Skocz do zawartości
Forum

mamaola

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamaola

  1. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, U nas dalsza część czarnej serii... Wczoraj Leo dostał gorączki i znów cały dzień na rękach. A dziś miał mąż jechać do Szwecji i nie pojedzie, bo jego też złapało :( Niech to się już skończy! 3nik - gratuluję pierwszego wstania. Teraz to już pewnie serią pójdzie ;) Zdjęcia super :) agatcha - super, że u Was lepiej :) Co robiłaś u fryzjera? annaz - czemu miałabyś nie zdać? Grunt to dobre nastawienie i pewność siebie! A co do męża... Trudna sytuacja, ale wydaje mi się, ze łatwej by Wam było wszystko poukładać jakbyście mieszkali razem.... aśku - niesamowite odgłosy Matuś wydaje! Zdrówka dla całej rodzinki. kasia - i co tam powiedział kolejny specjalista? kasiula - jak Hubercik? Dochodzi do siebie? Kiedy będziecie mogli wyjść? Miłej niedzieli Wam życzę.
  2. mamaola

    Lipiec 2010

    Ja się witam baaaardzo niewyspana. Leo kręcił się i stękał i spał tylko jak go przytulałam - w tak niewygodnej dla mnie pozycji, ze sama spać nie mogłam. Nie śpię praktycznie od 3 :( Nie wiem co jest kupki rano nie było jeszcze, więc nie wiem, czy tą smectą i kleikami nie przesadziłam w drugą stronę? Może go brzuszek męczy? A może zęby? Od rana znów tylko na rękach. A mnie już brzuch boli. A to dopiero wczesne rano :( Po południu jedziemy do teściów na obiad. Przyjemnego weekendu.
  3. mamaola

    Lipiec 2010

    adria - no właśnie próbowałam na rękach, ale muszę go długo nosić i to dla mnie za ciężkie. Tym bardziej, ze jak bardzo chce spać, to trudno mu się uspokoić. No i wszystko go rozprasza. Wystarczą domowe sprzęty by nie dać mu zasnąć, a co dopiero kręcący się po domu mąż, czy włączony tv. A nie mam możliwości się odizolować (w Leosia pokoiku jest jakiś metr kw. podłogi, to się nie nachodzę ;) ). A na siedząco nie da rady - no płacze i się denerwuje. Dlatego tak Ci zazdroszczę! 3nik - Antulek śliczniutki. Na drugim zdjęciu ma taka fajną łobuzerską minkę ;) He, he - widać kto sam w domu siedzi ;)
  4. mamaola

    Lipiec 2010

    3nik - tośmy się zgrały :))))
  5. mamaola

    Lipiec 2010

    1. Na spacerze - oglądamy jedzące kaczki 2. Na placu zabaw - nie chciałem zejść z huśtawki 3. Zabawy w kąpieli - mam fryzurę na pancura ;) 4. Leonek wcina
  6. mamaola

    Lipiec 2010

    Nagrałam dziś tą zabawę o którą mi chodziło :) YouTube - Zabawa w chowanego.AVI.wmv adria - super :) Bardzo Ci tego zazdroszczę... Leo zasypia przy cycu i jakoś ostatnio naet to ciężko idzie - muszę się z nim położyć, bliziutko przytulić a i tak najpierw kopie nóżkami, macha łapkami, po kilku minutach się wycisza i zasypia. Przy noszeniu też by zasnął - przy odpowiedzniej muzyce, ale to trwa już dobre 20 minut. Marzę o takim przytuleniu i kołysaniu... Mam nadzieję, ze jak Leo podrośnie, to będzie bardziej coś takiego cenił i spełnią się moje marzenia... Zaraz wkleję jeszcze kilka zdjątek :)
  7. mamaola

