kata

a i jeszcze jedno.. jutro sterylizujemy kikunie.. estem strasznie zdenerwowana.. bo ona tam bedzie u weterynarza musiala zostac caly dzien na obserwacji.. zeby sobie nie pomyslalam ze ja zaostawiamy na zawsze:(

a.. i kilka zdjec

hej kochane!! suzy, moniq dzieki za smsy!!juz jakos sobie zaczynam radzic z te butelka... teraz zamawiam przez interenet taka torbe termiczna na butelki to jak wyjde nie bede szukac ukropu zeby ogrzac mleczko...zastanawiam sie tez nad podgrzewaczem.. zawsze to w nocy szybciej a bedzie pozniej i do sloiczkow... mam w czwartek spotkanie z kolezankami z kursu przedporodowego... pewnie bedzie fajnie ale boje sie tam isc... one wszystkie trzymaja dzieci na cycu... a ja z butelka... poza tym boje sie ze mi cos polozne powiedza przykrego..ja wiem ze dobrze zrobilam bo zosia sie najada i jest przeszzesliwa, w kolko sie smieje moje sloneczko.. ale jeszcze sie nie przyzwyczailam do tej mysli ze to butelka i jak ktos mi cos powie to rycze..a juz szczegolnie jak na mnie naskakuja tak jak moj lekarz.. no nic zobacze jak to bedzie... czy u was mleko tez tyle kosztuje???ja za 800g mleka Mellin zaplacilam 22 euro!!! ale wlasnie znalazlam oferte w internecie za 16!!to ci roznica.. a na ile takie opakowanie srednio mi starczy?na trazie mam je od piatku wieczora i juz sporo ubylo... zosik je dziwnie, czasem te 140ml mieszanki to dla niej za duzo a nastepnym razem wypija wszystko.. i dosc dlugo jej to zajmuje... kupilam butelke tommee tippee, podoba jej sie bo w ksztalcie piersi:) ale reszte butelek to bede miala aventu bo do tommee tippee tutaj bida z akcesoriami (wogole butelke to musialam zamowic w aptece) wieczorkiem daje zosi tez troche wody (okolo 30ml) bardzo ladnie mi sypia wiecie?mam nadzieje ze to nie przejsciowe hehe... wczoraj to 8 h przespala!!! moja malutka... dziewczyny przepraszam ze za przeproszeniem przelecialam tylko co napisalyscie ale ja w dalszym ciagu w dolku mimo ze leki antydepresyjne troche mi pomogly.. zeby jeszcze tylko pogoda byla ale sie nie zanosi.. ma lac caly tydzien uffff:( caluski kochane!!!

ja tylko na chwilke bo dzis mi zosik ryczy caly dzien i juz nie wiem co mam jej zrobic... sucho ma, najedzona poprzytulòana ufff a najgorzej ze w nocy tez a ja z goraczka powyzej 39 stopni... biore antrybiotyk i juz chyba lepiej tyle ze go nietoleruje wiec zawroty glowy i nudnosci.. kiedy to sie skonczy?!?!?!?! dostalam leki od PEDIATRY na zatrzymanie laktacji wiec ja tez oficjalnie juz na butelce.. probowalam ale nie dalam rady z tymi zastojami zosik sie nie najadal a ja malo nie eksplodowalam.. mam pytanie do doswiadczonych butelkowych mam jak czesto dopajac i czym??woda??duzo jej??ufff o karmieniu piersia tyle sie mowi a ja o butelce nic nie wiem... mama mi tylko powiedziala jak wyparzac w garnku bo sterylizator kurde chicco i inne butelki do niego nie wchodza.. zrezta to samo z podgrzewaczami.. jakis to wszytsko porabane... wogole dziewczyny jakbyscie mi mogly te rady puscic smsem bo ja nie wiem kiedy tu teraz zajrze... mam dola nawet mi gineks przepisal wczoraj antydepresyjne leki.. az glupio mi.. dziecko zdrowe a ja sie marze....mam nadzieje ze pomaga bo ja nie lubie byc mieczakiem.. kochane dziekuje za zyczenia!!!! i jak tylko poczuje sie lepiej to tutaj zajrze!!!! buziaczki!!!!! p.s. MAmo Sloneczka dzieki za pw.... ty sie nie przejmuj i jak masz chwile to dzwon ja po prostu czasem nie moge odebrac.. ah te karmieni nawet nie wiem jak mam zosika trzymac zeby mi tak reka nie ciazyla...przy cycku to ja na podusi trzymalam... wiec jakby co to oddzwonie:*****

