Skocz do zawartości
Forum

avalka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez avalka

  1. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzięki Paulina widzę , że bardzo spostrzegawcza jestes:):) No tak, aż się wierzyc nie chce że to już 8 miesiąc. A pamietam jak dzis najpierw to zastanawianie sie czy to ciaza, potem 2 kreseczki na tescie, zamkne oczy a zaraz moje dziecko do szkoły pojdzie... No szok. To chyba juz starość tak sie objawia:) A co do snów to Ci powiem, ze odkąd jestem w ciazy to zdażają się częsciej i sa tak absurdalne że w głowie sie nie mieszczą. Już mój P to ma za mnie taki ubaw, że aż słow szkoda. Juz mnie gonili chinczycy, rodziłam na oczach wszysctkich taksowkarzy z pracy, zdrazdzał mnie w snach z jakimiś paszczurami, rodziłam gadające bliźniaki i naprawde miliony innych...
  2. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzien dobry:) Wicia Dziękuje za nr tel, ja też odesłalam Ci swoj jakby co:) Paulina Jak się czujesz?? Melduj sie tutaj nam i mam nadzieje że małemu az tak sie nie spieszy... Kleopatra Dobrze, że chociaz czasami odrobinke odpuszczasz:) AniaH Nie uwierzysz co mnie sie dzis śniło... Śnilo mi się, że moj P. chciał naszej corce dać na imię Huberta i wołać na nią w zdrobnieniu Hyhy... No szok. Co sie z mózgiem ciężarnej robi (a przynajmniej z moim) Jak mu to rano powiedziałam to powiedzial do brzuszka to co ostatnio powtarza dosc czesto czyli cos w stylu " Laura pamietaj, dziedzicz urode po mamusi, ale rozum po tatusiu..." A tak w ogole jak Cię nie będzie pare dni to już bedziemy myślały że to już:):) Więc planowane nieobecnosci uprzedzaj:) Kurcze pisze jak wychowawczyni w podstawowce... Jak u Was z pogodą? Do mnie wracają upały... Jadę dzis do szpitala na zwiedzanie:):) ale śmiesznie to brzmi.
  3. avalka

    Wrześniówki 2010

    hmm...z tymi wodami czy czymkolwiek co to jest to ja Ci nie umiem pomóc... Może jak to sie bedzie nasilac to się gdzies zgłos... Ale skurczy żadnych przy tym nie masz?? A co do teściowej, to wiesz, ja nie bede o swojej źle pisac, bo byś nie uwierzyła że tacy ludzie istnieją. Chyba nie potrafie wymienić zadnej jej zalety. No dosłownie żadnej. A rzeczy jakie potrafiła odstawic nadają sie tylko na napisanie gruuubej ksiązki. I naprawe nie wiem jak P. z nią wytrzymał tyle lat. Na szczescie ona mieszka prawie 300km od nas i jak zdarza nam sie widziec raz na jakis weekend na pare miesiecy to jest ona dla mnie złem koniecznym ktore po prostu trzeba przejsc. Co jak co, ale teściowa mi sie w życiu nie udała. Tak sobie ogolnie tez mysle, ciekawe jak to bedzie u mnie z tym KTG... Bo ja też na NFZ chodze... I czy w ogole jeszcze jakies usg bede miała...
  4. avalka

    Wrześniówki 2010

    A teściowej swojej to też nie trawie. Ale jej nikt nie trawi, poza jej rodzicami... Ale zakładam, że rodzice chcąc nie chcąc muszą ją tolerować...
  5. avalka

    Wrześniówki 2010

    No chyba sama zdązyłas usunąć, prawda?? A Twoj nr juz zapisałam wiec w razie co wystarczy że napiszesz "rodze" i bede wiedziala o co chodzi:):)
  6. avalka

    Wrześniówki 2010

    Możesz nadużywac:) to, że nie mam papierka ani obrączki nie znaczy że jest cokolwiek inaczej:) Choć i tego się pewnie kiedys dorobie:) Też juz ci pisze na prv mój nr. Ty z początku miesiaca, ja z konca, to raczej mało prawdopodobne byśmy w tym samym czasie razem rodziły...chociaz kto wie, kto wie:):)
  7. avalka

