-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez affi
-
PennyJadzik - na pewno na początku będziesz musiała bacznie obserwować pieska :)Zajrzyjcie sobie: OBJAWY PRZEPOWIADAJĽCE PORÓD fajne. Tyle, że u mnie podczas poprzedniego porodu większości objawów nie było :( Tak wiec gdybym na nie czekała to urodziłabym pewnie w domu , hihi
-
Jadzik to termin z USG mamy identyczny, tyle, że ja będę miała ściśle okreslony i zapewne wcześniej bo czeka mnie cc. No to bedzie kolejna październikowa dziewczynka, chyba więcej jest dziewczynek niz chłopców, dobrze liczę???
-
nika_2_2Witajcie, u mnie nic ciekawego sie nie dzieje, poza tym ze jestem znowu chora, zreszta jak polowa tutaj z nas. Beznadziejnie sie czuje, wszystko mnie boli. Jadzik ja mam psa i juz widze ze interesuje sie lozeczkiem i wozkiem, obwachuje i bacznie sie przyglada chyba cos czuje ze niedlugo ktos przybedzie, pewnie bedzie zazdrosny ale postaram sie zeby oswoil sie z malym:)Nic mi sie ni chce, dobrze ze pogoda dopisuje. No kobiety chyba czas rodzic, a tu cisza nasze dzieciaczki nie spiesza sie z przyjsciem na swiat. Mam nadzieje, ze wkoncu zaczniemy rodzic:)Pozdarwiam i zycze milego dnia! Nika mi lekarka poleciła Sinupret, to homeopatyczny lek bez recepty. oczywiście nie namawiam do zazywania bez konsultacji z lekarzem ale może by Ci pomogł. Może warto spytac gina. Ja sie dzis spytam zanim wezmę. To jest w formie drażetek i kropli.
-
justa83Affi biedny ten Twój mąż. Chciał pomóc i sam się wpakował w niezłe tarapaty. No i jeszcze pewnie troszkę wstydu najadł się u pediatry, choć niepotrzebnie :) Ale podziwiam za odwagę, bo nie wiem czy mój dałby się namówić na łyczek mamusiowego mleczka. Sama też nie próbowałam. Tak patrzę sobie na Twój suwaczek i wspominam jak jeszcze niedawno czekałam na każdy kolejny tydzień, żeby zobaczyć nowy opis pod suwaczkiem. Bardzo miło wspominam chwile z brzuszkiem... hihi, bo to tak jest punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, ja teraz jestem na etapie narzekania jak to mi cięzko i że mam juz dość. Tym bardziej, że właśnie dzisiaj byłam u internisty i powiedział ze bez antybiotyku się nie obejdzie, bo przeziębienie trzyma od trzech tygodni. Tyle, że wiem ze jak juz urodze tez bedę tęskniła za brzuszkiem. Ściskam mocno i nie dajcie się przeziębieniom. No i jeszcze dodam że wrześniowe dzieciaki sa super, sama mam jednego takiego łobuziaka w domu :) No i jeszcze jedno bo tak mi przyszło do głowy, na problemy z kupkami dobre jest tez kładzenie na brzuszku Szkraba- pobudza sie perystaltykę. No i nie polecam zbytnią ingerencje termometrów/patyczków w pupcie bo to rozleniwia odbytnice i potem bez tego ani rusz. My mieliśmy w drugą stronę, Franek był cyckowy i kup było do 10 na dobę. Nie przesadzam- jadł i automatycznie w pieluszkę szła kupa. Rany ile my na pieluchy wydawalismy ;)
-
wow, dostałam status BIEGACZA!!!! Klaudusia, zapomniałam, aparacik super. Ja powiedziałam M że chce na prezencik imieinowo, gwiazdkowy obiektyw do naszego. Uwielbiam pstrykać fotki :)
-
