Skocz do zawartości
Forum

natalia2000

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez natalia2000

  1. agatcha ja mam tak od dluzszego czasu. Nic mi sie nie chce, mam problem z najprostszymi domowymi czynnosciami, nie potrafie sie zmusic. Moze do sprzatania to jeszcze jakos, ale do gotowania? W zyciu! Ale nie robie sobie z tego powodu jakichs strasznych wyrzutow. W 9 miesiacu ciazy chyba mamy do tego prawo. saradaria ja tez z jednej strony chcialabym, zeby maly jeszcze sobie pomieszkal w brzuszku i dojrzal, moze urosl jeszcze. A z drugiej sama wiesz... Wszystkie juz jak na szpilkach siedzimy. Ja najbardziej jestem ciekawa jak moje malenstwo bedzie wygladalo hehehe. adria niestety kazdy lekarz chyba wdaje sie w takie akcje. Moja lekarka zalecila mi na poczatku ciazy plyn do higieny intymnej pliva fem B (20 zl kosztuje!) a ja od wielu lat uzywam lactacyd i jestem bardzo zadowolona zadnych problemow nie bylo. Lekarka tez miala pelno ulotek i wszystkiego na temat tego plynu. Raz kupilam, a pozniej wrocilam do swojego hehehe. Czasem trzeba wziac sprawy w swoje rece. Rudzia ja tez nie kupowalam tego urzadzenia monitorujacego oddech. Pewnie sie nie zdecydujemy. Ale zobaczymy jak maly przyjdzie na swiat. Ja tez dzisiaj dzien u rodzicow spedzam. Na pewno sie zdrzemne, bo juz czuje, ze chociaz spalam dobrze w nocy to jeszcze bym sobie troszke podrzemala. slim lady widze, ze wczoraj obie mialysmy wyczerpujacy dzien. Mam nadzieje, ze dzisiaj bedzie luzniej a przy tym i kolejna nocka przespana. filipka super, ze sa szafy. Spokojnie, ogarniesz sie ze wszystkim,. Najwazniejsze, ze jest gdzie teraz rzeczy pochowac. kasiawawa kurcze, moze jeszcze uda sie to odkrecic jakos? Moj maz co prawda pracuje na miejsu, ale jest na okresie probnym. Wiem, ze nie chce mnie martwic, ale ten urlop jak sie dziecko urodzi to tez nie potrwa za dlugo, bo nie mozemy ryzykowac nowej posady. Niewykluczone, ze zdarzy siev tak, ze maz wcale nie dostanie urlopu (oprocz tych 2 czy 3 dni). Na razie sie nie nakrecam, ale wiem, ze musze byc przygotowana na wszystko. mamaola to ja polecalam kapiel, ja biore codziennie wieczorem. Mam nadzieje, ze wkrotce bol ustapi. Mnie z kolei boli miednica i przez to czuje czesto takie promieniowanie lewej nogi. I jeszcze jedno mnie martwi. Drugie mieszkanie na naszym pietrze dopiero niedawno zostalo sprzedane przez dewelopera. Nie dosc ze mam wielkiego stresa kim beda moi nowi sasiedzi (mam juz tych imprezowiczow i serdecznie dziekuje). Bardziej martwi mnie ze mieszkanie w takim stanie wymaga kompleksowego wykonczenia, czyli prawdopodobnie akurat jak urodzi sie maluszek bedzie wiercenie, szlifowanie itp i to pewnie przez kilka dobrych miesiecy. Ech...
