Skocz do zawartości
Forum

kajka84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kajka84

  1. Dziewczyny ja napady głodu mam już za sobą :) Co widac niestety na mojej wadze, mam 12 kg do przodu, jak narazie waga na szczęście stanęła... Za to mam napady na owoce, jeszcze niedawno królowały u mnie czereśnie i wiśnie, teraz mam parcie na arbuzy, potrafię połowę wieczorem wciągnąc. :P Dużo się objadac nie mogę, bo mały już mi uciska na żołądek, więc jem mało a często. Jakichś specjalnych zachcianek słodyczowych też raczej nie mam. A moja kulka duża :) Każdy kto mnie spotyka pyta czy juz jestem na końcówce... hmmm :) można tak powiedziec, w koncu zaczął się 3 trymestr :) Anja świetnie że wszystko ok, dużego masz chłopaka... :) Jestem ciekawa ile mój teraz waży, dowiem się za tydzień. Mi też czasami puchną, ale same stopy. Tak poza tym po pracy obiad i pędzę z małą na plac zabaw, trzeba korzystac z pogody... :)
  2. Edziacz WITAJ w naszym gronie :) Ja bym może i chętnie 3d zrobiła, ale muszę się zorientowac w jakich cenach są, bo u nas w mieście chyba nie robią póki co, więc czekałaby mnie wyprawa jakieś 70 km. Ale to zobaczymy. Póki co w niedzielę wybieramy się rodzinnie do kina na jakąś baję. Mała już jest podekscytowana. deajnira ja też niechętnie bym leki przyjmowała, nwet te które niby można, jakoś mnie nie przekonują. Ja muszę brac czopki dopochwowe bo moje ph lekarzowi się nie podobało, raz już miałam brac dwa opakowania, wzięłam jedno, no ale teraz muszę z powrotem brac, też dwa więc teraz już wezmę do końca.
  3. Acha Mafka, no i oszczędzaj się!
  4. To widzę że obydwie mamy lipcowe dzieciaczki a teraz będą październikowe :) Moja mała, a właściwie już duża jak mówi 3 latka kończy 23 lipca... ehhh jak ten czas leci. Ja się jednak cieszę że mogę podejrzeć małego na każdej wizycie :) Ale najważniejsze dziewczyny że wszystko w porządku i powoli do przodu:) Jeszcze trochę i będziemy opisywać nasze porody. Na naszym forum 9- mcy ciąża jest wątek o śmiesznych sytuacjach podczas porodów. Ale się dziś uśmiałam .... :P Zapraszam do lektury :)))
  5. Mafka a na jakiej podstawie lekarka stwierdziła że masz tą mięknącą macicę? Bez badania usg? Ja mam za każdym razem usg i cieszę się:) zawsze się zastanawiam czy maluch przybrał, jak leży i w ogóle. Ostatnio mam parcie na arbuzy i wieczorami nic innego nie wciągam jak porządną porcję arbuza... :) Nasza mała ma w poniedziałek urodzinki, 3 latka kończy, a w następną sobotę kinder party :P Prezent już jedzie. Wymarzyła sobie rowerek biegowy koniecznie niebieski. Będzie potem dla małego ...:P
  6. Anja nie martw się, nie jesteś sama... Mnie też zgaga męczy ale na szczęście mleko pomaga, tyle że nie zawsze jest pod ręką... Można podobno rennie ale ja nie brałam. Co jeszcze mi pomaga to migdały, może spróbuj... Co do dołka też mam, zrobiłam się strasznym wrażliwcem w tej ciąży. W tej chwili nurtuje mnie myśl że niedługo stracę nieocenioną pomoc- opiekunkę mojej córci... Chyba się popłaczę. Kobieta traktuje małą jak wnusię, codziennie chodzi z nią na plac zabaw, na spacery, rozpieszcza i uczy. Po prostu szkoda ją wypuszczać. Mała si ę z nią związała, ja zresztą też... traktuje ją jak członka rodziny. No ale zapisałam małą do przedszkola od września a pod koniec sierpnia chce też wystopować z pracą, bo i tak mi już ciężko. Więc posiedzę w domku.... Minie wrzesień, potem październik i pojawi się mały więc będzie co robić. Jestem umówiona z opiekunką małej że jak będę chciała wrócić do pracy zajmie się synusiem, ale kto to wie co będzie. Kurcze dziewczyny, naprawdę mi żal że taka cudowna kobieta nas opuszcza....
