Skocz do zawartości
Forum

mamaola

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamaola

  1. mamaola

    Lipiec 2010

    A tu niespodzianka :))) Wpadłam tylko na chwilkę, mamy tu w hotelu internet ale nie ma na to czasu właściwie. Atrakcji mamy dużo a do tego Leo całkowicie wypełnia mój czas. Chciałam dać tylko znak życia. Jest super :) Pogoda piękna, nawet czasem za gorąco. Jeździmy na wycieczki a resztę czasu spędzamy w wodzie. Leo zaklimatyzował się natychmiast, podróż samolotem przespał, najchętniej siedziałby w basenie non stop :) Takie mam wodne dziecko :) I widzę jak się rozwija! Dużo nowych wrażeń, kontakt z dziećmi i wodą... To wszystko robi swoje :) Lecę już. Buziaczki dla wszystkich i ... nie zapomnijcie o nas przez te dwa tygodnie ;)
  2. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Jeszcze jestem ;) Leo śpi, teściowie w drodze, obiad nr 2 się gotuje, pranie wywieszone, to mogę chwilkę odsapnąć. adria - Juleczka jak zwykle słodka :) A Leo ma też manię darcia wszystkiego co się podrzeć da :) Na pewno wszystkie badania wyjdą ok! Ale warto zrobić dla własnego spokoju. Oby Julci to szybko przeszło! Co do kaszek, to Leo dziś wcinał kaszkę kukurydzianą z pomidorami i bazylią :) I bardzo mu smakowała :) annaz - ja za głosem filipki - precz z kostką rosołową! To nawet dla dorosłych niezdrowe. Lepiej faktycznie wywar na warzywach. A jak już musi być kostka to chociaż jakaś ze sklepu ze zdrową żywnością - bez glutaminianu, na soli morskiej i zdrowych tłuszczach. Albo wręcz suszone warzywa na wrzątek. To też jakieś rozwiązanie. filipka - przecudnie Cię widzieć :) Dla mnie to super prezent na dizeń dziecka :))) To Antoś już za rączkę chodzi? A jak tam sprawy żołądkowe? saradaria - sliczny plac zabaw! Zdolniachy z Was :) NAJLEPSZE ŻYCZENIA DLA NASZYCH MALUSZKÓW - ŻEBY ZAWSZE ŚWIECIŁO DLA NICH SŁOŃCE, MARZENIA SIĘ SZYBKO SPEŁNIAŁY A ŻYCIE BYŁO USŁANE PŁATKAMI ROŻ :)
  3. mamaola

    Lipiec 2010

    He, he - tak wymęczyłam Leo tymi zakupami, ze spał 2,5h!!! A po drzemce kolejne zakupy... Tym razem spożywka i ... udało mi się kolejną bluzeczkę kupić. Więc mam już dwie :) Z tego wszystkiego Leoś miał dziś tylko jedną drzemkę i teraz padł bardzo szybko. No to widzę, ze głosy głównie na koparke :) Ja się tylko zastanawiam, czy ta łycha koparki nie będzie przeszkadzałą w pchaniu lub jeżdżeniu... adria - dzięki za wieści od agatchy. Biedne, tak się męczą! No to lecę depilować nogi i obiad na jutro ugotować, bo przez te paznokcie nie będzie kiedy... A muszę jeszcze jutro coś upichcić do babci, bo nie chcę jej się zwalić na głowę całą rodziną i jeszcze problemu narobić.
  4. mamaola

