kata

anitajas to ja chetnie, poprosze te ksiazke:) kasia@battifolle.it dzieki!!!:) bo jak na razie to jedynym jezykiem mojej malutkiej sa strasznie silne kopniaki!!ale silna ta moja corunia:) ide na 16 bo od tej godziny zaczyna przyjmowac lekarz... a chce byc pierwsza albo jakos na poczatku... a potem jak pozwoli mi to pojade na basen troche sie odstresowac!! o wlasnie cie zobaczylam nusiu!!!!ale dobrze ze wszystko ok... lez dziewczyno i odpoczywaj.. a mezus moze wytrzymac to tylko troche ponad 2 miesiace:) dzis michele tlumaczyl kice ze za 2 i pol miesiaca zosia bedzie juz z nami.. kika sie za bardzo nie przejela

suzy co do podpasek po porodzie.... kup lepiej w aptece (tylko nie majtasy tylko grube podpaski) bo przez pierwsze dni moze byc silne krwawienie... niby niewygodne ale po kilku dniach mozna juz przejsc na podpaski nocne:) nam na kursie radzili ze nawet jesli szpital ci ma je dostarczyc to dobrze jest miec tez paczke swoich bo czasami nie ma czasu szukac pielegniarki i prosic o podpaske tylko trzeba biec do lazienki:) ide do doktora, mam nadzieje ze mnie bez zapisu przyjmie... denerwuje sie tymi bolami i uplawami czy co to jest.... zaczyna prace o 16 wiec postaram sie tam byc pierwsza.. buziaki

maczetko odpoczywaj!!!! mam nadzieje ze te 3 tygodnie ci szybciutko zleca!!staraj sie nie martwic choc wiem ze nie jest latwo.. ja siedze jak na szpilkach:(.... dzis pojde z niespodziewana wizyta do lekarza.. zobaczymy co mi powie... no nic uciekam musze przygotowac obiad.. buziaki Tinkus dzieki ogromne jestes kochana!!!!!

o rany nusia!!!trzymaj sie kochana!!!!!!!!!!!wszystko bedzie dobrze!!!!!! dziewczynki ja tez nie najlepiej:( napisalam wszystko na mezah obcokrajowcach wiec poczytajcie sobie o moich bolach i ginekologicznych problemach:( a teraz uciekam sie polozyc (tak na wszelki wypadek bo wizyta dopiero z atydzien) buziaczki i trzymajcie sie!!!!!!

