-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kat_ja
-
Ogórkowa i strogonoff z kaszą perłową, a dla Gośki nalesniki z serem i polewą truskawkową.
-
Witajcie. Zaliczyliśmy dzisiaj firmowe spotkanie z Mikołajem. Gocha wyszalała się w Chacie Małolata, ja się wyszalałam w Carrefour i Euro, a A. tylko donosił napoje i pieniądze Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni. Miłego popołudnia i wieczoru wszystkim!
-
Dzień dobry Ann masz rację, cały czas ja robiłam zdjęcia Co do spotkania, to szczerze mówiąc nie wiem... Nie mam jeszcze ani pół prezentu i muszę coś z tym zrobić, a nie jest łatwo. Jak co roku zresztą... Chcę się spiąć i wykorzystać czas nieobecności Gochy w domu. Do końca tygodnia dam Ci znać jak stoję z zakupami A ozdoby się robią - codziennie po troszku dłubiemy. Anulka niezmiennie zdrówka dla dzieciaków CO do moich zdjęć, to ja już nie raz pisałam, że wolę stać po drugiej stronie aparatu. Zresztą aparat chyba też to woli Ale postaram się wyszukać jakieś, na którym jestem podobna do ludzi Uciekam do roboty. Znaczy do szukania roboty, bo gazeta z ogłoszeniami leży od poniedziałku... Miłego dnia!
-
Martek73Jestem na etapie kupna fotelika samochodowego. Chciałabym taki 9-36 kg. Jaki byście poleciły? Ja uważam, że to jest za duży przedział wagowy... Dziecko ważące 9kg jeszcze w czasie jazdy potrafi na dłużej przysnąć i fotelik powinien mieć mozliwość pochylenia do pozycji półleżącej. Z kolei dziecko, które waży już ok. 14kg potrafi przespać się w miarę stabilnie w pozycji siedzącej (przy pomocy rogalików, poduszeczek itp. można w zniwelować opadanie główki i nadmierne wyginanie się). Nie mam dobrych doświadczeń w tej kategorii fotelików. Nasz było strasznie niewygodny jeśli chodzi o wkładanie dziecka, ale dobry bo się pochylał. Chyba najlepiej zrobisz jak zajrzysz na Mama na Zakupach Tam na pewno dziewczyny zamieściły recenzje. A potem to już tylko oglądać, przymierzać i otwierać portfel AsJa wiesz, ja strasznie dawno już nie dawałam fotek Gochy. Ostatnie chyba były nawet wcześniej niż się widziałyśmy przy okazji kaloszy i zakupów w markecie... W każdym razie jak patrzę po zdjęciach to sama widzę, że strasznie wyrosła i spoważniała
-
Uwaga foczę
-
Dzień dobry Wpadam na chwilę powiedzieć, że po wyjeździe wszyscy żyjemy, ale momentami było ciężko... Ja w piątek o mały włos nie umarłam na żołądek i całą drogę zdychałam. W nocy z piątku na sobotę Gocha haftowała (tata dał się namówić na hot doga w drodze ). Ale od soboty już OK. Wyjazd bardzo udany. Jak uda mi się pozmniejszać zdjęcia to wstawię kilka. Poza tym lecimy jakoś do przodu. Martek witaj. Napisz coś o sobie i wpadaj często. Anulka, Ann zdrówka! Gońcie kaszle i inne paskudztwa. AsJa gratulacje prania A z prasowaniem możesz wpaść do mnie, ja lubię
-
To impreza firmowa. Będzie mocna obsada: ok. 35 dorosłych i ponad 20 dzieci. Cały hotel dla nas i w dodatku cena bardzo atrakcyjna, bo po znajomości A będziemy tu Hotel spa, Romantyczny weekend, Spa maĹopolska - Turowka.pl
-
Dzień dobry. Dołączam się do życzeń dla Kasiek i wieczorem mogę drinknąć za zdrowie, choć sama dzisiaj nie świętuję Gocha ozdrowiała... No normalnie błyskawicznie. Aż jestem zdziwiona. Dzisiaj rano przyszła do mnie, ściągneła mnie z łóżka i zażyczyła sobie jajko na twardo z majonezem na śniadanie. Próbowałam negocjować, ale zagroziła, że jak nie dostanie jajka, to zje moje sniadanie Kamień spadł mi z serca. W związku z tym wypuszczamy się w piątek do Wieliczki na Andrzejki
-
wypadki(urazy) naszych pociech
kat_ja odpowiedział(a) na justyna.sanko temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