    Lipiec 2010

    Dotrwałam dzis do wieczora, ale ręce mam do ziemi :( Leoś chciał dziś tylko na rączkach, a nawet jak go na rękach miałam to próbował sie wskrobać na mnie wyżej ;) Jakby na głowę chciał mi wejść ;) Na szczęście śpi już. Na szczęście oprócz złego humoru Leo całkiem nieźle przechodzi. Taką bardzo rzadką kupkę to miał tylko jedną i od 12 nic. Więc mam nadzieję, ze dostał ode mnie nie tylko wirusa, ale i przeciwciała i skończy się na bolącym brzuszku. A jutro może już będzie ok. adria - ja też mam mało męża :( Wczoraj wrócił o 20 z pracy, dziś o 18:30, ale godzinę później poszedł na piwo :( I tak siedzę sama w piątkowy wieczór. A zaprosić nikogo nie mogę, bo ten wstrętny wirus u nas :( U nas też wichura. Ale ja dziś wyszłam z Leo w chuście, bo w domu to już nie wiedziałam czym go zająć, taki był niespokojny. Spacerek dobrze mu zrobił. 3nik - to może i ja się odważę? Tylko Leo to ma właśnie alergię kontaktową :/ natalia - taaaak, zakupy :) Ja niecierpię chodzić po sklepach, ale uwielbiam coś sobie kupić ;) A teraz i Leośkowi :) aśku - ja tam się cieszę, że bez wymiotów się obeszło ;)
  8. mamaola

    Lipiec 2010

    Niestety Leonek bidulek załapał wirusa ode mnie (czyli jednak wirus) :( Na szczęście nie wygląda tak źle jak ja wyglądałam (odpukać). Ale biegunkę ma i płaczliwy i marudny.... Tak mi go żal. Dałam mu smectę, dicoflor i syrop przeciwbólowy, bo jeśli ma to co ja, to mnie strasznie brzuch bolał. No i staram się żeby dużo pił. Mam nadzieję, ze szybciutko mu przejdzie i obejdzie się bez lekarza. adria, anuszka - no do malutkich nie należę :) - 177cm :) adria - Juleczka ślicznie daje buzi :) Leo jak chce okazać mi swoją miłość, to mnie gryzie w twarz. I to strasznie mocno. Nie potrafię go tego oduczyć :/ blumchen - wiesz, im maluchy starsze, tym bardziej absorbujące... I to raczej nie jest związane ze zorganizowaniem... Ja okna pozostawiam mężowi, a prasowania nie uznaję ;) Sprzątanie, zakupy i obiad podczas zajmowania się Leo to dla mnie wystarczająca gimnastyka.... Co do butów - z tego co wiem, to na bosaka najlepiej, więc wszelkie podobne do bosej stopy pewnie będą się nadawać. Ja Leośka puszczam na boso, bo teraz to chodzi też o to, by ćwiczyć rozcapierzanie palców i zapieranie ich o podłogę, więc boso najlepiej (teraz chwilowo chodzi w skarpetach z abs bo ma katar). Ale te co wkleiła anuszka wyglądają super :) aśku - super, ze już Mati zdrowieje kasiula - trzymamy kciuki za Hubcia :) anuszka - najważniejsze zdanie mamy, reszta się musi dostosować :)
  9. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej. Dziś już jest chyba całkiem ok. Zobaczę jak będzie po jedzeniu. Wczoraj już do toalety nie latałam i nie było gorączki, choc brzuch jeszcze bolał i dałam radę zjeść tylko śniadanie i o 17 trochę obiadu. Choć niewątpliwie są plusy takiego jadłowstrętu... Od razu widać na wadze ;) Straciłam 2 kilo przez dwa dni :) Z 72 zrobiło się 69,5 :)))) guga - TYSIĄC BUZIACZKÓW DLA ISI :) ps. Może z tej okazji wkleisz jakieś zdjątka? 3nik, realne - zapomniałam, ja też dodaję olejek z drzewa herbacianego i daję tylko jedną miarkę płynu do prania. 3nik - fajnie z basenem. Ja bardzo chciałam chodzic z Leo, ale jak on ma taką wrażliwą skórę, to sie trochę boję. Choć odpukać, całkiem nieźle teraz jego skóra wygląda. Ale smarujemy się dwa razy dziennie i kąpiemy w emolientach. Leo od jakiegoś czasu uwielbia się bawić w "chowanego" - zakłada sobie cokolowiek się da na głowę (koc, pieluchę, ubranko, kołdrę) i chce, żeby go szukać :) A potem zdejmuje nagłym ruchem i śmieje się do mnie. A w oczach ma takie ognie, że uwielbiam się z nim tak bawić. Choć po 10 razie powtarzania "gdzie jest Leonek, gdzie on się schował..." już nie jest tak fajnie ;) Wasze maluchy też się tak bawią?
  10. mamaola

