
Flawia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Flawia
-
Krówka...moj M miał w czwartek wigilię w pracy i miał nie pić...no coż...ok 24.00 przyprowadzili go koledzy:P...bylam sciekla jak osa...przywitalam go w drzwiach:P.......ale o dziwo nastepnego dnia dzielnie wstał o 6.00 razem ze mna żeby zajc sie Frankiem...... ehh.....to takie niesprawiedliwe....ja bym sie tak nie "upodliła" ale faceci nie moją oporow...co prawda mojemu meżowi zdarza sie to max 3 razy w roku ale za każdym razem jak z dzieckiem walczę żeby chociaz raz pojechał na impreze z kolegami i wrocił swoim samochodem....
-
Krówka...pytalas o syropki...na mokry kaszel polecam Lipomal (skladniki naturalne), a na kaszel suchy Drosetux (syropek homeopatyczny) Krówka moje dziecko ma stwierdzone AZS niby a nigdy nie miala żadnych zmian skornych na twarzy ani rączkach...a teraz juz niczego nie ma ..skorka gladziutka wszedzie i odstawilam mu wszytskie maści i Zyrtec 3 tygodnie temu i nic...a kaszkę truskawkową uwielbia...a niby truskawki takie alergizujące są Cerrie...wiesz że Nutramigen może wypisywac pediatra tylko do 1 roku zycia a potem musisz mieć zaświadczenie od alergologa że dziecko musi pic to świństwo bo inaczej pediatra już nie może wystawić recepty....ja jestem zapisana z Frankeim do alergologa/pulmonologa na 02.01...oczywiście prywatnie..bo państwowo to bym sie nie wyrobila na pewno przed 1 roczkiem Franka:) a nowości u nas:..Frane karmi sie sam:)..kladę go na podusi i trzyma dzielnie sam butle z mlekiem aż wyciągnie wszytsko:P..słodkie:P no i moj kregoslup w końcu odpoczywa
-
Krówka..jak dla mnie to AZS bo to sa placki a nie wysypka typowo alergiczna....ale spokojnie....masz troche trudniej bo jestes w UK wiec jakąkolwiek maśc Tobie polece to możesz mić problem z jej kupieniem bo pewnie jest dostepna ale na recepte i pod inną nazwa...co za paranoja z tymi lekami...w każdym kraju to samo istnieje pod inna nazwą! ma to tylko na nózkach?...może to od rajstopek?...nie zakladaj jej przez jakiś rajstopek niech to oddycha bo jak biedna zapoci uczulenie to może sobie to wszytsko rozdrapać... spróbuj masći natluszczającej albo maść z witaminą A ale myslę że tylko sterydy pomogą...pimafucort cienko na noc...ale zgadzam sie z pbmarys ze musisz znależć przyczynę..czy to pokarmowe czy kontaktowe uczulenie
-
Betty...a może masz grupowe ubezpiecznie PZU w pracy? ja mam takie i ubezpieczylam sie teraz ostatnio na max stawke ale to ze wzgledu na opercję. 100 zł mieisęcznie a moj mąz tez ma takie i ubezpieczył przy sobie Franka. Myslimy teżżeby mu zalożyc konto a raczej taki fundusz dla niego
-
Iskra...jak masz możliwość to idź do pracy.....polecam....człowiek sie musi ogarnąć a do tego w pracy faktycznie sie odpoczywa bo to inny rodzaj zmęczenia jak ja jestem w domu to moj maż sie zajmuje Frankiem bo ja w tym czasie nadrabiam zaległości domowe.....przeciez sie nie rozerwe moj mąż to nie jest zakochany w swoim synku ale go uwielbia...nosi caluje tuli usypia karmi ... czasem mam wrażenie że ja jestem już na bocznym torze:P my zrobiliśmy wczoraj Frankowi mikolaja od nas....daliśmy mu od nas juz prezent na gwiazdkę bo i tak w święta dostanie tyle prezentów że zgłupieje dostał inteaktywna myszkę mickey..co prawda jest niby od 18m+ ale już umie ja sobie włączyć sam i przytula myszkę i robi tany tany czyli tak słodko sie buja jak myszka śpiewa:)ehh..rozczulam się
