Skocz do zawartości
Forum

Magart

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magart

  1. judyta Zawsze możesz spróbować, bo znam dużo ludzi zadowolonych z nawilżaczy powietrza. Poczytaj opinie w necie na temat poszczególnych modeli. A jak już będziesz miała nawilżacz to mega dbaj o jego czystość, często susz i dezynfekuj. W ogóle to "zgubłam" Twojego posta o Sylwestrze. No więc... na Twoim miejscu pewnie poszłabym, żeby nie kłócić się z Mężem i jeśli nie będziesz się komfortowo czuła to o 22 zwinęła się do domku wymawiając się zmęczeniem co kobiecie ciężarnej się wybacza... Albo spróbowała przekonać jeszcze Męża, że głupio Ci przed koleżanką zmieniać plany i mówić w dniu imprezy, że Was nie będzie.
  2. dominika75 Cos mi sie nie zgadza z tym co piszesz, bo ja wg OM mam termin na 9 maja [OM 2.08.2012] wg USG na 8 maja. Więc powinnaś być mniej więcej tydzień krócej w ciąży. Może myli Ci się przez suwaczki... bo one mają trochę inne liczenie niż większość ginów. Na suwaczku 21 tydzień i 4 dni znaczy, ze jestem w 22 tygodniu...Przynajmniej ja to tak rozumiem, że suwaczki liczą tygodnie i dnie ukończone. A suwaczki robi się w miarę prosto... kliknij sobie na suwaczek którejś z nas i przekieruje Cie na stronę gdzie wybierzesz sobie tło, w następnym kroku wskaznik a w ostatnim wpiszesz date ostatniej miesiączki i potwierdzasz. Następnie wyskakuja chyba z 3 okienka, w ktorych jest kod. Kopiujesz caly pierwszy od gory. Potem wchodzisz w ustawienia swojego konta na forum i tam jest chyba cos takiego jak edytuj podpis. W tym podpisie wklejasz skopiowany kod i dajesz zapisz czy potwierdz czy co tam jest i powinno się pojawić. Jesli pisze cos zle to niech mnie ktos poprawi A jeśli dalej będziesz miała kłopoty to mogę Ci zrobić suwaczek. elfka Z imionami to niestety tak jest, ze dla wiekszosci to duzy problem. U nas przy pierwszym dziecku musialam w koncu ustapic, bo nic sie nie dalo ustalic Za to mam decydjacy glos przy coreczce A dziekowac za posty mozna dopiero wtedy kiedy sama napiszesz ich jakas tam okreslona ilosc (nie znowu taka duza). Pojawi CI sie okienko DZIEKUJE pod postami innych uzytkownikow.
  3. Próbowałam z rana uporządkować naszą pierwszą stronkę, ale powiem szczerze, że się pogubiłam z tymi naszymi bobasami. Dominika Ty w koncu masz na 100% dziewczynkę? Czy jeszcze jest sprawa do rozstrzygnięcia ? Koronek i Judyta - wy cały czas czekacie na ostateczne potwierdzenie córek, prawda? Szkoda, że kilka z nas dawno się nie odzywało... Osa, patricia, kasia8855. Ciekawe co u nich. A mi już wczoraj totalnie rączki opadły, bo zaś zaczęłam plamić. Dwa dni po wizycie, na której niby wszystko było super. Z racji tego, że złapało mnie wczoraj wieczorem ZAŚ przeziębienie plus to krwawienie to spędzam ostatni dzień tego roku w łóżku. Na razie jeszcze nie biję na alarm, mam nadzieję, że tym razem to rzeczywiście jakieś poruszenie po badaniu/pękła jakaś żyłka...
  4. Ja tez mam mieszane uczucia co do nawilżacza. Mąż chciałby żebyśmy mieli, ale ja wolałabym właśnie postawić miseczkę z wodą na grzejniku bądź położyć mokry ręcznik. Chociaż wiele osób chwali sobie nawilżacze, szczególnie z bajerami typu nawilżanie do określonej wilgotności przy określonej temperaturze itp itd Ja właśnie wróciłam z zakupów w H&Mie. Kupiłam sobie przecenioną sukienkę za 40 zł, takie coś co jest skrzyżowaniem sukienki z tuniką wiązaną na kopertę za 40 zł i strasznie drogie, ale bardzo fajne jeansy. Ogólnie jestem bardzo zadowolona Może przewalczy to trochę moją chandrę, która mnie złapała po świętach.
  5. Ja też się chyba starzeję, bo 3 Sylwester z rzędu spędzamy w domu i możliwe, że kolejny też przesiedzimy, bo Mała będzie jeszcze na cycku. W planach mamy małe puszczenie sztucznych ogni okolo 18 z Darkiem. Później wspólne oglądanie filmu, mała lampka wina dla mnie, reszta butelki dla Męża a na końcu oglądanie fajerwerków z okna. Rewelacja
  6. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna Ja polecam taką sałatkę (warstwowo): 1. Kurczak przyprawiony przyprawą shaorma/ewentualnie gyros. 2. Pomidory bez skórki pokrojone w drobną kostkę 3. Feta pokrojona w drobną kostkę 4. Szklanka sosu : połowa jogurtu naturalnego i połowa majonezu i 1-2 ząbki czosnku (w zależności jaki intensywny) 5. Prażone migdały w płatkach. Prosta, szybka i robiąca ostatnio furorę
  7. rene2323 Ja miałam podobnie w pierwszej ciąży. Ok 25 tygodnia ból był taki, że miałam problemy z oddychaniem w pozycji siedzącej i stojącej. Minęło po jakimś czasie. Nie mówię, że masz to samo, ale w większości przypadków trzeba się do różnych bóli w ciąży niestety przyzwyczaić. elfka Dobrze, że znalazłaś jakiegoś dobrego specjalistę od tych przegród. Zapisałaś się już na wizytę? Mam nadzieję, że Cię ta konsultacja uspokoi i że będziesz pod dobrą opieką. A co do różu się nie przejmuj, moja córa też będzie miała wiele niebieskich ciuszków po braciszku (będziemy używali po domu i tyle). A w szpitalu będzie w majtkowo-niebieskim rożku i trudno, nie będę kupowała nowego na 2 dni i kilka wizyt gości.
  8. Ja też jeszcze nie czułam czkawki a pamiętam, że z Darkiem to były takie czkawki, że potrafiły mnie wybudzić w środku nocy a brzuch rzucał się jakby tam żyła jakaś ryba bez wody
  9. Magart