    Lipiec 2010

    3nik - ja używam płynu Lovella do kolorów i piorę wszystko razem - ubranka, wkłady i otulacze na 60 stopni plus proszek do odkażania. Z tym, że po praniu same wkłady i otulacze daję jeszcze na dodatkowe płukanie, zeby się pozbyć ewentualnych pozostałości detergentów.
  11. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Jakoś dotrwałam do wieczora. Mąż wrócił dopiero o 20, więc to był dla mnie dłuuugi dzień. Na szczęście Leo grzeczniutki. adria - super! Gratuluję! Dałyście radę, dzielne kobitki :) A mi też od razu mleczko nie leci. To w sumie dziwne, bo jak nacisnę, to leci, ale jak Leo ssie to nie... Czsem dopiero po kilku minutach. Na szczęście zazwyczaj mu to nie przeszkadza i dzielnie ssie, żeby się do mleczka dostać. guga - fajnie, że się odezwałaś :) agatcha - zdrówka! Trzymaj się dzielnie! annaz - z tego co wiem, to te testy z krwi są bardzo wiarygodne. A coś jej w ogóle wyszło? Powodzenia na egzaminie. Kiedy masz? realne - gratuluję wstawania :) natalia - współczuję bólu kręgosłupa. Szczególnie, ze zostajesz sama... Ja się łączę w bólu - mój jedzie w niedzielę na tydzień. gosia - dzięki za wieści od kasiuli. Hubcio - trzymaj się dzielnie! Oby rekonwalescencja była szybka i możliwie bezbolesna. anuszka - jak my coś jemy przy Leosiu, a on nic nie dostaje, to patrzy się na nas tak, że mi jedzenie w gardzle staje :/ Generalnie jak planuję jedzenie dla siebie, to albo w czasie jego drzemki, albo w czasie jego posiłku. No oczy ma jak kot ze shreka ;)
  12. mamaola

    Lipiec 2010

    gosia - Martusi w sukieneczkach ślicznie :) I moim zdaniem 500g to bardzo dużo na teraz. Leo przybrał 300g przez 2 miesiące. 3nik - jakbym czytała o swoim... Chyba te basze chłopaki podobne temperamenty mają ;) Dużo mamusi i cycusia a do tego kłębek nerwów ;) Niecierpliwość i jeszcze raz niecierpliwość. A jak coś nie idzie po myśli to złość natychmiastowa. Leo przez pierwszy miesiąc czy nawet dwa BLW od razu próbował połykać to co trafiło mu do buzi. Nieważne jak duży kawałek. Kilka razy na początku byłam zielona ze strachu, ale się przyzwyczaiłam. A potem Leo wpadł na pomysł, ze można żuć :) I już nie połyka od razu tylko mieli w buzi. Już dawno nie widziałam u niego kaszlu czy odruchu wymiotnego przy jedzeniu. Antosiowi też minie. Tylko musi dużo ćwiczyć. slim lady - daj jej czas. Wiele dzieci po chorobie wraca do cyca. Potrzebują się poczuć bezpiecznie i nie mają ochoty na eksperymenty. Przejdzie jej. Tylko nie zmuszaj, bo się zrazi. Poza tym faktycznie do ok roku dziecko jest głównie na mleku (oczywiście są wyjątki, jak najbardziej w normie), a jedzenie jest tylko dodatkiem. Fajnie, że łapką chce jeść :)
  13. mamaola

    Lipiec 2010

    realne - patrzyłam na te foteliki i różnica jest taka, że optima ma możliwość montażu przodem i tyłem (tyłem do czasu aż nóżki dziecka nie wystają za fotelik, bo widzę, że montaż nie umożliwia odsunięcia fotelika od oparcia), natomiast optima pro tylko przodem.
  14. mamaola

