Skocz do zawartości
Forum

Mamy bezsmoczkowych dzieci


Rekomendowane odpowiedzi

witam mamy bezsmoczkowych dzieci:)
mój synek nie chce smoka, tylko cycuś
nie przeszkadza mi to, jest pierwszy, mam dla niego czas więć jak chce może byc przy piersi
jednakze momenty przewijania, ubierania, wkładania do fotelika czy wózka są ciężkie bo płacze.
Oczywiście staram się robic wszystko szybko i sprawnie ale i tak przez ten moment płacze i jest mi go szkoda albo też przy wizycie u lekarza kiedy lezy na kozetce, w podróży jak sie budzi to jak sie nie da zabawić to dostaje pierś ale nie zawsze jest możliwość szybkiego zatrzymania się
Jak sobie radzicie w takich sytuacjach?

Odnośnik do komentarza

Ja mam dwóch synków bezsmoczkowych, choć ja przy drugim zwłaszcza bardzo się starałam żeby się nauczył. Na spacerach ja w razie awarii musiałam wyciągać cyca, a dziewczyny dawały smoczka. Cóż taki typ te moje chłopaki:-) Przynajmniej nie będzie problemu z oduczaniem. W kryzysowych momentach np po wizycie u lekarza na uspokojenie cyc, a po za tym jakoś tak już bez smoczka się przyzwyczailiśmy...przynajmniej nie trzeba pamiętać by zawsze był w pobliżu:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Również mam bezsmoczkowego synka.
Zauważylyście, że na razie odezwaly się tylko mamy chłopców? Coś w tym musi być ;) agaluk, a Ty również karmisz piersią?
Czy Wam też nie ssą z butelki?

Julek ma już prawie 7 miesięcy i najciężej mi było do momentu, kiedy nie nauczył się ssać kciuka. Wcześniej ssal trochę piąstkę, ale nigdy nie stosował tego, żeby się uspokoić. Próbowałam mu dawać smoczka i nawet czasem brał. Najczęściej brał jak mnie nie było i zostawał z babcią.
Nie radziłam sobie z tym. Przywykłam do tego, ale też nigdy nie było ekstremalnych sytuacji. Urodził się w czerwcu, więc kiedy mieliśmy kryzysowy czas w spacerowaniu to mogłam wyjąć pierś gdziekolwiek... Próbowałam brać też butelkę z wodą, ale on smoczki, również te od butelek, gryzie, więc uspokajał się wtedy na zasadzie odciągnięcia jego uwagi. Z butelki nigdy nie wypił porządnie, chyba tylko pierwszym razem ;) Jak skończył 5 miesięcy kupiłam mu niekapka i całkiem dobrze mu idzie, kiedy chce mu się naprawdę pić, bo kiedy bierze tylko do zabawy, to nabiera wody do buzi i pluje ;P

Tak odnośnie kciuka, to nie używa go jako uspokajacza, tak jak używa się smoczki, tylko zaczyna go ssać, gdy jest zmęczony, czasem pomaga mu w usypianiu, ale nie zawsze go ssie do zasypiania.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

To ja się odezwę jako mama bezsmoczkowej córy:), ale ja od początku nie podawałam piersi jako uspokajacza, musiałam wrócić do pracy, więc nie chciałam do tego dopuścić. Ssania kciuka też nie było. A jak sobie radziłam w kryzysowych sytuacjach, hmmm chyba najczęściej poprzez utulenie, ukołysanie, a później odwrócenie uwagi, spokojne mówienie- szeptanie do uszka... Do butelki Lidzia przekonała się mając ponad 5 m-cy, ale tylko do picia kompotu czy soku, nie chciała pić mleka ani mojego ani żadnego innego i tak jej zostało. W tej chwili butelka i pierś już odstawione, nawet w miarę bezstresowo:), chociaż jak gdzieś widzi czy to smoczek uspokajacz (a będąc niemowlęciem nie tolerowała żadnego!), czy butelkę ze smoczkiem, to woła, żeby spróbować...

