kata

Gorace gratulacje!!i duzo duzo zdrowia dla Malenstwa i Mamusi!!!!!

antalisBajustyna Uwazam ze nie mozna samemu stosowac diet .Te zamiast pomoc moga zaszkodzic jesli czlowiek nie jest calkowicie zdrowy. zgadzam sie z toba ale wszystko zalezy od tego co sie rozumie przez slowo dieta... no bo jesli jest to np dieta kopenhaska albo dla kogos kto choruje to faktycznie profesjonalista jest niezastapiony.... mysle jednak ze w wiekszosci przypadkow, szczegolnie jesli ktos po prostu chce lepiej, zdrowiej sie odzywiac, wystarczy zdrowy rozsadek :)

ja probowalam diete z moim mezem. mial podwyzszony cholesterol i do tego ma klopoty z sercem wiec musial zaprzestac intensywnego ruchu (pilka) i kilka kilo mu sie przybralo... no wiec moja dieta polegala na tym ze ograniczylam mu makaron (jest wlochem wiec ciezko mu bylo), miesko nie smazone tylko duszone lub gotowane na parze, duzo ryby, warzywa i owoce wprowadzone na stale!!! wiecie ze on owocow praktycznie nie jadl??jeszcze w lato jako tako ale w zime po prostu tragedia.... mialam juz doswiadczenie z moim tata ze jak mu sie jablka nie pokroilo to nie zjadl wiec robie tak samo z mezem i... skutkuje!!!codziennie wieczorkiem chrupiemy jablko zamiast batonikow i coli (bo to wlasnie byl jego nalog) wyciskam tez sok z pomaranczy :) oczywiscie bez cukru (dla michele nie bylo to takie oczywiste na poczatku ale posmakowalo) furrore zrobily tez koktajle mleczno - owocowe z bananem lub kiwi albo z mrozonymi malinkami mniam :) jedyne czego nie daje sobie wybic z glowy to slodkie sniadania... no coz taki tutaj juz model ze musi byc rogalik z cappuccino... ale i tak udalo mi sie duzo zmienic w jego diecie i jestem z siebie i z niego dumna... nie udawalismy sie do dietetyka, mysle ze czasem wystarczy po prostu ograniczyc sie ze slodyczami i ciezkostrawnymi daniami i.... na efekty nie trzeba duzo czekac :) zycze powodzenia w waszych zmaganiach z meskimi dietami!!

hej kochane!!jestem po okropnej nocy ale wszystko dobrze juz teraz, Zosik zaczal znow sie pozadnie gimnastykowac w brzuchu :) agha ja zawsze czyscilam schody pronto bo mam drewniane... no ale teraz to byl faktycznie glupi pomysl ufffffff do tego jeszcze mama mi kupila nowe gorlaskie kapcie bo ja tutaj bez dywanow umieram na zlodowaciale stopy... no i to bylo chyba polaczenie nie za bardzo ehmmmm.... Ale macie z tymi dzieciaczka mi ze wam wszytsko wyrzucaja ale powiem wam ze ja mam to samo hehe tzn Michele to straaaaaaszny chomik wiec czasem musze cos po kryjomu wyrzucic bo sam tego za chiny nie zrobi!!gorzej wzbrania sie ze bedzie zly jak mu wyrzuce podarte majtki uhmmmm faceci!!!!! Asiku jak w Krakowie oprocz pogody??? ale faaaaajnie wam co jedziecie... dobrze ze jest Moniq to sie troche posolidaryzuje... no i Suzy tez zostaje na wyspie... rany juz nastepne Swieta MUSZE pojechac do Polski.. to juz 3 bez sniegu i tradycji... Mamo Sloneczka a wy kiedy jedziecie?? juz prawie zdrowi prawda?? Suzy ja tez mysle ze Andreasa po prostu "zaskoczyla" nowa sytuacja... dla feceta tez jest zmiana i masz racje to niesprawiedliwe ze my musimy im wszystko tlumaczyc ale pomysl ze faceci tez czasem moga poczuc sie odrzuceni... sami sa jak dzieci a twoj swiat teraz kreci sie na pewno wokol malenkiej, karmienie, zmienianie pieluszek, mycie, tyle tego jest :) ja mysle ze zadne rozmowy tutaj na razie nei sa potrzebne, wystarczy po prostu ze sama sie do niego przytulisz i zobaczysz ze jak poczuje ze TY TEGO CHCESZ I POTRZEBUJESZ jemu tez ulzy :) buziaki kochane!!!!

