Skocz do zawartości
Forum

avalka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez avalka

  1. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzięki Ci Bejbik za odpowiedz:) No tak, nasze córy poznanianki muszą jesć ziemniaczki:) tradycji trzeba byc wiernym:) laura też to dziecko bezkolkowe. nawet amm sab simplex który stoi i sie kurzy bo nie było potrzeby jej podać chocby kropelki. Z pierdzeniem żadnych problemow też:) układ ma drożny jak talala i demonstruje to dosć często:) No cóż...chyba zaczne od brokulki, a potem będę jej urozmaicać potrawy:) Chce by poznała jak najwięcej warzyw i je polubiła:)
  2. avalka

    Wrześniówki 2010

    Kiedys obiecałam Wam fotkę miny Laury jak śpi na brzuszku. Więc prosze:) Najlepsze jest to, że dokładnie taka mine miała na tym "lepszym" usg jak byłam chyba w 34 tc. Podobno taką minę ma po mnie:)
  3. avalka

    Wrześniówki 2010

    cześć kochane:) Nie wiem jaka u Was pogoda ale u mnie za oknem 100% wiosny. Jest przepięknie. Wiec w sumie niedawno wróciłyśmy ze spacerku i Laura sobie teraz przysypia. na brzuszku oczywiscie:) Paulina obraz faktycznie bardzo łady, ale z pewnością bedzie jeszcze wiele okazji. jak nie ten to inny:) Dobrze, ze umowiłas się na wizyte i badanie. Będziesz spokojniejsza, a przy małych dzieciach to dla rodzica wartośc bezcenna:) justa dziękuje za gratulacje:) z tymi zdjęciami jednak to myśle, że troszke poczekacie:):) Mówisz, ze Kalinka jest nieśmiała jak sie smieje... Hmmm...Laura z kolei jak się śmieje i widzi jak my się tym "ekscytujemy" to zaczyna mrużyć oczka i raczki tak śmiesznie układać. Wygląda na małą świadomą kokietkę:) Ja nie czytalam ksiązki o której piszesz, ale Laura je właśnie co 4 godzinki. ostatni raz jest karmiona o 23 ale o spaniudo 7 moge zapomnieć. Nasz max to wtedy sen do 5.30. Co prawda to tylko potem przerwa na jedzenie i zasypia dalej. Ja z zalożenia nie lulam jej przed snem itd wiec zasypia sama w łóżeczku od początku:) Gratuluje męża:) Mama na pewno Lenka będzie miaal superpamiątke z tego pamietniczka. Ja w ciaży pisałam pamietnik dla Laury. Mam test ciążowy z 2 kreseczkami i myślę, że jak ona będzie w ciaży będzie to dla niej prezent jak znalazł. Ja sama zadawałam mamie mnóstwo pytan, co jak, jakie miała odczucia itd. I popieram dziewczyny. Ty jestes duchem jak 20tka:) więc żadne urodziny nie powinny być Ci straszne, a metryka to tylko glupi papierek:) gogi zimny wychów nie jest zły. U nas jest to samo. Myśle, że tak jest lepiej. Wczoraj jak bylismy u rodziny P. to tam chyba 27 stopni w domu więc pierwsze co to okno otworzyłam a oni do mnie, zebym przeciagu dziecku nie robiła... No masakra. najchetniej by jej buzie pieluszką przykryli bo "zimno". Na szczescie oczywiście się nie dałam i zrobilam po swojemu. A na faceta jak chcesz to możesz zawsze pomarudzić u nas. troszkę pomaga:) Wicia Tobie również gratuluje męża:) mojego do sprzątania trzeba zagonic. w kuchni robi to co uważa że robi lepiej niż ja czyli wszelkie smażenia i jego ukochane schabowe:) Masz racje, stały plan dnia dla dziecka jest ważny. Bejbik a ciebie chciałam spytac o ten Twoj obiadek pt ziemniaki z brukselką. Bo jutro zamierzam coś upichcić swej laleczce i to brzmi tak apetycznie:) Tylko powiedz mi, czy ta brukselka, która jest z gatunku kapustnych nie powoduje wzdęć u dziecka?? przepatrzyłam rózne słoiczki i na żadnym nie było brukselki w składzie dlatego mam male obawy. Nie wiem czy nie poprzestane na brokułach z ziemniakami chociaz ta brukselka strasznie mnie korci:) Ja jutro mam kolede... Eh..nie lubie tego bardzo..:/
  4. avalka

