Skocz do zawartości
Forum

avalka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez avalka

  1. avalka

    Wrześniówki 2010

    Widać wrześniówki wróciły po weekedowych wypadach:) w koncu się coś na forum zadziało:) U mnie początek weekendu był cudny, gorzej dalej... No ale juz jest ok, moj P naprawil auto, cudem zdobyl odpowiednie częsci 400km od Poznania i wrócił niedawno, no ale co sie namartwilam to moje:( Poza tym wybrałam się dzis na mały spacer po mieście i po starówce bo mamy tam mały jarmark i mnóstwo gadżetów:) jest czym oczy i podniebienie nacieszyc:) i muszę przyznać że był to bardzo śmieszny spacer bo ja sama pracuję w biurze radiotaxi i jakos tak samych znajomych kierowców spotykałam i na mnie trąbili na każdych światłach niemalże:) Ludzie nie wiedzieli o co chodzi...:P Mineralka juz wcześniej miałam spytać tak ogólnie czy ktoś mieszka na terenach dokniętych powodzia i uszlo to mojej uwadze... Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze, sama nawet nie wyobrażam sobie co musicie przeżywać:( Justa podobno ze słonkiem nie ma co szaleć ale oczywiście nie znowu żeby go sobie zupełnie odmawiać, wystarczy uważać bardziej niż zwykle, czekam na fotke:) kleopatra teściu ma poczucie humoru:) sama chciałam kupić kaftanik z fajnym napisem ale nic mnie nie urzekło szczególnie mocno, wybór nie był zbyt wielki... Maleństwo P też o mnie dba i nie powiem bym miała mnóstwo obowiązków na glowie, ale mimo to ja jestem po prostu cholernie nieznośna:(:( jak się czegoś uczepie to jest koniec i nikt mnie nie przekona że czarne jest czarne a białe-białe. A wcześniej takie zachowanie były mi zupełnie obce:( Ale jest lepiej niż było (odpukać w niemalowane:)) Gratuluję zdanych egzaminów. A tak poza tym co myślicie dziewczyny o tym fotografie? Proponuje fajną sesję ciązową wzamian za wykorzystanie zdjęc...Bo mi sie ten pomysł bardzo spodobał:) I w sumie jeszcze jedno mam pytanko, słyszałyście o masażu krocza w ciąży z użyciem olejku migdałowego? podobno bardzo fajnie działa i w znacznej czesci przypadków pozwala uniknąć nacinania... kto wie może warto spróbować, któraś może stosuje??
  2. avalka

    Wrześniówki 2010

    Mój humorek z lekka popsuty:( Mojemu nawaliło autko daleko od domu i bateria mu pada w tel a nie ma ładowarki niestety:( I teraz nie mam kompletnie pojęcia kiedy wróci. Ja to straszna panikara jestem, już najgorsze scenariusze widze:( A co do ciuszków to pokaże jeszcze co wyszperałam za 3 zł dla siebie.... Niestety na razie tylko do popatrzenia...Może kiedyś się w to wbiję:P
  3. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie:) Paulina, super że humor dopisuje:) Ja musze przyznać że i mnie dzis homorek sprzyja od samego rana:) Coprawda moj P. też musiał wyjechać i coś tam komuś pomóc i wróci dopiero wieczorkiem..., ale jakos jest tak pięknie, że nie umiem się smucić (oczywiscie przy mojej zmiennosci humorów to moze sie zmienic przynajmniej 10 razy ale co tam:P). Kupiłam dzis nowy kremik na brzuszek Dermiki, mam nadzieje że będzie skuteczny:) Poza tym w lodówce czeka arbuziczek, zjadłam pyszne zdrowe śniadanko i zrobiłam ogórki małosolne:) Na kolacje zaś będzie pyszny kurczaczek w płatkach kukurydzianych:) Znalazłam propozycję pewnego fotografa z poznania odnośnie sesji z brzuszkiem:) I moze ją wykonać nieodpłatnie jeśli pozwolę mu te fotki wykorzystac w swoim portfolio:) Bardzo mi się ten pomysł podoba:) Odnośnie łóżeczka to ja jeszcze nie wstawiam... Poki co pokoik ktory przeznaczymy na dziecinny wynajmujemy do sierpnia i wtedy dopiero go urządze:) jest coprawda odmalowany, miejsce w szafkach będzie wystarczy tylko je zagospodarować. Dokupie oczywiscie dziecięce dekoracje by maleńka czuła że to jej miejsce. Materacyk dostanę nowy od producenta:) Za łóżeczkiem zaczynam sie rozglądać a wóziczek obiecali dziadkowie... A tak w ogóle to udało mi się dzis w lumpiku kupic za 3 zł ciuszki dla małej. Dla siebie też cos wybrałam;) kiedys nie mogłam przekonać się do zakupów w takich miejscach... Przekonala mnie do tego przyjaciółka i musze przyznac że dzis mam megafrajdę jak wynajde cos super za grosik:) Możecie obejrzeć:) Życze miłego dnia
  4. Witajcie, tak sobie dziewczyny do Was zajrzałam i musze Wam powiedziec że dzielne z Was kobietki. Nie umiem sobie nawet wyobrazic ile przezyłyście, ile musiałyście wylać łez i ile wiary w Was mimo to drzemie:) Ja zaszłam w ciąże bez wieloletnich staran bo zaledwie w 3 cyklu. Sama natomiast miałabym dwóch starszych braci gdyby mojej mamie udało się donosić. trzymam za Was kciuki bardzo ale to naprawde bardzo mocno i życzę zafasolkowania
  5. avalka

