newania

Justynka, dzięki za kawkę - przyda się dzisiaj!! Kingusia - Justynka dobrze Ci powiedziała - jak Cię przeraża od razu cała książka to czytaj fragmentami, ja też na początku przeczytałam tylko główne założenia diety i opis I i II fazy, a teraz sobie wracam do niej i czytam niektóre fragmenty jeszcze raz, albo doczytuję dalej. A dziś mały sukces - po dokładnie 3 tygodniach jestem 4 kg lżejsza!!!! Od wczoraj 400g mi ubyło i to pomimo małego grzechu wczoraj wieczorem ;)

Anitko, przykro mi z powodu teścia, ale cieszę się, że powódź Was nie dotknęła. Maczetko - oby Adasiowi już przeszło to świństwo! Przed nami jeszcze ostatnia szczepionka, trochę zwlekaliśmy, ale musimy się w końcu wybrać

tinka_20witajcie na sekundkeDziewczynki ja o tym juz wczesniej myslalam,ale tez tak pomyslalam, ze moze zrobmy nowy watek tylko z przepisami i np. kolorami bedziemy oznaczac przepisy danej fazy - tak juz gdzies widzialam i wygladalao to super. Ale ja sie do Was dostosuje.....teraz zmykam....nawal roboty, koniec roku sie zbliza Tinka, myślę, że to niezły pomysł z tym nowym wątkiem, tylko z przepisami podzielonymi na proteinki i proteinki z warzywami. Myślę, że nie powinno tam być żadnych komentarzy, ewentualne wątpliwości można wyjaśniać tutaj, a autor zawsze mógłby skorygować przepis. A propo przepisów - Tinko zrobiłam chlebek wg Twojej receptury, ale chyba mi coś nie wyszło, tzn zupełnie mi nie wyrósł, w najgrubszym miejscu miał może ze 2 cm grubości :( Chyba tak nie powinno być? Keksówka ma ok. 30 cm długości - może za długa? W smaku nie jest zły (chociaż dodałabym może jeszcze jakiś ziół do ciasta, żeby było wyraźniejsze w smaku), żaden zakalec nie wyszedł, podzieliłam to coś na kilka kawałków i przekroiłam w poprzek jak bułkę ;) Ale mam też inne pytanie odnośnie takich produktów zawierających otręby jak właśnie chlebek czy ciastka - czy można je jeść oprócz placków czy zamiast nich? Dukan co prawda mówi o maksymalnej ilości łyżek otręb dziennie, ale z drugiej strony otręby mają regulować pracę jelit, a takie zmielone w cieście chyba nie spełniają tej roli? Co o tym myślicie?

Magan - normalnie nie mogę się napatrzeć na Twoją Zuzankę w podpisie, szczególnie na jej włoski - śliczna jest! Tak bym chciała, żeby mojej te włoski w końcu podrosły.... A tak z innej beczki - czy już zakończyłyście cały cykl szczepień?

To chyba będziemy musiały Tinkę o to poprosić :) O ile się nie przestraszy dodatkowej pracy ;)

justyna@A przede wszystkim witam was wszystkie jest nas co raz więcej i dobrze mam prośbę w ramach nie robienia bałaganu warto przeglądnąć wątek aby nie powtarzać wiadomości i wypisywać tych samych treści to takie moje małe ale co wy na to Justynka - masz na myśli głównie przepisy? Z jednej strony masz rację, bo czytając piąty raz to samo może nas to nudzić, ale z drugiej strony ciągle do nas dołączają nowe osoby, które niekoniecznie muszą czytać cały wątek od początku (w końcu zrobiło się z tego już prawie 40 stron !!!).Dodatkowo jesteśmy zwykle zbyt leniwe, żeby szukać czegoś na kilkudziesięciu stronach ;) Ja unikam tego kopiując sobie fajniejsze przepisy do Worda i robi mi się już mała biblioteczka przepisów, znacznie fajniejsza niż ta Dukanowska ;) i wtedy niczego nie muszę szukać, bo mam wszystko pod ręką :) Ale fakt, że może można by usystematyzować trochę wątek - może na pierwszej stronie dodać taki mini spis treści z najważniejszymi przepisami?

