Skocz do zawartości
Forum

kat_ja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kat_ja

  1. Ann oj zaszalałam. Zrobiłam zakupy na Wolumenie, w wędlinach, kupiłam jeszcze gin i zostało tyle, że starczy na gazetę i tonik do ginu Tasik spokojnej nocy i goń precz migrenę. Megan, to my prawie sąsiadki - ja mieszkam rzut beretem od Wolumenu. Neta fajne plany weekendowe. My też się jutro przejdziemy na nasz "stok" na sanki Przebrałam się do treningu, ale jakoś orbitreka nie mogę znaleźć... Chyba takie wstawanie przed świtem mi jednak nie służy. No, ale cóż, idę zrzucić trochę sadła, bo jutro jesteśmy na urodzinach mojego brata, więc żeby mieć czyste sumienie i coś uszczknąć ze słodkości muszę się jeszcze trochę zmęczyć. Spokojnej nocki i przyjemnego weekendu!
  2. Dzień dobry. Dzień zaczęłam o 5.10, ale za to o 14.00 już wyszłam z pracy. CHyba nawet tak wolę. Wczoraj jeszcze dostałam prezent w postaci wynagrodzenia za styczeń - całe 158PLN Ale radocha była wielka Ania, Monika, Tasik życzę Wam dużo cierpliwości, sił, a przede wszystkim zdrowia dla dzieciaczków Ann dobrze, że z kolanem w porządku. Nie forsuj się. Dziubala fajne murzynki Rafałek Mru rozłożył mnie na łopatki! Fantastyczny!!! Ita wszystkigo najlepszego dla Agatki Megan a gdzie Ty mieszkasz, że tak spacerujecie po lesie? Fajnie macie Gdybym nie zajrzała wieczorem, to wszystkim życzę miłego weekendu.
  3. Wchodzę wieczorową porą, a tu takie wieści!!! Mru gratulacje Wracajcie szybko do domu i niech zdrowie Was nie opuszcza Megan narobiłaś mi smaka na sałatkę. Gdzie kupiłaś roszponkę? U nas jakoś ostatnio wymiotło... Ann dobrze, że z kolanem się coś wyjaśniło. Na pewno będzie OK. Sliffka oby więcej nie było wątpliwości z paniami w przedszkolu. Ja jednak (niestety chyba w tym przypadku...) mam dobre ucho - chłopiec, o którym pisałam ma zapalenie oskrzeli. Oprócz kaszlu i osłabienia był "bezobjawowy"... Dzisiaj dzieciaki nie chciały mnie wypuścić z przedszkola A Gocha jak zobaczyła, że się do mnie lepią strzeliła pierwszą klasyczną scenę zazdrości. Ogólnie po tych kilku dniach odnoszę wrażenie, że wszyscy w domu oprócz mnie są nieszczęśliwi, że pracuję A mnie jest fajnie. Ciężko, ale fajnie. Przyjemnie mi się wstaje rano z myślą, że idę do pracy. Kurcze, może minęłam się z powołaniem... W każdym razie jeśli dostałabym propozycję przedłuzenia to na pewno ją przyjmę. Spokojnej nocy i kolorowych snów
  4. SliffkaIta Kto w ogóle dopuszcza takie teksty do emisji filmach na które chodzą dzieci katja hehe, a propo's Przemek poszedł dziś po dwóch tygodniach przerwy do przedszkola, osłuchany w piątek przez pulmunolog, mówi do mnie po południu - kaszlałem dziś trochę i pani powiedziała, że przychodzę chory, ja jej mówiłem że jestem już zdrowy. Mówię więc, ale Ty jesteś zdrowy, przecież pani doktor mówiła że jeszcze trochę będziesz kaszlał, ale możesz chodzić już do przedszkola i powiedz to jutro pani. Na to Przemo - nie mogę, bo pani mówi, że ja się z nią kłócę...no i ręce opadają, co ja mam mu powiedzieć - kłoć się dziecko jak masz rację? Jemu to młyn na wodę, bo to urodzony wywrotowiec, chętnie wznieci bunt. Chyba nie pozostanie nic innego, jeśli sytuacja się powtórzy, jak przejść się do sali i wyjaśnić sprawę.... Wiem, że dzieci chodzą chore, tak jak to opisałaś, że jest to nagminne, ale kurde jak dziecko wraca po dwóch tygodniach przerwy, szczególnie takie ciągle nieobecne jak Przemek to chyba nietrudno się domyślić, że to kaszel po chorobie, w końcu pani dzieci też ma, poza tym uwagę zwraca się rodzicom a nie dziecku..... Ja jestem bardzo tolerancyjna pod tym względem, ale jak dzieciak dusi mi się od czwartku tak, że nie może jeść, zasmarkany po kokardy i pokłada się na stole z osłabienia to uważam, że już przegięcie maksymalne