    Wrześniówki 2010

    Czyli ogólnie jak patrze na date porodu jeszcze jakies do 5 miesiecy buzry hormonalnej:( Ja wlasnie miałam [przed momentem płaczliwą akcje, na szczescie z tych mniej groźnych... Wrocił mój P z pracy i ja mu, ze miał mi masaż zrobic itd i że już o tyle rzeczy go ciągle prosze i płacz... Na szczescie obyło sie bez wielkiej rozpaczy a moj misiak stwierdził, że taka jestem słodka jak płacze i że aż nosek mi sie trzęsie i że etat kota w shreku jak nic zapewniony...no to ja znowu:( wrrr..... Zdecydowanie nadal mam ochote na cos dobrego zimnego... Chyba zaraz polece do sklepu po arbuziczka
  6. avalka

    Wrześniówki 2010

    No to trzeba przyznać że ładnie przybrałaś na wadze ostatnio...ale zrzuciłaś:) pewnie niemało cię to kosztowało:) Podziwiam i gratuluje:) Widzę że doświadczenia z poprzedniej ciąży robią swoje:) a tak w ogole to w 1 trymestrze podobne miałas objawy w obydwu przypadkach?? Ja jak na razie moge tylko na humorki narzekac i czasem na plecy... Aż mi się smiac chce, jak jestem u gin to zwykle pocżatek wygląda tak: -czy pani czesciej siusia? -nie -czy zaparcia? -nie -czy puchnięcie? -nie wczesniej dochodziły do tego pytania o mdłosci, wymioty, zasłabnięcia...a ja ciągle to swoje nie... A jak chodzi o humorki to po pierwsze moge zmienic humor z minuty na minute z cudnie radosnego do płaczu ale ogólnie to smiesznie wygląda i szybko przechodzi:) Gorzej że moge z banału zrobić afere jak cholera, potem wpadam w histerie i w któryms momencie temu mojemu nerwy puszczają...:( Wcale mu się nie dziwie... Może ten wyjazd nad jeziorko to jednak zbyt ryzykowny pomysł:) A rozstepom staram sie na razie nie dać szans sie pojawic, masuje, smaruje i smaruje i masuje:)
  7. avalka

    Wrześniówki 2010

    Ja za to nigdy nie byłam fanką pływania, jeziorko mi się marzy i to bardzo, ale jak ten mój obejrzy się za jakąś kobitką bez brzuszka albo ja to sobie ubzduram to wybuchne płaczem i awantura gotowa...:( A tego to raczej bym nie chciała. W ogole to z jednej strony ciesze sie z brzuszka ale z drugiej zazdroszcze tym co mogą sobie teraz na wszystkie ciuszki pozwolic... Oj...głupia baba ze mnie. A rozstępy zrobiły Ci się w poprzedniej ciąży czy w tej?? ja poki co nie mam ale jeszcze przeciez moga wyjsc...:( A jak tam z wagą? Ja od poczatku na plusie 4,1kg, niby nie najgorzej ale nigdy tyle nie ważyłam...nie do konca umiem sie w tym odnaleźć... A operacja no wiesz...jak będzie $$ i żadnych przeciwskazań to czemu nie... Tobie ma byc dobrze by mogło być dobrze innym którzy będa przy Tobie przebywac...:)
  8. avalka

