-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez avalka
-
Paulina0022 dziewczyny mają rację, dla małego staraj się zachować spokój i oczywiście jak najbardziej skonsultuj się z innym lekarzem. Z pewnością wszystko będzie dobrze. trzymam kciuki by ułożylo się jak najszybciej...
-
Kleopatra ja podobnie jak koleżanki kupuję ciuszki w rozmiarze 56, no ale zeby nie za dużo:) bo maluda będzie pewnie rosnąć jak na drożdżach, więc pózniej stopniowo coraz większe... Myślę, że mniejsze sie nie przydadzą, zwłaszcza że jak juz ktos wspominał lepiej za duże niż za małe:) Głowa do góry...Ja też kompletnie nie mam doswiadczeń z małymi dziećmi, żadnego młodszego rodzenstwa ani bratanków siostrzenic czy coś (no cóż jedynaczka ze mnie) w związku z czym instynkt macierzynski musi zadziałać, będziemy się forumowo wspierać i wymieniaać spostrzeżeniami:) Maleństwo04 śliczne zdjęcia, to chyba Międzyzdroje?? Czy może jakiś inny kurort?:) brzuszek ślicznie rośnie. Ja też często robię zakupy przez internet, choc akurat dla małej póki co wszystko kupiłam w realu:) Jak już wspominałam kiedys często kupuję takie ciuszki na wyprzedażach albo w lumpikach i nawet nie uwierzycie jakie cudne rzeczy można znaleźć. Takie ciuszki zwykle są nowe badz właściwie nieużywane i w 100% śliczne a jakie taniutkie:) za jakieś 15 lat będę z moją Laurą udawać się na ciuszkowe łowy:) już mama ją nauczy:P:) Zalotka, to wczesne wstawanie jest męcząace, ja wstaje ok 7.30 i dzień w dzien się nie chce...a w niedziele jak na złość obudziłam się o 6 i nie mogłam już oczu zmrużyc... Paulina0022już ja dobrze wiem jak to jest miec taki humor... no cóż poradzić, podobno tylko meliskę możemy popijać i trwać w wierze że będzie lepiej... A tak poza tym to ja tyję cały czas w miarę równomiernie, na ten moment ok 4kg, choć teraz czuję że zaczęło iść w brzuszek... Dziś po raz pierwszy usłyszałam od obcej osoby, że "chyba jestem przy nadzieji":):) Nudząc się w pracy doszlam do wniosku że moja mała będzie chyba baletnicą bo to jej fikanie jest tak rozkosznie delikatne, że aż się rozpłynąć można:):) I zaczynam myśleć nieco bardziej przyszlościowo o problemach wychowawczych... siedziałam dziś na przystanku, autobus nie przyjeżdzał 20 minut (ach te korki w poznaniu....)siedział obok mnie taki może 3 letni chlopiec z mamusią i się we mnie troszke zaczepiał, więc sobię z nim gawędziłam:) aż tu nagle z ust tego małego brzdąca coś w stylu "kuffa mać dzie jes atobus" mamusia się zarumieniła z lekka a mnie zamurowało... No nic miłego wieczorku, bo coś się rozpisałam chyba zbyt mocno...Jutro mykam na badania,ale bez krzywej cukrowej:)
-
Melduję się z lepszym humorem:) oby mnie nie opuszczał:) Witaj Zalotka pisz oczywiście coś więcej o sobie:)im nas więcej tym milej Jak tam Wasze apetyty? Ja mam wrażenie, że mnie mój wzrósł zdecydowanie... A słodycze i winogronka to mi tak smakują jak nigdy przedtem...:)
-
witajcie:) ta pogoda chyba specjalnie tak się zmienia by mnie podenerwować jeszcze bardziej...:( Bejbik, ja mam ciągle taką depresje:( Niby fizycznie jest ok, czasem cos lekko poboli ale generalnie nie mogę narzekać... Tylko że robię z igły widły i wszystko biorę bardzo do siebie:( U mnie też kupione ubranka, chcialabym się zacząc rozglądac za łóżeczkiem (może kupie przez internet ale chciałabym w sklepie dotknąć obejrzec, zobaczyć co fajne) czy wózkiem, bo jak pomyslę że te wszystkie wydatki będę miec naraz to ręcę mi opadają:( A mój mężczyzna zająl się kupnem nam nowego auta i nie mogę dotrzeć do niego w żaden sposob. Pewnie ja przesadzam bo jest jeszcze dużo czasu ale jakos tak :( No to się troszke pożaliłam... Paulina0022, też mam wrażenie że i mój brzuszek urósł, w koncu kiedyś musi:) Malenstwo04 jak tam obiadek wyszedł bo zabrzmiało bardzo smakowicie:)
-
Bejbik, ja też skłaniam się ku Raszei najbardziej, mam nadzieje, ze to dobra decyzja:) Miło, że mamy w koncu paru chłopaków w naszym babskim gronie:) Ja nie mialam przeczuć co do płci absolutnie żadnych więc do końca czekałam na magiczne slowa lekarza:) W przyszłym tygodniu robię badania krwi i wtedy z pewnością dowiem się co i jak, ostatnio mialam dośc niską hemoglobinę ale wiem to tylko od pielęgniarki bo gin nic nie mówił. Myśle więc że nie było najgorzej. Miłego weekendu
-
Ja nad tą szkołą się zastanawiam... Więc sprawę zostawiam do przemyslenia. Jakoś Polna mnie odstrasza i jeśli dobrowolnie tam miałabym jechać to tylko w momencie gdyby pod koniec ciąży wyszlo że coś małej grozi... A tak poza tym to myśle o Raszei właśnie...Ewentualnie lutycka albo św. Rodzina... Wiesz jak u Raszei wygląda temat przebywania z dzieckiem po porodzie i jak z kosztem porodu rodzinnego??