    Wrześniówki 2010

    Przeczytałam wszystko ale dość szybko i przyznaje bez bicia że raczej pobieżnie. Pisalam Wam ostatnio, ze my żyjemy w totalnym spontanie i dzis rano nas naszło i pojechalismy do Bolesławca na obiad czyli 250km i spowrotem:) Niedawno wrócilismy. I P. pojechal w dalszą trasę a ja już położyłam Laure i dochodzę do siebie:) Ogólnie to powiem Wam, że moje dziecko w aucie zmienia się o 180 stopni. W domu jest mały żarłok jak nie zdąze z jedzeniem na czas to wyje na cały blok (fakt, płacze rzadko, ale jak juz jej się załączy to glosem nadrabia wszelkie zaległości:)), a w aucie niby jest czas na jedzonko a ona potrafi ponad godzine jeszcze "przepękać" zafascynowana podróżą:) Od jakiegos czasu udaje nam się bezz problemu pokonać tą trasę bez jakiejkolwiek przerwy:) A tak poza tym to mam wysyp ciąż w rodzinie i bardzo mnie to cieszy:) Mama chrzestna Laury ma termin na 15 sierpnia:) Z tego co pamietam by odpisać, Mineralka bardzo ładne zdjecia... Urocze. Naprawde:) Paulina fakt, ubranka na allegro można kupić bardzo ładne i niedrogie. Ja jednak caly czas preferuje zakupy w lumpeksach. Ale chyba głównie dlatego, ze bardzo mnie one cieszą i dają megaradosc jak znajde tzw "perełkę" za kilka zł. trzeba być w dobrym miejscu i o dobrym czasie:):) takie babskie polowanie:) eh...kocham ten sport:) Agatka aniolki to dobry pomysł, ja nie dawalam pamiątek rodzinie. wszyscy dostaną płyty ze zdjęciami jak tylko je wszystkie skompletuje. Nie ma u nas takiej tradycji po prostu. A co do faceta...hmm.. każdy zasługuje na drugą szanse, ale trzeba ją umieć wykorzystac i docenić. Jak ktoś tego nie umie raz i drugi to nie ma co żałować. Masz cudownego syna i jemu mozesz się poświecic, zresztą jesteś młoda i masz całe życie przed sobą. Nie warto byś poświecała swój czas komuś kto nie jest tego wart i za 20 lat pluła sobie w twarz, że przeżyłaś życie z kimś kto ma to w nosie... Takze dobra decyzja. Jestem w pełni z Tobą:)
  5. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzien dobry:) Na początku napisze że coś mi klawisz "n" szwankuje i czasem mi sie ta literka zwyczajnie zjada... Mała dziś pół nocy się wierciła. Zastanawiałam się czy jej przeziębieie nie chwyta ale póki co jakiś szczególnych objawów nie widzę. My również składamy życzonka małym solenizantom wyzej już wymienionym:):) Gogi słodycze mówisz...hmm:) mi się udaje nie jesc ale coś kg nie chcą spaść... Laura też rwie się do siadania i do stania ale na brzuszku leżeć tez bardzo lubi. Bejbik może ta ciąża tak robi z kobietami:) jakbym teraz była znów w ciazy to az strach pomyślec co wtedy by ze mnie zostało. A co do spotkania to może jakoś w następnym tygodniu pod koniec...? Mama suszenie włosków to u nas wycieranie w ręcznik. tak robiły pielęgniarki w szpitalu wiec ja robię to samo...czapeczki tez juz nie zakładam... Pewnie teraz myślicie ze z głową mam ale mała nie choruje więc myślę, że dobrze robię.Ona jest przyzwyczajona do "umiarkowanego"ciepła. w domu mam ok 21 stopni a ona jest ubierana w jedną warstwe pajacyka welurkowego bądz body i welurkowe śpioszki. Leży często pod kocykiem na brzuszku i jest jej na pewno ciepło bo często to sprawdzam:) No i my kąpiemy Laurę co 2-3 dni jak już kiedys pisałam... A Wy tu wszystkie chwalicie naszą spineczkę a ja ją gdzieś zgubiłam w tym chrzcinowym zamieszaniu. cos czuje ze zaraz bede do sklepu szła kupić nową:)
  6. avalka