  2. ja wczoraj nie dalam rady nawet zajrzec. Po wizycie spotkalam sie z koleznka, a pozniej to juz do 16 robilam za kierowce w rodzinie. Myslalam, ze zwariuje. O 16 po 8 godzinach nie jedzenia niczego konkretnego wciagnelam rosolek i uwaga: cala paczke pierogow z truskawkami hehehe. No i padlam, jak kawka, a pozniej przyszli znajomi. Bylam do niczego, ale nie chcialam juz ich odwolywac. No w kazdym razie u ginekologoa wszystko ok. Dostalam gratulacje z okazj "donoszenia ciazy". Na usg tez wszystko ok, orientacyjna waga przy porodzie to 3-3,2kg wie w sumie ciesze sie, ze nie bede musiala klocka wypychac, z drugiej strony to w koncu waga orientacyjna i roznie byc moza. Najwazniejsze ze jest ok. Szyjka sie zmiekczyla i w sumie juz nie pamietam co lekarka powiedziala: czy obnizyla sie o 1 cm, czy mam rozwarcie na 1 cm?? W sumie to niewazne. Od dzis zaczynam akcje przyspieszaczy. Moj maz nie moze sie doczekac, a w sobote z pewnoscia pomoge tez mu umyc okna (oczywiscie bez wchodzenia na drabine). Ale sadzac np po Filipce ciezkie prace domowe i wieczne gonienie niekoniecznie porod przyspieszy. Co do golenia krocza to przed wizyta teraz poradzilam sobie rewelacyjnie, wiec przed porodem tez postarama sie zrobic to samo. Zamontowalam na wannie takie dosc duze lustro i pozniej nawet maz mnie pochwali, ze zrobilam to idealnie. Dzisiaj za to lece na badania krwi i moczu juz ostatnie. Lekarka nie zlecila mi co prawda badan na WR, ale czytalam ze nie sa niezbedne. Zreszta zarazic mozna sie tylko przez stosunek, a jesli wyniki na poczatku ciazy byly ok, to nie zakladam, zeby cos sie mialo zmienic. No nic, jak bede w laboratorium to zapytam ile to kosztuje i najwyzej sama doplace. Jakos obawiam sie, ze pozniej bede krzyczec na mnie w szpitalu, ze nie mam kompletu badan. Zaraz pewnie pojade bo badanie na czoczo, a ja juz jestem strasznie glodna. Pozniej ide do rodzicow, bo dzisiaj wraca tata ze szpitala. Teraz niestety codziennie pewnie bede go odwiedzala i pomagala, czy to w chodzeniu, czy w zrobieniu obiadu czy wyjsciuz psem. Martwi mnie tylko troche to, ze po tej operacji on powienien duzo chodzic a niestety jest strasznym leniem i roznie to moze wygladac w praktyce. Nie wiem, czy bedziemy w stanie go przekonac. No nic, jesli zdaze to poodpisuje jak wroce z badania. Zycze Wam milego dnia Mamusie.
  3. a ja nawet sie wyspalam i cos sie obawiam, ze przez to ze z Was wszystkich nic mnie w zasadzie nie boli i mam najspokojniejsze nocki to bede najdluzej z brzuchem chodzila :( Jedyn co to znow czesto krew mi z nosa leci i jak myje zeby. Tak bylo w polowie ciazy\ipozniej przeszlo, teraz wrocilo. Jestem ciekawa czy Wy tez tak macie. Co do pieluch to mam dwie paczki pampersow 1 (tych najmniejszych) i dwie paczki 2 czyli tych bardziej standardowych. Podobno na poczatku jesli dziecko nie jest bardzo duze, to przez kilka tygodni mozna tych jedynek uzywac. No nie robilam zby duzych zapasow, zeby pozniej wszystko wykorzystac. Ale w nocy zastanawialam sie nad jedna kwestia. Otoz terazwiadomo codziennie stosowalam krem na rozstepy i o dziwo chyba nic sie nie pojawilo. Ale rozstepy czesciwj wychodza kiedy brzuch zaczyna sie kurczyc. Do tej pory uzywalam tych kosmetykow Dax, ale teraz po porodzie chcialabym zainwestowac w cos lepszego. Macie cos na oku? Na cellulit na nogi bo pojawil mi sie przeokropny na pewno kupie vichy, ale zastanawiam sie czy krem na rozstepy tej firmy tez jest dobry? Albo czy ktoras stosowala mustelle? Sama nie wiem, ale mam silne postanowienie (chociaz wiem, ze malo realne) ze po porodzie szybko doprowadze sie do stanu uzywalnosci hehehe. Jestem ciekawa Waszego zdania na ten temat. No nic, ja odezawe sie dopiero poznym popoludniem. No chyba ze lekarka odesle mnie prosto na porodowke hyhyhhy.
  4. hej dziewczynki. Wiedzialam, ze przed jutrzejsza wizyta nawet nie bedzie mi sie chcialo wieczorem spac no i wykrakalam. Nie wiem jak ja dzisiaj zasne. Pewnie nocka znow bedzie ciezka, no ale nic na to juz nie poradze. Maz zrobil zakupy wiec jutro mam wszystko z glowy, moze tylko kupie owocki, zreszta po wizycie jade jutro do mojej ciezarnej kolezanki (sierpniowka) to pewnie zamiast ciastek kupie wlasnie truskawy hehehe. slim lady nie dziwie sie z zebami. Tez bym starala sie poczekac az dziecko sie urodzi. Trzymam wiec kciuki, zeby nic juz sie nie odzywalo i nie bolalo. kasia, z ta glowka to nie ma sie co dziwic. Dzieciatko coraz nizej. A to odczucie to moze akurat dobry znak hehehe guga widze ze narzekasz na mundial. Moj maz nie jest zbytnim fanem, ale tez oglada. Mi to jednak nie przeszkadza bo i tak nic innego nie mam ochoty ogladac, a tak chociaz popatrze na kilkudziesieciu biegajacych facetow. filipka ciesze sie ze ktg ok, mam nadzieje, ze jutro znajdziesz chwile na drzemke. Zwolnij, blagam :) karola no niestety tak to jest z tymi lekarzami. A ta laska przed Toba to lekko przegiela. Sama pewnie w ciazy nawet nie byla. Ale tak to jakos jest, ze to baby sa bardziej wredne. saradaria z tesciami to jestem sklonna Ci uwierzyc bo jestem prawie pewna, ze moj tesc tez bedzie takim gosciem od swieta. Ale jakbys uslyszala, jak sie nami chwali wsrod znajomych. Tylko zeby pomoc to jakos nigdy nie po drodze. mamaola ciesze sie, ze wizyta u diabetologa ok. Pewnie juz masz zrobiona cala liste dan, ktore zjesz po porodzie heheh. Twoj maz bedzie mial okazje, zeby sie wykazac w kuchni.
