Skocz do zawartości
Forum

justa83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez justa83

  1. justa83

    Wrześniówki 2010

    Kasioleqq Ty się żadnego nacięcia nie bój! Nic nie poczujesz. Ja pękłam bardzo mocno i nic nie czułam. Jeśli będą chcieli Cię naciąć to się nie wzbraniaj, bo pęknięcie jest dużo gorsze. A jak cię delikatnie natną to pewnie ze 3 szwy Ci założą i tyle. Andzia witamy z dzidzią po drugiej stronie brzuszka. Mam nadzieję, że czujesz się dobrze i będziesz tu do nas zaglądać :)
  2. justa83

    Wrześniówki 2010

    Hej mamusie! Ewelka trzymam kciuki. Nie waż się wracać bez dzidziusia :) Życzę Ci z całego serca, żebyś już dziś urodziła. A ja nadal z wysypką :/ Na szczęście z twarzy już zeszła, ale za to z brzucha rozniosła się na dekolt, plecy i ręce. Wczoraj rozmawiałam z mamą i chyba już wiem co jest tego przyczyną. Jestem uczulona na penicylinę !!! Dopiero wczoraj mama mi powiedziała, bo myślała, że o tym wiem (od dzieciństwa nie miałam styczności z penicyliną, bo nie biorę antybiotyków, więc nic wcześniej się nie ujawniło). W szpitalu po porodzie miałam podawaną penicylinę (całą strzykawę 20ml) dożylnie co kilka godzin przez dwie doby. Mam nadzieję, że na wysypce się skończy. Jutro postaram się umówić do dermatologa, może jakieś testy mi zrobią. Piękna pogoda u nas dzisiaj, więc pewnie zaliczymy jakiś spacerek
  3. justa83

    Wrześniówki 2010

    Ania h ja też polecam te nakładki na brodawki, ale tylko pod warunkiem, że nie masz jeszcze ranek z których krew nie leci. Ja miałam już popękane strasznie i nawet jak przez nakładki przystawiłam Kalinkę do piersi to zamiast mleka krew mi leciała :/ Maleństwo dobry wybór! Ja w szpitalu czułam się naprawdę dobrze traktowana. Zresztą nie będę się powtarzać. Polecam :)
  4. justa83

    Wrześniówki 2010

    paulina0022justa83paulina0022A wlasnie jak macie wpisane w ksiazeczkach fazy porodu ??Ja mam pierwsza 2, 5 godziny , druga 6 minut:)Ja mam pierwszą fazę 1h 40min, a drugą 4 minuty :) To szybko Ci poszło:):):) Ledwo na porodówkę zdążyłam :)
  5. justa83

    Wrześniówki 2010

    paulina0022A wlasnie jak macie wpisane w ksiazeczkach fazy porodu ??Ja mam pierwsza 2, 5 godziny , druga 6 minut:) Ja mam pierwszą fazę 1h 40min, a drugą 4 minuty :)
  6. justa83

    Wrześniówki 2010

    Kleopatra moje gratulacje! Wracaj szybciutko do zdrowia. W końcu masz już swoje maleństwo przy sobie :)
  7. justa83

    Wrześniówki 2010

    Hej dziewczyny! Ania h ja też miałam straszny ból brodawek. Jedną udało mi się szybko wyleczyć, ale z drugą się męczyłam. Widzę, że przystawiasz małego tylko do jednej piersi, więc pamiętaj, żeby z drugiej ściągać mleko i podawać co drugie karmienie. Bo nie dość, że możesz się nabawić problemów z nawałem pokarmowym, to jeszcze przystawiając na każde karmienie do jednej piersi możesz ją na nowo pokaleczyć. Ja tak robiłam przez dwa dni, że raz podawałam pierś a raz butlę (bałam się, że mała się przyzwyczai, ale bez problemu teraz ciągnie oba cycki) i się udało. Do tego o ile to możliwe to staraj się wietrzyć brodawki, wtedy szybciej zdrowieją. No to tyle moich mądrości :) U mnie naprawdę podziałało i w dwa dni doszłam do siebie. Paulina dasz radę. Silna baba jesteś. Przykro mi, że tak się męczysz :( Ja nadal mam wysypkę na brzuchu i na twarzy. Martwię się co to może być. Na poniedziałek umówię się do dermatologa i może coś poradzi. Ta na policzkach piecze i swędzi. Może któraś z Was miała coś takiego?
  8. justa83

