-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monsound
-
Anka25Czesc dziewczyny:) mam pytanko czy Wy tez jestescie caly czas glodne?Bo mnie co 2-3 godz tak boli zoladek ze nie umie wytrzymac i musze cos zjesc:( boje sie ze bardzo przytyje a juz mam brzuch jak w 4 miesiacu:( moze macie jakies sposoby jak oszukac troche zoladek:)pozdrawiam Do tej pory nie czułam wielkiego głodu, w upały niewiele jadłam, ale teraz zaczęły pojawiać się zachcianki. Np. wczoraj wieczorem naszło mnie na śledzika w sosie hawajskim i tak nie mogłam się oprzeć, że zjadłam prawie całe pudełeczko. Przedwczoraj myślałam, że padnę jak nie zjem krokietów z pieczarkami i serem i nie popiję czerwonym barszczykiem, oczywiście kupiłam składniki i pichciłam. Też mam brzuch jak w 4 miesiącu a głód oszukuję pijąc wodę z cytryną albo sok z czerwonych grejpfrutów i hektolitry różnych herbat (oczywiście nie za mocnych ;))
-
AgaNow3 GRATULACJE! daj znać jak będziesz już po wizycie
-
Piotrusia Panna ja mam wizytę u lekarza 3 dni po tobie i też się denerwuję :/ Ale tłumaczę sobie, że nic dobrego nie przyjdzie z zamartwiania się, a tylko mogę nerwami zaszkodzić maleństwu. Trzeba być dobrej myśli i cieszyć się z ciąży:) (na nerwy przyjdzie czas przy porodzie jeszcze zdążymy się nawkurzać heh) Bardzo mi przykro, że chwilowo nie masz przy sobie męża, ale do końca lipca zostało kilka dni, które szybko zlecą i jest duża szansa, że twój mężuś zdąży akurat na usg :):) Co do tych ciężkich nocy i koszmarów, to możesz spróbować relaksować się przed snem. To naprawdę działa. Zdarza się, że mój mąż pracuje na noce, więc wiem jak to jest jak nie można samej zasnąć. Miałam też głupie sny, budziłam się w nocy i już do rana nie mogłam zasnąć. W dzień chodziłam zmęczona z bólem głowy, ale tak nie da się funkcjonować. Postanowiłam się z tym rozprawić i wieczorem serwuję sobie dobry przyjemny film, smaczna kolacyjka, albo nadrabiam zaległości czytelnicze i zalegam na sofie z książką, albo umawiam się z koleżanką lub idę do mamy pogadać. Naprawdę zaczęłam lepiej sypiać bo nie pozwalam sobie na zamartwianie się. Jest z czego wypierać, żeby przyjemnie spędzać czas:) Pozdrawiam cie i wszystkie marcowe mamy
-
Piotrusia PannaCześć dziewczyny :) Ja jeszcze mało się udzielam, fakt, ale przyznam że czekam na pierwsze usg- a to dopiero 2. sierpnia. O tyle dobrze że wszystko już będzie widać (jak dobrze liczę, to będzie 9-10 t.c.). Na razie, przyznam szczerze, aż boję się cieszyć na zapas, raz już się sparzyłam... A pomyśleć że w pierwszej ciąży ani mi w głowie były myśli o jakichkolwiek komplikacjach- myślałam że to takie incydenty, a to niestety coraz częstsze. Na razie wszystkie objawy w normie, więc mogę liczyć na to że tak zostanie :) Piotrusia Panna jeżeli masz ładny przyrost bety to już można się cieszyć, bo wyklucza to ciążę pozamaciczną. Z tego co piszesz to cały czas masz objawy ciążowe co świadczy, że dzidziuś się rozwija i bije serduszko. Bądź dobrej myśli i nie denerwuj się :)
-
Najważniejsze, żeby bejbi urodziło się zdrowe. Wiem wiem, że oklepany tekst, ale chyba każda z nas modli się o to, a płeć to drugorzędna sprawa. Dziewczynkę wychowuje się łatwiej podobno ;) w mojej rodzinie od lat rodzą się prawie same dziewczynki, po tych dwóch najmłodszych mam już sporo ubranek, kocyków itp. większość rzeczy jest typowo "dziewczyńska", więc dla chłopczyka nie będą się nadawały. Z drugiej strony jak będzie synek-rodzynek, też będę się cieszyła. Przeczuć na razie nie mam, mój M chciałby córeczkę :)
-
Hej AnnD widzę, że też interesuje cię bródnowski po remoncie. Na stronie www szpitala wygląda to całkiem obiecująco, szczególnie sale ;) U swojego gina będę dopiero na początku sierpnia, wypytam o tamtejszą opiekę. Póki co poczekajmy na opinię kasiuli1978
-
AnnD dziękuję i również gratuluję:) Zdecydowałaś już gdzie chciałabyś rodzić?