    Majóweczki 2011

    marlesia Nad Alicją też się zastanawialiśmy, ale z kolei tak ma na imię Babcia Artura, która jest w stanie terminalnym czerniaka i różnie jest to odbierane w rodzinie jak mówimy, że może tak córkę nazwiemy. aguska2205 No i super, że fałszywy alarm. A u nas przełom nocnikowy ! Darek wczoraj przyniósł nocniczek i pokazał, że chce usiąść. Rozebrany nasikał ładnie (oczywiście brawa i cały cyrk były) a następnie powtórzył to ponad 20 razy do końca dnia (po kropelce lub dwóch lub większej kałuży). W majteczki popuścił tylko raz. Dzisiaj z kolei też sika do nocniczka, ale już mieliśmy dwie wpadki (jedna duża, jedna mała). W każdym bądź razie trenujemy dzielnie Jestem z synka taka dumna, że szok ! W ogóle zgrzeczniał ostatnio, umie się zająć klockami (układa lego duplo), rysowaniem, oglądaniem książeczek...
  10. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205 To tylko lepiej jak Wam przeszło. Ja zawsze mam Smecte w apteczce na wszelki wypadek.
  11. judyta Niestety nie miałam meliski... Ja nie mam żadnych planów na Sylwestra oprócz tego, że obowiązkowo czekam na seans fajerwerków, bo mamy mieszkanie z panoramicznym widokiem z okna na kilka osiedli w różnych miastach i w zeszlym roku (pierwszy raz obchodzilismy Sylwka w tym mieszkaniu) bylismy dosłownie w szoku jak pięknie wyglądały fajerwerki więc w tym roku napewno sobie nie odpuścimy. Ja w ogóle chętnie już pożegnam 2012, bo jakoś i u mojej rodziny i u mojego Męża w rodzinie był to czas niespodziewanych pożegnań z kilkoma członkami rodziny. Poza tym padło kilka niezbyt pomyślnych diagnoz lekarskich. W pracy też się nieźle pokomplikowało i u mnie i u M. Także mam nadzieję i wierzę, że 2013 będzie udany i zdecydowanie bardziej szczęśliwy A co do terminów to oprócz cesarek (które wiadomo, że są planowane) to polecam nie nastawiać się na żaden szczególny termin. Ja Darka rodziłam dzień po terminie i to jeszcze tylko dzięki oksytocynie. A z rozwarciem chodziłam od 35 tygodnia i lekarz wątpił, żebym dotrwała do maja a Darek w końcu wygoniony został 21 maja. Nigdy nie wiadomo co nas czeka, bo zdarzają się miesiące na forum, że miesiąc się jeszcze nie zacznie a dzieciaki już są wszystkie porodzone Ja się wyspałam. Mąż gdzieś zabrał Darka w międzyczasie więc nawet nie wiem gdzie chłopaki pojechały. Jeszcze mam gościa wieczorem... Na znów będę miała dużo okazji do odpoczynku, bo Mąż nie idzie do pracy w Sylwestra i mamy 3 dni dla siebie.
  12. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205 Michasiowi mozesz podać Smectę. To samo dotyczy Was. Aczkolwiek dla dorosłych bardziej poleca się Nifuroksazyd (jesli podejrzewa sie wirusowa biegunke) i Loperamid (obojetnie co sie podejrzewa ). Emilkę mamy w rodzinie. Z reszta wiele fajnych typow mi odpada, bo ktos z bliskiej rodziny ma tak na imie...
  13. Witam! elfka Witam serdecznie ! Fajnie, ze dolaczylas. Bywaj jak najczesciej. Ja mialam straszna noc. Przez cala sytuacje z pracownikiem firmy od ogrzewania nie umialam zasnac do 4 nad ranem... Normalnie jakkolwiek próbowałam się uspokoić i zasnąć tak mi się nie udawało. Teraz muszę jakoś dotrwać do 13 czyli jeszcze jakieś 2,5 h i będę mogła położyć się z Darusiem...