  7. Gdzie się podziały wszystkie październikówki? Czyżby wakacje?:)
  8. GRATULACJE! Od jakiegoś czasu wypatrywałam marcóweczek :) Trzymam kciuki! Październikówka 2012 :)
  9. Asia nie wiem jaki mały jest długi, właściwie to zapomniałam zapytać... :) Ardhara zdaje się że ja również mam małego boksera, bo ułożenie już jest główkowe, póki co oczywiście.. :) Ze mną jakoś lepiej, chociaż strasznie osłabiona jestem, ale cóż, już trzeba wstawać i sprzątać w chacie.... Czasami się tak źle czuję z tym dużym brzuchem że zastanawiam się jak dotrwam do października, wizja jeszcze 3 m-cy mnie przeraża... chyba będę się kulała. Mafka mi też przybyło szczególnie w biodrach i pośladkach.... no i w spodnie też się nie mieszczę, na szczęście są legginsy no i alladyny- też mam :) Noszę i się nie przejmuje :P
  10. mafkaja miałam 88 po obciążeniu
  11. Dziewczyny,ja od przed wczoraj mam dolegliwości żołądkowe... Na szczęście dzisiaj już mi przechodzi. Wczoraj byłam u lekarza na kontroli,powiedział że teraz mnóstwo kobiet leży na oddziale ginekologicznym bo panuje u nas jelitówka. Ja na szczęście nie mam ani biegunkk ani wymiotów,okupuje więc łóżko i czekam aż przejdzie, bo osłabiona jestem bardzo. W każdym bądź razie z małym wszystko w porządku, ułożony już główkowo i muszę stwierdzić że czułam jego obracanie się;-) waży już 849 g;-) no i lekarz potwierdził klejnoty między nóżkami, teraz powiedział że nic innego jak chłopiec nie może być ;-) reszta też w porządku, także się cieszę;-)
  12. Ardhara owszem, też się zastanawiałam nad zzo, ale u nas w szpitalu tego nie podają, a w szpitalu 20 km od nas. Zastanawiałam się nawet nad tym czy tam nie rodzić ale... Mój lekarz prowadzący jest z-cą ordynatora oddziału, więc ma dużą decyzyjność, położna którą zamówiłam jest szefową położnych w tym szpitalu, a poza tym słyszałam również różne opinie o tamtym szpitalu... więc i tak myślę że rozchodzi się o to na kogo trafisz, kogo znasz i kogo ewentualnie sobie załatwisz. Teraz czekam na wizytę bo małego czuję tylko po prawej stronie i u dołu, zastanawiam się czy nie nie jest ułożony jakoś poprzecznie, bo tak mi się rozpycha na prawo że aż boli... zobaczymy:) mandarynka wcale ci się nie dziwie :) i tak dopóki nie przeżyjesz nie wiadomo jak to z tobą będzie. A ja dzisiaj montuje zmywarkę... :) czekam na fachowca, w końcuuuuuuu
  13. Mafka sądzę że faceci by tego nie wytrzymali... Ja z córcią miałam 2 w 1, czyli przebili mi pęcherz płodowy z racji tego że skurcze były nieregularne, akcja się rozwinęła, ból oczywiście nie do przeżycia (chociaż przeżyłam :P) na nieszczęście z krzyża, ale jakoś to znosiłam, o 16 powiedzialam że nie urodzę, przetrzymali mnie do 18- na końcu już mdlałam, miałam bóle parte, pełne rozwarcie i mała się nie wstawiła, czy też źle wstawiła, chociaż położna główkę czuła i włoski :) no ale o 18 wieźli mnie pilnie na cc. Także przeżyłam bóle porodowe, przeżyłam po cc i wydaje mi się (a miałam w sumie po cc jeszcze 3 