    Wrześniówki 2010

    Madlenespokojnej podrózy i wszystkiego dobrego na czas pobytu w pl
  7. avalka

    Wrześniówki 2010

    Bejbik... też nie miałaś łatwego życia... u nas to widzisz jest taka sytuacja ze ja wiem, ze on jest w środku megadobrym człowiekiem ale jak nerw go chwyci nerw to nie jest fajnie. Bron boże żeby na mnie ręke podniosł czy cos, bo absolutnie nie, no ale tak czy inaczej nie wygląda to wtedy fajnie.A mi z kolei po porodzie załączyła się megawrażliwość. Co drugi dzien ryczę na jakimś filmie,jak nigdy. niedługo reklamy kociej karmy będą mnie doprowadzać do łez... I tak przy okazji to chciałam wrócic do tematu naszego spotkania:) Mam wrażenie że w realu byśmy sie całkiem polubiły:) Jeszcze Dorotę trzeba "zorganizowac" i będzie biesiada przy kawce że aż miło:):):) Jak tylko wyzdrowieje to jestem bardzo chętna:)
  8. avalka

    Wrześniówki 2010

    Eh...no faceci tak już chyba mają. mój się cofnął z trasy. przyjechal, przeprosił, zrobił sobie jedzenie a droge (no bo ja jak jestem taka najgorsza to mu nie zrobiłam) i pojechał niedawno znowu... odbicie w lustrze... laura różnie. nie ma reguły. dziś się uśmiechała do swojego odbicia ale najczęsciej jest tak, ze w ogole nie zwraca na nie uwagi. woli sufity oglądać:)
  9. avalka

    Wrześniówki 2010

    Madlenea na długo przyjeżdzasz do pl?? Jakos nie wiem, ominęło mnie jak o tym pisalas... Bejbik a tak się kiedys zastanawiałam, Pati miała już chrzciny?? pamietam jak miałaś plany na listopad w tej sprawie ale coś nie pamiętam ani fotek ani nic...
  10. avalka

    Wrześniówki 2010

    Bejbik dziekuje, to najlepsza opcja jaka mi została. U nas to ja jestem "ta cierpliwa i łagodna". Coprawda przed ciązą a właściwie przed porodem to ja w takich sytuacjach też się robiłam nerowowa i była ostra kłotnia a potem ostre godzenie. Ale teraz zupełnie mi się odmieniło. A z kolei mimo to, ze wiem że on tak gada w nerwach i złości to ja to biore do siebie... I naprawde nie wiem co zrobić by jakoś to zmienić. Nie chcę by Laura na to patrzyła. ;( chyba posiedze troche na necie a potem jak mówisz poswięce czas sobie, w końcu nie mam go wiele...
  11. avalka

    Wrześniówki 2010

    Madlene widzę że przygotowania do wyjazdu pełną parą...:) fajnie:) Lolall ja też miałam zakładane szwy ale wszystko jest ok. Nie odczuwam żadnego bólu w tym miejscu w żadnej sytuacji... Mam za to inny wstydliwy medyczny problem i chyba powinnam pójść do lekarza ale zwyczajnie to odkładam... Ewelka widać z tym lekarzem mamy podobnie... A teraz ja Wam posmęce jak moge. Pokłóciłam się z P. On pojechał w trase i będzie jutro... Właściwie to nawet nie kłotnia tylko jak zwykle coś mu nie poszło i się mnie czepia o wszystko zupełnie bezpodstawnie. Wychodzi na to, że mam same wady a największą z nich jest to, ze on liczyć na mnie wcale nie może, co naprawde dziewczyny jest kompletną bzdurą... Fakt, juz przychodził, przytulać sie chciał ale ja bez "przepraszam" powiedziałam nie... No i jesteśmy w konflikcie. Ja tu, on na drugim końcu Polski... Najbardziej boje się, ze za pare lat jak Laura będzie już rozumieć a on sie nie zmieni to ona będzie brac z niego przykład i też się tak będzie zachowywać...:/ I ogólnie to ja wiem, że on dziecinstwa prawie nie miał i że stąd ten jego nerwowy charakter ale przecież nie moge tak zawsze go tłumaczyc... Smutno mi i płakać mi się chce... No to się wygadałam. przepraszam ale dziś naprawde nie mam komu:/ Zanosi mi się cudowy wieczór:(
  12. avalka

