-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez justa83
-
Zawijka powiem Ci, że długo za nim tęskniłam, ale nawet przez moment nie pomyślałam, że mogłabym zmienić swoją decyzję. Jestem naprawdę szczęśliwa. Czasem musimy dokonywać cieżkich wyborów, a mój akurat okazał się jak najbardziej trafny :) Swoją drogą Twoja historia też całkiem niezła - "znalazłam męża na allegro" - dobre :)
-
Ale się romantycznie zrobiło. Dobra lektura na taki pochmurny dzień. Od razu ciepło na sercu się robi :) No to i ja opowiem swoją historię. Jednak nie sama historia naszego poznania jest ciekawa, ale to co w międzyczasie działo się z moim przyjacielem... Poznaliśmy się na 18-tce naszego wspólnego kolegi Macieja (oboje mieliśmy wtedy jeszcze po 17 lat). Zaiskrzyło od razu i od tego momentu byliśmy nierozłączni. Zamieszkaliśmy razem 2 lata później gdy wyprowadziliśmy się na studia. Pobraliśmy się dopiero 1,5 roku temu, a teraz mamy przepiękny owoc naszej miłości - Kalinkę. W kwietniu będziemy obchodzić 10 rocznicę i chciałabym wymyślić coś wyjątkowego. Jestem otwarta na wszelkie Wasze propozycje :) Ale zmierzam do innej historii - rok wcześniej spotykałam się z pewnym chłopakiem, z którym w końcu po różnych perypetiach połączyła mnie tylko przyjaźń. Nie czułam nic więcej i głupia wierzyłam, że i z jego strony tak jest. Przez kilka miesięcy spotykaliśmy się i świetnie razem spędzaliśmy czas. Oboje przyrzekliśmy sobie, że gdy poznamy swoje drugie połówki nadal będziemy utrzymywać ze sobą kontakt. No i poznałam mojego K. Po miesiącu powiedziałam przyjacielowi, a się okazało, że on o wszystkim już wie (oboje mieszkali w tej samej niewielkiej miejscowości). Jeszcze kilka dni było dobrze i wtedy dostałam smsa: "Są trzy powody dla których więcej się nie spotkamy: Po pierwsze Kocham Cię, po drugie nie tylko jak przyjaciółkę, a po trzecie nigdy nie zniosę tego, że będę tym drugim". Nogi się pode mną ugieły. Jak to? Przecież nic poza przyjaźnią nas nie łączyło? A jednak... Od razu zadzwoniłam do niego i poprosiłam o spotkanie. Przegadaliśmy cały wieczór. Prosiłam, błagałam i powiedziałam, że jeśli powie mi prosto w twarz to co napisał to już więcej się nie spotkamy. No i jaki było finał? Powiedział mi to ze łzami w oczach. Odwróciłam się i odeszłam. Od tamtego czasu nie zamieniliśmy ze sobą dosłownie ani słowa poza zwykłym "cześć". Dodam, że jakiś czas później poznałam jego siostrę z którą do dziś jesteśmy dobrymi koleżankami. Zdarzało nam się czasem wyskoczyć razem na imprezę w większym gronie, ale nigdy nie porozmawialiśmy. Teraz to już chyba by nie miało najmniejszego sensu. Jesteśmy obcymi sobie osobami. Minęło 10 lat od ostatniej rozmowy. Był to najlepszy i jedyny chyba przyjaciel jakiego miałam.
