Skocz do zawartości
Forum

Jomira

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jomira

  1. Co kto lubi. Ja sprobowalam raz Name It, probowalam tez H&M - body i pajacyki. I o ile Name It (H&M tez)ma sporo fajnych ciuchow i w niezlej jakosci, to body i pajacyki, po okolo 5 praniach stracily kolor i fason, ba niektore nie dotrwaly do konca uzytkowania np. rozmiar 74, ktory byl nieco dluzej uzywany - cale 3 miesiace. Poza tym, ja tez zakochalam sie w tych ciuszkach, wiec poluje sobie na wyprzedazach i mam o polowe taniej. No i nie wspomne, ze po uzyciu przez Maje ubranka czesto wciaz jak nowe.
  2. Napisalam ile kosztuje (bo za tyle to sprzedaja), ja kupilam za 60 zlotych. A ze to marka, ktora Dunki kochaja, wiec po uzyciu przez Maje sprzedam jeszcze dalej za okolo 25 zlotych. Koszt ostatecznie dla mnie 35 zlotych, czyli tyle ile zaplacilabym za najtansze mozliwe body w H&M (u nas tanszych ciuchow nie ma). No chyba, ze kupie w supermarkecie po 5 zlotych i po kilku praniach wyrzuce....
  3. Ba, marka! Czasem w obrebie tej samej marki zdarzaja sie rozbieznosci. O ile w przypadku tanszych ciuszkow w jakis sposob moge zrozumiec/wybaczyc, to irytujace jest to, gdy ktos sprzedaje za grube pieniadze. Ostatnio doznalam szoku w przypadku naszej ukochanej, nienajtanszej marki (body z dlugim rekawem kosztuje 200 koron = 100 zlotych). Maja wyrosla z rozmiaru 9 miesiecy, wiec kupilam nastepne na 12 m-cy, ktore oczywiscie okazalo sie za male. Tak tez Maja nosi tez body w rozmiarz 18 miesiecy!
  4. Maja nosi teraz rozmiar 80 (albo 12 miesiecy) i w zaleznosci od marki niektore sa nieco przyduze, niektore w sam raz, a z niektorych wyrasta. Ale Maja generalnie jest "dluga glizda" po tatusiu - tatus ma 195!.
  5. A tu dwie bluzy chlopczykowe:
  6. Wiecie, wkleje co mam, moze akurat cos Wam w oko wpadnie :) Dresik welurowy z Cartersa: Czerwony sweter z Nexta (bluze zaczelysmy uzywac): Spodnie z Mothercare: Bluzeczki Next i brazowa Coccodrillo:
  7. Wiesz, nawet jakb checi byly, to juz nie bardzo sie wyrobie z nastepna Dunka/Dunczykiem. Toz to prawie juz 42 na karku. Moim zdaniem bluzy sie przydadza, pod kombinezon, jak mrozy przyjda. Body, bluza i kombinezon i powinno byc ok. Problem w tym, ze ja tych bluz mam ok. 10! plus jeszcze bluzeczki z bawelny (tez kole 10)! Spodni tez mamy z 10-12 par jak nic. To sa skutki zachlannosci wyprzedazowej :) Wszystko wydaje sie wtedy taaaakie taniutkie, wiec lapie czlek co tylko w rece wpadnie :) Co do portkow, ktore by sie chlopcu nadaly, to mam takie: Z Next - przy okazji bluzy tez widac (bluzy tez z Nexta) albo takie z MEXX'a
  8. Dziewczyny, wlasnie zrobilam remanent w Majowych rzeczach. Mam totalnie za duzo i wbrew temu co moj maz mowil "ze jak pojdzie do niani, to bedzie ich potzreba wiecej", nie przerobimy wszystkiego. Wszystkie ubranka to nowki z metkami firmy Next, rozmiar 9-12 miesiecy. Sprzedam za pol ceny (wyjsciowo), bo trzeba bedzie koszty wysylki jakos rozsadnie dodac, zeby i Wam sie oplacilo. CIuszki oczywiscie dziewczynskie, ale "chlopczykowe" tez mam - bluze polarowa i bluze dresowa. Jak ktos chetny to wysle, zdjatka na maila, albo wkleje tutaj.