-
Bejbik, zauwazyłam, że jestesmy z tego samego miasta... powiedz masz jakieś plany odnośnie szpitala czy szkoły rodzenia?? Wybrałas już coś??
-
.... Nawet nie wiem co napisać, nie ma słów by opisać smutek i rozpacz w takiej sytuacji:(
-
:) Coś mi sie zdaje, że wrześniowki jeszcze wczoraj na majówce były... Taka cisza się porobiła... Mineralka dziekuje Ci za słowa otuchy odnosnie porodu:) Coprawda staram się o tym za dużo nie rozmyślać jednak gdzieś tam się boje i to bardzo a tu taka optymistyczna wersja:) Jestem przyzwyczajona to strasznych boli miesiączkowych więc zobaczymy co mi matka natura na poród zgotuje:) Kleopatra czekamy na relacje z usg 3d:) Miłego dzionka dla Was i brzuszków:)
-
Witajcie dziewczynki po weekendzie:) Oczywiscie Ciebie Aniu h83 też witam i miło że do nas dołączyłaś... Gratuluję synka:) Weekend się skonczył i już pogoda znowu przestała dopisywać... Jak tam się czujecie? Coś dokucza? Bo mnie wczoraj męczył ból brzucha, ale na szzcęscie wstałam i jest ok... Chyba ta jazda po polskich dziurawych drogach mi nie sprzyja... Wytrzęsło mną tak, że słów brak... Wiecie ta moja mała to jest dziecko nocy:) za dnia cisza, żadnych ruchów, zadnego fikania.... A jak mama idzie spać to maluda sobie w brzuszku plac zabaw urządza... Dziś tylko bylo jakoś spokojniej ale wnioskuje, że to stąd że i jej podroze nie służa...
-
:) Widzę że ciuchowe porządki nastały... Mnie chyba czekają jednak za jakiś czas,poki co nie ma zbyt wiele do odrzucenia... Dziś np w pracy usłyszałam (oczywiście w dobrej wierze:)) że się nieźle kamufluje z tą ciążą bo nic nie widac...Oczywiście dbam by nic brzuszka nie uciskało jednak dłuższe wąskie sweterki i jeansy biodrówki są poki co jak najbardziej dla mnie... Swoją drogą nie wiem jak to jest,Justa ma spory brzuszek i przytyła 4 kg,ja przytyłam 3 a brzuszek w wersji mini..:)Chyba musiałam mieć jakąś lukę w narządach wewn, że ta moja dość spora w koncu córcia się tam mieści:) Maleństwo04 dziękuje Ci bardzo za to info o wadze:) Na suwaczku na dole napisane, że dzidzia osiąga 200gr a moja ma prawie dwa razy tyle:)Mimo wszystko uspokoiłaś mnie, chciałabym by mała przy porodzie miała np ok 3500 a nie dużo więcej,bo przy mojej posturze mogloby to naprawde bardzo komplikowac sprawe... No i jutro przekazuj prosze wieści od gin:) Justa83 czekamy na wieści pilnej uczennicy:) U mnie niestety zapisy od 25 tygodnia więc jeszcze poczekam... Kleopatra gratuluje synka:) tatuś musi być dumny:) Mój też marzył o synku i w pierwszej chwili było rozczarowanie że będzie dziewczynka...a wczoraj już tylko rozmarzony gadał "córa, córeczka, malutka...":)
-
Pięknie:) Już mamy noworoczne przyszłe mamy:) Cudownie przeżytej ciąży, lekkiego porodu i zdrowych dziecinek:)
-
Ja od początku ciąży przytyłam jakieś niecałe 3kg... Ale jakoś specjalnie tego nie odczuwam, zakupiłam ciązowe leginsy ale czekają w szafce na swój czas, póki co nadal luźniejsza część mojej dawnej garderoby wystarcza:)Nie taki duży ten mój brzusiak... MłodaMamusiamoja córcia o pare dni młodsza od Twojej dzidzi a waży 350g:) Ale raczej nie ma po kim być grubaskiem więc pewnie się wszystko unormuje... No a właściwie dziewczyny ile taka dzidzia 19tygodniowa zwykle waży??:) Czyżby moja była wyjątkowo pokaźna?:)
-