Ja na razie smażyłam tylko placki, ale mi one całkiem smakują :) Przepis na chlebek podawała chyba Tinka i ja chcę go właśnie wypróbować: 4 łyżki otrąb owsianych 4 łyżki otrąb żytnich 2 łyżki otrąb pszennych 3 jaja 2 czubate łyżki jogurtu naturalnego 1 plaska łyżeczka proszku do pieczenia odrobina soli Wszystkie otręby zmielić w młynku do kawy na miał, potem wszystko do jednego garczka, mikser i do keksówki. Na 40 minut w 200C. A potem chcę wypróbować przepis na ciasteczka - o ile dobrze pamiętam podawała go Renka: Ciasteczka Dukanowe 3 okrągłe serki chude - ok 275 g 4 jajka 2 łyżki słodziku w proszku sussina gold 2 łyżki mleka odtłuszczonego w granulkach kilka kropli olejku śmietankowego łyżeczka albo dwie proszku do pieczenia 2 łyżki otrąb pszennych 2 łyżki otrąb orkiszowych - jak nie ma można dać 4 pszennych(w końcu orkisz to pierwotna pszenica) 6-7 łyżek otrąb owsianych 2 łyżki skrobi kukurydzianej, mnie się skończyła, to piekę bez i też dobre szczypta soli do malaksera wrzucić jajka, słodzik, sól, proszek, olejek, skrobia, zmiksować, potem dodać serki, zmiksować na bardzo gładką masę i na koniec otręby, w zasadzie tylko dobrze wymieszać Wykładać łyżką na blachę zawieszaną w piekarniku wyłożoną papierem takie spore kulki, piec w nagrzanym ok. 150 st ok. 30 min, Porcję starcza na 3 dni, w zasadzie jako niby pieczywo - do wszystkiego, jak mniej słodkie to super smakuje z wędliną.

pl_aishanewaniaAisha witaj :)Kejranka dziewczyny powiedzcie w jakim tempie chudniecie, kurde mi ciągle się zdaje że mało gubię :// jutro będzie 3 tygodnie diety i ja dopiero 4 kg schudłam i to mi waga skacze czyli różnie czasem wychodzi tak żę tylko 3 kg mniej :((( oceńcie czy to mało czy dużo bo kurde trochę się łamię tak małym spadkiem :((( Kejranka - ja jestem tylko 2 dni krócej od Ciebie na diecie i mój spadek waha się pomiędzy 2,7 a max 3,5 kg, więc też nie ma szału, biorąc pod uwagę, że w I fazie zgubiłam jakieś 1,7 kg. Ale to chyba dużo zależy od wagi wyjściowej - jeśli nie masz dużo do zrzucenia to pewnie nie będzie szybko lecieć, bo nie bardzo ma z czego ;) Przynajmniej ja się tak pocieszam ;) A ile u Was trwała I faza czyli uderzeniowa to podobno tez ma znaczenie. U mnie dziś zbliża se do 3 kg mniej 2 dzień fazy naprzemiennej ale I faza trwała 7 dni. U mnie 4 dni. Dziś jest lepiej, znów na minusie :) Wczoraj wpadłam do marketu z długą listą dietetycznych produktów, więc teraz mam zapas chyba na cały tydzień - ryby, chuda wędliny, chude serki, jogurty, itp. Wczoraj też nastawiłam twaróg na "zjełczenie" do przepisu, który wcześniej podawałam, ale chyba przy tej dość niskiej temperaturze w domu trochę potrwa zanim się przerobi. Kupiłam też w końcu keksówkę, więc może dziś upiekę chlebek dukanowski :)

Aisha witaj :) Kejranka dziewczyny powiedzcie w jakim tempie chudniecie, kurde mi ciągle się zdaje że mało gubię :// jutro będzie 3 tygodnie diety i ja dopiero 4 kg schudłam i to mi waga skacze czyli różnie czasem wychodzi tak żę tylko 3 kg mniej :((( oceńcie czy to mało czy dużo bo kurde trochę się łamię tak małym spadkiem :((( Kejranka - ja jestem tylko 2 dni krócej od Ciebie na diecie i mój spadek waha się pomiędzy 2,7 a max 3,5 kg, więc też nie ma szału, biorąc pod uwagę, że w I fazie zgubiłam jakieś 1,7 kg. Ale to chyba dużo zależy od wagi wyjściowej - jeśli nie masz dużo do zrzucenia to pewnie nie będzie szybko lecieć, bo nie bardzo ma z czego ;) Przynajmniej ja się tak pocieszam ;)

A ja właśnie parę dni temu kupiłam sandałki z odkrytymi palcami :( Mają ładną dość sztywną piętkę, skórzane, ale brak paluszków :( No nic i tak planowałam, że to nie będzie jedyna para sandałków, zresztą do końca lata raczej będą już za małe...

Witaj Kiki u nas na wątku :) Ja pierwszą fazę stosowałam cztery dni, od tamtej pory jestem w fazie II - czyli już (dopiero!) ponad 2 tygodnie.

Melanka, Dukan pozwala jeść wątróbki drobiowe - nie precyzuje czy mają być z indyka czy z kurczaka... Znalazłam też przepisy w jego książce i napisał, żeby je smażyć na patelni nieprzywierającej przesmarowanej cienko olejem (jak do placków). Może się skuszę w najbliższych dniach, w końcu przede mną 5 dni proteinek... Wyczytałam też, że dozwolone są serki topione w kostkach bez tłuszczu - widziałyście u nas coś takiego w sklepach? Zwykle mają one ok. 60% tłuszczu ....

Little - to super wiadomości... ale nie zapeszam, ciiii!

