Skocz do zawartości
Forum

avalka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez avalka

  1. avalka

    Wrześniówki 2010

    Paulina0022 dziewczyny mają rację, dla małego staraj się zachować spokój i oczywiście jak najbardziej skonsultuj się z innym lekarzem. Z pewnością wszystko będzie dobrze. trzymam kciuki by ułożylo się jak najszybciej...
  2. avalka

    Wrześniówki 2010

    Kleopatra ja podobnie jak koleżanki kupuję ciuszki w rozmiarze 56, no ale zeby nie za dużo:) bo maluda będzie pewnie rosnąć jak na drożdżach, więc pózniej stopniowo coraz większe... Myślę, że mniejsze sie nie przydadzą, zwłaszcza że jak juz ktos wspominał lepiej za duże niż za małe:) Głowa do góry...Ja też kompletnie nie mam doswiadczeń z małymi dziećmi, żadnego młodszego rodzenstwa ani bratanków siostrzenic czy coś (no cóż jedynaczka ze mnie) w związku z czym instynkt macierzynski musi zadziałać, będziemy się forumowo wspierać i wymieniaać spostrzeżeniami:) Maleństwo04 śliczne zdjęcia, to chyba Międzyzdroje?? Czy może jakiś inny kurort?:) brzuszek ślicznie rośnie. Ja też często robię zakupy przez internet, choc akurat dla małej póki co wszystko kupiłam w realu:) Jak już wspominałam kiedys często kupuję takie ciuszki na wyprzedażach albo w lumpikach i nawet nie uwierzycie jakie cudne rzeczy można znaleźć. Takie ciuszki zwykle są nowe badz właściwie nieużywane i w 100% śliczne a jakie taniutkie:) za jakieś 15 lat będę z moją Laurą udawać się na ciuszkowe łowy:) już mama ją nauczy:P:) Zalotka, to wczesne wstawanie jest męcząace, ja wstaje ok 7.30 i dzień w dzien się nie chce...a w niedziele jak na złość obudziłam się o 6 i nie mogłam już oczu zmrużyc... Paulina0022już ja dobrze wiem jak to jest miec taki humor... no cóż poradzić, podobno tylko meliskę możemy popijać i trwać w wierze że będzie lepiej... A tak poza tym to ja tyję cały czas w miarę równomiernie, na ten moment ok 4kg, choć teraz czuję że zaczęło iść w brzuszek... Dziś po raz pierwszy usłyszałam od obcej osoby, że "chyba jestem przy nadzieji":):) Nudząc się w pracy doszlam do wniosku że moja mała będzie chyba baletnicą bo to jej fikanie jest tak rozkosznie delikatne, że aż się rozpłynąć można:):) I zaczynam myśleć nieco bardziej przyszlościowo o problemach wychowawczych... siedziałam dziś na przystanku, autobus nie przyjeżdzał 20 minut (ach te korki w poznaniu....)siedział obok mnie taki może 3 letni chlopiec z mamusią i się we mnie troszke zaczepiał, więc sobię z nim gawędziłam:) aż tu nagle z ust tego małego brzdąca coś w stylu "kuffa mać dzie jes atobus" mamusia się zarumieniła z lekka a mnie zamurowało... No nic miłego wieczorku, bo coś się rozpisałam chyba zbyt mocno...Jutro mykam na badania,ale bez krzywej cukrowej:)
  3. avalka

    Wrześniówki 2010

    Melduję się z lepszym humorem:) oby mnie nie opuszczał:) Witaj Zalotka pisz oczywiście coś więcej o sobie:)im nas więcej tym milej Jak tam Wasze apetyty? Ja mam wrażenie, że mnie mój wzrósł zdecydowanie... A słodycze i winogronka to mi tak smakują jak nigdy przedtem...:)
  4. avalka