Witajcie w ten niby brzydki pogodowo ale jakze piekny dzien:) Wróciłam ood lekarza.... Z szyjką wszystko ok. Dzidzia ma 350g, rusza się jak szalona, wg usg ma się urodzic 20 wrzesnia i... jest dziewczynką:) Coprawda jak powiedzialam lekarzowi że pierwsze ruchy czułam w 16 tygodniu to stwierdził że mi nie wierzy... Jestem przeszczęśliwa. Faktycznie noc była nieprzespana a czuje jak mi się oczy śmieją:) Czekamy więc na Laurę
-
Justa83 dziękuje Ci bardzo za odp:) No nie za bardzo wchodzi w grę byśmy dali dzisiusiowi nazwisko taty... Sam tata nosi nazwisko zupełnie obcego człowieka i jesli będzie ślub to prawdopodobnie to moje nazwisko zostanie w rodzinie:) różne są koleje losu i różne ludzkie życiorysy...Chcemy w każdym razie by dzidzia nosila rodzinne nazwisko któregoś z nas a jego nazwisko rodzinnym nie jest... Była opcja by on zmienił nazwisko na np dziadków przed naszym porodem...No nic zobaczymy co sie da zrobić:) A swoja drogą kiedys miałam zdanie że to jakieś takie niemęskie jest jak facet bierze nazwisko kobiety...A teraz myślę, że taka decyzja wymaga dużo męstwa:) Paulina022 ja owszem kupuje ciuszki, staram się wybierać takie na wyprzedażach lub perełki w lumpeksach :) by jak najmniejszym kosztem sprawić sobie i maluchowi dużo frajdy:) Gwiazdka84 spośród Twoich propozycji to wg mnie Daniel albo Justyna:) Ale wszystkie są śliczne, w ogóle to wybieranie imienia dla maluszka jest takie przyjemne:):) Jutro po 7 rano lekarz... Chce i sie boje jednocześnie...:) Czuję że to raczej będzie nieprzespana noc:)
-
Witajcie:) Znów mielismy podogny weekend więc znow byłam na wycieczce:) Tym razem w Toruniu:) Dzidzia na szczescie znow się porządniej wierci wiec jestem spokojniejsza. Jutro lekarz...Ciekawa jestem tej wizyty... Justa83 Masz śliczny brzuszek, tak jak Maleństwo04 napisala dzieli nas spora różnica wieku ciąży, a podobno w 5 miesiącu się niby najwięcej przybiera:) Brzuszek jest w sam raz a mała ma na pewno sporo miejsca do fikania:) Z imion, które podałaś mi bardzo podoba się Kalina i Milena, lubię kobiece imiona.Takie miekkie i delikatne:) Wicia255 Jeremiasz brzmi bardzo dostojnie:) jak najbardziej jestem za:) Maleństwo04 imiona też jak najbatrdziej ładne.Mam wrażenie, że te tradycyjne imiona polskie sa u dzisiejszych niemowlaków na tyle rzadko spotykane że będą pewnie jedyne w swojej grupie:) Co do balsamów to ja też nie stosuje,choć pewnie powinnam,bo wyglądam jak chodząca anemia...:( Na szczęście lubie marchewki:) Myślę, że bede unikać opalania brzusia,ale reszty ciałka jak najbardziej nie, więc czekam na większe słońce i heja nad jeziorko:) U nas z imonami to jest mały dylemat:) Chyba poczekamy z wiedzą kto się pojawi by podejmować decyzję. Na dzien dzisiejszy byłaby to na 99% Laura bądź Gabriel:) Chociaż z tym męskim imieniem ciężko nam pójść na kompromis i znaleźć coś co nam obydwojgu się podoba... A ja mam do Was inne pytanie natury może nieco prawnej... Ja i mój P nie jestesmy po ślubie, ślub kiedyś pewnie będzie ale kiedy to się jeszcze zobaczy:) Ważne jest to, że dzidzia była chciana i że będzie miała rodziców którzy się kochają:) Mianowicie czy jak maluch się urodzi to może nosic moje nazwisko a mieć wpisane dane ojca (żeby przypadkiem nn nie było)? Miłego popoludnia:)
-
