Skocz do zawartości
Forum

myszka11

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia myszka11

0

Reputacja

  1. Znowu muszę się poradzić Was, bo mam taki problem... od paru dni moj półroczny synek czasem w ciągu dnia pokasłuje, a dziś to nawet często. Niewiem czym to jest spowodowane, bo nie jest przeziębiony, nie ma kataru, ząbki też nie idą żeby można było myśleć że kaszel powoduje nadmiar śliny, i niewiem czy pędzić do lekarza czy jeszcze się powstrzymać. Dodam, że to jest suchy kaszel. A i nie jest to też spowodowane suchym powietrzem. Czy któras z mam też tak miała ?
  2. agnieszkab a a gdzie ten poradnik można kupić i jaki jest dokładny tytuł ? my mieliśmy do tej pory 8 spotkań.
  3. agnieszkab a gdziemożna kupić ten poradnik ? i jaki jest dokładny tytuł ? my mieliśmy do tej pory 8 spotkań .
  4. agnieszkab31 a na czym polega ta metoda NDT ? w domu też musiałas z małą ćwiczyć ? bo ja muszę:( Co do neurologa to właśnie on nas skierował na tą rehabilitacje, w piątek idziemy do kontroli zobaczymy co powie, ale sądzę że pewno dalej zaleci rehabilitacje.
  5. Drogie mamy, u mojego dziecka w 4 miesiącu stwierdzono wzmożone napięcie mięsniowe, odginanał główkę do tył jak leżał na plecach -takie mostki robił i czasem sie naprężał. Dwa miesiące jeździmy na rehabilitacje metoda vojty. I w domu też mam ćwiczyć. No i poza tym że robi mniejsze mostki to jakos różnicy nie widzę. Wszyscy wokół mi mówią że po dziecku nie widać żadnego napięcia, nawet pediatra który robił ostatnio kontrolne usg bioderek stwierdził że on żadnego napięcia u mojego synka nie widzi :( Powiem Wam że jak mam jechać na rehabilitacje to boli mnie brzuch bo normalnie już nie moge znieść tego godzinnego płaczu mojego skarba. Próbuje tłumaczyć sobie że to dla jego dobra ale czy faktycznie konieczne ... Napiszcie jak to jest u Was, jak u Waszych pociech objawiało się napięcie, czy to jest tak że dziecko np. cały czas prawie sie napręża ? Bo moj synek tylko tak chwilami ma i czasem tylko leżąc na plecach odgina główkę do tył jakby chciał coś tam z tył zobaczyć ale jak do niego mówię to bez problemu prostuje główkę.
  6. Nie mam kryzysu laktacyjnego, i też nie wydaje mi sie żeby to była kwestia bólu brzuszka, bo czemu by bolał właśnie przy usypianiu a po drugie nic w swojej diecie nie wprowadzałam nowego co by mu mogło zaszkodzić. Mam nadzieję że to takie przejściowe, że tylko takie chwilowe humory. Olgapietrzak a w nocy jak Ci mała spala? a jak wogóle masz teraz, przesypia Ci większą czesc nocy bez budzenia na karmienie? mi teraz też i w nocy kiepsko śpi, co godzinę, albo dwie sie budzi i ciężko go uspic. A o przespaniu nocy bez pobudek moge sobie pomarzyć:(
  7. Martwi mnie to trochę bo on tak wcześniej nie mial. Owszem lulalam go na rękach ale było bez większych płaczy, a ostatnie dwa tygodnie to jest katastrofa. To nie jest tak że on sie uspokaja na rękach, poprostu niczym nie idzie go uspokoić ani bujaniem w wózku ani w lezaczku bujaczku, krzyk jest niesamowity, chwilami i mnie już puszczają nerwy i płacze razem z nim bo niewiem co sie dzieje. Po godzinie takich krzyków powoli zasnie, oczywiście na rękach. i tak mam 3 razy dnia bo tyle razy ma drzemki.
  8. Amithia a ile Twoja córeczka ma miesięcy?Uspokoiłas mnie trochę, że mimo tego ciemienia moze wszystko być dobrze. ja pisałam wcześniej że mi neurolog też powiedziała że maly ma wzmożone napięcie. Co za lekarze leczą nasze dzieci to ja niewiem, to chyba bardziej podchodzi pod weterynarzy! Mnie pediatra ani razu nie powiedziała jak tam sie to ciemię zrasta a no a sumie to tak jak pisałam tylko raz popatrzyła, a miała mnóstwo okazji bo synus mial bakterie w moczu i chodziliśmy często. A co najlepsze to i tu zawaliła sprawe bo gastrolog powiedziała że takiemu małemu dziecku nie podaje sie antybiotyku doustnie tylko dożylnie w szpitalu . Szkoda gadać :(