    Wrześniówki 2010

    witajcie:) ta pogoda chyba specjalnie tak się zmienia by mnie podenerwować jeszcze bardziej...:( Bejbik, ja mam ciągle taką depresje:( Niby fizycznie jest ok, czasem cos lekko poboli ale generalnie nie mogę narzekać... Tylko że robię z igły widły i wszystko biorę bardzo do siebie:( U mnie też kupione ubranka, chcialabym się zacząc rozglądac za łóżeczkiem (może kupie przez internet ale chciałabym w sklepie dotknąć obejrzec, zobaczyć co fajne) czy wózkiem, bo jak pomyslę że te wszystkie wydatki będę miec naraz to ręcę mi opadają:( A mój mężczyzna zająl się kupnem nam nowego auta i nie mogę dotrzeć do niego w żaden sposob. Pewnie ja przesadzam bo jest jeszcze dużo czasu ale jakos tak :( No to się troszke pożaliłam... Paulina0022, też mam wrażenie że i mój brzuszek urósł, w koncu kiedyś musi:) Malenstwo04 jak tam obiadek wyszedł bo zabrzmiało bardzo smakowicie:)
  5. avalka

    Wrześniówki 2010

    Bejbik, ja też skłaniam się ku Raszei najbardziej, mam nadzieje, ze to dobra decyzja:) Miło, że mamy w koncu paru chłopaków w naszym babskim gronie:) Ja nie mialam przeczuć co do płci absolutnie żadnych więc do końca czekałam na magiczne slowa lekarza:) W przyszłym tygodniu robię badania krwi i wtedy z pewnością dowiem się co i jak, ostatnio mialam dośc niską hemoglobinę ale wiem to tylko od pielęgniarki bo gin nic nie mówił. Myśle więc że nie było najgorzej. Miłego weekendu
  6. avalka

    Wrześniówki 2010

    Ja nad tą szkołą się zastanawiam... Więc sprawę zostawiam do przemyslenia. Jakoś Polna mnie odstrasza i jeśli dobrowolnie tam miałabym jechać to tylko w momencie gdyby pod koniec ciąży wyszlo że coś małej grozi... A tak poza tym to myśle o Raszei właśnie...Ewentualnie lutycka albo św. Rodzina... Wiesz jak u Raszei wygląda temat przebywania z dzieckiem po porodzie i jak z kosztem porodu rodzinnego??
  7. avalka

    Wrześniówki 2010

    Bejbik, zauwazyłam, że jestesmy z tego samego miasta... powiedz masz jakieś plany odnośnie szpitala czy szkoły rodzenia?? Wybrałas już coś??
  8. avalka

    Wrześniówki 2010

    .... Nawet nie wiem co napisać, nie ma słów by opisać smutek i rozpacz w takiej sytuacji:(
  9. avalka

    Wrześniówki 2010

    :) Coś mi sie zdaje, że wrześniowki jeszcze wczoraj na majówce były... Taka cisza się porobiła... Mineralka dziekuje Ci za słowa otuchy odnosnie porodu:) Coprawda staram się o tym za dużo nie rozmyślać jednak gdzieś tam się boje i to bardzo a tu taka optymistyczna wersja:) Jestem przyzwyczajona to strasznych boli miesiączkowych więc zobaczymy co mi matka natura na poród zgotuje:) Kleopatra czekamy na relacje z usg 3d:) Miłego dzionka dla Was i brzuszków:)
  10. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie dziewczynki po weekendzie:) Oczywiscie Ciebie Aniu h83 też witam i miło że do nas dołączyłaś... Gratuluję synka:) Weekend się skonczył i już pogoda znowu przestała dopisywać... Jak tam się czujecie? Coś dokucza? Bo mnie wczoraj męczył ból brzucha, ale na szzcęscie wstałam i jest ok... Chyba ta jazda po polskich dziurawych drogach mi nie sprzyja... Wytrzęsło mną tak, że słów brak... Wiecie ta moja mała to jest dziecko nocy:) za dnia cisza, żadnych ruchów, zadnego fikania.... A jak mama idzie spać to maluda sobie w brzuszku plac zabaw urządza... Dziś tylko bylo jakoś spokojniej ale wnioskuje, że to stąd że i jej podroze nie służa...
  11. avalka