    Lipiec 2010

    adria - nie martw się kochana! Maluszki już się powoli będą od mleka odstawiać. Taki nasz los... Leo w dzien też juz dużo nie je. Wczoraj więcej, ale mąż nie dawał mu za dużo innych rzeczy, a i rozłąka swoje zrobiła, ale zazwyczaj je ok 6 rano, potem o 10, 14, 18 i 20. Fakt, ze je jeszcze w nocy, ale te karmienia w dzień, to też takie symboliczne - do spania, czyli parę łyczków na uspokojenie i tyle. Dopóki będziesz karmić to tego mleka jeszcze będzie, nie martw się. Karmisz już tak długo, ze laktacja nie zniknie tak sobie. Są matki, które karmią raz czy dwa razy dziennie i laktacja się utrzymuje. Wiadomo, ze to już nie są wielkie ilości, ale to te niekoniecznie o to chodzi, zeby się najeść. Juleczka świetnie Ci sygnalizuje, ze jest głodna, więc na pewno jej nie zagłodzisz. Jak po piersi będzie głodna, to da Ci znać. A mleko spełnie teraz inną, ważną funkcję - to te przeciwciała, które stymulują odporność. Im mniej mleka dziecko pije, tym jest ono w przeciwciała bogatsze, tak to wymyśliła natura. Nie myśl o tym za dużo i zaufaj właśnie naturze. Julia wypije ile będzie i to też jest bardzo cenne. Nie mówiąc o potrzebie bliskości, która też jest bezcenna.
  15. mamaola

    Lipiec 2010

    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ADASIU!!! adria - o, to intensywny dzień Ci się szykuje :) 1,5 tyg.? Długo, ja dostałam szybciutko. Może nie mieli akurat na stanie i sami czekali na dostawę? Dobrze, że teraz już tak szybko. aśku - super, ze Mati już się lepiej czuje. Chyba też to euphorbium kupię dla Leo bo już 1,5 tygodnia coś mu leci z nosa. Taki katar-nie katar. Słyszę, ze coś mu charczy, ale nie cieknie i oddycha swobodnie. Tylko podczas karmienia słyszę charkot w nosku. realne - super z pracodawcą! A będziesz szukać pracy? A co z Magdusią? gosia - super, ze takie dobre wieści od rehabilitanta i gratuluję małych brzuszkowych sukcesów. A z tym płaczem, to może lęk separacyjny? A może spróbujecie inaczej? Wytłumaczyć wszystko Martusi? Np. Mamusia musi wyjść na chwilkę, ale zaraz wróci i bardzo Cię kocha. A póki co pobaw się z tatusiem. Dzieci wbrew pozorom bardzo dużo rozumieją. A jak kombinujecie, to może czuje się oszukana?
  16. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, U mnie już dużo lepiej. Jeszcze trochę brzuch boli i słaba jestem, ale chociaż jem.. No i małym daję radę się zajmować. Całe szczęście, bo mąż już dziś musi iść do pracy. rudzia - daj znać jak po szczepieniu. No to niezłego nerwuska masz w domu... 3nik - fajnie, że się pokazałaś :) Też się zastanawiałam, co tam u Was :) Fajnie, że mały już tak śmiga! Powodzenia na zabiegu. Bidulek pewnie się nacierpi? blumchen - u nas wczoraj podobnie. Mąż się zajmował małym cały dzień, więc jak mnie Leo tylko zobaczył, to od razu był płacz i wyciągał rączki w moim kierunku, a mi się serce krajało, ze nie mogę go wziąć! W sumie mąż mi go dawał tylko na karmienie, ale się wtedy Leo przyssawał ;) Ale co się dziwić - maluchy spędzają z nami całe dnie, a tu nagle takie zmiany? agatcha - trzymajcie się w zdrówku. Uroki wiosny.... anuszka - Dobrusia pomysłowa :) Każda okazja jest dobra do ćwiczenia nowych umiejętności :) aśku - jak dziś mati? adria - tak, Leo też raczek :) Nie pomyslałam o tym :) gosia - ten montowany tyłem to jest tylko na izofix... Też się nad tym zastanawiałam, ale mamy jeszcze iny fotelik "w spadku" i będzie do mojego auta starego, na pasy, a do męża będzie ten na izofix. Jednak z Leo to głównie nowym jeździmy.
  17. mamaola

