-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez magdaloza
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
magdaloza odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
edyta85Magdaloza bedzie dobrze z Amy, trzymaj się dzielnie!!! Masz to samo co ja, za dużo szperamy po necie i poźniej się zamartwiamy tym co znalazłyśmy. Na pewno bedzie ok, mała dobrze się rozwija, a te wyniki to mogła być jakaś pomyłka. Trzymam mocno kciuki aby jutrzejsze badania poszły dobrze. Dziekuje EDYTKO...Tez mam taka nadzieje...nie licze na blad ...raczej na cud...chyba.Wiesz najgorsze jest to,ze moj M w robocie a teraz tak bardzo bylby mi potrzebny...wiesz...chociaz sie przytulic...a tak jestem z tym sama....siedze i rycze ...zupelnie jak za czasow "negatywnych testow ciazowych" i mam swiadomosc,ze to nic mi nie da,nic nie zmieni a tylko pogarsza moj stan i mala to wyczuwa...spi niespokojnie...wybudza sie z krzykiem....masakra...A gdybym mogla...to oddalabym wszystko za jej zdrowie...ale niestety ...nie moge.Wiem,ze sie marze i uzalam...kurde...no zle mi i nie umiem udawac,ze jest inaczej...Pewnie to wynik malej ilosci snu i przemeczenia....,i pewnie minie...MAJA!!! Dawaj!!! Choc i skop mi tylek...moze cos to da i przestane ryczec:) -
SLiczny ten Twoj Diabelek Moja spi,ale niespokojnie...co noz sie wybudza z krzykiem...nie wiem,co sie dzieje...moze wyczuwa moj niepokoj??? Mam nadzieje,ze w nocy pospi...Nie wiem jak powiedziec o tym M,bo jest w pracy...i nie chce go marwtic...ja juz widze wszelkie objawy u Amelki..WEZCIE MNIE UBIJCIE!!! Bo inaczej to sie nie skonczy...zle i smutno mi...a nawet nie mam sie do kogo przytulic :((( Dobra...nie bede zasmucac i psuc nastroju....
-
Dziekuje dziewczyny...mysle,ze byloby lepiej gdyby moj M byl dzis w domu a tak...nie wiem..przemeczenie robi swoje i zamartwiam sie ... a mala to wyczuwa,bo spi niespokojnie,wybudza sie z placzem...i tak na zmiane...a ja juz widze wszystkie objawy nadczynnosci tarczycy...To juz jakies chore jest..ehh kasiu gratuluje mezczyzny...Fajowo,ze sie zobaczycie Tez niedawno jescze mieszkalam w Norwegii i wiem,jak ciezko czasem sie wyrwac do domu...No,ale widze,ze niespodzianke to bedziesz miala odlotowa na Walentynki Super!!!
-
Wpadam tylko na chwilke,bo dzis dzien do du* i nie mam natchnienia na pisanie,czytanie czy robienie czegokolwiek... Mam dola i tyle...Musze powtorzyc Amelce badania na tarczyce...Jutro.A ja jak zwykle przesznupalam neta i nic dobrego z tego nie ma...Jak ma niedoczynnosc to moze byc niedorozwinieta a jak nadczynnosc to tez moze byc w tyle...a nawet jest tego wiecej...nie chce mi sie nawet o tym myslec..Mala spi a ja siedze i rycze..tak jakby to mialo cos zmienic...Tak,jakby mial zdarzyc sie cud i wyniki unormowac....strasznie sie boje...nie wiem czy dam rade...moze to nie takie straszne...,ale ...nie wiem....mnie jakos tak przybilo...Nie wiem co zrobie jak cos bedzie nie tak....dobra ide sobie stad bo nie chce was dolowac... Milego wieczorku
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
magdaloza odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
Hej dziewczyny, Izabelko strasznie mi przykro,ale wciaz wierze,ze bedzie dobrze.Przeciez musi byc dobrze,bo niby dlaczego mialoby byc inaczej...Pomodle sie o nie dzisiaj Maja pewnie,ze damy rade....nikt nie mowil,ze bedzie latwo Inka no mam nadzieje,ze bedzie dobrze...i,ze za bardzo plakusiac nie bedzie A u mnie....ehh...tak sobie... Bylam z Amy na USG i okazalo sie,ze wszystko dobrze..i to cieszy...ale zaraz potem zadzwonili ze szpitala,ze cos nie tak z badaniami na hormon tarczycowy i trzeba powtorzyc testy :((( Martwie sie,bo ja jak zwykle przesznupalam neta i ....to nie wrozy nic dobrego...Strasznie sie boje...Jutro jedziemy pobierac krew...a ja siedze i rycze...tak zupelnie bez sensu,bo przeciez to nic nie da...Ale chyba bedzie dobrze...wmawiam sobie,ze Mala jest zdrowa...i oby tak bylo...trzymajcie kciuki... Caluje Was -
