Skocz do zawartości
Forum

Aśka36

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aśka36

  1. Mirabell dzięki,że pytasz,bo w sumie nie chciałam dziś pisac i smutac. Jakoś dziś mam czarne myśli i złe przeczucia.Ból podbrzusza jest częstszy i biorę no-spę.Jakby mniej bola mnie piersi i mam mniejszy brzuch-a i tak miałam płaski jak deska.Nie plamię ani nic takiego.Boję się.Usg miałam miec w piątek ale dzis miałam odebrac receptę na luteinę i mam zamiar wcisnąc się do gabinetu. To jest nie do zniesienia ,ciągły strach.Miałam jechac sama,bo po receptę ale teraz pojadę z M. Cholera czy to się nigdy nie uda?!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  2. Agalk nie dostałam akardu.W sumie nawet o to nie pytałam,bo genetyczne sprawy to dla mnie czarna magia.Zapytałam jakie jest leczenie w tym przypadku to usłyszałam,że tylko w ciąży i przed podwójny kwas foliowy.Ja się naprawdę w tym nie orientuję i czasem już gubię.Nie wiem o czym mam czytac,bo za każdym razem mam inny "rodzaj"nieudanej ciąży (poronienie,pozamaciczna,biochemiczna).W tym wypadku zdałam się na genetyczkę,która jest bardzo rzeczowa i wydaje się kompetentna.A właściwie to może wiesz :czy jak jeden z tych genów jest zmutowany to już jest trombofilia?Leiden i jakaś homozygota gg jest ok (rany,co to wogóle jest,chyba nie chce wiedziec). Mirabell jak leżałam w szpitalu to właśnie obok leżała kobieta,która miała chyba 3 dzieci,czwarte w drodze.Jak dostała w szpitalu kwas foliowy to zapytała:co to? A potem mnie pytała na co on jest.Nie wspomnę,że paliła papierochy. Dziewczyny a czy Wy palicie???Ja nie paliłam nigdy. No a mnie ten brzuch,już wiem,że podbrzusze pobolewa chyba 3 czy 4 dzień.Zawsze ten sam scenariusz czyli wieczorem kładę się do wyrka i za 5 minut boli.To jest do wytrzymania ale ze dwa razy wzięłam no-spę.Zreszta gin mi tak kazał.Chyba uwierzę,że to wiązadła się rozciągają. Angela a zaczęłam się zastanawiac nad tą no-spą.Czy mamy ją sobie łykac zeby nam ulżyło i nie było bólu czy żeby nie było skurczów,bo mogą byc niebezpieczne?Bo jak to pierwsze to mam to gdzieś. Wczoraj byli u mnie rodzice na działeczce.Moja mama zawsze jak zachodziłam w ciąże to zaraz sprawdza termin porodu.Już jej mówiłam,żeby tego nigdy nie robiła.Jakoś mnie to stresuje i nigdy tego nie sprawdzam.Wiecie ja nawet czytam tylko objawy ciąży i rozwój dziecka TYLKO tydzień do przodu. Ech,kiedy ten piątek (usg) . Miłego wtorku dziewczyny,piszcie co tam u Was? Jak samopoczucie?
  3. Angela super wyglądasz!!!! Ja jestem na urlopie i planowałam zmienic kolor włosów ale jak się dowiedziałam o ciąży to coś mnie powstrzymuje.Jak myślisz czy to mogłoby coś zaszkodzic? Apropos rozciagania macicy to mi się przypomniało,że podczas pierwszej ciąży po usg ginekolog też mi tak powiedziała i za tydzień już poroniłam.Niestety to do mnie nie przemówi ale bardzo Ci dziekuję.Stale czytam o objawach i w sumie też to wyczytałam ale..... A ja mam dziś i dobre i złe wieści.Byliśmy odebrac wyniki badań genetycznych.Kariotypy ok ale ja miałam robioną jeszcze trombofilię(cokolwiek to jest).Dwa geny są ok.Trzeci ma mutację,która powoduje zmniejszone wchłanianie kwasu foliowego.Czujecie?Dowiedziec się o tym w piątym,dziś już szóstym tygodniu ciąży?Teraz już za pózno.Powinnam łykac podwójną dawkę kwasu na 3 m-ce przed ciążą.Genetyczka powiedziała mi ,że nie ma tragedii,bo kwas tez jest w żywności.Poza tym jeśli miałabym jeszcze drugi gen zmutowany to byłoby większe ryzyko a tak nie jest zle.Ale jak wyszłam z gabinetu to od razu się poryczałam.Mam prikaz zrobic bad.prenatalne w 10 tyg. Póki co to muszę przetrwac do najblizszej wizyty gin. Ale się zestresowałam.