    Wrześniówki 2010

    :) no cóż bywa:) przynajmniej te pare miesięcy wolno nam legalnie wybrzydzać:) trzeba korzystac... Ty Paulina juz 3 trymestr??:) no no... jak ten czas leci... Mnie by się chcialo lodów, ale takich sorbetowych a nie mlecznych... jakos nie jestem głodna na nic bardziej konkretnego...
  9. avalka

    Wrześniówki 2010

    No cóż... nie wiem co do obiadku, tyle rzeczy ładnie pachnie....można się rozmarzyc... U mnie dzis raczej pięknaa pogoda. zyczyłabym nam takiej do konca ciązy:) ciepłełko piekne, słonko grzeje ale wietrzyk podwiewa.... rewelacja... musze namówic tego mojego na wyjazd nad jeziorko w weekend jak tak bedzie dalej, pobujam sie na rowerku wodnym:)
  10. avalka

    Wrześniówki 2010

    Melduje sie że jestem:) pewnie smaczne byly truskaweczki, ja dzis wcinam surowe ogórki:) do tego waelki ryżowe z konfiturą różaną a na obiadek czekają łazanki...
  11. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie:) Bejbik daj znac odnosnie tej położnej i wizyty domowej, chętnie bym to wybrała zamiast szkoły rodzenia...Widze, że orientujesz się w temacie, ja przyznam szczerze nie bardzo więc może podasz mi jakies namiary:)a tak w ogole to ostatnio jak mysle o porodzie to zaczynam zastanawiac sie coraz bardziej nad Lutycką:) Ja to niezdecydowana baba jestem... Paulina ja też już doczekać się nie mogę, ostatnio coraz bardziej:) Jak tam z mężem? Kryzys zażegnany?? U mnie też ostatnio kryzysowo było, a to dlatego, że chyba tlumie w sobie emocje i potem wybucham bez powodu:( Wiem, ze cięzko ze mną wytrzymac a ten moj facet do najbardziej cierpliwych raczej nie należy, chociaz i tak stara sie bardziej niż przed ciążą to ja jestem po prostu mega nieznośna... A jego cierpliwosc choc większa to jednak nie jest bez dna:( Mineralka dobrze, ze są tu takie osoby jak Ty:) Dobre rady i wszelkie uwagi zawsze mile widziane bo takie niedoswiadczone kobiety jak ja z kolei bardzo ich potrzebują:) Nie mam meluchów żadnych w rodzinie, moge jedynie polegac na opinii mojej mamy która oczywiscie chce jak najlepiej ale jak mówi zdązyła zapomniec co i jak:) Ania h no ładna przygoda nie ma co:( Nie dziwie Ci się że sie zdenerwowałaś. Takie historie zdarzają sie wszedzie ale dopoki nie zdarzają się bezpośrednio nam to jakos tak nie trafiają do nas. Swoją drogą to kiedys bardzo chciałam isc na jakis kurs szybki samoobrony i mysle że córcie za pare ładnych lat też poślę. Będę o nią spokojniejsza. Choc tatuś to pewnie będzie ją wszędzie woził i przywoził i nie da jej się samej włóczyc... Ale lepiej dmuchac na zimne. Kleopatra myślę, że wszystkim narządom jest jednak ciasno w srodku a pracują więcej bo przecież mamy więcej krwi itd. Moja mala chociaz kopie to na razie nie moge jej podejrzewac o to by fikaniem ból mamusi sprawiała:) A tak poza tym to u mnie coś nudnawo, dopiero dzis wyjrzało słonce i wybieram sie na spacerek, niestety mój kochany poszedl do pracy więc nici z wspolnego długiego weekendu a dla mnie dzien jak co dzien...