Hej dziewczynki Moj maly wrzask wlasnie drze buzke i nie znam juz powodu..pewnie zmeczona i nie moze zasnac:( Bylysmy dzis na USG bioderek i jest oki.To cieszy Ale za to zadzwonili ze szpitala,ze jak pobierali jej krew(wtedy co bylismy tam z powodu kaszlu) na tarczyce to cos wyszlo nie tak i trzeba powtorzyc badania.Pytalam co wyszlo nie tak..,bo pobrali kilka probek i cos wyszlo,ze jest za duzo a cos,ze niezbyt normalnie... i jutro jedziemy na powtorke.Strasznie sie martwie... bo w sumie nie wiem,jakie moga byc skutki...Slyszalam,ze niedoczynnosc moze sie skonczyc niedorozwojem...ehh...nawet boje sie myslec... No nic...trzeba to przezyc...,ale co sie uplacze to moje Mam nadzieje,ze u Was oki...Caluski
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
magdaloza odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
Kur* pisze i pisze...i wymazuje mi text....przeciez to szalu idzie dostac...Wczoraj mi net nie chodzil i zawsze cos...i jak tu sie z wami skontaktowac??? Niespokojna ja po wizycie...i ...nie wiem po co ten postnatal check??? Lekarz cie tylko pyta jak sie czujesz,czy blizna sie goi,jaka antykoncepcja,mierzy cisnienie i wazy(mam tylko 3kg do wagi sprzed ciazy...no,ale brzuszek trzeba bedzie pocwiczyc...ehh) Co u nas..Ja ok a Amelka....hmm..ucze ja sama zasypiac w lozeczku i nie jest latwo...Dzis ...poki co zasnela spokojnie,ale to chyba wyjatek....albo "cisza przed burza"...tak mysle Inka moja ma szczepienia za 2 tyg...i mowisz,ze to w nozki????Juz mam stresa...no nic...To chyba nie uniknione-moj stres.. A dziewczyny z Manchesteru mam pyt odnosnie...konsulatu...Mozecie mi moze podac post code albo adres...Chcemy sie za niedlugo wybrac zalatwiac malej paszport...No i jakie papiery potrzebuje??? A co ze zdjeciem???To pewnie trzeba pojsc do fotografa...Tylko ,ze ja tu zadnego nie widzialam... DZIEKUJE ZA POMOC!!! Edytka nie smutaj sie kofana na zapas...Poki co...moze idz tu do lekarza i powiedz,ze chcesz sobie porobic takie badania...albo,ze chcesz wizyte z ginekologiem.Nie moga Ci tego odmowic.A poza tym spozniona @ moze byc spowodowana stresem,albo przeziebieniem..Jest wiele czynnikow...Nie koniecznie zmiany hormonalne musza byc przyczyna.. Mikka uszka do gory...Ja tez przezywalam takie comiesieczne rozczarowania...Sadze,ze najlepiej sie NIE NASTAWIAC...Ja ...bedac juz w ciazy(nie wiedzac o tym),czujac sie dziwnie...nie chcialam zrobic testu,bo stwierdzilam,ze nie chce ZNOW sie rozczarowac... Uszka do gory...na pewno juz wkrotce sie uda Kurcze,nie poczytalam Was...,ale naprawde mam malo czasu Maja a jak z ta twoje praca???Cos juz ruszylo??? Caluski -
HEj dziewczynki:) Ja wam napisze tak...Moja miala kolke tylko raz i to po tym,jak jej "madra" mama zjadla tosta z pieczarkami:( A tak to dzis ja brzuszek chyba bolal,bo sie wiercila w lozeczku i budzila z wrzaskiem,ale minelo i zasnela...Wybudzilam ja na kapiel o 20,zjadla,bekla,polozylam ja w lozeczku...,ale ale...niespokojna byla(nie plakala)..i ulalo sie;/...Kurde,normalnie mam z tym klopot...albo raczej ona..bo po jedzeniu nosze ja i nosze i jak jej sie nie dobije po 5min to wiem,ze juz jej sie nie odbije....tylko bedzie sie meczyc i charczec...Poradzcie co robic??? Jak pomoc dziecku,zeby jej sie odbila raz a porzadnie???Dodam,ze klepanie po pleckach to norma...kladzenie na boczku i takie tam.. A teraz spi ladnie w lozeczku i nawet nie bylo ciezko...choc pewnie dlatego,ze byla wymeczona,bo caly dzionek nie spala...Zobaczymy co dalej... Jutro z rana na USG bioderek,a za 2.5tyg pierwsze szczepienia...ehh..juz mam stresa.. Monia no to Dawidek zalicza superanckie imprezy... Trzymam kciuki,zeby minal mu ten katarek:) No i ...za twoje egzaminy tez Madziarka??? ty chyba juz rodzisz...bo taka cisza...Trzymam kciuki za ciebie Miska wspolczuje samopoczucia..i tez trzymam kciuki,zeby to juz tuz tuz..,bo nie ma co sie tak meczyc... Dobra...sprobuje sie polozyc...,bo wczoraj w nocy tak nieprzytomna sie obudzilam,ze przebralam Amelke i dopiero przy nastepnym prezbieraniu zauwazylam,ze jej body nie zapielam...hihihi
-
MagetCześć mamuśki, wpadłam na chwilkę, co tam u was ?? Moja mała ostro szaleje... najgorzej jak ma całą nockę kolkę to normalnie odjechć można... normalnie zasypiam na stojąco , siedząco... wszędzie... wasze też tak wtedy wrzeszczą ?? Tak,MAGET wlasnie teraz moja wykrzykuje w nieboglosy....chyba za niedlugo straci glos...tak sie drze..