    Lipiec 2010

    Melduję się z opóźnieniem, bo ... w nocy złapał mnie taki ból brzucha, ze nie mogłam spać :( O 6 rano zrobiłam się strasznie słaba. Nie wiem, czy się czymś zatrułam, czy to wirus? Nasz znajomy był niedawno chory, pewnie to od niego :( Choć mam nadzieję, ze nie, bo jeśli Leo złapie to ode mnie, to będę się strasznie o niego niepokoić! Na szczęćie mąż kochaniutki, nie pojechał do pracy i się namki zajmuje. Bo jestem tak słaba, ze ledwo Leośka podnoszę :( natalia - coś nei mamy szczęścia do spotkań, co? A tak się na jutrzejszy dzien cieszyłam! Ale skoro jest pofejrzenie, że to wirus, to niegdzie nie jadę :( Do pracy nam pójdziesz zanim zdążymy się spotkać :( MAGDALENKO, MAJECZKO - MOC CAŁUSKÓW, ROŚNIJCIE ZDROWO! aśku - ucałuj Matiego ode mnie, tak się biedaczek męczy... Oby szybko przeszło. adria - widzę, że też cierpiąca jesteś... Coś jakaś aura chorobowa nad naszym forum ostatnio.... Z jajkiem mogło być jeszcze gorzej - mojej koleżance po wygotowaniu jajko wybuchło! I ccała kuchnia była do malowania i szorowania.... Leo wczoraj też zaczął nieśmiałe próby raczkowania :) Głównie do tyłu, jak Julcia :) anuszka - dawaj zdjęcia! Muszą być genialne! blumchen - sama radość :) To może Marysia podczas weekendu miała skok i szykowała Ci niespodzankę - papa i plusku :) A zdjęcia z pralką - genialne! snoopy - pewnie, ze pamiętamy :) Antoś na te oczka to będzie dziewczyny podrywał! Na razie kobitki...
  18. mamaola

    Lipiec 2010

    aśku - Leo też taki niedotykalski i nie dawał sobie odciągać kataru... natalia - super Adaś sobie radzi. Ale to szybko poszło :) Ja juz oczyma wyobraźni widzę, co Leo by na takiej trawce robił... Trawę jadł :/ A spotkanie aktualne? adria - mi też się zrobiło 1962 strony nagle :/ I nie wiem dlaczego? Jak Leo skończy jeść, to mykamy na spacer. Piękne słoneczko.
  19. mamaola

    Lipiec 2010

    Witam się znów niewyspana. Coś Leo ostatnio kiepsko spi. I to nie na jedzenie. Bo cmoknie raz i albo zasypia przytulony, albo płacze dalej. Haniu - rośnij zdrowo! Moc buziaczków. aśku - współczuję Mateuszkowi kataru. Biedulek. Leo to ma taki gęsty z kolei, zalegający. realne - nie, maxi cosi jest tyłem do końca i to mnie właśnie zastanawia, bo on jest teoretycznie do 6 lat... I co 6 latka tyłem wozić? Dlatego myślę o recaro. Mnie przekonuje izofix, wydaje mi się stabilniejszym zapięciem niż na pasy... Choć mniej uniwersalnym. A regulację położenia ma. Leo jest na 97 centylu i licząc w ten sposób powinien jeździć w tym do 18 kg do końca 3 roku przynajmniej. Maluchy teraz już tak szybko nie przybierają.... No ale sama się nei mogę zdecydować.... Na pewno recaro to świetna firma... A my sporo jeździmy.
  20. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, padam... Byłam dziś na 2 zajęciach pod rząd, żeby mi karnet nie przepadł, bo w zeszłym tygodniu nie byłam z powodu choroby... adria - Leo waży 11,5kg i mierzy 76cm (około). kasia - trzymaj się kochana, oby wyszło wszystko negatywnie! realne - ale ten co ja podałam, to też tyłem do kierunku jazdy anuszka - do naszego salonu szukam, bo w pokoiku dziecięcym nie mam nawet metra kwadratowego podłogi :/ Lecę spać. Dobrej nocy.
  21. mamaola