o rany ale sie rozpisałyście , a ja chyba piszę 1000 posta, Yupi!!!! No więc tak wróciłam od internisty, z antybiotykiem, buuuu, znowu Duomox, juz raz na anginę brałam w czerwcu, więc Penny zaczynam Cię doganiać w braniu leków kurcze, dodatkowo cos homeopatycznego + syropek, rutinoskorbin i za tydzien na kontrolę. Dodatkowo pokazałam jej ja szyi takie zgrubienie które mnie niepokoiło i okazało się że to włókniak do wycięcia. Nic tylko będą mnie ciąc po porodzie, super!!! Wzięłam tez skierowanie na krew i mocz na NFZ zeby nie płacić. Wracając kupiłam naturalne witaminki do jedzenia :) Zadzwoniłam do tesciowej, bo prosiła zebym zadzwoniła jak wróce, a ta mi z wykładem, że nie wie czy powinnam antybiotyk brać, żebym sie czosnkiem leczyła, malinami, pigwą. Na co ja jej ze próbowałam przez 3 tygodnie i nic i że nie chce rodzic chora bo z bólu nie wytrzymam jak mi przyjdzie kaszlnąc po cesarce, a ta swoje, wrrrr Jadzik, bratanek mojego M wychowywał sie z psem( bokserem) jedli z jednej michy, tzn Alan karmił z niej raz siebie raz Sabę. To juz ekstremum i średnio pochwalam ale obojgu to dobrze robiło. Saba by zycie za Małego oddała. Franiu, pisząc o sekretariacie i tym druku miałas na mysli sekretariat oddziału czy s. opieki społecznej gdzie przyznaja becikowe? Co do kolek to współczuje też to przeszliśmy, nam pomógł Infacol ale to chyba dopiero od miesiąca. Może pij herbatkę z kopru. Takim małym też chyba Plantex można podawać. Klamorka, ile Twoja Niunia wg. prognoz waży??? No i teraz mam dodatkowy argument dla gina zeby opóźnic termin- musze się wyleczyć ;)
-
Agulla2Dziewczyny jak długo może odchodzić ten czop śluzowy? Bo ja mam dalej brązowe plamienia. Miałam jej w zeszłą środę i czwartek, potem przez weeknd był spokój i od poniedziałku znowu.Miłego dnia Affi, daj później znać jak tam wizyty! niestety w sprawie czopa nie pomogę, bo nie wiem... a znać oczywiście dam, dzieki za troskę :)
-
BlumchenEwelka - jestem tegoroczna lipcowka.... przezytalam Twoj post i szczerze wspolczuje zapalenia bo sama mialam po I ciazy i teraz tez. I tak jak Co Affi napisala, liscie z kapusty!!!! Rob oklady po kazdym karmieniu, i trzymaj je w staniku az do nastepnego karmienia, pomaga rewelacyjnie, choc w metody naturalnego leczenia slabo wierze!! Ale to jest Super Skuteczne. Poza tym mozesz brac spokojnie paracetamol na obnizenie temperatury. Dzieciaka przystawiaj jak najczesciej, a jak nie da rady Ci Dzidzia do konca piersi oproznic to... moze to glupie, ale u mnie pomoglo, maz mi sciagal pokarm... i wypuwal, ale wyleczylam piers bez interwencji chirurgicznej!!! Zycze szybkiego powrotu do zdrowia! Blumchen, mi jak mąż zaczął sciągać pokarm bo tez wpadlismy na ten pomysł, to całą trójką skonczyliśmy z grzybkiem ;) Mały miał pleśniawki w buźce, przeniósł mi na pierś, a ja na mężą. Oj jak bardzo pediatra próbowała zachowac powagę jak całą trójka poszlismy na leczenie. Potem "pędzlowalismy" się cała trójką Nystatyną. To tak na rozluźnienie w temacie, hihi
-
