Skocz do zawartości
Forum

Aśka36

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aśka36

  1. I ja się melduję. Wróciłam właśnie z kotem od weterynarza.Syczał,ryczał i wszystko razem przy pobieraniu krwi:) i prześwietleniu.Teraz już siedzi zadowolony na oparciu kanapy. U mnie też leje jak diabli.Wczoraj to dało się jeszcze wyjśc ale dziś jak nie trzeba to lepiej nie.Może potem przestanie? Ja się dobrze czuję,nadal brzuch nie boli.Mam nadzieję,że wszystko dobrze.Jedyne co i odczuwam to te cycki.Masakra jakaś.Budzę się w nocy z bólu jak się poruszę.No a rano biorę je w dłoń i czym prędzej wrzucam w stanik. Co u Was dziewczyny? Widzę,że imiona na topie i ciuszki ciążowe.Ja jeszcze o tym nie myślę. Dziewczyny a jak sobie radzicie z czasem?Znaczy ja chyba w dekiel dostanę.Co tu robic? Zawsze chciałam pracowac do "końca" znaczy porodu.No ale ze względu na przeszłośc zmieniłam plany.Kurcze co tu robic?Ja się już obijam 3 tydzień,bo urlop miałam i starczy.Co tu robic?
  2. Dziewczyny odpoczynek po pracy? Czy obowiązki domowe nie pozwalają? Ja się dziś byczyłam,że aż wstyd.Od tego nieróbstwa to mi kolana piszczą.Nie jestem przyzwyczajona i już nie wiem co mam robic z nudów. Mirabell a czuję sie dobrze,dziękuję.Mam nadzieję,że @ nie da Ci w kośc. Miłego wieczorku,pa,pa.
  3. agalk28oni i tak dopiero potweirdza termin porodu po USG w 12 tygodniu i na dalszych bo dzidzia powinna byc odpowiednio duza do danego tygodnia ciazy, Asia czy ostatnia @ mialas 18 lipca? bo ja tak to obliczylam w oparciu o Twojego suwaczka i skorzystalam z tego kalkulatora Ciąża - BabyBoom, mnie on obliczyl prawidlowo wg etapu ciazy i potwerdzone przez ostatnie USG Kochana wskoczyłam tam i wychodzi mi 17 kwietnia,bo ostatnia m-czka 11 lipca.A może czegos nie kumam? Wiesz co chyba się pomyliłaś.Jak się wklepie ostatnią @ 18 lipca to wychodzi 5 tydz.4 dzień ciąży a ja jestem 6 tydz 4 dzień.
  4. Agalk a przypomnisz ta sałatkę brokułowa? Bo przedwczoraj o niej myslałam właśnie ale jakoś brokuł mi się zjadł wcześniej. Amirian kup sobie koniecznie taką koszulkę.Co tam cena,zasługujesz i tyle.Do mnie właśnie wczoraj dotarł adapter do pasów bezpieczeństwa.Jak prowadzę samochód to zapinam pasy a dzięki niemu nie ciśnie mi brzucha(mojego na razie wklęsłego).Mam zamiar zapinac pasy nawet w 9 m-cu. A ja dziś dziewczyny to normalnie nic nie robiłam.Poszłam sobie tylko do rest.na naleśniki ze szpinakiem i fetą z pysznym sosem jogurtowo-serowym.Jak przyszłam to tak mi się spac zachciało,że drzemkę walnęłam.No a potem kawka cappucino.Smakowała mi jak diabli,bo kawy nie piłam łooooo jak długo.
  5. Agalk mi to po wklepaniu terminu om wyskoczyło na jakimś kalkulatorze 18 kwietnia.Gin mi jeszcze nic nie podawał,dopiero przy nast.wizycie założy mi też ....ten no.....wyleciało mi z głowy...ten kajecik ciąży nokartę ciąży,ufff.
  6. Hej dziewczyny!!! Jak dziś nastroje? Angela melduj co tam u Ciebie? Upokoiłaś się? Dzidzi daje znaki? Co planujecie na dzisiaj? Oprócz pracusiów oczywiście,bo to wiadomo.Ja jeszcze nie wiem.Może na działkę pojadę i aż się boję.Wczoraj zaglądałam pod liście cukinii a tam 4 wielkie cholery.Ostatnio robiłam curry w słoiki,no bo ile można zjeśc smażonej panierowanej?A może komuś podrzucę np.mamie. Buziaki
  7. Mirabell kolejne usg mam 6 września.Moja mama ma 8 imieniny i tak bym jej chciała ładne zdjątko dzidzi pokazac.Oczywiście wie o ciąży i to już 5 minut po zrobieniu testu.Czekam teraz na Ciebie i pozostałe dziewczyny. Natali fajny dzieciaczek.Mam nadzieję,że daje pospac? Aniusia ja też bym na betę leciała,bo niecierpliwam z natury.