  12. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie... Selene10 bardzo ładny brzuszek:) Paulina ja również mam nadzieje, ze lepiej się czujesz. Każdy inaczej znosi ciąże, ale wszystkie dziwne dolegliwosci zawsze warto skonsultowac z lekarzem... Mi np jakas wysypka wyszła poniżej kolan i kosmicznie swędzi:( Justa widze że szykowanie wyprawki pełną parą:) Ja też już mam dużo, ale w tym głównie ciuszki... Jest też rożek i gruszka do noska. A przyszłą prababcie zaangażowałam w dzierganie buciczków:) Poki co z pampersami czy kosmetykami czy przewijakami jestem w komplentym proszku:( A tak poza tym to byłam dzis u gin, i z szyjką nie jest gorzej czyli dobrze:) Ma podobno 3,5 cm nie bardzo wiem jak o się ma do jakiejs normy ale lekarz zadowolony ze sie nie pogorszyło:) To i ja zadowolona:) Jest leciutenko otwata ale twierdzi, że nie trzeba sie tym martwic jak nie postepuje... Niestety nadal tkwie na L4:( Z innych spraw to niespodzianka zupełna bo schudłam 1100g od poprzedniej wizyty...ale dzidzia ma sie wrecz doskonale bo rośnie jak szalona. jest stosunkowo duża jak na ten tydzien ciąży bo ma już 810g!!! I podobno do tego długie nogi:) Modeleczke hoduje:) A weekend to spędziłam w Międzyzdrojach:) Więc podróże i jeszcze raz podróże. Zupełnie spontaniczne i nieplanowane. Takie jakie lubimy najbardziej:)
  13. kingusia1991avalka nawet nie mysl tak, ze wypadek przy pracy! najwazniejsze, zeby dzidzia byla zdrowa - nie wazne jaka plec! i jeszcze te jego teksty " w co on sie wje*** " ... to mogl trzymac swojego w spodniach, a teraz niech ponosi konsekwencje, a nie zabiera d**pe w kroki i go nie ma jak Ty bardzo potzrebujesz teraz wsparcia i opieki ! ja nie rozumiem niektorych facetow i chyba nigdy nie zrozumiem... ale ja sama tez nie mialam wsparcia ze strony faceta w ciazy i w dodatku po ciazy jak mala juz w czerwcu konczy 3 miesiac swojego zycia, a ten czlowiek zero kasy na dziecko !! i w ogole wielki tatus internetowy zasr**ny !!!!!!!! wkurza mnie takie podejscie... bo on nie wstaje do dziecka, g**no go obchodzi, jedynie zapyta od czasu do czasu jak mala sie czuje, ale co z tego... tym jej nie nakarmi i nie ubierze... po prostu nie bede z tym czlowiekiem i tyle...a Ty moze porozmawiaj z nim na powaznie czy w koncu poniesie odpowiedzialnosc czy bedzie sie bawil z Toba "w kotka i myszke" ? i zamiast wsparcia to zabieral d**e w kroki ... jak dziecko... ? mam nadzieje,ze nie urazilam, ale mnie troche ponioslo jak przeczytalam Twoja historie ;/ może z ta plcia przesadzilam, coprawda on chciał synka ale pewnie nic by to nie zmieniło. jestesmy w "separacji" cokolwiek to znaczy... W praktyce tyle ze po 5 latach bycia razem, wspolnej decyzji o posiadaniu dziecka on musi ochłonąć. Zabrał pare swoich rzeczy i h... wie kiedy wróci. Zapewnia że kocha itd ale musi sobie pewne sprawy poukładać, a ja nie umiem byc sama:( Po raz kolejny rozwaliła mi się rodzina,bo traktowałam go jak najbliższą rodzine... Zanosi się na to, że zostane sama. I wierzcie mi nie wiem jak sobie poradze. Zawsze wszyscy mowili, że mam sie z nim nie wiązac a ja bylam głupia i kochałam a teraz to nawet nie ma komu sie wygadac. Współczuje mojej córeczce:( Sobie samej też.
  14. avalka

