Skocz do zawartości
Forum

Zula'79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zula'79

  1. Co do tematu własnej firmy, to powiem Wam, że wcześniej o tym nie myślałam, ale teraz, jak wiem, że będę musiała wrócić do pracy, podporządkować się wszystkiemu co wymyśli "góra", a tutaj dziecko, to mi się rzygać chce. chciałabym mieć coś swojego i samemu dyktować sobie obowiązki i wyznaczać godziny pracy. Tylko właśnie - nie mam za bardzo pomysłu na własny biznes. Coś co by sie opłacało, a z drugiej strony coś co by lubiło się robić. M. z kolegą mają zamiar od nowego roku pokombinować w branży informatycznej, ale to też, raczej póki co, będzie zajęcie dodatkowe - sklepik internetowy z artykułami komputerowymi.
  2. MalagaaaJustysiu udanego leniuchowania i chwil z M !! Zazdroszcze :):)U nas tez pogoda do du..py własnie zaczęło padać i nie wiem czy coś wiecej z tego nie wyniknie ;/ Na szczescie Kacper nie daje mi jakoś strasznie w kość , a obiad mam - Naleśniki wczoraj lekko podsmazone dzisiaj zawijam z serem i domowymi powidłami i obsmażam na tłuszczu do tego zupka warzywna i dla Kacperka zupka :) Eh nie lubie sie żalić , ale dostane zaraz na głowe , bo nie mam do kogo pysk otworzyc a własnie moja mama z babcią są w Poznaniu u lekarza bo po tomografi okazało się że moja babcinka ma guza przysadki mózgowej i czekamy na diagnoze ... Dziadek sie załamał , tylko przy Kacperku sie usmiecha-boi sie ze zostanie sam .... A my wariujemy , tatcie zachodzą łzami oczy przy każdej rozmowie , straszne , najgorsze że nikt nie przypuszczał a choroba atakuje juz dłuzszy czas, moja babcia skarzyła sie ze puchną jej nogi , rece a okazało sie ze guz uciskając przysadke powodował nadmierną produkcje hormonu wzrostu i wszystko jej rosło !! Ma nogi 4 rozmiary wieksze ręce przerośniete i rzuchwe itd a my myslelismy ze to opuchlizna i latalismy z masciami i lekami na cisnienie ... No wygadalam sie juz mi lepiej . ojej. Współczuję choroby babci. Ale może nie będzie źle. Wiadomo teraz przynajmniej co to jest i może jakaś terapia hormonalna pomoże.
  3. Asia30Ale miałam dzisiaj dziwaczny sen Śniło mi się, że zorganizowałyśmy sobie zjazd czerwcówek i zakwaterowano nas w dwoch wieżowcach ustawionych naprzeciw siebie (jakby nas tyle tu było ) Zamiast spotkać się na plotki w jednym miejscu to każda siedziała w oknie swojego mieszkania i krzyczałyśmy do siebie Najlepsza była Justysia, była ubrana w czarną tunikę na ramiączkach, czerwony stanik a obok niej siedział jakiś hipis i palił papierosa Chyba mi się pogorszyło, coo? A tak poza tym to jak się nie poprawi pogoda w najbliższym czasie to niedługo będę ważyła 100kg i będą mnie wywozili dźwigiem na porodówkę! No ile można w domu siedzieć?! Takiego brzucha to jeszcze u siebie nie widziałam Syncio ma się dobrze, wierci się coraz więcej także mały ale byk ;) Fajnie się ogląda fotki Waszych maluszków i z tego co piszecie wszystkie dzieci zaczynają robić to samo prawie w tym samym czasie :) Ola robi za przewodniczkę Kaika, ładnie zrobiłaś księdza w balona! :) Ale może i dobrze bo u mnie gdzieś w dalekiej rodzinie teściowa pokropiła łóżko swojemu synowi i jego zonie święconą wodą i teraz mają już piątkę dzieci Gdzie to słońce???? Witaj Asiu. Nie przejmuj się brzucholem. Przecież synuś siedzi, więc rośnie chłopisko duże. Prawda???? Po porodzie momentalnie zrzucisz te 100 kg, nie martw się Kochana Sen faktycznie udany Ale to chyba w ciąży zawsze śnią się takie dziwadła. Choć pomysł zjazdu czerwcówek....hmmmm....czemu nie
  4. Piszesz kaikuś o podwyższonej bilirubinie. Ale może nie będzie tak źle. Ja też ostatnio, jak robiłam wyniki w pracy - okresowe badania, to wyszła mi trochę ponad normę, ale lekarka powiedziała, że na razie nic nie będziemy robić, tylko mam uważać na to co jem. Jednak ostatnio się troszkę zmartwiłam, bo lekarka, jak byliśmy na szczepieniu Damianka, to popatrzyła na mnie i powiedziała, że wyglądam na zmęczoną, mam plamy na buzi i powiedziała, żebym poszła się przebadać, w tym zobić m.in. wyniki krwi i bilirubine, bo chyba coś z wątrobą nie tak i usg jamy brzusznej, bo może i woreczek żółciowy niedomaga. No i sie zestresowałam lekko, bo ostatnio mnie pobolewała wątroba. A plamy na buzi to faktycznie mam. Takie przebarwienia zrobiły mi się w ciąży i niby już trochę zbladły, ale mam je dalej. Myślałam jednak, ze to sprawka hormonów, a sie okazuje, że to moga też być problemy z wątrobą.