oj dziewczyny...znowu dzis jestem poirytowana maksymalnie... Mam dziś na noc gościa, powiedzmy niezbyt lubianego przeze mnie i nie zdziwie sie jak wyrzuce mu w twarz wszystkie pretensje, które zdążyły się uzbierać...Oj...bez kija nie podchodzić...Oj nie! Wiecie, odkąd jestem w ciąży mam tak niestworzone sny w nocy, że to komiczne aż, czasem straszne, różnie bywa...W każdym razie wcześniej zdażalo mi sie śnić nocami,ale najczęsciej nie pamietałam o co chodziło albo nie było to coś niezwykłego...A teraz noc w noc jakaś historia zupełnie nierealna:) Miłego wieczoru:)
-
OJ bejbik, jak tu ktoś wczesnie wstaje:) Ja 27 do lekarza,mam nadzieje, ze umowie się z nim na usg połówkowe, też nie jestem w grupie podwyższonego ryzyka więc raczej nie planuje dodatkowych badań. USG 3d jest dośc drogie, chyba wole maluchowi coś w to miejsce kupić, no ale nie wykluczone, że jeszcze zmienię zdanie. Już sie tej lekarskiej wizyty doczekac nie mogę... Chciałabym wiedzieć ile maluch waży, ile mierzy, czy zdrowiutki i kim jest:) Niby chodzę do gin co 3 tygodnie, ale wyjątkowo mi się one dłużą... Justa83 bardzo chętnie zobaczymy Twój brzuszek:) I Twój i innych koleżanek oczywiście też:)
-
Dzien dobry dziewczyny:) Miło się Was czyta:) Jeśli chodzi o maluszkowe ciuszki to ja kupiłam głównie takie 56cm, ja jak się rodziłam miałam 3,05kg, tatuś 3,70kg więc myśle, ża nasza maluda też 4 nie przekroczy:) No i te 56 w związku z tym wydają mi się najbardziej optymalne. Z pajacyków i body raczej już koniec zakupów, marzy mi się jeszcze jedynie taka malutka sukieneczka bądz coś typowo chłopięcego, narazie same unisex z lekka przewagą różu:P Oczywiście też biorę wszystko ropinane w całości bo przez główke wciskane to raczej kiepski pomysł... Moja aktywność niestety jest raczej marna:( Jeszcze mi się remont w domu nie skonczył i jakoś osłabia to całą moją mobilizację do czegokolwiek innego... Dzidzia też coś słabiej fika może jest leniwa po mamusi...:( Bo choć naczytałam się że ruchy można przestać odczuwać na kilka dni to jakoś wcale nie zmniejsza to moich zmartwień i głupich myśli...:(buuu... Fakt, jest jakas ustawa, że kobiecie ciężarnej wolno pracować przy komputerze tylko 4 godzinki ale nawet nie wszyscy lekarze wiedzą, że ona istnieje.... Mój gin mówi, że nie niesie to z sobą właściwie żadnego ryzyka... Maleństwo04 pożycz mi troche optymizmu..u mnie psychiczny kryzys, nie chce mi się gotować... Wczoraj wieczorem ryczałam jak bóbr i nawet nie pamiętam dlaczego...:) Te nastroje to moja najgorsza przypadłość ciążowa... I ja przesyłam fotencję mojego brzusiaka:)
-
Witajcie Justa83 super, że wszystko w porządku:) zresztą nie mogło być inaczej:) Masz rację, trzeba o siebie zadbać, bo i poród łatwiejszy i znoszenie ciązy będzie bardziej znośne... Wicia255 coś czuję, że i mnie chłopak się przytrafi...jakoś tak mi szepcze intuicja, tatuś będzie wówczas wniebowzięty:) A tak poza tym to mam dziś przeogromną ochote na drożdzówkę:) chyba w drodze do pracy wpadnę do cukierni;)
-
Witaj Gwiazdka84:) Mamy termin tego samego dnia:) Ciekawe która pierwsza się rozpakuje...:P Ja używam jakiegoś kremiku na rozstepy z Rossmana, a na pupe i jej ujędrnianie coś z delikatnego z Eveline. Podobno mocne kuracje antycellulitowe nie są wskazane w ciąży ale takie lżejsze jak najbarfdziej. Liczę na dobroć matki natury i fakt, że moją mamę ominęły rozstępy a skłonności do nich sa podobno dziedziczne... (nie ma to jak w coś wierzyć:P) Mój brzuszek to widoczny jest raczej tylko dla tych "poinformowanych" Bo tak poza tym to raczej rośnie wolno i spokojnie, a na wadzę więcej o 2,2kg... Zreszta zrobię fotkę to ocenicie:) A śmigacie dziewczyny w ciążówkach?? Czy cywilne królują?? Ja jak najbardziej w cywilnych choć w tej nieco luźniejszej ich części:) Wicia255 gratulujemy małego mężczyzny:)