-
Brrrr... ale pogoda dziś do bani :( Leje strasznie, a my po ziemniaki musimy wyskoczyć. Chyba zdecydujemy się na chustę. Mama fajowa ta Twoja córcia. I jaką bujną czuprynkę ma :) Ania no widzę historia jak z bajki :) Moja nie jest taka romantyczna, ale za to dość stara :) W kwietniu będziemy mieć 10 rocznicę, a ja nadal poza mężem (no i teraz córcią) świata nie widzę. Czasem tak się zastanawiam, jakie smutne życie miałabym, gdybyśmy wtedy się nie spotkali. Mężyk dzisiaj postara się coś w kościółku z chrzcinami załatwić. Wstępnie ustaliliśmy datę - 16.01.11, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Zmykam, bo bobas dokazuje :)
-
Hej mamusie! My już po spacerku. Trochę się zmachałam, bo postanowiłam, że czas wziąć się za siebie, więc spacer był dość intensywny. W dwie godzinki parę kilometrów zrobiłyśmy.Muszę następnym razem wziąć krokomierz i sprawdzić ile dokładnie robimy kilometrów. Andzia śliczne dzieciaczki. Starsza córka pewnie jeszcze nie raz Ci pomoże przy młodszej :) Mama ten opis "raczkujący" zależy od ilości postów, które napisałaś. Z biegiem czasu, jak będziesz pisać to opis będzie się zmieniał. A pod avatarem ja też nie mam opisu :) Paulina meble bardzo fajne. My też mamy tego typu. Jak znajdę w necie to Wam pokażę.
-
A i jeszcze jedno. Mleka mi brakuje !!! Nie nadążam produkować chyba, bo od kilku dni Kalinka cyca dwa na jedno karmienie i po 1,5-2 godzinach znów jest głodna.
-
Ja polecam nagrać dźwięk suszarki lub odkurzacza i puszczać - będzie taniej :) Andzia - jak klikniesz "odpowiedz" to pod okienkiem które Ci się otworzy kliknij w "zarządzaj załącznikami" lub nad okienkiem w taki spinacz koło buźki i tam dodajesz zdjęcia. Ja szczepiłam na nfz i mówiąc szczerze nie było źle. Mała po południu płakała chwilkę i dałam jej paracetamol i było już wszystko ok, miała też leciutką biegunkę. Co lekarz (położna) to inna opinia. W każdym bądź razie szczepiąc na nfz mogę w każdej chwili przejść na 5w1 lub 6w1, więc jak się złamię to zapłacę. Z tymi dziadkami i babciami to różnie bywa niestety. Mama mojego męża umarła wiele lat temu, a teść ma drugą żonę. Kala będzie mówiła na nią babcia. Oboje są w porządku i nie wtrącają się, są zawsze chętni do pomocy. Natomiast moi rodzice się rozwiedli i mama też niedługo zmieni po raz drugi stan cywilny, więc szykuje się dodatkowy dziadek :) Ale co tam - im więcej dziadków do rozpieszczania tym lepiej :) Ważne, że wszyscy w zgodzie żyją i możemy na nich liczyć. Ale dzisiaj dzień ponury... brrr Jakoś tak też mam doła. Bardzo chciałabym tak się wziąć za porządki, umyć okna, szafki w kuchni, przejrzeć ciuchy w garderobie, ale nie mam najzwyczajniej w świecie czasu :( Postanowiliśmy z mężykiem, że zaczynamy kupować prezenty świąteczne, bo potem przed samymi świętami jest niestety straszny szał zakupowy i jest wiele rzeczy do zrobienia, mały wybór w sklepach, a jak zaczniemy teraz to i po kieszeni nie dostaniemy za bardzo.
-
Dzień dobry! Kali niestety znowu przyplątał się katarek i mnie chyba też bierze :/ Na razie leczymy się tym co ostatnio i do lekarza się nie wybieramy. Mała od dwóch dni nie robiła kupki i mam nadzieję, że zrobi dzisiaj. Jak nie to trzeba będzie jej pomóc. Powiem Wam, że śmieje się już pełną gębą i gada swoje głupotki. Główkę też już ładnie sztywno trzyma. Kilka dni temu przeszliśmy na pampersy w rozmiarze 3. Dupka rośnie :) Jest cudowna !!!