martyna, a ile w tej chwili ma Twój synek?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Mó syn tylko pierś, nie zaakceptował żadnej butelki mimo, że konsekwentnie codziennie podawałam mu, nie pomogło też przegłodzenie. Mój starszy syn mimo, że bezsmoczkowy mógł napić się z każdej butelki praktycznie od urodzenia. Żaden z nich nie ssał kciuka.
Mój obecnie 11 miesięczny szkrab, nie dość że nie ssie smoka, butli, to jeszcze nie zaakceptował żadnego niekapka i tego typu kubeczka dla dzieci. Piciu pije z normalnego, dorosłego kupka i świetnie mu to wychodzi.
Nie wiem jak to będzie przy odstawianiu od piersi. Założyłam sobie, że karmie do roku, ale słabo to widzę, chyba ani ja ani on nie jesteśmy na odstawienie jeszcze gotowi...
Wydaje mi się, że smoczkowe mamy mają dużo proście i jakby mi się kiedyś trzecie przytrafiło to chyba po porodzie pierwsze co to podam smoczka, a nie cyca taka będę ;-) a poważnie mówiąc najgorzej bez smoczka było na tym etapie kiedy jeszcze nie siedział, a już leżeć nie za bardzo chciał.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Kuba też był bezsmoczkowy.
Ale jego wyciszało przytulenie, szeptanie do uszka czy śpiewanie. Tak jak Bugi nie podawałam piersi jako uspokajacza. Z podobnych powodów, po pierwsze powrót do pracy od razu po macierzyńskim, a po drugie ja jestem pod tym względem mega sztywna he he, dla mnie cycek to cycek nieważne czy mamy karmiącej i miałam opory, żeby wystawiać go gdzie popadnie :)
Kciuk też był i u nas, ale ja konsekwentnie wyciągałam. Trwało to miesiąc (Kuba miał wtedy koło 3-4 miesięcy) i zapomniał.

Odnośnik do komentarza

Z tym kciukiem to koszmar. Ja też wyciągałam do 2 mce non stop. I nic się nie zdało, a smoczkiem pluła na odległość. Ale piersi jako uspokajacza nie było. Ja nie mam oporów przed karmieniem publicznym (w myśl zasady, że w końcu to nic nienormalnego, daję jeść dziecku, a jak się komuś nie podoba to niech się nie patrzy) ale uspokajania cycem nie chciałam. Pierś odstawiłam teraz ale już od 6 miesiąca podawałam Liluni picie z kubeczka, mając 11 miesięcy piła sama a teraz to wiadomo, duże dziecko. Sama je łyżką zupę :D

Odnośnik do komentarza

moja Asia również bezsmoczkowa i bezbutelkowa
od początku kategorycznie odmawiała każdego smoczka...przerobiła wiele
tylko cycuś
pragnienie gasiła tez tylko mleczkiem
cycuś był tez pocieszycielem jak cos bolało,po szczepieniach
z ubieraniem i wkładaniem do wózka,fotelika nie miałam kłopotów...córka spokojnie znosiła te zabiegi
jak przyszedł czas na picie czegoś więcej niz moje mleczko,to córka piła z kubeczka przez słomkę

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

curry
Ja nie mam oporów przed karmieniem publicznym (w myśl zasady, że w końcu to nic nienormalnego, daję jeść dziecku, a jak się komuś nie podoba to niech się nie patrzy)

Żeby nie było, że mi to przeszkadza, absolutnie :) Wręcz przyjemnie mi się patrzy, jak ktoś karmi publicznie :)
Ale to już takie moje zboczenie, że sama z własnym cyckiem na widoku publicznym mam problem :) Na samą myśl, że np ktoś z pracy by mój biust oglądnął, a potem po powrocie miałabym z nim twarzą w twarz jakiś problem omawiać... o nie :)
Oczywiście karmiłam jak trzeba było, ale zawsze w ustronnym, wcześniej obadanym miejscu obłożona pieluchami :hahaha: Wiem, wiem, dziwna jestem :smile_move:

A jeszcze doprecyzuję, bo widzę, że o butelkach piszecie też. Kuba akurat ze smoczkami butelkowymi nie miał problemu. Jak tylko żarcie leciało, to pełnia szczęścia. Najpierw moje mleko tak zajadał sporadycznie wprawdzie, a potem jak na modyfikowane przeszliśmy, to też zaakceptował bez bólu.
Trochę się początkowo rozpędziłam z tym określeniem, że bezsmoczkowy, ale myślałam, że tylko o smoiczki uspokajacze chodzi :)