    Lipiec 2010

    Dziewczyny, szukam prezentów dla Leo na roczek. I chcaiałam mu kupić pchacz/jeździk. Zastanawiam się nad takimi: Little Tikes - jeździk pchacz - koparka :) (1633356159) - Aukcje internetowe Allegro CHICCO JEŹDZIDŁO LOKOMOTYWA-NA DZIEŃ DZIECKA!!! (1639010220) - Aukcje internetowe Allegro. Jeździk z uchwytem Little Tikes 1649 I nie wiem na co się zdecydować... Ten ostatni nowy, więc droższy, ale za to 6 kółek i większa stabilność... Ale chyba dwa pierwsze najbardziej mi się podobają. Co myślicie?
  5. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Właśnie przeciągnęłam Leo po sklepach i zamiast pójść spać o 10:30 to poszedł o 12! Biedak już był taki zmęczony, ze nie wiedział co się dzieje! I zasnął mi w samochodzie, a jechałam jakies 3 minuty! Ale kupiłam mu piłkę dmuchaną, malutki basenik, żeby można było wodę do cienia przenieść, zestaw do piasku i dwa bodziaki. I spodenki. Sobie też kupiłam jedną bluzkę, ale to już tak troszkę na siłę :/ Leo już marudził i wzięłam pierwszą lepszą, która pasowała, nie do końca mnie ona zachwyca... Mam nadzieję, ze może po południu uda się jeszcze jakieś zakupy zmontować... Tylko nie chcę z nim jeździć w ten upał samochodem :( A jutro mam manicure i pedicure :))) Mamusia zajmie się Leonkiem. 3nik - dzięki :) Ja myślę, ze on się nie będzie bał, bo wodę uwielbia! Zobaczymy, pewnie troszkę w basenie, a troszkę na plaży. Zobaczę też co mu bardziej podpasuje. I gdzie woda cieplejsza. Już się nie mogę doczekać!!! annaz - zdrówka dla Oliwki. Myślę, ze możesz spróbować dać sama jogurt. Będziesz przecież widzieć jak okaże się uczulona, to odstawisz. Tylko daj jej jak nie będzie wysypki, żebyś wiedziała, ze to od tego. No i niedużo na pierwszy raz. blumchen - Mania super zdolniacha! I mam nadzieję, ze poczeka na Ciebie z chodzeniem :) Albo załatwi sprawę jeszcze przed wyjazdem :) rudzia - wszystkiego naj, naj! Lecą kobitki, usiadłam sobie tylko na chwilkę, bo nogi mi już w d... wlazły :/ Acha, nam chyba znów zęby będą szły, bo Leo spał fatalnie :(
  6. mamaola