o rany!!biedna glowka!!:( moniq ja tez sobe rozwalilam jak bylam mala bo nie raczkowalam tylko od razu biegalam i.. mialam bliskie spotkanie z framuga.. nawet teraz nie pamietam ze bolalo:) badz spokojna dzieci sa twardsze niz myslimy:) tylko szkoda maluszka:( asiku to super ze juz zdrowe!!no takie bobo bardziej aktywne faktycznie musi byc slodkie!! agha ja mysle ze to bardzo fajnie porod w domu ale... tez bym nie chciala... niby do szpitala zawsze mozna jechac i moga tak rodzic kobiety tylko zdrowe ale z porodem nigdy nic nie wiadomo, ja jestem spokojniejsza wiedzac ze mam neonatologie tfutfu za sciana gdzie rodze... no ale fakt faktem ze oni tam w holandi tak maja od wieeeelu lat wiec pewnie tez sa bardziej wyczuleni na jakies alarmujace sytuacje... a ja mam zamiar zostac dlugo w domu, powiedzieli nam ze jak skurcze beda co 3 min i beda trwac 50sekund to dopiero powoli sie zbierac wiec i na prysznic tez bedzie czas.. bo faktycznie chyba przynjamniej na poczatku lepiej w domu:) dobrze ze moj to nei szpital kliniczny bo bym sie od studentow nie opedzila:)ja jak zwykle przezywam co jam zrobic z zoikiem jak sie urodzi, czy ja do "zlobka" czy ze soba w pokoju trzymac... polecaja pokoj a do zlobka straaaasznie daleko trzeba isc z poloznictwa, jakis duren tak to zaplanowal, chyba facet wrrrrrrrr tylko ze nie chce pielgrzymek do mnie bo dziecku wcale to dobrze nie robi... no i problemu by nie bylo bo ja jestem bezposrednia i po prostu moge powiedziec, zapraszamy za miesiac tylko prosze zadzwonic ale co z innymi mamami w moim pokoju??!!a jak do nich bedzie duzo ludzi rzychodzilo??uhmmmm wiecie co widzialamznow te moja kolezanke, ej coreczka ma 2,5miesiaca, wielka jak nie wiem co juz 6 kilo wazy...i az znow mi sie slabo zrobilo jak zobaczylam jak ona ja przewija!!!wiecie za raz nawet za jedna nozke ja uniosla??!?!?!?szok!!!biedne dziecko, dobrze ze nie ma problemow ze stawami brrrrrrrrr ubranka doszly!!mama wyslala taka paczke ze nie mam ich gdzie poupychac:)cala szafe mi zawalily chyba trzeba bedzie jednak wczesniej przywiezc ze sklepu komodke:) tesciowa juz sie pluje ze to przynosi pecha tak wczesnie jak ona mnie wk.......a!!!!!!!!!po co to takie glupoty gadac!!??!?!?!?!?a powiem wam ze dziwnie sie czuje.. tzn boli mnie krocze:( jak dotykam to nie ale jak np siadam czy troche chodze to je czuje:(wiec poleguje troche jak akurat nie musze jechac na jakis kurs.. dzis tez basen wiec moze sie zapytam czy to mozliwe ze mam tam "zakwasy" od cwiczen... poza tym boli mnie brzuszek w 1 punkcie!!tak jakbym miala tam siniaka, na lewo od pepka... do tego doszly uplawy...niby nie piecze mnie i nie boli wiec chyba nie zapalenie... ale jest ich duuuuuzo szczegolnie rano i w kontakcie z powioetrzem nabieraja nieprzyjemnego zapaszku:( no nic podmywam sie rumiankiem a we wtorek 14 do lekarza wiec moze jakos przeczekam... i wiecie co??jakby bylo malo zaczely mnie znow przechodzic prady (bezbolesne raczej tak jakby cos podraznialo nerwy) po nogach... chyba mi zosia na cos uciska, jak myslicie?? suzy jak ciasto??na pewno pyszne:) mamo sloneczka kurcze!!!no to sie narobilo z komorka!!!ale pech:( bidulko!!teraz juz zapisuj numery telefonow!!!mnie raz wykasowali wszystko w telefonie dogrywajac oprogamowanie... szok straszne uczucie jak nagle nie mozesz zadzwonic a to wazne... dziewczynki ide sie polozyc.. tak na wszelki wypadek... mam nadzieje ze wszystko ok.. zosia wariuje mi w brzuchu a to chyba najwazniejsze, co??to znaczy ze wszystjko z nia dobrze!!! buziaki!!!

magdo ja tez mam taka wydzieline.... ale mysle ze to normalne.. 14 ide do lekarza to mnie zbada ale nie ma brzydkiego zapachu i nie piecze mnie wiec staram sie nie panikowac:) guniu!!trzymaj sie mam ndzieje ze Piotrus dzis w nocy juz sie bedzie dobrze czul!!!buziaki dla was obojga!!! i dla pozostalych dziewczynek tez bo ja udaje sie na kanape teraz:) do jutra!!!

chodze na basen wiec musze... ale zamiast wosku od kiedy jestem w ciazy przeszlam na maszynke.. michele mi troszke pomaga czasem ale na ogol daje sobie rade sama.. siadam na brzegu wanny i jest troche wygodniej no ale ja nie mam bardzo duzego brzuszka a i tak nie jest to maksimum komfortu... wiem ze kolezanki depiluja sie woskiem u kosmetyczki ale mnie bardzo bolalo od kiedy zaszlam w ciaze no i balam sie ze mi od cieplego wosku moga zylaki wyjsc...

ja tylko na sekundke!! MACZETKO!!!SZYBKO WRACAJ!!ZOBACZYSZ NA PEWNO WSZYSTKO BEDZIE OK!!TYLKO TRZEBA POOBSERWOWAC. DOBRZE ZE MIALAS DZIS TO USG I LEKARZ ZAUWAZYL ROZWARCIE!!!!! BUZIAKI!! dziewczynki a te kolyski to sa duze??tzn na jak dlugo starczaja??mnie sie bardzo podobaja ale juz nie mam na nia miejsca... no i zdecydowalam sie od razu na lozeczko bo myslalam ze dzidzia szybko z kolyski wyrosnie a one tutaj kosztuja jak normalne lozeczko azzzzzzzzùbuziaki i do jutra!!uciekam dopiescic meza:)