  9. Trochę mnie dr uspokoiła, narazie jest ok, główka od urodzenia ładnie urosła, zobaczymy za miesiąc jak bedzie. Mamy iść wtedy do kontroli. Kobieta mówiła że gdyby widziała że w późniejszych miesiącach coś sie dzieje to da skierowanie na tomografię ale Narazie spokojnie. No ale jak z jednym dobrze to znowu z czym innym gorzej- stwierdziła że maly ma wzmożone napięcie, główkę mi strasznie zadziera do góry i wogóle że chwilami jest taki spięty no i pewno bedzie potrzebna rehabilitacja. :(
  10. Chciałabym żeby tak było ale ta dr jest bardzo dobrym lekarzem i sądzę że gdyby nie było zbytniego powodu to by mnie nie nastraszyla. Już sie nie moge doczekać co powie neurolog. Szkoda tylko że nie zrobi me razu usg. To jest też bezsensu, że idzie sie prywatnie a i tak nie wszystko się załatwi.
  11. Ale co najlepsze to byłam też prywatnie u jednej pediatry i patrzyła mu na główkę i nic nie mówiła. Ja już niewiem jak można trafić na dobrego pediatrę. A małemu me początku jakos tak nie było specjalnie widać tego ciemienia, wogóle jakąś taka twardą ta główkę mial. I jakos tak na to ciemię nie zwracałam uwagi. Jak człowiek ma pierwsze dziecko to ciemny jak cholera:(
  12. Synek za niedługo skończy 4miesiące i od początku dostawał witamine d3 w ilości jednej kropli dziennie, bez względu czy karmiłam sama piersią czy nawet jak przez dwa miesiące dokarmiany był mlekiem sztucznym to tak samo pediatra kazała dawać. Ostatnio byłam u gastrologa z małym i tak przy okazji jakos popatrzyła mu na główkę i powiedziała że maly ma prawie zrośnięte ciemię ! czy pediatra mi sprawdzał to na każdej wizycie i jak z witaminą d3 . Pediatra tylko raz patrzyła mu na główkę przy pierwszym szczepieniu, a przy drugim nic ani nie zmierzyła główki ani nie spojrzała na ciemię. Zresztą innymi razami też miała okazję popatrzeć i nic a mi też nie przyszło do głowy jej powiedzieć. Bo w zależności nowego jak ciemię sie zrasta tak lekarz powinnien dawkowć witamine albo zwiększać albo zmniejszać jej ilość.I jak poczytałam na czym grozi to wcześniejsze zrośnięcie to mi wlosy dęba stanęły. Dzisiaj idę do neurologa oby mnie uspokoił. Normalnie nóż w kieszeni sie otwiera na tych lekarzy, człowiek urodzi zdrowe dziecko a lekarz moze doprowadzić do poważnych chorób. To jest masakra : ( tak wygląda że trzeba samemu zanim sie dziecko urodzi wyuczyc sie wszystkiego co takiemu dziecku potrzeba bądź nie, co sie moze dziać itd. i samemu leczyć. Boże co za świat !
  13. Poli w noszeniu dziecka nie ma nic złego jak sie uspokaja, ale na mojego właśnie nawet noszenie ostatnio nie działa. A druga rzecz to noszenie chwilami i jak dziecko jeszcze niewiele waży jest ok ale jak dziecko chce prawie cały czas być na rękach no to już nie jest tak fajnie, bo nawet nieraz nie moge spokojnie obiadu zrobić nie mówiąc o innych rzeczach.
  14. Olgapietrzak jak czytam Twoje wypowiedzi to aż mi lżej na duszy że ktoś mnie rozumie:). Właśnie to jest moje pierwsze dziecko i czasem jest naprawdę trudno. Tym bardziej że nie ma mi kto pomóc czy doradzić. I nie raz mam chwile załamania że nie potrafię zrozumieć własnego dziecka. ale mam nadzieję że z każdym dniem bedzie coraz lepiej , tym bardziej że te kolki mu już prawie minęły bo to naprawdę było cholerstwo. Wogóle człowiek jak sie "wygada" do innych i usłyszy że inni też przez to przechodzą to jest raźniej. Dzięki dziewczyny:)
  15. myszka11

    Rzeszów

    Pilnie poszukuje namiarów na dobrego neurologa dziecięcego w Rzeszowie. Słyszałam że podobno niezłym specjalistą jest dr Wątróbska, jak ktoś o niej słyszał to piszcie proszę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...