magdaloza

aneta1808dokladnie MADZIU raczej bym wolala cesarke bo i czlowiek nie jest zmeczony i dziecko a tak to meczyc sie tyle godzin,no ale zobaczymy jak bedzie,ja mam takie wrazenie ze urodze ostatnia i nie w styczniu a w lutym...tak tak jak ja zaczepiam to sie odzywa ale faktycznie musi miec malo miejsca bo strasznie sie rozpycha mometami a boli jak niewiem co... Mnie tez tak bolalo...mialam czasem wrazenie,ze mnie drapie i sciska narzady...nawiasem mowiac urodzila sie z dlugimi paznokciami...hihihi. Mowisz,ze myslisz,ze w lutym urodzisz???Hmm...wiesz,dziewczynki lubia byc "spoznialskie"...ponoc...ale,zeby zaraz na luty??? No nie wiem...W kazdym badz razie....jutro bedziesz cos wiecej wiedziala po KTG,nie?? A co u Miski????Pytam Ciebie,bo wiem,ze masz z nia chyba kontakt tel....Wam tam w Pl latwiej...bo taniej macie do siebie....hihihi Ja jutro z Amelka sie wybieram na spacer,bo dzis juz mi sie nie chce...Wyrodna matka!!!Hahaha...

MAJA GRATULUJE!!! No wiem,wiem...mowilas ,ze bedzie dobrze i jest Ciesze sie bardzo:) Klaudia wcale nie jestes matol...Kazdemu sie zdarzy,ze czegos nie doczyta albo nie zauwazy Nie ma co sie zaraz tak krytykowac....hihihi Dobrze,ze juz wiesz co i jak...To najwazniejsze... Wlasnie zerknelam na Twoj suwaczek...WOW! tO ty zaraz rodzisz....Jeszcze tylko 8tyg..Super!

[SManiulek nasz kochany!!!:36_4_10:Moje najserdeczniejsze gratulacje z okazji przyjscia na swiat NORBUSIA!!!Wszystkiego dobrego dla Was!!! Buzialki:36_4_10:IZE="6"] a swoja droga to duzy z niego chlopak:)))WOW! Jak ty go urodzilas??? Jak znajdziesz chwilke to opowiadaj i ...koniecznie wsta zdjatka:)))Czekamy na was:):36_4_10:

aneta1808cesarka wtedy jesli nie bede czuc ruchow dziecka dlatego od rana jak sie nie rusza to sprawdzam zaczepiam ja ale sie odzywa,wiec narazie nie panikuje...ja tez juz sama niewiem co lepsze czy cesarka czy naturalny porod ale jesli mam sie meczyc jak dziewczyny ann.b i teraz ada to wolalabym cesarke bo nie dam rady tyle godzin walczyc... Kochana...dasz rade nawet nie wiesz,ile sie wtedy ma sily...Zreszta ja tez nie...,ale sie domyslam Wiesz,ja jestem po cc,wiec ....moge Ci wlasciwie polecic te forme porodu,bo mna zajeto sie perfekcyjnie I nie mam co narzekac,poza anemia tuz po,ale to przez to,ze stracilam 0.5l krwi...i nie jadlam 48godz(takie wymogi,ze od 24 nic nie wolno jesc ani pic przed zabieghiem a potem 24 godz lezysz i tylko podaja ci napoje i jednego suchego tosta:((( ) Dzidzia urodzila sie piekniusia,nie umeczona...przechodzeniem przez kanal rodny...Znieczulenie doledzwiowe wcale nie boli...maly dyskomfort...cos podobnego jakby ci wstrzykiwali w podniebienie znieczulenie,jak jestes u dentysty:) Zabieg bezbolesny...Tylko potem troszke szwy bola,albo raczej ciagna w dol....ALe najgorsze sa pierwsze 4doby(u mnie) a potem juz oki. A co do ruchow dzidzi to .....dobrze,ze nie panikujesz...Malutka ma bardz malo miejsca...stad sie mniej rusza...ALe dobrze,ze jestes czujna i ja zaczepiasz No i dobrze,ze ona taka mila i odpowiada