-
Hej No to Karola pieknie zaczal ci sie dzionek....Wcale sie nie dziwie,ze cisnienie Ci skoczylo...Tak to jest z ta policja...czepiaja sie tych co nie trzeba...ehh.Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo Guniu jak po rozmowie??? Jakies decyzje podjete?? Ja nadal ucze AMy spac sama w lozeczku...a ile sie przy tym narycze...Jakos tak serce sie kroi,jak ona tak "wyje o pomste do nieba"...No,ale coz...jak mus to mus.Jak sie juz nauczy wszystkim bedzie latwiej Poza tym....troszke latwiej mi bylo przez weekend,bo Maciek byl w domu...wsparcie mialam olbrzymie Naprawde...nasza mala Amy zmienila mi meza...na LEPSZE Dobra...musze spadac,bo moj Wrzask sie budzi i wola amu.... Buzki dla wszystkich
-
adriana8899Czesc piekne! Anetko sliczna corcia!!! :) Jeszcze raz gratulacje. :) Emkus tesciowej wspolczuje. Moja jakby sie troche uspokoila. Dzisiaj mnie nawet chwalila przed pielegniara jak to sobie dobrze radze przy malej ze nic mi nie musi pomagac itp. Hehehe. Ostatnio tylko mala troche plakala i chcielismy zobaczyc czy sie uspokoi bez piersi. Przyszla tesciowa i cwaniara ze ona ja uspokoi. No to my ze dobra-niech probuje. Nosila, kolysala, calowala, gadala, kladla do lozeczka, znowu nosila, spiewala i nic. Przyniosla Gabryske a ta jak tylko mnie poczula to cisza... Hihihi. To tesciowa stwierdzila ze ja ja najlepiej uspokajam i poszla. Normalnie chyba powinnam podziekowac corci za ten pokaz. W nocy nie spi mniej wiecej od 23 do 1. I to jej stale pory. Pozniej w lozeczku spi jak zajac-na czujce caly czas. Madziu wspolczuje krzykow. Pewnie serducho Ci sie kraje. Ale wytrzymaj teraz zeby pozniej bylo latwiej. Trzymam kciuki!!! ADUS gratuluje ODMIENIONEJ tesciowej Super,ze dostrzega jak swietnie sobie radzisz A powiedz mi...Twoi rodzice sie odezwali??? Nie martw sie...daje rade...smutno i ciezko jak cholera,ale sobie tlumacze,ze to dla obopolnego dobra...