    Lipiec 2010

    A mnie już głowa pęka od surfowania po necie :/ Szukam dywanu do pokoju, zeby Leo miał na czym ćwiczyć wygibasy, spacerówki na wyjazd i fotelika. Ale chyba zdecyduję się na taki fotelik: Fotelik samochodowy - RECARO Polaric Black / Aquavit Jest jeszcze z maxi cosi do 25kg, ale to ponoć do 6 roku życia, myślę, ze Leo już nie będzie chciał jeździć tyłem, więc do 18 kg chyba starczy? Piszą, ze to do 4 lat. Poza tym maxi cosi jest na pasy, a recaro na isofix... A wózeczek podoba mi się taki: WÓZEK spacerowy CONECO JUUPI +okrycie+ folia (1542920960) - Aukcje internetowe Allegro ma dosyć duże oparcie, mierzyliśmy dziś Leo w sklepie, wydaje się wygodny, a jednak składa się do parasolki, więc w podróż wygodnie. Jedyna wada to aż 10kg... Ale te lżejsze t jednak dużo mniejsze są.. Co myślicie? natalia, aśku - mi czwartek też pasi :) realne - wątpię, czy w zwykłym sklepie są do obejrzenia te foteliki... Ale widziałam dziś zwykły recaro (taki do montażu przodem) i wygląda solidnie :) aśku - super, ze weekend udany :) adria - wydaje mi się, ze to było tutaj: PURE VISION 6szt. - Rajsoczewek.pl blumchen - a u mnie odwrotnie, Leo w weekend jest dużo weselszy :) Może dlatego, ze więcej się dzieje no i tatuś w domu ;) Idę pichcić obiadek. Udało mi się dostać królika i idę eksperymentować.
  22. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, u nas też był wczoraj bardzo udany dzień :) Mój brat zrobił niespodziankę i przyjechał do nas przed południem :)))) Od października go nie widziałam! Potem poszliśmy z mężem i Leo na spacerek, po południu do mojej mamy na urodziny. A wieczorek z mężem :) adria - my odkryliśmy wczoraj, że też musimy obniżyć łóżeczko. Ja pojechałam po prezent dla mamy, a mąż został z Leo. I włożył go do łóżeczka na leżąco - Leo sobie sam usiadł a potem podciągnął się na kolana i już był głową poza barierką... W ciągu dnia Leosia pomierzę i poważę, to Ci napiszę. realne - brawo dla Magdalenki :) Ja też się rozglądam za fotelikami tyłem do jazdy. kasia - daję takie twarożki do smarowania na razie (ostrowia, piątnica) oraz zwykłu jogurt naturalny. Unikam raczej tych smakowych, bo mają dużo cukru. agatcha - Zosia słodziak :) I fajnie, że udało Wam się zrobić dla niej kącik :) anuszka - super zdjęcia! Śliczna z Was rodzinka :) Brakuje tylko mamusi na zdjęciach ;) blumchen - jak tam tetry? Zaczęłaś?
  23. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Pięknie wygląda na dworze. Na pewno zaliczymy spacerek :) Nie chcę zapeszać, ale od kilku dni daję Leo nabiał (jogurt, biały serek) i nic mu nie jest, nic na skórze nie wychodzi. Tak się cieszę :) Właśnie wcina sobie kanapeczkę z białym serkiem :) kasia - to musi być super widok takie dwa pędzące maluchy :) realne - Leo też lubi stać, ale umie się podciągnąć tylko za moje dłonie (wystawiam mu dwa palce i się podciąga), za sprzęty jeszcze nie chwyta. No i nie klęka... Tylko z siadu się tak wykręca nóżką, że ją podwija do tyłu, ale do klęku to jeszcze długa droga... Niedługo wpadnie moja mama, a po południu jedziemy do moich rodziców na proszony obiadek :) Przyjemnej niedzieli.
  24. mamaola

    Lipiec 2010

    Zapomniałam jeszcze o nowym ząbku - wyszła Leosiowi w końcu prawa dwójeczka u góry :) Lewa jeszcze pod skórą.
  25. mamaola

    Lipiec 2010

    Miły dzień dziś był u nas. Pizza się udała, mieliśmy gościa. I właśnie wróciłam z Leo ze spacerku. Mąż był w domku, więc zniósł wózek to mieliśmy większą swobodę. Leo pierwszy raz w nowych bucikach stał sobie i oglądał staw i kaczki i gołębie :) Strasznie mu się podobało :) A potem byliśmy na placu zabaw i nie chciał zejść z huśtawki tak mu pasowało :) A jak wyjechałam wózkiem z terenu placu zabaw to była już syrena ;) Charakterny ten mój synek... Teraz tatuś go kąpie, a ja mam chwilkę odpoczynku. Wieczorem mamy kolejnego gościa. Będzie wesoło :) anuszka - powodzenia w jutrzejszych oględzinach. Może to będzie TO? aśku - dla mnie nadchodzący tydzień jest ok - najbardziej wtorek lub czwartek. Mateuszek nieźle się mobilny zrobił, skoro Ci tak cichaczem z łóżka ucieka ;) Koniecznie musicie zabezpieczyć. U mnie Leo śpi od ściany, a ja od brzegu. Na razie takiej przeszkody jak moja osoba nie przeskoczy ;) Tym bardziej, ze od razu bym się obudziła ;) rudzia - słodkie zębulki :) Zobaczysz jak urosną jak fajnie buźka wygląda :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...