  14. Myślę, że to w dużej mierze zależy od sprzętu, bo z Darkiem też miałam lepszej jakości USG połówkowe, ale tym razem nie chciało mi się płacić dodatkowej kasy tylko dlatego, żeby mieć lepsze zdjęcia i więcej zachodu z umawianiem, jechaniem itp itd. novika To może my biznes rozkręcimy Ty będziesz kupowała za 300 zł te nosidełka. Sprzedamy za 450 w PL i się podzielmy 50/50
  15. novika Pewnie, że na własną odpowiedzialność ( plus, że wielce wątpliwe jest, żeby pojedynczo i okazyjnie stosowane krople do nosa mogły zaszkodzić dziecku; szczególnie w niezagrożonej ciąży ) można zastosować wiele preparatów. Gdybym ja nie mogła oddychać to pewnie też bym sobie czymś silniejszym kropiła, ale ja akurat nie widziałam potrzeby. Jak mam zatkany bardzo nos to pomagają mi 1-2 krople Inhalolu czy Olbasu, którego też teoretycznie nie można stosować. Co do nosidełek o których mówiłaś to ja niestety widzę ceny na allegro po 470 a Tula kosztuje 420 i mam ją wypróbowaną... Mam nadzieję, że uda mi się dostać używane po znajomych. Ale jak się nie uda to trudno. Warte jest swojej ceny, bo nosi się w nich fantastycznie nawet ciężary Darusiowe. Masz super filmik. Mój jest o wiele gorszej jakości i bardziej chaotyczny, bo Młoda co chwilę uciekała, wierciła się i tak cudowała, że mój lekarz już naprawdę załamywał ręce. Co sobie coś ustawił i chciał zatrzymać obraz to ona mu fik Miał biedak ćwiczenia na refleks Ja właśnie próbuję się uspokoić po awanturze z kontrolerem podzielników ciepła. Chamstwo jakich mało mnie dzisiaj doświadczyło a ja akurat miałam gości w progu, płaczące dziecko na rękach, uciekającego psa i drącego się na mnie kolesia w mieszkaniu... Jeszcze dostałam burę od Męża, bo mogłam zrobić tak i tak a nie tak i siak jak zrobiłam i generalnie nici z miłego wieczoru...
  16. Magart

    Majóweczki 2011

    Z imionami to jak zwykle dla nas problem... Myślimy nad Kasią... Ogólnie jeszcze zastanawialiśmy się nad Hanią, Łucją... Nic nam za bardzo nie chce wpaść do głowy więc pewnie będziemy się męczyć z wyborem do samego końca.
  17. judyta Działam na katar dokładnie tak samo jak Ty I też mam dzisiaj gości. Ale tych to nie widziałam przynajmniej od roku, bo mieszkają w Krakowie i wpadają do rodzinnego miasta jedynie na święta. Zrobiłam listę zakupów i z grubszych rzeczy wychodzi mi 300 zł (bez nosidełka Tula, bo to mi albo fundną dziadkowie albo w ogole kupimy uzywane i nie wiem za ile...). Całkiem nieźle bym powiedziała... Aptekę zacznie mi Mąż zwozić w styczniu czyli te wszystkie podkłady, pieluchy poporodowe, Linomagi, sole i inne. Ikeę będzie trzeba kiedyś zaliczyć w tygodniu do południa i zostaną pierdoły typu butelka ze smoczkiem, niedrapki i czapeczki, pieluszki flanelowe i tetrowe... No i mnóstwo prania do załatwienia, bo fotelik samochodowy, wózek z gondolą, rożki, ciuszki i pierdoły wszelkiej maści i rodzaju...
  18. Magart

