-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez sylwia77
-
Dziewczyny, a macie jakies nowe wiadomosci o Hani Agi?
-
Malinko - a kiedy bedziesz mogla wprowadzac Len nowosci? Kami - gratulacje dla Malutkiej za cierpliwosc :) cos powaznego zalatwiacie? Trzymamy kciuki, jakby co :)
-
Aga, Malinko - wszystko oki z waga Maksiora, wciaz jest duzy 7800 wazy, po prostu uspokajaly mnie w przychodni mowiac, ze to zadna otylosc, miesci sie w normie ;-)) Aretas - no nareszcie wrocilas! Witaj z powrotem :))) Tesknilysmy :)) Gabalas - super z tym kupnem mieszkania! Bedziesz sie jakos daleko przeprowadzala, czy to w okolicy? Rany, jakis taki pochmurny dzien dzis, a mialo byc sloneczko.
-
Eva - gratuluje slubu!!! Chrzcin oczywiscie tez :) Piekna sukienka i w ogole, piekna para z Was :) Wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia!!! :)))))
-
Agula - jak zabek bedzie u Malutkiej to biedne Twoje cycki :))))) Zje Ci je :))) A tak powaznie - zycze Wam, zeby szybko wyszedl ten zabek, niech sie Malutka w ogole nie meczy przy wyzynaniu... Aaaa... mialam Was zapytac o D3, chyba Wiki tez o tym pisala, jaka dawke wit D3 dajecie? Bo przez Maksiora jeszcze krzywa glowke pediatra zwiekszyla (teraz 2 krople) do 3 kropli d3 we wrzesniu. Jakos duzo to mi sie wydaje...
-
Kami - domyslam sie, ze ten zabieg nie jest przyjemny ale kurcze jesli jest konieczny, to trudno... Pediatra tez mi wczoraj mowila, ze to niefajne jest, dlatego rodzicow wypraszaja. No ale jesli trzeba...
-
Happy - ja normalnymi, tradycyjnymi szczepionkami szczepie. Polozne zrobily duze oczy, pytaly czy to przez brak kasy (w ogole swietne podejscie) chce kluc dziecko tyle razy. Mojej przyjaciolki dziecko wyladowalo z zapaleniem opon mozgowych po szczepionce skojarzeniowej, wiem, ze to zadna regula ale jakos nie mialam motywacji zeby inaczej szczepic Maksa. Z Miko biegalam i kupowalam hiba na przyklad, dzis jest w standardzie, kiedys trzeba bylo kupowac, na pneumokoki tez szczepilam... teraz tylko to co jest w standardzie. Moze na rotawirusy (dobrze pamietam?) jak bedzie szedl Maks do zlobka zaszczepimy go... Musze poczytac o tym. Mirando - to Twoj Miloszek jest super pojetym chlopakiem! Maksior to jedynie proste zabawy kuma ;-) - cacy cacy - wtedy gladzi mnie po buzi ;-), kosi kosi, smieje sie wtedy heh, barum barum tryk, czyli pukanie sie czolkami, a reszta za trudna dla niego
-
Wiki - ale super rosnie budowa! Zazdraszczam :) Co swoje to swoje!
-
Bajustynko - dziwne, ze dwojka wychodzi. Zastukala lyzeczka na zabku? W kazdym razie, dwojka nie dwojka, serdeczne gratulacje :) No i brawa za obroty Malutkiej :)
-
Aga - no tutaj, jak sie dowiedzialam to tez wypraszaja rodzicow i robia zabieg 'na zywca'. W sumie to dobrze, mniej obciazenia dla organizmu dzieciaka. No i nerwow tyle rodzice nie maja, nie widzac tego. Maksior wczoraj (miesiac, czy poltora byl bez kropelek) dostal znow kropelki z antybiotykiem i oko wyglada rewelacyjnie. Hm, masuje caly czas i czekam na tego 25 wrzesnia i okuliste.. Pytalam pediatre czy isc prywatnie wczesniej, ale ona powiedziala, ze jak po krloplach bedzie lepiej to zeby czekac. Zdrowka dla Ali no i Ciebie. Tez pierwszy raz slysze o gradowce... Szkoda, ze az 3 dni bedzie musiala byc Ala w szpitalu. No ale jak trzeba... nie da rady inaczej, to trzeba.