    Wrześniówki 2010

    :) Widzę że ciuchowe porządki nastały... Mnie chyba czekają jednak za jakiś czas,poki co nie ma zbyt wiele do odrzucenia... Dziś np w pracy usłyszałam (oczywiście w dobrej wierze:)) że się nieźle kamufluje z tą ciążą bo nic nie widac...Oczywiście dbam by nic brzuszka nie uciskało jednak dłuższe wąskie sweterki i jeansy biodrówki są poki co jak najbardziej dla mnie... Swoją drogą nie wiem jak to jest,Justa ma spory brzuszek i przytyła 4 kg,ja przytyłam 3 a brzuszek w wersji mini..:)Chyba musiałam mieć jakąś lukę w narządach wewn, że ta moja dość spora w koncu córcia się tam mieści:) Maleństwo04 dziękuje Ci bardzo za to info o wadze:) Na suwaczku na dole napisane, że dzidzia osiąga 200gr a moja ma prawie dwa razy tyle:)Mimo wszystko uspokoiłaś mnie, chciałabym by mała przy porodzie miała np ok 3500 a nie dużo więcej,bo przy mojej posturze mogloby to naprawde bardzo komplikowac sprawe... No i jutro przekazuj prosze wieści od gin:) Justa83 czekamy na wieści pilnej uczennicy:) U mnie niestety zapisy od 25 tygodnia więc jeszcze poczekam... Kleopatra gratuluje synka:) tatuś musi być dumny:) Mój też marzył o synku i w pierwszej chwili było rozczarowanie że będzie dziewczynka...a wczoraj już tylko rozmarzony gadał "córa, córeczka, malutka...":)
  12. Pięknie:) Już mamy noworoczne przyszłe mamy:) Cudownie przeżytej ciąży, lekkiego porodu i zdrowych dziecinek:)
  13. avalka

    Wrześniówki 2010

    Ja od początku ciąży przytyłam jakieś niecałe 3kg... Ale jakoś specjalnie tego nie odczuwam, zakupiłam ciązowe leginsy ale czekają w szafce na swój czas, póki co nadal luźniejsza część mojej dawnej garderoby wystarcza:)Nie taki duży ten mój brzusiak... MłodaMamusiamoja córcia o pare dni młodsza od Twojej dzidzi a waży 350g:) Ale raczej nie ma po kim być grubaskiem więc pewnie się wszystko unormuje... No a właściwie dziewczyny ile taka dzidzia 19tygodniowa zwykle waży??:) Czyżby moja była wyjątkowo pokaźna?:)
  14. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie w ten niby brzydki pogodowo ale jakze piekny dzien:) Wróciłam ood lekarza.... Z szyjką wszystko ok. Dzidzia ma 350g, rusza się jak szalona, wg usg ma się urodzic 20 wrzesnia i... jest dziewczynką:) Coprawda jak powiedzialam lekarzowi że pierwsze ruchy czułam w 16 tygodniu to stwierdził że mi nie wierzy... Jestem przeszczęśliwa. Faktycznie noc była nieprzespana a czuje jak mi się oczy śmieją:) Czekamy więc na Laurę
  15. avalka