  9. Gratulacje dla zebatej Noemi :)
  10. mafinkaCo do jedzenia to u Nas różnie bywa, z obserwacji wynika, że Tośkowi najbardziej smakuje ... papier nie daj Boże żeby dorwał jakąś kartkę. Ostatnio tak jakby apetyt nie dopisuje, możliwe że wychodzące zęby dają znać o sobie. Papier u nas tez na topie, jak sie dorwa to jedza razem - z jednej strony Maja, z drugiej Hektorek :)
  11. mafinkaJomira Jedyne co moge napisac, ze mimo wszystko (szaaa, ze idzie dobrze u niani) Maja odrabia w nocy, od kiedy tam chodzi sypia z cycem w buzi mniej wiecej od 2 w nocy. Nasza niania mowila, ze taka sytuacja moze trwac do dwoch tygodni Na szczescie, jeden juz prawie minal.. ledwie zyje... Wiesz co a może to skok rozwojowy, bo u Nas jest tak samo a Tosiek jeszcze nie żłobkowy. Zresztą ostatnio bardzo histerycznie reaguje na moje wyjścia z domu a przecież kurcze wychodzić muszę. Co mogę biorę do domu ale raz dwa razy w tygodniu mam wokandę i wtedy nie ma uproś, zostaje na razie z babcią. heh... nie wiem, ale raczej nie, bo tylko nocki w plecy. W ciagu dnia zlote dziecko. Spi regularnie, jest pogodna, bawi sie sporo sama. U niani tf, tfu zostaje bez problemu, ze nie wspomne, ze dzis poszla na rece do babki w pociagu :)
  12. Nulko - cycem to my maluchy chronilysmy mniej wiecej do 6 miesiaca zycia. Teraz niestety juz nie. Maja tez po tygodniu przerwy ma katar, oczywiscie przyniesiony od dzieci. Na szczescie powoli widac koniec (5 dzien dzisiaj). Co do chwalenia na forum :) hehe... Maja chodzi do opiekunki juz prawie tydzien, wczoraj byla do 12, dzis ma byc do 15. Idzie swietnie, ale az sie boje pisac wiecej :) Wiec, chyba napisze, dopiero za pol roku jak bylo, by tfu tfu nie zapeszyc. Jedyne co moge napisac, ze mimo wszystko (szaaa, ze idzie dobrze u niani) Maja odrabia w nocy, od kiedy tam chodzi sypia z cycem w buzi mniej wiecej od 2 w nocy. Nasza niania mowila, ze taka sytuacja moze trwac do dwoch tygodni Na szczescie, jeden juz prawie minal.. ledwie zyje...
  13. U nas na zupke z tunczykiem albo jogurt :)
  14. Maja generalnie nie je duzo, ale tego jogurtu zjada 100-150 gram plus jeszcze owoce i jedno ciastko (np. biszkopt).
  15. U nas cyc od 2 miesiecy tylko na zapitke lub w nocy. Mai schemat dzienny: 8.00 - chleb zytni razowy na mleku + woda 9.00 - cyc na pojscie spac 11.00 - jak sie obudzi, kaszka wielozbozowa na mleku z surowymi owocami 13.00- chleb z maslem, pasztetem, serkiem philadelphia, papryka, ogorek, pomidor 14.00 - cyc przed pojsciem spac 15.30 - jogurt owocowy, owoce surowe, ewent. ciasteczko 18.30 - zupa na gesto 19.30 cyc na pojscie spac. w nocy cyc 2-3 razy Jezeli chodzi o przepisy, to Mai ulubiona zupa: tunczyk (pol malej puszki), pol puszki konserwowych pomidorow, oregano, bazylia, tymian, cebula, marchewka, pietruszka w korzeniu, seler, (cebula, pietruszka, seler oczywiscie symbolicznie) do tego kartofel wymiennie z ciemnym makaronem. tunczyka czasem zastepuje mielonym miesem - z kurczaka, wolowina, albo wieprzowina
  16. Jak dla mnie to z tego co piszesz, to po prostu nie wylapujesz momentu, w ktorym maluch jest zmeczony i dochodzi do tego, ze jest juz tak bardzo zmeczony, ze juz nie moze zasnac. Staly rytm dnia mam na mysli rowniez czas i rutyny wokol kladzenia spac. Zobacz wieczorem masz kolejno nastepujace czynnosci i nie ma problemu. Rano tez tak musi byc. U mnie jest na przyklad tak: ubieramy sie (Mala sypia na dworze), cycujemy, kladziemy sie do wozka, zapinamy szelki, zapinamy spiwor i wystawiamy woz na dwor. Mala odlatuje praktycznie na etapie szelek.
  17. W przypadku 3 miesiecznego dziecka trudno jeszcze mowic o wymuszaniu. Osobiscie polecam unormowanie trybu zycia dziecka i wprowdzenie stalych, rutynowych dzialan. Zacznij od poranka. Dziecko jest zmeczone mniej wiecej godzine-poltorej po obudzeniu. Zaobserwuj pierwsze objawy zmeczenia w tym czasie i poloz dziecko spac. Powinno "odleciec" szybciutko. Jezeli chodzi o wieczorne spanie, moze byc na przyklad tak - kapiel, przytulanki, muzyczka, spanie. Dziecko szybciutko zlapie rytm. Jak chcesz klasc dziecko, Twoja sprawa, wazne by bylo zawsze tak samo. Nie raz na cycu, raz na rekach, a raz samo.
  18. Co do chorob i przedszkola zgadzam sie z Mafinka. Maja byla 3 razy chora dotychczas. 1. 4 dni po przyjezdzie zlobkowych kuzynow - infekcja bakteryjna. 2. 3 dni po pierwszej wizycie u opiekunki - katar - jeden chopiec mial katar. 3. 3 dni po rozpoczeciu uczeszczania do opiekunki - katar - chlopiec juz nie mial kataru, ale miala inna dziewczynka, wiec to taki puchar przechodni, tudziez podaj dalej. Mam nadzieje, ze tu nas na katarze sie skonczy. Zdrowka dla Emi.