  5. Dobry wieczór. Próbowałam Was dogonić, ale gdzie tam... Ja po kolejnym dniu w wesołym przedszkolu. Jest nawet lepiej niż sądziłam. Jedno co mnie przeraża to to, że wszystkie dzieci w mojej grupie, bez wyjątku są smarkająco-kaszlące Do tego dziś jeszcze jeden miał biegunkę... Koszmar! I nie mówię tu o pokasływaniu, takim jak po infekcji czy lekkim katarku. Zielone gile do pasa i gruźliczy kaszel Zaczęłam nawet zwracać rodzicom uwagę na to, ale nie spodziewam się efektów. Wszystkim życzę zdrowia, spokoju i pozytywnej energii
  6. zapiekanka ryżowa z cukinią i pomidorami
  7. Dzień dobry Melduję, że jeszcze żyję. Ale mam teraz ogromny szacun dla pań przedszkolanek. Matko kochana, jaki to ciężki kawałek chleba Niemniej jednak jestem zadowolona. Megan ogromne gratulacje!!! Piekny prezent urodzinowy. Ja życzę Ci spokojnych 9 miesięcy Mrumru strasznie nas (mnie i męża) ubawiłaś stresem przedporodowym Twojego małżonka Muszę się rozłaczyć, bo właśnie przyszła ekipa od paneli. Miłego weekendu
  8. Ale się dzisiaj umęczyłam Zrobiłam chyba z 8km piechotą. No i wieczorkiem jeszcze orbitrek oczywiście... Ania o rety jeśli to zęby to współczuję Kubusiowi, że tak ciężko to przechodzi bidak. Ann my się wybieraliśmy na Księżniczkę i żabę, ale nie dotarliśmy. Ponoć dla 5-latków może być. Puszek na pewno wkrótce poczujesz się lepiej. A dyplom to nie piwo w knajpie - nie trzeba się do niego spieszyć Dziubala u nas było w najcieplejszym momencie -8. Małżonek potwierdził, że w KRK zimniej niż u nas, więc wrócił bez żalu Freya ale fajnie jak tak ktoś się o Ciebie martwi Idę się położyć. W końcu jutro idę do pracy. Matko jak to brzmi!!! Po tylu latach błogiego nieróbstwa
  9. agaluk1kat_ja a jaka to sałatka?u mnie naleśniki z serem Kuskus, grilowana cukinia, cebula i kurczak (z kurczaka można zrezygnować, ale ja akurat miałam tzw. polędwiczki z piersi), rodzynki, pomidory. Jako sos: majonez, sok z cytryny, oliwa. Wszystko przyprawione curry, cynamonem, goździkami i innymi aromatyczno-ostrymi przyprawami. Można dodać jeszcze paprykę jeśli ktoś lubi.
  10. Sałatka marokańska. Znaczy się mam lenia, a mąż w delegacji
  11. DziubalaAnia1980Dziubala mowisz co 4 h chyba tak zrobie czyli nie czekac az tempka podskoczy, kurde kazdy lekarz pieprzy inaczej i sie motamAniu, oczywiście że w tej sytuacji co 4h środek przeciwgorączkowy. Co innego jakby Kubuś miał tempkę 37-38, wtedy rzadziej można podawać leki. Podaj Kubusiowi czopek Nurofenu, po 4h syrop Paracetamol (lub inny z paracetamolowych), po kolejnych 4h znów czopek, po 4h syrop, itd. Każdy z tych leków otrzyma co 3x ale organizm co 4h będzie wspomożony w walce z wysoką tempką. Jak masz wątpliwości to zadzwoń do pediatry i zapytaj czy możesz tak zrobić w sytuacji kiedy Kubuś ma ponad 39st. gorączki i ona nie spada. Ja też tak robię kiedy Gocha mocno gorączkuje.