chcialam cos popisac ale zosia placze bede pozniej

Mamo SLoneczka ale ja sie wysypiam!!:) nie chce na dzisiejsza noc zapeszyc ale ZOsik spi 6 godzin prawie zawsze a i potem rano z 3 albo 4 wiec ja razem z nia:) imie dla chlopca wybralam najpierw ja a potem meczylam Michele zeby sie zgodzil: Beniamino:) na poczatku mu sie nie podobalo ale zaczelam go nakrecac ze to prawie jak Benito a dziecka nie obciazysz zeby go potem w szkole nie przezywali (moj Michele jest baaaaaaaardzo prawicowy hehe) no i w koncu tak mu sie spodobalo ze malo nie chcial ZOsi BENIAMINA uhahahaha nazwac ludzie na ogol reagowali ze brzydkie imie ale mnie sie podoba i mam bardzo mile skojarzenia po Beniaminie Raichu wiec mam ludzi gdzies hehe

NuSiAaaJa mialam huggiesy 2 i jakos nie przesikiwal sie filip. czasem w pampersach 1 tak... teraz mamy 2 i bardzo ladnie trzymaja... szczegolnie kupke. uzywialismy tez bella happy ale mielismy 1 i ciagle to sie osikal..to kupka wyciekala... najlepsze dla mnie sa pampersy... no i teraz dobrze zakladamy bo raz ze mamy juz wprawe a dwa...pepuszek nie przeszkadza :)wlasnie przyszly spioszki z allegro :) uwielbiam te malenkie ubranka zamawiac nusiu ja tez wykanczam dwojki ale juz najwyzszy czas na 3.. kupie pampers sensitive bo sa od 4 do 9 kilo.. a w tych od 3 do 6 to juz sie mojej zosi nozki nie mieszcza mino ze dopiero 4,3kg wazy... hmmmmmmm

hej ho!!! jej ja nie wiedzialm o tym okuliscie a moja zosia tez pod lampa lezala.... a dlaczego to badanie takie nieprzyjemne??co oni robia?? maczetko zazdroszcze... ja sie juz za zblizeniami bardzo stesknilam ale troche sie tez boje.. no i czekam co poiwe na kontroli lekarz w czwartek...a moj michele mi nie ulatwia matko jaki sie cudownie czuly zrobil.. wczoraj to mialam ochote sie na niego rzucic i krzyknac "bierz mnie" zosia cos dzis zestresowana.. chyba te moje krzyki i placze ja stresuja (tak powiedziala tesciowa) no nic probuje nowa masc moze mi pomoze a jak nie odetne sobie brodawki wrrrrrrrrrrrrrrr

majeczko odpedzam chorobska a kysz a kysz!!!!!!! a dajesz swoim chlopcom cos na uodpornienie??bo cos czesto choruja, co??bidulki... i ty tez bo jak dzieci chore to najczesciej mama ma najbardziej przerobane, co?? agha ja z tym laktatorem probowalam i nie lecialo.. dopiero mi Pani Dorotka wytlumaczyla ze moje brodawki sa za duze do standardowego laktatora i dlatego sie nie udaje... zreszta te moje cycole to sa jakies dziwne.. pochyle sie bez stanika-leci, chce wycisnac, ani kropli nawet zeby posmarowac sutki uffffffffffff dzis michele przyniosl mi nowy zel do smarowania... zobaczymy.. jak nie pomoze to odstawie mala na troche od cyca i sprobuje tych gazikow co maja szybki goic (robi sie szybko blizna) tylko po nich mala nie moze ssac no chyba ze bym umyla piers... flor ja bym tam sie tak nie zapierala ze nie chce pomocy rodzicw czy tesciow... oni na pewno z przyjemnoscia wam pomoga a wy nie bedziecie musieli ruszac oszczedosci na dzidziusia... agha pamietam jak to niwygodnie pod koniec bylo... aha jesli sni ci sie zeby spac na brzuchu to radze zaraz po porodzie bo ja juz sie doczekac nie moglam a teraz znow nie moge bo vola piersi... fajnie jak tak rodzice zaczynaja szalec na punkcie wnuka/wnuczki... przynajmniej na poczatku!! moi rodzice tez wykupili mi caly sklep ciuszkow hehe a tata ktory widzial zosie tylko przez i9nternet zapowiedzial ze jak juz ja wezmie na rece to nie wypusci ja mu dam ona MOJA jest i juz lenko ja wczoraj zosie spod pachy przystawilam.. 2 minuty tak wytrzymala a ja sobie rozwalilam druga epsza piers wiec teraz obie bola jednakowo... wole poczekac do srody moze mi pediatra powie jak to robic, pokaze... ja tak z rysunkow z internetu to za bardzo nie jarze.... mamo sloneczka ja i moje niemowle tak tak juz nie noworodek!!!! gratulujemy nowego malutkiego czlonka rodziny!! ale ladnie gianluca... ja tez chcialam jakies polaczenie ale michele wybrzydzal no i w sum8ie dobrze bo dla chlopca juz wybralismy imie ktore sie obojgu podoba... tylko teraz trzeba chlopca zrobic hahahahaha dziecko mi spi a ja nie wiem co robic... w tv wieli brat ale mnie w tym roku zupelnie nie intereuje.. totalna golizna.... aaaaaaaaaa zapomnialabym.... obiecalam porownac huggiesy i pampersy... wiec malutkie rozmiary 1 i 2 wypadaja bardzo podobnie...z lekkim uklonem w strone pampersow sensitive... potem uzywalam tez 2 pampers baby dry, sa wieksze niz 2 sensitive mimo iz ki8logramowo tak samo o nich pisza... wiec baby dry czy huggiesy wybieram te drugie.... no i raz sprobowlam huggies 3 (zosie troche juz na nozkach obciskaja 2jki... fajne ale jak na mojego szkraba za duze technicznie tzn juz maja wyprofilowany wklad a ona jescze sie tak nie rusza i kupa nam przeleciala:) teraz kupie 3 sensitive bo sa od 4 do 9 kilo.. powinny byc lepsze niz wieksza dwojka baby dry (mimo ze do 6 kilo to chy6ba na jakies anorektyczne dzieci) a moje szczescie dzis bardzo niespokojne:( chyba jej sie moj stres udziela.. staram sie jak najmniej okazywac ale jak przychodzi do karmienia... tesciowa mnie slyszala i powiedziala ze ja mala za bardzo stresuje tymi krzykami.. ale co ja mam zrobic??jak tak boli??no to sobie teraz skarpetke w pysk wloze ufffffff a zosik sie wierci jak zasypia, tak glowka macha na jedna i druga strone...:( jak sobie pomysle ze to pewnie moja wina:( moje biedne malenstwo...teraz padla taka zmeczona... kapiel mam nadzieje troche ja rozluznila (hehe nawet przed kapiela sie rozluznila i mi nasikala na rece jak ja nioslam do wanienki, a tuz po kapieli zrobila kupe.. to dlugo czysciutka byla, co??) ok... poczekam moze ktoras tu cos napisze.. a jak nie to moze sie zdzremne bo nigdy nie wiadomo co mnie czeka w nocy...:****