    Wrześniówki 2010

    kasioleqqhej wrzesniowki:)nie bylo mnie od piatku i mam sporo zaleglosci i chyba nie chce mi sie nadrabiac tzn.nie mam sily... w weekend mielismy pojechac nad morze, ale niestety pogoda nam pokrzyzowala plany;/ i spedzilismy weekend u tesciow z troszke nie milymi atrakcjami ktore zafundowala tesciowa tzn.jej ustawienie naszego zycia poprostu rozwalilo mnie na lopatki, zaplanowala mi gdzie mamy mieszkac, kiedy mam pojsc do pracy a ona bedzie wychowywac mi dziec...baba ma tupet...oczywiscie nigdy bym sie na to nie zgodzila i powiedzialam jej o tym jasno i otwarcie i atmosfera byla nie najprzyjemniejsza...ale coz...zawsze to weekend poza domem nie ma to jak teściowa... ja mojej bym do malej nie dopuściła ani na chwile, ale to juz mam swoje powody.... Weekend poza domem oczywiscie zawsze mile widziany:):)
  8. avalka

    Wrześniówki 2010

    Mąż kochana to to JESZCZE nie jest :P a ucho lepiej...na tyle że zapomnial dzis wziąć antybiotyku... No ale co sobie ponarzekał to jego:) Też mysłałam o tej wymianie nr tel, w sumie jakby nie patrzec, któregos dnia pierwsza z nas sie rozpakuje i byłoby miło o tym wiedziec. Swoją droga ciekawe bardzo na kogo trafi, ale wyobrażam sobie tą radość i przerażenie reszty że to "już":) A na imię mi Kinga:) Miło mi:P:P
  9. avalka

    Wrześniówki 2010

    Justa faktycznie podrosła Ci dzidzia:) I bardzo dobrze, że sie odwrociła:) A ogolnie dziewczyny to styknęła nam 100 stronka:)
  10. avalka

    Wrześniówki 2010

    No przypominają gorszki:) ale kwiatuszki tez wiadomo, że fajne:) Nie wiem, jakos najbardziej mnie rozczula:) Reszta jest jakby to ująć "zbyt różowa" co nie znaczy oczywiscie że nieladna:) Nie śmiałabym powiedziec że jakakolwiek rzecz niemowlęca jest nieładna. Wszystkie cieszą oczy tak, że aż serducho podskakuje:)
  11. avalka

    Wrześniówki 2010

    Mineralka w związku z tym to i skorzystam z Twojej rady co do prasowania:) a potem na wlasnej skorze sie przekonam:):) Co do zestawików ktore to pokazujesz, to wszystkie łapią za serce i za oczy:) Ale jak dla mnie to 1. Przypomina groszki:) a ja kocham groszki
  12. avalka

    Wrześniówki 2010

    Madlene, zastrzeliłas mnie tym pytaniem o prasowanie:):) ale tak w sumie na logike to może faktycznie warto nie prasować... Myślę, że jak zaczniemy "hodować" kruszynki w sterylnych warunkach to potem będzie niezły problem.
  13. avalka

    Wrześniówki 2010

    Kleopatra trzymaj sie kochana jeszcze te 2 tygodnie i oszczedzaj sie. jak troszku kurzu będzie to mama wybaczy:) Ty czekasz do 30tego, ja w sumie tez:):) Jejku, jak sie juz tych zakupow nie moge doczekac...:):) Ewelka no masz racje, my z konca wrzesnia to jeszcze jednak sporo czekania, jednak w sumie chyba sie ciesze ze jeszcze bedzie wiecej czasu by wszystko skompletowac, a te 2 miesiące to zlecą na pewno nie wiadomo kiedy:) Justa hmm... nie wiem czy to syndrom wicia gniazdka, ale ja tez zauważylam że ostatnio więcej i częsciej sprzątam, chociaz może to wynika po prostu z tego że mam teraz jakby nie patrzec dużo czasu:) Ja tez planuje łóżeczko, które dostane pomalowac na jakis fiolecik, lub inny pastelowy kolorek:) Olkaw ja osobiscie nie narzekam. Jesli już to nie dosypiam z upałow. bo okno cały czas otwarte a mimo to gorąco... jestem typem który śpi po ciemnku a teraz w tą pogode nie spuszczam rolety, żeby jednak powietrze wpadało i jasność mnie budzi dość wczesnie... ja do dziś nie moge powiedziec bym chodzila częsciej siusiac niż przed ciążą. Postanowione-jutro jade do szpitala:) Moja córcia ma od dzisiaj swoją szafke ze swoimi rzeczami:):)
  14. avalka

    Wrześniówki 2010

    W sumie jeszcze pare rzcezy trzeba dodac, no ale takie rzeczy jak np ręczniki są w miare oczywiste... Dziewczyny piszą ze rodzą w szpitalnych koszulach, potem dopiero zakładają swoje, wiec i ja tak zrobię. I jeszcze stanik do karmienia... Tylko, że kurcze nie mam pojecia jaki rozmiar...
  15. avalka