EWELKA-001justka tragedia wciąż mam gorączke od lekarza dostałam tylko natybiotyk na zrzucenie jej-augumentin i kazał oczywiscie okładuy ciepły i masoewac i odciągac mleko w przeciwnym razie zabieg chirurgiczny,masakra jestem załamana bo moje mleko nie chcwe sie odciągac prawie nic nie leci,piers nabrzmiała i wogóle to juz trzeci dzien,dosłownie nie wiem co robic.a ty nie sciągałas pokarmu?? u mnie Gabrys nie chce ciągnać płacze bo wie ze tam nic nie ma.on tez nie moze odciągnąc i dzis musiałam mu dac butelke.maskara jakas:(:(:( Ewelka przepraszam że sie wtryniam w wątek, ale podczytuje Was czasem. Miałam zapalenie z 40 st. gorączka po porzednim porodzie. Tez dostałam augmentin, więc bierz. No i to co moge polecić, to pod ciepłym prysznicem zaciśnij zęby i masuj, wiem, że boli ale to jedyny sposób. Staraj sie przystawiać Dzidzię do tej piersi, ściągaj nawet jak wydaje Ci się że to bezsensowne. No i sposób zabobonny, schłodzone liście kapusty ( lekko słuczone zeby sok wyleciał). Wiem, wiem, tez uważałam ze to głupie ale pomogło. Takie liscie po karmieniu na pierś. Czyli przed karmieniem ciepły okład, po karmieniu schładzanie. Przepraszam, że tak sie mądrze ale przeszłam wtedy wszystkie mozliwe problemy związane z karmieniem, od grzybicy piersi, po zaplenie, brak pokarmu ale sie udało!
-
Maleństwo, piękna ta Twoja Mała, odrazu widać, że kobitka :)
-
no to ja właśnie po nieprzespanej nocy. Oddychac nie mogę bo katar i kaszel + dodatkowo fakt samej ciązy. Dzis rundka po lekarzach c.d najpierw przed 11 internista, niech da mi cokolwiek oby przeszło, o 16.30 gin. Frania i Klaudusia napszcie mi jak w praktyce wygląda procedura otrzymywania becikowego, trzeba miec to zaświadczenie od gina??? Jestem w szoku, tesciowa zadzwoniła, zebym leżała w łozku i sie wyleczyła ze wezmą Franka, WOW!!!!
-
jadzikAffi, nie śliedzę wątku od początku i w sumie to nie wiem dlaczego będziesz miała cc... Jest jakiś konkretny powód? Bo jeśli nie, to ja bym dłużej dzidzię potrzymała w brzuszku,jeśli nie ma ku temu przeciwwskazań. wskazanie przepuklina pachwinowa+ pierwsze cc( ale to raczej zalezy od lekarza prowadzącego, bo samo w sobie to wskazaniem nie jest). Tak więc chyba nie ma przeciwskazań do dłuższego pobytu Zosi w moim brzuchu :)
-
No widzę , że wrześniowe Mamuski już wypakowane!!! Gratulacje Dziewczyny!!!Piękne macie te swoje Maleństwa( chociaż tak jak podczytuje to niektóre rosną na potęgę ;). Szczerze zazdoszczę, tym bardziej, że u mnie się jeszcze nic nie rozkręca. U nas październiczek dopiero jedna wypakowana w terminie, a kilka siedzi z objawami porodów i czeka na godzinę zero. Gratuluje raz jeszcze, buziaki dla Waszych Pociech a Wam, samej radości z Dzieciaczków życzę
-
Agulla2 Affi, moja kuzyna miała podobna sytuację. Miała termin na koniec sierpnia, ale poniewaz jej lekarz szedł na urlop postanowił zrobic jej cesarke szybciej w 37 tyg. No i okazalo sie,ze mala miala po urodzeniu problemy z oddychaniem. Teraz juz jest wszystko ok, ale kuzynka strachu sie na jadla. Wiec tak to z tymi lekarzami jest. wow, to juz wiem, żeby sie upierać przy swoim, dzięki. To jesteście skazane na moje jęczenie jeszcze przez 3 tygodnie, przykro mi ;) zobaczymy jutro co powie gin. wiem, że dzieci urodzone wcześniej moga miec problemy ze ssaniem, co mnie przy cc dodatkowo stresuje( dostane ja do karmienia dopiero po tym jak sama tam pójde). Ja sama jako wcześniak nigdy nie ssałam piersi ani butelki nie zdązył sie u mnie wyrobic odruch ssania, no ale Zosia juz wczesniakiem nie będzie.