hehe lenko widzisz te moje dziecie to jakies dziwne.. smoczek wywoluje u niej odruch jedynie wymiotny ale tak powaznie ja mysle ze to nie o smoczek chodzilo bo 2 razy ciagnela a potem juz nie chciala.. mysle ze to raczej jej mleko nie smakowalo.. co do roznych pozycji karmienia to zosia nie chce... probowalam na poczatku w lozku na lezaco ale nie lapala mi piersi, a szkoda bo w nocy byloby wygodniej... spod pachy tez placze... wiec nic mi innego nie pozostaje tylko masowac i przystawiac... zebyscie mnie teraz widzialy siedze z biustem na wierzchu moze mi zapalenie pluc sie nie przyplacze.. no nic jak trza wietrzyc to trza flor o rany... kupa forsy...no ale jak ma pomoc.. a moze przyszli dziadkowie pomoga finansowo, szczegolnie jak juz wiedza ile to was bedzie kosztowac.... hehe lenka a ja sie wlasnie zastanawialam co cie ubawilo w moich piersiacha ty o kurczaku pisalas

STO LAT dla Mamy Mamy Sloneczka!!!!!!!! i duzo zdrowka dla Majeczki i Asika!!!! I duzo cierpliwosci dla Suzy!!! ja sie nie bede kochana powtarzac, deziewczyny ci super poradzily, najpierw sprawdz teren co i jak a potem dopiero do walki!!!!!wkurzam sie jak czytam o tym twoim xxxxxx a co dopiero ty musisz czuc kochana!!!:( agha sprobuje tej herbaty!!dzieki to jakas nowosc nigdzie o tym nie slyszlam!!!!!!o matko zeby pomoglo... ja dzis po ciezkiej nocy... za szybko pochwalilam mloda.. do 3 mi sie wydzierala (chciala jesc ale ja jej za zadne skarby swiata nie bede karmic co godzine, nie dam rady i fizycznie i psychicznie).. no wiec jej naszykowalam mleko z proszku a ona wypluwala je i wogole smoczek wiec zalana lzami o 3 sie poddalam i dalam jej cyca.. spala jak aniolek potem az do 8 rano.. znow cyc i do 12 soanie.... teraz powinna wrocic ze spacerku z tata glodna a mnie juz lzy do oczu naplywaja.. suzy czy michelle od razu butelke zaakceptowala?? zrobily mi sie czerwone plamy na piersi i wyczuwam guzek... boli jak cholera to chyba ten zastoj miejscowy, nie?? zaraz biore termofor i postaram sie sciagnac bo zosik w tym miejscu nie daje rady oproznic... agha i jak tam??byl koziolek??? mamo sloneczka michele kupil posciel w zucchi teraz sa zreszta wyprzedaze... a moze macie jakis outlet niedaleko?? ta co kupil jest baaaaardzo lekko az dziw ze tak grzeje:) i dziekuje za zyczenia dla zosienki:) moja malutka kochana jaka ona juz duza!!! suzy to ja tez uzyje lampy blyskowej:) lenka dzieki za slowa otuchy... zaciskam zeby (a wlasciwei sie wydzieram, w nocy to nawet budze sasiadow) ale juz teraz widze ze z butelka nie bedzie tak latwo wiec co zrobic... ok kochane bo zaraz przychodza znajomi wiec uciekam!!! buziaczki!!!!