-
Cześć dziewczyny! Madlene godziny liczy się od początku do początku karmienia. Postaram się wieczorem zajrzeć, ale wiecie jak to dzisiaj będzie. Urwanie głowy. Słyszałyście o takim przesądzie, że z niechrzczonym dzieckiem nie wchodzi się na cmentarz? Ja nie jestem przesądna, ale aż mi ciarki przeszły i powiem Wam, że dzisiaj moja Kala cmentarzy nie odwiedzi. Wstępnie ustaliliśmy termin chrztu - 16.01.11
-
Madlene nie rezygnuj z karmienia piersią jeśli możesz. Ponoć nawet najmniejsza ilość mamusiowego mleczka jest najbardziej wartościowa dla maluszka. Mogłabyś na przykład ściągać mleczko laktatorem do jednej butelki, a do drugiej robić sztuczne mleczko i najpierw podawać swoje, a potem sztuczne. Myślę, że to by mogło zadziałać. Mama ja na razie nie planuję powrotu do pracy na etacie. Rozglądam się za pracą w domu, taką przy komputerze. Z wykształcenia jestem projektantem sieci wodociągowych i kanalizacyjnych, więc moja praca jest typowo siedząca przed komputerem. Zobaczymy jak to wyjdzie. Niestety nie mam mamy blisko siebie (mieszka w innym mieście), a żeby zatrudnić opiekunkę to trzeba zarabiać tyle, żeby było mnie na nią stać i żeby jeszcze było co do garnka wrzucić. Poza tym ja bardzo lubię siedzieć w domu. Od kwietnia nie pracuję i świetnie mi to służy. Nie nudzę się ani chwili, ale niestety za siedzenie w domu kasy nie dają. Na pewno będzie dylemat co tu zrobić. Pochwalę się jak coś wykombinuję. Bejbik nasza Kala uwielbia tą pozycję na żabkę. Za każdym razem zasypia w 5 minut. Widać każda dzidzia jest inna. Kleopatra ta nasza chusta jest podobna do tej Twojej. Ja też na nią patrzyłam, ale nie ukrywam, że cena troszkę zbyt wysoka. Wszystkie chusty elastyczne można wiązać na różne sposoby. Instrukcję dostaniesz z chustą, a w razie czego w Internecie też można znaleźć metody jej wiązania.
-
paulina0022justa83Paulina moja Kala miała biegunki normalnie jak woda. Słyszałam jak robi kupkę a w pampersie okazywało się że tak jakby nic nie ma tylko gdzieniegdzie takie brązowe galaretki. Reszta wsiąkała w pieluchę.myslisz ze t po szczepieniu???Moj robi kupki normalne tylko bardziej wodniste i wydaje mi sie ze czesciej niz zwykle... moze to o tego debridatu kurcze martwie sie ...dzis jak naraaize zrobił 2 i byly one srednio wodniste i nie wiem czy to powod do niepokoju??? Nie przejmuj się. Pediatra mówiła, że może wystąpić biegunka jako reakcja na szczepionkę. Nie powinna jednak trwać dłużej niż 3 dni i zalecała podawać wodę albo herbatkę do picia bo maluchy szybciej się odwadniają przy biegunkach.
-
Paulina moja Kala miała biegunki normalnie jak woda. Słyszałam jak robi kupkę a w pampersie okazywało się że tak jakby nic nie ma tylko gdzieniegdzie takie brązowe galaretki. Reszta wsiąkała w pieluchę.