Mamoi Sloneczka wspaniala wiadomosc!!!! ale sie ciesze ze wszystko dobrze z Alexem!! i masz racje nie ma co sie martwic na zapas na pewno wszystko jest ok:) wiecie dzis moja kolezanka zrobila test i... jest w ciazy.. az sie poplakalam bo oni 2 lata sie starali i nic... ona juz sie prawie poddala.. a tutaj taka niespodzianka... a ja jej mowilam nie mysl o tym, bo sie blokujesz psychicznie.. no ale latwo powiedziec ja tez tak mialam ze tylko myslalam czy ja juz w ciazy czy nie a potem przychodzil okres:( no ale na szczescie i im sie udalo i w przyszlym tygodniu umowila sie na wizyte u ginekologa wiec trzymajmy kciuki!!:) uciekam dopiescic mojego meza!! aha agha ciesze sie ze smakowal murzynek!! no i ze sie udal:) ciacho prosto sie robi wiec bedziesz teraz mogla dogadzac mezusiowi:) suzy.... no coz w niektorych szpitalach nadal sobie zycza zeby sie ogolic.. podobniez nie za bardzo to fajne bo mozna sobie mikroranek porobic ale jak mus to mus... popros twojego mezczyzne niech ci pomoze a moze mama?? bo tak w ciemno to faktycznie mozna sobie krzywde zrobic.. a jak nie dasz rady to polozne w szpitalu pkmoga tylko ze czasami nie sa delikatne.... a tak wogole to zapytaj sie czy trzeba bo wg najnowszych badan nie ma to za bardzo sensu (tak przynajmniej mowi moj polozny z kursu).. poleca za to lewatywe przed porodem ale tylko wtedy kiedy kobieta bardzo boi sie ze sie wyprozni przac (no i wtedy nie prze wystarczajaco silnie) ok uciekam juz teraz naprawde:) buziaki!!!

jasne ze nie sa drogie i jak bedzie taka potrzeba to kupie.. w kazdej aptece mozna dostac wiec nawet w nocy mozna pojechac a ja nie chce zapeszac:) dziewczyny teraz na prawde juz uciekam hihi inaczej bedziemy glodowac:)

martusia9876ja dawalam wode chodz to byla zima a wiadomo zawsze inne od mleka , i dawalam troszke do tego glukozy . A jak malenstwo bedzie mialo kolki to co bedziesz dawac , wiec mala butelke do herbatki kup lyzeczka myslalam i sa tez takie kubeczki specjalne (medela z wycieciem).... no nie wiem jakos nie podoba mi sie ten pomysl z glukoza... nawet w szpitalach od niego odchodza

maczetkapytałam, i czasem dziecko trzeba po prostu przepoić wodą. a powiedzial ci kiedy?? bo moj tylko mowil o lecie jak tutaj sa straszne upaly....

jasne littlemum ze bedzie dobrze:) grunt to w to wierzyc.. i tutaj na kursach powtarzaja ze kazdy moze karmic.. czasami sa mniejsze lub wieksze problemy ale jesli ci ktos pomoze to na pewno sie uda:) ja tez uciekam bo obiadek musze wykonczyc a zaraz mi sie cos przypali i bedzie na was

maczetko z apytalas sie lekarza o to dopajanie??bo ja tak i powiedzial mi ze nie ma takiej potrzeby, bo mleczko na poczatku jest wodniste i dziecko sie nim napije a dopiero potem tluste... wiem ze na herbatki trzeba uwazac bo niektore sa dosladzane... oj martusia ja juz mam przewijak... i moj tez na krotko starczy chyba bo jakis taki maly no ale byl w komplecie.. zreszta wszystkie takie same jakos na wieksze sie nie natknelam

aha nawilzacze... ja musze raczej jakis osuszacz:) ammy tu straszna wilgotnosc.. a mysle ze jakby co to zawsze mozna roziwsic mokry reczik na kaloryferze.. podobniez zamoczony w rumianku pomaga tez dzidzi oddychac jak ma katar

jak sie karmi piersia dopajanie jest niekonieczne... ewentualnie kubeczkiem podam herbatke na brzusio.. nie chce podawac i butelki i piersi bo technika ssania jest zupelnie rozna i potem dziecko woli butelke bo oczywiscie latwiej, samo leci...a ja bym chciala jak najdluzej piersia karmic

littlemum z ta waga to nie chodzi o przekarmienie tylko o niedokarmienie... wszystko pieknie ladnie, ja tez sobie wyobrazam ze nie bedzie problemow, morze mleka... ale tfu tfu nie musi tak byc (przykladem jest wlasnie moja kolezanka, ktorej sie w koncu udalo ale nie bylo latwo).... ja wagi bym pewnie tez nie kupowala tylko wypozyczyla ale skoro ja juz mam..:)