aneta1808nie robili mi usg od grudnia takze niewiem ile wazy co i jak,jest glowka w dol ale bardziej u gory brzuch sie podniusl a wraz z nim dziecko kaza mi czekac liczyc ruchy i jakby cos sie dzialo mam jechac do szpitala cos mi wspominala ze moze byc cesarka wiec juz sama niewiem co bedzie...jest mi ciezko bardzo,wszystko boli a noce sa koszmarne z tym bieganiem do lazienki na siusiu...a zdjec nie robilam jakos nie pomyslalam moze i zrobie kilka fotek... Zrob zrob....Bedziesz miala pamiatke Czemu niby cesarka???Moze,jakby sie dzidzia nie obnizyla albo co???Wiesz z dwojga "zlego"....to nie wiem,co "gorsze"(albo lepsze)...Porod naturalny-wiecej tracisz i szybciej dochodzisz do siebie,ale szew w kroczu ponoc bardziej bolesny(ale nie wiem)..no i mala sie umeczy..Cesarka-szybciej(45min),bezbolesnie,dziecko nie umeczone,ale dluzej dochodzisz do siebie...Wszedzie masz plusy i minusy...Wazne,zeby dzidzia byla zdrowiutka

inka_80Magda powiem ci ze jest mi bardzo cioezko Majka nie chce do nikogo isc i jak ktos sie na nia spojrzy to ryczy naprawde mi ciezko bo to jest maly uparciuch jestem tu trzeci dzien a wydaje m9i sie ze miesiac tu spedzilam ja chce do domu!!!!!!!!!!! Jednak w domu ona ma swoje zabawki wozeki itd Moze po prostu potrzeba jej czasu na zaklimatyzowanie sie i oswojenie z nowa sytuacja???To dzieciatko ...i wiesz dla niej to wszystko inne,nowe...Daj jej troszke czasu a zobaczysz .....na pewno sie zmieni na lepsze:) Trzymam za MAjunie mocno kciuki!!!:36_4_10: A ty sie SLonce tak nie stresuj,bo to tylko moze pogorszyc sytuacje...Wiesz,ja moze mam niewielkie doswiadczenie,ale moja kolezanka ma 3 dziewczynki(urodzila je w przeciagu 2.5roku) i jak ja kiedys zapytalam jak ona to robi,ze one sa takie grzeczne to mi odpowiedziala,ze "tylko spokoj cie uratuje"Tak,ze spokojnie.....a zobaczysz...wszystko sie pouklada Moja za to nie chce spac w lozeczku...hihihi...taka malutka a juz probuje rzadzic...A to wszystko przez to,ze spi w foteliku przez te ulewania i sadze,ze w dyzum lozeczku nie czuje sie bezpiecznie...i budzi sie co chwilke...ehh...Dzis zaczynam nauczanie od nowa...

aneta1808u mnie ok cisza czekam,mala kopie ale strasznie boli...brzuch mi teraz bardziej urusl niz przedtem,jutro mam ostatnie KTG wiec zobaczymy czy cos wykarze..ale najbardziej bola plecy No to....moze to "cisza przed burza"???Kto wie...A wiesz jaka duza jest Nikolka? Kurcze...wyobrazam sobie,ze musi ci byc ciezko...ja nosilam Amelke do 39tc+2dni i juz mi tez bylo ciezko...czasem mialam wrazenie,ze brzuch mi odpadnie...a wcale nie byl taki duzy...A ona sobie siedziala,wiec jak Twoja jest glowka do dolu to pewnie odczuwa sie bardziej jakis dyskomfort...i to bieganie do kibelka...ehh Porob sobie zdjecia na pamiatke Ja mam takie z przed paru dni przed porodem...jeszcze z brzuszkiem..

