Skocz do zawartości
Forum

kat_ja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kat_ja

  1. Rozmawiałam na ten temat z kilkoma osobami (w tym dwóch pediatrów) i wszyscy zgodnie stwierdzili, że największe znaczenie mają predyspozycje genetyczne. Chemia w tym przypadku może faktycznie pogorszyć sprawę i zwiększyć ryzyko zrosniecia się warg sromowych. Ja praktycznie przez pierwsze 2 lata zycia Gośki używałam chusteczek codziennie. Może i robiłam źle, ale moja córa jest i była na tyle niepokornym typem, że przewijanie i wycieranie tyłka można było porównać sprawnościowo do wspinaczki wysokogórskiej... Na całe szczęście nic złego się nie działo i nie dzieje, pupę miała odparzoną poważnie dosłownie 2 razy przy biegunce. Asia78 ja też mam zamiar kupić ten żel. Moja znajoma używa i na razie nie zgłasza zastrzeżeń.
  2. Nie opuściła mnie wczorajsza zachciewajka, więc dzisiaj naleśniki ruskie, bo pierogów to mi się nie chce robić
  3. Dla małżonka resztka klopsików szwedzkich z buraczkami i kartoflem, a dla mnie (i pewnie dla "wygłodzonej w przedszkolu" Gośki) pomidorowa z kluchami. A na jutro to chyba zrobię naleśniki ruskie, bo tak za mną chodzą
  4. 1 listopada byliśmy na Powązkach, na grobie mojego dziadka. No i dziadkowi, z racji tego, że spłodził autobiografię rodzina postanowiła umieścić na płycie książkę. Zrobiona z jakiegoś metalu, z napisem, szczegóły nieistotne. Zapailiśmy świeczki, położyliśmy kwiaty, pomodlilismy się i już się zbieramy, ale ja zauwazyłam, że ta książka jakaś taka przykurzona... No więc wyjęłam gośkową chusteczkę nawilzoną i przetarłam ją, a przy okazji wytarłam krzyż, bo ptak tam nafajdał. A GOcha: "Dlaczego wycierasz, a dlaczego czyścisz?" Udało mi się to jakoś wytłumaczyć i poszliśmy. Zdąrzyliśmy tylko wejść do moich rodziców do domu, a Gośka bez dzień dobry, bez buziaka tylko od razu: "Babciu, wiesz byliśmy na cmentarzu i dziadkowi dziadka Andrzeja, nie nie dziadkowi, tatowi dziadka Andrzeja ptak narobił koło krzyża i mama mu wytarła książkę!!!" Mój ojciec jak to usłyszał, to mało co nie obciął sobie palca ze śmiechu...
  5. Pieczarkowa, bo więcej mi się nie chce
  6. Ja się ostatnio opuściłam, ale generalnie jak wejdę to czytam wszystko co mnie aktualnie interesuje. Dla mnie w większości to takie uzupełnienie informacji które już mam. Ale np. bardzo podobał mi się artykuł w czasie wakacji jak urozmaicić sobie podróż z dzieckiem, żeby nie zwariować. Lubię też wszelkie "czytanki" nt. wychowania tzw. opornych przypadków Fajny jest też cykl w co się bawić z dziećmi w różnym wieku. A przed Świętami Bożego Narodzenia widziałabym artykuł jak włączyć całą rodzinę we wspólne przygotowania. To tyle ode mnie. Dziękuję za uwagę
  7. kat_ja

    Akcja BUDZIK

    Razem z mężem postanowiliśmy już jakiś czas temu przekazać na jej fundację 1% naszego podatku za 2008r. Co roku, odkąd jest taka możliwość, przekazujemy 1% na organizacje pomagające dzieciom. W tym roku nasz pieniądze pójdą na konto fundacji Akogo.