    Wrześniówki 2010

    Hej! Oj widzę, że naprawdę coraz większe pustki na forum. Chociaż doczytywać nadążam :) Dzisiaj miałam zabiegany dzień. Odwiedzili nas pradziadkowie Kalinki, a potem niestety musiałam jechać do lekarza. Od rana na twarzy i na brzuchu mam wysypkę. Ta na twarzy trochę swędzi. W sumie to nic się nie dowiedziałam, ale lekarz uspokoił mnie, że to nie różyczka (nie wiem czy przechodziłam). Najważniejsze, że mogę karmić piersią, bo dziś w końcu wyleczyłam prawą. Koniec odciągania mleka i butli przynajmniej na jakiś czas :) No i jeszcze jednen sukces dziś odnieśliśmy - kikut odpadł i Kalinka ma teraz piękny pępuszek :) Żegnam się już z Wami, bo jeszcze chwilka relaksu w wannie i zmykam się przespać. Dobranoc..
  9. justa83

    Wrześniówki 2010

    Paulina biedna ma naprawdę pecha. Ta kroplówka w główce to musi być okropny widok dla matki. Kleopatra Ty też się już nieźle męczysz. Mały jest naprawdę uparty :/ Życzę Ci żebyś jutro już urodziła :) MłodaMamusiu Majeczka słodziutka. Chyba jeszcze nam się żaden łysolek nie urodził. Ja mam takiego małego czarnuszka za tatą :) bo ja to blondyneczka jestem Zmykam już odpocząć, bo niedługo pora karmienia! Dobranoc
  10. justa83

    Wrześniówki 2010

    Dzień dobry! Maleństwo położną mam z Przychodni Śródmieście na Kołłątaja. Bardzo sympatyczna pani i widać doświadczona. Agatkaaa przede wszystkim zrezygnowałam z czekolady, orzechów, miodu i mleka bo tego na pewno mi nie wolno. Poza tym z owoców to jem tylko banany i jabłka. Do tego marchew, buraczki, troszeczkę nabiału, pomidorówka (na przecierze, nie na pomidorach), krupnik, rosół, mięsko duszone lub gotowane, mało przypraw. Teraz zaczynam powoli podjadać nowe rzeczy, ale po troszku. Myślałam, że będzie mi tak ciężko, ale jestem bardzo zadowolona, mała nie ma żadnych problemów z kupką czy brzuszkiem, ani ze skórą. Bejbik nie martw się tym, że nie karmisz piersią. Ważne, że dzidzia rośnie i jest zdrowa. Ja Ci powiem, że dopiero teraz karmienie piersią powoli staje się przyjemnością bo wyleczyłam jedną brodawkę. Wcześniej ból był koszmarny. Teraz leczę drugą i mam nadzieję, że do jutra wszystko się unormuje.
  11. justa83

    Wrześniówki 2010

    I jeszcze jedno Wam powiem - zostało mi 5 kg do wagi sprzed ciąży! Myślę, że jak dalej będę się odżywiać tak jak teraz to może za 2 tygodnie osiągnę sukces, a nawet zjadę jeszcze niżej. Przestawiłam się na jedzenie zdrowych rzeczy, a poza tym mam świetną położną, która dokładnie wyjaśniła co mogę jeść a czego nie. Dla maleństwa zrobię wszystko, a przy okazji zadbam i o swoje zdrowie. Paulina żadną chorobą się nie przejmuj, bo bez problemu możesz karmić będąc przeziębioną. Dzidzia na pewno się od Ciebie nie zarazi.
  12. justa83