kropelko alez moj m sobie doskonale zdaje sprawe z tego jak mnie to boli i widze jak mu jest ciezko patrzec na mnie jak cierpie i nie moc nic zrobic.. on ma takie glebokie ranki na palcach jak nadchodzi zimna pora wiec wie jaki to bol ( a przeciez nikt mu tych placy nie ssie...) sprobowalam odciagnac laktatorem i dac malej w butelce przynajmniej az sie nie wygoi ale gucio nie pociekla nawet kropelka mimo masazu.. za to juak moj maly zywy laktatorek sie przystawil to ssala 35 minut!!!zeby to tylko tak nie bolalo:( no nic bede dzielna.. jak mowicie ze to mija to juz jakas pociecha.. bo chyba 6 miesiecy bym nie wytrzymala z takim bolem.. a chcialam do 2 latek karmic uhmmmm no zobaczymy.. a powiedzcie mi jak to jest jak pojawia sie zabki?? ja mysle ze dziecko jest juz na tyle "duze" ze da mu sie wyjasnic ze nie wolno gryzc prawda?? wystarczy pare razy powiedziec "nie"??

zosik ma tylko kilka bialych punkcikow a nosku ale tutaj tez nie lecza i w sumie ok.. i tak samo minie, po co stosowac silne leki??:) a wiesz nusiu ze mnie tez mowili zeby budzic.. ale co 6 godzin jest ok podobniez chociaz mialam watpliwosci.. no i nie wiem jak dlugo.. bo mi pani doktor jeszcze w szpitalu mowila ze budzenie jest potrzebne zeby dziecko sie nie oslabilo bo nie bedzie mialo sily jesc i kolko sie zamyka..no a mysle ze o 12 w nocy i o 5 nad ranem to jest nocny pokarm wiec wartosciowy bardziej,nie?? mam przynajmniej taka nadzieje ale jeszcze w srode jak pojdziemy do pediatry to z nim porozmawiam... ja wlasnie po krzykach i placzach czyli po karmieniu... do 22:30 powinnam miec spokoj z bolem.. a teraz powolutku przygotowuje mojej panience kapiel! buziaczki!!

Lenahej Kata, tak to prawda ze z czasem beda piersi bolaly coraz mniej i wkoncu wcale ale niestety to trwa. Mi pomagala masc ktura w szpitalu dostalam i jeszcze takie coolpacks to byly specjalne na sutki dla karmiacych takie zelowe naklejki i mozna bylo je wkladac do zamrazarki. Zapytaj w aptece ja nie wiem jak one sie dokladnie nazywaly ale jak wytlumaczysz to powinni wiedziec mysle ze powinni wiedziec. Jak nie beda wiedziec to pujde do apteki i spytam to ci powiem. One sa fajne bo sie sutki dodatkowo nie urazaja bo mi sie do stanika przyklejaly i musialam je odrywac. A z tym zelem to super bo nie uraza sie sudkow dodatkowo. A jezeli o milosci chodzi to poczekajcie troszeczke 6 tygodni napewno od porodu az szwy nie beda bolec. U nas to po 8 tygodniach pomalu i klapnelo Susy Mummy i ja tak zakupow nie umiem robic, faceci to czasami tez mam takie uczucie jagby z innej planety. lena lena wiem o co chodzi.. widzialm chyba avent takie robi... o rany tzn ze nie tylko mnie sie przyklejaja sutki do wkladek??!!!