  5. a ja dzisiaj wstalam w miare wyspana i szczesliwa. Wczoraj wieczorem wylicytowalam chuste bebelulu lulu za 50 zl hehehe, wiec niezly interes zrobilam. A do tego upolowalam rowniez na allegro dywan do pokoiku dzieciecego w zasadzie dokladnie taki jakiego szukalam. a dzisiaj slonko swieci pieknie tylko jakos chyba nie za cieplo, nie wiadomo jak sie ubrac, stopy spuchniete, wszsytkie buty obcierja najchetniej to latalabym tylko w japonkach, ale nie wiem czy nie za zimno. W kazdym razie jak skonczy mi sie robic pranie ide do babci, ktora teraz mieszka u rodzicow i moze wyciagne ja na jakis krociutki spacerek. A jutro wizyta u lekarza, juz nie moge sie doczekac. Rudzia wspolczuje, ze maly tak sie rozkopuje i nie mozesz spac. Powiem Ci, ze moj nie wykonuje az tak bolesnych ruchow, a po drugie cala noc spi, albo przynajmneij ja go nie czuje. Slyszalam, ze pozniej przeklada sie to na to jakie dziecko bedzie po porodzie z drugiej strony kolezani nie potwierdzaja, bo niespokojne w brzuszku okazywaly sie spiacymi aniolkami po przyjsciu na swiat. No zobaczymy, jestem bardzo ciekawa. A swoja droga to dziwne, ze kazda z nas tak zupelnie inaczej to odczuwa. filipka przykro mi ze masz jeszcze tyle stresow na koniec. Ja to doskonale rozumiem, choc ze wzgledu na to, ze nie mam jeszcze takiej Zosi jest mi o wiele latwiej. Nie daj sie kobieto i zaangazuj rodzinke do pomocy. Cynka, no to wszystko na najlepszej drodze. Oby tak dalej, trzymam kciukaski. kasiawawa nie strasz. Ja caly czas sie boje tej przechodzonej ciazy. A jeszcze bardziej tego ze tak na prawde nie wiadomo na kiedy tak na prawde mam termin i kiedy bedzie juz "po terminie". Mam nadzieje, ze to mozna jakos okreslic. mamaola tez mam takie mysli jak Ty. Czasem budze sie w nocy i jestem podekscytowana tym, ze byc moze niedlugo urodze, a z drugiej strony caly czas mam dziwne uczucie ze jeszcze nie wszystko gotowe. A uwierz mi, ze w zasadzie mamy wszystko juz kupione i przygotowane, spakowane. Takze nie przejmuj sie, ze jeszcze paru rzeczy nie ma. malolatka ja tez najlepiej czuje sie u siebie w domu. Przynajmniej w ostatnim czasie. Szczerze mowiac to nawet nie mam za bardzo ochoty z nikim sie spotykac.
  6. moje kochane przepis mam z tej strony: Ciasto jogurtowe najprostsze - Wybrane przepisy kulinarne Przepisy kulinarne Gazeta.pl ja dzisiaj dodalam truskaweczki i zrobilam kruszonke. Pyszna jest tez wersja ze sliweczkami, ale to raczej jeszcze nie sezon :) przepis proscizna bo miarka jest kubek (ja kupuje maly jogurt danone) a do tego nic nie trzeba wyrabiac czy ubijac tylko mieszac. Ja sobie pomagam blederem :)
  7. karola, mamaola ja tez na pewno zdecyduje sie na lewatywa i to w szpitalu, wydaje mi sie ze pod kontrola lekarza lepiej. A jakbym w domu miala sama zaplikowac to boje sie, ze moglabym popuscic np podczas jazdy do szpitala. sradaria pewnie, ze zdrowie najwazniejsze, zreszta clio bardzo dobry samochod, sama jezdze hehehe. A ze 3 drzwiowy, no trudno, niektorzy musze sobie radzic bez auta. A na poczatku pomoc meza na pewno bedzie nieoceniona. annaz nie powinnas sie tak stresowac, chociaz wiem, ze tak latwo powiedziec. A sluchaj, moze opracujcie sobie " plan B" takie gdyby maz rzeczywiscie nie zdazyl wrocic? Rodzina, przyjaciele, ktos, kto w kazdej chwili odbierze Twoj telefon i pojedzie do szpitala razem z Toba. agatcha zazdroszcze wyjazdu. My mielismy przed porodem jeszcze babcie odwiedzic w Walczu, ale ja juz niestety cykor jestem i nie zdecyduje sie. Oewnie spkjnie bym jeszcze mogla, bo to "dopiero" 37 tydzien. A jednak.... poczkeamy i juz z naszym synkiem pojedziemy. Az mi sie cisnie ADAŚ, mam nadzieje, ze moj maz zaakcjeptuje to imie, wtedy na prawde wszystko byloby juz przygotowane na jego przyjscie. A ja sie dzieij zmobilizowalam do garow. Sluchajcie malo tego, ze ugotowalam rosol to jeszcze upieklam ciasto jogurtowe. Mam taki mega prosty przepis, zawsze sie udaje do tego jeszcze dorzucilam truskaweczki i kruszonke i palce lizac. A za chwile jade spotkac sie z kolezanka i znow jak wczoraj z pewnoscia skusze sie na lody z goracymi malinami. Obzartuszek ze mnie. Tylek rosnie, no ale coz hehehe.