    Lipiec 2010

    3nik - a wiesz? Możesz mi się odwdzięczyć ;) Może mogłabyś mi podpowiedzieć jakieś "wodne zabawy" z maluchem? Co z nim możemy robić w wodzie? Kupiłam takie kółko do pływania: Swimtrainer czerwony - dla dzieci w wieku 3 m-ce - 4 lata - Najlepsza nauka pływania dla niemowląt i będę go uczyć ruchów do żabki (jeśli będzie miał oczywiście ochotę) ale tak to generalnie nie mam za bardzo pomysłów :/ Mam nadzieję, że uda nam się spotkać. Twój numer mam już w telefonie. Przylecimy pewnie jakoś po południu, bo wylot chyba ok 11.
  7. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej Kobietki, Ja mam masakrycznie mało czasu! Ostatnie sprawy do załatwienia przed wyjazdem i ciągle coś wychodzi nowego. Dziś się pakowałam wstępnie i okazało się, ze nie mam ANI JEDNEJ jasnej bluzeczki na krótki rękaw! Wszystkie jakie miałam sa za małe w biuście :/ Nie wiem czy jeszcze coś zdążę kupić? Jutro może z Leo pojadę, ale nie wiem czy da mi poszperać po sklepach. Do tego Leo przechodzi chyba szczyt lęku separacyjnego (bo mam nadzieję, ze już gorzej nie będzie) bo mam wielki problem, zeby go z kimś zostawić. Bardzo płacze. Jak wróciłam dziś z jogi to na klatce słyszałam jego płacz :( A jak go wzięłam od męża, to tak się we mnie wczepił, że myślałam, ze się już od niego nie uwolnię. Tak mi go żal... Co do cukru, to ja zdecydowanie jestem przeciwna stosowania go w codziennej diecie. Do picia daję Leo albo wodę, albo soki 100% (hortex, fortuna) albo ziołowe herbatki bez cukru (np. z dzikiej róży czy rumianku). Kaszki to na początku dawałam mu trakie błyskawiczne bez cukru z firmy holle, ale teraz już sam je i robię mu płatki owsiane, kaszkę kukurydzianą lub orkiszową z owocami (banan z rodzynką, truskawki, śliwki mrożone lub suszone, jabłko itd) - robię na gęsto i kroję na kawałki, które Leo sam je. Bo cukier z owoców dużo lepszy, bo naturalny. A wolę Leo dać czasem coś słodkiego (np. domowej roboty ciasto, babeczki itd). 3nik - ja początkowo dawałam Leo kaszki na moim mleku, potem na mm (jednak bebilon pepti) a potem na wodzie. I spał tak samo po kaszce na wodzie jak i na mm, jadł je też tak samo (na wodzie nawet wydaje mi się, ze mu bardziej smakowało), więc stwierdziłam, że pije mojego na tyle dużo, ze nie ma potrzeby dodatkowo dawać mm. A ostatnio nawet mu dodałam do kaszki troszkę koziego mleczka :) I też wcianał. Co do wywarów, to ja daję Leo zupy normalnie gotowane na mięsie. Ale jeśli chodzi o kurczaka to trzeba z nim uważać. To w sumie najgorsze mięso (kurczaki bardzo szpikują antybiotykami i hormonami), szczególnie u dziewczynek (moja znajoma leczy córeczkę na zaburzenia hormonalne po kurczakach!). Poleca się podawanie różnych mięs, żeby nie był to zawsze kurczak. No chyba, ze macie dostęp do takich zdrowych wiejskich kurczaków, co to biegają szczęśliwe po podwórku. Najzdrowsze mięsko to królik i wołowina, też indyk jest dobry. 3nik - co do odzwyczajania - to siadałam z nim i maksymalnie dużo czasu spędzałam razem (żeby miał mnie blisko cały czas), jak marudził, to przytulałam na siedząco (jak miał ochotę, bo często też mnie odpychał), czasem pozwalałam troszkę popłakać, ale byłam wtedy bardzo blisko (jak chciał to tuliłam, jak nie, to tylko głaskałam po plecach) i tłumaczyłam, ze jak tylko chce, to się może przytulić, ze jestem dla niego cała, ale że nie mogę go nosić, bo bolą mnie plecy i już jest na to za ciężki. Gadałam to w kółko. Jak nie pomagało, to w końcu dawałam cyca (nawet co 15 minut). Najgorszy był pierwszy dzień. Potem jakoś poszło. A może na noc dawaj mu coś przeciwbólowego? Jeśli wiesz, ze to zęby? To chyba najważniejsze. Nie dam rady niestety odpisać osobiście wszystkim. Buziaczki i miłego dnia jutro, może wieczorem dam radę zajrzeć.
