-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monsound
-
Co do dyskusji o siedzeniu, sadzaniu, jedzeniu, co, jak i kiedy wprowadzać, to ile matek tyle poglądów. Owszem mamy wytyczne i tabelki poparte badaniami i na tym powinnyśmy bazować. Pod każdą tego typu publikacją napisane jest drobnym druczkiem, że dziecko należy obserwować, porcje jedzenia stałego, jak i mleka dostosowywać do potrzeb dziecka. Nie każde dziecko dobrze reaguje na nowe pokarmy, nie każde jest ciekawe nowych smaków i wreszcie nie każde dziecko jest gotowe na wprowadzenie innych produktów, mimo że schemat żywienia wskazuje, nawet wylicza ile już produktów w danym mies. życia dziecko powinno spożywać. Z drugiej strony są dzieci, które dobrze reagują na nowe potrawy, układ pokarmowy radzi sobie z nowymi składnikami, reakcji alergicznych brak i po konsultacji z pediatrą nie ma przeciwwskazań, żeby wprowadzić kolejną "nowość". Pamiętacie jak się martwiłam, że Bartosz nie przybiera na wadze. Na moim mleku prawie w ogóle nie przybierał, na mm waga drgnęła, ale ciągle była poniżej 3 centyla. Dopiero po wprowadzeniu jabłuszka, marchewki i kleiku synek zaczął rosnąć. Teraz przybiera prawidłowo, ale raczej bliżej dolnej granicy, więc nie ma niebezpieczeństwa, że upasę Małego podając mu "nowości". Sylwinek Marysi też zaczął przybierać na wadze dopiero po wprowadzeniu stałych pokarmów, samo mleko z różnych przyczyn nie było wystarczające do dobrego rozwoju malucha. Synek Betty na przykład ssie sobie cyca i to mu wystarcza, a mama widząc, że dziecko się najada, prawidłowo rozwija, wstrzymuje się z wprowadzaniem "czegoś innego"(i też schematy każą później podawać nowości). Sorry dziewczyny, że się do Was odwołuję, ale chciałam przez to pokazać, że naprawdę każde dziecko ma inne potrzeby, i inaczej reaguje. Nie porównujmy się na siłę, co i ile zjadają nasze dzieci. To nie wyścigi.
-
Aga sprawa nagląca, bo do wesela ma się zagoić :) Spróbuj maścią Neomycyna.
-
Maja a w jaki sposób ta dieta ma zniszczyć organizm? Jem wszystko co zdrowe: owoce, warzywa, dużo ryb, oliwa z oliwek, mięso, jajka, ryż dziki, produkty z mąki z pełnego przemiału... tylko odpowiednio połączone. Dieta wyklucza cukier i produkty, które go zawierają, a także inne tuczące produkty, wiadomo jakie. Dieta jest polecana osobom chorym na cukrzycę i w profilaktyce przeciwcukrzycowej (ja akurat jestem w grupie ryzyka). Taki sposób odżywiania nie wyniszcza organizmu, a nawet bym powiedziała, że jest bardzo zdrowy... A może pomyliłaś tą dietę z dietą Dukana? Dukanowska jest mega wyniszczająca. Wiem, bo ją kiedyś stosowałam. gabalas ja chodzę z wózkiem i waga ani drgnie:/ a też liczyłam na spadek A6W to Aerobiczna Szóstka Weidera - takie ćwiczonka na mięśnie brzucha... Aerobiczna 6 Weidera - sposĂłb na pĹaski brzuch / ArtykuĹy Która ze mną zaczyna ćwiczyć? ;)
-
kevadra rodziłam w marcu tego roku. Wrażenia pozytywne i negatywne, zależy co dla kogo jest ważne. Jak masz konkretne pytania to pisz PW. Wydaje mi się, że obsługa recepcji to ostatnia rzecz, jaką powinna sugerować się ciężarna przy wyborze szpitala. W tym szpitalu leżałam na oddziale patologii ciąży, na sali przedporodowej, porodowej, operacyjnej (ciąża zakończyła się cc) i pooperacyjnej. Ogólnie rzecz ujmując zajęto się mną przyzwoicie.