Hej:) Widze,ze z chorobami chyba coraz lepiej...tzn,ze zdrowiejemy A to cieszy:))) Moja Amelka przeziebienia juz nie ma...troche jeszcze pokasluje,ale jest ok.I tu Guniu dzieki za przepis na inhalacje:))) Miewa kolki....i to jest troche meczace,choc jest dzielna i raczej nie placze...jedynie pomialkuje i jest marudna.Dzis ja wazyli i .....przybiera na wadze(nareszcie!!!) ...wazy 3kg a to prawie jej waga urodzeniowa(3030g).Wiec jest powod do radosci

EMKA no to masz zarloczka malego...hihihi Ale to dobrze...Ponoc chlopaki tak maja,ze wiecej ssa...ciekawe czemu????Hihihi(sorki za skojarzenia) Nie za wczesnie z tym wykorzystywaniem?????WOW!Jestem pod wrazeniem... Anetka ja tez pisalam do Ady,ale nie odpisala,wiec moze cosik sie zaczelo???Oby wszystko poszlo sprawnie...TRZYMAM KCIUKI!!!! A co U ciebie???Nic nie piszesz???Duzy masz brzuszek???Mala kopie???Boze,jak mi za tym teskno.......nie to,zeby teraz bylo gorzej...

Hejka Kochane:))) First things first Otoz moja mala Amelka przeszla dzis wazenie prawie wzorcowo....Wazy 3kg Czyli przybiera na wadze Nawet nie wiecie jak sie ciesze:)))Kupilismy gripe water,ale dalam jej 1ml,bo to niby dopiero od mies mozna stosowac i ...chyba troche pomoglo:)))Juz tak duzo nie ulewa i jest troszke spokojniejsza:)))Dzieki kobietki Klaudia ja jestem na etapie zalatwiania benefitow,wiec gemeralnie wiem,co mnie sie nalezy a co nie...Na pewno nalezy ci sie CHILD BENEFIT(jak pisala Maja) i jesli Twoj dochod nie przewyzsza 58000 funtow rocznie to tez CHILD TAX CREDIT.CO do WORKING TAX CREDIT to nalezy sie tym z najnizszym dochodem...czyli nie wiecej zdajsie niz 16tys funtow rocznie.Reszty nie wiem...Ale w PREGNANCY BOOK masz z tylu wszystko:)Co do poloznej,na ktora trafilas....to wspolczuje! :(Czasem sie trafiaja takie oszolomy,ze az strach sie bac Izus ja uwielbiam Harrego ....i troche mi zal,ze juz nie bedzie kolejnej czesci...ehh Ineczka jak pobyt sie udaje???Jak Majka?? Maja jak po rozmowie???Daj znaka? Sylus a co u Ciebie? Jak samopoczucie? Dobra....lece sobie zrobic kafke....moze zdarze wypic zanim amelka sie obudzi:)

Czesc Kochane moje Dziewczynki I te w dwupaku i te porozdwajane Jak dzionek mija???Jak humorki??? Mam nadzieje,ze sie za bardzo nie stresujecie przed porodami? Ja jestem z Wam caly czas..Nawet jak mnie nie ma fizycznie(na forum) to mysle o Was caly czas.Czasem po prostu czasem nie mam czasu zajrzec:(Amelka pochlania wiekszosc mojego czasu:) A i tu dobra wiadomosc od nas.Malutka wazy 3kg:))),czyli przybiera na wadze,....bo to juz prawie jej waga urodzeniowa:)))Nawet nie wiecie jak sie ciesze Od 2 dni szaleje z jedzeniem,ale to ponoc normalne,ze dzieci tak reaguja od ok 3 tyg.Tak,ze UWAZAJ EMka,bo pzy Twoim malym zarloczku mozesz nie wyrobic Adus myszko moja...Trzymam wciaz kciuki za Ciebie i Gabinie!!! Lekkiego porodu!!! Anetka nie bede pytac...Pisalas,wiec wiem,ze jeszcze nic...bidulko pewnie sie stresujesz,co??? ALe wiesz co...juz prawie koniec stycznia,wiec ...to jeszcze tylko kilka dni Madziarka kochana..a ty jak tam??? Dzidzia nie cisnie sie na ten swiat?? Inkajak u Ciebie?Jak samopoczucie?Kiedy do domku z Milenka? Monia jak Dawidek???Co u Was? Miska a jak u Ciebie??? Jak sie czujesz??? Maget,Paulik,Margo+cala reszta co u Was???Jak dzidziuszki??? Maniulek a ty gdzie sie podziewasz???Norbercik juz z nami czy...???? Ide robic kafke....i jak mala sie nie obudzi...to moze ktoras tu zastane:)))