-
ej, gdzie jest Klamorka?????
-
jadzikAffi- skorpiony nie są takie złe, mają zwoje zdanie, ale przez to są bardzo samodzielne już od najmłodszych lat :)Ja się właśnie wyleczyłam z przeziębieni i życzę tego wszystkim zakatarzonym !!! oj dzięki Jadzik i za opinie o skorpionach i za nadzieję za wyleczenie. Ode mnie to paskudztwo nie chce sie odczepić, pewnie dlatego, że nie wyleczyłam do końca, tylko jak to wyleczyc syropem z cebuli i sokiem z lipy i malin. Miałam dzis nadzieje na kompletne lenistwo a dostałam za zadanie nadzorowanie Panów od układania kostki. Nie widzę tego, bo jak tu byli wyceniać to potraktowali mnie jak głupią blondynkę ( nie powiedzieli ile im wyszło tylko ze juz wszystko wiedza i zadzwonią do męza) więc ciekawe co sobie zrobia z mojego nadzoru. No a M w pracy... zaczyna mnie mocno irytować, juz prawie tam nocuje :( no ale wiem tez że ja najłatwiejsza w kontaktach ostatnio nie jestem więc pewnie unika spięć Oby do porodu ...
-
franiaAffi, moja ginka mówiła, że mimo iż ciąża donoszona, to każdy dzień w brzuchu mamy (jeśli nic złego się nie dzieje) jest najlepszy dla dziecka. U mnie cc było 6 dni przed terminem. A wychodziłam do domu w dniu, na kiedy miałam termin:)Ja bym na pewno podjęła temat u tego drugiego gina. Jak odmówi i jakoś sensownie to uargumentuje - to czekamy na Zosię 18.10. Nic nie pomyliłam? Wszystko sie zgadza Franiu :) tez własnie tak dumam że najlepiej jak najdłuzej w brzuchu. Jest jeszcze kilka powodów za późniejszym porodem: 1. mój m zdązyłby zakonczyc wszystkie sprawy w pracy i potem jak weźmie urlop nie będą go ścigać, 2- zdążę sie wyleczyć z tego cholernego przeziębienia, 3- kazdy dzien zwolnienia to dzien za który mam kase(powód jakże prozaiczny, ale jest). Tylko wtedy bedzie juz skorpionem, podobno dzieci skorpiony to małe krnąbrne diabełki, tego mi trzeba przy buncie dwulatka Frania, hihi
-
hejo!! Ale mnie wzięło, znowu gorączka, ból gardła, katar, cos czuje ze skonczy sie na antybiotyku... jutro ide do lekarza. Po wizycie czuje sie skołowana. Z Zosią wszystko dobrze, tyle ze z pomiarów tego gina wynika ze wcale nie jest taka duża. Tzn jej waga idealnie odpowiada jej wiekowi z pierwszego USG- jakieś 2,9-3 kg-36+3 dni ( czyli termin na 30 października). No i ogólnie nic w tym złego gdyby nie to ze ten gin u którego mam miec cc uparł sie przy tym terminie z miesiączki, a ja tak myslę ze dobrze żeby Niunia jak najdłużej posiedziała u mnie w brzuchu skoro nie jest za duża. on chce mnie wpisac na 38+2 ( wg niego 39+2-wg miesiączki), a przeciez jeszcze tydzień mogłaby posiedziec, tym bardziej ze ponoc jest wysoko ( bardzo mnie to zdziwiło). Nie wiem czy da sie zrozumiec to co napisałam, ale jesli Wam się udało to doradźcie czy przekonywać gina na odwleczenie terminu czy olać bo i tak Zosia bedzie juz donoszona... Jutro ide do gina od cc tez zrobi usg, ciekawe ile jemu wyjdzie waga... przy Franku sie sprawdziła.