    Wrześniówki 2010

    Ewelka dziękujemy za komplement:) tak, Laura wloski ma pokaźne i po tym jak one jej rosną to myślę, że za calkiem niedługo będzie etap gumeczek, spineczkek, kokardek itd itp:) a ja bardzo się na to cieszę. Paulina gowa do góry. poczekaj do poniedziałku jak tak wolisz ale nie zamartwiaj się cały weekend. zobaczysz ze wszystko będzie dobrze:) Bejbik mam wrażenie ze my w ogole mamy do wielu tematów w kwestii wychowania podobne zdanie. szczerze mnie to cieszy bo czasem mi się wydaje że nikt mnie nie rozumie... a te Twoje dania to brzmią tak apetycznie że sama bym ich nie odmówiła:) jeszcze się kiedys z Laura na obiad wprosimy:) A tu obiecany wczesniej link bo coś mi umknęło poprzednio.Domowe obiadki czy słoiczki - Mamo, gotuj dla malucha! / Karmienie / Pierwsza bryka (niemowlę 4-12 miesięcy) / dzieci, ciąża, poród, pielęgnacja i wychowanie - portal dla rodziców Powiem Wam że wcale nie chodzi o koszty,bo to w sumie nie jest znowu aż tak dużo... Ale najbardziej przekonuje mnie ta nieprzesadna ekologia o ktorej mówi ta pani dr.
  13. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzień dobry, ja dziś póki co to na krótko, musze się ogarnąć troszke... Mam nadzieje dziewczyny, ze przekonalyście Paulinę, że będzie dobrze:) Wiem, ze latwo się mówi ale w sumie nie dziwie się jej zmartwieniom i panice... Niestety o karcie zdrowia to moja wiedza jest żadna... Madlene, jeśli pytasz o tą sukienkę fioletową z chrzcin to dostałyśmy ją i chyba to taka bazarkowa sukienka, bo metka nic mi nie mówi. Jesli natomiast masz na myśli tą wczorajsza różową, to jest z h&m, ale dostalyśmy ją używaną od kuzynki wiec nie wiem czy jeszcze ona dostępna jest w sklepie.. Pisałyście dużo o jedzeniu. Wklejam Wam linka.moim zdaniem ciekawy i bardzo mądry. Każdy medal ma dwie strony i gotowanie i słoiczki.... Ja nie chcę popaść w skrajności, ale będzie u nas przeważać gotowanie... Miłego poniedziałku:)
  14. avalka

    Wrześniówki 2010

    Madlene cóż za komplement:) Laura się zaraz zarumieni:) ja to daleko od łodzi.... a co do ubrania...Laura w kościele była na biało, ale w knajpie ją przebrałam. Nie miałam jednak białej sukienki a stwierdziłam że kupowanie nowej mija się z celem. Więc założyłam tą. A spineczka powiem Ci że gdzieś podczas chrztu sie zapodziała i nie mogę jej znaleźć...:/ Kleopatra pielęgniarka która daje szczepienia mojej młodej mowi, że na jakiś obrzęk po ukłuciu najlepszy jest okład z sody oczyszczonej. łyżeczkę sody dajesz na ok pół szkanki wody i przykładasz... ja nie próbowałam bo nie było obrzęku ale myśle, ze jej opinia i rada jest wiarygodna:)
  15. avalka