-
Stysiu - nic sie nie przejmuj, malo kto zdaje za pierwszym razem :) ja zdalam za drugim jazde. My po szczepieniu jestesmy, Maksior troche goraczkuje, srednio je, ale nie jest jakos bardzo zle. Wazy 7800 wiec tez jakos nie przytyl mocno, wedlug tabeli jak mi powiedziala pielegniarka. Wiki - jakbys miala czas sprawdzilabys, bo jestes mistrzem w centylach ;-))) ile powinien wazyc, urodzil sie 31 marca z waga 3160. Poza tym to z opiekunkami mam troche metlik, ta polecona walnela taka sume za opieke, ze nie stac nas na nia. Dwie z czterech, ktore przyszly maja referencje i doswiadczenie, jedna wlasnie przed chwila byla, bardzo sympatyczna, normalna i jako jedyna zainteresowala sie Mikolajem. Tzn powiedziala, ze bedzie sie nim tez zajmowac, w sensie przygrzeje mu obiad, przypilnuje by zjadl itd. Mysle, ze chyba ona jest najbardziej w porzadku. Jakos tak mi przypadla do gustu wlasnie normalnoscia i szczeroscia. Powiedziala mi szczerze, ze zajmowala sie dziecmi ale zawsze ma stracha, bo to jednak nie jej dziecko, cokolwiek by sie nie stalo to bedzie jej wina, ze nie dopilnowala itd. Nie pozowala na super nianie :) Powiedziala, ze bedzie mi zapisywac w ciagu dnia wszystko co Maks zje, ile kup itd, zebym mogla kontrolowac co sie dzialo w ciagu dnia i ewentualnie sugerowac, zeby cos tam zmienila, dodala. W drugiej polowie wrzesnia przychodzilaby na dwie godziny, 'wdrazalaby' sie i poznawala z Maksiorem. Choc on na razie jest 'gapciem', obojetne mu chyba kto sie nim zjamuje. Kiedys pisalyscie o Waszych maluchach, ze placza jak wychodzicie itd. Maksior tak nie ma. Cieszy sie gdy widzi babcie, czy kogos innego, nie placze gdy wychodze z pokoju. Ciekawa jestem co bedzie za ten miesiac, czy jakos pokaze ze odczuwa brak mamy, czy taty. Ale sie rozpisalam, hoho. Ide poczytac teraz Was :)
-
Mirando - a powiedz mi jak sobie dajesz rade z praca i Miloszkiem? Tzn. jest tak jak podejrzewam, ze bedzie i u mnie - tzn. po pierwszym szoku czlowiek cieszy sie praca, takim oderwaniem od domu, czy wciaz masz dola jak wychodzisz do pracy? Kami - no my tez w tym roku odpuscilismy sobie wyjazdy. Raz, ze urlop chcemy zeby caly A. wykorzystal "na Maksa" ;-), dwa, kasaaaa.. Gabalas - uj, to niezle placiliscie :/ Aga - jak po okuliscie? Beda Pierozkowi przepychac kanaliki? Kurde, tak sobie myslalam o tym zabiegu... wolalabym, zeby Maksior mial to w znieczuleniu ogolnym robione, bo jak bede miala go trzymac to masakra. Ja jestem taka, ze spoko, utrzymam, nie bede panikowac, ale potem, za jakies 2 dni z tydzien nerwobole w klatce piersiowej bede miala. Starosc, nie radosc ;-) Mamma - super wozek! Kurcze, gdyby nie fakt, ze wydalismy kase na ten nasz wozek tez bym sobie lekka spacerowke sprawila. Znoszenie wozka to jednak koszmar :) Dzisiaj z Maksiorem idziemy na szczepienie. Mam nadzieje, ze pogoda bedzie oki, bo auto w naprawie. Wczoraj nam panowie, ktorzy scinaja trawe wybili szybe w aucie. Dobrze, ze zostawili kartke, ze to oni. A poza tym wczoraj kolejna niby opiekunka byla. To dluzszy temat, ale mowie Wam - masakra, kobita chciala tak po 5 minutach rozmowy, pokazac jak to sie zna na dzieciach i my tu o warunkach a ona nagle Maksiora bierze i zaczyna uczyc przewrotow z brzucha na plecy :)))) O rany, mowie Wam, gdyby nie fakt, ze to dotyczy mnie to bylaby niezla komedia... Milego dnia, spadam po jakas kawe i szykujemy sie szczepic, ech. Trzymajcie sie :)