Witaj Sylwia w naszym gronie :) Ja prawie całą przejrzałam z tymi 350 przepisami, ale za dużo ciekawych rzeczy tam nie znalazłam, jest tam sporo przepisów takich typowo francuskich, które trudno zastosować na co dzień, głównie ze względu na cenę - u nas owoce morza są raczej drogie. Przepisy z ryb też niekoniecznie naszych - dorsza, pstrąga czy śledzia trudno tam znaleźć ;) A tak apropo przepisów - czy któraś robiła może coś z wątróbek drobiowych? Bo nie wiem jak coś takiego przyrządzić, skoro całe życie smażyłam je na głębokim tłuszczu...

melanka2newaniaMelanka masz rację - apetycznie to nie brzmi ;) Ale ja uwielbiam sery w każdej postaci, szczególnie z pleśnią, choć ten nie ma takiej pleśni w wersji końcwoej ;)Ja kiedyś spróbowałam takiego serka z białą pleśnią meszkem i plułam dalej niż widziałam;) Jakieś to gorzkie było:) No i się zraziłam i już nie tykam:) Melanka, to chyba niezbyt świeży musiał być, bo wtedy czasami robi się gorzkawy...

Melanka masz rację - apetycznie to nie brzmi ;) Ale ja uwielbiam sery w każdej postaci, szczególnie z pleśnią, choć ten nie ma takiej pleśni w wersji końcwoej ;)

To podam Wam przepis: Smażony ser: Twaróg chudy (najlepiej się do tego nadaje, bez względu na to czy jesteśmy na diecie czy nie) kruszymy i pozostawiamy w ciepłym pomieszczeniu nie przykrywając go szczelnie na ok. 3 - 4 dni (w zależności od temperatury - im wyższa tym szybciej ześmierdnie). Powinnyśmy codziennie go przemieszać. Następnie tą "spleśniałą masę wysypujemy na patelnię (w oryginale z masłem) i smażymy na małym ogniu do uzyskania jednolitej konsystencji. Możemy dodać kminek, koperek lub inne przyprawy oraz żółtko z jajka. Po dokładnym wymieszaniu przelewamy do salaterki i pozostawiamy do ostygnięcia i uzyskania jednolitej zwartej konsystencji. Można jeść jeszcze ciepły (pycha), a jak zgęstnieje trochę przypomina zwykły żółty ser i nadaje się do krojenia. Czasami można w sklepie dostać w niedużych pojemnikach coś co się nazywa smażonym serem, często z kminkiem, ale generalnie nie ma to absolutnie smaku ani konsystencji prawdziwego smażonego sera, bo najprawdopodobniej nie podlega on "odleżynom" a jest rozpuszczany sodą kuchenną. Przystępując do robienia tego wynalazku trzeba się przez kilka dni liczyć z dość intensywnym, nieprzyjemnym zapachem zepsutego sera ;) Ale to oznacza, że wszystko przebiega prawidłowo!! Spróbuję w najbliższym czasie zrobić i zobaczę czy wyjdzie bez masełka :)

Wczoraj mi się nasunął pewien dawno przeze mnie nie praktykowany przepis na smażony ser. Myślę, że chyba nadał by się do naszej dietki, bo wykorzystuje się do niego tylko biały chudy twaróg, jajko i przyprawy - co prawda w oryginale jest smażony na maśle, ale myślę, że bez tego masła też by dało radę? Co myślicie? Zna któraś z Was takie danie?

Anitka - i jak tam u Ciebie?

Melanka, to samo sobie codziennie powtarzam - skoro tyle wytrzymałam to wytrwam do końca!

Melanka, ja dziś podobnie - na plusie +800g Ale to może być przed @ Normalnie idzie się załamać, tym bardziej, że wcale tak dużo wczoraj nie zjadłam, bo mi się prawie całe moje żarcie pokończyło, ledwo mi starczyło, żeby sobie coś do pracy dziś wziąć ;)

Tinko - gratulacje, ja też juz widzę efekty, szczególnie mniejszy brzuch :)

Anitajas, to trzymam kciuki, żeby nic się złego nie wydarzyło!!! PS. A właściwie w jakiej miejscowości (ew. regionie) mieszkasz?

Generalnie stwierdziłam, że mój organizm jakoś dziwnie zachowuje się na tej diecie = raz góra, raz dół, na szczęście w końcowym rozrachunku więcej jest tego w dół ;) Bo dziś znów 200 g w górę :( Ale generalnie nie jest źle, bo już poniżej 55kg, jeszcze jakieś 2-3 tygodnie i mam nadzieję, że będę mogła przejść na 3 fazę.

Ja również witam w niedzielny poranek, tylko mała mi tu co chwilę coś wciska! U nas również piękna, słoneczna pogoda, przez którą wczoraj trochę si podpiekłyśmy na rękach jak byłyśmy w piaskownicy. Tak się zastanawiam jak oglądam wiadomości - czy któraś z Was mieszka na zagrożonym powodzią terenie? Mam nadzieję, że nie.