  8. slim lady, przykro mi ze kiepsko spisz w nocy mi niestety tez to sie czesto zdarza. Dzisiaj wyjatkowo bylo lepiej,zobaczymy jak bedzie w najblizszych dniach. Kiedys lekarka proponowala mi tabletki nasenne ale sie nie zdecydowalam. Moze zapytaj przy okazji swojego lekarza. guga wiem, co przeylas widzac kuchnie. Ja mam tak czesto niestety heheh. Ale ostatnimi czasami troche spasowalam, stiwrdzilam, ze nie ma sie co az tak denerwowac, bo przeciez jak sie maly urodzi to bedziemy mieli jeszcze wiekszy sajgon w domku. A co do lekarza to nie mialabym najmniejszych watpliwosci zeby zadzwonic do lekarza prywatnego. Zreszta nie dzwonisz porozmawiac o pogodzie. adria ja tez nie zabieram dla dziecka ubran do szpitala bo tam gdzie chce rodzic to wszystko daja. Nawet kosmetykow nie trzeba miec swoich. Ja jednak spakowalam chusteczki nawilzajace bo one zawsze moga sie przydac i sudocrem. kasiawawa mam nadzieje, ze dziecko jak sie urodzi tez bedzie dalo ci wytchnac. Szczerze mowiac to chyba wszystkie mamy taka nadzieje hehehe Rudzia snami sie nie martw. Mi tez coraz czesciej snia sie jakies kosmiczne rzeczy, a wszystko chyba wynika z tego ze zblizamy sie do punktu "0" i to wilkimi krokami. To normalne ze zarowno swiadomie jak i podswiadomie duzo o tym myslimy. filipka strasznie mi przykro, ze jeszcze takie rzeczy dzieja sie wokol Was. Oby juz limit negatywnych zdarzen zostal wyczerpany! calinka powiem Ci, ze czesto tez mam takie mysli, ze niedlugo urodze. Dziwne to uczucia, przychodza zwlaszcza w nocy i wtedy jestem zdenerwowana, a jak zasne to za chwile sie budze z myslami czy przypadkiem zaraz nie urodze. annaz przykro mi ze maz bedzie daleko, ale moze nie mial wyjscia. Weisz, w sytuacji, kiedy powiekszy sie rodzina moze bal sie odmowic w trosce o prace?
  9. hej hej hej witam radosnie z rana w kocnu mialam wspaniala noc, przespana, czuje sie rewelacyjnie. Wczoraj bylismy z tesciowa i szwagierka do wloskiej restauracji i powiem Wam ze obiad obiadem, ale tak pysznyh lodow z goracymi milinami to nigdy nie jadlam. Malo tego, dzisiaj po poludniu umowilam sie z kolezanka rowniez na lody z goracymi malinami, tylko w innym miejscu. Hehe, bede wielka jak szafa. W kazdym razie podczas obiadu moja tesiowa zaczela przekonywac mojego meza do imienia Adam, ktore mi sie podoba od samego poczatku, ale jemu niestety nie. No i powiem Wam, ze moze uda mi sie go przekonac. Tzn wiadomo ze nic na sile i imie musi podobac sie i mi i jemu, ale bardzo bym chciala zeby nasz synek mial na imie Adas, jeszcze znim bylam w ciazy bardzo mi sie podobalo, a teraz kompromisem ustalilismy Michala, ale ja jakos tego nie czuje za bardzo. No w kazdym razie wczoraj znow probowalam z mezem porozmawiac, ale on za bardzo nie chcial. I to wcale nie dlatego, ze chcial olac sprawe, tylko stwierdzil, ze nie powinnam sie denerwowac. Obiecalismy sobie, ze jesli on sie bardziej postara i bedzie sam zwracal uwage na niektore rzeczy (moja rodzina,ja, dom, zakupy, sprawunki) to ja obiecuje, ze nie bede sie tak czepiala szczegolow i nawet jak cos bedzie mnie denerwowalo to przemilcze i nie bede zolza hehehe. Zobaczymy jak to wyjdzie, bo faceci to ciezcy sa w takich obiecankach hehehe. Dzisiaj mam ambitny plan zrobieni sobie jakiegos obiadku. Nie wiem jeszcze co to bedzie, ale moze zmobilizuje sie do wykonania zupki. teraz zmykam zjesc sniadanko, a poodpisuje za chwile.