A ja znow z biegu....sorki..wybaczcie kobitki...Mala dzis caly dzien dokazywala...wciaz te skurcze brzuszka ma:( Kupilismy w koncu GRIPE WATER,bo herbatki koperkowej nie chciala pic i pommimo,ze jest to dopiero od miesiaca to dalam jej 1ml(zamiast 5ml) i zasnela:)))Wiec mam chwilke,zeby do was napisac:))) Dziekuje za wszystkie rady!!!Sa bezcenne:))) INKA no domyslam sie,ze mama byla zaskoczona!!! |I ta radosc jak was zobaczyla ....az nie umiem sobie tego wyobrazic Maja trzymam kciuki!!! Przeciez musi sie udac:))) bo niby czemu nie??? Klaudia witaj kochana:) I wielkie gratulacje!!! Nie ma to jak miec mala "fasolke" w brzuszku....Oj...jeszcze to pamietam...choc brzuszek juz prawie nie widoczny... Dziewczynki....moj M jutro do pracy...i OBIECUJE,ze jak tylko mala zasnie...to zajrze tu do was...poczytam i nadrobie:) Buzilaki

Ja tylko na chwilke...moja ma bole brzuszka caly dzien,wiec wciaz jestem zajeta...:))) MADZIARKA dziekuje slicznie...za cieple slowa...jutro zobaczymy ADUS TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA WAS!!!Napisalabym eska,ale juz chyba na to za pozno...ale rano sie odezwe:) ANETKA jakby cos to za Ciebie i Nikusie tez TRZYMAM KCIUKI Duze buzki dla was:)))

Czesc dziewczynki:) U nas chyba dobrze...Wciaz pisze CHYBA.bo do poki sie nie dowiem,ze Amelka przybiera regularnie na wadze to sie chyba w 100% nie uspokoje,choc jest juz i tak o niebo lepiej Nadal malo je i cierpi na gazy:((( stad malo sypia a jak juz zasnie to trzeba ja wybudzac na karmienie...a i tak ssie tylkook 5 min...Dzis probowlalam dokarmic ja moim mlekiem z butli...i pol ulala:( We wtorek wazenie...i az cala drze,choc mam nadzieje,ze bedzie dobrze..Bo niby czemu ma nie byc,nie???przeciez nie moze wciaz spadac na wadze....W dodatku widze,ze jest coraz dluzsza,wiec moze i ciezsza....(???) Dobra ...koniec biadolenia:) MARGO oj to sie kochana nastresowalas...Ci angilescy lekarza...ehh...szkoda slow..Dobrez tylko ,ze to sie wyjasnilo.No i tylko pogratulowac LEKU na nadcisnienie....To jakas masakra!Przeciez paracetamol nie ma takich wlasciwosci...Co za debile!!! nikanowak gratuluje fasolki w brzuszku! Tak,pewnie z powodu nadcisnienia masz ta wizyte z gin....i pewnie bedziesz je miewala czesciej,bo beda chcieli monitorowac cisnienie...Ale to w sumie dobrze.Bedziesz sie czula bezpieczniej majac lekarza "pod reka" niespokojna tak,troszke mi lepiej...ostatnio nawet pospalam 2 godz w ciagu dnia a Maciek siedzial z mala...martwi mnie jeszcze kilka spraw(pisalam wyzej),ale juz nie jest tak tragicznie.. A ty sie nastrojami nie przejmuj...Ja tez je mam...szczegolnie,jak widze,jak mala sie meczy...i nie moze zasnac dobra..lece ja budzic...,bo juz CZAS:) Buzki