  8. Prrr szalone kobity!!! Właśnie klapnęłam na tapczanik,bo zaprawy robię.Przywiozłam z działki "trochę"pomidorów zielonych,znaczy całą skrzynkęKroiłam je chyba z godzinę,no i paprykę i najgorsze cebulę.Gały mi wypalało.Teraz się toto maceruje w dwóch wiadrach.Czuję się jak w przetwórni owocowo-warzywnej.A na krzakach jeszcze są pomidoryChyba dam cholerom zgnic. I już spieszę z odpisywaniem żeby na bieżąco byc.Telefony oki.Niestety na nk i takie tam się nie udzielam i nie zamierzam.Jakoś śmieszy mnie odnajdywanie kogoś po iluś latach skoro do tej pory się kontaktu nie utrzymywało i nie czuło potrzeby.Oczywista to nie tylko do tego ale :nie,to nie dla mnie.Postaram się kopsnąc jakieś zdjęcia swego oblicza ale ja fatalnie wychodzę także bez poganiania plis.No i w tych włosach nieswojo mi,bo chcę wrócic do blondu z obecnej szatynki czy diabli wiedzą czego. Co tam jeszcze? Lena no wiedziałam,że u królewny oki.Ile Chcesz jeszcze pracowac?Ja to obiecałam sobie,że tylko test wyjdzie i od razu L4.Tak też zrobiłam. Angela Ty chyba jakieś ogóry miałaś robic? I co? Zrobione?
  9. A wiecie z czym mój M wczoraj wyskoczył?Siedzimy sobie i cos tam leci w telewizji a on z nienacka:ale na rotawirusy zaszczepimy dzieciaka?Myślałam,że padnę ze śmiechu.Powiedziałam mu ,że chyba zwariował,bo niech się dzieciak najpierw urodzi a do tego to jeszcze ho,ho czasu.
  10. Agalk bardzo daleko już zaszłaś.Też już nie mogę się doczekac tego etapu,bo włosy pofarbujęsobie w nagrodę.
  11. Angela ja wczoraj miałam super dzień,więc żeby nie było kolorowo to wieczorem też ryczałam.Trochę też napsioczyłam na mojego M.Pewnie jak wróci dziś z pracy to będzie cichy wieczór.A Ty miałaś chociaż powód do smutku?Bo ja w sumie same bzdury. Kurcze dziewczyny,ja taka spokojna wewnętrznie się czuję,żeby to się niczym nie zburzyło.Brzuch nie boli,czasem jajniki.Może organizm tak reagował,bo @ nie było?W sumie cały 6 tydz.ciąży brzucho bolało. Dziewczynki,kiedy ten brzucholek chociaż tyci,tyci widac,no?Nie chodzi mi o widok publiczny przez ciuchy ale tak żebym sama COKOLWIEK wylukała?A czy któraś z Was ma może tyłozgięcie macicy?Bo ja to krzywa jestem,hi,hi.
  12. Mirabell no kochana,jestem z Ciebie dumna i czekam na Twoją wizytę u lekarza.Będzie dobrze.zobaczysz. KAROLINECZKA SUPER,SUPER,SUPER.GRATULACJE DLA MAMUSI I TATUSIA.GRATULUJĘ TEŻ WYTRWAŁOŚCI,BO DOKONAŁAŚ CUDU. Krestik fajnie,że się odezwałaś,bo właśnie o Tobie myślałam. Dziewczyny jak samopoczucia? U mnie dobrze i wstrętnego bólu nie ma,odpukac.