    Wrześniówki 2010

    jejku, jak mi sie net dzis zawiesza:/ chyba czas sie brac za porządki a nie za siedzenie na forum:):) Znalazłam liste do szpitala wg jakiejs mamy która tam niedawno rodziła. Oczywiscie dochodzą do tego dokumenty, wprowadziłam tez pare "moich" pozycji. DLA MNIE: -koszule z rozpinanymi guzikami,szlafrok (dają szpitalne koszule, ale co swoja to swoja) -klapki -kosmetyki(zwłaszcza jakiś delikatny płyn do higieny intymnej) -wkłady poporodowe Bella (w szpitalu dają ale te Belli były dobre na noc) -majtki jednorazowe -woda mineralna -wkładki laktacyjne i laktator (nie trzeba, ale warto miec) -papier toaletowy -krem na sutki -pomadka nawilżająca DLA MALUSZKA: -chusteczki nawilżające -krem do pupy -szczotka do włosków -ubranka na wyjście ze szpitala -niedrapki I jakos tak troszku mi ulżyło:) W ogole doczytałam, że w szpitalu w ktorym planuje rodzic pracuje dr, który jest Arabem:):) W sumie już o nim słyszałam kiedys,ale teraz jakos mi umknęło:) Podobno jest bardzo wesoły a poród z nim to "czysta frajda".
  16. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie z rana:) coś śpiące chyba jestescie dziś...:) A Ty Aniah za to nadrabiasz za te wszystkie leniuszki w PL:) Z tymi listami to własnie tak jest, że co szpital to inaczej, ja poszukam w necie czy jest cos konkretnie do szpitala gdzie sie bede wybierac no i z pewnością się tam przejade. Najlepiej jeszcze w tym tygodniu bo przez te wczorajsze dumanie sie poddenerwowana tematem zrobiłam:) Kleopatra bardzo ładny wozeczek. Taki klasyczny i prosty a zarazem widac ze solidny:) Paulina torba spakowana?? kurcze, jakies dziwne sny dzis miałam i przez to nadal bym spała... Jakos ostatnio mam pociąg do slodyczy... Zaczynam dzis robic porządki w rzeczach Lauruszkowych:) Miłego dnia:)
  17. avalka

    Wrześniówki 2010

    A u nas to różnie bywa z tymi dzidziami. Tam gdzie ja chcę rodzic maluszka przynoszą gdy mama chce. Oczywiscie mozna chciec cały czas, jednak z tego co wiem, to wlasnie bardzo chwalą sobie kobiety opcje że położna też zabierze dziecko gdy mama potrzebuje odpocząć. Bo jakby nie patrzec po takim wysiłku organizm musi sie odrobinke zregenerować:) No cóż ja myślę, że ograniczę tą liste. Jeśli będzie mi czegos brakowac to tel do P. i w 10 min będe miec:) Będzie "chłopiec na posyłki":) A co dokladnie będzie zawierac moja torba to powiem jak już się dowiem czego chcą w szpitalu:) Maleństwo, masz racje ze dobrze, ze jeszcze 2 miesiace... bo naprawde, kto by pomyślal, że dla takiego maleństwa tyle rzeczy az potrzeba:):) Niby mam już sporo, nie powiem, ale teraz sie przestraszyłam porządnie i poczułam ze jestem jeszcze jak to mowią "w lesie za murzynami":P
  18. avalka