suzy przed noca oczysc jej nosek!! biedna malutka zeby tylko sie faktycznie nie rozchorowala.. mysmy te ubrali choinke, dom wypucowalismy i.... jeszcze sie trzese choc to sie stalo o 17... wymyslilam zeby wypolerowac schody pronto no i potem schodzac spadlam.... udalo mi sie zakryc brzuch i ucierpial tylko tylek, udo i kostka.. ale sie zdenerwowalam mowie wam az sie trzeslam normalnie.... nie wiem co ja bym zrobila gdyby cos sie stalo zosience....nie przezylabym ufffffffffffffffffffffff ale wszystko ok, jest spokojniejsza, nie rzuca sie bardzo w brzuchu ale raz na jakis czas kopnie, kochana daje znac zeby sie nie martwic.. dziewczynki napisze jutrro ide sie polozyc bo dzis sie do nieczego nie nadaje.. a az sie schody stepia bede chodzic w adidasach...

Witam dziewczyny!! pisze do was oburzona i mam nadzieje ze ktoras z was bedzie miala sposobnosc pomoc malemu, 4 miesiecznemu kotkowi Florkowi... to dosc przykra historia i krew sie we mnie wzburza jak sobie pomysle jacy ludzie potrafia byc beznadziejnie nieodpowiedzialni... moja siostra rehabilitowala pacjenta po wylewie i ktoregos dnia dowiedziala sie ze on chcialby z zona kotka wziac do do0mu... a ze akurat byla z nasza kicia na szczepieniu zapytala weterynarza i.... byly male kotki do wziecia!!! wiec wzieli a teraz.... chca oddac na Paluch!!!!! i to juz jutro!!! okazalo sie ze kotek zwalil komorke, rozkopuje kwiatki i chodzi po komputerze a co "najgorsze" podgryza chora noge tego chlopaka.... nie mam slow.. tlumaczylysmy ze malego kotka mozna i tzreba wychowac... ze wystarczy psikac woda jak zrobi cos zlego (nasza kicia z daleka omijala chinke jak potem tam widziaal pod nia butelke z woda) ale nic... sa nieugieci... juz im sie kotek nie podoba :( czy ktoras z was nie myslala o przyjeciu przyjaciela do domu??? wiem ze takiej decyzji nie podejmuje sie w 2 minuty ale moze ktos szukal mlodych kotkow do wziecia?? bardzo bysmy chcialy z siostra uchronic tego malucha przed schroniskiem ale przed swietami ludzie wyjezdzaja i nie chca sobie brac na glowe jeszcze zwierzaka... uffffffffff podaje swoj adres mailowy kasia@battifolle.it jesli ktos jest zainteresowany to bardzo prosze o kontakt, podam wtedy komorke do mojej siostry i bedziecie sie mogli umowic... aha kotek jest w warszawie!!!

mezulek wstal ide mu zrobic sniadanko:) blaaaaagam nie piszcie za duzo bo ja potem nie wyrabiam hahahaha

anitajas nam z koleji mowili na szkoleniu ze faktycznie mizna i po kilku godzinach pojechac ale w ciagu godziny najlepiej bo pewnie trzeba podac antybiotyk szczegolnie jak nie ma skurczy... zreszta ja bym chyba 5 godzin po odejsciu wod nie wytrzymala w domu hehe

tinkus no co ty!!!pisz pisz ja cie bede informowac jak nie bede mogla sama napisac :) ja tez czekam na informacje i jestem baaaaardzo ciekawa ktora z nas zostanie mama nastepna :) no tak.... ja widzialam tylko u lekarza reklame wiec ceny nie znalam... 50zl kosztuje jedna wkladka??!?!?!?!?!?!?! no poglupieli!!!!!!! moja mama zalala caly pokoj ze mna a z moja siostra dopiero w szpitalu jej wody odeszly... ciekawe jak bedzie ze mna... czy wy cos na materac kladziecie zeby nie zamoczyc?? szelesci folia??:)

tinkus na lekko saczace sie wody wiem ze mozna kupic w aptece takie wkladki specjalne.... jak wykryja wody plodowe to zmieniaja kolor.... tylko nie wiem ile to kosztuje....