-
Cerrie...ja mojego męza musiałam nauczyc że on tez ma obowiązki domowe...bo teściowa wyreczala go we wszystkim...ale on ma tzw. swoja dzialkę czyli wyrzuca śmieci, robi zakupy w supermarketach, odkurza, sprzata zabawki malego wieczorem i daje mu kaszkę, lula i odklada do łożeczka.... musisz porozmawiać ze swoim facetem bo sie wykończysz! ustalcie zakres obowiązkow i sie tego trzymaj..nawet jakby miala Cie krew zalac że nie wykonal ich to nie rob tego za niego w końcu sam zauwazy że jest balagan:)...jak byłam w ciązy i w końcowce musialam leżec to mój mąz robił wszystko wlacznie z prasowaniem i ścieraniem na mokro podlogi...a robił to tak dokladnie że sama bylam w szoku...szkoda że po urodzeniu Franka nieco sie uwstecznił:P moja mama twierdzi że jestem zbyt surowa dla mojego męża ale potem mi gada że jak ja bylam mała to moj ojciec nic nie robił ani w domu ani przy mnie więc jest w szoku jak widzi mojego męza z siatami z zakupami albo jak daje Franiowi syropki czy czyści mu nosek fridą szczeka ok. teraz chyba największy kłopot sprawia mi mycie zębow i mecze sie jeszcze żeby ugryźc kanapke bo mam lekki szczekościsk....w piatek kontrola i zdjęcie szwow Betty.....współczuje ale to na szczescie krotkotrwale i dojdziesz do siebie.....a pomoc zawsze sie przyda...w końcu sobie troche odpoczniesz bo przy dwoch urwisach pewnie jest mase pracy
-
Maja...strasznie Tobie wspólczuje...Trzymaj sie cieplutko! Cerrie...ale fajna ta Twoja córcia.....a te biedroneczki to gdzie można kupić? podasz mi linka? a sa takie bardziej "chłopięce" maskoty?:P Betty...ja już nieco lepiej..ketanol biore tylko na noc bo wtedy mnie jeszcze ćmi i trudno mi zasnąć....jak Ty sobie radzisz z dzwiganiem dzieciaków po operacji? możesz już?? tak sie zaczęłam zastanwiać z perpektywny własnej operacji ktora mnie czeka już w styczniu... 240zl/???? a kto to jest? cudotwórca? wiesz ja mieszkam w warszawie i niby tutaj wszystko najdroższe ale o wizycie za 240 zł to jeszcze nie słyszlam...ja Franka zapisalam do pulmonologa/alergologa jakiejś sławy itd ale to max 200zł
-
2 lata temu wyrwalam dwie po prawej stronie i poszlo gladko a te po lewej siedzialy mocno....ja już nie moge powiedziec że wiecej sie na to nie pisze bo juz nie mam żadnych osemek:) Franek od kilku dni próbuje sie puszczac i chwilke sam postoi a moja mama go prowadza za rączki..mowie jej że nie można itd..ale ona nie rozumie ...a Franek zachwycony chodzeniem i najchetniej caly czas by tak dreptal nie wiem co sie dzieje ale moje dziecko od dwoch nocy budzi sie ok 24 i przez 2 godziny siedzi cicho w lożeczku i bawi sie swoim pieskiem o imieniu Ciapek albo stoi w lożeczku i patrzy na nas w ciemnościach ....jak wstaje i go klade to poleży 2 minuty i od poczatku... moj mąz twierdzi że trzeba go zostawić i sam padnie ale jak ja mam spac jak mi dziecko nie śpi????..w końcu ok 4.00 jak znowu mi usiadl w łóżeczku to go wsadzilam do wozka, przypięlam pasami i zasnal w sekunde i spal do 7.00...ale nie uśmiecha mi sie tak go przekladać co noc ..dziecko ma swoje łożeczko i tak śpi to jakis skok rozwojowy??