    Wrześniówki 2010

    tak się wtrące wieczorowo:) I powiem, że te listy rzeczy "niezbędnych" mnie przerażają... Ja bym zabrała z tego jakąś 1/3... Kurcze, teraz to ja jestem zmotywowana i smigam w tym albo góra w przyszłym tyg do szpitala mojego. Przecież mamy tam spędzic przy dobrych wiatrach dobę może dwie...a tyle tego wszystkiego że koniec Rozmawiałam ostatnio z taką kobitką w sklepie dziecięcym, która niedawno rodziła i mowila że w żadnym razie nie kierowac sie listami z internetu... A powiedzcie jeśli Wasze szpitale dają ciuszki dla maluszka to zamierzacie z nich korzystac czy mimo wszystko ubierac w swoje?? A z tą lewatywą to chyba w każdym szpitalu inaczej. Tak samo z tym, czy dzieci są przy mamusiach cały czas czy tylko przynoszą je na żadanie mamusi... Kurcze, ja nie wiem, ale wyzsza filozofia sie robi... Czuję że przestaję ogarniać temat... Maleństwo bardzo ładne foteczki:):) nie ma to jak mąż fotograf, nawet fotograf-amator:)
  19. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie dziewczyny w chłodną niedziele:) Nareszcie:) U mnie wczoraj przed północą tak padało, że słow szkoda, burza, deszcz jak z cebra, a jak sie pięknie błyskało...oj...kocham burze jak szaleniec :):) Paulinka Dziewczyny mają rację, kącik jest śliczny. No i powiedz koniecznie jak po urodzinach synusia??:) Pewnie chodzi przeszczęsliwy i nie może się od prezentów odkleic:) No ale co się dziwic:P AniaH Może to pytanie nie mądre, ale piszesz że w ogole u Ciebie nie ma głębokich wózków?? kurcze,co kraj to obyczaj jak mówią:) A co do łóżeczka to ja też bede miala starsze używane, ale planuje kupić (no dobra, dostac:)) nowy materac a calość odmalowac na jakis pastelowy kolorek. A choróbsko juz sobie poszło czy jeszcze cię meczy?? Kleopatra mam wrazenie że obydwie dość aktywnie spędzamy ciąże:) I nie mówie tu o sprzątaniu, bo w tym Pauli nie pobijemy, a ja to już na pewno nie:) ale mam na myśli jakieś takie nieograniczanie się w reszcie dziedzin życia czy rozrywce:) Maleństwobardzo ładne pościele:) Po troszku, po troszku i zaraz bedzie koniec zakupów:) Ewelka Co do wszystkich dzialan przyspieszających poród to najbardziej rozeznana jest Paulina wiec na pewno napisze ci co i jak:):) Z rzeczy które ja pamiętam i też pewnie zastosuje to wlasnie sprzątanie, chodzenie po schodach i dużo miłosci fizycznej:) (choc do tego są ostatnio różne wersje), podobno tez herbatka z lisci malin jest pomocna:):) A tak poza tym to chyba dzis sie biore za sprzątanie (wiem, wiem, niedzielna praca sie w g... obraca jak mówi przysłowie, ale jakos musze skorzystac z natchnienia). Mam dziś dzien focha. Wczoraj mój P wyjechał przed burzą i jak zaczeło tak lać i dawać już ostro wciąz go nie bylo, nie szlo sie do niego dodzwonic ani nic. A ja jak głupia sie martwiłam wyglądajac cały czas w oknie... Oj...co za człowiek. Zła jestem. Ide zaraz do sklepiku, zakupie chyba jakies ciacho do kawki, bo mnie na słodkie nosi...
  20. avalka

    Wrześniówki 2010

    Ale wiesz, jestem bardzo zaskoczona tą jej megawagą:) Poki co u mnie w rodzinie wszystkie bobaski były takie standardowe ok 3.500 a ta moja mała to taka wielgaśna:) Boje sie jak ja ją urodzę... Chcialabym by teraz przybierała już mniej. Najlepsze jest to, że wlasciwie odstawilam prenatal, biore tylko magnez i żelazo, a apetyt mam naprawde slabiutki, aż mi wszyscy mówią, że nawet za siebie nie jem, a co dopiero za dwoje:) No szok po prostu:):)
  21. avalka

    Wrześniówki 2010

    madleneavalka a jak duza jest teraz mniej wiecej twoja corcia? 3 dni temu wazyła 1910g. Wiec gin mówi, że spora. I przede wszystkim uda ma dlugaśne... Nie wiem niestety ile ma cm:(
  22. avalka

