Skocz do zawartości
Forum

magdaloza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magdaloza

  1. nie mam|:( ale napisze do niej na NK ...moze sie odezwie ADUS,ANETKA trzymam kciuki EMKA masz racje...odsypialam nocke...moja mala budzila mnie co godz...ehh Buzki...wracam ja dokarmic,bo sie znow ociaga...leniwiec moj kofany
  2. Hej Ja w trakcie karmienia:) Zobacze moze ja mam nr do Marty to napisze do niej i dam wam znaka
  3. piekniusia Milenka!!!! Jeszcze raz gratuluje
  4. Hejka:) Alescie mi pomyslow nasprzedawaly:)))I super!!!Dzieki Powiem tak...w weekend byli znajomi to sie wyrwalam na godz czy 1.5 na zwykle zakupy i to juz bylo duzo.Maciek zostal w domku z Amelka:) Chyba powoli zaczynam sie "dzwigac"...dzieki wam miedzy innymi:36_4_11:.Dobrze jest miec kogos "obok",kto dokladnie rozumie przez co przechodzisz:) Dzieki,ze wytrzymalyscie...chyba bylo ciezko,co???Sorki Jestem o wiele spokojniejsza....i sadze,ze Amelka rowniez.Martwi mnie wciaz ten jej brak lub raczej maly apetyt,ale na to nic nie zaradze,bo taki juz jej urok...Mam tylko nadzieje,ze nie zacznie spadac na wadze i trzymam mocno za to kciuki Ale widze,ze zachowuje sie jak zdrowy noworodek a ja matka-wariatka(hihihi) tylko wystawiam ja na stresy.. Powoli sie jej ucze...i mam nadzieje,ze juz wkrotce bedziemy "czytaly" siebie bez slow niespokojna i Olus jestescie przekochane Zreszta ,jak cala reszta dziewczynek:) Olus fajowo masz,ze MAciek robi kolacyjke Moj tez czasem cosik pichci,ale dzis cos jakis nie taki,wiec pozwolilam mu wyjsc na 2 godz do kumpli(konczy mu sie urlop)...a ja wlasnie uspilam malutka...,poczytam ksiazke...napije sie goracej herbatki,wybudze Amelke na "amu" i pojde nyny...chyba,ze jakis film wstrzasne Czas dla siebie???Pewnie,ze mam...malo,bo malo...ale zawsze cos Poza tym sadze,ze dopiero teraz tak naprawde zaczne sie cieszyc maciezynstwem Dziekuje Wam jeszcze raz:36_4_11:...i obiecuje poprawe...
  5. :36_4_11::36_4_11::36_4_11:Ineczko kochana gratuluje ci serdecznie!!! Duzo zdrowka dla Ciebie i malenkiej Milenki!!! Buzialki
  6. Kochana Justynko!!!!Gratuluje Ci z calego serduszka!!! Duzo zdrowka dla Ciebie i malenstwa!!!:36_4_11::36_4_11::36_4_11::36_4_11::36_4_11:
  7. Dziekuje kochane...i znow sie poryczalam...ehh...normalnie nie umiem nad tym zapanowac... Maciek nie zawsze mi pomaga,bo juz czasem po prostu nie wytrzymuje i mowi,zebym przestala w koncu malej choroby wymyslac...,bo ona wygladai zachowuje sie jak zupelnie normalne niemowle. Nie uwazam sie za zla mame,tyle,ze za przewrazliwiona.Robie przy Amelce wszystko z przyjemnoscia tylko martwi mnie jej maly apetyt:( ALe chyba nic na to nie poradze,bo dokarmianie jej odciagnietym mlekiem zaskutkowalo wymiotami,wiec...przestalam to robic.Prawda jest taka,ze faktycznie czasem jak mala placze a ja nie wiem czemu to placze z nia ,bo nie wiem jak jej pomoc...Wtedy marze,zeby mogla mi powiedziec co jej jest...No,ale na to jeszcze za wczesnie... Majeczka bylabym ostatnia idiotka,gdyby mnie twoje slowa urazily Czasem taki "kopniak",jak