    Wrześniówki 2010

    Malenstwo, Zawijka, Ania h super wieści, ze u Was wszystko dobrze i że dziecinki się dobrze rozwijają. Ja ide do gin w Dzien Dziecka:) Zobaczy wtedy co tam z moja szyjką sie dzieje... Mam wrazenie ze odkąd wiecej odpoczywam bardziej mnie kręgosłup znow boli...A bylo już tak pięknie... Malenstwo co do szkoły rodzenia to ja też nie podjelam jeszcze decyzji. Chciałam chodzić ale jak pomyśle jak krótki to kurs i ile koszuje to nie wiem czy jest sens, zwlaszcza że u nas tez cięzko bysmy sie czasowo zgrali z taką szkołą przy założeniu ze chcielibysmy chodzić wspolnie... Zawijka, zatkało mnie, w życiu nigdy nikt mi nie powiedział, ze mam sniada cere:) Kilka razy w tygodniu za to słysze jaka to ja blada itd. Nie opalałam się ani nie stosuje nic brązującego może to po prostu światlo było korzystne:) Chwalcie się dalej brzuszkami:) I powiedzcie macie tą kreseczkę od pepka w dół tzw "zameczek"?:) Bo ja chyba mam delikatną ale nie umiem w 100% powiedziec.
  15. avalka

    Wrześniówki 2010

    Składam Wam mamusie w dniu naszego świeta serdeczne życzenia:) U nas w sumie bez zmian, nadal totalne zmiany nastrojow, szykowanie wyprawki dla malutkiej i duzo odpoczynku... Choć ostatni czas był bardzo stresujący...Ale mam nadzieje ze wychodzimy na prostą i będzie juz lepiej. Ja równiez załączam fotke mojego brzusiaka. zdjecie z dzis, czyli pierwszy dzien 23 tygodnia. Zaczynamy dzis 6 miesiąc życia z corunią pod sercem.
  16. Niestety wszyscy bagatelizują to co sie dzieje. Gin mi zaleca meliske a to nie pomaga nawet w 1 %. Dziękuje Ci za dobre slowa. Chłone je teraz jak gąbka. Nawet nie wiem czy ten facet jest jjeszcze moj i kiedy sie go spodziewac. Mam ochote zapasc sie pod ziemie. Ale dzieki. Naprawde potrzebne mi teraz takie słowa. Ps. czytałam pare twoich wczesniejszych postow...Też mam wrazenie ze gdybym nosiła w sobie synka byłoby inaczej.Synek byłby oczkiem w głowie. Córka to tylko wypadek przy pracy...:(
  17. Co napisac? Mam 24 lata i jestem w 1 ciązy. Z ojcem dziecka jestem czy moze byłam 5 lat. poznałam dzięki niemu co to łzy rozpaczy i szczescia. Z jednej strony nikt mnie tak nie krzywdził ale tez nikt mnie tak nie uszcześliwiał. Chodziłam cały czas do pracy i wszystko było wzglednie ok, teraz na L4 nie umiem sobie poradzic. Ale bardzo sie starałam by nikomu niczego nie brakowało.Dzidzia była chciana bardzo a teraz mam wrazenie ze może wyrodna matka ze mnie. Tyle naczekałam sie na weekend a spedziłam go sama jak palec, wpadłam w histerie (przyznaje nie panuje nad emocjami w ciąży i nie wiem jak dac sobie z tym rade:()Po kłótni on wyjechał, powiedzial ze mam na niego nie czekac, że dziś eż nie wroci, że musi wszystko przemyślec. A ja mam ochote wyć. Nie wiem gdzie znaleźć spokoj, chyba naprawde mam depresje. gdyby bolalo mnie cos fizycznnie pewnie by przyszedl i pomogł a ja jak na złlosc fizycznie czuje sie wyśmienicie ale nie poznaje swojej psychiki. Sory, musiałam sie wygadac.
  18. wiecie, podziwiam Was dziewczyny. Jestescie megadzielne, wspaniałe po prostu. U mnie tez zanosi sie na to, że zostane samotna matka i nie wiem skąd wziac siłe by walczyc. Jestem w ciąży nieco zagrożonej, szyjka zaczeła się skracac i rozwierac, musze odpoczywac duuużo co przy moim dotychczasowym życiu jest trudne bardzo:( A tatusia ciagle nie ma, nie ma go jak jest w pracy, nie ma go po pracy, nie ma go w weekend, jak się otwieram przed nim to słysze, że jestem nieogarnieta baba która go ogranicza tylko i "w co on się wjebał" Mam objawy depresji ciążowej. Gin to bagatelizuje, nie wiem jak sie uspokoic,boje sie o malutką. No ale jak Wam sie poukładało to może i mnie się kiedys ułoży.Jestescie wielkie dziewczyny.
  19. avalka