Hejak:) Ja znow na chwilke...znow czeka mnie wybudzanie malej:( Moja ,Paulek,nie ma kolek ale za to ma gazy...,wiec jak juz uda sie jej zasnac to najchetniej by sie nie budzila...:( ...tak sadze...Wiec musze ja wybudzac,zeby cyca possala...choc przez te 5min.Mam nadzieje,ze masz racje...i je tyle,ile chce...Choc stresa mam...nie powiem,ale juz staram sie nie myslec o tym,bo ...idzie zwariowac...Probowalam jej dac dzis butle a moim mlekiem,bo byla tak zaspana,ze cyca by nie wziela...i co??? Ulala chyba z polowe a zjadla jakies 30ml:( ,potem za 4 min wisiala na cycku...a potem godz usypiala...ehh...sadze,ze z drugim dzieckiem bedzie juz latwiej:),bo czlowiek juz bedzie wiedzial czego sie spodziewac:) Adus spokojnie....przyjdzie czas i na Ciebie:) ....na kazda z Was ...juz blizej niz dalej:) Emka kofffaaana...OLEJ tesciowke!!! nie ma co sie wkurzac... Dobra,lece ja wybudzac...ciekawe czy sie uda... Dobrej nocki

adriana8899Czesc kobietki. :) Opowiadajcie co tam u Was ciekawego! :) Nasza mala sie zaczepila nozkami, lapkami i ani rusz. :) Dzisiaj sa urodziny jej mamy chrzestnej i mialam cicha nadzieje ze zrobi jej prezent ale uparciuch nie chce. :) Magdus jak tam Amy? Rosnie? Anetko jak sie czujesz? Paulus no Ty to napewno problemow z pogoda nie masz-zazdroszcze! Aniu gratulacje serdeczne!!! Adus co u Ciebie?Jak samopoczucie??? Amy chyba rosnie...mam nadzieje:) Poki co widze,ze sie wydluza,ale czy przybiera na wadze???To wielki znak zapytania...troche za malo je...tak mi sie wydaje..ale ze mnie zaden ekspert Ok...lece ja przebrac...buzki

Hejka To kto nam zostal???Anetka,Maniulek i Adus..oh...i Madziarka...No no...to juz blizej niz dalej:))) Paulik super,ze mala ladnie sie chowa.Sliczna...,ale chyba do Taty podobna,co?To tak ,jak moja...choc zdania sa podzielone.. Moja nadal malo zjada...wybudzam ja,ale to malo daje...moze po prostu sie najada(bo wciaz je z jednej piersi...,drugiej nie lubi:((( )..nie chce juz sie martwic na zapas...zobaczymy na wazeniu we wtorek... A poza tym...to mecza ja gazy:( Wiec malo sypia...trzeba ja dlugo nosic,zeby jej sie odbilo...a czasem i tak to nie skutkuje:( Ulewa i to czasem dosc duzo...nie wiem juz co z tym poczac??? Emka pewnie kofana,ze damy rade...Moj juz od wtorku wybywa...mam malego stresa,ale co tam.. buzialki dla was...ide mala przewinac

ANULKA B kochana...moje najserdeczniejsze gratki Duzo zdrowka dla Ciebie i malenstwa!!! :36_2_27::36_4_13:

inka_80Madziu siostra nie jest w ciazy ale juz ma dziecko tzn syna Kube lat prawie 5 a jest 6 lat mlodsza ode mnie dlatego mama wkurzona ale jutro wszystko sie jej wyjasniJa juz spada usze wczesniej sie polozyc i wczesniej wstac sporo wczesniej Papatki i mam nadzieje ze sie niedlugo odezwe To trzymaj sie kochaniutka Udanego pobytu w Polsce Buzialki