-
witam was ledwo żywa.... moje pozegnanie z ósemkami skończyło sie na dlutowaniu kości żuchwy i szyciu pol geby..tak mocno skubene siedzialy że mam naruszony tez staw zuchwowy....wygladam slicznie jak chomik a do tego mam wielkie czerwone plamy na policzku bo sobie odmrozilam skore przez okłady z lodu....szwy mnie kluja i mam dwoch nowych kumpli: augmentin i ketanol forte:P....co mnie podkusilo żeby sie pozbyc tych osemek.....a jeszcze żeby bylo wesolo wywalilo mi dzic opryszczke na ustach..i ja sie wcale nie denerwuje Monsound...faktycznie moja mama to zlota kobieta i moj mąz sie spisal bo wstawał do dziecko w nocy i mnie we wszytskim wyreczal i przyjechał tez moj tata więc praktycznie moglam leżec z okladem lodu na buzi i cierpiec:P tylko mąz mnie rozbroił tekstem że sie nie wyspał bo do dziecka w nocy wstawal...hahahaha....a ja wstaje od ponad 9 miesiecy i niby wyspana jestem tak????? rece opadają zaraz wracam do lożka bo ketanol przetsaje działać a moge go brac co 8h tylko:(
-
Monsound...łączę sie z Tobą w bólu bo ja mam dziś wyrwanie dwóch osemek na raz:P....2 lata temu wyrwalam 2 i dzis rwe reszte:(..a że wiem juz co mnie czeka to mój mąz wziął dziś wolne i moja mam przyjeżdza do nas......na razie siedze w pracy..ale skupic sie nie mogę nad niczym... WSZYSTKIEGO NAJ dla Bartusia z okazji 9-miesięcy!!!! ja was dziewczyny z jednej strony rozumiem z tym spaniem z dzieckiem bo przeciez my tez musimy spać żeby sie w dzień dziekciem zajmować....ale dziecko sie szybko przyzwyczaja niestety i jak sie nie przerwie tego w pore to potem cięzko przyzwyczaić dziecko do spania w swoim łożeczku
-
Sylwianna.....ja od dawna już myję Frankowi buźke wodą z wanienki. W pierwszej kolejności buźka i potem lecimy z resztą a smaruje od czasu do czasu jak mi maści cholersterolowej zostanie na rekach jak smaruje mu ciałko po kapieli ale tez nie zawsze. Może z racji tego że mam faceta a nie dziewuszke to nie przesadzam z kosmetykami:P
-
AgaNow...może te wymioty to są flegmą ktora splywa z nosa? Franek jak miał katar to też zrzucał flegmę i podobno to lepiej niż żeby flegma zalegala w żołądku..ale jak Tobie często wymiotuje to ja bym to skonsultowala z lekarzem....Kamilek powinien tez dużo pić żeby wydzielina lepiej splywała i żeby sie nie odwodnił
-
Nikita...moja lekarka wyraźnie mi powiedzila żeby podać Stodal albo Drosetux bo chodzilo o to żeby nie miał odruchu kaszlu i robie mu inhalacje z soli fizjologiczne...kaszle mniej i w końcu katar minął.....polecam na kaszel Lipomal Cudaczek.....ja nie mam żadnych oporów przed podaniem leku..oczywiście w granicach rozsądku...ale paracetamol czy syropek na bazie naturalnych skladników to nie zbrodnia NIkita...co do śpiworka to rozejrzyj sie na allegro no jest spory wybór....a nie masz spiworka przy wózku spacerowym??? hmm...ja myslę że wystarczy dzieku na zimę cieply kombinezon i okrycie na nozki Betty....ja jestem przeciwniczką spania z dzieckiem i ta reklama jest potwierdzeniem moich obaw.....dziecko ma swoje łożeczko, bez poduszki, z lekko uniesionym materacykiem jak a katarek i wiem że jest bezpieczne a naszym łożku sa poduszki, wielkie kołdry i mój mąz ktory spi jak kamień a jak sie przekręca w nocy to czuje sie jakbym była na łożku wodnym:P
