Skocz do zawartości
Forum

kajka84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kajka84

  1. Myszka tak mi przykro... nie wiem co mogę więcej powiedzieć. To straszne, żal serce ściska. Będę się modlić za twojego ANIOŁKA Tulam mocno...
  2. ***Bóg nie obiecywał nieba bez chmur, ścieżek życia usłanych różami. Bóg nie obiecywał słońca bez deszczu, radości bez smutku, pokoju bez bólu. Bóg obiecał siłę na każdy dzień, odpoczynek po trudzie, światło na drogę, łaskę na czas prób, pomoc z wysoka, niezawodną przyjaźń, nieśmiertelną miłość. *** PIĘKNE SŁOWA. SMUTNA będę się modlić za ciebie i za twoje dziecko. Musisz powierzyć to maleństwo Panu Bogu, jego zdrowie, jego narodziny, jego rozwój. I musisz uwierzyć, w swojej szczerej modlitwie, że Pan Jezus uzdrowi to dziecko mocą swojej miłości. Kochana nie smuć się, zaufaj. Raduj się, że twój największy skarb rośnie, bije jego serduszko, rozwija się, a całą resztę zostaw Bogu. Znajdź sobie kochana modlitwę do Św. Rity w internecie, patronki do spraw beznadziejnych, za jej przyczyną i wstawiennictwem wydarzyło się wiele cudów, uzdrowień sama jestem tego przykładem. I myśl pozytywnie!!!! Ponieważ nie mogę ci pomóc fizycznie, ofiaruję ci moją modlitwę. TRZYMAJCIE SIĘ, TY I TWOJE MALEŃSTWO
  3. No Myszolka uroki ciąży:) Najważniejsze że wszystko jest w porządku. Dogma nie załamuj się, nie poddawaj, musi minąć trochę czasu. Ktoś mi kiedyś powiedział, że dziecko które umarło w brzuchu mamusi nie odeszło, zmieniło tylko czas swoich narodzin:) Trzymałam się tego kiedy mi było ciężko. I tym samym starania, narazie bez zmian ale wiem że kiedyś trafimy:) I że mój synek gdzieś tam w niebie czeka na czas swoich narodzin:) buziaki
  4. Hej dziewczyny, jest tu kto? co tam u was? u mnie na razie bez zmian:) pozdrawiam!
  5. Zapalam światełko dla mojego ANIOŁKA. Wczoraj minął rok, od kiedy GO straciłam. Mamusia Cię bardzo kocha. [*]
  6. witam dziewczyny, jestem po wizycie kontrolnej, torbieli nie ma, jajniki, jajowody, macica, wszystko książkowe, do tego owu za 3 dni :-) Niesamowite. Jestem zdrowa. Mój lekarz sam w to nie wierzył:P A ja wierzyłam... Jak widać nic od nas nie jest zależne:) Pozdrawiam P.S Myszolka jak ciąża? Dziubala co u ciebie? Jakaś posłucha na forum:P
  7. Heh myszolkano jest to możliwe...:) jak widać u ciebie na załączonym obrazku:P Ale to już jest paradoks, żeby drugie dziecko było ciężej zrobić niż pierwsze... W przyszły czawartek idę do gin, zobaczymy jak tam moja torbiel, mam nadzieję że sama zniknęła...:) Buziaki dziewczyny.
  8. Witaj dogma. Nic się nie martw, u nas dziubala to najlepszy przykład że się da nawet z jednym jajowodem:) A u mnie dziewczyny @. i niech mi ktoś powie że łatwo jest zrobić dziecko...;P
  9. U mnie starania,starania i jeszcze raz starania. szkoda że zajść w ciąże można tylko raz w miesiącu:) U mnie narazie nici będzie jak Bóg da:P
  10. W czerwcu minął termin mojego porodu, gdyby się odbył... Dokładnie w dzień terminu musiałam przejść poważną operację. Cały czas myślę o moim małym aniołku, dlaczego nie dane mi było się nim cieszyć. Wierzę że kiedyś Pan Bóg mi odpowie na to pytanie. Światełko dla mojego ANIOŁKA...[*]
  11. Irena gratulacje!!! Jesteś najlepszym przykładem tego że naprawdę trzeba wierzyć i się nie poddawać;-) Myszolka, jak ty się czujesz?