  8. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, 3nik - dobrze, ze mi przypomniałaś :) Zapomniałam że to już 29! Ostatnia nasza miesięcznica... Za miesiąc roczek!!!! Filmiki fantastyczne :) Może mu się podoba to jak to stuka? A co rozwalania papierów to mój mąż jak pierwszy raz to zobaczył, to stwierdził: "o, Leon widzę, ze masz dużo papierkowej roboty" ;) adria - czytałam, ale jakoś wypadło mi z głowy. Leo też ma takie plamki. Teorii jest kilka i trudno stwierdzić o co chodzi w danym przypadku. Takie plamki mogą wynikac najczęściej z mikrourazów, a jak jest ich więcej (po kilka na paznokciu) to większa szansa na to, ze to niedobory (wapnia lub cynku albo obu). Jak sie martwisz, to możesz podawać multiwitaminkę (np. cebionmulti). Przyjemnej wycieczki! agatcha - trzymamy kciuki za Zosię. Oby szybko doszła do siebie! Bądź dzielna. Najważniejsze, zę jesteście teraz pod opieką (oby dobrą).
  9. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej Kobiałki. My dziś taki trochę sprzątający dzień - mąż mył okna, ja odkurzałam :) A po południu obiad u teściów. Leo dziś jakiś taki nie bardzo. Mało spał i dużo marudził. Na szczęści e już śpi. realne - zdrówka życzę i oby szybko gardło przeszło. limonia - a wiesz? Leo kiedyś wstawał o 6, a teraz często prawie do 8 śpi :) Może i u Was się zmieni? 3nik - ja też czekam na filmik :) Leo też wszystko rozwala :) Piramidkę odwraca zrzucając tym samym wszystkie kółka od razu :) Choć dziś go uczyłam pojedynczo i nawet mu wychodziło. Ale muszę wtedy trzymać dół piramidy. Wieżę z kubeczków rozwala szybciej niż jestem w stanie ułożyć całą :) A w kuchni mamy taką niską półkę i płyty tam są i moje przepisy. Ok 10 minut i wszystko zrzucone ;) Współczuję tej alergii! U nas na szczęście tylko kontaktowa (ponoć) - i Leo bez problemu wcina i jajka i pomidory i truskawki... blumchen - no to Marysia super zdolna, ze potrafi kółeczka ponakładać! agatcha - i jak sytuacja? Zosia przestała wymiotować? Bidulka. Nie ma sensu za bardzo dawać jej jeść (najlepiej wrócić tylko do mleka i picia). Żeby tylko się nie odwodniła! Mam nadzieję, ze nie musieliście jechać do szpitala. Bardzo Wam współczuję. aśku - czereśnie jeszcze nie otwarte :) A Ptysiu ślicznie sobie radzi z łyżeczką :) Mądry maluszek! A co dobrego wcinał? adria - no mam nadzieję, ze Twój mąż nie miewa proroczych snów! Wolałabym pozostać przy dwójce! Dzwoniłaś do rehabilitantki? Jak się czujesz? Juleczka jest po prostu genialna!!! Jakbym widziała dziecko starsze o parę miesięcy!!! Taka pojętna! Masz naprawdę w domu diament! A z nóżkami to może powinnaś zrobić usg skoro masz wątpliwości? gosia - ależ Martusia spryciula!!! Pięknie sobie poradziła :) A zapomniałam powiedzieć, ze doczekałam się mama :)))) Zupełnie nie ma to jego gadanie znaczenia, ale i tak miło słyszeć :)
  10. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Mąż wziął Leo na spacerek przed kolacją i kąpielą :) Więc mam chwilkę oddechu. Wieczorkiem idę do przyjaciółki na ploty :) Więc pewnie już nei zajrzę. A mój palec? Trochę siny i obolały był wczoraj. Dziś już na szczęście nie boli. blumchen - ja też mam w planie klocki drewniane, ale to chyba na roczek. Teraz dużo wydatków związanych z wyjazdem - pieluchy do kąpieli, kółko do pływania... Uznałam to za prezent ;) Super, ze rodzice przyjeżdżają :) A na długo? adria - bidulko! To jak Ty przetrwałas ten dzień? Jeszcze tak boli? Jak na ostatni masaż to chyba nie powinno, co? Mam nadzieję, ze po nocy będzie już dobrze. I że humorek wróci. realne - jakieś wieści od kasiuli?
  11. mamaola