  10. adria ja tez mam wizyte w srode i szczerze mowiac mam nadzieje, ze uslysze cos w stylu "to juz niedlugo". mamaola fajnie ze spotkanie sie udalo. Pochwal sie co dostalas w prezencie dla malenstwa :)) malolatka daj sobie z tym facetem juz spokoj. Cokolwiek by nie zrobil, to nie jest partia dla Ciebie. To nie jest partia dla nikogo. guga, ciesze sie, ze jestes rannym ptaszkiem, ja musialama rano troche odespa, bo w nocy niewiele spalam, jeszcze sasiedzi ciagle gdzies lazili i na dworze bardzo glosno rozmawiali,smiali sie i spiewali. A nie moglam za bardzo zamknac okna bo bym sie chyba udusila, ostatnio tak mi jest goraco. kasiawawa, dzidzia wcale nie taka mala, a jeszcze przeciez podrosnie troszke do porodu pewnie, teraz najwiekszy przyrost masy. blumchen jak bedziesz miala chwilke to daj znac co z kuchnia :) a maz dzisiaj probuje nardrobic, pomalowal juz meble balkonowe, teraz mysje lazienke, wyszorowal prysznic. Zostaly mu jeszcze wszystkie okna w mieszkaniu i podlanie storczykow (ja je podlewam tak, ze na pol godziny raz w tygodniu wtsawiam do wanyy z woda i pieknie kwitna). Ale teraz nie mam juz sily za bardzo zeby je przenosic i sie schylac). A oprocz tego niestety wciaz ciche dni, ktore nie wiadomo jak pokonac. I jeszcze ta pogoda. Niby swieci slonce, ale z drugiej strony wieje i wcale za cieplo nie jest. Podejde sobie chyba do leroy merlin bo poluje na konkretne obrazki, ale nie ma ich od kilku tygodni. Chyba zapytam po prostu kiedy bedzie dostawa. Zycze Wam udanej niedzieli. Ja sie ciesze, bo idziemy dzisiaj z tesiowa na obiadek do mojej ulubionej wloskiej knajpki. Nie trzeba bedzie wiec szykowac nic do jedzenia. Uwielbiam to, zwlaszcza, ze ostatnio moje przygotowania obiadu ograniczaja sie do rozmrazania mieszanek warzywnych albo pierogow z truskawkami. Nigdy w zyciu nie mialam takie garowstretu.
  11. ja probowalam sie polozyc, ale niestety krece sie z boku na bok i spac nie mozna. Zreszta jakas zdenerwowana jestem, sama nie wiem dlaczego. Moze kika tygodni przed porodem tak to juz musi byc. Ale to jest najgorszy moment dnia, mowia Wam, jak czlowiek chcialby sie polozyc i obudzic nastepnego dnia, a tu klapa. Moze martwie sie tata, moze porodem, moze praca, w ktorej z tego co wiem ie dzieje sie dobrze i prawdopodobnie nie bede miala gdzie wracac, moze kolega ktorego dzisiaj spotkalam, ktory czeka na przeszczep watroby i wygladal baaardzo zle. A moze po prostu tak w 9 miesiacu ciazy jest. A moze wystarczyloby zeby maz rzytulil mnie, pocalowal i powiedzial, ze wszystko bedzie dobrze. No nic, pozalilam sie, to zmykam znow przekrecac sie zboku na bok :) Kolorowych snow wszystkim zycze.