No to Emka trzymam kciuki,zeby mu sie udalo Moj Maciek juz we wtorek do pracy:((( Smutno mi troszke,bo znikad pomocy....No,ale damy rade...Oby tylko mala zaczela FAKTYCZNIE przybierac na wadze... Ja niby nie moge jeszcze auta prowadzic(choc juz jezdzilam..hihihi).Takie przepisy...ubezpieczenie mnie nie kryje,jakby co...

no ja mam ciepelko w domku I chyba za 30min ja wykape,bo moze wtedy mi wiecej zje(?!)..Bo przez to przeziebienie obawiam sie,ze jest nie dojedzona:( Staram sie ja co 2 godz przystawiac do piersi ale ssie po 5min i koniec...czasem 7.Staram sie nie panikowac...moze taki juz jej urok. czyli co,INKUS,znaczy,ze masz siostre w ciazy??? To chyba dobrze,nie?No chyba,ze to jakis zart albo cos... Cieszysz sie na pobyt w PL???

dziewczynki nie stresujcie sie...moze nie koniecznie bedziecie ostatnie Kto wie,co sie jeszcze wydarzy???

inka_80Aleksandra ja lece jutro o 8 na 3 tygdnie wiec juz sie musze przygotowac rzeczy tez sporo popakowac Majeczka o ile ja bym za chile spokoju ale juz jutro moze sprzedam babci Moja mama nadal nie wie ze przyjezdzamy a moja siostra takich rzezcy jej nawkrecala ze masakra ale bedzie jutro tlumaczenia a i widze,ze szukujecie rodzince niespodzianke z tym przylotem:)To sie zdziwia:) Ps.Tak was kurcze nadrabiam ...na raty..

Hej dziewczynki ja tak z doskoku...,bo mala nie dala mi spac w nocy,wiec troche odpoczywalam...Nie wiem...przez ten katar tak je na raty...i to po 5min,przerwa i znow 5min...Idzie sie wykonczyc.Mam nadzieje,ze jej przejdzie na dniach.Mam pytanko:czy jest bezpiecznie,zebym ja wykapala?bo nie kapalismy jej z 4dni...to dlugo...a przeciez taki malec tez sie poci...tylko nie wiem,jak ma ten katarek ...Co wy na to? INKA udanego pobytu w Polsce Ale jestem zacofana...dopiero teraz doczytalam,ze wyjezdzasz...sorki.. niespokojnato fakt...takich wandali jest wszedzie pelno a juz szczegolnie jak mieszkasz w miescie.My mieszkamy na zadupiu(DOSLOWNIE!) to nie slyszy sie o takich rzeczach...ale im blizej miasta tym czestsze akty wandalizmu Nie doczytalam dokladnie,ale cosik pisalyscie o dochodzeniu do formy po porodzie czy cosik takiego....Hmm...ja przytylam 12kg w ciazy,mala urodzila sie 3030g...a pozostalo mi do zrzucenia 7kg:((( Nie wiem czemu tak malo mi odeszlo po porodzie...choc ludze sie,ze teraz juz moze mam mniej do zrzucenia,ale staram sie nie wazyc...hihii

No wiedzisz...EMKA.A moja leniwiec..possala 7min i poszla spac.Chyba sama odsypia nocke.ALe ja isie nie dam.Budze ja za godz na kapiel i karmienie...Nie ma zlituj sie.Bo mi sie kobitka odwodni jak tak bedzie marnie jadla...to przez ten chrzaniony katar...ehh Probowalam pisac do Marty,ale wywala mnie z NK jak tylko naciskam klawisz "wyslij":(((Nie wiem co jest..Zaraz jeszcze raz sprobuje Sz. jest z Toba?Czy juz musial wracac???