    Lipiec 2010

    Sto lat i moc buziaczków dla Marysi!!!!
  12. mamaola

    Lipiec 2010

    Dzień dobry, realne - ale słodkie foty :) Tak na pierwszej randce Magdusia daje się pocałować? Musisz na nią uważać ;) Koncert też pierwsza klasa! Leo treż tak lubi dzwonić, ale u niego to "bębenki" bardzo krótko zostają na miejscu... Wczoraj dzwonil łyżeczką o kubek, po czym kiedy odwróciłam wzrok podniósł kubek i spuścił mi go na palca u stopy :/kasiula - trzymamy kciuki! 3nik - masz super męża! O wszystkim pomyśli! Bo to w sumie właśnie tatusia rola, zeby dzieci uczył obchodzić dzień mamy! U nas bez echa... A co do Dydek... Słyszałam rano w wiadomościach... Też mi strasznie smutno. adria - dzięki, Leo wczoraj w niezłym humorze. Na pewno nie "zębowym".
  13. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, My kolejny łazęgowy dzień. Jak wyszłam z Leo o 13 tak wróciliśmy o 20... Leo padł ;) Mam też wieści od agatchy - to jednak rotawirus, ale Zosieńka dostała kroplówki i jest już lepiej. Jutro może wyjdą. aśku - ale Matuś ma pocharatany nosek, bidulek. Nic dziwnego, ze tak płakał! Oby się szybko pogoiło! adria - super że mężowi dobrze poszło. Mam nadzieję, ze nastrój jutro będzie lepszy! limonia - śliczne fotki :) Byziaczki, lecę pod prysznic.
  14. mamaola

    Lipiec 2010

    adria - daj znać jak poszło mężowi. Trzymam kciuki! aśku - miłego dnia z mamą. Ja jeszcze nie miałam czasu do zdjęć usiąść. A dojechałam bardzo szybko - w 15 minut byłam w domku :) Ale Leo mi kimnął ;) W foteliku mu się podobało i ładnie siedział. guga - gratki dla Isi! Sprytna dziewczyna. A chrupek ułatwia na pewno utrzymanie równowagi :) 3nik - a w czym prałaś ręcznie? Bo ja chyba do Grecji też wezmę parę sztuk - głównie do tych pływaczek, te mikrofibrowe bo szybko schną. Niestety głównie będziemy jechać na jednorazówkach.... Ale nie dam rady chyba wziąć zapasu na całe 2 tygodnie, więc będe się posiłkowac wielorazówkami. No i też się właśnie nad praniem zastanawiam... Gratuluję nocnikowych sukcesów!!! Świetnie Wam idzie. Antoś to bystry chłopak! realne - ale Leo spał ze mną :) Ja go wieczorem kładę do łóżeczka, zeby wiedzieć, ze nigdzie nie spadnie ale jak idę spać, to po pierwszej pobudce biorę go do siebie. Zamęczyłabym się gdybym go miała za każdym razem odkładać. Ale jak on się koło mnie kręci to ja się budzę i nie wiem, czy tylko się kręci czy będzie chciał jeść... I dlatego się wybudzałam. Muszę się troszkę odwrażliwić na jego ruchy i odgłosy.
  15. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, ja dopiero teraz mam chwilkę. Leo śpi i powinnam mieszkanie ogarnąć, ale zasłużyłam chyba na chwilkę odpoczynku z herbatką ;) Spotkanie, jak już dziewczyny pisały, bardzo udane :) Natalia nas podtuczyła smakowitościami :) A maluchy pobroiły troszkę :) Leon na początku zawstydzony i nieśmiały rozkręcił się jak chłopaki poszły na drzemkę. Po spotkaniu szybkie kąpanie i kolacja i poleciałam na jogę. A potem moja mama do nas przyjechała, by w końcu założyć nam polisę na życie. Tak na wszelki wypadek. Mój mąz tak dużo jeździ... Będziemy teraz spokojniejsi. Mama skończyła po północy, więc dziś znów jestem niewyspana :( Ale chcieliśmy to załatwić przed wyjazdem. A Leon wczoraj dał tacie popalić. Po jodze jak zobaczyłam, ze mąż dzwonił i do mie 5 razy i do mojej mamy, to wiedziałam, ze coś się musiało stać! Leon płakał przez godzinę! I to mąż mói, ze strasznie, że się zanosił, że miał problemy z oddechem przez ten płacz. I nic nei pomagało... Gdyby się w końcu nie uspokoił (zasnął ze zmęczenia) to mąż już chciał jechać do szpitala! Nie wiemy co to było... Myślicie, ze tak za mną tęsknił? A może to za dużo wrażeń w ciągu dnia? Ale żeby aż tak płakać? Dziś jest ok. Troszkę marudny, ale nic się nie dzieje... Boję się go teraz zostawiać :( Mam też wieści od agatchy: wczoraj pisała do mnie i prosiła, żeby pozdrowić Was. Zosia miała sporo krwi w kupce i dostała skierowanie do szpitala. Podejrzewają, ze to może być rotawirus albo alergia. I muszą zrobić badania. PIĘKNEGO ŚWIĘTA DNIA MATKI! RADOŚCI I WZRUSZEŃ OD NASZYCH MALUSZKÓW!
  16. mamaola