-
Bartek dopiero zaczyna podpierać się na dłoniach, ale nie jest to silny podpór. Położony na plecy od razu przekręca się na brzuszek, dwa razy zasnął w tej pozycji, ale ogólnie marudzi jak za długo leży. Pupę unosi do góry, ale rączki są za słabe:/ Niestety nie kwalifikuje się, żeby dostać skierowanie na rehabilitację.
-
Maja widzę, że nas znalazłaś:) I tak jestem zdania, że 50 parę kilo to nie waga ciężka :) Słoikowymi czeskimi mieszankami i ja jestem zaskoczona, bo orzechy, truskawki i miód są podobno silnymi alergenami, a orzechy dodatkowo są ciężkostrawne. Z nowości... Bartuś pije mleko 2., z żółtkiem ruszamy od niedzieli. Jak wygląda rozwój Waszych dzieci? Opierają się na dłoniach podczas leżenia na brzuszku? Wszystkie maluchy już pełzają?
-
To masz winowajcę... Gdyby się potwierdziło, to po zmianie tabl. anty na inne albo po odstawieniu powinno samopoczucie się poprawić, a może i kg zaczną lecieć w dół bez jakichś drastycznych wyrzeczeń.
-
Zdecydowałam się na dietę Montignaca, póki co zgłębiam jej zasady i robię listę zakupów najpotrzebniejszych produktów. Ruszam od piątku. Jak na razie mój wysiłek fizyczny to codzienny 6 km spacer z wózkiem szybkim marszem. Na początku było mi ciężko, ale każdego dnia jest lepiej i lżej. Na pewno będę zwiększać dystans. Planuję też zaangażować rodzinę do opieki nad synkiem, żebym mogła wyjść wieczorem na siłownię/aerobik 2x w tyg. po 3 h. Przydałoby się rozpoczynać dzień od treningu na mięśnie brzucha, ud i ramion. Takie są moje postanowienia. Mam nadzieję, że wytrwam. A jaki jest Wasz plan?
-
Witam dziewczyny! Miło, że do nas dołączyłyście:) Maja odpowiednie ćwiczenia powinny zredukować boczki, choć to podobno wyjątkowo oporna strefa. Może 6W? Kapka jaka dieta? MŻ czy też coś specjalnego? Agoszka halo halo gdzie się podziewasz? jak po wizycie u lekarza? Mała grupka już się utworzyła, może z czasem wyłoni się jakiś lider, co by nam to nasze forum w kupie trzymał i porobił jakieś suwaczki motywujące czy coś...
-
ankalena to i ja poproszę o przesłanie:) monikja@op.pl Widzę, że magiczna książka ma wzięcie
-
Masz rację, w pracy nie ma czasu na podjadanie. Za to są inne pułapki: 1. nie jesz w pracy, to odbijesz sobie wieczorem w domu wielką kolacją 2. w codziennym kieracie nie ma czasu, żeby przygotować sobie rozsądny posiłek do pracy i jak głód dopadnie, to człowiek urywa się w porze lunchu do najbliższego spożywczego po drożdżówkę albo batonik - tycie murowane. Co do Twojej choroby... Teraz masz dziecko i nie możesz sobie pozwolić na eksperymenty z odchudzaniem i powrót do starych metod. Może w poniedziałek lekarz poleci Ci dobrego dietetyka, popytaj o to.
-
u mnie 90:/ Przymierzasz się do jakiejś diety, planujesz coś z tymi kg zrobić?
-
dokładnie ;)
-
Agoszka jak to dobrze, że się wtrąciłaś. Od razu mi raźniej :) Mam propozycję - może znajdziemy sobie inne miejsce (np. w kąciku mam) na rozmowy o wadze, odchudzaniu itp., żeby tu nie zaśmiecać wątku naszymi problemami z wagą? No i nie zanudzać dziewczyn z tego forum. Jestem otwarta na propozycje :) Jestem ciekawa co Ci doradzi lekarz w poniedziałek. Byłaś u dietetyka, odchudzasz się, ćwiczysz? Tyle pytań mam...
