-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zula'79
-
Helloł Dla Naszego Kubulka i Naszej Uleńki wielkie buziaki z okazji ukończenia 5 miesiączka
-
HAHA...a ja znów monolog strzeliłam. No nie ma co. Jak się rozkręcę, to nikogo nie ma.
-
justysia mówisz, że maszyna Ci siadła. No więc czekamy cierpliwie na Twój powrót. I po powrocie od razu proszę o fotkę Lenki
-
aga82I bardzo proszę dla ciotek klotek a szczególnie dla ciotki Dorotki (jak ładnie mi się zrymowało ;)) moja panna z dzisiejszego poranka a i jest nasza Hanusia. Jaka roześmiana buziuńka. Ślicznie
-
asiula a i Was czeka mówisz wizyta u dermatologa. Biedna Julcia jest taka delikatna.
-
marika2218zula śliczny awatarek i przesliczne zdjecia:)natali kubus lubialsie kąpac nie bylo problemu ale teraz nie mam pojecia co mu jest myslimy z m. ze moze go skora piecze moj m. ma uczulenie i tez jak siepochlapie woda to go piecze dermatolog nie potrafila mu powiedziec co mu jest pojechal do aregologa do koszalina byl ze 3 razy u lekarza robił mu testy raz na pokarm to wyszło mu ze na ziemniaki i na soje nie jadl sie ziemniakow jakis czas i nadal to mial potem pojechal drugi raz nie zrobil mu kolejnych testow bo skora sie nie nadawala i takim sposobem wyrzucilismy prawie 600zl na wizyty plus leki i nadal to ma bierze specjalne tabletki chyba wybierzemy sie z Kubusiem do dermatologa bo widzialam po wczorajszej kapieli mial na pleckach czerwone plamki o kurcze, ale numer. Pierwszy raz słyszę o takiej dolegliwości. Mam nadzieję, że Kubusiem tak nie będzie. Może po prostu czegoś się przestraszył i dlatego nie lubi kąpieli. Może mu minie. Choć do dermatologa możecie się przejść, skoro te czerwone plamki dostaje.
-
KaiKaMoja Ola dziś, pochwalę się i uciekam prasować :)Iza dziś wracamy do wawy Ale Oleńka już pannica. No nie mogę. Jak super wygląda w tym krzesełku. Ach...no i widzę, że koleżanki Warszawianki znów będą miały spotkanko. Fajnie Wam.
-
Zanaa Twoja Adusia niezły klocuszek. Ponad 8 kilosków. No, no, no. Ma mama co dźwigać.
-
nathalie śliczna Twoja księżniczka
-
dorottaaaa i jeszcze coś wrzucę...padniecie dorottai mały opis otóż moja sąsiadka kupiła dwa kurczaki z myślą o rosole,tym czasem jej synek bardzo się do nich przywiązał,nadał im nawet imiona(tom i jerry) więc nie ma kobita jak ich niepostrzeżenie załatwić i tak grasują sobie po osiedlu,a Natek ma za oknem ptaszarnię łłooo...dżizas normalnie kura do Was przyszła. Ale czadowe widoki. Jak na wsi. Super. A Natanek, jak obserwuje
-
dorottadla Adusi i Mateuszka z okazji ukończenia 5 miesięcy!!! ja również dołączam się do życzeń dla naszych forumowych bobasków. Buziaczki
-
Witam się i ja wieczorową Muszę powiedzieć, że u nas dziś też jakoś marudnie było przez cały dzień. Dodatkowo zimno i lało od nieba do ziemi i nigdzie się nie ruszaliśmy. W nocy Damianek mi się budził co godzinę, chyba coś bolał go brzuszek, bo rzucał nóżkami, a nad ranem od razu strzelił kupsko. Dodatkowo w dzień spał z pół godziny przed 11-stą, a potem z niecałą godzinę między 17 a 18-stą. MASAKRA jakaś. W dzień szalał. Jak już, już prawie mi usypiał, a ja przyczaiłam się, żeby też sobie troszkę kimnąć po tej nocy w kratkę, to nagle coś go zaciekawiło i po spaniu.
-
A to my dzisiaj
-
kaika mówisz, że Damianek to chyba wykapany tata. Też mi się tak troszkę wydaje. Mój tata zawsze, jak tylko Niuńka zobaczy to mówi - no normalnie mały Zbysiu (Zbyszek to mój mąż, dla ścisłości ) A co do Ciebie kaikuś - to odpoczywaj, bo po tym co opisałaś, to wydaje mi się, że dopada Cię jakieś chróbsko.