ja tez robie wczesniej liste bo m teraz sam jezdzi nie chce malutkiej ciagac po supermerkatach plnych zimowych wirusow... na spokojnie sobie zapisuje czego brakuje, przegladam gazetki z promocjami no a poza tym m robil zawsze ze mna zakupy wiec cos tam jeszzce z przyzwyczajenia kupi:) nie napisalam wam jaki numer hehe dostalam wczoraj wczesniej prezent na urodziny.. koldre i posciel uwaga uwaga milanu!!! (dodam ze mnie tam pilka nozna obchodzi jak zeszloroczny snieg ale jest to ukochana druzyna michele) fajnie ze posciel jest z poszewka bo juz mialam dosc tych przescieradel, a juz szczegolnie teraz jak karmie w lozku i wstaje iles tam razy to wszystko mi sie zwijalo... a dzis w nocy bylo cieplutko i wygodnie (gdyby nie to ze juz nie wiem jak mam lezec zeby mnie piersi nie bolaly uhmmmm) no ale same powiedzcie... romantyczny to prezent?? bo jak na moj gust to srednio hehe no ale moze agha powie ze tak skoro lubi dostawac wiartarki ok ok marudze a chlo9pak sie postaral:) juz nie bede taka:) p.s. to znaczy suzy ze ty uzywasz normalnie lampe blyskowa jak robisz zdjecie michelle??

Justyna848Witam dziewczyny!! No i mama mi pojechala i zostalam sama!! jak ja sobie poradze!! to dla mnie jest teraz szok, bo byla z nami od poczatku jak Michalek sie urodzil!! Ponad miesiac!! Tak mi smutno :( No, ale co zrobic musze sie wziac w garsc!! Wy tez jestescie same bez pomocy i dajecie rade, to dlaczego ja bym nie miala dac!! Teraz Michas spi, ale wczoraj malo co spal w dzien i w nocy tak samo!! Ciekawe jak bedzie dzisiaj, az sie boje bo przedtem to mama mnie wyreczala jak juz padalam ze zmeczenia!! Pewnie Wasze dzieciaczki tez uwielbiaja jazde samochodem, bo moj sysnus to zaraz usypia!! A tak w ogole to ja tez zaczelam mocniej krwawic i nie wiem co to?? Bo caly czas mialam takie plamienia brazowe, a teraz mocniej i moze to tez okres?? justynko moja mama tez byla odkad wrocilismy z zosia do domu.. przez 3 tygodnie i bylo mi potem bardzo ciezko ale glownie nie dlatego ze sobie nie radzilam czy ze bylam zmeczona ale dlatego ze tesknilam.. byla ze mna w domciu i zawsze bylo z kim pogadac a tak siedze z zosia.. i gadam do niej zmiany sa ciezkie ale juz tydzien jestesmy "same" i... nie jest tak zle:) ustalilam sobie plan dnia ktory codziennie powtarzam, i ja i zosia jestesmy spokojne i szczesliwe:) co do krwawienia to mi sie skonczylo.... a 2 dni temu znow wrocilo ale na okres to go troche za malo....troche brudze wkladke.. gorzej ze krwawie tez troche z odbytu przy wyproznianiu..

hej dziewczynki!!! widze ze watek kwitnie a ja jakos ostatnio nie mialam weny zeby pisac.... no bo walcze caly czas z moimi piersiami, boli jak nie wiem co, krwawia mi, normalnie jak karmie to placze i krzycze... zosi to na szczescie nie przeszkadza i przybiera ladnie na wadze:) mam tez zastoje w piersiach... na bol pomaga mi kapucha teraz tez ja mam w staniku... malenka za to jest cudowna, baaaardzo grzeczna...prawie wogole nie placze, a zazwyczaj tylko troche pojekuje i poplakuje wieczorkami, mysle ze brzuszek ale nic ostrego no i jestesmy juz we dwoje wiec jest latwiej.. po karmieniu o 23-24 budzi sie na jedzonko kolo 5-6 a potem spi do 10-11 wiec chodze wyspana:) wychodzilysmy tez na dlugie spacerki ale sie pogoda zepsula i leje.. a chcialam dzis isc z nia i z mezem do parku.. w trojke fajniej niz tylko my dwie same poza tym tutaj pod domem to w kolko ktos mnie zatrzymuje zeby pogadac i co gorsza napastowac dobrymi radami ze moze lepiej budke postawic albo czy jej nie zimno?? kurcze 10 stopni, mala w spiworku i jak jej ma byc zimno??!?! postaram sie jeszcze pojawic.....:**** p.s to mnie littlemum zdziwilas z tym kleikiem!!!!!

dziewczyny bardzo wam dziekuje!!tak jak napisalam chce sprobowac wszystkiego!!!cholercia dzis po nocy znow zastoj w prawej piersi.. no nic zaraz przyloze termofor a liscie kapusty juz sie chlodza w lodowce beda na po karmieniu... wlasnie sterylizuje kapturek... niby nic mi w szpitalu nie dawala ale sprobuje znow a 5 lutego mamy spotkanie poporodowe przy poradni laktacyjnej wiec na pewno sie jeszcze poradze (nie moge tam wczesniej pojechac bo maz potrzebuje samochodu a id jakiegos czasu mamy tylko jeden) co do przystwaiania meza to moj sie na mnie popatrzyl z obrzydzeniem hehe i podal laktator :) ale i ja bym sie dziwnie czula... jeszcze raz dziekuje sprobuje szczegolnie tego kwasu bornego i nie bede ich myla mydlem.... jeszcze do was zajrze i mam nadzieje ze bede miala dobre wiadomosci!!!!