  4. Hej,hej ale się pochowałyście na weekend. Angela super taka reakcja M. A mnie wczoraj wieczorem i całą noc coś pobolewało.Kurcze ale nie mogłam zlokalizowac o dziwo czy to brzuch czy podbrzusze.Przestraszyłam się i tak nieziemsko i zaraz doła złapałam,że już się zaczyna górka.Mam nadzieję,że to tylko reakcja po póznym obiedzie,baaardzo póznym.Cały dzień był pozatym super i ok. Buziaki i miłej niedzieli babinki
  5. Mirabell przygotuj sobie na kartce zestaw pytań i idz spokojnie do lekarza.Wiem,że to niełatwe i najlepiej doradzac.Masz dobrego lekarza?Przez czas leczenia może psychicznie odpoczniesz,może nie będzie tak zle?Przecież musi się udac.
  6. Mirabell a skąd ta diagnoza,byłaś u lekarza? Bo coś się chyba pogubiłam.Z jednej strony to dobrze,że wiadomo co leczyc.Zresztą nie wiem czy leczenie to tylko usuwanie ognisk?O endometriozie wiem niewiele i zawsze mnie dziwiło gdzie te "strzepki"mogą wędrowac.Chyba cos o tym poczytam,bo nawet nie wiem jakie badania ją wykrywają? Ale wiem,że nawet z endo można miec dziecko,trzymaj się dzielnie.
  7. Hej dziewczyny, piszę drugi raz bo znowu gdzieś posta zgubiłam. No ale wtedy zaczęłam głupotką to teraz też. Otóż śniło mi się,że mój M nie chce się ze mną całowac,bo jak twierdzi: to tylko mielenie jęzorem:) A z nowości to mi dziś śniadanie gorzko smakowało.Takie dobre sobie kanapeczki zrobiłam a potem zrzucałam po kolei:ser,ogórek,cebulę,aż został tylko pomidor.Staram się nie wmawiac sobie objawów ale to było nie do zjedzenia.Jakby był M pod ręką to bym na nim przetestowała. Dziewczyny co u Was? Planujecie coś na weekend ?U na żar leje się z nieba,zgroza.
  8. Lena ale fajnie KRÓLEWNA,superowo. Krestik Ty to masz zapędy,ja nie mogę:) Mirabell właśnie problem w tym,że przy pozamacicznej miałam książkową betę.Nawet rosła tak jak przy prawidłowej ciąży.Dlatego trzymali mnie w szpitalu aż miesiąc. No ale to już było i mam nadzieję,że nie wróci więcej. No i uprzejmie donoszę,że moja beta wzrosła do 1162.Babki z laboratorium były dziś boskie,czekałam 35 minut tylko.Teraz już nie głupieję tylko czekam potulnie na wizytę u gina w przyszłym tyg.
  9. Mirabell ja nie miałam nigdy takich bóli ale kłucie w jajnikach zdarzało się przy clo.Potem się okazywało na usg,że tam 8-10 jajek jest.A masz inne objawy owu? A z tym mężem to się uśmiałam,bo u mnie to samo.Już mnie nie może słuchac,bo pytam co chwilę:i co teraz? Co będzie jak się nie uda? A może to pozamaciczna?Co teraz?A jak poronię? I tak w kółko.Teraz właśnie ubzdurałam sobie ciążę pozamaciczną,bo mnie pobolewa czasem właśnie jak przy tej którą miałam. Jadę na tą betę,bo nie wytrzymam.W sumie to mi się nie chce d....ruszyc ale serce gna. Także kochana wszystko z Tobą jest ok ale rozumiem wszelkie obawy.W znajdowaniu objawów wręczam Tobie i sobie uroczyście po medalu
  10. Lena i co i co po wizycie? Martek fryzura dobra na upały,no nie? Dzisiaj właśnie podziwiałam taką dziewczynę z dlugimi włosami,bo żar lał się z nieba.To przecież jak czapka,nie?Zaraz mi dokopią "długowłose". A ja się dziś opierniczałam na działce.Niewiele zrobilam,ot wsadziłam 4 krzaki,bo za dużo słońca dla mnie.Resztę przeleżałam na leżaku w cieniu altany.Ale nie umiem odpocząc na tym urlopie,za dużo myśli mam.