-
Kami - Szukasz dobrego miejsca na wakacje? Miko byl z mama A. w Swinoujsciu, placili za pokoj 65 zlotych. Dwa lozka, ale obok w pokoju byla ciotka A, z mezem i dziecmi, mieli 3c lozka dosc duzy pokoj (tez 65 zlotych za dobe), kuchnie mieli wspolna, lazienke tez, bo to mieszkanie w bloku. W przyszlym roku jedziemy tam z dzieciakami, bo chyba ta cena nie jest jakos bardzo wysoka. Zwlaszcza gdy slysze ile znajomi placa za kwatery. Gabalas - a Ty gdzie wypoczywalas nad morzem i ile placilas za pokoj?
-
Czesc Dziewczyny :) Stysiu - Duplo dooobrze znam, tez je w sobote jadlam, mniaaam :))))) Kami - Jak tylko cos bedzie widac to fotka bedzie, na razie to musialoby byc duze zblizenie zeby cosik pokazalo :) Ale jhuz czuc zeba, gdy gryzie np moj palec. A w ogole Maksior nauczyl sie piszczec, ale tak wiecie p i s z c z e c :) kiedys Eva pisala o swojej Malutkiej, ze tak wysokotonowo ;-) piszczy, no to u mnie jest to samo. Glowa mi peka, czekam z utesknieniem az zasnie, mam dosc juz tych wysokich tonow. Jak sie macie dzisiaj? Milego poniedzialku, duzo slonca :)
-
Kurde, jednak mial goraczke. Zrobil taka twarda spieczona kupe (sorki za opis) wiec sprawdzilam mu termometrem na czolo goraczke i bylo 37,5 / 38, dostal wiec czopka w pupe i mam nadzieje, ze nocka bedzie oki. Dzieki za gratki :) Maks rozpoczal serie zabkowa, teraz czas na Wasze pociechy :) A! Mam jeszcze lepsze info :))) Wlasnie spotkalam znajoma, mame kolegi Mikolaja i ona rezygnuje z niani od wrzesnia, podala mi namiary na ta pania, znam ja, bardzo fajnie zajmowala sie malym Kubusiem. Trzymajcie kciuki, moze bedzie opiekunka, ktora znam i o ktorej same dobre rzeczy slyszalam. Oby! Milego wieczoru i weekenda, jakbym sie nie odzywala. Jutro zaczynaja sie "castingi" na nianie, trza chate posprzatac gruntownie ;-)))))) Stysiu - na moim osiedlu widzialam duzo ogloszen z gimnastyka dla kobiet w ciazy, jak lekarka Ci pozwoli i bedziesz miala cos takiego u siebie to zapisz sie bez zastanowienia sie. Zawsze to fajne, nowe znajomosci i zapelnienie czasu. Mi tam najbardziej doskwieral strach jak duzo czasu mialam. Wtedy albo dogadzalam sobie zarciem albo za duzo myslalam, wiec lepiej sobie zorganizowac zapelnienie wolnego czasu. No i mysli :)))
-
Tak, gdy jadl, albo gdy go kapalam ostro ciagnal wtedy uszy :) Maks usnal mi na rekach, lece moze i ja sie zdrzemne. Do potem! Stysiu - zapisz sie na jakies zajecia dla mam, nie wiem joga, czy jakas gimnastyka albo chocby szkola rodzenia. Jak sie wygadasz innej mamie bedzie Ci lzej. Oczywiscie zawsze masz tez nas :)
-