o rany ale mam do nadrobienia!!!:) jak zwykle zreszta hehe suzy co do piersi to raczej sie wez za cwiczonka.. mnie tez opieracje przerazaja i kosztuja kupe kasy.. nawet swego czasu myslalam o zmniejszeniu piersi bo i kregoslup boli no i estetycznie nie wygladam (jak jakas porno star uhhhhhhhhhhhh) kup sobie hantelki nie za ciezkie na poczatek i powykonuj codziennie 2-3 cwiczenia... banalne np jezdzij hantelkami wzluz klatki, rece ugiete, zaczynasz od brody, albo nawet bez hantelek zloz rece do "amen" na poziomi biustu i nasickaj i puszczaj nacskaj i puszczaj i tak coraz dluzsze to naciskanie:) ja uwazam ze cwiczenia moga cuda stworzyc.. oczywicie trzeba sie troszke zaangazowac ale wierz mi to jest jak narkotyk, potem sie bez cwiczen obejsc nie bedziesz mogla:) no i moze stosuj naprzemienne masaze chlodne i cieple i wmnasowuju jakis ujedrniajacy kremik?? AUSTRALI mowie nie.... moi rodzice mieli w stanie wojennym wyjechac a ja im dziekuje ze w koncu sie scykali!!! naczytalam sie ze tam wielkie wlochate pajaki wchodza w nocy do kapci.. zaspana wkladasz papucie a tam.... brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr dzieki dziwczyny jestescie kochane z tym karmirnirm piersia.. wlasnie czekam az sie dziecko zbudzi i juz sie boje bo musze jej dac te bardziej poraniona....moze sprobuje odciagnac lakatatorem tak jak pisala agha ale szczerze mowiac to za bardzo mi z niego nie leci... jak zosia je to mleko wyplywa jej az boczkiem z buzki a ten laktator jakos sobie radzi dopierop po pozadnym nagrzaniu piersi... ja sie jeszcze troche pomecze.. mowia ze mija bol choc trudno mi w to uwierzyc..jak na razie jest tylko gorzej... wlasnie teraz sprobuje z kapturkiem ( w szpitalu porazka z takim malym ale ten co mam jest wiekszy) mam nadzijee ze choc troche pomoze!!! asiku a co ty znow chory??? lo matko moze jakies witaminki pobiez co??? ja tam kiedys w szkole podpalalam ale mi nie smakowalo, robilam to czysto dla towarzystwa bo nie chcialam sama na przerwach zostawac.. juz od lat nie mialam tego swinstwa w buzi a michele pali wiec widze ze mnie nie kusi:) suzy piekna ta twoja niunia!!!a jaka duza!!!! musze zrobic pozadne zdjecie zosi.. sporo mniejsza mi sie wydaje no ale miesiac na poczatku to duza roznica:) dziewczyny a kiedy ja moge zaczac uzywac lampy blyskowej?? bo wszystkie zdjecia mam ciemne jak nie wiem co a nie chcailabym jej w oczka cos zrobic... flor zobaczysz szybko miie do konca lutego!!!! bede trzymac kciuki!! co do twojeje mamy... szkoda ze sie z nia nie dogadujesz.. ja teraz tak na odleglosc to bardzo za moja tesknie:( agha a dlaczego nie mozesz czytac ani ogladac telewizji z pupa w gorze???ja ogladalam!! jak sie staralismy o zosie to mieisac tak lezalam codziennie po seksiku i ogladalam wilekiego brata uhahahahaha apropos.. kurde mojemu sie wczoraj na amory zebralo.. ok poprzytyulac sie tak ale wiecej?!?!?!?ja sie boje!!! zresta mu powiedzialam ze ja najèpierw muswze do lekarza na kontrole... w koncu to nie jemu rozechano tam na dole i dotego jeszcze pocieto i pozszywano...uhmmmmmmm z jendnej strony to bym nawet chciala ale lapie bloka... no nic mam nadzieje ze przejdzie... :******