U nas jak na razie najpoważniejszym wypadkiem było spotkanie z chodnikiem. Gocha wywinęła orła na prostej drodze Efekt - martwa górna jedynka i oczywiście rozcięta warga. Guzów, siniaków i przyciętych paluchów już nie liczę. Obecnie na nogach ma w sumie 18 ślicznych siniaków. Dobrze, że teraz zimno i nie chodzi bez rajstop, bo inaczej pewnie sąsiedzi donieśliby na mnie, że tłukę dziecko -
My zaczęłyśmy robić ozdoby świąteczne. Poza tym dużo czytamy i wypróbowujemy nowe przepisy (ostatnio na topie są wypieki). A głównie to się wydurniamy
-
Ojej Anya zapomniałabym! Wszystkiego co najlepsze! Przede wszystkim zdrowia, pociechy z dzieciaków i spełnienia wszystkich marzeń
-
Witajcie. Dzisiaj już Gocha na szczęście bez gorączki. Ale słaba jest jeszcze i apetyt nie za bardzo... AsJa chleb piekłam normalnie w piekarniku. Z tego przepisu nie ma szansy nie wyjść
-
Odnoszę wrażenie, że chyba zaraz zwariuję. Wczoraj rano Gocha wstała z temp. 37,5. Przez cały dzień była mniej więcej na tym poziomie. Dziś rano 38,5. Zbiłam nurofenem na 4,5 godz. i znowu powrót. Do cholery ciężkiej co się dzieje??? Ile ten dzieciak biedny może chorować. Przecież dopiero ją odpuściła ta wredna jelitówka, tydzień w przedszkolu i znowu zonk Mam nadzieję, że u Was choć trochę lepiej...
-
Dziewczyny muszę się pochwalić Właśnie upiekłam mój pierwszy chleb i wyszedł wspaniały!!! Jestem w szoku, bo wiele razy próbowałam upiec coś z dodatkiem drożdży i zawsze wychodziły mi zakalce albo cegły A teraz mam normalny superwypasionymegaodjazdowy pyszniutki chlebek
-
Wątróbka z cebulką, ziemniaki i surówka z kapusty kiszonej.
-
A zasłonka ma wyglądać tak How to Make a Snowstorm - CraftStylish
-
Dzień dobry. Miałam pokazać co będziemy robić Świąteczna gwiazdka z falistej tektury Paper Evergreens and more creative crafts projects, templates, tips, clip-art, patterns, and ideas on marthastewart.com Popcorn Wreath and more holiday recipes, crafts projects, decorating tips, gift ideas, and simple solutions on marthastewart.com Holiday Crafts for Kids and more holiday recipes, crafts projects, decorating tips, gift ideas, and simple solutions on marthastewart.com Jeden łańcuch i 3 gwiazdki już mamy. A dzisiaj wieczorem powycinam białe kółeczka do "śnieżnej zasłony" Technika taka sama jak przy łańcuchu tylko, że kółka same białe. Roboty w diabły, ale jaka radocha później.
-
Jak przesiądę się na drugi komputer, to powrzucam linki do tego co mi się spodobało.
-
A dla zabicia czasu zaczęłyśmy już robić ozdoby świąteczne. Mam w planie zrobić ich w tym roku całe mnóstwo Wczoraj machnęłyśmy już jeden krótki łańcuch. Jutro uzupełniam zapasy materiałów i otwieram manufakturkę
-
AnnKatja eh, a myślałam że w tamtym roku wyczerpałaś limit chorób w domu :( Sił dla Ciebie na ten chorowity i słomiany czas I tak jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo ostatnio Gośka chodziła do przedszkola jednym ciągiem pełne 3 tygodnie No i mam nadzieję, że po tym incydencie będzie już w miarę OK. Widzę już poprawę, bo Gocha jakoś szybciej przechodzi przez infekcje. No, ale problem będzie dopóki nie pozbędziemy się tego cholernego migdała
-
Dzień dobry. Melduję, że wirus z brzucha przeszedł do nosa i innych dróg oddechowych Gocha kaszle, smarcze i prycha... Ale i tak trzyma się nadzwyczaj dobrze. Do końca tygodnia zostawiam ją w domu, a potem się zobaczy. A mój mąż wyjeżdża jutro i wraca w niedzielę. A potem będzie do środy (chyba, że znowu trafi się wyjazd do Gdańska) i w czwartek leci na "szkolenie" do Salzburga Lojalnie go uprzedziłam, że jak tak dalej pójdzie to wywieszę cennik za usługi hotelowe, bo ostatnio częściej widuję sąsiadów niż jego...