to napisala NIESPOKOJNA jest potrzebny...,zeby sie czlowiekowi oczy otworzyly...Jak to mi moj Ex(bardzo madry facet zreszta) powiedzial,"jesli jedna osoba powie ci ,ze masz ogon to ja olej.Jesli 10 osob powie ci ,ze masz ogon to zacznij sie zastanawiac czy go czasem nie masz,ale jesli 100 osob ci powie,ze masz ogon to sie odwroc i sprawdz czy faktycznie go nie masz" I tak to walsnie bylo ze mna...do poki Maciek mi gadal,ze cos jest ze mna nie tak....to tarktowalam jego slowa jak atak,potem znajomi...i tak troszke mi dalo do myslenia...a tu MAJA prosze...dowalila z grubiej rury i ZADZIALALO-odrocilam sie i co??? "mam ogon"..hihiih...Trzeba sie go teraz pozbyc... Iza hmm..ja z moim facetem tez wiekszych problemow nie mam...a na mnie to jakos nie dziala:( Moze to po prostu niezaleznosc tak wplywa na kobiety???Bo wiem,ze duzo lepiej wygladalam i czulam sie,jak bylam niezalezna...a teraz...no...jak wyzej...Wiec zaczynam brac sie za siebie Dobra lece mala wybudzic na jedzonko...bo zaraz trzeba jechac na rejestracje:) Buzialki
  8. Czesc:) GUNIU dobrze,ze Piotrus dzielnie znosi zastrzyki no i z tego,co piszesz to chyba mu lepiej troszke.A to najwazniejsze. U nas lepiej...chyba.Malutka ma mniejszy katarek(za to ja zlapalam go chyba od niej...hihiih) i juz tak nie kaszle.Mam tylko nadzieje,ze to nie cisza przed burza... Dzis jedziemy ja zarejestrowac... A poki co ide zrobic kafke...ktoras reflektuje??? Buzialki
  9. Cesc:) Od razu na poczatku WIELKIE DZIEKUJE Majeczka za to,co napisalas:) Chyba bylo mi to potrzebne.Mialam swiadomosc,ze za bardzo panikuje,ale chyba bylo mi potrzebne takie stwierdzenie od kogos bardziej z zewnatrz,bo rodzince nie wierzylam(hihihi).I fajnie,ze napisalas te kilka slow.Dokladnie tak...dzieci choruja i nie ma co panikowac,poki nic powaznego sie nie dzieje.Nie wiem,co mi sie stalo po tym porodzie...Placzliwa sie zrobilam i przesadnie zaczelam sie zamartwiac.TO calkiem jak nie ja.Zawsze bylam raczej silna osoba,mocno stapajaca po ziemi...Mam nadzieje,ze dawna ja wroci szybko,bo inaczej to cos czuje,ze czeka mnie psycholog... Czytalam,ze pisalyscie o wieku...ehh...no dobra...napisze..hihiih Ja mam 31 i pol a 18 lipca skoncze 32(o ile sie nie pomylilam...rocznik 77) a Amelka ma 2 tyg i 4dni:) To moja pierwsza niunka ,ale mam nadzieje,ze nie ostatnia Izabelka prawda....musze stanac za dziewczynkami,ze absolutnie nie wygladasz,jak mama nastoletnich corek:) Na fotach na NK one wygladaja jak Twoje siostry Gratuluje zachowanej mlodosci! Moze sprzedasz nam sekret,co???Jak ty to robisz,ze wciaz tak mlodziutko wygladasz??? Niespokojna zapomnialam ci napisac,zebys sie nie martwila,ze mala ci nocke ladnie przespala.U mojej znajomej mies cora przesypiala od 22 do 7rano i nic sie nie dzialo.W dodatku budzila sie o 7 tylko na jedzonko i szla dalej spac:) Dobra...lece zrobic sobie kafke...macie ktoras ochote??? Ps.My dzis jedziemy mala zarejestrowac:)