    Wrześniówki 2010

    Ratunku, niech ktoś zabierze ode mnie ta pogode!!! To jest porazka. Na dobrą sprawe juz nie mam czego z siebie zdjąc a jest mi tak gorąco:/ Mam megaochote na pyszna mrożoną kawke... Oj... Cały dzbanek bym wypiła:) Czyżby dzien marudzenia nr 3??:) Ogólnie plusik taki że mam załatwione łóżeczko. Bedzie używane ale przynajmniej nie wydam pieniążków:) Kupie za to przewijak, bo chcialam zrezygnowac z tego zakupu. jednak przy mojej wizji kąciki Lauruszka będzie zdecydowanie wygodniej z przewijakiem. No i myślę też nad baldachimem. Bo Podoba mi się bardzo, jednak nie wiem czy nie jest to jak mówią "siedlisko kurzu" Madlene Widzę że nie tylko moja córcia taka duża:) Miło, że znów u nas jestes, zaglądaj i pisz częściej:) Paulina Ty chyba jestes taka mróweczka robotnica:):) Tyle rzeczy masz siłe robic... Ja przy Tobie to leniwiec. Ale przede wszystkim nie wyobrażam sobie az tyle stać przy garach w taką pogodę. W związku z tym u mnie dzis na obiad: dla mnie - fasolka szparagowa :), dla P - pyzy, sos z paczki, kawałek mięska i kupiona surówka... Szczyt pomysłowości... Aż wstyd. On tam zapieprza z tymi samochodami w smarach..., może powinnam sie bardziej postarac... A ten twój małżonek to powinien bure dostac... Ty tyle robisz a on nic nie widzi... Ci mężczyźni... brak słów na nich A cóż po poludniu może znow jeziorko... Potem jakis filmik... Ostatnio dzien w dzien jestem nad wodą:) Czasem mam wrazenie ze ludzie dziwnie na mnie patrzą, ale co tam:) Jeszcze 2 miesiące tylko. Aż sie wierzyc nie chce... A co do torby do szpitala to ja tam wszystko nadrabiam jak będzie chorobowe. Do tego czasu dowiem sie dokladnie co wziąc bo nie mam zamiaru zabierac zbędnych rzeczy.
  23. avalka

    Wrześniówki 2010

    Witajcie. I jaka u Was pogoda? U mnie w nocy był taki naprawde solidny deszcz, az sie hałas zrobił w mieszkaniu bo okna otwarte... A teraz znow gorąco...:/ Kleopatra to mąż ma spore zawzięcie do nowej pasji:) Swoją drogą szkoda że nie można od razu takiego filecika złowic:) wtedy to ja na pewno sama bym sie wzieła za wędkowanie:) A co do Grunwaldu...to chyba zależy od tego jak sie czujesz. Ja bym na pewno pojechała tylko, że tak troszku daleko... Paula Tak to jest, że najpierw czlowiek chce dobrze, komus cos pożyczy a potem klops... Cóż wiesz, pościeli bym na pewno jeszcze nie zakladała bo jednak sie kurzy. A co do materaca to ja mimo że mam tyle rzeczy używanych dla Lauruchy mojej to materac chce nowy. Jakos nie wiem, ale od poczatku wychodzilam z takiego założenia... Masz racje juz 16 wiec oczami wyobraźni mej już wszystko widze co i jak:):) Akurat P. będzie mial urlop wiec zrobimy wszystko a wtedy to już bede tylko tyć dalej i czekac na skurcze:) A co do tego zapalenia ucha...to ogolnie nieznośny jest bardzo i jak opowiada o tym bolu to jakby z poematu jakiegos:/ A mi o szkoda. wiadomo... Tylko że oczywiscie nie omieszkałam mu powiedziec że trzeba jeszcze szybciej jeździć autem i otwierać dalej wszystkie okna na maksa... Ania H dobrze, że taki lekarz... Widac taka norma jak dla nas zrobienie kanapki:):) No i chyba faktycznie warto obejrzec szpital. Ja do swojego tez sie wybieram... i wtedy dokladnie dowiem sie też co daja oni a co musze miec w torbie... Mam konkretnego lenia przez tą pogode. A za oknem coraz ładniej... Jak na złosc... ide zaraz do miasta, odwiedze lumpka sobie. Miłego dnia:*
  24. avalka

    Wrześniówki 2010

    Dzien dobry dziewczyny. Wybaczcie, ale dzis nie odpisze każdej z Was, a przynajmniej nie teraz. Średnio sie zaczał ten poranek, na dworze znow gorąco. Moj P. ma jakies zapalenie ucha i narzeka jak szalony. Nawet wziął wolne bo nie moze kanapki ugryźć. Mnie z kolei bardziej boli stopa i chyba cos czuje wyląduje dzis na izbie przyjec albo gdzies by moze ktos sie w koncu mną zainteresował. Z dobrych wiadomosci w koncu mam przestawioną tą szafkę i już mniej więcj wiem co i jak zrobie by wstawic łóżeczko:) Musze coprawda na te pieniądze poczekac ale przynajmniej juz nie bede za dużo dumać. Buziam Was i życze miłego dnia:)
  25. avalka

    Wrześniówki 2010

    A mi wlasnie celibat absolutnie nie w głowie... wręcz przeciwnie:):P I sama się temu dziwie:) Zmykam Paulina na ta poczte sie powkurzac dalej:) Papa, milego dnia:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...