    Lipiec 2010

    Dałam cyca i śpi dalej na moim łóżku. rudzia - zdrówka! gosia - super, że Martusia już zdrowiutka :) 3nik - He, he - Leo teś się tak potrafi cudownym sposobem zregenerować :) Biorę go do uśnięcia, daję cyca, on pije, przymyka oczy, po czym jak skończy pić, to je otwiera i zaczyna się brykanie... A siostra Joanna :) Ech, ja swoich początków karmienia nie chcę nawet wspominać :( Na początku rany potem ból piersi przez parę misięcy przy karmieniu... A niby to sama natura :/ Ale cieszę się, ze przetrwałam i karmię do dziś :) Jednak koniec spania.
  17. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Leo śpi i zasnatanawiam się jak długo, bo na dole na parkingu ktoś auto naprawia i ciągle alarm się włącza :/ Dziwną noc miałam... Leo zasnął o 22, poszłam do neigo o 23:30 i zasnęłam. O 1 się przebudził, więc go wzięłam do siebie i chciałam karmić, ale zanim rozpięłam stanik to już spał. Więc też się położyłam ale nie mogłam zasnąć bo podświadomie czekałam, że się zaraz obudzi na kramienie. W końcu zasnęłam, a na karmienie obudził się o ... 4!!! Przespał 6h bez jedzenia... Chyba nigdy wcześniej tak nie było. Fakt, ze był bardzo zmęczony.... Potem jeszcze jadł o 6 i o 8 na pobudkę. Więc w sumie tylko 2 nocne karmienia. A ja nie wyspana bo ciągle się budziłam z myślą, ze on pewnie chce jeść ;) He, he - siła przyzwyczajenia... adria - zdjęcia Juleczki przepiękne!!! Ja czekam aż mi mąż zainstaluje fotelik dla Leo. Dostaliśmy od teścia taki co się tyłem montuje. Ja mam rower trekingowy i dość nisko się nad kierownicą nachylam, to z przodu raczej nie da rady fotelika montować... Mam nadzieję, ze Leonkowi się spodoba. 3nik - sp,óźnione życzenia imieninowe!!!! Wszystkiego najlepszego!!! Mi też dzień imienin nie wyszedł, bo goście nie dali rady dojechać. Zrobiłam imprezkę następnego dnia ;) No to się Leo obudził :/
  18. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Leo dopiero zasnął, byliśmy na imieninach u siostry i się rozbrykał. Padam na nos. agatcha, realne - kawałki jedzenia w kupce przy biegunce to norma - jedzenie przechodzi za szybko przez jelita i nie zdąży się strawić. U nas przy zębach było dokładnie to samo. Też od razu pomyślałam o jakiejś niestrawności, że coś mu zaszkodziło, ale to jednak zęby. aśku, natalia - jeszcze jutro dam znać, czy się wyrobię. Nie wiem jak Leo będzie spał skoro poszedł tak późno spać. limonia - gratulacje! No proszę, drugi chodzący maluch na forum :) kasiula - trzymajcie się dzielnie. Trzymam kciuki, zeby wszystko poszło dobrze. blumchen - gratulacje :) adria - ja jeszcze nie wiem jak będę małego nad wodą puszczać - w pieluszce czy na golaska... Myślę, ze to wyjdzie w praniu. A Juleczka wkurzyła się na obsługę w jadłodajni ;) No bo ile można czekać? Co do truskawek to ja daję już ładnych parę misięcy. Najpierw mrożone, a teraz już świeżutkie. Leo niby alergik, ale nic mu nie jest. Wcina aż miło. A co do dorosłego jedzenia... To tu też od paru miesięcy Leo je z nami. Oczywiście nasze posiłki odpowiednio modyfikuję - malutko lub wcale soli, żadnych ulepszaczy (glutaminian sodu i inne wynalazki) czy konserwantów, jedzenie jak najmniej przetworzone i raczej duszone/gotowane niż smażone. Nam też to na zdrowie wyjdzie :) A dziś Leo wcinał makaron z pesto :) Bardzo mu smakowało :)
  19. mamaola