  13. Amirian tylko 7 cm a jak dobrze widac,super,super i wszystko cacy,extra.No i mieszkanko dzidzi pięknie urządzone,hi,hi. Agalk a co Ty tak skromnie po wizycie?Tylko po zwolnienie byłaś czy jak? A ja ugotowałam pomidorowkę ze swoich pomidorków.Ło matko jaka pycha.Jadłam 3 dni twaróg a teraz pomidory,pomidory,pomidory.O dziwo nic słodkiego nie potrzebuję,niebywałe.A tak wogóle to chyba trochę schudłam.Wcześniej prawie tydzień jadłam jak wróbelek a teraz burczy mi co chwilę. Buziaki
  14. Dzień Dobry wszystkim A my się chyba skądeś znamy,co nie? No dobra,dosyc głupotek.Pozwólcie,że się tu wcisnę między rosnące brzuchy.Mogę? Angela ja to dlugo myślę,co? Buziaki
  15. Angela ale brzucho super.Mam nadzieję,że się wygodnie nosi Martek to się dopiero nazywa RODZINA.Zdjęcia takie ciepłe. Agalk i co było? naleśnik czy goferek? Mirabell trzymaj się kochana,dużo spokoju. Lena a jak tam przyszły tatuś ,przeżywa? Dziewczynki buziaki dla wszystkich,wszystkich. Podwójne dla nowych dziewczyn.Piszczie z nami,bo tu latają bardzo zarazliwe fluidki ciążowe.Straszne to co przeżyłyście i znamy to niestety z doświadczenia.Ale będzie dobrze. Kobietki ja dziś kapitalnie spałam,bo brzuch nie bolał.Normalnie sie czuję jak nowo narodzona,bo byłam już zmęczona bólem fizycznie.Póki co odpukac,dziś jest ok.Wsadziłam kota do samochodu i zawiozłam w końcu do weterynarza.Biedak ma guzy i torbiele pod sutkiem.Na szczeęście ją nie bolą,bo pozwala dotykac.Tylko bardzo krwawi.W przyszłym tyg.jej to wytną tylko musi zaliczyc pobranie krwi,prześwietlenie przed.Mam nadzieję,że jeszcze pożyje,bo ma już 15 lat.
  16. Dunka normalnie Cię uwielbiam za to : Aśka też marudziła.......super.
  17. Proszę zachowac spokój,suwaczek będzie.Teraz muszę nakarmic stwora w brzuszku naleśnikami z twarogiem.Jeszcze nie mam ciasta a brzucho piszczy.
  18. Amirian ale super,że to już 13 tydzien.Odezwij się po usg.Pewnie fasolka już jest duuuuuża,że ho ho.A chodzisz tylko na usg wyznaczone przez gina czy jakoś częściej dodatkowo? Agalk CIOCIU!!!!!!! Ja bardzo lubię jak mój chrześniak mówi do mnie ciociu.Zobaczysz jak fajnie za jakiś czas.
  19. mirabellAśka36Bardzo bardzo się ciesze kochana że fasolinka rośnie i widzieliście już serduszko :-) Wyobrażam sobie jaka to była dla Ciebie i twojego męża radość:-) Asia właśnie tak jak napisałaś te wydarzenie bardzo nas zmieniły:-(mnie bynajmniej chyba całkiem:-( Jestem ciągle niezadowolona z życia, nie potrafię się z niczego cieszyć i wogóle czasami to nawet nie chce mi się nic.... A trapi mnie fakt że najprawdopodobniej wróciła ta cholerna endometrioza a ja nie mam już siły na kolejne leczenia, diagnozy i laparoskopie...naprawdę już nie mam:-( A przecież mieliśmy zacząć od lipca.....:-( Wszystko pod górkę;-( Jak się nie zmienię to chyba mąż kopnie mnie w końcu w tyłek, bo ile można wytrzymać z taką osobą jak ja:-( Kochana to chyba nie wiesz jakie ze mną mężuś ma stale utrapienie.Czasem się dziwię,że wytrzymuje. Mówię Ci,idz do lekarza,wysłuchaj spokojnie co Ci powie i proponuje.Przecież sama i tak wybierzesz co dalej.Tyle już my tu wszystkie przeżyłyśmy,że chcąc nie chcąc jesteśmy silniejsze od innych.Ty też. Mi się też nic nie chce i nie mam momentami siły.A i bardziej olewam codzienne sprawy.Kiedyś w pracy byłam the best,teraz co mogę odpuszczam,nie chcę byc już doskonała,bo to za dużo stresu.Kiedyś bardziej martwiłam się np.nawet takim głupstwem,że mi się drzewko na działce nie przyjmie.Tak,tak moja droga,to dopiero jest szajba,nie spac z powodu g....drzewka.Teraz mam to w d.......zasadzę następne.To tylko przykład ale mnie wszystko stresowało.Dopiero jak założyli mi na rękę opaskę w szpitalu,którą dają osobie z zagrożeniem życia:OTRZEZWIŁO MNIE.Jak to? Od tamtej pory staram się bardziej o siebie dbac,bardziej dogadzac,wiecej leniuchowac,olewac niektóre sprawy.Wiem,że to łatwo napisac,bo trzeba to poczuc.Wiem też,że mogą nadejśc czarne dni i staram się cieszyc nawet pierdołkami. Proszę mi się nie poddawac.