  10. Hejka:) Oj,Anecia to chyba sie zaczyna,co??? Bo jak moja kumpela miala takie bole to zaraz potem dostala plamienia i pare godzinek pozniej miala swoja kruszynke przy sobie:))) Trzymam kciuki:) U nas chyba troszke lepiej:) Amelka juz tak bardzo nie kaszle i katarek jakby mniejszy ALe dala popalic w nocy.Nadal je niewiele,ale nie bede jej dokarmiac,bo wczoraj mi wszystko wyzygala...Szkoda jej meczyc.Niech mi podsuna jakis inny pomysl na"szybszy przyrost wagi" ....,bo tuczyc jej jak prsiaka nie bede...Na sile. Dzis jedziemy ja zarejestrowac:) Nareszcie nie zapomnialam zadzwonic i sie umowic na spotkanie:) A jak u Was?Jak humorki??? Duze buzialki dla was")
  11. Hejka dziewczynki:) U nas chyba lepiej(ODPUKAC!) Amelka co prawda zwymiotowala to,co zjadla o 15 ale juz na nastepnym karmieniu bylo lepiej:) Juz mniej kicha i nie kaszle jak wczesniej,wiec chyba jest poprawa!!! Madziara no nareszcie do nas dotarlas Bo juz sie zaczynalam martwic:)Jeszcze z maluchem w brzuszku???Pewnie juz niedlugo:) Moja Amelka byla usadowiona w poprzek,az sie polozne smialy,ze jak sie polozylam to bylo widac jak mala lezy Mialam cesarke i ....nie zaluje.Balam sie strasznie,ale nie bylo tak zle:) Inka no to trzymam kciuki!!!! Daj znac....jesli sie "rozpakujesz" Anetka hmm...a my nadal czekamy,cio? Mezulek czeka dzielnie z TOba?Czy wybiera sie do Londka? Bo cosik czytalam,ze go "poszukuja" Paulik kochana....dziekuje Jestem ANiolem:) Dobrej nocki...papapa
  12. To sie ciesze Jak ma apetyt tzn,ze jest lepiej Dziekuje za cenne rady...Mnie taka inhalacja tez sie przyda:))) Buzialki Ps.Ja ide Amelke wybudzic na jedzonko
  13. inka_80Madziu ja przez pierwszy miesiac nie pozwalalam nikomu przychodzic do domu bo balam sie ze ktos cos przywlecze do domu nie jestes odosobnionym przypadkiem Co do melisy to chyba mozesz bo sa herbatki Hippa od 1 szego miesaca uspokajajace dla dzieci Ja pilam koperek rumianek lipe i od czasu do czasu herbate ale moze bylam przewrazliwiona Madziu a oklepujesz ja zeby glutki nie zalegaly jej na przelyku ?Ja to jeszcze majke duzo trzymalam na brzuszku zeby jej splywalo to ladnie tak tak...sadzam ja i oklepuje albo klade na ramieniu...poodbija jej sie ladnie ale i tak jak ja poloze to jej sie uleje ze 2 razy...Mowie Ci masakra.Widzisz a u mnie byla pelna chata...I do tego szwagierka chora....Lazila i kichala...az mnie szlag trafial..Mowilam do Macka,ze to przez to jej lazenie i kichanie wszedzie... Acha,dodatkowo...czyszcze jej nosek...bo po tych kropelkach to ladnie jej sie kicha,wiec jak widze zielonego gluta to wyciagam go patyczkiem do uszu... No nic....zaraz sprobuje ja obudzic na amu amu....zobaczymy...
  14. Dziekuje Ci kochana Bo wlasnie zastanawialam sie czy moge jej robic jakies inhalacje,jak jest taka malutka...Mam kropelki do noska...i generalnie jest ok...jak nie placze i juz zasnie..Bo zanim zasnie to meczy ja kaszel i ulewa jedzenie...masakra! Majeranek mam a tymianek powiem Mackowi,zeby kupil,bo wlasnie pojechal na zakupy..A Amelka ma czas karmienia...i juz mi jej zal,bo wiem,ze dla chorego dziecka zbawienny jest sen...Ale jesc tez przeciez musi... A jak Piotrula sie dzisiaj czuje???