    Wrześniówki 2010

    Justa dzidzia pięknie rośnie, mamy więcej krwi w organizmie,że o reszcie nie wspomne... Chyba nie w tłuszczyku trzeba się zapatrywać tych dodatkowych kg a przynajmniej nie w dużym stopniu:) Swoją drogą mam wrażenie że te suwaczki bardzo przekłamują z ta wagą...Jak moja mała miała 350g to na suwaczku było 200g:) Paulina ja od początku ciąży przytyłam niecałe 5 kg i samego tłuszczyku też za wiele mi raczej nie przybyło. Ciekawe co bedzie teraz, odkąd jestem na zwolnieniu więcej śpię, mam mniejszy apetyt i mniej podjadam. Nikt mi też ciasteczek nie podaje jak to w pracy było więc mimo wszystko mam nadzieje, że ogarnie się ta waga:) Chcialabym przytyć tak do 15...Ale dużo bardziej przerażają mnie rozstępy...Kilogramy można zrzucic, rozzstępy conajwyżej zbledną... Wiec smaruje i smaruje póki czas:) Kołyska bardzo ładna, piszą tam że do 5 miesiąca życia... Ja sama nie wiem czy zdecydować się na kołyskę czy łóżeczko...A może na łóżeczko z płozami...Ale tak czy inaczej jest urocza:) Z tym czy praktyczna niestety nie umiem pomóc ponieważ moja wiedza w tym zakresie nadal jest bardzo skromna...:) Ja dla odmiany kocham burze...:)
  20. avalka

    Wrześniówki 2010

    Emilcia i Paulina, super, że wszystko ok. Jak się okazuje lekarze też bywają omylni, niepotrzebnie tylko wprowadzili Was w takie nerwy i stres. Zapisałam się dzis na takie jednodniowe bezpłatne warsztaty w klinice stomatologicznej, gdzie jakis ekspert ma się wypowiadać na temat zalet poszczególnych smoczków, metodach karmienia i ogólnie o kształtowaniu zgryzu u maluszka. Mam nadzieję, ze dowiem się czegoś ciekawego a przede wszystkim wyrwę się z domku. jestem bardzo ciekawa jak tam Wasze brzuszki? Może się któras pochwali aktualną foteczką?:) Ja na pewno to zrobie jak tylko będę mieć zdjęcie, bo na razie marnie w tej strefie... Jedyne z czym staram się być na bieżąco (możecie uznać to jako totalną głupotę:)) to piszę cos w rodzaju listów do mojej córci w takim ładnym zeszyciku. Myślę, że jak ona będzie spodziewać się dzidzi (co mam oczywiscie nadzieje zbyt szybko nie nastąpi) to znajdzie tam wszystkie moje przemyślenia, dolegliwości i zobaczy jak rodziła się moja miłość do niej...
  21. avalka

    Wrześniówki 2010

    Olkaw witaj u nas, miło, że jestes:) Emilcia i Paulina trzymam kciuki by było ok. Prosimy o wieści co i jak. Emilcia barzo ładne imię wybraliście dla synusia:) Maleństwo, czyzbyś wreszcie poczuła te upragnione ruchy Moniczki?? i to w jakich okolicznościach:) Prawdziwa kobieta:) Bejbik chętnie bym Ci oddała moje L4... Jestem 2 dzien w domku i zdecydowanie moge powiedziec, że mi to nie służy:( Nie umiem się ogarnąć. Już sama nie wiem chwilami czy mnie brzuszek boli czy jestem od wczoraj tak przewrażliwiona że sama sobie ten ból chwilami wymyślam...
  22. avalka