-
Hej Dziewczynki:) Moj Glonojad zaraz wstanie,wiec tak na szybkesa cosik skrobne...Bo mialam troszke domowej roboty i stad tak niewiele czasu a i oczy na zapalki,bo mala...ale zaczne od poczatku PAULIK otoz wtedy ja pisalysmy to Amelka co prawda obudzila sie ok 2.30 i zasnela ok 3.30,ale spala potem do 10 Potem pojechalismy na zakupy i zeszlo nam cale popoludnie a,ze Amy lubi ezdzic autem i wozkiem to przespala caly ten czas...nawet po powrocie musialam ja wybudzac na amu...to i w nocy dala popalic...Zasnela ok 24...potem pobudka o 2 i proba polozenia jej spac do godz 5:/....no i rano o 8 juz wrzask o jedzenie...potem jeszcze o 11 i teraz czekam,az lada moment otworzy oko W kazdym badz razie jest juz troszke lepiej...Latwiej jest ja zostawiac sama,placzaca w lozeczku gdy Maciek jest obok..,bo on twierdzi,ze taki placz dobrze jej zrobi i,ze on lubi jak ona placze,wiec chodzi i jej doglada albo siedzi i gada do niej a ona dalej wyje...az ....zasypia No,ale MAciek juz dzis do pracy,wiec....znow sama;/ Na szczescie sasiedzi wyjechali do Hiszpani na tydzien,wiec moze wrzeszczec nawet w nocy:) Ja juz nocki u siebie w sypialni Amy pokoik jest tuz obok naszej sypialni,wiec dzrzwi sa otwarte,swiatlo na korytarzu sie pali i podsluchiwacz wlaczony...,ale spie tak czujnie,ze zanim sie zalaczy podsluchiwacz ja juz slysze jak mala sie wierci MANIULEK Slonce Ty moje...nie zamartwiaj sie na zapas.Na pewno bedzie dobrze.Nie wiem jak badaja uszka w Pl ,ale tu robia tak,ze wkladaja malenstwu cos jakby sluchawke do uszka i tam puszczaja jakies dzwieki i badaja czy jest odpowiedz czy nie.Mowia,ze to nie jest do konca wiarygodne(jesli wyjdzie cos nie tak),poniewaz dokladnosc badania zalezy od tego czy dzidzia jest spokojna i czy nie ma plynu w uszkach...I dosc czesto powtarzaja to badanie,bo za 1wszym razem nie zawsze wychodzi.Tak,ze uszka do gory.A ja bede trzymac kciuki,zeby wszystko bylo oki Anetka jak tam Niki??? Oj...zajmuje mamusiny czas,prawda? Ciesz sie malenstwem a jak znajdziesz chwilke napisz jak tam porod i wszytko.Buzialki: *** Madziarka ????? Co tam??? Masz juz malenstwo przy sobie???? EMKUS jak dzionek??? Jak maly Marcinek??? Kasiulek a Marcelek nadal taki grzeczniutki???TObie to sie zlote dziecko trafilo:))) Miska a jak u Ciebie???Termin sie zbliza... Dobra...lece...caluski dla wszystkich....
-
EmkaChoc to tez zalezy na ile czlowiek jest "wsiowy",bo znam ludzi ze wsi bardzo normalnych,wiec.... No i musze isc,bo Wrzask sie obudzil...I co tutakiej zrobisz????Masakra!Chyba nigdy sie nie wyspie:Madzia wszystko by było ok gdyby ta kobieta była taka szczera jak sama siebie opisała, że mówi wprost to, co myśli a tak naprawdę to jest inaczej, woli napisać zjechać z góy na dół a jak przychodzi co do czego aby były jakiekolwiek wyjaśnienia to się do tego nie przyznaje :| Tak samo jak byłam jeszcze w ciąży to mi gadała jak to jej syn i córka ją porozrywali podczas porodu i takie bla bla bla których nie miałam ochoty słuchać! tak samo jak powiedziałam, że napina mi się brzuch czasami (będąc w 8 mc) ta zaraz panika jedź do lekarza bo Ci się szyjka skraca nosz kurna mać w kopanego jeża, gdyby miało być coś nie tak to by było ,a że ona miała problemy no to sory... później dopisze reszte ;) Hihih....widze,ze podobnie stoimy z czasem:P Ja dzis pierwsza noc z mezem Odwazylam sie zostawic mala sama w pokoiku...i jest 5 a ona spi....sama w lozeczku jUUUPPPIII EMKUS mamy podone tesciowe...tyle,ze moja jeszcze bardziej zaklamana...Do mnie usmieszki i "I love you" a do wszystkich mi dupe obabia...ehh... Dobra llece nyny.. A Wam dzien doberek i udanego dzionka
-