operacje w obrębie jamy brzusznej) że cc nie jest takie straszne. Wszystko zależy od podejścia. Ja nie wiem co mój lekarz teraz zdecyduje, z jednej strony jest jakieś ryzyko po tylu operacjach rodzic sn, z drugiej jakby był sn to może by mi sie zrosty pooperacyjne zlikwidowały (tak mówił lekarz) a z decyzją czekamy do końca. Mały póki co obrócony pośladkowo- czyli wskazanie do cc, zobaczymy co mi teraz powie (wizyta za tydzień we wtorek) i przede wszystkim lekarz chce zobaczyc jaka waga będzie. Ja chyba bym wolała sn, ale te bóle mnie przerażają. Chociaż cały czas mam nadzieje że będę wśród tych kobiet które mają drugi poród łatwiejszy. W każdym razie położną już mam załatwioną jakby co :) na wyłącznośc :)
  14. Mandarynka to może kup sobie w aptece glukozę 75 (75 to pojemność ale nie pamiętam czego), rano wstań, na czczo wypij a po minimum dwóch godzinach zmierz cukier we krwi, jeśli nie masz urządzenia to może sobie podjedź. To jest test obciążenia glukozą :)
  15. Ja już po tym badaniu, bleeeeee, myślałam że.... ale najważniejsze że wszystko wyszło w porządku. Mi też jest coraz ciężej, czuję się jak balon który zaraz pęknie :) Moja mama się śmieje że nie wie, jaki ja będę miał brzuch na końcu, bo mam taką dużą piłkę :) coraz więcej czynności sprawia mi trudność... ehhh z córcią byłam sprawniejsza... ale i młodsza :) i w 6 mc-u brzuszek miałam malutki. Mafka wspaniale że przybierasz na wadze :) Asia najważniejsze że dzidziuś zdrowy. Wyniki nie zawsze muszą być idealne, najwyżej nadrobisz witaminkami. A my w niedzielę nad morze jak pogoda dopisze:)
  16. Dlaczegoja może nie odpychaj męża bo to jest wasza wspólna tragedia. Wiem że jesteś zła na cały świat, zła i rozżalona, ale to nie jest wina ani twoja, ani twojego męża. Więc zamiast się na nim wyżywać okaż swoją słabość, po prostu się przytul i wypłacz, po to masz te swoje kochane ramiona. On też to przeżywa, chociaż nie pokazuje- jestem pewna. Na pewno inaczej niż kobieta, ale też został z tym sam. Przejdźcie przez to razem, będzie łatwiej, bo oboje potrzebujecie wzajemnego wsparcia. Myślę że teraz kiedy go odpychasz może czuć się winny, chociaż winy żadnej w nim nie ma! Trzymajcie się dziewczyny, wiem że jest ciężko, ale czas z pewnością pomoże. I wiara, że będzie lepiej, że musi. Wiem że każda z Was musi poczekać, ale będzie tulić swoje wymarzone i wyczekane dziecko. I na koniec słowa, które mnie zmieniły, moje cierpienie stało się w jakimś sensie lżejsze. "Pamiętaj, że dziecko nie umiera w łonie matki- ono zmienia tylko swój czas przyjścia na świat".
  17. Ehhh szczęściary :) Ja mam 7-8 kg. Tylko ze u mnie po operacjach byłam wychudzona, także organizm nadrabia. Mam jednak nadzieję że to szaleńcze tempo się w końcu zatrzyma. Niby mam tak dużo na + a każdy mówi że w końcu ładnie wyglądam :)) Więc się cieszę, hihi
  18. Ardhara ty masz naprawdę jeszcze większy brzuch niż ja?:) Tylko że termin masz szybciej... :) A jak u was dziewczyny z przyrostem wagi?