  12. Oj tak, kurz na TV to jest masakra. A do tego jeszcze kocie kłaki, bo sierściuch ostatnio upodobał sobie spanie przed ekranem, bo ciepło...
  13. Witajcie. Na początek ponarzekam: prawdopodobnie spalił mi się odkurzacz Tak więc zaraz łapię za szczotę i muszę trochę kłaków i piachu zebrać, bo można się już potknąć o te brudy. U Was też się tak brudzi w mieszkaniach? Tasik witaj Ania niezmiennie trzymam kciuki za zdrowie u Was Megan ja też tak czasem mam, że jak długo śpię to nie mogę się potem zwlec z barłogu Dziubala u nas dzieci też nie wychodzą na razie. Generalnie jak jest ok. -8 i nie ma wiatru to są w ogrodzie. Ale u nas niestety rzadko nie wieje Ann miłego dbania o siebie Mru nie smutaj się. Jak to powiedział mój ginekolog: "W końcu pani urodzi. Jeszcze nie spotkałem się z ciążą, która nie zakończyłaby się rozwiązaniem...". Ściskam!
  14. Zupa z pieczonego czosnku.
  15. Dobry. Wpadam potrzymać kciuki za Mru Ja z kolei chyba jestem z tych co szybko rodzą, bo ok. 15.00 odszedł mi czop, o 17.45 wody, a o 19.30 Gocha była już przy cycku Ita fajnie macie z ciepełkiem. U nas też jest dość ciepłe mieszkanie, ale teraz odkręciłam wszystkie kaloryfery. Do tej pory chodziły tylko na noc w naszych sypialniach, ale jak zobaczyłam lód na wewnętrznych stronach okien to stwierdziłam, że dogrzewam... Monika75 ale Gosia ma zainteresowania, fiu, fiu Super! Ania jak Kubuś? Pomalowaliśmy w weekend pokój komputerowy. Dzisiaj przyszedł pan żeby nam wymierzyć szafę. Za dwa tygodnie wreszcie będę miała rolety w pozostałych pokojach, a w sobotę wymiana paneli. Ufff... Spokojnej nocy.
  16. Po urodzeniu Gośki wróciłam do pracy tylko po świadectwo pracy i odprawę
  17. Dziubala takim leniem totalnym to nie jestem Mam już wypracowane ponad 10 lat. Ale nie pracowałam jeszcze w przedszkolu, więc jestem ciekawa jak to działa od środka
  18. Dzień dobry Pędzicie jak szalone, więc nawet nie próbuję nadrabiać zaległości... Tak więc tak ogólnie życzę: - wszystkim chcącym urodzić szybkiego rozwiązania - wszystkim chcącym jeszcze nie rodzić spokoju w brzuchach - wszystkim świętującym samych radości i spełnienia marzeń - wszystkim potrzebującym (a tych pewnie niemało) zdrowia, spokoju i wielu chwil oddechu. U nas dzień babci i dziadka wczoraj zaliczony. Babcia szczęśliwa i zalana łzami, Gocha trochę rozczarowana, bo nie było dziadka (z lenistwa nie chciało mu się zamieniać z kolegą w pracy na poranną zmianę ). Poza tym jutro malujemy mały pokój, bo w przyszłą sobotę będziemy wymieniać panele, więc staram się upchnąć zawartość jednej szafy w dwóch pozostałych A od 28.01 idę do pracy... Co prawda tylko na miesiąc na zastępstwo, ale już przebieram nóżkami z ciekawości jak to będzie. A będę pracowała jako pomoc nauczycielki w najmłodszej grupie u Gochy w przedszkolu
  19. Gołąbki ukraińskie, ryż/kasza i tarta marchewka.
  20. Ostatnio zrobiło mi się trochę więcej i została na następny dzień. Nic jej się nie stało, a smakowała równie dobrze, co pierwszego dnia.