-
Cudaczek..ja nie mam problemu z podawaniem leków Frankowi, tylko przy antybiotyku bym sie zastanawiala czy podac bo zaburza cały uklad immunologiczny. Tłumacze to tak że jak mnie boli głowa to robie wszytsko żeby mnie nie bolała więc biore leki a nie moge patrzec jak Franus się męczy....wczoraj wieczorkiem też plakal przed snem i ewidentnie był spiący a dokuczaly mu zabki bo cała piatka była w buzi więc dostal dentionox na dziąselka i zasnąl za chwilkę. ja padam o 21.30 max i to niezaleznie czy pracowalam czy nie...ale odkąd Franus jest na świecie nie obejrzalam żadnego filmu w całości po 20.00:P nie wyobrażam sobie zastawic placzącego Franka i wyjść.......chociaż moja mama podobno jak ja bylam mała i chciala mnie oduczyc lulania do snu to pozwolila mi plakać 2 godziny az w końcu padlam i od tej chwili byl koniec z lulaniem....hmm.....metoda skuteczna ale niewyobrażalna dla mnie do zastosowania Cerrie....bardzo Tobie współczuje kłopotow z laurką ....a może to nerki albo refluks? powinnas sie wybrac do nefrologa dziecięcego Kapka.....oj kobieto to sie na stare lata dowiedujesz:) ale i plusy są tego takie że linie będziesz trzymać!!!.....a jak Szymo reaguje na gluten...podobno to cholerstwo jest dziedziczne.....nie musisz sobie odmawiać buleczek....lubisz gotować ....możesz sama piec buleczki..kg mąki bezglutenowej kosztuje w wawie 13 zł......hmmm....a podobno zlego diabli nie biorą:P.....ok a tak na powaznie..trzymaj sie!!! w ramach pocieszenia moge nawet odebrać tą nagrodę za zajęcie drugiego miejsca:P
-
Krowka...Franek tez nie chcial za bardzo pic a teraz wręcz go od buteli nie moge odpędzić...ale tylko wtedy jak pije sam....moja mam go nauczyla....klade go na pleckach i daje małą 125ml butelke z sokiem i tak mu sie ta czynnośc podoba że wypiłby wszystko jakbym mu nie zbarała:) może Mai sie tez spodoba?
-
Monsound...podziwiam Cie za tą wyprawe!...ja tylko samochodem sie przemieszczam Moje dziecko 2-3 razy w nocy budzi sie i staje w łożeczku ale tak po cichu bez gadania a ja musze wstać położyć dac pielusze przykryć kołderką buziak i zasypia w sekundę... ale wczoraj plakał jak jadl kaszkę i jak go odlożylam więc mu dalam Nurofen 2,5ml i zasnal...myslę że to zęby bo zacząl plakac jak ugryzł smoka..... ehh...kaszel mamy nadal..dziś dzwonilam do pediatry i mam mu robić inhalacje i dawać Drosetux bo strasznie mu sie odrywa i go to meczy co do pralek to wczoraj jak puścilam pranie to Franek siedzial na kolanach oparty o bęben i bacznie obeserwował...pól godziny spokoju.....:P przestraszył sie tylko jak mój "mądry " maż wsadzil go do połowy do pralki żeby mu pokazać jak wygląda od środka!!...ręce opadają:p ku rozpaczy mojego męża Franek uwielbia tańczyć i robić "tany tany" jak sie go trzyma tylko za rączki:P bo niby piłkarzem będzie:P Cerrie....Franek przestal beczeć jak ja albo mąz wychodziliśmy...a to dlatego że po prostu odwracamy jego uwagę i nie widzi momentu wyjścia i nie robimy papa ani nie dajemy buziaka
-
dziewczyny czy bezglutenowcowi można zrobić kisiel????? niby mąka ziemniaczana.....ale sie zastanawiam i super te przepisy na kisielek!!!! bella jestem pod wielkim wrażeniem! skąd masz takie przepisy?