Odnośnik do komentarza

Macie szczęście, że cyc nie służył jako uspokajacz. U nas z Gabrysiem to było tak, że jak tylko poczuł się nie pewnie, np u kogoś w odwiedzinach to musiał się do piersi przytulić, parę cmoknięć i już szczęśliwy. Już czasami wolałam nigdzie nie iść, bo wszędzie musiałam cyca wystawiać. Wiem, że ktoś go tego nauczył:-) przyznaje się, że ja, ale jak jest dwójka to czasami sięga się po takie z pozoru najprostrze rozwiązania.
Na szczęście teraz ma 11 miesięcy i już jest lepiej:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Moja corka tez byla bezsmoczkowa, ale absolutnie nie uzywalam cyca do innych celow, niz zaspokojenie glodu. do pocieszania bylo przytulanie, calowanie, szumienie do uszka. Ja kieruje sie zasada: lepiej od poczatku nauczyc dobrze, niz pozniej meczyc sie z poprawianiem :D (niezawsze sie udaje, ale zasada szlachetna :Oczko:)

z przejsciem na butle nie bylo problemow (w 5 miesiacu), ale smoka uspokajacza nie uzywalysmy.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
curry
Ja nie mam oporów przed karmieniem publicznym (w myśl zasady, że w końcu to nic nienormalnego, daję jeść dziecku, a jak się komuś nie podoba to niech się nie patrzy)

Żeby nie było, że mi to przeszkadza, absolutnie :) Wręcz przyjemnie mi się patrzy, jak ktoś karmi publicznie :)
Ale to już takie moje zboczenie, że sama z własnym cyckiem na widoku publicznym mam problem :) Na samą myśl, że np ktoś z pracy by mój biust oglądnął, a potem po powrocie miałabym z nim twarzą w twarz jakiś problem omawiać... o nie :)
Oczywiście karmiłam jak trzeba było, ale zawsze w ustronnym, wcześniej obadanym miejscu obłożona pieluchami :hahaha: Wiem, wiem, dziwna jestem :smile_move:

A jeszcze doprecyzuję, bo widzę, że o butelkach piszecie też. Kuba akurat ze smoczkami butelkowymi nie miał problemu. Jak tylko żarcie leciało, to pełnia szczęścia. Najpierw moje mleko tak zajadał sporadycznie wprawdzie, a potem jak na modyfikowane przeszliśmy, to też zaakceptował bez bólu.
Trochę się początkowo rozpędziłam z tym określeniem, że bezsmoczkowy, ale myślałam, że tylko o smoiczki uspokajacze chodzi :)

Po prostu każdy ma inne podejście do swojego ciała. I to dobrze. Mnie to nie krępuje bo dla mnie to tylko cycek nic więcej :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil również obłozona pieluchami karmię w miejscach publicznych ;) po pierwsze się chowam, jak sie da, po drugie nakrywam nas pieluchą ;)

Ani Julkowi, ani mi do glowy nie przyszło, żeby pierś moją jako uspokajacza traktować... Wystarczą rączki i przytulanie. Tak jakoś jest od początku :) Bardziej naturalne dla mnie było przytluenie dziecka niż danie mu piersi.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

u nas Ola też bezsmoczkowa w sumie od 6 miesiąca, jak sama odrzuciła smoczek i na spacerach nie raz mi się zdarzało karmić pod blokiem, nie umiała pić z butelki ze smoczkiem, dopiero jak wprowadziłam kubeczek niekapek i ze słomką i pije też ze szklanki, to jest lepiej, u nas cyc był na wszytsko, na ból, stres, nowe osoby, jako jedzenie, jako zasypiacz, mogłam wyjść na godzinę maksymalnie dwie, ale wiedziałam, że będę z dzieckiem w domu, więc nie korygowałam podawania piersi na żądanie i na zasypanie i na uspokajanie i było mi ciężko i w dzień i w nocy, bo Ola dopiero teraz przesypia całe noce :oczko:

Odnośnik do komentarza

dziękuję za tak liczne wypowiedzi:)
ja też nie mam oporów przed karmieniem dziecka gdziekolwiek tymbardziej że jak już się rozpłacze to nie ma innej rady po on chce pierś i szuka jej, bujanie ani nic nie pomaga
i bardziej właśnie chodziło mi o to co robicie np na spacerze, bo ja oczywiście jak była pogoda to go wyjęłam i nakarmiłam, bujałam śpiewałam ale zanim znalazłam ławeczkę to on sobie troche popłakał, bo na spacerze to się poprostu budzi i płacze i generalnie gnam do domu
wkładanie do fotelika to też śpiewanie bujanie, szybkie odpalanie samochodu i jak ruszymy to oki ale to też chwilę zajmuje i on płacze a do tego pręży sie jak struna, czerwone światła, czyli postój też wybudzają go ze snu i zas śpiewamy...
u lekarza tez podaje pierś ale jak leży na kozetce to sie nie da więc podczas
badania płacz bo ani grzechotki ani mówienie do niego nie pomaga, chyba jeszcze jest za mały
przy przewijaniu da sie zgadać ale ubieranie na dwór to chyba za długo i też się na gimnastykuje

poprostu mam wrazenie że dzieci smoczkowe dostają smoka i rodzice wszystko robią na spokojnie
a on nie, podanie smoczka wywołuje jeszcze większy płacz...
także gimnastykujemy sie przy tych "zabiegach", bo tak to jest całkiem pogodne dziecko
i szkoda mi że są sytuacje w których płacze i myślę że smok by to rozwiązał a on go nie chce...