  19. Ejże dziewczyny, to mnie pocieszyłyście fotkami :) że wasze brzuszki też wcale nie małe... A ja już myślałam że tylko ze mnie taka słonica :) Mój jest po prostu spiczasty, dlatego to 102 w pępku :) To ja już chyba po prostu zapomniałam jaki się ma brzuchol w ciąży :) Najważniejsze że mały bryka i wszystko ok jest:) Zapycham się teraz czereśniami i idę spać po męczącym dniu na nogach. Mała wreszcie usnęła... chwila spokoju.. Mykam się wyciągnąc przed tv na chwilę z nogami w górze :)
  20. Witamy Gosiu, oczywiście że możesz dołączyc :) Cieszymy się że powiększysz nasze grono mamusiek :) Mnie męczą duszności ale wieczorami, wtedy mi się jakoś brzuch spina, mam wrażenie że mi się skóra naciąga mocno po bokach. I pic mi się strasznie wieczorami chce. Jak u was z brzuszkami? Ja mam w pępku 102 cm :)
  21. POLECAM, dobre markowe i tanie ciuchy. Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
  22. Asia mam chrześniaka siostrzeńca Michała :) Mafka nasi dziadkowie też kręcą nosem na Tymona, ale cóż, będą się musieli dostosować :) Mi osobiście bardzo się to imię podoba i mężowi też. Nie wiem tylko jak mała przyjmie taki obrót sprawy :) Chociaż Mikołaj też jest ładne. Więc będzie Tymon Mikołaj, albo Mikołaj Tymon :) Mamy córeczkę Kaję i bardzo mi się to imię też podobało i nadal podoba. Niania mówi czasem na nią Kajetka :) A ja Kajka, Kajusia, Kajulka :) chyba jak się urodzi zobaczymy jakie imię będzie do niego pasować :P
  23. Ja tak bardzo, bardzo na dole... Także myślę że to nogami wywija. Mafka czy twój synek ma na imię Tymon, czy Tymoteusz? Bardzo mi i mężowi podoba się imię Tymon i zastanawiamy się czy mały ma się tak nazywać. Męzowi jeszcze podoba się Nikodem, mi Paweł ale jemu nie więc odpada. Mała za to wymyśliła że będzie Mikołaj i nijak nie idzie jej tego wybić z głowy:)
  24. Ardhara może tak byc, ale przypuszczam że kopie bo na ostatniej wizycie mały też był ułożony pośladkowo a było to jakieś 2 tyg temu.
  25. Dziewczyny śledzę wasz wątek. Chciałabym napisac jak bardzo mi przykro. W październiku zeszłego roku straciłam 9 tygodniową ciąże... rozwijała się prawidłowo, ale niestety była poza maciczna. Moje dziecko nie miało szans przeżyc... Przeszłam operacje, chemioterapię i dziecko które odeszło cały czas jest w moim sercu. Bo wiem, że mogło życ. Ale niestety tak nieszczęśliwie trafiło że w tym czasie miałam inny zabieg a nie wiedziałam że jestem w ciąży. Duża dawka antybiotyków, znieczulenia zatrzymały wędrujące sobie serduszko. Miałam już małą w domu i ona mnie trzymała przy życiu. W tym roku w czerwcu maleństwo miałoby rok... Na pocieszenie, doszłam do siebie po wszystkim i zaszłam w ciąże. Jestem szczęśliwa, chociaż też drżałam na początku ciąży. Każdy ból brzucha był konsultowany z lekarzem... Wierzyłam że będzie dobrze, że tym razem Bóg mi nie zabierze maleństwa. I tak jest. Będę miała synka...:) Walczcie, wierzcie, nie poddawajcie się! Wiem że teraz boli, ale będzie lepiej. Trzymam kciuki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...