Wiesz co, w zasadzie nie mial takich ksiazkowych, ze luzniejsza kupa czy goraczka, po prostu byl - no i jest wciaz - niespokojny. Duzo chce byc na rekach, malo lezy w lozeczku, gorzej zjada. Np dzis - w sumie tez jest goraco ale on nigdy nie opuszczal jedzenia, maly glodomorek :) - zjadl rano, o 11tej chcialam dac jesc ale tylko gryzl butle, dopiero przed chwila zjadl ale tez przerywal i gryzl smoczka. No i wiadomo slinil sie, ale slinil sie nieprzerwanie z miesiac :)
-
Dziewczyny, musze sie pochwalic ;-)))) Maksior ma zabka ;-)))))) Wyszedl mu na dole, po prawej stronie :))) Ale jaja :) W szoku bylam jak lyzeczka zadzwonila na zebie Stysiu - jesli to Cie uspokoi to sobie kup. Wiem, ze pewnie starasz sie nie zwariowac, ale ja tez po stracie pierwszej ciazy, dopiero gdzies w 3 trymestrze bylam spokojna i czekalam na porod. Z tym, ze ja stracilam ciaze w pierwszym trymestrze, Ty dalej... Strach tym bardziej bedzie wiekszy, ale wiesz? Wszystko bedzie dobrze, zobaczysz! Ze spokojem, spokoj jest super wazny dla fasolki :)
-
Podobno jak ja bylam mala (wiosna 44 roku ;-)))) to mleko takie modyfikowane, w proszku mozna bylo tylko sobie hm zalatwic, nie wiem w pewexie? a dzieci normalnie jadly mleko tluste, takie wiecie z butelki szklanej. Szok. Moj A. podobno wcinal mleko od krowy ;-) Zastanawiam sie co wtedy jadly dzieci ze skazami i inne takie...
-
No wlasnie, Maksior zaskoczyl przy zupkach z miesem ;-) Fotki sa w miare aktualne na aguagu, nie robilam ostatnio zandych bo Miko nad morze z mama A. pojechal i wzieli aparat :) Swoja droga, jak ja im zazdroszcze. Wciaz maja piekna pogode i codziennie na plazy, ech. Hm, a ja na takim urlopie bylam hm.... 4 ? lata temu. Zawsze cos jest wazniejszego, ech.
-
Nic mi nie mow Kami o tym schemacie zywieniowym. Pamietam, ze Mikolaj dostawal zupki i deserki gdy zaczal mu sie 4 miesiac. W sensie na sloiczka bylo napisane '4 miesiac', a nie 'po 4 miesiacu'. Schemt pewnie ktos uklada jakas WHO czy cus... ale wedlug mnie nie ma co sie tak sztywno trzymac zasad. Zreszta sama spokojnie 2 tygodnie przed czasem podalam dodatkowe rzeczy. Szkoda, ze nikt z tych od schematu nie pomyslal, ze macierzynski w polsce trwa 18 tygodni, i gdybym sie nie spiela, to opiekunka/pani w zlobku uczylaby dziecko jesc z lyzeczki.
-
Mysle Kami, ze na razie to chodzi o to by sie nauczyly dzieciaki jesc z lyzeczki i poznaly nowe smaki. A czy zje pol czy 1/3 sloiczka to bez roznicy, chyba. Mowisz, ze parska jak konik? Hehe musi fajowo to wygladac :) Fotke poprosimy :)
-
To tylko pozazdroscic, Aivon :) Moj leniuch woli tradycyjniej sie najesc, w sensie butla z mlekiem, najlepiej zeby samo lecialo i jest szczesliwy. A lyzeczka jest do bani, bo trzeba sie nameczyc, zeby sie najesc :)
-
Malinka - o, ta fotografia bardziej przypomina jak nosze Maksiora :) http://images25.fotosik.pl/113/71649d2e5e115981.jpg
-
Miranda - wcina kurczaka :) Juz sie skonczylo plucie i pryskanie zupa po okolicy :) Je wszystko :) A Miloszek ile ilosciowo je takiej zupki? Bo Maks ma sloiczek na 3 dni, wiec na razie nie bawie sie w gotowanie.