Odnośnik do komentarza

A ile Twój synek ma? Ja pamiętam Julek miał taki etap, ze każdy absolutnie spacer kończył się powrotem do domu z placzem... Z czasem się uodporniłam i jakby przyjęłam, że tak musi być ;) Wcześniej mi było głupio przed ludźmi z jakiegoś powodu, że moje dziecko płacze. A on płakał, bo tak i już, wszystko było ok przecież. Tak było w gondoli i przypuszczam, że on sięw niej po prostu mało bezpiecznie czul, każda dziura trzęsła wózkiem a przy tym nim i go wybudzała :/ każda ciężarówka go wybudzała...

A żebyś nie żalowała, że jesteś mamą niesmoczkowego dziecka to pomyśl ile razy i jak często w czasie spaceru lub nocy ten smoczek wypada z buzi i mama musi wstać i go znowu wlożyć. Mój Julek w nocy sobie po prostu wklada kciuka sam, jeśli ma ochotę :)

No i też się niecierpliwi, ale na szczęście teraz mogę go na siedząco ubierać to już się tak nie wkurza przy ubieraniu. U lekarza nigdy nie dostał piersi, przy żadnej szczepionce. W aucie zawsze udaje się go zabawić. Jeśli jadę sama z nim, a on jedzie na siedzeniu przednim obok mnie to na światłach go zabawiam, mamy dwie zabawy, które lubi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

martyna30
dziękuję za tak liczne wypowiedzi:)
ja też nie mam oporów przed karmieniem dziecka gdziekolwiek tymbardziej że jak już się rozpłacze to nie ma innej rady po on chce pierś i szuka jej, bujanie ani nic nie pomaga
i bardziej właśnie chodziło mi o to co robicie np na spacerze, bo ja oczywiście jak była pogoda to go wyjęłam i nakarmiłam, bujałam śpiewałam ale zanim znalazłam ławeczkę to on sobie troche popłakał, bo na spacerze to się poprostu budzi i płacze i generalnie gnam do domu
wkładanie do fotelika to też śpiewanie bujanie, szybkie odpalanie samochodu i jak ruszymy to oki ale to też chwilę zajmuje i on płacze a do tego pręży sie jak struna, czerwone światła, czyli postój też wybudzają go ze snu i zas śpiewamy...
u lekarza tez podaje pierś ale jak leży na kozetce to sie nie da więc podczas
badania płacz bo ani grzechotki ani mówienie do niego nie pomaga, chyba jeszcze jest za mały
przy przewijaniu da sie zgadać ale ubieranie na dwór to chyba za długo i też się na gimnastykuje

poprostu mam wrazenie że dzieci smoczkowe dostają smoka i rodzice wszystko robią na spokojnie
a on nie, podanie smoczka wywołuje jeszcze większy płacz...
także gimnastykujemy sie przy tych "zabiegach", bo tak to jest całkiem pogodne dziecko
i szkoda mi że są sytuacje w których płacze i myślę że smok by to rozwiązał a on go nie chce...

smoczek to nie jest takie cudowne rozwiązanie, jak Ci się wydaje :Oczko: dzieci lubiące smoczek też są płaczliwe, też lubią się przytulać do rodziców i w nocy z nimi śpią i jazda samochodem z nimi też nie jest łatwa, wszytsko zależy od temperamentu i charakteru dziecka, a nie od smoczka :D

u nas też był problem z jazdą samochodem i często zatrzymywaliśmy się na karmienie, wszytsko rozbudzało i drażniło Olę, ale teraz dorosła do fotelika i w trakcie jazdy zasypia, pewne rzeczy przychodzą z czasem, zanim się obejrzysz, to co Cię teraz drażni, minie! naprawdę!!!

Odnośnik do komentarza

No i moj niby bezsmoczkowy, smoka swojego nigdy nie chcial, a ostatnio zabral koledze smoczek o nieanatomicznym ksztalcie calkiem i od razu wiedzial co z nim zrobic ;) taki lobuz z niego, na przekór robi ;)
A wczoraj dalam mu melise w butelce i sukces, wypil cale jakies 30 ml ;) nie chcialam herbatki mu dawac w niekapku, bo jak sie juz napije to sie bawi piciem, nabiera wody do buzi i robi pffff, zeby sie rozprysla ;) wole tego nie przechodzic z herbatka ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...