EmkaPaula ona jest nadwrazliwa na wszystko, ona jest ze wsi a ja jestem miastowa zderzenie dwóch odrębnych światów. Ja otwarcie mojemu przyznaje, że nienawidze jego mamusi i mi wisi i powiewa, co o mnie ta kobieta mysli. Jesli ma problem z przekazem tej wiadomości ja jestem w stanie teraz do niej zadzonić i wygarnąc co o niej mysleć i beszczelnie powiadomić, że jak chce może przyjechać odwiedzić wnuka tylko niech karwa łaskawie mnie poinformuje wcześniej - bo to chyba nie problem prawda?Magda chyba tak zrobie i będzie pewno wielce zdziwiona, chociaż znajac jej predyspozycje znowu ją czymś obrażę i będę be i focha strzeli, że jestem siaka owaka i znowu zwali wine wychowania mojego na moją mame, czym mnie wmurwiła nieziemsko - bo napisała mojemu na nk jaka to ja jestem i ja na jego nieszczęście to czytałam raz z nim i usłyszał tylko słowa które wycedziłam przez zęby - co za suk**. Więc cóż... A Paula co do młodego no poza ulewaniem w najmniej oczekiwanym momencie - wczoraj to oberwałam nie raz i dziwnym krzykiem raz po raz podczas jedzenia. to jest wszystko ok A do teściów mogę jechac jak młody będzie mieć dalsze szczepienia - obecnie ma tylko te 2. a ze termin wypada pod koniec lutego, a S kończy się w ten czas L4 no to cóż - trudno Ja NIGDZIE nie jade. Wiesz...to nawet jak znajdzie "dziure w calym" to juz jej problem...W kazdym badz razie ty bedziesz czysta...,bo zaprosisz ja ...I masz racje wies z mistem czesto ma problem z komunikacja...hihihi..Choc to tez zalezy na ile czlowiek jest "wsiowy",bo znam ludzi ze wsi bardzo normalnych,wiec.... No i musze isc,bo Wrzask sie obudzil...I co tutakiej zrobisz????Masakra!Chyba nigdy sie nie wyspie:/:36_2_49:
-
anna_bAnetko witaj :) sliczna dzidzia :)Dziewczyny ja też mam problem z buszującym Marcelem w nocy! A najgorsze jest to, że jest takim glodomorem ze jak dorwie sie do pelnego cyca to tak ssie szybko i zachłannie, że za jakaś chwilę wszystko oddaje :/ raz dziennie :/ co robic?? Ja mialam ANIU ten sam problem ....bedzie lepiej z kazdym dniem...Amelka teraz tez ulewa i to mocno nieraz,ale juz nie tak jak 2 tyg temu...Unormuje sie samo:)
-
EmkaSapie się o to, ze młodego widziała tylko raz, jej mąż wgl nic, ma sapy rzekome, że jej nie zaprosiłam do siebie do domu - co nie raz powiedziałam Szymonowi, że ja z młodym nigdzie nie jadę, ale jeśli jego rodzice chcą młodego zobaczyć mogą przyjechać tu i nie ma problemu. Ale najyraźniej ona nie przyjmuje tego do wiadomości. Ogólnie sam jej widok napawa mnie o nagły wzrost ciśnienia we krwi i złego baaaardzo złego samopoczucia. EMKA ja mam pomysl..odnosnie tesciowej...choc nie wiem czy dobry...i nie wiem czy na to pojdziesz,ale ...i tak ci powiem..Moze po prostu zaskocz ja i sama jej powiedz,zeby przyjechala zobaczyc wnuka.Skoro ona ma z tym problem,zeby sie "wprosic" to pokaz jej,ze ty jestes madrzejsza...Pewnie i tak nie zrozumie,ale ty bedziesz miala satysfakcje,ze jestes ponad tym wszystkim.I nie wkur* sie tak...Masz wspanialego synka i cudownego narzeczonego...,pomoc rodziny a reszta sie nie liczy...Pozwol im byc a kochac ich nie musisz:) Ja z moja tesciowa tez mialam problem jak tu byla i pewnie dlatego szybko sie zmyla,bo miala mnie dosyc..Ale nie wiem,jak mozna kobiecie 4dni po cesarce,ktora zapierdala w domu,(zeby nikt jej nie zarzucil lenistwa..) do tego stopnia,ze nie umie wyjsc z bolu spod prysznica..,zeby nie przesadzala,bo onatydzien po operacji kregoslupa ciezsze rzeczy w domu robila i nie jeczala jak ja????? Tak,ze widzisz sama....nie ty jedna masz walnieta tesciowa.Do tego szwagry nie byly lepsze...Oparcie tylko w mezu i tesciu...ale mam to juz za soba na szczescie.... Ok...wrzask sie obudzil...Kurna! Zaraz pobudzi sasiadow....Normalnie to jej pora...ide sprobowac zgladzic Demona...hihihi
-