  21. Witam Pani Agnieszko! Dawno mnie tu nie było Ostatnio mamy nie lada problem: otóż Małgośka przestała niemal całkowicie reagować na nasze polecenia. Najlepiej opiszę to na przykładzie. Na moją prośbę, aby się przebrała po powrocie ze spaceru odpowiada: „Dobrze, już idę” po czym idzie do swojego pokoju i zaczyna się bawić. Po moim ponagleniu zdejmuje np. jedną skarpetkę i znowu wraca do zabawy. Całkowite przebranie się potrafi jej zająć nawet 40 minut! To samo tyczy się sprzątania zabawek, mycia zębów i innych czynności, które wcześniej przychodziły jej bez trudu. Wiem, że rozumie polecenie, wiem, że potrafi je fizycznie wykonać, ale zachowuje się tak jakby nie potrafiła się skoncentrować i zrobić to od początku do końca. Myślałam już, że może mnie nie słucha, więc zaczęłam mówić do niej patrząc jej prosto w oczy, powoli i wyraźnie, pytam czy zrozumiała i nic. Żadnej poprawy. Z drugiej strony potrafi doprowadzić do końca coś, co ją interesuje, a właściwie coś co sama wymyśliła np. narysowanie rysunku. Nie pomagają motywatory w postaci wyścigów, minutnika, drobnych nagród… Po prostu już skończyły mi się pomysły Na dodatek kiedy coś jej się nie podoba reaguje histerycznie: zaczyna krzyczeć, kopać w drzwi, czasem staje się wręcz agresywna. Nie wspomnę już o zasobie nowych słów, jakie przynosi z przedszkola Tłumaczymy, prosimy, aby nie używać brzydkich słów, bo jest nam przykro, bo nikt z nas tak nie mówi itd. Nie ma dnia, abym nie była „na dywaniku” u pani wychowawczyni w przedszkolu. Repertuar niegrzecznych zachowań rozpoczyna się od budzenia dzieci w czasie leżakowania (Gośka nie śpi w dzień), a skończywszy na bijatykach z chłopcami… Niestety i w przedszkolu słucha się coraz mniej Nie wiem już co mam robić, jestem wyczerpana fizycznie i psychicznie. Nie mam ochoty przepychać się ze złośliwą 4,5-latką. Chciałabym znaleźć jakiś sposób na Nią, ale zwyczajnie skończyły mi się pomysły. Czasami mam wręcz ochotę wyjść z domu i nie wrócić. I gdyby nie mróz za oknem pewnie bym to zrobiła… Pozdrawiam Katarzyna
  22. Neta nie chodzimy w sobotę do przedszkola Ann i u mnie dzisiaj i wczoraj były obietnice poprawy. Co z tego wyjdzie zobaczymy za parę godzin... Poza tym podniosło mi się jeszcze bardziej ciśnienie: nie mam wody Żadnej
  23. Dzień dobry. Na początek życzę wszystkim miłego tygodnia i wiele spokoju. U nas dzisiaj rano znowu awantura Gośka zrobiła się ostatnio tak złośliwa, że mam ochotę ją czasem pogryźć Dziś ostentacyjnie myła zęby w tempie 1 ząb na minutę... Jak ją zaczęłam pospieszać stwierdziła, że nie może myć szybciej, bo nie ma szczoteczki elektrycznej (zabrałam jej wczoraj koncówkę i wywaliłam, bo umyła sobie nią paznokcie ). Potem awanturka o ubieranie, a w przedszkolu o to, że zapomniała zabrać gumek do włosów W dodatku wczoraj odkryłam, że wypaprała mi prawie 150ml peelingu do ciała. Już wiem, czemu przez parę dni miała taką zaczerwienioną skórę... Tak więc w sobotę opróżniamy świnię i jedziemy do Sephory, żeby córa mi go odkupiła. Poza tym nuda...
  24. tosiakkat_ja fantastyczna surówka z buraków a jaka to surowka daj przepis Już wisi na kulinariach
  25. FANTASTYCZNIE PYSZNA SURÓWKA OBIADOWA Z BURAKÓW Składniki: - 0,5kg buraków - 3 duże ogórki kiszone - 1 średnia cebula - 1 kopiasta łyżka majonezu - sól, pieprz, cukier, sok z cytryny Wykonanie: Buraki ugotować w mundurkach, przestudzić, zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Ogórki równieżzetrzeć na takiej samej tarce, cebulę pokroić w drobną kostkę. Wszystkie warzywa wymieszać, doprawić do smaku i zostawić do "przegryzienia" w lodówce najlepiej na ok. 1godz. Jeśli nie ma czasu to i tak będzie dobra Dla tych co lubią można dodać 1 czerwoną paprykę, posiekaną w dość drobne paski. Smacznego!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...