    Lipiec 2010

    Ja też w sumie mogę.
  20. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, realne - kupiłam takie: Active Baby Shop - Pieluszka do pływania Happy Nappy niebieska z paskami do tego dwa bawełniane otulacze i jednorazowe biodegradowalne wkładki (ale wezmę tez pewnie kilka wkładek wielorazowych i zobaczę jak to będzie funkcjonować. 3nik - ja bym bardzo chętnie, ale już się obiecałam rodzinie. Mój tato pochodzi spod Poznania i mamy tu babcię i kilka cioć, więc będzie pewnie objazd po rodzinie :) Najbardziej mi zależy na pokazaniu Leo babci, bo już jest w kiepskim zdrowiu i jeszcze małego nie widziała. Także będziemy siedzieć w Stęszewie u niej, a lot mamy o 11 więc na lotnisku musimy być już o 9 i czasu mało na odwiedziny... Ale może jak będziemy wracać? Co Ty na to? Jeszcze nie wiem o której będziemy mieli lot powrotny, ale będzie to 17 czerwca. A pływaczki kupiłam te z linka. Boję się, ze Imse Vimse byłyby za duże, a odpowiedniego rozmiaru nigdzie nie znalazłam. Mam nadzieję, ze będą się dobrze sprawdzać. rudzia - a czemu już nie możesz robić filmików? Ja bym bardzo chciała zobaczyć jak Miki zasuwa :) A zdjęcia super. Minka na drugim bezblędna. A wcinanie chrupków po kryjomu :) Mały podjadacz :)
  21. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Ja padam ze zmęczenia... adria - Juleczka wspaniale tańczy :) A Leo też czapkę ściąga. Tylko nie daje mi do ręki a wyrzuca poza wózek ;) limonia - po ekstremalnie nieprzespanych nocach tak robię, ale to jak się budzi co chwilę. Muszę przecież też w domu coś robić, a z Leo to nie tak łatwo. Dziś to musiałam znów chustę odkurzyć przy gotowaniu obiadu, bo się Leo niecierpliwił... aśku - Mati słodziutki :) I nic dziwnego, ze psa łapie za ogon :) Idealnie się do chwytania nadaje ;) Sukienka fajniutka, tylko czarna? W słoneczku będzie ciepło! Ale Ty chyba czerń lubisz? Fajnie, że znalazłaś rozwiązanie dla 3 pokoi i schowka :) Ps - ja mam 64 mkw i 3 pokoje ;) 3nik - 2 czerwca ruszamy z domu - najpierw do Poznania, a 3 mamy rano lot do Grecji :) Nie mogę się już doczekać. Właśnei zamówiłam pieluchy do pływania :) A co do sukienek, to chyba poczekacie do zdjęć z wakacji ;)
  22. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Ja tak na bardzo szybko, bo mam masę spraw do załatwienia, a Leo ostatnio w dzień krótko sypia (kilka ostatnich dni to tylko 2 drzemki po 30 minut). Noc u nas śliczna - zasnął o 21 i pobudki tylko 3: 0:30, 4:20 i 6:00. Chyba pierwszy raz w naszej historii tylko 3 pobudki :))) A ja nie wiem czemu niewyspana :/ Wczorajszy dzień super udany. Był spacer do parku, siedzenie na kocyku, obiad u teściów i wieczorne oglądanie burzy w trójkę :) U nas Leo śpi w body na długi i luźnych cieniuteńkich spodenkach, ale za to pod kołderką (z której się i tak rozkopuje). Tylko, ze u nas w jego pokoiku 21 stopni, więc tak jak w zimie ;) filipka - cudnie Cię widzieć!!! Czekamy na fotki! I ja cały czas wierzę, że przyjdzie taki czas, ze będziesz miała dla nas troszkę czasu :) W każdym razie czekam :) Buziaczki i miłego dnia. Przepraszam że nie odpisuję, ale naprawdę nie wiem za co się zabrać najpierw....
  23. mamaola