Czesc dziewczynki:) Przepraszam,ze rzadko bywam...,ale przy moim Malym Glodzie:) to prawie niemozliwe,zeby porobic wszystko,odpoczac i jeszcze wlaczyc kompa...a jak juz sie uda to co zaczynam pisac to wrzask i tak w kolko...Teraz tez niby spi... a wierci sie i pojekuje-nienawidzi spac w lozeczku:( Ale to moja wina,bo kladlam ja w takim foteliku,gdzie byla skulona i w pozycji pollezacej,wiec zupelnie inaczej niz w lozeczku...No i w nocy nie sypia...Do 3 jest oki a potem to juz masakra...placz i zgrzytanie zebami za kazdym razem kiedy chce sie ja polozyc do lozeczka...i wciaz nienajedzona...I pomyslec,ze jeszcze niedawno sie martwilam,ze malo je...a teraz jak maly GLonojad sie dossa to az nieraz boli:))) Guniu to ponoc normalka,ze dzidulki lapia to co uslysza..i slyszalam,ze najlepiej to ignorowac...Ale czy to sie sprawdza???nie mam pojecia...Powodzenia na rozmowachTrzymam kciuki:) Asiu oj...to przykro,ze stracilas prace...a sadzilam,ze bedzie zupelnie inaczej...Ale chociaz pozalatwiasz to,co zostalo do zalatwienia...i w spokoju sie przyszykujecie do wyjazdu. tusiu duzo zdrowka!!!!Ehh...te wirusy...jakby nie mogly sobie odpuscic.. Dobra musze leciec,bo moj Maly Terrorysta zaraz pobudzi wszystkich sasiadow...ehh
-
mamuskastyczenwitaj w klubie MADZIK...wesolo nie jest, moja tez spi w dzien ale okolo 18 wstepuje w nia diabel i tak jak piszesz nic nie pomaga...juz normalnie mysle ze moze chora czy cos bo ile mozna plakac i marudzic....od paru dni tak jest i sie nie zapowiada na poprawe...teraz tez lezy w lozeczku i poplakuje...napisalam w poprzednim poscie co radza robic zeby dziecko spalo ale czy to cos da...sprobuje,,,od dzis ...i pewnie tez bede plakac razem z nia To chyba urok AMELEK albo pogoda taka Powodzenia zycze,Paulus...bo ja to juz pare dni stosuje i dzis w nocy myslalam,ze ja normalnie udusze,bo od 3.30 do 7 nie spala....:((( ....W moja to nie diabel wstepuje tylko demon japonskiego wojownika ,bo tak sie drze,jak przy hara kiri....hihihi..juz sie z tego smieje...,bo nie wiem co innego moge zrobic...
-
mamuskastyczenech cos wymysle, szukam po necie i na forum pisza zeby w/g jednej lekarki zastosowac metode kladzenia do lozeczka i wychodzenia z pokoju, pozniej uspakajac jak placze i odkladac az do skutki i ma zasnac...zobaczymy bo ci powiem ze wesolo nie jest.EMKA a tesciowa co odwala znowu ...brrrr boze zachowaj od tesciowej :) mnie z kolei wkurza rodzinka...ostatnio uslyszalam od jednej z cioc ze jestesmy zli rodzice bo tylko bysmy chcieli zeby dziecko spalo caly dzien...no lekkie przegiecie taki koment jak sie z dzieckiem nie przebywa 24 h tylko chwilke polula raz na pare dni.ale mam to nisko... Ja dokladnie tak robie ,Paulik,ale uwierz mi to bardzo meczace i ryczec ci sie chce jak stoisz pod drzwiami i slyszysz jak malenstwo tak glosno placze....wykancza psychicznie...,ale poki co nie ustepuje...i wydaje mi sie,ze lozeczko tylko w nocy jej przeszkadza...ehh EMKA wlasnie co z ta tesciowa???Czemu cie wkur*???
-
mamuskastyczenaneta1808 to moje malenstwo...ANECIA PIEKNA DZIDZIUNIA W KONCU Z WAMI A TATUS JAKI DUMNY!!NIECH SIE ZDROWO CHOWA:)BUZIAKI A ja Wam powiem kochane ze mam dziecko terroryste malego aj jak ona nie lubi spac w nocy brrr od 18-19 do 2-3 co drugi dzien po prostu nie spi, naje sie , wykapiemy ja i nic lezy i marudzi i poplakuje -lozeczka bardzoooo nie lubi Nie wiem sama czasem co juz robic bo nic jej nie pasuje i zmeczona jestem okrutnie....Jak macie jakies sposoby na uspoenie dzidzi dawajcie znac bede wdzieczna-dodam ze nasze lozko i kanapa odpada -tez nie lubi -no moze na 5 minutek. POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH MAMUSIEK!!! No to PAULIK mamy to samo..hjihih..W dzien mala spi ladnie,budzi sie co 2 czy 3 godz a noc-tragedia...Spi od 23/24 do 3 rano,je i marudzi od 5.30 albo 7.30 nawet...Jestem na wyczerpaniu...Pomaga noszenie na raczkach,ale unikam tego,jak ognia...Wiec ona wrzeszczy a ja