-
AsJaO kurcze Kat_ja Oby to była tylko jakaś niestrawność, która szybko minieA z Kuchnią TV to mnie rozłożyła na łopatki U nas jest niestety problem z izolowaniem, bo gamoń wyłazi Wczoraj znowu zakończył dzień rykiem Staram się być spokojna i nie reagować, ale czasami jak coś palnę to potem sama mam kaca Gocha też wyłaziła. A ja z uporem maniaka odprowadzałam/odnosiłam ją z powrotem. Teraz już pogodziła się z tym, że jak nabroi to ma karniaka A co do dolegliwości brzuchowych, to raczej wirus, bo dzisiaj mnie pędzi od rana... Ledwo z Wolumenu zdąrzyłam Ale najważniejsze, ze Gocha już lepiej. Jakby tych atrakcji było mało, to właśnie dzwonił A., że pociąg o 17.30, którym miał wracać ma opóźnienie. 1,5 godz. Na razie tyle, ale może być więcej. No normalnie idę się o framugę rzucić
-
No i kurde za długo było dobrze... Wczoraj rano zadzwoniła mama, że Gocha chora. Miała podwyższoną temp., bolał ją brzuch, nie chciała jeść i zrobiła brzydką kupę. Zabraliśmy ją do domu, zaraz po wejściu puściła pawika i biegunka jak ta lala Temp. spadła, ale była bardzo osłabiona. Po 2 smectach trochę się uspokoiło, ale o 1.30 znowu wymiotowała. Dziś rano wydawało się, że już jest lepiej, a tu o 17.00 znowu paskudne kupsko jedno za drugim Jakby tego było mało A. pojechał do Gdańska i wraca jutro w nocy dopiero... Dieta lekkostrawna nie przemawia do mojego dziecka. Jest rozżalona, że nie może jeść nic normalnego do tego stopnia, że kazała sobie włączyć kuchnia.tv, żeby "zobaczyć jakie dobre rzeczy gotują kucharze" Ehhh...
-
AsJaKat_ja u nas wczoraj przy odbiorze z przedszkola kolejny napad złości - no i kara. W związku z tym słyszę, że sprawiliśmy mu ogromną przykrość, że on nam też da karę i tym podobne I jak tu do takiego dotrzeć Powiem Ci, że u nas odpukać, napadów złości jest coraz mniej. A jeśli się zdarzają to ja konsekwentnie stosuję izolowanie. Jak jesteśmy w domu to wyprowadzam lub wynoszę do innego pokoju i mówię, że porozmawiamy jak się wyciszy i uspokoi. Jesli jesteśmy poza domem to zwyczajnie nie odzywam się do złośnicy, nie podaję ręki itp. Dzielnie i w milczeniu znoszę ryk i zgorszony wzrok przechodniów. I może właśnie dlatego jest coraz lepiej. Gocha chyba zaczęła kalkulować, że takie zachowanie po prostu się nie opłaca A teksty, że to wszystko moja wina, że jest niegrzeczna to standard. Przestałam komentować i reagować Idę zaraz Gochę pakować, bo udało jej się dobrym zachowaniem wypracować weekend u babci A ja mam już tyle planów, że hej ho Zatem wszystkim miłego weekendu życzę!
-
AsJaMoje dziecko coś też się popsuło Od paru dni robi sceny o wszystko. Wystarczy zwrócić uwagę i już się nakręca No i nie jest już łatwo z nim rozmawiać, bo słyszę tylko, że ja zawsze, albo nigdy Ooo, jakbym moją zołzę słyszała. A już do pasji doprowadza mnie "Dobrze, ale..." i "Zaraz". Normalnie w tatusia poszła z tym zarazem