-
oj dziewczyny, czuje sie bezsilna, dwulatek dał nam tak popalic ze oboje wyszlismy z siebie, małe wredne stworzonko. To co sie działo od dwóch godzin sprawiło ze odechciało mi sie rodzic, serio... szatan w niego wstapił, wszystko na nie, każda nasza prosba zakonczona wrzaskiem rzucaniem zabawkami, dwa razy podszedł i zasunął mi z premedytacja w brzuch, rozlał specjalnie picie, zwalił talerzyk z kolacja na podłogę, tupał, wrzeszczał w koncu ja wyszłam bo bym udusiła a M wziął pod pachę i zaprowadził spac, tyle ze jak sądze usypianie średnio idzie bo nie ma go od pół godziny. czuje ze czeka nas zarąbista nocka, histeryczny płacz i pobudka bladym świtem bo przeciez nie zjadł kolacji. ciesze się że jestem jeszcze w ciązy, alleluja Jutro F idzie na nocke do babci i baaardzo mnie to cieszy
-
Jadzik to może ja: skąd jesteś, jak Ci na imię, ile masz lat, jak się czujesz w ciąży?
-
Agulla, jeszcze pojedziesz przed nami wszystkimi rodzić. Najbardziej niepozorne polecą najpierwsze ;) tak jak z Rozą było Najważniejsze, że z Małym wszystko ok.
-
Agulla2 No i m zadowolny, bo mu pani doktor powiedziała, ze maly ma duze jajka hehehh meska próznosc oj znam to znam, hihi. Jak nam w 12 tygodniu powiedział lekarz ze nie ma wątpliwości że dzidzia będzie chłopcem( oczywiście mowa o Franiowej ciąży) to M chodził napuszony jak paw, że tak wyraźnie widac.
-
franiaZ tego co wiem, to chyba już nie można zakładać prywatnych forów, bo wszystkie wątki się ostatnio zaczęły przenosić na prywatne i nie ma co czytać na parentingu. szkoda... Frania, jakies obserwacje jeśli chodzi o różnice między dziewczynami??? Wiem ze to wczesnie na jakieś wnioski ale moze coś Ci sie rzuciło już w oczy/ ręce /uszy ;) ? Np ulubiona pora spania, czas sędzany przy cycku, łatwośc usypiania itp.
-
ainer85Dziewczyny a powiedzcie mi jakie pytania zadają na izbie przyjęć? bo chce iść na łatwiznę i już teraz sobie spisać odpowiedzi. pamiętam tylko np czy i gdzie było się u kosmetyczki? czy zażywało się leki? (apap się liczy?,bo raz brałam) na necie nie mogę doszukać się niczego konkretnego pamiętam, że mnie sie pytali o przebyte operacje i rodzaje znieczulenia.
-
odebrałam Frania i smacznie spi :) Klaudusia, ale ten czas leci, spojrzałam na Twój suwaczek i oczom nie wierzę, Mikołajek ma juz ponad 3 tygodie, wow. Agulla, napisz po wizycie co i jak. No i pozazdrościc teściowej. Moja przed urodzeniem Frania tez była super. Na ślubie podczas podziekowań Rodzicom powiedziałam nawet ze nie rozumiem dowcipów o teściowych a teraz wypisz wymaluj sa o niej Penny, nie masz wrażenia ze w tym roku te infekcje sie jakoś długo ciągą??? Mam na mysli to ze tyle czasu cholerstwo trzyma i nawraca. No i to zeby tylko nas, bo my sie za bardzo leczyc nie możemy, ale bezbrzuchowców też ;) przynajmniej w moim kręgu. Klamorka, tez juz bym chciała zebys urodziła, męczysz się bidulko straszliwie. Jadzik, dzięki wielkie, mi tez imie Zosia się bardzo podoba i nie zamierzam zmieniać, no chyba ze chłopaczek wyskoczy, hihi Pozostałe październiczki wciąz w dwupakach??? Niunia gdzie jesteś?