  19. mafinkaA mi wczoraj siadła na amen pralka. Decyzję o zakupie mam podjąć sama, bo małżonek w wyjeździe jest. Czy któraś z Was ma może albo wie coś na temat tego modelu NajwyĹźsza skuteczność prania dzięki technologii bąbelkowej - WF0804Y8E - standardowe - Pralki | SAMSUNG ??? Ja mam Samsunga, ale model sprzed dwoch lat czyli mam juz ceramiczna grzalke nie mam jeszcze babelkow. Jestem zadowolona. Generalnie pralka jak pralka, ale nie narzekam. Generalnie wybralam ja ze wzgledu na to, ze mozna zaladowac 8 kg prania. Co w przypadku dwoch ogromnych facetow i 4 dosob w domu (teraz 5, ale Mai ciuszki piora sie oddzielnie) mialo ogromne znaczenie.
  20. Acha, co do prezentu na mikolaja - maja dostanie wozek dla lalek. O, taki: Sebra dukkevogn i rattan | Sebra | LilleBi.dk Wlasnie jest w promocji, wiec jedziemy jutro kupic. Oprocz tego, jeszcze szukam cos z boblesow - chcialabym slonia, ale kupimy co upolujemy na promocji: Bobles.dk Nasi rodzice juz wiekowi, wiec prosza by kupic w ich imieniu, stad tez tyle prezentow.
  21. No to przeczytalam od dechy do dechy, nie wszystko jednak pamietam. Zaczne od Mai u opiekunki. Bylysmy raptem dwa razy. Generalnie bylo dobrze, ale bylam caly czas z Maja (okolo 3 godzin). Mialysmy sprobowac zostawienia jej samej, ale poki co przestawiamy ja na nowy rytm (spala dotychczas od 9 do 11), a teraz kladziemy ja dopiero o 11, wiec w czasie, w ktorym bywa u opiekunki jest ledwie tomna. Generalnie tak jak napisala Mafinka - dzieciaczki bawia sie obok siebie, ale czasem wymieniaja zabawki. Maja u swojej opiekunki jest dzieckiem numer 2, ale w zwiazku z tym, gdy ktoras opiekunka zachoruje, "wrzucaja" do niej dzieci dodatkowe, wiec jak bylysmy to bylo ich razem z Maja piecioro. Opiekunka nadziwic sie nie moze, ze Maja taka sprawna jak roczna dziewczynka (lazi przy meblach, siada, bawi sie na kleczkach bez podporki) oraz dopasowuje kolka do dziurek, naklada kolka na wiezyczke. Pochwalila Maje tez za to, ze ladnie je - z talerzyka bierze chleb pokrojony w kosteczki, ogorka itp. i ladnie pije z kubka. Tak wiec jestem bardzo zadwolona. Jezeli chodzi o temperament, to Maja (tfu tfu) pozostaje wciaz cicha i zrownowazona dziewczynka (w koncu za trzecim razem mi sie nalezy :) ) Oczywiscie pobyt u opiekunki oplacamy katarem - jedno z dzieci mialo, wiec tylko z opiekunka obstawialaysmy kiedy, no wiec mamy - ostatnio mielismy tydzien temu! Amelko szczerze wspolczuje utraty samochodu, toz to jak bez reki. Chorowitkom, zycze zdrowka!
  22. Spoko :) I wciaz nie wiadomo, jak ta kaszke dodac do zupki sloiczkowej :) Przyznam, ze nawet zaczelam rozwazac, jakbym to chciala zrobic, ale w tym samym momencie przyszlo do glowy, dlaczego koniecznie chcesz mieszac te manne z gesta zupka??? Kaszke zazwyczaj sie sypie na wode, mleko albo powiedzmy ciekla zupe. Aczkolwiek, jezeli koniecznie chcesz to tej gestej. To probowalabym wymieszac kaszke z mlekiem i dodac jej mleczny roztwor. Zwlaszcza, ze (bynajmniej w Danii) schemat zywieniowy przewiduje podawanie innych niz mleko czy piers pokarmow z dodatkiem mleka z piersi albo zastepczego.
  23. Oj, dziewczyny co sie u nas dzialo... NIestety nie zdazylam nakrecic filmiku :( Maja bawila sie psim sznurkiem z Hektorkiem - ona trzymala dwa konce, a on na srodku i ciagnal sznurek, a Maja za nim na brzuchu jezdzila i piszczala z radosci :) Jak znajde czas, to wrzuce inny filmik ze sznurkiem.
  24. Moja corka mietoli uszy, jest to ewidentnie zmeczenie.
  25. Odradzam stosowania czegokolwiek bez uzgodnienia z lekarzem. Wbrew pozorom, wapno nie jest obojetne dla malego organizmu, a wrecz moze byc szkodliwe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...