newaniu przepiekna ta twoja malenka!!!!!!!!! :*

tinka_20bole w nocy to takie jak bole miesiaczkowe...i wiercenie sie dziecka. Dziewczynki bede cierpliwie czekala, jak by cos jeszcze polecialo, albo zaczelo cos dziwnie bolec to pojade, a tak to dziekuje za dobre slowa, ale jakos nie mam przeczucia, ze to sie zaczelo... tinkus ja tez tak mam i to co noc a wrecz skurcze bolesne czuje i na razie nic.... uhmmmmmm szyjka zamknieta choc rozpulchniona ale za to jak ci pisalam i dziekuje kochana ze dalas znac dziewczyna mala mi zeszla tak do kanalu hehe ze jem na stojaco!!!!

WIELKIE GRATULACJE DLA LITTLEMUM; MACZETKI I MAMUSI!!! WRACAJCIE SZYBKO DO FORMY I NIECH MALUSZKI ROSNA DUUUUZE I ZDROWE!!!!!! to ktora nastepna??:)

hehe Moniq moja mama tak miala bo moja mlodsza siostra urodzila sie 26 grudnia (teraz mi w brzuchu dziure wierci zebym ja tez tak urodzila to jej zrobie prezent na urodziny hehe) no i wlasnie przerwala rodzinne sniadanie swiateczne :) a ten sklep hurtowy to nie metro czyli polskie makro?? moi rodzice jezdza dosc czesto a juz na pewno jak mi wysylaja paczke hehe bo wtedy to naprawde hurtowo kupuja :)

hej kochane!!! wczoraj nie mialam kiedy napisac bo najpierw szpital, potem zakupy (mialy byc szybkie ehmmmm) potem paczka od rodzicow przyjechala, wiec czekalo mnie rozpakowywanie (jak ja to uwielbiam) i mrozenie jedzonka mmmmmniam!!a dzis na obiad kfc!!!o rany juz mi slinka leci :) co do szpitala.... no wiec boli mnie krocze bo mloda mi sie juz wpasowala w kanal :) ale szyjka w dalszym ciagu zamknieta (troche rozpulchniona ale nie urodze raczej na dniach tak jak myslalam) a jednej strony odetchnelam bo im blizej terminu tym lepiej dla malenkiej, bedzie wieksza i silniejsza... noa le z drugiej strony to gineks powiedzial ze nawet jakby sie urodzila dzis hehe to tylko sie cieszyc z wczesniejszego prezentu bo mala jest juz "dojrzala" tylko teraz tluszczyku nabiera a ze do malych nie nalezy (3,300 na razie) to nic by sie nie stalo jakby przyszla na swiat troche wczesniej... no ale kaze na siebie czekac :) Moniq dzieki za rade w sprawie pieluszek!! ja mam 2 paczki jedynek (ale takie male) jedna paczke dwojek wlasnie pampersow na sprobowanie, zachecilyscie mnie przetestowania:) no i wczoraj kupilam duza paczke trojek... najwyzej troche dluzej poczekaja ale jak mala juz wazy 3,300 to pewnie jedynek i dwojek tak jak pisalas dlugo nie ponosi...:* Agha dzieki za info od poloznej :* Mamo SLoneczka no wiec Ipercoop to kooperatywa (komunistyczny sklep jak to mawia michele hehe) i ze wzgledu na forme nie placi podatkow czy placi tylko czesc sama dokladnie sie nie orientuje bo dla mnie najwazniejsze jest ze place mniej za produkty... zeby to zrobic musisz stac sie socio, kupic karte za 25 euro (platne jednorazowo) a potem robia ci takie znizki ze czasem sie zastanawiam czy drugiej karty na michele nie wyrobic (niektore oferty sa ograniczone liczbowo) podam ci przyklad mysmy zaplacili 9,80 za paczke z pandoro lub panettone, czekoladkami ferrero prestige 21 szt, fontana fredda asti i wino santa cristina, mozna tez kupic oliwe z oliwek za 3,5euro za litr (my kupujemy glownie bezposrednio od goscia co wyciska ale np do smazenia uzywam tej supermarketowej i tez wcale nie jest zla:) ) najfajniejsze jest ze coop robi duzo produktow pod "swoja marka" ale tak naprawde jak poczytasz to np ich ryz robi scotti, a frittate findus.. a placisz ok 30%mniej.... no to tyle pseudoreklamy hehe nie wiem czy u ciebie jest ten supermarket, wiem ze sa poza toskania ale gdzie nie umiem powiedziec.... Suzy Michelle jest przecudowna ( a juz dla cibeie jak spi to pewnie szczegolnie slodka co??przynajmniej masz chwilke zeby odsapnac??juz sie przyzwyczailas do nowego planu dnia co ci corenka narzuca???) buziaki!!dzis ladnie wiec moze pojdziemy na jakis krociutki spacer sie dotlenic

