzeba z odkurzaniem kombinować na czym świat stoi, bo Ola okropnie płacze słysząc ryk odkurzacza. Widziałam już w Deichmanie buty na zimę Elefanten, takie już typu kozaczki, bardzo fajne z resztą, ale chyba się na razie wstrzymam, bo nie wiem jak z nogą- czy 20 czy 21... chyba poczekam do jesieni, jeszcze do Wrocka pojedziemy i może tam coś kupimy. A czy wy już myślicie o kupnie takich butów?
  10. tak się akurat składa, że mam wypróbowane łóżeczko drewniane, w którym Ola śpi na co dzień , kojec-łóżeczko (bo wg producenta może spełniać obydwie funkcje)-rozłożony w dużym pokoju, dość duży, używany już tylko dla bezpieczeństwa np gdy mam gorącą zupę na stole itp. rzadziej do zabawy, ale i zdarza się , że Ola przyśnie sobie w nim. Gdy jesteśmy u dziadków lub gdzieś wyjeżdzamy- używamy najprostszego i jednego z najtańszych łóżeczek turystycznych. Do tego tuż przed wyjazdem na wakacje dokupiłam materacyk turystyczny za ok 60 zł. Super sprawa.
  11. ale Kuba przystojniak! a ten uśmiech... rozbrajający:-) viki, gratuluję zdania egzaminu!!! Super, że się udało za pierwszym razem. To teraz wsiadać i jeździć. Ja zaczynam trochę pewniej czuć się już za kółkiem i mam nadzieję, że od połowy września będę wozić w końcu Olę do babci.
  12. znajomi, z którymi byliśmy na wakacjach tez rozważają posłanie małego do żłobka. Na razie będą mieli nianię. Z tego co opowiadali, byli zwiedzić żłobki ( te mniejsze), niestety nie wiem czy państwowe czy prywatne i raczej pozytywnie się wypowiadali. U nas mały postęp-nocnik już nie parzy i mam nadzieję, że niedługo uda się coś do niego zrobić;-)
  13. ezelka, ja też nie rodziłam naturalnie.
  14. ja mam Nova T 380 (miedziana) założona w zeszłym roku we wrześniu, podczas drugiej @po porodzie i na razie(tfu tfu odpukać) wszystko jest ok. Jedyny mankament- dłuższa@ w zasadzie jest to 3-4 dni a później plamienia które trwają jeszcze parę dni. W marcu byłam na kontroli i spirala jest we właściwym miejscu, widziałam ją nawet na usg. Samo założenie niewiele boli, więcej miałam strachu przed. Dodatkowo podczas zakładania okazało się że mam bardzo wąską szyjkę macicy, ale udało się.
  15. super fotki, bursztynka! widzę, że nosidełko mei tai się przydało. Napisz proszę, czy było wygodne dla ciebie i małej. Rozmawiałam na temat tego nosidełka z koleżanką z ktorą byliśmy na wakacjach i mówiła, że też się nad nim zastanawia i podobno we Wrocławiu można je wypożyczyć i wypróbować. Na pewno byłoby wygodniejsze dla nas, bo musieliśmy ciągnąć wózek na plażę, zazwyczaj nie rozbijaliśmy się gdzieś daleko od wejścia(na drugi dzień znaleźliśmy na szczęście takie bez schodków). Nasza spacerówka bez problemu wytrzymała ale nit w wózku znajomych puścil niestety.