  12. Świeć Panie nad jego duszą [*]
  13. Irena trzymamy kciuki:)))) na pewno będzie dobrze:)
  14. Hej kochane! Co tam u was ciekawego słychać? Zaglądacie w czasie wakacji na forum czy urlopujecie?:) Ja byłam u lekarza ginka, zmieniłam na innego i dostałam zielone światełko do starań, więc... się staramy:) generalnie wizyta bardzo optymistyczna, wcześniejszy gin mi mówił, że "życzy mi ciąży" i co oczywiste nie było to dla mnie satysfakcjonujące, chciałam wiedzieć co należy, co można zrobić... No i poszłam do innego (bardzo dobry specjalista, dokładny) ten wyjaśnił mi wszystko, co chciałam wiedzieć. Generalnie nie ma przeciwwskazań żeby nie próbować, zrostów brak, jajowód wygląda bardzo dobrze, żadnej nadżerki, endometrium książkowe, jedyne co to torbiel na prawym jajniku, ale nie mam się martwić, wrócić do kontorli za dwa miesiące i tyle. A ja mam nadzieję że wrócę za dwa miesiące już... w ciąży:) BUZIAKI:)
  15. Witam dziewczyny. Po trzech operacjach ginekologicznych przytrafiły mi się powikłania w postaci niedrożności jelit, miałam skręcone jelito cienkie. W związku z zagrożeniem życia niezbędna była operacja. Przecięli mnie teraz od pępka w dół. Mam już 2 letnią córcię, ale chcielibyśmy się starać o kolejne dziecko, zastanawiam się czy któraś z was lub waszych znajomych zaszła w ciąże po niedrożności jelit? Czy nie było problemów? Mój lekarz zbyt optymistycznie nie podchodzi do mojej ciązy, ale ja mam dużo wiary i nadziei że spełni się moje pragnienie. Czekam na słowa otuchy:)
  16. Irena ty jesteś tego najlepszym przykładem, że warto mieć nadzieję:) Właśnie Myszolka kiedy masz termin i jak się czujecie?
  17. Rorita bardzo mi przykro. Światełko dla Twojego Aniołka...Sama też już bym bardzo chciała być w ciąży, ale póki co nie myślę o tym, zostawiam w rękach Boga. Całuje:)
  18. WitajRorita Ja w czasie cp miałam brązowe upławy, które zaczęły się właściwie w terminie @ i już się nie skończyły. Nie było to duże krwawienie, ale miałam wzdęty brzuch i bóle. Mam nadzieję że u ciebie wszystko ok. Przecież są kobiety które w pierwszych miesiącach ciązy krwawią normalnie jak na okres. Trzymam kciuki!!!!:)
  19. Kasia 32.33 bardzo mi przykro... Jakbym czytała swoją historię, miałam bardzo podobnie i mimo że minęło już prawie 10 miesięcy nadal czuję że brak mi tej istotki. Tak już chyba zostanie zawsze... Chciałabym się bardzo starać znowu, ale miałam inne problemy także muszę odczekać i wtedy zobaczymy. Życzę powodzenia, trzymam kciuki:) napewno jeszcze będziesz się cieszyć macierzyństwem:)
  20. Porobiło się dziewczyny porobiło. Ale co tam. Mam teraz okres rekonwalescencji, wracam po woli do życia, mam ograniczenia dietowe (ale nic to, sylwetka sie poprawi:)), zakaz dźwigania i ciężkiej pracy. Mam nadzieję że już teraz wszystko będzie ok.