witam ja karmie piersia od 4 tygodni kiedy to urodzila sie moja pierwsza corunia... w ciazy bardzo mi zalezalo na tym zeby podawac jej wlasnie piers bo wszedzie sie czyta i slyszy jakie to wazne dla malenstwa.. no a poza tym wygodne, zero streylizowani i zawsze dobra temperatura mleczka... ale powiem wam ze chyba sie niedlugo poddam:( i prosze nie piszcie ze kazdy powod jest dobry bo ja juz i tak sama jestem zalamana... walcze ale.. to tak strasznie boli... porobily mi sie pekniecia na brodawce, karmie i krzycze i placze jednoczesnie... poza tym co 2 noc zastoje w piersi bo mam za malo mleka, juz nawet temperatura mnie dopadla powyzej 39 stopni.... na szczescie troche pomogla kjapusta i obeszlo sie bez antybiotyku... juz nie wiem co zrobic zeby tak nie bolao... polozne w szèitalu powiedzialy ze dobrze przystawiam mala ale w sumie nie byly pewne bo ja mam bardzo duze piersi (miseczka I) i naprade wielkie brodawki wiec moze moja zosia nie lapie wystarczajaco glebopko.. no ale z taka mala buzka jak ma zlapac lepiej moja piers??:( moze macie jakies rady?? bede wdzieczna bo na prawde zalezy mi na karminiu naturalnie mojego sloneczka... aha kapturki czy nakaladki odpadaja bo brodawka jest zbyt miekka i nie wchodzi dobrze w kanalik:(

Mama SloneczkaCzesc Spiochy!!!Witaj Majeczko, zeby tez wyszly juz? super! Agatko, ciesz sie rodzina, a spraw urzedowych nie zazdroszcze... W Italii jest totalizator sportowy roznych rodzajow, ostatnio najpopularniejszy to superenalotto, w ktorym naprawde mozna wygrac miliony, ale prawdopodobienstwo jet rowne prawie zeru ;) I jeszcze sa roznego rodzaju loterie, zdrapki itp. itd. Takze chyba wystarczy kupic los :36_2_34: Zycze Wam dzisiaj SZCZESCIA!!! taaaa a zauwazylas mamo sloneczka ze zeby wygrac trzeba mieszkac bardzo na poludniu?? jak wygra ktos kiedys powyzej rzymu to tez kupie los a na razie w te mafijne numerki nie mam ochoty sie bawic wrrrr nie za bardzio zczailam o co chodzilo z tym wscibstwem....

wrrrrrrrrrr a co sie stalo z moim suwaczkiem!!!!!!??????????????

agha910Hej Dziewczyny Mamo Sloneczka no niestety jedyne co moge zrobic to cie wesprzec dobrym slowem ... chociaz jak bym miala ta twoja szwagierke pod reka to warto by wykorzystac mojego agresora hormonalnego HEHEH Monique Ty po prostu wiesz o co chodzi bo tam bylas i widzialas :) Ty moj klonieJa wlasnie smigam na basen bo tez podobno moze pomoc sie przekrecic Michaeli ... tylko ze moj najwiekszy kostium (bikini bo jednoczesciowy to w ogole moge pomarzyc) wyglada teraz na mnie jak moj najmniejszy przywieziony z Brazylii. HEHEEH ale co tam byle wejsc do wody i nie bedzie mnie widac heheh Buziaki dam znac jak mi poszlo agha na przekrecenie moze pomoc lezenie codziennie przez 15 min z pupa w gorze (podloz poduszki) lub taki zabieg zo sie zapala cos jakby papierosa hehe jakies ziolo w kazdym razie i od razu mowie ze to jest legalne hehe a potem przybliza sie do stopy zar... tutaj to czesto robia i ponoc skutkuje... a ty sie nie martw bo masz jeszcze mnostwo czasu zeby sie dzidzia przekrecila.... zreszta.. co tam my mozemy... moja byla niby idealnie ulozona a ostatniej chwili jej cos odbilo i zmienila pozycje.. stat te komplikacje porodowe.... a ja ci basenu zazdroszcze... za 2-3 miesiace pojde z zosia na kurs dla dzieci:)