-
Maja 56kg to ja ważyłam nie pamiętam kiedy (chyba w liceum jakieś 15 lat temu). Teraz nawet nie marzę o takiej wadze. Wystarczy mi 66 a nawet jak będzie 70 to i tak będę zadowolona. Także...dziewczyno ciesz się swoją sylwetką :) Córcie masz śliczną:)
-
Flawia waga staje się powoli moją obsesją nie ze względów estetycznych, ale przede wszystkim zdrowotnym. A pisałam, że już wiem co to ból kolan...? Stawy siadają... I to mnie tak przestraszyło. Gospodarka lipidowa czyli co...? Nie znam się... Franuś jaki poważny dzielny chłopczyk :) Już nie mogę się doczekać kiedy Bartosz usiądzie, na pewno karmienie będzie łatwiejsze. W każdym razie fotelik już czeka. Flawia niedługo zaczniemy wprowadzać pół żółtka co drugi dzień (a właśnie-co na to Wasz pediatra?), więc na zmianę będzie raz zupka z mięskiem/rybą, raz zupka z żółtkiem. Podawałam już obiadek z gerbera "jarzynki z delikatną rybką" i posmakowało bardziej niż królik (w składzie jest koncentrat pomidorowy, więc już mamy zaliczoną "próbę" pomidorową i jest ok).
-
Żeby nie było... Ja się cieszę, że mam dziecko i dziękuję za to każdego dnia. Jak byłam już stałym bywalcem Novum, to stwierdziłam, że pal licho figura, mogę ważyć i 100 kg, ale żebym miała dziecko. Tylko nie przewidziałam, że tak trudno będzie się zaakceptować. Bo jak patrzę w lustro, to widzę wieloryba. To fatalne samopoczucie fizyczne i psych. to chyba przez tuszę. Innej przyczyny nie widzę... Dlatego MUSZĘ schudnąć. Sorry dziewczyny, że tu wywalam, co mi leży na wątrobie.
-
Nie jestem w ciąży. Byłam u lekarza, zrobiłam badania, które zlecił: mocz, morfologię, cukier na czczo, TSH. Wszystkie badania w normie. Gdyby z nerkami było coś nie tak, to by wyszło w moczu. Ech :( Postanowiłam oddać siostrze swoje "stare" ubrania, w których chodziłam jakieś 20 parę kilo temu (wbrew pozorom nie tak dawno). Siostrze, która ma super figurę. Ja zawsze miałam większy tyłek i grubsze uda, tak przynajmniej myślałam. I co? Wszystko leżało idealnie. A mi się łezka zakręciła w oku, już zapomniałam, jak dobrze kiedyś wyglądałam. A zawsze twierdziłam, że jestem gruba. Jeju...Jaki ja kiedyś miałam świetny tyłek... I po cholerę go wiecznie ukrywałam pod dłuższymi bluzkami. Mogłam nosić takie do pępka, bo jak się miało 62 cm w talii to można było sobie na to pozwolić i cieszyć się ładną sylwetką, a nie wiecznie się maskować. No ale jak ktoś był grubym dzieckiem, to ten grubas już mu zawsze siedzi w głowie... A teraz co...opona... Ech :(
-
Witam Dziewczyny trochę Wam ponarzekam... nie wiem co się ze mną dzieje, ale non stop jestem zmęczona, zniechęcona, senna, nie potrafię się na niczym skupić etc. Potwornie puchnę!!! Gorzej niż w czasie ciąży. Wieczorem po kąpieli masuję nogi, bo mam na nich wręcz guzy. Trochę to pomaga, ale rano już wstaję na nowo spuchnięta. Zresztą cała jestem obrzęknięta. Pogoda mi nie doskwiera, więc to nie przez upał, zresztą to się zaczęło przed upałami. Pms też wykluczyłam. Czuję się tragicznie!!! Byłam z Małym na placu zabaw i na krótkim spacerze - stopy tak mi spuchły, że ledwo doszłam do domu. Masakra. Po każdym spacerze jestem ledwo żywa. Od miesiąca trzymałam dietę, liczyłam kalorie. Nie schudłam NIC!!! Przeważnie schodził ze mnie 1 kg tygodniowo, a tu NIC, nawet nie schudłam 1 kg. Załamka... Już nic mi się nie chce... Cudaczku czy to Ty pytałaś, gdzie byliśmy z Małym na basenie? Byliśmy tu Aquapark Warszawa | Hotel Warszawianka zaprasza Nikita Pisałaś, że córcia mało je, więc myślałam, że jest drobniutka, a wcale tak nie jest. Jest przesłodka:)
-
Pbmarys to w sumie może zostać jak jest, że zdjęcia mogą oglądać zarejestrowani forumowicze. Dzięki za odp. :) Bartek w dzień w ogóle nie chce spać i też nie wiem co zrobić. Junior to Ci przynajmniej na ręku uśnie, a mój Mały wije się, kręci, domaga się zabawy, wszystko, żeby tylko nie zasnąć:/ Kapka skąd ja to znam... dla mojego P. ulubiony obiad to rosół, schabowy i na deser ciasto. Szpinak to tylko zje na boczusiu z jajkami.