    Majóweczki 2011

    Hejka! U mnie super wieści. Po krwiaku i odklejającym się łożysku nie ma śladu. Szyjka długa "jak żyrafa", dziecię całe i zdrowe, wszystko w najlepszym porządku. Mała waży 370 g, idealnie wpisuje się wymiarami w termin porodu, który mamy ustalony. Na 100% dziewczynka, to już nawet ja zobaczyłam więc wierzę, że różowe ciuszki się przydadzą. Wierzgała jest straszna. Nie dość, że ustawia się tak jak jej pasuje, a nie tak jak Daruś, tak jak lekarzowi pasuje (on był zawsze spokojny i idealnie ułożony do pomiarów). Ona nie dość, że chowa to co lekarz akurat chciał obejrzeć to co do buzi to już w ogóle nie chciała pokazać, bo zasłaniała łapkami. A jak w końcu wzięła łapki z twarzyczki to chowała się w Mamusię Dostałam cały filmik z USG i wkleję na dole najlepsze kadry z buźki. Koniec końców coś tam widać, ale nie jest to przecież najważniejsze. Najważniejsze, że z łożyskiem już spoko i że Młoda zdrowa. Na następna wizytę mam na swoje nieszczęście zleconą tą nieszczęsną krzywą cukrową Także możemy już też zastanawiać się nad imieniem skoro Młodej żaden siusiak nie urosnął
  19. Hejka! U mnie super wieści. Po krwiaku i odklejającym się łożysku nie ma śladu. Szyjka długa "jak żyrafa", dziecię całe i zdrowe, wszystko w najlepszym porządku. Mała waży 370 g, idealnie wpisuje się wymiarami w termin porodu, który mamy ustalony. Na 100% dziewczynka, to już nawet ja zobaczyłam więc wierzę, że różowe ciuszki się przydadzą. Wierzgała jest straszna. Nie dość, że ustawia się tak jak jej pasuje, a nie tak jak Daruś, tak jak lekarzowi pasuje (on był zawsze spokojny i idealnie ułożony do pomiarów). Ona nie dość, że chowa to co lekarz akurat chciał obejrzeć to co do buzi to już w ogóle nie chciała pokazać, bo zasłaniała łapkami. A jak w końcu wzięła łapki z twarzyczki to chowała się w Mamusię Dostałam cały filmik z USG i wkleję na dole najlepsze kadry z buźki. Koniec końców coś tam widać, ale nie jest to przecież najważniejsze. Najważniejsze, że z łożyskiem już spoko i że Młoda zdrowa. Na następna wizytę mam na swoje nieszczęście zleconą tą nieszczęsną krzywą cukrową Także możemy już też zastanawiać się nad imieniem skoro Młodej żaden siusiak nie urosnął
  20. Magart

    Majóweczki 2011

    nieobliczalna A jak tam Twoje nerki?
  21. Ja 62 w sumie szybko zaczęłam używam przy Darku. Rozmiaru 50 na razie nie będę w ogóle kupowała...chyba, że okaże się na ostatnich USG, że mała waży poniżej 3 kg, ale wątpię, żeby taki cud mnie spotkał. Będzie dobrze jak nie będzie ważyła 4 kg
  22. judyta A jakaś fajna ta wyprzedaz w HM? Bo jak tak to się w sobotę przejadę. novika Nie umiem sobie wyobrazić 50 cm malucha chociaż Darek miał strasznie długie nogi więc jakby trochę skrócić stópki, zmniejszyć głowę to może by było
  23. Magart

    Majóweczki 2011

    aguska2205 A kaszel masz z drapaniem w gardle? Bo jak nie to proponowałabym Thiocodin w tabletkach jeśli nie masz nadciśnienia lub chorób serca. Jeszcze nie słyszałam, żeby nie pomogly te tabletki. Thiocodin w syropie tez jest.
  24. Ja z prezentów dostałam deskę do prasowania, komplet garnków i 300 zł w bilonie także spedziłam dzisiaj 2 h na liczeniu miedziaków Może po Sylwestrze zajrzę do H&M Mama lub do jakiegoś butiku z ciążowymi ciuchami, bo z moją garderobą jest naprawdę słabo. Właśnie przestaję się mieścić w normalne spodnie, ale to i tak fajnie, że dopiero teraz. Muszę sobie też pokupować ze 2 swetry, 2 tuniki i kilka podkoszulek, bo w normalnych swoich ciuchach wyglądam już jak ciasno zawinięta szynka Pajacyki na 56 cm też mam, bo też mi brakowało dla Darusia. Wszyscy mówili, że na co takie małe rozmiary, ale moje dziecię urodzone 58 cm dosłownie topiło się w rozmiarze 62. Szczególnie na szerokość. U nas pogoda nie za fajna. Jutro wpadają do nas mili goście a ja odliczam już godziny do wizyty. W ogóle muszę się też wziąć za dokupowanie wyprawki, zrobienie sobie list co gdzie i ile kupić, co gdzie i ile spakować, co jeszcze jest do zrobienia typu pranie gondoli, fotelika samochodowego itp itd. Pewnie z miesiąc mi zejdzie na samym robieniu list...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...