-
U mnie to żadnych smakowych sensacji nie ma... Coprawda może jem więcej slodyczy niż wcześniej ale nie jest to jakaś wielka różnica i nie jem też ich bez opamiętania:) nie mam jakis szczególnych apetytów, od niczego też mnie specjalnie nie odrzuca... Jakby nie to malutkie co czasem sie powierci to bym zapomniała że w ciąży jestem:) Teraz na wiosne nie odmawiam sobie zwłaszcza warzywek: kalarepka, rzodkieweczka, ogoreczki...pycha...:)ale w sumie zawsze tak było. Jedyne z czego zrezygnowałam to wszelkie napoje gazowane(choć nie raz ulegam pokusie na Coca Cole:)) i zamieniłam mineralną na zwykłą bez bąbelków... Mi kręgoslup też odpuścił i żadko o sobie przypomina, jedyne co mi dolega i uprzykrza życie to wciaż wieczna zlośliwość i kołatanie serducha chwilowe...Czuje wtedy jak nawet oczy mi razem z nim biją... I dziś jestem ostatni dzien na L4 z powodu tego przeziebienia i ciesze sie że wracam do pracy...Jakoś nie wyobrażam sobie bym mogła tak juz non stop tylko w domu... Miłego dzionka dziewczynki:* Justa83 oczekujemy więc nowin połówkowych:) na pewno wszystko w najlepszym porządku ale relacja mile widziana:) Maleństwo04 cos tam kiedyś przeczytałam że masz dziś swoje święto:) Więc wszystkiego co najlepsze:)
-
Bejbik ja niestety nie znam wagi swojego brzdąkalka... Ale za tydzien idę do lekarza i mam nadzieje na jakieś newsy i wymiary:) Zwłaszcza że jakoś tak niespokojna się dzis czuję i chciałabym wiedzieć że wszystko jest na 100% ok. Poza tym wiecie dziewczyny mam cos takiego że oglądam się na ulicy za kobietami z brzuszkami:P Mi mojego jeszcze nie widać więc tym bardziej dziwnie to musi wyglądać:) A najchętniej przeprowadzałabym z nimi wywiady typu ktory miesiąć, jakie objawy itd:)
-
No dziewczyny ja tez wróciłam z korzystania uroków z tej pieknej pogody:) Byłam na spacerze w gnieznie i przysiadłam nad poznanskimi jeziorkami na troszke... Tez jestem blada...oj straszliwie... Maleństwo04 kiedykolwiek się to nie stanie to i tak będzie piekny prezent:) U mnie nadal te ruchy słabiutkie, ale najczęściej odbieram je jako takie delikatniutkie szczypanie od srodka:) Bejbik no ceny wszędzie widac podobne...Ja nie mam mlodszego rodzenstwa i nie bede nawet umiała się zabrac za porządne przewinięcie maluszka więc chetnie skorzystam z opcji by mnie ktos tego nauczył:) że o kąpieli nie wspomnę:) Justa83 Ty to już półmetek ciąży?? Brzusio już zaczyna dokuczać?? ta Twoja mała to niezła aparatka:) Fajnie że tyle atrakcji Ci daje:) Będziesz miała co jej opowiadać jak już się narodzi i odrobinkę podrośnie...:)
-
Witam Kleopatra:) Gratuluje coraz to wiekszej fasolci:) Fajnie, że nas coraz więcej bo coś ciche to nasze forum...zwłaszcza w weekendy... Piekna dziś pogoda, właśnie dumam gdzie by tu sobie małą wycieczke zrobić i pokorzystać z tego że jest w koncu ładnie. I jak dziewczyny z tą szkołą rodzenia?? Ja szukałam u siebie i przyjmują dopiero po 25 tygodniu, taki kursik kilkunastogodzinny kosztuje 350zł bądź więcej. Jak u Was?? Maleństwo04 Ty już czujesz ruchy dzidziusia?? Czy nadal mała pracuję nad Twoją cierpliwością??:) No nic zmykam porobić obiadek i życze Wam miłej niedzieli:)