  20. No właśnie dziewczyny,wypoczęte? Ja miałam weekend do kitu.Ból,ból i jeszcze raz ból.Dzisiaj w nocy już chciałam jechac do szpitala.Taki ból jakby ktoś napełnił mnie powietrzem do granic możliwości i czekał aż pęknę,nie mogłam nawet wstac z łóżka do łazienki ani się ruszyc.A nie miało to związku ze wzdeciem po jedzeniu.Już mnie to wykańcza.Kurcze czemu ten ból.Dzisiaj był najgorszy i inny. No ale jestem po usg i groszek pięknie pulsuje,żyjeMój M też widział serduszko.Żeby nie było super to mam jakąś torbiel w lewym jajniku.Szczerze przyznam,że jakoś guzik mnie ona teraz interesuje.Jest tylko do obserwacji póki co.To pewnie po clo.No cóż to jest po clo ten właśnie urok. Mirabell my też mamy wzloty i upadki.Wczoraj nagadałam tyle mojemu M,że się nie odzywaliśmy.Do szału mnie doprowadzał.Kurcze nawet nie wiadomo co Ci radzic,bo ja też nie umiem na luz wrzucac i tyle.Już mi się wydaje,że fajny dzień a tu nagle coś.Chociaż i tak jestem inna niż 2 lata temu.Te przeżycia(nieudane ciąże) BARDZO mnie zmieniły.W końcu nabrałam dystansu do pracy chociaż.Nadal jednak należę do osób,które potrafią wybuchac o byle co.Jednak trochę już zobojętniałam na wszystko,żeby nie zwariowac.A co Cię tak trapi,wkurza,męczy?Jak praca na Ciebie wpływa?A co Cię uszczęśliwia?Może nie jest tak tragicznie?Trzymaj się kochana.Zła passa kiedyś mija.Ja czasem biorę na przetrwanie czyli:jak jest cieżko to myślę:przecież to się kiedyś skończy,bo musi i tyle. Krestik a jak tam spotkanie z psiapsiółką w zeszłym tyg?Wyluzowałaś się trochę?Czy będziesz robiła jeszcze jakieś badania? U nas w nocy była dziś meeeegggga burza i kosmiczne opady.Co u Was dziewczyny?Niech Wam szybko mija tydzień,byle do weekendu.
  21. Hej dziewczyny, ano się nie odzywałam,bo bardzo boli mnie podbrzusze.Łykam już no-spę co 4-5 godz.Wczoraj cały dzień w wyrku.To nie jest normalne kurcze.Mam takie bóle jak przed @,takie skórcze.Staram się naprawdę byc optymistką ale...... W dodatku ja naprawdę mam dosłownie wklęsły brzuch.Nie wiem co o tym myslec.Dziś śniło mi się poronienie.Zapisałam się na pn na usg.Wiem,że to nie bardzo tak często ale MUSZĘ.Mam wrażenie,że organizm chce się pozbyc kropki albo ona już umarła. Chyba wytrwam do poniedziałku.
  22. No to za moje marudzenie należy Wam się relacja z wizyty u gina.Otóż jak gin powiedział,że ciąża w macicy to ja na to,żeby sprawdził czy nie ma jeszcze czegoś w jajowodachByło też ciałko żółte i echo zarodka.Na bóle mam łykac no-spę nawet do 6 szt dziennie,ma nie bolec,skurcze są nie wskazane.Powiedział,że to normalna,zdrowa ciąża ale ze wzgledu na przeszłośc to możemy tylko czekac i łykac tablety.Luteiny dowcipnie to ładuję 6 szt dziennie..Następna wizyta dopiero 6 września.No i na te prenatalne mam się umówic.Ech........chyba zgłodniałam.
  23. emienogiekrestikWitajcie dziewczynki, ja jestem z Wami, trochę podczytuję co piszecie, ale nie mam ochoty pisać. Miałam trochę doła...a juto przyjedzie do mnie koleżanka, pójdziemy trochę się odstresować o miasta ;-)) Pewnie niedługo wrócę do normalności i będę więcej pisać. Buziaki dla wszystkichno ja tez jako tako..im blizej czasu kiedy mozna bedzie /chyba/zaczac sie starac tym bardziej jakos sie spinam na mysl o tym wszystkim..bylam kilka dni nad morzem, ot tak samochodem z jednym z psow po mierzei..bylo milo..przyjemne chlodzenie w wodzie oplacilam gigantyczna opryszczka..mam tak spuchniete usta ,ze napoje przez slomke sacze..;/ Kochana to Ci powiem jakie jaja u nas były jak przyszło do staranek:ano nie mogliśmy,normalnie M kaput a ja to zimna kłoda.Nie wiem czy się śmiac czy płakac?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...