Skocz do zawartości
Forum

avalka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez avalka

  1. Problemy z logowaniem są ale to chyba nie główny problem bo to zapewne zostanie naprawione. Szkoda że miejsce w którym chyba wszystkie czułyśmy się dobrze, gdzie tworzyłyśmy jakąś zdaje się całkiem zżytą społeczność wirtualną się tak sypie. Co rusz słychać o innych forach na które przenoszą sie stałe bywalczynie... Nie dziwie sie bo nie dość że brak tu wielu funkcji (wszystko chyba już zostalo napisane jak np brak ilości postów, i ilości podziękowan, brak podglądu czy ktoś jest online-utrudnienie konwersacji, brak opcji "nieprzeczytane", pierwszy post który się namolnie pojawia w wątku itd itd) to jeszcze to co zostało jest nieczytelne i chaotyczne. Oczywiście "lepsze nie jest wrogiem dobrego" ale ta nowa wersja z "lepszym" nie ma nic wspólnego. Nie widzę jakiejkolwiek zalety nowej formy a smutno czytać że kolejne forumowiczki odchodzą. Zdecydowanie wolę stare forum i popieram temat!!!!!!
  2. Ula, spokojnej ciąży i oby wszystko przebiegało bez najmniejszych problemów. Zdrowych maluchów dla Ciebie i kolejnych Grudniówek
  3. seolkaWitam !!! Dziewczyny możecie bić mi brawo po 16 dniach ćwiczeń z Ewą Ch. orbitreku i ćwiczeniach z Mel .................... -2kg -4cm biust -2 cm brzuch -2 cm talia A jak Wam idzie ??jak efekty?? Po fotkach robionych 7.03 a robionych dziś ja efektów nie widzę ale po spodniach już tak.. ale się cieszę Grtulacje, piekne wyniki:)
  4. Ror, to prawda, kompletnie tych cm u Ciebie nie widać, całkiem serio mowie. Ja dzis cardio z Melanką i pupa, mial byc jeczcze brzuszek ale mi przeszkodzili i już potem wrocić nie mogłam (no dobra nie chciało mi sie..) Tak myśle czy do kompletu nie zapisać sie na jakiś rolletic czy cos takiego modelującego. Macie jakies doświadczenia z tym?? Bo ja nigdy nie byłam i tak sie teraz zastanawiam.
  5. Ja skalpel do 28 minuty jak konczą się te kółka w pozycji na boku i potem brzuch mel b i poślady. A co do kuchni to ja tam za bardzo sie nie martwie:) raz nie zawsze :) na jutro dietetyczny obiadek już zarobiony wiec się zrowna
  6. Ja w poniedziałek się wybieram z wnioskiem i mam nadzieje że gdzies nas przyjmą. mamy trzy przedszkola na osiedlu i na razie mam opcję, że gdzieś nas przyjąc muszą.... Nie wiem wg jakich kryteriów się wybiera, czekam do 22 kwietnia, wtedy wyniki....
  7. avalka

    Nasze gotowanie

    Pawde mowiąc Natka ta cebulowa dobra ale tak na chwile, w sensie ze pare łyżek a potem mulić zaczyna, jakaś za ciężka ta zupa jak dla mnie. To był mój pierwszy raz i raczej na dłuższy czas nie planuj powtorki:) Arisa, smakowitości same:)
  8. proszę tu na brzuszek Mel B 10 minutowy trening brzucha - YouTube i na pupe Mel B - 10-minutowy trening pośladków(2).flv - YouTube zapoaje te bo te ćwiczę najczesciej, ale można znaleźć inne rownież.
  9. avalka