-
figunia86 widzę, że Twój maluch się rozpycha;) śliczny brzuszek,trzymam kciuki za twoją jutrzejszą wizytę u gina. pina85 "A GDZIE FOTKI WASZYCH BRZUSZKÓW??? CZEKAMY!!!" Pina ja swojego nie pokażę bo więcej na nim tłuszczyku niż ciążowego zaokrąglenia ;) tatiana82 napisz jak po wizycie czy wszystko dobrze. Miałaś robione usg? karolinaR jak twoja morfologia? Jeżeli dobrze pamietam, to dzisiaj miałaś odebrać wyniki. Moje wyniki są dobre, tzn. mieszczą się w granicach normy. Robiłam we wtorek tylko morfologię, a skierowanie na pozostałe badania dostanę na najbliższej wizycie u ginekologa, tj. 5 sierpnia. Usg będę miała robione pewnie dopiero w 12 tyg.... nie wiem jak wytrzymam do tego czasu (I usg mialam w 5 tyg, II usg w 6 tyg. ale to były prywatne wizyty)
-
KarolinaR na pewno z czasem dojdą nowe marcówki :) A na lutowym forum też jakby spokojniej się zrobiło i bardziej pusto... Może dziewczyny są na wczasach? ;)
-
Oj widzę, że Kubusie i Filipy mają powodzenie:)- to ładne imiona. Ostatnio wśród naszych znajomych modne stało się imię Karol i Michał, a dla dziewczynki Nicola i Zosia :) Też ładnie
-
za kilka miesiecy sama bede sie stresowac wzborem szpitala, a poki co to po 1.karowa, 2.inflancka, no ale zobaczymy...
-
Gratuluję marcowym mamuśkom i życzę szczęśliwych miesięcy w oczekiwaniu na maleństwo. Ja mam prawdopodobny termin na 28 lutego, ale jak dzidek bedzie chcial dluzej pobyc w brzuszku, to zostane marcową mamą
-
Już od dawna zastanawiamy się z M nad imionami, chociaż na ostateczny wybór mamy jeszcze czas. Na dzień dzisiejszy dla córeczki mamy imię Hanna (Hania, Haneczka, Hanulka), lub Karina (Karinka, Inka, Kari). Jeżeli urodzi się synek to nazwiemy go Miłosz albo Szymon. A może znajdziemy jeszcze imię, które tak samo jak te wymienione przypadnie nam do serca. Nie wiadomo :)
-
karolinaRhej hej, jak tam dajecie rade w te upały, ja wczoraj cały dzień na podwórku w cieniu przeleżałam albo moczyłam się w basenie więc jakoś mineło, a dziś coś mnie głowa pobolewa i to siedzenie w pracy w tym upale wykańcza. Ogólnie smopoczucie świetnie, dalej zero mdłości. Sama jestem ciekawa, jak pozostałe lutóweczki radzą sobie z upałami. Co prawda nie mam basenu, ale wstawiłam do altanki miskę z chłodną wodą do moczenia nóg ;) przyniosło ulgę:) Do tego schłodzona woda z miodem i cytryną do picia (nie za słodka) i książka dla relaksu. Mnie też pobolewa głowa, teraz siedzę z mokrym ręcznikiem na karku i jakoś daję radę. Korzystam z tego, że nie mam mdłości i jem to na co mam ochotę, na wczorajszym grillowaniu zjadłam kiełbaskę i udko kurczaka i wielką porcję sałatki greckiej mniam;) Dzisiaj za to nie mam ochoty na nic mięsnego, zamiast obiadu zjadłam 4 duże pomidory z cukrem (wcześniej chłodziły się w lodówce) a jeszcze mam smaka na zimny arbuz i zimne kakao;) ale mieszanka...;)