  5. Kurcze, ale u nas pogoda do d..y. Pada śnieg z deszczem, a my kisimy ogóra w domu. Najgorsze, że nawet nie chce mi się zabierać za obiad. Nie mam weny. He. Moje dziecko się przebudziło, pogadało do siebie i dalej poszło spać. Pewnie ta pogoda go przygnębia
  6. justysia_k btw czy ktos jeszcze oprocz mnie jedzie na samym cycku? Tak. My jedziemy tylko na cycku. Na ostatnim szczepieniu pytałam pediatry, czy mam już coś dawać. A ona - NIE. Synuś dobrze się rozwija, przybiera na wadze i proporcjonalnie rośnie, więc karmimy piersią do 6 miesiąca. Mały ssak widać, że spokojny, bo wie, że jak tylko zapłacze, to mama da cycusia. I taka była rozmowa. No więc dalej ciągniemy tylko cycucha, choć ostatnio piliśmy herbatkę hippa jabłkową z melisą. Najśmieszniejsze, że Damianek nie umie dalej pić z butelki i zamiać ciągnąć smoka to go gryzie. Chyba muszę mu kupić niekapka.
  7. Hej Laseczki Wreszcie jestem. Jakoś tak ostatnio nie mogę się zorganizować. Dogłębnie się w Was nie wczytałam, ale oczywiście obejrzałam wszystkie fotki naszych forumowych dzieciaczków i stwierdzam - łłoooo matuniu, jakie one już duże i mądrusie. Jakie robią różne minki, jak ładnie siedzą, a nawet pełzają. Śliczne nasze dzieciaczki są. Ola jak ładnie siedzi i nawet nasza najmłodsza Juleczka sama w łóżeczku siada. Nonono.... Olinek jak już poważnie wygląda w maminym łożu. Kawał chłopa I w ogóle wszystkie dzieciaczki to 'debeściaki '. Dla wszystkich razem i każdego z osobna Mój Damianko śpi. Może z 30 min pośpi. Ostatnio daje mi popalić. Po tej szczepionce, jak dostał 39 gorączki, tak potem 3 dni był tak nieznośny, marudny i zaczął budzić się w nocy co chwila. Dziś przeszedł już samego siebie, aż wzięłam go do naszego łóżka, bo nie miałam siły wstawać do niego. Budził się chyba co godzinę i jęczał. Dałam mu cycka, pomemłał troszkę i spał dalej i tak w kółko. Ale chyba mu intensywnie zęby wychodzą. Bo UWAGA UWAGA pojawia się dolna prawa jedyneczka. Już widać białą kreseczkę pod dziąsełkiem a i nawet kawałek ząbka jest na wierzchu.
  8. aga82Na nasze doły trzeba je zakopać Mam nadzieje że jutro będzie lepiej. HIhihi. Jak zobaczyłam ten obrazek, to myślałam, że łopata jest na teściową Ach. No właśnie. Temat teściowych i teściów. Dlaczego tak jest, że mamy z nimi kłopoty? rzadko zdarza sie, że teśniowa w stosunku do synowej to fajna babka. Choć powiem Wam, że mam taką koleżankę, której teściowa jest super. Lepsza od rodzonej matki. A tak na marginesie. Moja teściowa po rozmowie z synem, chyba coś przemyślała i nawet nas odwiedziła 2 razy i nawet nie była wredną. Czyli - wniosek stąd taki, że jak chce, to potrafi być normalna. Ciekawe na jak długo ta zmiana.