    Wrześniówki 2010

    Justa83 dziękuje Ci bardzo za odp:) No nie za bardzo wchodzi w grę byśmy dali dzisiusiowi nazwisko taty... Sam tata nosi nazwisko zupełnie obcego człowieka i jesli będzie ślub to prawdopodobnie to moje nazwisko zostanie w rodzinie:) różne są koleje losu i różne ludzkie życiorysy...Chcemy w każdym razie by dzidzia nosila rodzinne nazwisko któregoś z nas a jego nazwisko rodzinnym nie jest... Była opcja by on zmienił nazwisko na np dziadków przed naszym porodem...No nic zobaczymy co sie da zrobić:) A swoja drogą kiedys miałam zdanie że to jakieś takie niemęskie jest jak facet bierze nazwisko kobiety...A teraz myślę, że taka decyzja wymaga dużo męstwa:) Paulina022 ja owszem kupuje ciuszki, staram się wybierać takie na wyprzedażach lub perełki w lumpeksach :) by jak najmniejszym kosztem sprawić sobie i maluchowi dużo frajdy:) Gwiazdka84 spośród Twoich propozycji to wg mnie Daniel albo Justyna:) Ale wszystkie są śliczne, w ogóle to wybieranie imienia dla maluszka jest takie przyjemne:):) Jutro po 7 rano lekarz... Chce i sie boje jednocześnie...:) Czuję że to raczej będzie nieprzespana noc:)
  16. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie:) Znów mielismy podogny weekend więc znow byłam na wycieczce:) Tym razem w Toruniu:) Dzidzia na szczescie znow się porządniej wierci wiec jestem spokojniejsza. Jutro lekarz...Ciekawa jestem tej wizyty... Justa83 Masz śliczny brzuszek, tak jak Maleństwo04 napisala dzieli nas spora różnica wieku ciąży, a podobno w 5 miesiącu się niby najwięcej przybiera:) Brzuszek jest w sam raz a mała ma na pewno sporo miejsca do fikania:) Z imion, które podałaś mi bardzo podoba się Kalina i Milena, lubię kobiece imiona.Takie miekkie i delikatne:) Wicia255 Jeremiasz brzmi bardzo dostojnie:) jak najbardziej jestem za:) Maleństwo04 imiona też jak najbatrdziej ładne.Mam wrażenie, że te tradycyjne imiona polskie sa u dzisiejszych niemowlaków na tyle rzadko spotykane że będą pewnie jedyne w swojej grupie:) Co do balsamów to ja też nie stosuje,choć pewnie powinnam,bo wyglądam jak chodząca anemia...:( Na szczęście lubie marchewki:) Myślę, że bede unikać opalania brzusia,ale reszty ciałka jak najbardziej nie, więc czekam na większe słońce i heja nad jeziorko:) U nas z imonami to jest mały dylemat:) Chyba poczekamy z wiedzą kto się pojawi by podejmować decyzję. Na dzien dzisiejszy byłaby to na 99% Laura bądź Gabriel:) Chociaż z tym męskim imieniem ciężko nam pójść na kompromis i znaleźć coś co nam obydwojgu się podoba... A ja mam do Was inne pytanie natury może nieco prawnej... Ja i mój P nie jestesmy po ślubie, ślub kiedyś pewnie będzie ale kiedy to się jeszcze zobaczy:) Ważne jest to, że dzidzia była chciana i że będzie miała rodziców którzy się kochają:) Mianowicie czy jak maluch się urodzi to może nosic moje nazwisko a mieć wpisane dane ojca (żeby przypadkiem nn nie było)? Miłego popoludnia:)
  17. avalka

    Wrześniówki 2010

    oj dziewczyny...znowu dzis jestem poirytowana maksymalnie... Mam dziś na noc gościa, powiedzmy niezbyt lubianego przeze mnie i nie zdziwie sie jak wyrzuce mu w twarz wszystkie pretensje, które zdążyły się uzbierać...Oj...bez kija nie podchodzić...Oj nie! Wiecie, odkąd jestem w ciąży mam tak niestworzone sny w nocy, że to komiczne aż, czasem straszne, różnie bywa...W każdym razie wcześniej zdażalo mi sie śnić nocami,ale najczęsciej nie pamietałam o co chodziło albo nie było to coś niezwykłego...A teraz noc w noc jakaś historia zupełnie nierealna:) Miłego wieczoru:)
  18. avalka