-
pbmarys FLAWIA Już wiem czemu nie widzisz zdjęć u Monsound bo wchodzisz na galerię główną forum ! A Monsound zdjęcia ma w profilu. Posiada tam 2 albumy :) więc wejdz na profil od Monsound a nie na ta galerię pod avatarkiem co widzisz:) Mam nadzieję że dobrze wytłumaczyłam:) Monsound Synek śliczny:* buziaki dla malucha:* Dzięki Maryś za wyjaśnienia:) Można przenieść albumy do galerii głównej czy muszę je utworzyć od nowa?
-
FlawiaMonsound...ja nic nie widze w Twojej galerii:((..czemu? Kurcze nie wiem... Jak naciskam ikonkę galerii pod avatarem to nie mam żadnego albumu (wczoraj były), a jak wchodzę do galerii poprzez swój profil, to te albumy są i zdjęcia się otwierają. Jeszcze nie rozgryzłam co może być nie tak...
-
AgaNow też się zastanawiałam nad tym wkładem do gniazdka, ale przeczytałam na opakowaniu, żeby nie stosować w pomieszczeniach, w których przebywają dzieci poniżej 1 roku życia i zrezygnowałam. Ale jakby u nas latały komary chmarami, to pewnie bym zastosowała i nie czekała aż mi pogryzą dziecko. Sylwianna to fakt - słodziak z mojego synka jest niesamowity. Ale jak dziewuszka to on chyba nie wygląda :) ;) Pbmarys często Bartka karmię tuż przed wyjazdem i nie ulewa. Co do tych kaszek - właśnie w kauflandzie nie ma, ale z nowości wczoraj kupiłam dwa słoiczki z rybą. Aha... i jest promocja na mleko Hipp Combiotic 29,99 za puszkę 800g Powiem Ci, że Junior pięknie je:) Z mojego synka zrobił się znowu niejadek:/
-
CerrieMonsound, ale ten Twój synuś to przystojniak!!! świetne zdjęcia A jaki podrywacz! Lubi zaczepiać dziewczyny z długimi włosami;)
-
Witam i zaraz uciekam korzystać ze słonecznej pogody... Jestem niewyspana, bo mój synuś o 4 jest już wypoczęty i chętny do zabawy i nie da rodzicom pospać... I tak od kilku dni. Wrzuciłam do galerii kilka zdjęć. Kapka jak po chrzcinach? Lenka najadłaś się strachu, dobrze, że Dominik nie jest uczulony. Flawia właśnie tak zrobię-przejrzę na stronach producentów co mają w ofercie. Jak moja chrześnica miała pół roczku (prawie 3 lata temu), Nestle wypuściło specjalne kaszki do zup z dodatkiem np. szpinaku czy brokuła, ale teraz w sklepach nie widziałam tych kaszek. A nam sprawdzają się plasterki mosbito przeciwko komarom.