  8. Roniu rozwal ich na drobne atomy!!!!!!!!!!!
  9. Anulkakat_jaAnulka ale sama wczesniej napisałaś, że nawet jakbyś coś znalazła to i tak nie zatrzymasz męża. A czasami lepiej jest nie wiedzieć - człowiek wtedy spokojniejszy A tak na powaznie, to przeszłam kilka związków damsko-męskich, w paru popisałam się zdolnościami detektywistycznymi, w kilku z tych paru miałam rację... Odkąd jestem z A. nigdy, ale to nigdy nie miałam tzw. przeczucia jak w poprzednich razach. Dlatego jestem niemal pewna że to moja druga połówka pomarańczy Kasiu no spokojniejszy spokojniejszy tylko po co ma mnie w lata wpędzać Jakie lata??? To wygląd się liczy a nie lata
  10. Anulka ale sama wczesniej napisałaś, że nawet jakbyś coś znalazła to i tak nie zatrzymasz męża. A czasami lepiej jest nie wiedzieć - człowiek wtedy spokojniejszy A tak na powaznie, to przeszłam kilka związków damsko-męskich, w paru popisałam się zdolnościami detektywistycznymi, w kilku z tych paru miałam rację... Odkąd jestem z A. nigdy, ale to nigdy nie miałam tzw. przeczucia jak w poprzednich razach. Dlatego jestem niemal pewna że to moja druga połówka pomarańczy
  11. Wiecie, może to głupie, ale ja w ogóle nie jestem zazdrosna o mojego męża... Nie mam podstaw i nawet mi przez myśl nie przeszło, że mógłby mnie zdradzić. To działa też w druga stronę. Przecież sobie ślubowaliśmy: dopóki śmierć nas nie rozłączy. To może taki banał, ale ja jestem w tej kwestii bardzo staromodnie myśląca Co do granic to uważam, że czasem odrobina zazdrości dodaje pikanterii w związku. Ale w momencie kiedy na każdym kroku czujesz oddech na plecach, albo nie daje Ci spać fakt, że nie wiesz od kogo on dostał tego SMS'a którego skasował zaraz po przeczytaniu już chyba należy się zastanowić czy wszystko OK. Poza tym wszystko zależy od relacji w związku. Wg mnie zaufanie to podstawa.
  12. monika4kat_ja wielkie gratki zakupu, widzę, że kupiłaś coś większego i bardziej uniwersalnego, z tego co piszesz to same plusy a jest coś na minus? powiedz mi jeszcze czy np. wykładzinę dywanową dałoby się tym umyć - wyprać?? No niestety do wykładzin to się raczej nie nadaje, bo "sika" to parą, a potem jak wiadomo się skrapla, więc mogłabyś ją utopić Z minusów to brak zwijacza przewodu i dość uciążliwe wylewanie resztek wody ze zbiornika. Jak dla mnie mógłby mieć jeszcze wskaźnik braku wody, ale da się bez tego żyć. Ja chciałam inny, taki prosty, bez przystawki do podłóg, ale ponieważ dostałam w prezencie od małżonka taki to nie protestuję A on ma radochę jak paruję podłogi i wzdycham: "No jak ja wcześniej tym mopem mogłam myć... Przecież człowiek się przy tym może spocić i zmęczyć..."
  13. JulHmmm Kat_ja ale danie... aż mi ślinka pociekła.u mnie dzisiaj makaron pene i kurczak z brokułami. Daj spokój... Ja to dzisiaj zrobiłam z braku pomysłu i materiałów Pachnie już doskonale
  14. Dzisiaj mam pomysł na soczystego kurczaka czosnkowo-ziołowego z ziemniakami i tartą marchewką
  15. Dziewczyny tylko mnie nie zakrzyczcie, ale chciałam trochę obronić faceta. Być może jest to tzw. pierwsza reakcja. Dla wielu chłopów wiadomość o dziecku (tym bardziej, jeśli nie było planowane) jest szokiem. Może jak się prześpi z tematem i oswoi z tą myślą to zmieni zdanie i sposób myślenia. Elwira moja rada jest taka: odczekaj parę dni, daj mu czas na przemyślenie i jak oboje ochłoniecie to spróbujcie pogadać jeszcze raz na spokojnie w cztery oczy. Wiem, że Ci ciężko, bo z jednej strony radość, hormony szaleją, a z drugiej facet zachował się tak, że za przeproszeniem tylko w mordę dać... Ale spróbuj się trochę wyciszyć i poczekać. A jak to nie pomoże i nie dojdziecie do porozumienia, to na księżyc dziada Z pewnością znajdziesz wielu dobrych ludzi, którzy Ci pomogą w tym trudnym czasie. Trzymam kciuki i dbaj o siebie i fasolkę!