  11. Mirabell no właśnie się zastanawiam czy robic betę za dwa dni.Jak znam siebie to pewnie polecę ale z drugiej strony sama siebie hamuję,żeby próbowac normalnie do tego podchodzic.Chociaż po naszych przeżyciach to już nic normalnie nie jest.Zobaczymy. A co do Twoich badań to umawiaj się jak najszybciej.Napewno jest nieprzyjemne ale da się przeżyc.A stan zapalny to koniecznie przed starankami trza wyleczyc.Im prędzej tym lepiej.Ciekawe co to za diabelstwo?Ja trzymam kciukasy za szybkie wyzdrowienie.Nic się nie bój,będzie dobrze.
  12. No dziewczyny,to rzeście mnie trochę do pionu ustawiły.Już się tak nie martwię ale wiadomo huśtawka będzie.Beta wyszła 548,9 czyli by się zgadzało.Dzięki kobiety,Wy to jesteście boskie. Mirabell wiesz co? A robiłaś badania na helicobakterie pyroli (troszkę przekręciłam).Ich zwiększona ilośc wskazuje np.na wrzody,chociaż każdy ma je w małej ilości.Ja kiedyś robiłam ale miałam właśnie tyci,tyci.A jakie masz objawy?Może to tylko jakieś podrażnienie śluzówki czy co?
  13. Krestik co u Ciebie?Czujesz się w miarę dobrze? Czy ktoś wie co u Leny ? Kurcze dziewczyny,tak bym chciała żeby nam wszystkim już się udało.Ja niecierpliwa jestem z natury strasznie.
  14. agalk28Asia- jak wczorajsza wizyta???? O skubana jednapamiętałaś.A no więc tak: wyściółka macicy ciążowa,nawet prawidłowa ale na razie nic wiecej,bo to za wcześnie.Tak mi gin powiedział.Wydaje mu się,że będzie wewnątrzmaciczna,bo wszystko na to wskazuje.Byście widziały moją minę:POSĄGOWA BEZ KRZTY RADOŚCI .Tylko strach.Dostałam luteinę dowcipnie,no i za niecałe dwa tyg.mam przyjśc. Wiecie powiem Wam,że oprócz pobolewających piersi to NIC mi nie jest.No i oczywiście to też jest powód do zmartwień,bo ja się nie czuję jakoś ciążowo a brzuch to mam bardziej wklęsły niż nawet tydz.temu.Nie daje mi to spokoju.To jest nie do zniesienia ten stres,więc poleciałam dziś na betę,bo się boję że znowu będzie biochemiczna.Wyniki za kilka godz.W chwili obecnej czuję,że ja już nie chcę byc w ciąży,bo ta niepewnośc ,ile można.Boję się nawet do ubikacji iśc.Wczoraj coś mi się mokro zrobiło,rzuciałam wszystko i do ubikacji pobiegłam a to tylko luteina sobie trochę uciekała.Prze[praszam,że zamęczam Was szczegółami ale ta niepewnośc jest NIE DO ZNIESIENIA.To moja ostatnia próba.
  15. Za kciuki oczywiście A drugi test wyszedł też od razu.Jadę dziś do gina,bo nie wiem ile czego łykac.Jutro pewnie polecę na betę,bo jak się okaże że to biochemiczna to nie będę się nakręcac.Co ja gadam,juz jestem nakręcona. Martek ale tak psychicznie to chyba odpoczęłaś,co?