-
NataliAitiASIULA - oj jak Ci zazdroszcze tego duuuugiego snu Ksiezniczkija teŻ, mój ksiażę w domku to śpi od 35 minut do aż 50 :)))) za to na spacerze potrafi 4 godzinki wyciagnąć... U nas tak samo. W domu śpi nie za długo, ale za to na spacerze potrafi kimać dłuuuggooo. Chociaż teraz już mu się to ukróci, bo i spacery nie będą tyle trwały. Coraz zimniej - niestety. Tak sobie myślę, że fajnie miałyśmy , że nasze dzieci urodziły się latem. Praktycznie od razu mogłyśmy wychodzić z nimi na spacery. My spędzaliśmy pół dnia na podwórzu. Zastanawiam się, czy jakbym urodziła w takim okresie jesienno - zimowym, to czy nie miałabym przypadkiem jakiejś deprechy. Bo faktem było, że po porodzie czasami mi się ryczeć chciało, tak bez powodu. Nie wiem, czy związane to było z nową sytuacją, z tym, że jestem odpowiedzialna już nie tylko sama za siebie. Ale to wszystko gdzieś mijało, jak człowiek wyszedł na słoneczko, pospacerował.
-
dorotta NAtuś, jak zwykle słodziusi. Rozbrajający jest witamy nową Księżniczkę Zany-79. Mała pyzunia Julcia, Olinek, Kubuś i Uleńka kochane bobaski. I jakie już dorosłe. Jeżdżą w spacerówkach i jedzą normalne jedzonka. Mój Niuniek jeszcze siedzi w gondoli i jeszcze nie jadł nic innego prócz mleczka mamusi. No trzeba wreszcie będzie spróbować, bo wstyd normalnie, że my tacy wciąż mleczkowi tylko.
-
Hej Dziewczynki Witam się niedzielnie. U nas dziś pogoda była nawet znośna, więc wyszliśmy sobie. Niuniek tylko spał mi godzinę od 13-stej do 14-stej, no i teraz przed godziną usnął, gdzie niedługo trzeba będzie się kąpać. Ach...jak tatuś jest w domku, to mu się chce z nim gadać i bawić i ani myśli o spaniu marika bidulko, ale Ci się przytrafiło. Wracaj do zdrowia! wyobrażam sobie, jak musi Ci być ciężką z tą nogą w gipsie. Dobrze, że nie ma teraz upałów.
-
Buziaczki dla Julci z okazji ukończenia 4 miesiączka i Olinka z okazji ukończenia 5
-
Nam udało sie zrobić 2-godzinny spacer. Troszkę zawiewa, ale jest cieplo i przestalo padać i nawet ciut słońce przedziera się przez chmurki. Od razu lepiej
-
MalagaaaA my jestesmy własnie po obiadku , Kacper ochoczo zjadł dośc sporo zupki , ugotowałysmy mu ziemniaczki z marchewką i pietruszką a do tego (jak juz sie ugotowało) kaszke manną , podusilam widelcem i wcinał aż mu sie buzia śmiała :):)A to tak Kacper jak czekał na obiadek :) nawet próbował mi pomóc :) ooo jacie, ale Kacper to niezły gość. Jak on już umie ładnie sam siedzieć. Chyba nadprogramowo wszystko robi. Pewno będzie szybciutko chodził.
-
dorottapatrzcie na to dziewczyny,czy to nie jest jeden i ten sam profil??? znaczy się to wyyysooookie czoło Żartuję oczywiście (mam nadzieję, że nie obraziłam). A tak serio, to faktycznie. Dzięki za wstawienie zdjęć z Waszych vojaży. Fajnie tak popatrzeć na całą rodzinkę. Natanek , jak zwykle ślicznusi dziubdziuś. I faktycznie z przodu ma włoski, jakby mały irokezik
-
Dobra spadam do mojego krzykacza i może nam się uda wystrzelić na spacer. Jak zaraz nie zacznie lać
-
dorotta żądam fotek Natanka z wyjazdu
-
No ładnie Kacperek już się wozi spacerówką. I jaki zadowolony. Uśmiech od ucha do ucha. No i zdolniacha z niego, skoro już tak ładnie potrafi się przewracać. Damianek to leń. Jedynie coś tam na boczek z plecków pokombinuje, a tak to nie chce mu się, albo może się boi takich ruchów wykonywać. Nie wiem. Pewnie na w-fie będzie najgorszy w klasie
-
dorottawitamu nas kolejna noc do niczego,nie dość,że Natek często się budzi,to jak już śpi,to bardzo niespokojnie,wypluwa smoka,po czym go szuka i takie tam...wrrr chyba to jednak na zęby,bo i jeść zaczął jakoś mniej... poza tym Ł zaczyna chorować i już się boję,że może mi synka zarazić...no i w tej chwili trzymamy go na dystans,więc żadna pomoc z niego po mojej nieprzespanej nocy... najbardziej mnie wkurza,że jeszcze dwa dni temu wydawałm mi się jakiś niewyraźny i na moje pytanie,czy nie czuje się przeziębiony najeżył się jak nie wiem,twierdząc,że już mam fioła na tym punkcie,a tu proszę...chłooooopy pfff... No to gonić tatusia, żeby nie bawił się z Niuniem, bo go jeszcze zarazi. Choć wiem, jak to niefajnie, jak tata chory, a mama by chciała chwilę odetchnąć po nieprzespanej nocy.