-
Krówka....Franek uwielbia tez pralke a jak jest wlączona to siedzi przed i w skupieniu wpatruje sie w bęben:P...a odkurzacz wprost kocha! szczegolnie kabel:P a mialam studiować prawo ale jakoś przeszlo mi bo to anglosaskie common law trochę pokręcone wybralam wiec statutory law na UW:P
-
Krówka...a w UK nie dostaniesz NUROFENU truskawkowego lub pomarańczowego??? mój Franek mógłby go pić litrami i nam pomaga....ja miałam studiować w Ciebie ale kompletnie sie nie nadawalam na taką rozłąkę:( nie łam sie...wierze że jest Tobie cięzko i czasem czujesz sie cholernie samotnie..ja bym nie zniosla takiej rozłąki....jestes bardzo dzielna! Frankowski wcina mleko 210ml z 2 miarkami kaszki o 6.00 i 10.00 14.00 obiadek -190-220ml sloiczek...zawsze cały!!!!żarłok:P 17.00 deserek -200ml pól na pól z kleikiem ryżowym lub gotowy caly słoiczek 190ml o 19.30 kaszka smakowa ryżowa na mleku w międzyczasie..pije dużo po ida 2 butelki po 125ml a ja ma katar czy kaszel to pilnuje żeby pił bo to rozrzedza wydzielinę (1/3 woda z soczkiem) i daje mu sucharki takie z cukierni albo chrupki kukurydziane...chleb odstawiłam bo mi sie dlawił tak sie na niego rzucał:P a dodam że niby jest bezglutenowy i bezmleczy..ale male prowokacje mu robię:P
-
KAPKA pierwszy raz w życiu coś wygrałam:) ja sie na Twoje zadupie:P nie wybieram bo tak na dwa psy jedno oko przypada:P 38..piekny wiek:P a tak na poważnie.....ale Ty gowniara jesteś!...prosze sie tutaj nie wymądrzac i słuchac straszej koleżanki Flawii:P..ja już pzredszkole kończylam jak Ty sie urodziłaś moja droga:P
-
Bella..Franek poluje na nasze kapcie ...a juz na meża klapki szczegolnie.....a najbardziej lubi wyciagać gumowe podklady antypoślizgowe spod dywanów i je mietosic...dziwie sie że jeszcze plesniewek nie dostał ale przynajmniej jak sie zajmie tym to mam chwilke spokoju:)
-
Franek już ma tak spuchnięte dziąsła na gorze i nie daje mi dobrze zajrzec tam....jego ulubionym przedmitem do "ciumkania" jest szczoteczka dla niemowląt:)
-
Kapka......38!...chcociaz kusi mnie żeby 40 nie napisać;P my nigdy nie zgadniemy jak komisja konkursowa bedzie w skladzie jednoosobowym!!! Moj Franek ma 3 pary bucikow w tym kozaczki adidaski ale jak mu probowalm zalozyc w domu to był ryk i ściąganie...on nawet teraz uwielbia ściagać sobie skarpetki i często tak ciągnie że traci rownowage i leci do tylu...... Monsound...o misiu to ja nie slyszlam a on też FP????? bo ten piesek to jakoś mi sie ogolnie kolorystycznie nie podoba....ale przecuiez nie kolorystyka ma znaczenia z nauka u mnie w końcu moje dziecko opanowalo w pelni kucanie, stanie, wstawanie, siadanie, podnoszenie rzeczy z podlogi kiedy stoi itd.....a co najwazniejsze już sam w nocy umie sie przekręcić z brzuszka na boczek czy plecki i w końcu mi sie nie budzi....słowem nastala cisza przed burzą.....czyli....kiedy zacznie chodzić...moj mąz mowi że wtedy to "będzie polka":P...wczoraj znalazlam Franka w lazience jak stal przy kibelku a że u nas jest stopien w lazience to aż mi serce stanęło....