hej kochane!! a zebys wiedz9iala suzy ze walcze haha ale teraz mi zasnela szok!!! wiec szybciutko pisze co i jak a potem was poczytam (bo nigdy nic nie wiadomo z tym spaniem :)) walczylam z zastojami, mam nadzieje ze to juz mam za soba le niestety straszne rany na brodawkach w dalszym ciagu sa i nie wiem i8le jeszcze dam z nimi rade... mysle ze zosia troche zle lapie piers bo nawet w szpitalu mnie ogladaly pielegnierki i wkoncu powiedzialy ze dobrze sie przystawia ale mysle ze same nie byly pewne... moja brodawka byla tylko odrobine mniejsza od glowki zosi jak sie urodzila!!!wiec mala lapie sam wystajacy sutek a otoczki bardzo malo i stad te problemy:( bolio jak cholera, placze i dre sie w nieboglosy ale zosi to chyba przynajmniej na razie nie przeszkadza.. mam nadzieje ze nic jej nie zrobie np nie upuszcze, strasznie sie boje bo w momencie bolu po prostu nie mysle o niczym innym tylko zeby juz sie to skonczylo.. chyba zrobie sobie suwaczek ile zostalo do 4 czy 6 miesiaca kiedy przejde na butelke... myslalam zeby to zrobic nawet teraz ale myslalam ze mnie zywcem zjedza... ze ja wyrodna matka, ze sofi jest jeszcze malutka nie ma nawet miesiac i ze kazdego boli.. ok ale jest bol i bol!!! a ten jest nie do wytrzymania mowie wam... juz sama nie wiem co robic, nagonka jest tutaj niezla na to karmienie piersia i ja wiem ze zosia tego potrzebuje ale chyba zestresowana mama tez jej raczej nie sluyzy.. ja chcialam karmic piersia zreszta wam o tym pisalam... no bo wyciagasz piers i juz masz mleczkio bez sterylizowania i w odpowiedniej temperaturze.... ale nie takim kosztem... czuje sie winna ale z drugiej strony... nie wiem ile dam rade karmic piersia... jak ten bol nie minie to chyba wyskocze przez okno (dobrze ze nawet z gornego pozipmu najwyzej moge noge zlamac tak nisko) no nic co do przyjemniejszych spraw to asiku ja sie wysypiam :) mam nadzije ze nie za pesze hehe... zosia je kolo 23-24 a potem spi do 5-6 :) i to ja ja budze na karmirenir.. musze zapytac sie w srode pediatry do kiedy mam to robic a kiedy przejsc na karmienie na zadanie w 100% (powiedzieli mi zeby na poczatku w nocy dluzej niz 6 godzin pauzy nie robic a w dzien 3-4 godziny... no ale kiedy sie konczy wlasciwie ten poczatek?jak skonczy mie4siac??czyli w sobote!!ale ten czas leci!!! a ja w srode mam urodziny i troche mnie dol z tego powodu lapie... nie to ze jestem stara hehe ale jakos tak, urodzin sie tu za bardzo nie obchodzi, tesciowie zazwyczaj przynosili kilka dni wczesniej pieniadze, nikt sie za bardzo na prezenty nie wysilal.. a ja bym chciala dostac jakas pierduòlke ale zeby sie postarali... no nic pewnie moja siostra cos wymysli, moze jakas zabawna kartke mi wysle zosik alias patatinka alias bubus rosnie slicznie juz wazy 4300!! i zrobila sie dosc dluga moja kochana bedzie modelka z tymi dlugimi nozkami wstajemy o 10-10:30 rano wiec same widzicie ze snu mi nie brak choc zdarzaja sie noce neiprzespane jak np boli brzuszek.... poranna toaleta, myjemy buzie i oczki, zmieniamy pieluszke i karmimy (uffffff nienawidze karmic) a potem ja jem sniadanko a zosia podsypia... przygotowuje obiad a zosia sie buja troche w hustawce.. potem przychodzi tata i jemy obiad.. po obiaku szybko znow jesc, znow rutynowa zmiana pieluswzki przed wyjsciem na dwor.. dzis juz ponad 2 godziny spacerowalysmy:) mala wtedy spi.. potem do domciu i znow pieluszka i jesc.. wraca tata i zajmuje sie nia a ja lece sie pozadnie umyc potem kapiemy zosie, jednak codziennie lub ewentualnie co 2 dzien jak michele wychodzi wieczorem bo potem jest zrelaksowana.. potem na ogol troche jeczy wiec ja lulamy i nosimy.. potem jesc, przebieranko w pizamke i spac.....doby mi nie starcza zeby do was zajrzec...:( nawet was pozadnie nie przeczytalam, mam nadzieje ze wszystko u was ok... asiku apropos twojego smsa.... moze natalka nie spi dobrze bo sie przed snem odpowiedio nie wycisza... probowalas poczytac jej bajke na dobranoc??albo puscic na plycie teraz sa znow w sprzedarzy bajki z naszego dziecinstwa kolekcja bajki grajki!!!a moze bys jej masaz zrobila?? jak mnie michele masuje to pewnie bym zasnela gdyby trwalo to dluzej niz te mizerna minute hehe.. nie wiem czy waszym facetom tez sie wydaje ze jak dwa razy przejada reka po plecach to juz masaz??:) buziaczki kochane, lece bo cos zosik zaczyna rytualnie pojekiwac....

zajrzalam na chwilke i lece kapac malenka.. dol nadal jest chodze i placze w kolko, mam nadzieje ze malej stresa nie przekazalam i bedzie ladnie spala w nocy.. flor wszystkiego naj naj naj (ty wieswz czego ja ci zycze:) ) buziaczki i dobranoc!!!!