    Lipiec 2010

    Dzień dobry :) My dziś po wspólnym rodzinnym sniadaniu (miałam debiut z omletem), Leo już drzemie, a mąż zakłada mi nową suszarkę na balkonie. Potem mamy zamiar wybrać się na spacer. Może do puszczy? A na obiadek dziś do teściów. realne - ślicznie Magda tańczy. Zauważyłam u Leo też momentami że podryguje do czegoś, ale to raczej na siedząco i dość rzadko. limonia - współczuję wysypki. Ale dobrze, ze wiadomo po czym. Wg. idei BLW dzieci czują czego nie powinny jeść (instynktownie) dlatego nie powinno się ich do niczego zmuszać i najlepiej dać wolny wybór :) Leo ma ok 80cm. Tak licząc miarką jak stoi, więc na pewno malo dokładnie ;) Ciuszki zakładam mu już na rozmiar 92, bo 86 robi się za mały. A waży troszkę ponad 12kg. guga - gratki za nowego zębolka :)
  24. mamaola

    Lipiec 2010

    Hej, Ja dziś zaszalałam i kupiłam sobie dwie kiecki :) A co, odrobina luksusu na lato :) adria - no to przyjemnej wycieczki jutro! I fajnie, że kolacja udana :) agatcha - Leo na zęby też miał biegunkę, ze 2 lub 3 tygodnie to trwało. I też miał śluz wtedy w kupce. gosia - czasem przepisuje się antyalergiczne przy zwykłej infekcji bo one tez działają przeciwzapalnie i zmniejszają obrzęk błony śluzowej i łzawienie. A ibufen działa też przecizapalnie, nie tylko na gorączkę i ból. agatcha - Zosia też się zmienia :) Ale łobuziak z niej cały czas :) Będziecie mieć wesoło :) A ugryzienia można smarować fenistilem. aśku - Matuś fajnie "łowi rybki" w basenie. Zawsze mnie dziwi jak on taki spokojny i skupiony :) Dobrej nocki, ja już padam.
  25. mamaola

    Lipiec 2010

    A ja byłam pod wrażeniem Juleczki i nie sądziłam, ze mój syn mnie tak zaskoczy - proszę: YouTube - ‪Leo szuka chrupków.wmv‬‏ A tu jeszcze kilka fotek: 1, 2 i 3 - bliskie spotkania z lustrem 4. Pierwsze zapoznanie z kredką (na papierze też było kilka śladów ;) ) Miłego dnia życzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...