-
Maleństwo ja mam taką herbatkę na trawienie w torebkach do zaparzania i ona jest od pierwszego tygodnia, a te w granulkach są od pierwszego miesiąca. Możesz też sama pić te herbatki, ponoć to pomaga
-
Ania, ale zmienił się Twój Jeremiaszek. Naprawdę zupełnie inne dziecko. Oczywiście nasza oferta matrymonialna nadal aktualna :) Karnację mały ma boską. Trzymam kciuki za nowe mieszkano. Oby się udało. Avalka nie martw się pakowaniem. Ja co mniej więcej dwa tygodnie pakuję malucha. Zrobiłam sobie za pierwszym razem listę wszystkich potrzebnych rzeczy i korzystam z niej za każdym razem. Przynajmniej mam pewność, że niczego nie zapomnę. EWELKA ja używam proszku Jelp i jestem zadowolona. Podpowiem Ci, że najtaniej kupisz go w Biedronce. Ja już zaczęłam używać zwykłego płynu do płukania, ale w niewielkiej ilości i rozrobiony z wodą i jak na razie nic złego się nie dzieje. Kleopatra nasza Kala też płakała przy kąpieli i wiesz co się okazało? Woda była za zimna i temperatura w łazience również. Teraz dogrzewamy łazienkę piecykiem halogenowym (wystarczy 5minut), a po kąpieli w pokoju włączam suszarkę w trakcie pielęgnacji maluszka i wszystko wróciło do normy. Teraz widzę, że Kala bardzo lubi się kąpać. Maleństwo ja przed karmieniem butelką staram się uspokoić małą chwilkę na rękach i kupiłam też butelkę Avent z tym zaworkiem antykolkowym i wydaje mi się, że teraz praktycznie nie połyka powietrza, bo całe uchodzi przez ten zawór. Na szczęście w nocy obyło się bez większych niespodzianek. Mała miała lekka biegunkę, ale już jest dobrze. Teraz jesteśmy już we Włocławku u mojej mamy i liczę na to, że trochę sobie odpocznę. Jutro muszę podjechać do galerii i jakiś prezencik na imieniny mężykowi kupić. No i jeszcze prezencik na 18-tkę muszę kupić. Może macie jakiś pomysł? Ma to być prezent dla dziewczyny i raczej myślałam o czymś śmiesznym i wyjątkowym. Mam mętlik w głowie i na razie żadnego pomysłu :|
-
EWELKA te krostki to może być trądzik niemowlęcy, albo skaza białkowa, albo rzeczywiście alergia. Dobrze, że jutro idziesz do lekarza, to się wszystko wyjaśni. Jeśli Esputicon nie przynosi ulgi, to poszukaj w internecie te kropelki Sab Simpex. Ponoć są rewelacyjne i zawsze pomagają, ale dostęne są w Niemczech. Któraś z naszych dziewczyn ostatnio zamawiała chyba na e-bay'u.
-
Bejbik piękne ...
-
Kleopatra ja jestem zadowolona z tej chusty. Materiał jest dobry, nie rozciąga się i uważam, że jest wygodniejszy niż w chustach tkanych. Mała przylega do mnie idealnie, bo materiał jest na tyle elastyczny, żeby włożyć dzidziusia, a potem ściąga się z powrotem do swojego rozmiaru. Przy chuście tkanej materiał jest kompletnie nierozciągliwy. Ja polecam swoją, ale oczywiście każdy woli co innego. Moja znajoma ma chustę tkaną i chwali ją sobie, ale malca nosi w pozycji poziomej. Ale miałaś przygodę :) Ja to nie dość, że bym się zapłakała to jeszcze tego bezpańskiego psa bym przygarnęła. Ja to taka psia mama jestem, choć w tej chwili nasz zwierzyniec zredukował się do żółwia (dodam, że ma on już 20 lat!!!). Bejbik czy Twoja malutka już gaworzy? Moja całą sobą próbuje coś wyrazić i co raz częściej wydaje z siebie jakiś dzwięk. A jaka potem jest zdziwiona, że to z jej gardełka wyszło :) Kala ładnie zasnęła. Po popołudniowym płaczu było już wszystko dobrze. Jedynie troszkę biegunki dostała, ale teraz mam nadzieję, że już będzie dobrze. Spodziewałam się gorszych efektów, ale jak na razie jest ok.