  16. Dziewczyny,rany julek,ja pierdziu,blagam żeby to była prawda.Przed chwilą zrobiłam test i są DWIE KRESKI.Lecę po następny i boję się,że nie wyjdzie.Ja pier..........Błagam niech się uda.Muszę się otrząsnąc,ryczę i trzęsę się.Papaśki
  17. krestikAśka36Ja właśnie spijam poranną kawkę.Wczoraj chyba było niskie ciśnienie,bo 3 wypiłam i o zgrozo zjadłam całą babkę.No a teraz snickers.Przed @ tak mam.No i na smażone cokolwiek też mam smaka.A cycki to trzymam nawet jak samochodem jadę.Och ta wredna @.Brzuchatki piszcie co u Was.Nacieszymy się wspólnie chociaż.Czasem mam wyrzuty sumienia,że to przezemnie się nie chwalicie.No bo ja taka czasem zazdrosna jestem i wiele innych odczuc mam.Same wiecie jak to jest gdy nic nie wychodzi Ale od pn mam urlop,więc działka,działka,działka.No i ogórki jeszcze zaprawię.Na razie mam ze 20 słoików.Dobra już nie truję.Buziaki Ja też przed @ pochłaniam wszystkie słodycze w domu ;-)) A kiedy dostaniesz? A myślę,że dziś albo jutro. Z moim organizmem to nigdy nic nie wiadomo.Nie działa jak szwajcarski zegarek:)
  18. Ja właśnie spijam poranną kawkę.Wczoraj chyba było niskie ciśnienie,bo 3 wypiłam i o zgrozo zjadłam całą babkę.No a teraz snickers.Przed @ tak mam.No i na smażone cokolwiek też mam smaka.A cycki to trzymam nawet jak samochodem jadę.Och ta wredna @. Brzuchatki piszcie co u Was.Nacieszymy się wspólnie chociaż.Czasem mam wyrzuty sumienia,że to przezemnie się nie chwalicie.No bo ja taka czasem zazdrosna jestem i wiele innych odczuc mam.Same wiecie jak to jest gdy nic nie wychodzi Ale od pn mam urlop,więc działka,działka,działka.No i ogórki jeszcze zaprawię.Na razie mam ze 20 słoików.Dobra już nie truję.Buziaki
  19. Hej dziewczyny, ja tu rzeczywiście tylko wpadam na chwilkę i czasami.Tak poza tym to buszuję w wątkach ogrodniczych,zwłaszcza jak za oknem leje i nie mogę nic robic w ogrodzie.Za tydz.mam urlop.Tak wogóle to czekam na @,bo czuję,że znowu się nie udało(gdzie fluidki?)No to jem łyżką nutellę na te smutki i zaraz mnie zemdli.No i to wsio u mnie.
  20. dzidziulek2010 ja po poronieniu to z tego wszystkiego nic już nie bralam chyba przez m-c.Potem normalne dawki foliku.Teraz tzn.uzbiera się ,że pewnie z pół roku to łykam feminatal metafolin 800.W jednej tabletce masz i witaminy i kwas foliowy w ilości dla kkobiet planujących ciążę i przez pierwszy trymest.
  21. Obleciał mnie potworny strach przed kolejną ciążą............czy to się kiedyś skończy............
  22. krestikDziewczyny witam serdecznie, miałam dzisiaj kolejną wizytę i usg. Które pokazało że nie widać struktur zarodka i pęcherzyk jest pusty. Mam odstawić dufaston i czekać na poronienie zrobiłam dzisiaj BHCG i mam powtórzyć w piątek... Nie mam słów i łez... Tak się skończyła moja 4 ciąża ... O matko boska,nie mam słów,serce mi po prostu w tym momencie stanęło.Jak to możliwe.Krestik trzymaj się.Chyba przeryczę wieczór.
  23. No a ja byłam dziś u gina.Wspominał o kolejnych metodach leczeniam.in o zastrzykach na dojrzewanie kilku pęcherzyków jednocześnie.Ma jeszcze kilka innych pomysłów ale to po kolejnej @.Nie pytałam o nazwę leku w zastrzyku ale może któraś z Was próbowała?Bo przy Clo to jest kilka pęcherzyków ale dojrzewa jeden i następuje naturalna blokada pozostałych a tu niby dojrzewa kilka.No i wzrasta "ryzyko"ciąży mnogiej ale to mnie nie martwi na tym etapie.Buziaki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...