  21. Witajcie kochane, dawno mnie nie było, ale dużo się wydarzyło. Jestem po kolejnej operacji, właśnie dzisiaj wyszłam ze szpitala. Miałam prawdopodobnie w wyniku powikłań po poprzedniej operacji niedrożność jelit. Masakra. Nie będę opisywać tego, co przeszłam, bo należy patrzeć w przyszłość, ale to było straszne. Mogłam nie przeżyć. Jestem więc pocięta wzdłuż i w poprzek. A już byłam u gin i w następnym cyklu mieliśmy się starać o dzidzię...;-( Teraz muszę dojść do siebie, bardzo uważać i poczekać aż się rana dobrze zrośnie. Myszolka moja kochana, jeszcze raz gratulacje! Wiedziałam że wszystko będzie ok. Uważaj na siebie i małą fasolkę:) Arla u ciebie napewno też się uda, trzeba wierzyć!~ Ja miałam już 4 operacje, jestem narażona na zrosty a mimo wszystko wierzę, że utulę jeszcze w ramionach mojego małego synka:) bo przecież żyję! Dziewczyny, Pan Bóg już któryś raz mi dał szansę na to żebym żyła. Więc musi być dobrze!:)
  22. Myszolka na pewno wszystko będzie ok!:-) tyle osób co kciuki za ciebie trzyma to nie może być inaczej:) Ja @ już miałam i przez to musiałam odwołać wizytę u gin, idę 30.05 na kontrolne badania, zobaczymy co tam powie.
  23. WOW!!!!! Nie było mnie trochę, wchodzę a tu taka niespodzianka:)))) Myszolka moje wielkie gratulacje i trzymam kciuki! Będzie dobrze:) Cieszę się strasznie! Daj znać po wizycie i trzymaj, a właściwie trzymajcie się cieplutko:))))
  24. Myszolka Całe szczęście że czuję się już ok. Doszłam do siebie, rana się już zabliźniła więc myślę że ok. Jeżdżę z małą na rowerze i prawie nie pamiętam że miałam zabieg. Jedyne co mnie niepokoi to brak @, nie żeby mi to przeszkadzało:)) ale być może po takim zabiegu może tak być. Jutro dzwonię do mojego gina, bo muszę się umówić na wizytę kontrolną więc wtedy się okaże. Pewnie zmiany hormonalne bo strasznie popsuła mi się cera i włosy wogóle się nie chcą układać..,. masakra. No ale cóż tam, przeżyliśmy tamto, przeżyjemy i to:)))) A jak tam twoje sprawy, bierzesz w swoje ręce czy na razie nie masz weny?:)) Arafatka trzymamy kciuki za ciebie, a właściwie to za WAS:) bądź dobrej myśli. A może już robiłaś kolejne badanie beta? Może już coś wiadomo? Pozdrawiam was dziewczyny:))))
  25. Witaj Arafatka Z tego co wiem, beta musi przyrastać mniej więcej dwukrotnie. U mnie test również pokazał ciąże, natomiast lekarz nic nie widział. Czułam że coś jest nie tak... Miałam brązowe plamienia... Lekarz poprosił bym zrobiła test beta, wynik i zaskoczenie, bo wyszło że jednak jestem w ciąży. Drugiego testu nie zdążyłam wykonać, trafiłam do szpitala z ogromnym bólem. No i potem wyrok- cp, chemioterapia która niestety nie pomogła i z zapaleniem otrzewnej trafiłam w stanie pilnym na stół operacyjny. Miałam ciąże w lewym jajowodzie. Nikt nie potrafi powiedzieć dlaczego. Pierwsze dziecko bez problemów. Prawdopodobnie po zrostach po cesarce. Zabieg miałam 17 października i do dziś nie przestaję myśleć o moim maleństwie. Miałam objawy ciążowe,a po zabiegu wszystko minęło. Ale ty nie myśl o najgorszym, być może jeszcze ciąża jest zbyt wczesna i jej po prostu nie widać. Niepokojące są te brązowe plamienia. Ale może to jeszcze nie to. Trzymam kciuki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...