    Wrześniówki 2010

    OJ bejbik, jak tu ktoś wczesnie wstaje:) Ja 27 do lekarza,mam nadzieje, ze umowie się z nim na usg połówkowe, też nie jestem w grupie podwyższonego ryzyka więc raczej nie planuje dodatkowych badań. USG 3d jest dośc drogie, chyba wole maluchowi coś w to miejsce kupić, no ale nie wykluczone, że jeszcze zmienię zdanie. Już sie tej lekarskiej wizyty doczekac nie mogę... Chciałabym wiedzieć ile maluch waży, ile mierzy, czy zdrowiutki i kim jest:) Niby chodzę do gin co 3 tygodnie, ale wyjątkowo mi się one dłużą... Justa83 bardzo chętnie zobaczymy Twój brzuszek:) I Twój i innych koleżanek oczywiście też:)
  19. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzien dobry dziewczyny:) Miło się Was czyta:) Jeśli chodzi o maluszkowe ciuszki to ja kupiłam głównie takie 56cm, ja jak się rodziłam miałam 3,05kg, tatuś 3,70kg więc myśle, ża nasza maluda też 4 nie przekroczy:) No i te 56 w związku z tym wydają mi się najbardziej optymalne. Z pajacyków i body raczej już koniec zakupów, marzy mi się jeszcze jedynie taka malutka sukieneczka bądz coś typowo chłopięcego, narazie same unisex z lekka przewagą różu:P Oczywiście też biorę wszystko ropinane w całości bo przez główke wciskane to raczej kiepski pomysł... Moja aktywność niestety jest raczej marna:( Jeszcze mi się remont w domu nie skonczył i jakoś osłabia to całą moją mobilizację do czegokolwiek innego... Dzidzia też coś słabiej fika może jest leniwa po mamusi...:( Bo choć naczytałam się że ruchy można przestać odczuwać na kilka dni to jakoś wcale nie zmniejsza to moich zmartwień i głupich myśli...:(buuu... Fakt, jest jakas ustawa, że kobiecie ciężarnej wolno pracować przy komputerze tylko 4 godzinki ale nawet nie wszyscy lekarze wiedzą, że ona istnieje.... Mój gin mówi, że nie niesie to z sobą właściwie żadnego ryzyka... Maleństwo04 pożycz mi troche optymizmu..u mnie psychiczny kryzys, nie chce mi się gotować... Wczoraj wieczorem ryczałam jak bóbr i nawet nie pamiętam dlaczego...:) Te nastroje to moja najgorsza przypadłość ciążowa... I ja przesyłam fotencję mojego brzusiaka:)
  20. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie Justa83 super, że wszystko w porządku:) zresztą nie mogło być inaczej:) Masz rację, trzeba o siebie zadbać, bo i poród łatwiejszy i znoszenie ciązy będzie bardziej znośne... Wicia255 coś czuję, że i mnie chłopak się przytrafi...jakoś tak mi szepcze intuicja, tatuś będzie wówczas wniebowzięty:) A tak poza tym to mam dziś przeogromną ochote na drożdzówkę:) chyba w drodze do pracy wpadnę do cukierni;)
  21. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witaj Gwiazdka84:) Mamy termin tego samego dnia:) Ciekawe która pierwsza się rozpakuje...:P Ja używam jakiegoś kremiku na rozstepy z Rossmana, a na pupe i jej ujędrnianie coś z delikatnego z Eveline. Podobno mocne kuracje antycellulitowe nie są wskazane w ciąży ale takie lżejsze jak najbarfdziej. Liczę na dobroć matki natury i fakt, że moją mamę ominęły rozstępy a skłonności do nich sa podobno dziedziczne... (nie ma to jak w coś wierzyć:P) Mój brzuszek to widoczny jest raczej tylko dla tych "poinformowanych" Bo tak poza tym to raczej rośnie wolno i spokojnie, a na wadzę więcej o 2,2kg... Zreszta zrobię fotkę to ocenicie:) A śmigacie dziewczyny w ciążówkach?? Czy cywilne królują?? Ja jak najbardziej w cywilnych choć w tej nieco luźniejszej ich części:) Wicia255 gratulujemy małego mężczyzny:)
  22. avalka