-
Kala cały czas śpi. Obudziła się tylko na pół godzinki i strasznie płakała, tak jak jeszcze nigdy. Dałam jej paracetamol i wszystko się uspokoiło. Mam nadzieję, że nockę prześpimy spokojnie.
-
My już po szczepieniach. Myślałam, że mi serce pęknie, ale teraz mogę zaszaleć za 120zł które zaoszczędziłam i kupić Kali coś fajowego :) Na razie mała nie gorączkuje, ale na wszelki wypadek kupiłam Paracetamol Hasco. Zaraz po szczepieniach dałam jej cycusia i było już wszystko ok. Wczoraj skończyła 7 tygodni i waży 5160g czyli przez miesiąc przybrała 900g. Następne szczepienie 9-go grudnia. Teraz lecę się pakować, bo jutro jedziemy do mojej mamy na weekend.
-
Dzień dobry w ten piękny słoneczny dzień :) My powoli szykujemy się i zmykamy na szczepienia. Pewnie uda się też małą zważyć. Właśnie kończymy ostatnie opakowanie pampersów rozmiar 2 i przechodzimy na 3. Odezwę się po szczepieniu i powiem jak poszło
-
EWELKA-001dziewczyny mój mały ma chyba kolke ,bo tak łapczywie je pokarm ze powietrze mu sie dostaje i ma gazy co najlepiej pomaga????????? Kochana to nie jest kolka. Przy kolce mały bardzo by się prężył i ryczał w niebogłosy i nic nie byłoby go w stanie uspokoić. Jak się zapowietrza to co jakiś czas w trakcie karmienia podnieś go do odbicia, bo inaczej może Ci ulewać, albo marudzić. Jak będzie dalej marudził, to możesz dać mu Esputicon - krople na kolkę, pomagają też na gazy lub np. herbatkę na lepsze trawienie z Hippa. Ja już naprawdę zmykam bo muszę się troszkę wyspać przed karmieniem. Buziaki
-
Madlene teraz mała Ci wynagradza te nieprzespane noce :) Bardzo ładnie śpi, a zdjęcie fajowe. Jaki okrągły brzusio ma. Kurcze, my to jednak sto lat za murzynami jesteśmy - zanim u nas wprowadzą doustne szczepienia to Kala będzie już pełnoletnia jak nie lepiej. Mi jutro chyba serce pęknie na tym szczepieniu, no ale tak sobie mówię, że w końcu każda matka to przeżywała, więc i ja przeżyję. Dobranoc mamusie
-
Maleństwo04Dzięki dziewczyny za wypowiedzi w sprawie szczepień. Tak ogólnie to już sama nie wiem co robić. Jedno jest pewne każde dziecko będzie to znosić inaczej. Mam jeszcze trochę czasu muszę pomyśleć.Czekam na Wasze relacje ze szczepien. Moja Malutka od wczoraj bardzo ulewa, a wlasciwie pluje mlekiem.Nie wiem co jest. Ma przepisany Debridat,i było juz super,a od wczoraj nie wiem co sie dzieje. W ciagu dnia spala dzisiaj 2 godz., teraz pewnie pospi do 3 - tzn do jedzenia. Justa - czy moge poprosic o namiary na te chuste. A czy dziecku jest w niej cieplo? Rozumiem, ze ubrana jest w kombinezon.Prubuje sie dodzonic do tych restauracji, ale jakos nie wychodzi. Milego popoludnia Mamusie i Dzisiusie. Przedmioty uĹźytkownika - Aukcje internetowe Allegro tu masz różne kolory tych chust i rodzaje. My mamy elastyczną w kolorze "kocur bury" (taka grafitowa). Ja uważam, że małej jest cieplutko bo zakładam chustę na bluzkę, więc czuje moje ciepełko, na to sweterek rozpinany i kurtka (tylko że kurtka mi się nie dopina). Małą ubieram tylko w czapusię, kurteczkę i ciepłe skarpetki, bo w kombinezonie byłoby za gorąco i zdecydowanie niewygodnie (za bardzo krępuje ruchy). A powiedz mi gdzie masz pediatrę? zadowolona jesteś?