    Wrześniówki 2010

    Wicia pytasz o plany na wakacje... my mamy "mete" nad morzem, tam gdzie sie poznalismy z P. ale planujemy pożyczyć od dziadków mały camping i gdzieś się zatrzymać. zobaczymy co będzie. my jestesmy raczej bezplanowi..nie zdziwcie się kiedys jak jutro będe w gorach, na mazurach, nad bałtykiem albo zaszyta w srodku puszczy:) Ja też diete zaczęłam własie teraz twierdzac że do wakacji się przynajmniej wyrobię:) bo jak się obudze w maju to będzie już za poźno... Paulina niestety...nasza rzeczywistość nfz:/ nie łap doła tylko idz na badanie... a swoją drogą dziewczyny czy wasz gin bada Wam piersi?? Mi badano raz w szpitalu...wtedy gdy wylądowałam w ciazy na izbie po tym krwawieniu po seksie...niestety w żadnym innym przypadku nikt się tym nie zainteresował:/ No to jeszcze fotki z dziś i już nie zaśmiecam:)
  16. avalka

    Wrześniówki 2010

    pokażę Wam jeszcze 2 zdjecia z chrzcin jakie dziś wzięłam od chrzestego:)
  17. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie świątecznie:) Ja dziś tak raczej na szybko, bo katar mie dopada i nie mam nawet ochoty przy kompie siedziec. U nas generalnie ok. Byliśmy dziś w gosciach, więc wesolo było. Laury kuzyn, niespełna 4 letni Kuba chciał ją nauczyc pacierza przed popołudniową drzemką a że jak domyślacie się, nie udało mu się to, to postawił obok niej krzyżyk i sam się modlił:) teraz młoda leży na brzuszku i zasypia powoli... Paulina na pewno, to nic groźnego, zresztą jak dziewczyny mowią pewnie zapchay kanalik i wszystko wróci do normy. gratulacje ząbka dla Nikosia:) Mineralka ja na włosy nic nie biore. jedynie zwykłe a+e, ale jakoś nie mam problemu z włosami. cera mi sie za to pogorszyła, ale licze na to, ze jak organizm przyzwyczai się do tabletek antykoncepcyjnych to się to zmieni Smerfi jak chodzi o rozmiar to u mnie kroluje 62:) Kleopatra taka kangurkowa mama to na wiosce nie lada atrakcja:) Selene u nas kąpiel to teraz błyskawiczna sprawa. Mala sobie pięknie leży na tej gąbce,ja nie muszę się martwić o jej główke i mam dwie rece wolne. spłukuje ją prysznicem. potem szamponem. potem znów prysznicem. potem oliwką i wycieranie:) ja rzadko kapie Laurę bo to tatusiowe zadanie. ale róznica polega tylko na tym, ze on leje do wanny jakies 10cm wody i tą wodę używa zamiast prysznica. Laura lubi obydwie opcje:) Ania pieknie:) i gratki dla Jeremiaszka z okazji 4 miesiączków:) i dużo wszystkiego co najlepsze:) Ewelka Laurze wycierają się włoski z tyłu. tam gdzie główką dotyka podłoża jak leży. Najpierw z włosków zrobił się taki puszek a teraz jest łysinka. Poza tym miejscem zauważam że rosną jej te włoski szybko. jak przy uszkach je wyprostowac zaczesując to sięgają już 3/4 długości uszka:) Wicia powodzenia w diecie. Ja nie jestem na tyle systematyczna by stosowac coś konkretnego. Ja stosuje diete: bez słodyczy, bez slodkich napojów, i ogólnie mniej jedzonka...chwal sie tu efektami:) Madlene, Paulina Wy tak powaznie o tej operacji?? ja tak czesto gadam ale raczej dla śmiechu...jakoś dobrowolnie bym się chyba nie położyła pod skalpel...:/ boidupa jestem jak to mój Piotruch mówi... Lolall witaj znowu:) ja podaje deserki od niedawna. Laura na razie zna tylko jabluszko i soczek jablkowy,jedno i drugie bardzo jej smakuje... za to marchewka coś jej nie podeszła. w przyszłym tygodniu natomiast sama cos ugotuje:) Doorota masz racje każde dziecko ma czas na wszystko. Laura się pięknie podnosi na rączkach ale za to o złapaniu grzechotki nie ma mowy. zresztą mam wrażenie że w ogole jej to nie bawi... ostatnio zauważyłam natomiast, ze jak ją karmię to chce łapać rączkami za butelke jakby ją chciala sobie przytrzymac. na początku myslałam że to przypadek ale tak jest juz przy każdym karmieniu:) Kurcze, martwie się naprawde ze zaraże Laurę tym przeziębieniem. do d.... :/
  18. avalka