  15. EmkaMagda mój jest wiecznie głodny wieczorem to po 2 razy każdego cycka potrafi obrócić a chwilowo to mam taki nawał, ze młody nie wyrabia z piciem i mi leci jak z fontanny eMKA mi tez leci...ale mala nie chce ssac jak tak mocno leci...Zazdroszcze Ci tego malego obzartucha.Moja ma charakterek po mnie...niestety...Ja za niemowlaka tez bylam niejadek:( Patrz...o 12 zjadla 3 min z cyca i 30ml odciagnietego mleka...a za 15min mijaja 3 godz a ona sie nie budzi...Inna rzecz,ze jest chora,wiec pewnie to tez ma wplyw,bo wczesniej ladnie jadla... A swoja droga to MArcinek to caly tata,nie??? Sliczny bobasek...moja to taka kruszynka...przy nim
  16. Hejka:) Alescie sie rozpisaly... Kochane moje moze zaczne od tego co u nas... Amelka oskrzela ma czyste.To zwykle przeziebienie.Powinna sobie sama z tym poradzic.A kaszel taki duszacy ma stad,ze katar jej splywa i ona go wykasluje.Ale przez to cale przeziebienie malutka ma kiepski apetyt:((( Wybudzam ja na karmienie i ssie tylko 3 czy 4 min..probuje ja dokarmiac moim odciagnietym mlekiem i zjada od 30 do 40ml(czy to wystarczajaco???Wiecie cos na ten temat???) Obawiam sie,ze jutro odnotujemy znow spadek:( Ma tez problemy ze spaniem,bo non stop jej sie ulewa(przez ten kaszel)...i czasem mam wrazenie,ze co zje to zwraca...:( maciek mowi,ze znow panikuje i moze i ma racje...Bo faktycznie stalam sie po tym porodzie jakas strasznie przewrazliwiona...Zaczynam sie obawiac czy nie dopadla mnie jakas depresja???? Co prawda energie mam i chec do pracy...ale strasznie sie przejmuje i non stop mi sie chce ryczec...W dodtaku,jak Maciek mi mowi,ze przesadzam to sie obrazam i znow lzy...To jakas masakra!!! Jak z tym walczyc??? Moge pic melise karmiac piersia??? Niespokojna nie smuc sie,ze nie mozesz karmic piersia...To nie twoja wina,ze tak wyszlo...Kazdej z nas moglo sie to przytrafic...Przynajmniej nie mialas problemu z przybieraniem na wadze u Niki:))) Wszystkiego sa plusy i minusy Inka Czyli moja Amelka nie jest odosobnionym przypadkiem,ze zachorowala w 2 tyg??? Twoja Maja rosnie zdrowo,wiec mniemam ,ze i moja Amelcia tez pokona to przeziebienie:))) aLex to super wiesci Pewnie sie cieszycie,ze swieta spedzicie w Pl??? Ps.Hmm..Nie tylko nasze corcie maja tak samo na imie kochana:) Nasi mezowie rowniez Hihihii
  17. Czesc:) Guniu SLonce strasznie mi zal Twojego Piotrulca:( Biedaczek pewnie sie meczy...Co z tymi chorobami???Nie moglyby sobie pojsc gdzies daleko????DUZO ZDROWKA ZYCZE PIOTRUSIOWI Mam nadzieje,ze da rade z zastrzykami i szybko mu przejdzie Moja Amelcia tez przeziebiona.Bylismy wczoraj u lekarza i niby oskrzela czyste:) Poki co...Ale mala meczy katarek i kaszel...strasznie ja dusi.Lekarka powiedziala,ze ten kaszel to przez katar,ktory jej splywa ...Ehh..Mam nadzieje,ze sobie poradzi z tym przeziebieniem...Przeciez to jeszcze takie malenstwo...I do tego apetyt jej szwankuje:( Ale nie dziwie sie,bo jak bym miala katar i kaszel to tez by mi sie jesc nie chcialo:( Mam nadzieje,ze na dniach sie to unormuje.. Udanego czwartku
  18. Dzien doberek kobietki:) Moja Amelcia nadal zaziebiona...I przez ten durny katar i kaszel ma maly apetyt...Wybudzam ja na karmienia i dodatkowo dokarmiam odciagnietym pokarmem...,ale ulewa jej sie...Tak,ze mam wrazenie,ze co zje to zwroci:((( Pewnie katarek splywa jej do gardelka a ona probuje to wykaslac i stad zwraca mleczko??? Bylismy wczoraj u lekarza i w klatce piersiowej czysto..Pani mowi,ze kaszel ma przez katar...Ehh...Zal mi jej jak slysze jak sie meczy ,bo tak ja dusi:((( Za 40min powinna zjesc a z godz temu dopiero zasnela,bo tak ja kaszel meczyl i juz mi zal ja wybudzac...,ale wiem,ze jesc musi,zeby byc silna:) Jutro kolejne wazenie...i juz sie boje,ze znow bedzie spadek,bo teraz to moze possie cyca max z 5min a czasem tylko za 3min...z butli zje ok 30ml...czasem 40ml..Ale jak czytam ile Marcinek od EMKI zjada to ....az mi dech zapiera Super masz zarloczka,Kochana:))) Anetko dokladnie tak jak pisze EMKA ...zajmij sie czyms:) Ja mialam gosci i prawie zapomnialam,ze jestem w ciazy...Gdyby nie to,ze cesarka planowana to pewnie zaczelabym rodzic na zakupach...hihihih