  9. Wybaczcie, ale nie poodpisuję. Ogólnie tylko się włącze do rozmowy. Ja okresu jeszcze nie mam, ale jedziemy intensywnie na piersi, więc to pewnie dlatego. A co do tego, czy można sobie bezkarnie używać podczas karmienia - to mówię z całą pewnością - NIE. Znam przynajmnie 2 takie przypadki, gdzie ta metoda antykoncepcji zawiodła. Co do adopcji. Hmmm....trudny to temat. Na pewno każdy z nas kiedyś się nad tym zastanawiał. Ja sama nie wiem. To głębsza sprawa. Na dzien dzisiejszy raczej nie.
  10. Helloł Wszystkim Ale Mamuski dziś spida dostałyście/ Tyle naskrobane, że uffff... Nie mogę ogarnąć Księżniczki sliczne. I mamusia Gabcię pokazała, bo tak dawno jej nie widzieliśmy. Kacperek za to jaki spryciul Nie mogę a u nas nocka do doopy. Niuniek miał gorączkę. Co prawda na 39 stopniach się zatrzymała, ale wiecie jak jest. Spałam z nim. A on tak niespokojnie spał. Zrywał się i w ogóle. Rano trochę spadła temperaturka, to znowu był marudny. Płakał, wrzeszczał. Musiałam go nosić, a ręcę mi odpadały. NO właśnie - bo po wczorajszym ważeniu już wiem, że Damianek waży 8 kilosków, więc sobie wyobraźcie. Dokładnie 8009 g Teraz też śpi. Temperaturka już niby była normalna przed tą drzemką, ale bidulek dalej taki niewyraźny. Oczka czerwone. Moje małe kruszynki.
  11. A u nas po szczepieniu nie za fajnie. Niuniek ma gorączkę , póki co doszła do 37,9. Na razie nic nie dawaliśmy. Usnął bidulek mój kochany. Czuję, że nocka będzie w kratkę. Ach.... No cóż. Nie chce mi się nic. Sorki, ale Was nawet nie podczytam. Wpadłam tylko na chwilkę się pożalić.
  12. justysia_kej lena dzisiaj tez po kaspieli dwa razy fikla na plecki :))) a jaka miala radoche i dokladnie jak piszesz - najpierw glowka a pozniej powoli powoli :) zobaczymy co bedzie dalej krostki chyba tylko minimalnie mniejsze albo nawet sobie wmaiam :( dodatkowo jakas taka wydzielina jej sie "tam" pojawila :( zobaczymy co jutro Aaaaa... i Lenka też dziś fikała. No się i my doczekały tych przekrętasków naszych dzieciów. A jutro będziecie u lekarza to się zapytacie o krostki. Wszystko będzie o.k.
  13. Jeeejjjkuuuu Ola i Ula no jak bombowo Zdjęcie z butlą rządzi
  14. dorottahej heeeju nas z nowości tylę,że Natek się w końcu przekręcił na brzuch,co prawda tylko jeden raz,ale wystraszył mnie jak nie wiem,bo właśnie sięgałam po chusteczki,odwracam się a ten już leży na brzuchu i próbuje wyciągnąć rękę muszę na Niego uważać,bo zawsze leżał spokojnie,a teraz nie wiadomo,kiedy postanowi to powtórzyć... co do choroby,to chyba ja pokonaliśmy,no i wystarczył sam syrop(na szczęście!) z pogodą znów masakra i nie możemy wyjść na spacer,jeden plus to ten,ze kiedy wiatr tak hula Natek spi jak zabity [ no to bravisimo dla Natka. Powiem Ci dorottko, że naprawdę trzeba teraz na nasze Maluchy uważać. Ja też myślałam sobie, że nasz synuś to leń nad lenie i zaaaanim się przeeeekręci....A tu (jak już wcześniej pisałam) ni z tego, ni z owego przewrócił się z brzuszka na plecki. Nawet bym nie zajarzyła, gdyby nie zwrócił uwagi na to mój m., bo leżał sobie Niuniek na środku naszego łóżka po kąpieli, jak zawsze, a ja odwrócona plecami szykowałam mu ciuszki na spanie. Kurcze. Teraz to nie ma co go zostawiać samego, bo nie wiadomo co mu do główki strzeli
  15. justysia_kzula powodzenia jutro - my tez sie jutro klujemy :/ No to my za Was też kciukasy trzymamy. A jak Wasze krostki? Maści pomogły? Lenka na fotkach słodziuchna i jak klonik tatusia