  12. maz sie wczoraj zrehabilitowal i pojechal do mojego taty do szpitala. Oczywiscie,gdyby nie cale to zamieszanie to jestem pewna, ze przez caly jego pobyt tam by sie nie zdecydowal na to. Ale juz nie bede Was zanudzala tym :) Wczoraj tak jak Was czytalam to sobie pomyslam, ze ja oprocz puchniecia i bolow miednicy w nocy to w zasadzie nic mi nie dolega. Ciesze sie oczywiscie, ale zastanawiam sie, czy moja macica jednak nie powinna juz zaczac przygotowywac sie do porodu jakimis skurczami, w koncu to 37 tydzien. Zreszta przez cala ciaze byl spokoj, delikatne skurcze czulam, ale od dawna juz nie. Maly za to strasznie sie rozpycha tak, jakby chcial juz wyskoczyc. Ale nie zauwazaylam, zeby brzuch mi sie obnizyl. filipka to ja trzymam kciuki za te szafy. A do do terminow, to mnie to nie dziwi, nie zdarzylo mi sie jeszcze spotkac kogos od wnetrz (wykonczenie , kuchnie, lazienki, szafy) kto zjawilby sie na czas i skonczyl w zaplanowanym terminie. agatcha fajnie ze dzisiaj macie malowanie, ja bardzo lubie takie akcje w mieszkaniu zwlaszcza kiedy robi sie cos samemu. Niestety moj maz pojechal na ryby i dzisiaj nie mam co liczyc na jakiekolwiek prace domowe. A jutro to on na pewno sie z niczym nie wyrobi. Z drugiej strony sama go na te ryby wyochenelam (zanim wykrecil ten numer) bo stiwerdzilam ,ze dla niego to absolutnie ostatnia szansa. blumchen piekna masz kuchnie. Jejku, jak ja uwielbiam takie kolory. U mnie w mieszkaniu kroluje kolor seledynowy i... rozowy hehehe. mamaola nie martw sie na zapas. Lekarze musze chyba przewidywac takie rzeczy i zawsze lepiej dmuchac na zimne. A z tym lekarstwem to moim zdaniem nie ma znaczenia czy wezmiesz dwie tabletki mniej. Ja bym tak wlasnie zrobila. snoopy, ale dawno Cie u nas nie bylo . Lekarzem sie nie stresuj, jak sie nie ten to inny. Tak czy siak urodzisz :)) slim lady ja tez ostatnio troche sprzatalam w mieszkaniu. Nawet wypralam pokrowce na kanape (niestety sa jasne) i pozniej strasznie sie nameczylam wkladajac poduszki do waskich pokrowcow. Zmeczylam sie jak po jakims biegu heheh.
  13. no dobra jakos przetrzymalam noc. Przy sniadaniu maz zapytal sie mnie "a jak tata"? Powiedzialam, ze jestem na niego wsciekla i nawet nie mam ochoty z nim rozmawiac. A on odpowiedzial, ze rzeczywiscie zapomnial wczoraj "zapytac". No nic... Ale za to ide dzisiaj do fryzjera a pozniej jade kupic sobie butki, wiec chociaz tymczasowo poprawie sobie humor. Rudzia podobno to normalne przed porodem. Mi ostatnio normalnie snilo sie, ze zaczynam rodzic i jak sie przebudzilam to pedzilam do lazienki sprawdzic czy wszystko okej. Gosia, Ty juz jestes mama na pelen etat. Tez jestem dumna, ze ze wszystkim tak swietnie sobie radzisz, zwlaszcza, ze Martunia to taka kruszyneczka. Zreszta nigdy nie watpilam, ze kazda z nas swietnie sobie poradzi ze wszystkim. agatcha fajnie, ze zrobilas kolejne zakupy. Co do wanienki to my dostaniemy od mojej szwagierki, ale nie wiem niestety jeszcze w jakim jest stanie. Blumchen ale masz fajna corke. Jakos do tej pory mowilas ile ma lat, ale dla mnie dziecko to dziecko, a tu juz nastolatka. Bardzo podoba mi sie, ze z Twoich postow wynika, ze przyjaznisz sie z Oktą, To na prawdę super, mam nadzieję, że ja tez bede miala dobry kontakt ze swoimi dziecmi. filipka mam nadzieje, dzisiaj masz odgorny nakaz odpoczywania, przynajmniej przez dwie godziny w ciagu dnia. :)
  14. przepraszam, ale choc przeczytalam to odpisze jutro. A dzisiaj musze sie jeszcze wyzalic przed snem. Az mi glupio tak sie skarzyc na mojego meza, ale komus musze. Innym to mi wstyd nawet mowic o takich numerach. Wczortaj moj tata poszedl na operacje. To bylo zaplanowane, wstawienie endoprotezy stawu biodrowego na ktory czekal kilka lat. Jednak do niedawna moj tata bardzo czesto ladowal w szpitalu z powodu niewyjasnionej sepsy. Dlatego ta operacja taka ryzykowna, no ale niezbedna. Wczoraj go przygototwywali, a dzisiaj od rana cieli. Ja nawet nie bede mogla go odwiedzac w szpitalu, wiadomo, rozne tam zarazki, nie moge narazac dziecka w 9 miesiacu. No w kazdym razie wyobrazcie sobie, ze moj maz dzisiaj nawet nie zapytal o tate. Ani slowa. Fakt, ze nie widzialam sie z nim po poludniu, bo po pracy od razu poszedl z ludzmi z pracy ogladac mecz. Ale przeciez w tym czasie kloka razy rozmawialismy przez telefon. To nie jest jego zla wola. On po prostu nie pamieta o takich rzeczach i nie przywiazuje do nich wagi. Ostatnio nawet jak mialam wizyt u lekarza to zapomnial po poludniu zapytac co i jak. Czasem rece mi opadaja, bo nie mam w nim wsparcia. To znaczy mam, ale tylko wtedy kiedy podpowiem, przypomne, powiem. Jestem tym juz tak zmeczona, ze sobie nawet nie wyobrazacie. Nawet nie mam sily sie na niego zloscic. A teraz jeszcze przez to wszystko poewnie nie bede mogla zasnac. A z tata na razie jest okej i modle sie, zeby zadna sepsa sie nie zdala. Mam tez nadzieje, ze operacje pomoze bo tata juz prawie nie mogl ostatnio chodzic.