    Nasze gotowanie

    I ja dzis dorzucam pare zdjęć:) w końcu nadrobiłam:) zupa cebulowa fasolka po betońsku bułki w jajku pizzerinki
  10. Mosia, zdecydowanie widać różnice!!! Mniej Ciebie :)
  11. A moge linka do tej Tamilee. Zapodaj proszę:)
  12. No ja też nie chce przerwac, zrzucic też by sie pare cm z talii zdało, marzy mi sie oj marzy by móc pochwalić sie talią z 6 z przodu:) ale marzenia choć troche powinny być realne teraz bedzie mi trudniej ćwiczyc bo lokatorke od jutra bede mieć do Wielkanocy. I co za tym idzie miejsca ciut zbraknie. Przyznam że Mel B mnie urzekła swimi ćwiczeniami i poczuciem humory w treningach, super mi się z nia cwiczy:) Mosia, chetnie zobacze foto:)
  13. Ja tam na wage nie patrze bo ani drgnie a jak już to w gore a nie w dół. No ale ja nie mam jakiegoś mega parcia żeby schudnąć wiec to mnie "pociesza" chce po prostu wyrzeźbic ciało i pozbyc sie brzuszka. Też jestem chętna na priv:)
  14. Widzę że spóźnilam sie na Mosiowe zdjęcia... Szkoda, ale wczoraj już poległam. Znalazłam dzis na YT skalpel 2, zamierzam popełnic:)
  15. Tak patrzyłam dziś na moją córkę i dumałam co ją z jaskiniowcem łączy. Bo to, że jest mała to oczywiście bez dwóch zdań:) Myślałam o teraźniejszości i tych minionych miesiącach jakie spędziłyśmy wspólnie, a było ich już 30... (kto by pomyślał że czas biegnie aż tak szbko...). Wnioski??? tak! zdecydowanie mały jaskiniowiec to trafne określenie. Pierwszy miesiąc życia - czas gdy dziecko jeszcze nawet nie zdaje sobie sprawy ze swoich emocjonalnych potrzeb. Ważna jest sucha pupa i pełen, niebolący oczywiście brzuzek. Każdy komunikat do otaczającego świata to płacz. Choć my rodzice robimy co możemy, stajemy na głowie by maluszkowi dogodzić, zapewne zdarzają się sytuacje gdy zwyczajnie nie możemy mu sprostać. Noworodek posiada instynkt który prowadzi go na swój sposób do spełnienia tych fizjologicznych potrzeb. Kolejne miesiące - kolejne komunikaty do świata... Płacz, już przeplatający się z gaworzeniem. Pierwsze gesty choć jeszcze nieświadome. Próbowanie otoczenia wszystkimi zmysłami, no bo przecież maluch musi sam sprawdzić czy jego ulubiony brązowy pluszowy miś nie ma przypadkiem jakieś ciekawego smaku... Zaczynamy etap nauki co dobre a co złe... co wolno a czego nie wolno. Bobas nie rozumie pewnych zakazów czy nakazów więc buntuje się z całych swych sił. Potrzeby fizjologiczne nadal bardzo ważne! Emocjonalne nieśmiało im dorównują... Koło 2 r.ż. - Komunikujemy się coraz sprawniej, niezmiennie uczymy się zasad, na co dziecko odpowiada dość śmiałym buntem. Chce być niezależne! Nie zdaje sobie sprawy ze swoich słabości. Chce próbować i poznawać, nie poddaje się z byle powodu! Dzien dzisiejszy - Potrzeby fizjologiczne niezmiennie ważne, ale jak wiemy tak już zostanie na zawsze. Wciąż bunt przeciw zakazom. Dla przykładu dzisiejszy z porannej drogi do żłobka gdy mama zabrania zbierania brudnych liści (niestety Laura nie rozumie że liście w marcu są już niezdatne do zbierania i "kolekcjonowania" a tylko brudzą i roznoszą wszelkie paskudztwa). Inny przykąłd?? O proszę!!! W porze obiadowej czekoladka zamiast obiadu... No bo przecież moja dwuipółlatka jeszcze nie rozumie, że jest różnica między "jedzenie" a "jedzenie". Efekt? Kolejny przynajmniej kilkuminutowy bunt. Mówienie, że czekolada po obiedzie, że "za chwilę" na nic się zdaje bo dla takiego małego dziecka liczy się "tu i teraz" a nie" zaraz, jutro, za tydzień". Kocham mojego jaskiniownca przeogromnie i staram się pomagać jej w rozwoju. Wciąż ona nie rozumie swoich emocji, staram się więc rozwijać ją emocjonalnie i pomagać. Staram się uczyć rozmowy, argumentowania i poznawania otoczenia. To bowiem właśnie łączy ją z tym tytułowym jaskiniowcem z konkursu, to że są pewne rzeczy których nie zna, nie rozumie i nie potrafi. Że jeszcze nie do konca umie się komunikować z resztą spełeczeństwa. Moje dziecko jest dla mnie najważniejszym człowiekiem, ale pracuję nad tym by była też nim dla siebie i innych, społecznie człowiekiem przez duże "c". By rozumiała świat jak na człowieka XXI wieku przystało :)
  16. Mosia i ja się dołączam, dawaj foteczki, chcę widzieć ten efekt i się podmotywować troszkę bo cos mnie leń ogarnia. Jak czułam efekty tak teraz czuje zastój i zmęczenie materiału. Witam nowe ćwiczące:) trzymam kciuki za efekty:)
  17. Nina, gratulacje:) zasłużony tytuł, oklaski dla Ciebie!!!
  18. Ja też juz po, dziś TZ Olą i Karoliną i Mel B na pupe... Fajna ta Melanie, spodobała mi się:) Miłego weekendu:)
  19. brawo dziewczyny za efekty!!! ja się dzis zmierzłam i ok 1-2cm mniej w brzuchu i w udach Ale mam ostatnio kiepske dni. Nie dość że @ to jeszcze piekielnie boli mnie ząb i głowa. Nie wiem co tak się złożyło... Muszę się ogarnąć i wrócić do ćwiczeń jak należy bo dziś zaczęłam ale nie mogłam równowagi utrzymać. No ale bynajmniej się nie poddaje:)
  20. brawo za efekty!!! Super happymum Mosia i przed nami takie spadki...mam nadzieje
  21. ana27Ja dzisiaj miałam straszną niechęć do ćwiczeń... zrobiłam rozgrzewkę z turbo i później 4 z 6 ćwiczeń 6 minutowych i wysiadłam.. Poszłam się kąpać i poniedzianka okresu dostałam... nie dziwne, że nie chciało mi się nic... też dziś dostałam... po 10 minutach skalpela stwierdziłam że dziś to nie dla mnie :/
  22. No może i tak, ale chyba spróbuje, najwyżej przerwę jak nie dam rady :) Zresztą zobaczymy bo musze tego mojego łobuza spać położyć i wtedy ćwiczonka. A córcia zdrowa, dziękuje:) Miała planowy zabieg na drugim końcu Polski ale na szczęście wszystko się powiodło, wrociliśmy do domu i ogarniamy się już w codzienności:)
  23. A ja ponad dwa tygodnie nie ćwiczyłam bo byłam z dzieckiem w szpitalu. od dziś zacznam od nowa i coś mi killer albo turbo chodzi po głowie chociaż sama nie wiem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...