-
mama225Maleństwo04Hej! Mam pytanie odnośnie szczepien. Ja chce wybrac szczep.skojarzone 6 w1. Czy ktoras mama juz przez to przeszla? Jutro idę na takie szczepienie, coś ok 130 zł, napiszę jak mała to zniosła, pozdrawiam. U nas 120zł kosztuje 5w1, a 6w1 chyba 180zł. Nie wiedziałam, że może być taka różnica w cenie w różnych miastach. Ździercy !!! My też jutro szczepimy, ale na nfz. Dam znać jak poszło. A dziś z racji brzydkiej pogody skorzystałyśmy z chusty. Musiałam skoczyć do sklepu, więc zawinęłam małą w chustę i ruszyłyśmy w trasę. Kala zaraz zasnęła. Zawsze zasypia w chuście :) Super sprawa taka chusta. Obie ręce miałam wolne.
-
Gogi pneumokoki kosztują po 300zł za każdą dawkę. Jeśli zaszczepisz teraz to potrzebujesz 3 dawek, jeśli po pierwszym roku życia to dwie, a jeśli po drugim to już tylko jedną, więc jeśli maluch nie ma kontaktu z przedszkolakami i dużymi grupami dzieci to warto poczekać do drugiego roku życia. Ja mam pas i dopóki nosiłam systematycznie codziennie to rzeczywiście mi się brzuch wciągnął, ale wiadomo, że bez ćwiczeń cudów nie zdziałamy.
-
Maleństwo my szczepimy darmowo. Z tego co wiem to jeśli teraz zaszczepisz tą szczepionką to musisz już do końca szczepień nią szczepić. Czyli co szczepienie 180zł. Tyle wiem. Ja tak mówiłam o tej knajpce ogólnie. Tak na oko za obiad i kawkę z ciachem wyliczyłam około 50zł. My prawdopodobnie zrobimy w Ostromecku, bo tam znajomy ma knajpkę i tam robimy różne rodzinne imprezy (nasz ślub też tam wyprawialiśmy), ale jeszcze nie rozmawiałam o cenie. Osobiście mogę z czystym sumieniem polecić, bo jedzenie mają rewelacyjne i w razie czego pokoje gościnne, gdyby ktoś chciał zatrzymać się na noc. Jedyny minus to to, że trzeba jechać kawałek drogi, ale u nas wszyscy są zmotoryzowani, więc problemu nie ma. Daj znać jak zagadasz w tych knajpkach w Bydgoszczy. Ja też dam znać jeśli zdecyduję się jednak robić tu na miejscu. Gogi no właśnie tak się zastanawiam, jak mój drugi poród będzie wyglądał. Z jednej strony boję się, że będzie ciężko, bo ten poród miałam wyjątkowo udany, a z drugiej strony boję się, że jeśli pójdzie jeszcze szybciej to mogę nie zdążyć dojechać do szpitala. Jak przeanalizowałam ten poród to tak na dobrą sprawę, gdybyśmy wyjechali 15 minut później z domu to mogłabym urodzić w samochodzie. W sumie mam jeszcze trochę czasu, ale po prostu chciałam zapytać doświadczonych mam jak to jest. Cieszę się, że Ty i Paulina miałyście łatwiejsze połogi. Ja w sumie miałam nie najgorszy, ale im krótszy tym lepszy :) A tak w ogóle to dzień dobry Mamuśki i Dzidziuśki! Ja chyba przechwaliłam swoje dziecko. Dziś od 4:00 do 6:30 nie mogła zasnąć i w sumie to do 8:30 też nie spała, ale była na tyle spokojna, że jeszcze poleżałyśmy troszkę w łóżeczkach. Teraz troszkę przysypia, więc mam chwilkę dla siebie.