grazia tutaj prawie wszyscy pierwszy miesiac albo i dluzej trzymaja dzidzie w wozku.... no ale niestety moja kolezanka miala potem problemy z przeprowadzka do lozeczka.. wiec nie wiem co ci poradzic.. u wielu dzieci sie sprawdza ale trzeba sie liczyc z tym ze moze byc potem troche pod gorke.. (ale nie martw sie to nie trwalo dluzej niz tydzien) tinkus ja butelek nie kupuje.... po co mam zapeszac

a dlaczego rozek na noc nie dobry?? ja bede miala i rozek i otulaczek... myslalam ze malenkiej na poczatku szczelnie owinietej bedzie lepiej, tzn bedzie sie czula bezpieczniej, bardziej jak w brzuszku... no ja bym z babcia jednak porozmawiala (ajak to tesciowa a nie mama to moze tatus by sie tym zajal) bo potem bedziesz musiala caly czas na rekach nosic..

no tak... mnie szwagierka ochrzanila ze teraz nie ma mi co kupic... bo ja jej pierdulki podalam ale co jam na to poradzic ze akurat to by mi sie przydalo??lozeczko i komodka z wanienka tesciowie ze szwagrem, wozek moji rodzice... dla niej z duzych gabarytow niec nie zostalo tinkus bo ja sie nie doczytalam, podal ci pan doktor wage i dlugosc Hani??

martusia9876Bo wiem jak to u mnie jest jak dziecko placze , jak wiem ze placze bo nie wie czego chce to niech placze dobrze jej zrobi a tu odrazu babcia lub dziadek nieplacz chodz i biora , ale jak masz osobne wejscia to super . Jak macie juz wszystko pupione czy jeszcze nie ?? chyba bym zaprotestowala.... fakt ze dziecko nie pownno plakac bez reakcji rodzicow ale nie koniecznie musi to byc od razu branie na rece!!! a gdzie tam kupione!!!! uhhhhm no ale lozeczko, komodka juz tak, wozek zamawia mama w piatek.. ciuszki juz prawie wszystkie.. hmmm ale co chwila cos mi sie przypomina.. chcialam jeszcze kupic poduszke do karmienia (tzn zazycze sobie od rodziny), musze sie za kolderka rozejrzec, mimo iz na poczatku bedzie rozek (tez trzeba kupic ale tu jakos nie widzialam wiec mama mi z wozkiem razem wysle).. no i zaczelam sie rozgladac za kosmetykami dl malej i szukam w interenecie informacji na najlepsze podklady...

pewnie bede musiala zmienic zdanie bo michele bardzo sie przy tym upiera... ja bym te pieniazki wydala na cos bardziej przydatnego no ale coz zrobic... jak sie facet uprze:) na pewno daje ci wiecej spokoju taka niania tutaj nie ma watpliwosci tylko.,..... CZY ONE MUSZA AZ TYLE KOSZTOWAC???wrrrrrr wg mnie to normalnie granie na uczuciach biednych znerwicowanych matek!!

dla kazdego co innego jest przesada.. dla mnie niania z kontrola oddechu bez specjalnych wskazan oczywiscie... wystarczy tylko nie klasc na wszelki wypadek dzidzi na brzuszku (najwyzej 15 min jednorazowo i nie wtedy kiedy spi a musi sie odejsc)

hihi maczetko bo ja tak mam zamiar na poczatku robic... tu sie wazy nawet po zrobieniu siusiu ok moze i przesada ale skoro pediatra wymaga takich pomiarow to musze je robic i koniec.. a kazdy moze wazyc wtedy kiedy czuje ze potrzebuje.. zreszta ja widzialam jak to robi kolezanka i mowie wam super satysfakcja jak sie widzi ze mala jednak sporo zjadla (a ona miala problemy z karmieniem bo malenka zadzierala jezyczek)

martusia9876no wiesz siarka moze wyplywac mi tez leciala a pokarmu mialam malo :(((( a waga dla dziecka nprawde fajne ja nie kupowalam nawet nie myslalam o tym ale jak sie dostaje to sie trzeba cieszyc :) no to teraz zobaczycie jak wam zleci do porodu ja juz sie szykuje na roczeka malej , a wiezcie mi nawet nie wiem kiedy to przelecialo hehe czas leci wiem:) jak pomysle ze my juz w ciazy 7 miesiecy to az nie chce mi sie wierzyc.. wlasnie sie dowiedzialam ze kolezanka wczoraj zrobila test i.. 2KRESECZKI!!!az mi sie lezka w oku zakrecila... powspominalam sobie jak to ja sie dowiedzialam:)