  16. A tak w ogóle to muszę się pochwalić, że Damianek wyrywa się do siadania i dziś po kąpieli przekręcił się z brzuszka na plecki dwa razy. Pierwszego przekrętu nie widziałam, bo akurat szykowałam mu ciuszki do spania, tylko m. mówi - TY patrz on się przekręcił. Nie wierzyłam i położyliśmy go z powrotem na brzuszek, po czym nasz mały spryciula najpierw głowę na bok, a potem po mału po mału noga się odepchnął i kulu kulu na plecki. Mój kochany synek Ciekawa jestem, czy to taki przypadek, czy już będzie się przekręcał. Poniżej zdjęcia, jak Niuniek siada (oczywiście jeszcze z mamy pomocą)
  17. Witajcie Mamuśki Wpadam po dłuższej przerwie. Naskrobałyście postów, aż nie mogę ogarnąć. My byliśmy na długi weekend w Świnoujściu. Odetchnęłam od całodziennego zajmowania się Niuńkiem. Babcia, dziadzia i wujek zabawiali Damianka, a ja chyba faktycznie odpoczęłam (najbardziej pewno psychicznie), bo miałam tyle mleka, że normalnie cały czas cycuszki jak baniaczki. Jutro idziemy na szczepienie. Już mam cykorka. Biedny Niuniek znów będzie wrzeszczał na całą przychodnie. Moja mała beksa Później Was jeszcze dziewczynki podczytam, a tymczasem wszystkiego co najlepsze, dla dzidziusiów, które skończyły kolejny miesiączek no i wszystkiego najlepszego dla Ciebie Marika. Dużo zdrówka, uśmiechu i pociechy z Twoich mężczyzn oraz spełnienia marzeń
  18. A tak w ogóle to dziś się rozczuliłam, bo znalazłam ( leżał na dnie kosmetyczki ) test ciążowy. Spojrzałam sobie na mojego Niuńcia i mówię mu - zobacz Kochanie, jeszcze niedawno byłeś kropeczką w mamy brzuszku, a teraz duży chłopczyk z Ciebie. Nie zrozumiał
  19. Ale wiecie co dziewczynki, po wstawieniu przeze mnie zdjęć, zwróciłyście uwagę, że Damianek już kawał chłopa. Jejku i faktycznie, ja to też teraz widzę. Dopiero co był taki maciupki....Gdzie moja kruszynka??? A jak sobie spojrzałam na to zdjęcie, gdzie ubrany jest w kombinezon - normalnie nie mogę własnym oczom uwierzyć. Klocuszek. Same zobaczcie. I przecież nie jest ujęty całościowo na fotce, tylko do połowy. Ach...stwierdzam, że to dopiero dzieci potrafią nam uzmysłowić upływ czasu. Nie ma co.
  20. dushka Jasio słodziutki. I faktycznie (jak juz mówiła kaika )Ty z Poznania, aiti z Poznania - następna para forumowych mamusiek, które mogą się spotykać
  21. asiula współczuje tego paznokcia. Miejmy nadzieję, że Twoje zabiegi pomogą. No i Julcia bidulka musi się męczyć z tymi uczuleniami. Ale będzie dobrze
  22. agusia i Hanusia piękniutkie dziewczynki
  23. Malaga ooo...fajna fryzurka. Extraśnie wyglądasz. A ja też się właśnie dziś zastanawiałam nad ścięciem włosów i fryzurą. Nie ma co żałować, że za krótko. Włosy przecież odrastają. Ja kiedyś zaszalałam i ciachnęłam włosy zupełnie króciutko, na chłopaka. Najlepiej to podobały mi się zszokowane miny ludzi, jak przyszłam na wykłady. Teraz, jak bym zrobiła taką operację, to chyba m. by mnie udusił. Choć dziwna ta jego niechęć, bo poznał mnie właśnie, jak byłam taką "Hally Berry" (jak to mawiał kumpel). A może się skuszę i zrobię mu na złość A czapa Kacpra świetna. Kurcze jakbym miała nałożyć takiego futrzaka mojemu Damiankowi, to by się chyba zapłakał. W ogóle teraz te wychodzenie na spacer to koszmar nad koszmarami. Ubranie kombinezonu i czapki - MASAKRA.
  24. Uleńka i Ola jakie superaśne laleczki. Już się zdążyły spotkać. No proszę. No i mamuśki szalały na zakupach. Fajowsko! A Kubulek jak wcina ładnie. Hehe...i jak łyżeczką operuje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...