  16. ja tez już prałam w Vizirze i wszystko ok, ale Ola nie jest alergikiem. Daję proszku mniej niż na nasze ciuchy. Właśnie chciałam wyprać, ale chyba zrobię to jutro, bo dziś nie mieliśmy wody wieczorem -w klatce obok pękła rura i przyjechało pogotowie wodn.-kan. i jeszcze woda leci trochę brudnawa. Asiababambo, fajnie, że udało wam się odwiedzić zoo, niestety we Wrocku w sobotę nie było zbyt pogodnie i jak byliśmy w parku to zaczęło padać i zoo sobie odpuściliśmy. Ale postanowiliśmy wybrać się tam za rok lub dwa, jak Ola będzie już starsza i będzie więcej rozumiała. Zwierzaka miała u babci- setera za ktorym ciągle chodziła a jak majtał ogonem to zamykała albo zakrywała rączkami oczy:-)
  17. a oto mały wycinek tego co działo się w Dąbkach :-) 1.pierwszy spacer z tatą brzegiem morza 2.tym kremem mama mnie smarowała:-) 3. w trójkę 3. dziewczyny na traktory!;-)
  18. Viki, to faktycznie macie nieciekawie...szkoda, że tak wypadło akurat z pogodą. Pamiętam, że jak przyjechaliśmy to zapytaliśmy się wlaścicieli ośrodka czy nie mają w razie czego małego grzejnika na prąd tzw farelki żeby dzieciakom nie było zimno, ale powiedzieli, że nie mamy się martwić bo i tak w domkach będzie cieplutko i faktycznie nawet przy gorszej pogodzie było ok. Domki były drewniane więc zatrzymywały ciepło. Jak wyciągałam ciuchy do prania wszystkie lekko pacniały drewnem. Niestety laptop mi padł i chętnie powrzucałabym fotki, ale na laptopie o mojego K nie wiem gdzie jest program do zmniejszania zdjęć a nie chcę tu grzebać. Jutro wybieramy się do drugich dziadków do Wrocławia a jeśli będzie ładna pogoda pójdziemy do zoo. Mamcia, życzę udanych wakacji, bezpiecznej podrózy i pogody oczywiście. Tak jak napisałyście teraz zaczyna się ciężka praca;-) wychowywanie naszych maluchów. U nas tez są chwile buntu w szczególności jak odbierze się coś co wzbudziło zinteresowanie a nie bardzo nadaje się na zabawkę, albo na spacerze, jak zabronimy pojść Oli tam gdzie ona chce. Np bardzo podobało jej się chodzenie między domkami na ośrodku i wyszukiwanie zabawek innych dzieci. No bo zabawki cudze są najlepsze:-) Jak tylko mowiliśmy 'nie wolno' to był bunt. Babcia zauważyla, z resztą ja też, że znowu nam trochę Ola urosła i jest cięższa przy podnoszeniu. Rośnie nam dziewczę, rośnie:-) od wczoraj bierze sobie miseczkę ze stolika i łyżeczkę i uczy się sama jeść na razie 'na sucho':-) oczywiście są pochwały i brawa jak jej ładnie wyjdzie a i Ola ma z tego uciechę i widać że sprawia jej to dużo radochy. Nieźle tez radzi sobie z wkładaniem klocuszków w odpowiednei dziurki w ślimaczku FP. Przed wyjazdem nie wiedziała za bardzo o co w tym chodzi a teraz potrafi przez kilkanaście minut się tym bawić. Rosną i fajnie rozwijają sie te nasze maluchy, i oby tak dalej:-)
  19. Witam was serdecznie. Jesteśmy już w domu, dojechaliśmy bezpiecznie cali i zdrowi a to najważniejsze. Nasz 10 dniowy pobyt w Dąbkach był naprawdę super, maluchy były dzielne i świetnie zniosły zarówno podróż jak i wypady na plażę i zabawy w piasku. Ola w pierwszy dzień była nieco zaskoczona taką ilością piachu, ale później zasuwała bez żadnych oporów. Nauczyła się paru nowych słów a i od niej 9,5 miesięczny synek naszych znajomych podłapał trochę. Z tych 10 dni 2 były deszcowe w tym ostatni, zarezerwowany głównie na pakowanie wszystkich rzeczy a było tego trochę. W drodze powrotnej było przynajmniej lżej w plecaku bo wszystkie słoiczki zostały zjedzone a i jeszcze trzeba było wyskoczyć do Darłowa, żeby dokupic kilka:-) Parę razy stołowaliśmy się w fajnej knajpce, gdzie bez problemu można było poprosić o podgrzanie słoika w mikrofali gdyby dzieciaki marudziły, że są głodne przed naszym przyjściem do ośrodka. Powrzucam parę zdjęć jak wszystko to ogarnę. Juz ciuszki Oli się suszą na balkonie. Ok, zmykam i czekam na wasze relacje. Viki, mam nadzieję, ze pogoda w Rewalu jest ładna, chociaż zapowiadają, że ok 15-16 sierpnia będzie super ciepło i słonecznie.
  20. Viki myślę ze pogoda dopisze bo dzis znow nad morzem pięknie i słonecznie. Korzystam z chwili spokoju bo dzieciaki spia a my mamy popoludniowa sjesje a wieczorem planujemy isc na plażę zo baczyc zachód słońca. Ola wcina tu znacznie wiecej niz w domu w szczegolnosci kaszki. Pewnie dlatego ze duzo jestesmy na dworze. Pozdrawiam was z Dąbek
  21. Witam was z Dąbek a w zasadzie z Bobolina ale jedna miejscowość z drugą sie łączą. Pogoda rewelacyjna tylko dzis wieczorem popadalo. Domek tez mamy fajny. Jak wroce napisze wiecej bo teraz dorwalam sie dokomorki mojego K. Pozdrawiam was
  22. Zdrówka dla dziewcząt!!! Ja już jestem prawie spakowana jutro pakuję Olę i w nocy, jak przyjadą ok 1 nasi znajomi ruszamy. Ostatnie pranie się kończy, rozwieszę i idę spać. Trzymajcie się ! Zdrówka dla was i waszych maluchów!