ogladm film i becze razem a nia...;/Co jakis czas wstane(jak za bardzo wyje) ,probuje do niej mowic,ale to nic nie daje;(...,glaskanie tez na nic,smoka tez nie chce...wiec biore na rece i tu cisza...wiec...czekam chwile i znow do lozeczka i tak w kolko...Nie pomaga nawet wybudzanie w dzien;((( Nie wiem juz co robic..Bo w dzien co 3 godz wstaje,je i idzie spac... EMKA a na moim brzuszku to tak...i chetnie...uwielbia spac ...no i przy cycu... Wczoraj mi wszystek pokarm wyzarla z jednej piersi w nocy...to jakas masakra... Caluski:*** Nie wiem,ile tu bede,bo czekamna meza:))
-
aneta1808 to moje malenstwo... ANETKO,sliczna ta Wasza ksiezniczka!!!Po mamusi Gratuluje jeszcze raz :)))Jak ty sie czujesz?Jak porod? Madziu,a ty jak tam???/juz po czy jeszcze??? Sorki,ze tak malo,ale moj Maly Glod wisi mi na ramieniu...czekam,az jej sie odbije...,bo ma z tym problem..w dodatku ja wysypalo...chyba po czosnku...a fee...glupia matka...:P
-
Martusia to nie fotelik samochodowy tylko taki na wpol lezacy dla dziecka...moze w nim siedziec albo lezec...na wpol lezec.Polozna mi powiedziala,ze jak jej sie ulewa to,zeby przez jakis czas tam spala ...no i chyba to byl blad:( Ale staram sie ja dawac do lozeczka jak najczesciej...musi sie przyzwyczaic.. A teraz wlasnie gada przez sen..hihihi Emka ja jestem sama przez caly tydz a i w weekend sama wstaje do niej,bo Maciek nie ma po co...nie ma mlika...hihih,wiec mu odpuscilam...Ja ledwo wyrabiam...,ale coraz mniej jestem ustepliwa...,bo mala nie dosc,ze wyje to jeszcze potrafi mi sie zlac w trakcie zmiany pieluchy...hihihi,wiec...czesto mowi,zeby sobie poplakala,bo teraz to ja mam DUZO do zrobienia przed karmieniem...hihih.. Aniu wiesz...problem z lozeczkiem to...chyba pochodzi stad,ze za duza maja przestrzen i dziecko nie czuje sie bezpiecznie...Wiec moja jest opatulona kocykiem z jednej a moja bluzka z drugiej strony...,ale i tak jej nie pasi...Ale nie popuszczam...no ok...moze czasem.. Ojjj...wrzask jeszcze oczu nie otworzyl a juz krzyczy "JESC"!!!...maly talibek...hihih Ok..lece
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
magdaloza odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
I znow na chwilke,bo MAly Glod zasnal godz temu a juz sie wierci i ....oczy ma otwarte...masakra!!! I tak i w dzien i w nocy.Normalnie jestem jak zombie...hihihi...-uroki macierzynstwa.Chyba zrozumialam wasze slowa...jak bylam w ciazy"wysypiaj sie,bo jak mala przyjdzie na swiat to juz koniec"...szkoda,ze tak pozno...hihihi Izus jak bedziesz wiedziala co i jak z malenstwami Twojej kolezanki to daj znac...Trzymam kciuki za cala trojeczke!!! Niespokojna no...w poniedzialek bedzie 5 tyg.W sumie duzo tego nie ma,ale zawsze.W srode wizyta,wiec sie dowiem czy to normalne...A co za zastrzyki dostala Nokolka???I czemu w nozki??? A list na cytologie przyszedl poczta jak jeszcze bylam w szpitalu Majeczka no ,mala przybiera i tak jak napisalas...ze mna juz NORMALNIE Boze...te 2 pierwsze tyg to jakas masakra byla...Wole o tym nie pamietac...hihihi.Dzieki za sprowadzenie mnie do pionu A jak z ta twoja praca???Masz juz ja czy jeszcze??? Sorki,ale nie czytam Was tak "5 przez 10",bo naprawde nie mam czasu... caluski -
Anetko kochana WIELKIE GRATULACJE dla WAS!!! Witamy Nikolke na tym swiecie a Ciebie wsrod szczesliwych mam!!! Duzo zdrowka dla Was:))) Hej Dziewczynki, strasznie was zaniedbuje...ale wierzcie lub nie...nie mam chwili dla siebie.Szwagry na wylocie,wiec masa sprzatania,do tego M w robocie caly tydz,wiec sama z Amy caly dzien...A z nia roznie bywa....raz grzecznie spi innym razem wrzeszczy w nieboglosy...Chodze jak ZombieTo juz nie te lata...Ile bym dala,zeby miec znow 19...Wtedy moglam nie spac calymi nocami i w dzien funkcjonowalam bez zarzutu..Teraz jest kiepsko... Aniu to