  16. W coś trzeba wierzyć Dla mnie najważniejsze jest, że Gośka w czasie choroby nie traci apetytu, bo jakbym miała jeszcze latać za nią z łyżeczką i przekonywać do zjedzenia odrobiny czegokolwiek to już chyba bym dawno kitę odwaliła...
  17. A ja jestem naturalną. Ale to już niedługo, bo jak będę miała tyle stresów co ostatnio to za 3 miesiące będę siwa Ale pragnę podkreślić, że intelektualnie na szczęście udaje mi się nie często pokazać z blond strony
  18. pudelekKatja- też słyszałam same superlatywy o tej szczepionce.Musi Gosi pomóc!!!Ja podaję tran norweski w płynie od połowy sierpnia i widze efekt. 4 dni kaszlu i katarku.Obeszło siebez lekarza;-) To fakt że gdyby dzieciaczki tak nie chorowały to i mniejszy problem z aklimatyzacją w przedszkolu by był. Biedne te nasze chorowitki :-( a my mamusie zatroskane wtedy i zmartwione Widzisz u nas zawiodły chyba wszystkie możliwe specyfiki typu Bioaron, tran, witaminki, duperelki... No po prostu porażka. Ale liczę na to, że wreszcie znalazłam coś dobrego. Jeśli nie to chyba przyjdzie mi szukać jakiegoś indiańskiego szamana, który ją będzie leczył błotem i krokodylim guanem Najlepsze jest to, że ja jako dziecko miałam ciągłe problemy z uszami, a mąż z gardłem. Gocha wybrała sobie po środku - gil...
  19. Serdecznie gratuluję nowej funkcji, a jeszcze bardziej pojawienia się tego dolnego suwaczka
  20. pudelekno to super że jest poprawa a katar pewnie załapała bo po antybiotyku jest osłabiony organizm.Co dostała na uodpornienie?? Broncho Vaxom. To jest szczepionka doustna. Inne mamy bardzo chwalą, a i nasz lekarz powiedział, że w większości przypadków daje znaczną poprawę odporności. Zaczynamy od poniedziałku.
  21. Na szczęście widzę poprawę. A najważniejsze, że nie ma kaszlu w nocy, bo to był dla nas najgorszy koszmar Wiem że teraz taki czas chorobowy. W Gosi grupie w przedszkolu 14 października było 6 dzieci na 26 Mam nadzieję, ze ten srodek uodparniający, który nam polecono zadziała...
  22. Widzisz Małgosiu, wiele zależy od higieny jamy ustnej. Ja w wieku mojej Gochy miałam już kilka zębów popsutych i leczonych. A to dlatego, że wtedy nie było tak nagłośnione, że nalezy szczotkować zęby po każdym posiłku, a szczególnie po słodyczach. A ponieważ ja słodycze kochałam, a moja babcia, która się mną często opiekowała, nie żałowała mi ich to mam co mam... I opórcz zębów mam też i nadwagę, z którą nie mogę sobie poradzić od kiedy pamiętam... Wg mnie najważniejsze jest wpojenie dobrych nawyków i umiar
  23. Happymamajak wszystkie słodycze rozwalają zęby... Nie, nie, tu chodzi raczej o "konsystencję", a nie o cukier. Chipsy i paluszki są twarde, więc dość łatwo potrafią naruszyć dziąsła, a co za tym idzie stan zapalny bądź infekcja mogą się przenieść na zęby. I jak jest już słabsze szkliwo to próchnica gotowa Ja od kiedy odstawiłam chipsy mam o 3 ubytki rocznie mniej!!!
  24. No niestety paluszki i chipsy strasznie rozwalają zęby. A biszkopty te kupne często mają w sobie za dużo cukru... Same przeszkody
  25. No ta ja napiszę, że aby nie podwyższać średniej Gocha postanowiła dzisiaj jeszcze nie iść do przedszkola W piatek skończyła antybiotyk, a wczoraj rano znowu zielono-żółty gil, zapchany nos i stan podgorączkowy Tak więc jeszcze tydzień w domu No normalnie jestem tak szczęśliwa, że nic tylko ściany gryźć...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...