    Wrześniówki 2010

    Madlene ja też własnie wykąpałam Laurę i powiem Tobie że już od dawna kąpie ją w dużej wannie. Wanienka służyła nam może 2 tygodnie. Z tym, że ja robie to jeszcze o tyle inaczej, ze kladę małą na tej gąbczastej macie i "prysznicuje" Laurze się podoba,a ja nie muszę z wanienką latać po mieszkaniu, co wygodne nie było... (w łazience nie dalo się jej gdzie ustawić) Laury wanienka leży u nas w sypialni pod łóżkiem:):):) A te płozy to megawymysł, kreatywność działa:)
  19. avalka

    Wrześniówki 2010

    Widziałyście coś takiego?? PŁOZY DO WÓZKA - NOWOŚĆ !!! (1385085507) - Aukcje internetowe Allegro :) widze, że znow monologi prowadze, ale co tu robić. Laura śpi... Moze zrobię pranie:) do zobaczenia:)
  20. avalka

    Wrześniówki 2010

    madlenei jeszcze takie pewnie glupie pytanie:) skonczone trzy miesiace to czwarty miesiac tak? chodzi mi o to jak np czytam o danym miesiacu zycia dziecka zgadza się:)
  21. avalka

    Wrześniówki 2010

    Madlene ja nie jestem lepsza:) ale co zrobić:) Wiesz, może masz i racje z tym narzekaniem na domatora. U nas jest tak, że ja to bardzo chętnie na spacer i bardzo chętnie do sklepów:) A P. chętny na jazdę autem wiec jednak jest jakiś konflikt w tej materii:) A co do zakupów to przez niego i dzieki niemu jednoczesnie ostatnio kupilam pierwszą kurtkę jaką przymierzyłam. On nie rozumie po co chodzic po sklepach. Ot potrzebujesz, znajdujesz i kupujesz.
  22. avalka

    Wrześniówki 2010

    :) czasem bym zamieniła tego mojego typka na jakiegos domatora, jak się okazuje jutro jedziemy do chrzestnego Laury, czyli mojego kuzyna:) oczywiscie on juz wszystko poorganizowal Smerfi jesli Oliwka w wieku paru lat tez bedzie taka zabawna to myslę że będziesz miała jeden z weselszych domów w kraju:) Ewelka tulę mocno i przyznaję racje Madlene, dzieci butelkowe też się pięknie rozwijają więc ze spokojem. wszystko będzie dobrze:)
  23. avalka

    Wrześniówki 2010

    z oczkami to słyszałam że najczęsciej zmieniaja się miedzy 3-6 miesiącem ale zdarza się że trwa to do ok roku. Laurze się robią takie szarawe teraz... a czekam na brazowe bo obydwoje mamy brązowe... Bejbik moj facet to tak towarzyski typ że minuty nie trzeba by go z domu wyciągnać własnie już kombinuje gdzie by tu jutro jechać...
  24. avalka

    Wrześniówki 2010

    moja płacze jaj ja w kombinezonik pakuje... za to jak juz ją położyc w gondolke to jest 7 niebo:)
  25. avalka

    Wrześniówki 2010

    Bejbik przykro:( ale przynajmniej masz z kim Patrysię zostawić. ja niestety nie mam i bardziej tego sie boję niż samego powrotu do pracy:/ Mój chłop też w trasie i będzie ok 23ej:/ na szczęscie zakupki już zrobiłam... Laura też jeszcze nie obraca się z brzuszka na plecki ani odwrotnie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...