  23. bigbitówka, oby dzisiejsza nocka i następne były spokojniejsze i Majeczka ładnie spała. Ola też czasem od ok 15 woła 'tata'. Dziś w końcu rozszyfrowałam jakie słowo często powtarza. I co się okazało? Słucha co mowi mamusia i naśladuje. Często mówie do niej 'poczekaj', bo wszędzie jej się spieszy- robię jej kiteczkę, wierci mi się - mowię 'poczekaj', wychodzimy na spacer zakładamy buciki a ona już mi z kolan schodzi- mówię 'poczekaj' i dziś właśnie jak po raz kolejny było 'poczekaj', Ola powiedziała to samo tylko ze 3 razy z rzędu. Pewnie też w razie czego nurofen będę musiała wziąć nad morze, bo a nóż jakieś 3jki czy kolejne 4rki zaczną się wybijać , chociaż najgorzej było z tymi pierwszymi. Zdrówka dla wszystkich maluchów!!!
  24. gratulacje dla Basi i Mai za próby samodzielnego chodzenia, teraz już tylko do przodu. Dzielne dziewuszki! Dominik też już niedługo się puści;-) i pomknie sam do przodu. Ech, taki syneczek mamusi się szykuje :-) Fajnie. My już powoli przygotowujemy się do wyjazdu nad morze. Muszę zabrać trochę słoikowego jedzenia, to co Ola najbardziej lubi, bo nie wiem jakie ceny będą na miejscu. Niestety (albo i stety:-) akurat wypadnie mi @ na parę pierwszych dni pobytu nad morzem. Szczerze mówiąc już myślałam, że będę musiała testować, bo sporo się spóźnił.
  25. MAMCIA85Oj jo współczujemy tej gorączki Michałkowi i Majeczce . Mam nadzieję że nas to nie dosięgnie mały dostał szczepionkę w pon i jak narazie nie jest źle ale słyszałam że powikłania poszczepienne mogą wystąpić nawet w 14 dniu od daty szczepienia, a tak poza tym dziewczyny czy Wy dostałyście jakieś ulotki przy okazji tego szczepienia o powikłaniach jakie mogą wystąpić bo moja koleżanka dostała i się dziwiła czemu my nie dostaliśmy nawet szczerze mówiąc to pani tej szczepionki nam nie pokazywała co to za szczepionka i czy była świerza i zamknięta ??? zasiała we mnie ziarnko zwątpienia w służbę zdrowia ale przecież nie możana zajmować się wszystkim i trzeba troszkę ufać ludziom ??? tak, ja dostalam ulotkę.. o szczepieniu na pneumokoki. Ale za to obok gabinetu pojawiła się karteczka, że należy odczekać 15 minut po szczepieniu z dzieckiem. Wszystkim gorączkującym maluchom życzę dużo zdrówka i szybkiego spadnięcia temperatury. Bursztynka, nie wiedziałam, że są rózne wersje tej szczepionki.. może my też dostałyśmy taką powodującą mniej skutkow ubocznych. We wtorek minęły 2 tyg i jest ok. Maluchom gratuluję nowych umiejętności, nie wiem, czy wy też zaobserwowalyście że nasze skarby czesto naśladuja to co robimy, obserwują, sledzą nas..:-) Dziś czegoś Oli zabronilam i powiedzialam nie wolno i pogrozilam palcem. Zrobila to samo powtarzając nie, nie nie. Nie mowiac już o rożnych pzredmiotach, zabawkach jakie przyklada do ucha i udaje, że to komorka. Razmojej mamie nadusila pare cyferek i spojrzalam na ekran- 112, gdyby nadusila jeszcze zieloną sluchawkę, bylby numer.... Dziś nie zasnela sobie ok 12 jak zawsze, ale za to jak dawalam jej obiad to zasneła... na szczescie zostaly z jakieś 3-4 lyżeczki. Jeszcze jej takiej padnietej nie widzialam, żeby zasnąc przy jedzeniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...