  15. jejku, ale Wy tu piszecie. Co zdaze przeczytac to juz pojawiaja sie kolejne wpisy heheh. A mnie jakies dzisiaj przeziebienie zlapalo. Smarkam jak opetana. Na szczescie pewnie nic groznego. Nastawilam z rana juz pranie, mam nadzieje, ze zdaze pozniej jeszcze jedno. No i mam ambitny zamiar dokonczyc dzisiaj dzieciece zakupy, czyli dokladniej pojechac po przescieradla na zmiane do kolyski i do wozka, chcialabym tez kupic jeszcze dywanik do dzieciecego pokoiku. Ale te, ktore mi sie podobaja sa strasznie drogie albo tylko takie nie za duze chodniczki. Zobaczymy co maja w Komforcie. Rudzia, to dobrze Ci z takim mezem :) Zazdroszcze, moj pomaga tylko jak sie go o cos poprosi. A te kapiele to na prawde polecam, nawet dwa razy dziennie. kasiawawa nie denerwuj sie. Kurcze, tez mnie strasznie wkurza jak lekarze sie tak zachowuja, ale niestety nie mamy na to wiekszego wplywu. doroteks u mnie tez podczas ostatniego badania usg lekarka stwierdzila, ze wielkosc poszczegolnych czesci maluszka sie rozni, ale powiedziala tez ze to normalne i ze usg nie jest idealnie doskonalym sprzetem. To tak, jak z szacowaniem wagi dziecka. Rzadko kiedy trafia sie celnie. adria trzymamy mocno kciukaski filipka tak Cie czytam i na prawde podziwiam, chyba masz najwiekszego powera z nas wszystkich. Wiem, ze przy drugim dziecku jest juz zupelnie inaczej i obowiazkow jest wiecej. Ale moze chociaz w weekend popros mame, czy tesciowa,zeby zajely sie dzieckiem i domem, a Ty zrob sobie dzien dla siebie. Np na pedicure, fryzjera? Na co tylko masz ochote. Ja jutro wlasnie ide do fryzjera, a w przyszlym tygodniu mam zamiar pojsc na spa pedicure. 2 godziny masazu mmmmm mamaola czekamy wiec na zdjecia z sesji. malolatka a tymi znajomymi to Ty sie wcale nie przejmuj. Jak bedzie dziecko to nie bedziesz miala czasu, a pozniej sami sie pojawia, zobaczysz, bo tak zawsze jest.
  16. agatcha, mozecie podac linka do tego sprzedawcy na allegro? moze ja tez sie jeszcze na cos skusze :)
  17. a ja po zakupach, kupilam posciel do wozka, ceratke pod materac i otulaczek. mamaola, pierwszy raz bylam w hurtowni przy ul. piskorskiego na prawobrzezu. Polecam jesli nie bylas jeszcze bo znakomicie zaopatrzona, znacznie lepiej niz Olenka na przyklad. A do tego maja staniki alles mama, pierwszy raz widze w szczecinie.