    Wrześniówki 2010

    U mnie to żadnych smakowych sensacji nie ma... Coprawda może jem więcej slodyczy niż wcześniej ale nie jest to jakaś wielka różnica i nie jem też ich bez opamiętania:) nie mam jakis szczególnych apetytów, od niczego też mnie specjalnie nie odrzuca... Jakby nie to malutkie co czasem sie powierci to bym zapomniała że w ciąży jestem:) Teraz na wiosne nie odmawiam sobie zwłaszcza warzywek: kalarepka, rzodkieweczka, ogoreczki...pycha...:)ale w sumie zawsze tak było. Jedyne z czego zrezygnowałam to wszelkie napoje gazowane(choć nie raz ulegam pokusie na Coca Cole:)) i zamieniłam mineralną na zwykłą bez bąbelków... Mi kręgoslup też odpuścił i żadko o sobie przypomina, jedyne co mi dolega i uprzykrza życie to wciaż wieczna zlośliwość i kołatanie serducha chwilowe...Czuje wtedy jak nawet oczy mi razem z nim biją... I dziś jestem ostatni dzien na L4 z powodu tego przeziebienia i ciesze sie że wracam do pracy...Jakoś nie wyobrażam sobie bym mogła tak juz non stop tylko w domu... Miłego dzionka dziewczynki:* Justa83 oczekujemy więc nowin połówkowych:) na pewno wszystko w najlepszym porządku ale relacja mile widziana:) Maleństwo04 cos tam kiedyś przeczytałam że masz dziś swoje święto:) Więc wszystkiego co najlepsze:)
  23. avalka

    Wrześniówki 2010

    Bejbik ja niestety nie znam wagi swojego brzdąkalka... Ale za tydzien idę do lekarza i mam nadzieje na jakieś newsy i wymiary:) Zwłaszcza że jakoś tak niespokojna się dzis czuję i chciałabym wiedzieć że wszystko jest na 100% ok. Poza tym wiecie dziewczyny mam cos takiego że oglądam się na ulicy za kobietami z brzuszkami:P Mi mojego jeszcze nie widać więc tym bardziej dziwnie to musi wyglądać:) A najchętniej przeprowadzałabym z nimi wywiady typu ktory miesiąć, jakie objawy itd:)
  24. avalka

    Wrześniówki 2010

    No dziewczyny ja tez wróciłam z korzystania uroków z tej pieknej pogody:) Byłam na spacerze w gnieznie i przysiadłam nad poznanskimi jeziorkami na troszke... Tez jestem blada...oj straszliwie... Maleństwo04 kiedykolwiek się to nie stanie to i tak będzie piekny prezent:) U mnie nadal te ruchy słabiutkie, ale najczęściej odbieram je jako takie delikatniutkie szczypanie od srodka:) Bejbik no ceny wszędzie widac podobne...Ja nie mam mlodszego rodzenstwa i nie bede nawet umiała się zabrac za porządne przewinięcie maluszka więc chetnie skorzystam z opcji by mnie ktos tego nauczył:) że o kąpieli nie wspomnę:) Justa83 Ty to już półmetek ciąży?? Brzusio już zaczyna dokuczać?? ta Twoja mała to niezła aparatka:) Fajnie że tyle atrakcji Ci daje:) Będziesz miała co jej opowiadać jak już się narodzi i odrobinkę podrośnie...:)
  25. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witam Kleopatra:) Gratuluje coraz to wiekszej fasolci:) Fajnie, że nas coraz więcej bo coś ciche to nasze forum...zwłaszcza w weekendy... Piekna dziś pogoda, właśnie dumam gdzie by tu sobie małą wycieczke zrobić i pokorzystać z tego że jest w koncu ładnie. I jak dziewczyny z tą szkołą rodzenia?? Ja szukałam u siebie i przyjmują dopiero po 25 tygodniu, taki kursik kilkunastogodzinny kosztuje 350zł bądź więcej. Jak u Was?? Maleństwo04 Ty już czujesz ruchy dzidziusia?? Czy nadal mała pracuję nad Twoją cierpliwością??:) No nic zmykam porobić obiadek i życze Wam miłej niedzieli:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...