    Wrześniówki 2010

    Kleopatra trzymam kciuki, żebyś szybciutko urodziła :) Uważam, że mimo bólu (choć już go naprawdę nie pamiętam) poród to wspaniałe doznanie, którego z niczym nie można porównać. Paulina Nikoś śliczniusi. W ogóle mam wrażenie, że te nasze forumowe bobasy jakieś takie wyjątkowo ładne :) Co do mleczka w piersiach to z tego co wiem najlepiej reguluje się laktację pijąc wodę. Im więcej wypijesz tym więcej masz mleka. Oczywiście nie można przesadzać - tak do 2 l dziennie. Ja piję dużo wody i sok jabłkowy w kartonie rozrobiony na pół z wodą i na śniadanko i kolację zwykłą herbatę - nic innego nie piję i mam dość mleka. Teraz mam lekkie obawy, bo niestety prawa pierś mi mocno krwawi, więc odciągam mleko i co drugie karmienie robimy butelką. Mam nadzieję, że przez dwa dni podleczę cyca i wszytsko wróci do normy. Lewa pierś jest już zahartowana, ale boję się, że teraz jak za często będę przystawiać tylko do tej to znów się zrobią ranki :/ Idę troszkę się przespać, bo pewnie koło 23:00 Kala obudzi się na jedzonko. Jeszcze Wam tylko powiem, że wczoraj bardzo dzielnie zniosłam ściągnicie szwów (było ich sporo, a część tam w środku) i teraz czuję się o wiele lepiej. Jeszcze mam troszkę problemów z kręgosłupem, bo ciężko mi wrócić do postawy sprzed ciąży. Dobranoc... kolorowych snów
  13. justa83

    Wrześniówki 2010

    Gratulacje dla Agatki i Andzi. Super, że macie już dzieciaczki przy sobie. Wracajcie do nas szybciutko Mama225 i Ania81 podajcie mi proszę wymiary Waszych maleństw, bo nie wpisałam do tabelki. Na liście mam 30 Wrześniówek, a rozpakowało się już 17, więc chyba czas przerzucić się na noworodki :)
  14. justa83

    Wrześniówki 2010

    Hej mamusie Ja tylko na chwilkę, bo Kalinka właśnie się budzi i muszę bufet mleczny otworzyć :) Wczoraj urodziła moja bardzo dobra koleżanka i to w swoje urodziny !!! Ale jej się udało, choć w sumie teraz jej święto schodzi na drugi plan - synuś najważniejszy. Dziś jestem wyspana, bo mała obudziła się tylko o 3:00 (choć na prawie 2 godziny). Zajrzę do Was później
  15. justa83

    Wrześniówki 2010

    Hej! Pochwalę się Wam jeszcze moją kruszynką
  16. justa83

    Wrześniówki 2010

    Ja dziś byłam w szpitalu na ściągnięciu szwów. Nie powiem, że było fajnie. Do teraz boję się na dupie usiąść. Muszę się Wam pochwalić, że Kala dziś w nocy obudziła się tylko 3razy ! Jest naprawdę złotym dzieckiem. Przepraszam, że nie odpisuję każdej z osobna (czytam Was na bieżąco), ale dziś to zdjęcie szwów po prostu mnie wykończyło. Muszę troszkię odpocząć.
  17. justa83

    Wrześniówki 2010

    Smerfi, Ania81, Avalka Wicia serdeczne gratulacje! Cieszę się, że macie bobasy już przy sobie.
  18. justa83

    Wrześniówki 2010

    Oj Mamuśki widzę, że leniuszki z Was! Ja tu myślałam, że czasu mi nie starczy na doczytywanie postów, a tu cisza... W takim razie chyba się trochę zdrzemnę. Do jutra Dobranoc
  19. justa83

    Wrześniówki 2010

    Witam się wieczorkiem Andzia trzymaj się kochana. Będziemy czekać na wieści. Nic się nie bój. Czeka Cię cudowny dzień, jeden z najpiękniejszych w Twoim życiu.
  20. justa83

    Wrześniówki 2010

    My dziś mieliśmy dość ciężką noc, bo Kali chyba przestawiły się pory dnia i nocy. Calusieńką noc robiła kupki i wisiała na cycku, aż w końcu o 8 rano poddałam się i dałam jej troszeczkę sztucznego mleka (dosłownie 10ml) i zasnęła na 3 godziny i ja razem z nią. Myślę, że burza hormonów u mnie trwa, bo naprawdę całą noc oka nie zmrużyłam, nad ranem pospałam i czuję się wypoczęta. Pochwalę się zdjęciem z dzisiejszego spacerku i popołudniowej drzemki.
  21. justa83