  18. dzien dobry dziewczynki. Ja dzisiaj wyjatkowo wczesniej wstalam, juz nastawilam pralke, robie sniadanie i zaraz jakos sprobuje siebie doprowadzic do stanu uzywalnosci. No w kazdym razie noc tez mialam niespokojna, snil mi sie porod, jakas zdenerwowana jestem nie wiem dlaczego! Wczoraj wieczorem dopakowywalam torbe. Oprocz rzeczy dla siebie spakowlam tez klapki dla meza (przez kika godzin w szpitalu bedzi mu wygodniej) do teg dla dziecka tylko nawilzane chusteczki i pieluchy tetrowe. Reszte daja w szpitalu. Z kolei na foteliku położyłam spakowane w reklamowke rzeczy dla dzidzi na wyjscie, inaczej maz moglby miec problem, pewnie sporo czsu zajmie mu zorientowanie sie w tych ciuszkach dziecka. Wyparzylam tez laktator, butelke i oslonki na sutki, dzisiaj dopakuje. Brakuje mi sie jeszcze tylko naczyn, sztuccow, chusteczek higienicznych no i wody oraz biszkoptow. mam tez pytanie. Czy wy zabieracie jakas masc na bolace sutki do szpitala? np bepanthen? zy bede potrzebowala jakiejs herbatki na pobudzenie laktacji, czy to mozna kupic w trakcie jak beda jakies problemy? A dzisiaj jade do hurtowni po reszte pierdol, mam nadzieje, ze wszystko bedzie i w koncu zamkne liste wyprawkowa. Rudzia z ta miednica to doskonale wiem o czym mowisz. Czasem w nocy chodze jak polamaniec. Pozniej rano jest zazwyczaj okej. Mysle, ze u mnie to od spania na plecach. Nie robie tego z premedytacja, po prostu czasem... juz budze sie na plecach.Wiesz co mi najbardziej pomaga? Ciepla kapiel. Czasem biore nawet dwa razy dziennie. mamaola dzieki za wiesci ze szkoly rodzenia. My na pewno wykorzystamy opcje spacerow i seksu. Jestem ciekawa jak to bedzie bo juz pare ladnych tygodni nic nie bylo, a ja czuje sie jak wielki hipopotam hehehe agatcha z tymi torbami to dobrze wykombinowalas. A co do szpitala to tez bym podjela taka decyzje goskasos dziekujemy za wszystkie porady i opisy, jakos tak lepiej jak sie poczytaco i jak. Tak na prawde to raz mi sie wydaje ze wszystko juz wiem i nic mnie nie powinno zaskoczyc, a z drugiej czasem mysle, ze nic nie wiem i jestem zupelnie zielona. A prawda pewnie gdzies po srodku. blumchen cudownie wygladasz. Bardzo przypominasz z twarzy moja przyjaciolke. A to dla mnie najbardziej zyczliwa osoba na swiecie :))
  19. o rany, widze ze dziewczyny nadrabiacie i do lipca chyba ze 300 stron bedzie! Ja zaraz jade wymienic wozek bo okazalo sie, ze stelaz jest przekrzywiony.Ech... zawsze cos.
  20. calinka witamy na forum. Pisz jak najwiecej i jak najczesciej co tam u Ciebie i jak sie czujesz adria wspolczuje bardzo nieprzespanej nocy. Mi sie niedawno tez to przytrafilo i bardzo cierpialam. Na szczescie u nas upalow juz nie ma chociaz w nocy i tak i tak jest mi strasznie duszno. filipka powodzenia dzisiaj na imprezie. Nie szalej za bardzo. A jakie ciacho kupujecie? Dzieki tez za wiesci od sadzy bo juz sie zastanawialam. Rudzia gratulacje, juz coraz blizej. malolatka, mam nadzieje, ze Twoj chlopak na prawde chce sie zmienic i mu sie to uda.
  21. Gosia nawet nie wiesz jak sie wzruszylam, normalnie nie moge powstrzymac lez. Bardzo sie ciesze, ze z mala jest wszystko wporzadku. Jestem z Ciebie bardzo dumna, dlugo wytrzymalas w szpitalu, a teraz malenstwo wynagrodzi Twoje wszystkie cierpienia i niedogodnosci. Przesylam Ci moc usciskow dzielna kobieto. filipka z ta czkawka to wszystko wporzadku jest,niektore moje kolezanki wcale nie czuly przez cala ciaze i to tez jest okej. Nie stresuj sie wiec.
  22. a ja juz sie wczoraj zaczelam stresowac, ze moze rzeczywiscie mam maly brzuch ale widze, ze bywaja jeszcze mniejsze hehehe a wszystkie sliczne. Nie wiem czy tez tak macie i lubicie patrzec na brzuszki. Jest w nich cos magicznego po prostu. Ja robie obiadek, cukinie faszerowana zapiekam, bo zaprosilam tate na obiad wiec przynajmniej sie zmobilizowalam, bo tak ostatnio to nic nie gotowalam. Odpisze pozniej.
  23. Rudzia ten brzuch tez mnie czasem zastanawia, w sumie wemm ze kazdy jest inny. Czasemsie boje, ze dziecko za male, ale w 33 tygdniu podczas usg wszystko niby sie zgadzalo. No nic, moze po prostu wbija mi sie restza tego cialka malego malego gdzies pomiedzy pluca i zebra heheh saradaria koszenie trawnika i podlewanie? No żeby mi to bylo po raz ostatni! Juz koncowa i nie ma zartow teraz, zbytni wysilek fizyczny moze juz niestety zaszkodzic. I mowie to ja, ktora dzisiaj nosila ze sklepu pelno siatek z kwiatami i ziemia hehehe. malolatka wyluzuj i nie mysl juz za duzo. Ja wiem, ze to trudne w takiej sytuacji, ale jakby chcial to by zadzwonil i przyjechal. Olewaj. Skoncentruj sie na sobie. Sama mowilas, ze zalujesz, ze ta ciaz nie przebiegla tak, jak sobie wyobrazala. Ale masz jeszcze miesiac. Wykorzystaj go na czas dla siebie i dla dziecka, na reklaks, spacery.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...