-
Martusia to zależy od miejsca, gdzie robisz badania. Jeżeli jest to klinika czy przychodnia, która ma własne laboratorium na miejscu, to wyniki są tego samego dnia. Robiłam badania z krwi i moczu o 9 rano, wyniki mogłam odebrać już o 15:30 tego samego dnia (robiłam na NFZ bezpłatnie, dopłata jest za przeciwciała toxoplazmozy i cytomegalii, ja dopłacałam po 38 zł). Są też przychodnie, które nie mają laboratorium i wysyłają próbki do analizy, wtedy wyniki są następnego dnia lub za 2 dni. Dziewczyny jestem zadowolona, bo udało mi się zapisać do dobrego i sprawdzonego ginekologa, który przyjmuje z ramach NFZ (w mojej przychodni, także mam blisko, to kolejny plus) Wizytę mam na 5 sierpnia. Wcześniejsze leczenie w Novum mocno nadszarpnęło nasz budżet, a za wizytę ciążową zapłaciłam tam 360 zł razem z badaniami progesteronu i bety. Amirian, mamy zbliżony termin porodu, u mnie na 28 lutego:) Trzymam kciuki, żeby ciąża w 40 tyg. zakończyła się szczęśliwym rozwiązaniem. Kathi26 ma racje - radość z ciąży nie może przynieść pecha, pisanie na ciążowym wątku również. Jeżeli te rozmowy chociaż troszkę pomagają w złagodzeniu stresu i podniosą Cię na duchu, to tym lepiej dla maluszka:)
-
Witajcie dziewczyny! Podczytuję forum od kilku tygodni, dopiero teraz odważyłam się ujawnić:) Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona:) Dzisiaj miałam drugą wizytę ciążową u gina i drugie usg, na którym było widać Maleństwo 3,1 mm z bijącym serduszkiem. Termin porodu mamy wyznaczony na 28.02.2011. Nie potrafię opisać, jak jesteśmy szczęśliwi, że zostaniemy rodzicami :)) staraliśmy się z mężem o dziecko 5 lat. BHcg ładnie przyrasta i to mnie trochę uspokoiło, bo obok szczęścia jest też to ciągłe uczucie lęku o Fasoleczkę. Raczej nie mam typowych objawów ciążowych, jedynie doskwiera mi ból piersi, szczególnie w nocy, od czasu do czasu odczuwam taki ciągnący ból podbrzusza w okolicach pachwin. (Kilka dni temu ustały bóle w dole brzucha, podobne do tych na okres i kłucie w jajniku, biorę luteinę i duphaston) Przeszkadza mi zapach papierosów, lakieru do włosów i perfum, ale nie mam porannych mdłości ani zachcianek kulinarnych. Sądzę, że zagoszczę tu na dłużej i razem z Wami będę przeżywać czas ciąży. Pozdrawiam Was serdecznie, dbajmy o nasze brzuszki i życzę miłego wieczoru. Nareszcie się schłodziło, przestało padać, więc może zaliczę jeszcze krótki spacer, żeby się lepiej spało;)