  19. Wszystkiego naj naj dla Bartusia!!! Duzo zdrowka i usmiechu!!! Samych kolorowych chwil!!
  20. Hejka:) Monika piekniusie zdjecie dzieciaczkow Teraz mam dylemat,bo oboje sa tak uroczy,ze nie wiem ktore bardziej ...hihii..Slodziaki Inka to kto wie....moze bedziesz nastepna???Juz nie moge sie doczekac,ktora z Was bedzie kolejna mamuska styczniowa???:))) No Aneciu cos mi to faktycznie wyglada,ze jednak pierwszy termin bedzie tym wlasciwym...no chyba,ze zaczniesz biegac i skakac albo sie sexic...to moze cosik przyspieszysz
  21. Hej ANETKO jak pisalam wczesniej...wyglada na to,ze Amelcia przybrala na wadze,ale czy to na 100% dowiemy sie w piatek,bo czeka nas kolejne wazenie.Je tak sobie,bo zlapala przezienienie:( Na szczescie to tylko przeziebienie i mala ma sobie poradzic z tym sama. Wciaz czekamy na reszte wynikow,ale jestem dobrej mysli:) A jak u Ciebie?
  22. WOW! Izabelko widze,ze dbasz o siebie:)Super! Tak powinno byc:) A fryzjer to naprawde relaksujace mieksce...Sama chetnie bym chodzila...ba...nawet codziennie:)..hihihi IneczkoDobrze slyszec,ze Majka ma sie nieco lepiej.Wszystkie dzieciaczki choruja.Nasza AMelka tez zlapala przeziebienie,ale dzis bylismy u lekarza i okazalo sie,ze to tylko przeziebienie i ,ze procz kropli do noska nic jej nie mozemy dac...,ze organizm sobie sam poradzi...miejmy nadzieje... Tez sie ciesze,ze Amelka w koncu ruszyla do przodu...,choc na ile to prawda...pewnosci nie mam zadnej...okaze sie w piatek
  23. Maget nie martw sie ,Kochana.Bedzie oki.Moja jeszcze do tej pory ma zoltaczke...niby bilirubina spada i jest coraz bledsza,ale wciaz jest zolta.Dzieci karmione piersia moge miec zoltaczke do miesiaca czasu..Uszka do gory:) Adus ciesze sie,ze ci lepiej...teraz zbieraj sily na porodDD
  24. moja data urodzin :lipiec 1977 data poczecia Amelci: kwiecien 2008 Ciekawe,czy sie sprawdzi??? Dziekuje za odpowiedz:)Pozdr
  25. Hejka Kobietki U nas bylo ostatnio troche "zamieszania"....Pelna chata...wciaz ktos przyjezdzal,zeby zobaczyc malutka i stad tez Amelka nabawila sie przeziebienia:( Ide z nia dzis do lekarza,zeby sprawdzic czy to tylko przeziebienie,czy moze kaszel oskrzelowy...W dodatku mala spadala mi na wadze...odchodzilam od zmyslow..ale dzis byl punkt zwrotny...mala przybrala Wiec troszke odetchnelam...Choc wciaz czekam na wyniki badan...bo pobrali jej krew na hormon tarczycowy... Staram sie myslec pozytywnie,choc nie jest to latwe... Cos wyczytalam,ze jakies chorobska na forum zagoscily,tak??? To wszystkim zycze ZDROWKA!!! Udanej srody:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...