suzy ja uciekam jutro mam wizyte w szpitalu ginekolog ma mnie zbadac i podlaczyc pod maszyne od kontroli skurczow i serduszka zosienki denerwuje sie bo moze sie dowiem czy dociagne do 24 czy raczej urodze wczesniej :) napisze jutro jak poszlo a ty trzymaj kciuki!!!:) i ucaluj ode mnie twoja ksiezniczke!!!!!

tinkus ja uciekam jutro rano mam wizyte w szpitalu ciekawe co mi powie moj ginekolog... moze cos o dacie porodu da sie powiedziec czy wg niego dotrwam do 24 czy urodze wczesniej... troche sie denerwuje jak przed waznym egzaminem :) dobranoc!!!!!!! dam znac jutro jak poszlo :)

tak chyba najbezpieczniej... podobniez starczy grubsza ksiazka

moja kolezanka kupila taka specjalna poduszeczke wlasciwie to ona nawet poduszki nie przypominala... taka z dziura w srodku... no ja bym sie tam bala uzywac nawet przy katarku....

tinka_20wiem, ze macie racje i tak tez zrobie - łóżeczko ma byc i juz. brawo!!!!!!!!!!!!!!!!

tinkus wiesz ja mysle ze mamy faktycznie powinny poradzic, pomoc ale... dziecko jest twoje i zrobisz jak bedziesz uwazala za sluszne.. ja mam to samo z tesciowa... a wlasciwie mialam, w kolko probowala mi narzucic wlasne zdanie.. ze swoja mama bym porozmawiala a le z nia bylo mi glupio wiec poprosilam michele.. i on jej powiedzial mamo dziekujemy za troske ale juz postanowilismy i prosze jak masz inne zdanie to powiedz raz a nie 100 razy bo my rozumiemy ale i tak zrobiumy po naszemu...

o rany nie schailam!!!! myslalam ze mama chce lozeczko kolo waszego lozka!!! a ona chce zeby Hania spala Z WAMI???? o rany zastanow sie bo faktycznie moze byc potem ciezko..sasiadki synek 3 letni spi z nia w lozku.. maz wyemigrowal na kanape....a na poczatku faktycznie bylo wygodniej karmic hmmmmmm efekty za to sa dlugoterminowe

wiesz tinkus ja nie mam za bardzo wyboru bo mamy tylko jedna sypialnie na razie i lozeczko bedzie stalo u nas w sypialni... mysle ze to faktycznie wygodniej przynajmniej pierwsze miesiace bo bedziesz musiala duzo do Hani wstawac w nocy, im blizej tym lepiej... ale wiesz nie chce spac w jednym lozku z dzieckiem, mimo iz sa mamy ktore to chwala to dla mnie jest to raz niehigieniczne, 2 balabym ze ja zgniote (juz slyszalam o takich przypadkach) trzy potem jest sajgon jak trzeba zmienic lozeczko na wlasne... niech sie przyzwyczaja od poczatku:)

no przykryc takim kocykiem na pewno mozesz ale nie wiem jak z kladzeniem go pod Michelle... no chyba ze zmiesci sie pod przescieradelko.... a bardzo wlochaty??zeby go nie zjadla...

tinkus a jakie sa opcje??