    Wrześniówki 2010

    Jeszcze wczoraj pisałam jak mi dobrze a dziś...:( Dostałam zwolnienie od lekarza, mam wypoczywać itd... Mam lekko otwartą szyjkę macicy i też kiepskie żelazo...Coś częsta ta przypadłość... W każdym razie zwalniam tempo o 90% i już leże w łóżku. Z małą na szczęście wszystko ok choć nie było dziś żadnych pomiarów więc nie wiem ile waży czy mierzy ta moja gwiazdeczka.
  23. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dziękuję dziewczyny za Wasze atrakcje:) mam nadzieje, że w koncu się troszkę wypogodzi i będe mogła pojeździć troszkę po Polsce:) Paulina0022 imię naprawde bardzo ładne:) Myślę podobnie jak koleżanki, że jak Nikoś fika i się wierci to pewnie nieźle mu u Ciebie a to bardzo dobry znak:) Twoje dobre podejscie na pewno sprawia, że i malemu jest lepiej:) Justa83 no cóż sytuacja bez komentarza... Mam nadzieję, że wydrukują Twój list i może cała dyrekcja sklepu mogłby wydać jakies polecenia powładnym jak już patronuje takiej akcji... Ja jak na razie nie mam szans by być gdzieś przepuszczaną ponieważ brzusio mam na tyle mały, że by nie uwierzyli:) Musiałabym im mój pępek pokazać, bo zrobił się już taki ewientnie ciążowy. Na początku ciąży zdażyło mi się w tesco że stałam w kolejce do kasy i jak już właściwie miała być moja kolej to musiałam wyjść bo czułam że "zielenieje"... Przyszedł do mnie wtedy ochroniarz z wodą a jak wróciłam skasowano mnie bez kolejki choć pani przy kasie popatrzyla na mnie baaardzo krzywo:/ Gogi i ja Cię witam serdecznie:) zapraszam do czytania i pisania:) Bejbik to chyba normalne, ze wyniki w ciąży się pogarszają... także głowa do góry, bierz dalej co każe lekarka i dużo warzywek...Mnie mama dla przykładu katuje buraczkami... Jutro ja śmigam do gin... Wszędzie piszą, że w drugim trymestrze kobieta się tak rewelacyjnie czuje... Więc ja mam wrażenie jakby ten drugi trymestr sie u mnie dopiero zaczynał... Mam wrażenie jakbym złapała wiatr w żagle a na żadne zdrowotne dolegliwości nie mogę narzekać... tak mi dobrze, że aż nie wierze:) Kurcze dbam o siebie jak moge ale te wizyty mnie strasznie stresują czy wszystko ok... No ale już doczekać się nie mogę jak zobaczę malutką:)
  24. avalka

    Wrześniówki 2010

    No właśnie Malenstwo04 zastanawiałam sie ostatnio jak tam te ruchy dzidzi u Ciebie:) ale już pewnie tuz tuż i będzie kopniak jak zaczynasz czuć muskanie:) Za pare tygodni nie będziemy mogły spać jak maludy będą fikały:) Podróżnik ze mnie raczej średni, ale Międzyzdroje akurat znam jak własną kieszeń. Ja i "mężuś" poznaliśmy się pare kilometrów od Międzyzdrojów...Taka wakacyjna miłość ktora trwa już 5 lat:) Także wspomnienia moje stamtąd są naprawde urocze:) Też lubimy podróżować. Kiedyś motocyklem dzis już rodzinnym autkiem:) Ostatnio przypadl nam do gustu Toruń i jego klimat. A może dziewczyny polecicie jakieś fajne miejsca do obejrzenia? Coś do zwiedzania lub po prostu dla zmiany atmosfery?
  25. avalka

    Wrześniówki 2010

    Paulina0022 imiona obydwa bardzo ładne, sama miałabym problem by się zdecydować na któreś:) kciuki tak czy inaczej trzymamy:) Też czasem czuję że szybciej się męczę. No i momentami tak mi serduszko kołacze intensywnie... Mieszkam na 4 piętrze bez windy i poki co śmigam te piętra jak wcześniej... Ostatnio mam wielką ochotę tańczyć i w ogóle ćwiczyć więc jakos bardzo źle nie jest. Moja daleka znajoma też wrześnióweczka tegoroczna do teraz wymiotuje i bardzo się męczy a ja poza moimi paskudnymi nastrojami nie mam zupełnie na co narzekać:) We wtorek idę do lekarza, będzie pewnie usg więc też dowiem się czegoś nowego:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...