    Wrześniówki 2010

    Hej dziewczynki! Na wstępie: Gratulecje dla Mamy225 i MłodejMamusi. Czekamy na relacje z porodu i na foteczki pociech Normalnie idziemy jak burza! Jeszcze niedawno miałyśmy mały zastój a tu poród za porodem. Wicia trzymaj się. Myśl o maluszku. Już jutro się zobaczycie. Jestem o tym przekonana. Paulina wytrzymaj jeszcze do jutra. Pomyśl, że to dla dobra Nikosia. Jutro będziecie już odpoczywać w domku. Ania_h piękny ten Twój synek. Kala ledwo się urodziła i już takie powodzenie ma :) Myślę, że chętnie rozważy propozycję każdego adoratora - również Jeremiaszka :) Moje brodawki też są zmaltretowane, ale już jest coraz lepiej. Ja próbowałam tych nakładek silikonowch Avent, ale mała nie chciała ssać, albo ja nie umiałam ich użyć :/ Ja jak mam kryzys z którąś piersią to przystawiam małą tylko do zdrowej a z poranionej ściągam mleko ręcznie (ogrzewam przez 10min pierś suszarką, a potem ciepłymi rękoma masuję przy użyciu oliwki - polecam). Mama225 a jakie wymiary ma ta Twoja laleczka?
  22. justa83

    Wrześniówki 2010

    Zmykam troszkę się przespać, bo pewnie niedługo Kala obudzi się na cyca. Trzymajcie się Do jutra Buziaki
  23. justa83

    Wrześniówki 2010

    Ja jakieś dwa tygodnie przed porodem zaczęłam jeść co popadnie i w gigantycznych ilościach. I Wam radzę się nie oszczędzać, bo jak będziecie chciały karmić piersią to niestety większość z tych przysmaków trzeba będzie odstawić co najmniej na miesiąc, a każdy nowy wprowadzać powoli. Ja na razie nie mam parcia na żadne słodycze, ale marzę o kaszce na mleku (czego nigdy nie lubiłam), ale niestety mleko musiałam wykluczyć z diety :/
  24. justa83

    Wrześniówki 2010

    Dobry wieczór! Widzę, że forum troszkę zwolniło tempo. Przynajmniej mam czas doczytywać Was na bieżąco. Na szczęście Kalinka jest bardzo grzeczna i daje mamusi troszkę czasu na relaks. Mam nadzieję, że dzisiejsza nocka będzie lepsza. Jutro zamierzamy wybrać się na krótki spacerek, bo ma być bardzo ciepło. Może zmieszczę się w jakieś jeansy sprzed ciąży :) W sumie na razie schudłam 6kg. Brzuszek jeszcze nie skurczył się tak do końca. Czytam Was i poprostu nie mogę uwierzyć, że jeszcze kilka dni temu miałam takie same objawy i samopoczucie jak Wy. Teraz czekam aż zaczniecie ze mną rozmawiać o kupkach i dupkach :) Dziewczyny kurujcie się, bo powiem Wam szczerze, że kaszel przy szwach na kroczu to niezbyt przyjemna sprawa. Poza tym choróbsko przy takiej kruszynce może być problemem. Niestety taka chyba pora roku się zaczyna przeziębieniowa. Ciekawe co tam u Wici i Avalki. Pewnie już urodziły.
  25. justa83

    Wrześniówki 2010

    Zaglądam do Was szybciutko i widzę, że na razie żadna mamuśka nam się nie rozpakowała. Avalka bardzo mocno trzymam kciuki. Mineralka ja miałam te badania powtarzane pod koniec ciąży i u mnie chyba były konieczne, choć nie wiem na 100% bo jak dojechaliśmy do szpitala to podałam im książeczkę ze wszystkimi badaniami i nie bardzo pamiętam o co pytali :) My dziś mieliśmy dość kiepską noc, bo mała od 3:00 do 6:00 nie mogła zasnąć, ale wkońcu się poddała. Teraz śpi i tatuś też wymiękł :) Ja mam chwilkę dla siebie. Pomimo nieprzespanej nocki mam cudowny humor, jest prześliczna pogoda za oknem, a moje cycki nigdy nie były tak pełne i seksowne :) Zajrzę do Was jeszcze dzisiaj. Buziaki i bierzcie się do roboty - teraz Wasza kolej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...