-
Betty...ja patrzylam na zywo na tego Cybexa ale Frankowi byloby mega goraco w nim wlaśnie przez ta dodatkowa blokade z przodu..i tak w tych fotelikach dzieciom gorąco a z ta blokada to juz takie ściśnięte totalnie są..moje koleżanki maja te Renoluxy i sa zachwycone... wiecie co??? te wszytskie testy testami a praktyka robi swoje.... bo chyba wygoda jest rownie ważna jak nie wazniejsza....przecież procent wypadkow z dziećmi jest ulamkowy Maja84....niekoniecznie zakup 9-36 jest lepszy...bo to jest fotelik na 12 lat......wiesz w jakim od będzie stanie po tylu latach???tym bardziej że jak już kiedys pytalam te foteliki mają skutecznośc ok 5 lat (chodzi o material z ktorego są wykonane)...potem przymierzam sie do Recaro Young z glośnikami na MP3...ale on jest zdecydowanie dla większych dzieci...a jak Franek pójdzie w tatusia to myslę że samo siedzisko wystarczy:)Maja pojedz do jakiegoś sklepu z duzym wyborem fotelików i sama sie przekonasz Krówka...ja mialam na mysli tego pieska z Fisher Price z kolorowymi latkami zaznaczającymi części ciala...cena ok 120 zł
-
Hej już melduje sie z pracy...Cudaczek...tak, wzięlam dzien wolny bo dziecko jest dla mnie najwazniejsze ale już dziś jest znacznie lepiej bo inhalacje pomogly i mu sie ladnie odrywa...jest wesoły i ciekawski więc wraca do zdrowka...mój mąz siedzi z nim dziś i chyba do niego dotarło jego zachowanie bo mnie przeprosił co mu sie zdarza prawie nigdy!skwitowalam to tylko jednym daniem...że mam nadzieje że to byl ostatni raz bo to tez jest jego dziecko....zrobilo mu sie głupio...i bardzo dobrze!!! ale tematy poruszylyście..... u mnie podział prezentów na gwiazdke dokonany: Ja kupuje malemu myszke mickey, moja mama tego pieska gadającego gdzie co jest:) mój mąz sie uparł na prawdziwa pilke do nogi!.....a od chrzesnej dostaje pchacza:P nie mam pojecia co od teściów...ale i tak uprzedzę rodzinę żeby nie dawac malemu wszytskiego na raz bo zglupieje..wiec od nas dostanie na mikołajki a reszte w świeta będziemy stopniować dniami Kapka....Ty to stara baba jesteś:P...stawiam na 34...słodyczy to mi nie przysyłaj bo ja na diecie jestem:P co do drobiazgow prezentowych dla znajomych to ja jednego roku poszlam do sklepu z filiżnakami kubkami kawka i herbatka i każdemu zrobilam komplecik...praktyczne i mile mysle Maja84 ja mam pralke Whirpool i nie narzekam dzioewczyny kiedyś poruszalyście temat bucików...już czas kupić???? moje dziecko śmiga w kapciach takich skarpetkach bo gdzieś czytalam że dla stopek najlepiej jest chodzić boso Cerrie..ja kupilam fotelik Maxi Cosi Priori 9-18kg i jestem zadowolona. Mialam dylemat czy nie kupić od razy 9-36 ale one sa wielkie i strasznie cięzkie a my mamy kilka samochodów i ciągle musimy przekładac fotelik więc byloby to uciążliwe...ale przydaloby sie kupic obrotowy fotelik bo jednak wyjmowanie dziecka bokiem jest problemowe...ale w przystepnej cenie obrotowy fotelik ma Renolux...fajny ale ciężki:(