niewiarygodne,co przeszlas w szpitalu.Az nie chce sie w to wierzyc.To jakas banda debili,bo nie wiem,jak ich inaczej nazwac.Jak mogli dopuscic do takiej sytuacji i nie miec wyrzutow sumienia...MASAKRA!!! Macie racje nie zostawiajcie tego tak.Nie moze im to ujsc na sucho! Bo pomysl sobie,ze jeszcze kogos moze spotkac to,co ciebie..ehh.Szkoda slow.Dobrze,ze teraz z Marcelkiem i Toba wszystko oki To najwazniejsze Ja z moja Amy tez mialam troszke przejsc,ale dzieki Bogu juz ok Przewrazliwienie juz mi przeszlo,bo teraz daje popalic...w nocy najczesciej...A ja....kurde...no ...zlamalam sie dzis i wzielam ja do siebie...I zla jestem o to,ale juz na oczy nie widzialam a ona sie wciaz darla...dodam,ze bez powodu,bo byla sucha i najedzona i brzuszek tez ja nie bolal..Po prostu FOCH! Mala terrorystka:36_8_5: Adus jak wyczytalas to ja mam podobnie...Te nasze dziewczynki jakies takie charakterne Moja tez nie chce spac w lozeczku...Do fotelika ja wloze i od razu usypia a do lozeczka i moment oczy jak 5zl....Ale ...nie popuszczam....no chyba,ze nad ranem...jak nie wyrabiam... Emkus no dzidziulki sie zmieniaja...moja juz wydaje sie taka duza....robi minki,usmiecha sie...a jak sie przeciaga to jak ojciec...hihihi...ale charakterek ma po mamusi...niestety..bedzie ciezko...hihihih. Tez mam jak Ty...szczegolnie w nocy..tak sie wkurzam na nia,ze mam ochote dokladnie isc spac a ona niech sobie wrzeszczy jak ma ochote...Ale to nie brak milosci to raczej przemeczenie.. Maniulek co u Ciebie???? Ten Twoj Norbercik to fajniutkie minki strzela i to od urodzenia... Dobra...moze uda mi sie polozyc na chwilke...zanim moj Glonojad sie obudzi ...??? Caluski
-
Jak oceniacie opiekę w Anglii nad kobietą ciężarną ?
magdaloza odpowiedział(a) na temat w Skąd jesteśmy
isabelamajeczkawitam!ale tu cisza... cos podupada nasz wtaeczek! co tam u was babeczki? zasypalo was? u mnei znowu pelno sniegu i ciagle pada:)) kochana, to chyba pogoda nas tak nastraja. Ja dodatkowo nie spalam pol nocy i padam na twarz. Moja znajoma z innego forum urodzila blizniaki, jest w tym samym tygodniu co ja. Male sa w stanie krytycznym, Paulinka ma 800g a druga Roksanka 820g. Lilian jeszcze ich nei widziala bo sama jest w nienajlepszym stanie i lezy pod kroplowkami. Wszelkie informacje od niej mamy poprzez smsy. Az sie poryczalam z emocji, co ta kobieta czuje, biedna. Od poczatku sie bala bo ciaza byla wysoko zagrozona. Pomodlcie sie sie za nia i jej coreczki, ona prosi o to. Ja jestem z nia calym sercem, nawet nie potrafie sie modlic bo jestem ateistka. Izunia trzymam mocno kciuki za Twoja znajoma i jej malenstwa!!!Pewnie,ze sie pomodle za nie..i mam szczerze nadzieje,ze juz wkrotce przyniesiesz nam dobre wiadomosci -ze dziewczynki i mama maja sie dobrze!!!! MOCNO BEDE SOBIE TEGO DLA NICH ZYCZYLA!!! No i powiem Wam tak...,ze informacja,o ktorej napisala IZA tak mna zawladnela,ze stracilam watek... acha,Niespokojna ja umowilam sie wlasnie na taki postnatal check i mam go w przyszlym tyg,w srode,wiec jesli do tej pory nie bedziesz miala to dam znaka co mi sie wypytywali... Ja mam jeszcze krwawienie...nie wiem,czy to nie za dlugo???ALe mam to gdzies...moze taki moj urok Maja no to chlopaki mieli ubaw...fajnie,ze choc dzieci ciesza sie ze sniegu Iga co u mnie???A wszystko ok.Moj "Maly Glod" pochlania caly moj czas.Szczegolnie,ze M jest caly tydz w pracy,wiec...jak nie kolo niej biegam to po domu...,robie jesc,porzadki a to wszystko i tak "na raty",bo mala sie budzi od czasu do czasu... Wczoraj byla pielegniara i ja zwazyla i.....od zeszlego tyg przytyla 360g,wiec wazy 3360 ALe sie ciesze...I stad ta ksywka-"Maly GLod"...,bo je czesto a krotko i do tego,jak wrzeszczy robi miny jak ten oto stworek Oki..musze leciec...wlasnie sie budzi i wrzeszczy...hihihi Caluski