Skocz do zawartości
Forum

Ginekolog - kobieta czy mężczyzna


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, kto prowadzi Waszą ciążę, ginekolog kobieta czy mężczyzna? Czy płeć w tym zawodzie ma dla Was jakieś znaczenie?

na początku ciąży chodziłam do lekarza ginekologa, który był dobrym specjalistą, ale na wizycie czułam się zawsze skrępowana, bo nie miał wyczucia, był, jak to się mówi "grubociosany" i zmieniłam go na ginekolog kobietę, która nie traktowała mnie rutynowo i czułam, ze o wiele bardziej mnie rozumie niż ginekolog, a jak było albo jest u Was?

Odnośnik do komentarza

Myślę, że tu raczej charakter lekarza ma znaczenie, a nie płeć.
Moją ciążę prowadził mężczyzna, rewelacyjny lekarz, chociaż mało gadatliwy i wszystkie informacje trzeba było z niego 'wyduszać'.
Z dwoma kobietami miałam związane bardzo złe wspomnienia, bo były niedelikatne i gruboskórne.
Ostanio przypadkiem trafiłam do jednej babeczki, dzięki której odzyskałam zaufanie do kobiet-ginekologów :)

Tak więc ja nie obstawiam żadnej płci w tym przypadku. Wszystko zależy od podejścia lekarza do pacjenta.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Myślę, że tu raczej charakter lekarza ma znaczenie, a nie płeć.
Moją ciążę prowadził mężczyzna, rewelacyjny lekarz, chociaż mało gadatliwy i wszystkie informacje trzeba było z niego 'wyduszać'.
Z dwoma kobietami miałam związane bardzo złe wspomnienia, bo były niedelikatne i gruboskórne.
Ostanio przypadkiem trafiłam do jednej babeczki, dzięki której odzyskałam zaufanie do kobiet-ginekologów :)

Tak więc ja nie obstawiam żadnej płci w tym przypadku. Wszystko zależy od podejścia lekarza do pacjenta.

Święta prawda. Napisałaś dokładnie to co ja chciałan napisać, więc nie będę już powtarzać :D

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z dziewczynami
Ja w pierwszej ciazy chodziłam do mężczyzny Nie krępowałam się czy coś takiego był miły ale niezbyt wylewny w odpowiedziach których potrzebowałam Teraz chodzę do kobiety i jestem zadowolona Zdania będą zawsze podzielone
Na porodówce każda się bała aby nie na gin X trafić bo był tak niemiły że szkoda gadać co do kobiet też różnie bywa ...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę do ginekologa i jestem bardzo zadowolona z tego lekarza, prawdziwy profesjonalista... Wszystko wytłumaczy dokładnie... U kobiety byłam raz w życiu i akurat mi nie podpasowała... Też jestem zdania że to zależy od człowieka i podejścia lekarza do pacjenta... a czy to facet czy kobieta to sprawa drugorzędna...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eppfvmpgg.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1o4uh4cdj39esl2a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3egz29o7u2tc8.png

Odnośnik do komentarza

Mój ginekolog to mężczyzna u kobiety jeszcze nie byłam ale mój gin jest dobrym specjalistą i mam do niego zaufanie i nie czuję się przy nim skrępowana.
Ale myślę jak Daffodil że to wszystko zależy bardziej od osobowości niż od płci.

Odnośnik do komentarza

Przed ciążą chodziłam do ginekologa mężczyzny.. skądinąd lekarza, który uczestniczył przy moich narodzinach..:) znajomy mojej mamy- dobry lekarz i mimo, że się dobrze znamy nie czułam się nigdy skrępowana- wręcz przeciwnie- wiedziałam, że mogę spytać o wszystko, a on bez ściemy, jakiejś gry po prostu mi odpowie.. były to wizyty sporadyczne, więc kiedy miałam potrzebę to przyjeżdżałam do domu i chodziłam na wizyty..
kiedy zaszłam w ciążę, mieszkałam we Wro i musiałam znaleźć lekarza na miejscu.. trafiłam do mężczyzny, który tak mnie stresował od początku, że po dwóch wizytach zrezygnowałam z jego usług.. trafiłam do sympatycznej kobiety- rzeczowej, konkretnej.. a w 6 miesiącu zmieniłam miejsce zamieszkania o 100km i lekarza również musiałam zmienić.. na tego pierwszego, o którym pisałam:)
z kobietą miałam do czynienia jeszcze raz na samym końcu- pani ordynator oddziałów ginekologicznego (na który trafiłam na tydzień przed urodzinami Małego) i położniczego.. bardzo fajna babka- rozwiewała wszelkie moje wątpliwości na chwilę przed rozwiązaniem i potem już po porodzie..

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/auVqCvV.jpghttp://lb3f.lilypie.com/auVqp1.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040309980.png?9490
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxzdvw4pwctfw.png
[url=http://www.su

Odnośnik do komentarza

witam ja uwazam ze lekarze faceci sa bardziej delikatni moze akurat mialam tyle szczescia zaliczylam kilku lub kilku nastu jeden byl wyjatkowym specjalista i pamietal mnie nawet po roku od urodzenia córki, co mnie zdziwilo nawet, ale teraz chodze do kobiety bo niestety na mojego ulubionego mnie nie stac:) babka z polecenia miła i bardzo konkretna niestety kazde badanie jest dosc bolesne no ale jakos daje rade:)

http://s3.suwaczek.com/200706154865.png
http://s9.suwaczek.com/20080802310117.png
http://s10.suwaczek.com/201211211562.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dlohg7pwm4su1tha.png

Odnośnik do komentarza

A ja zaczynałam od kobiety. Starała się być miła ale nie wychodziło jej to. Potem zaczełam chodzić prywatnie do mężczyzny. Spokojny , delikatny... idealny. Chcąc zaoszczędzić poszłam z NFZ również do mężczyzny i byłam tam tylko raz i ostatni. Badając mnie, przyczasł mnie ziernikiem, że aż mi krew leciała, w ogóle była to najgorsza wizyta. Powróciłam do mojego byłego prywatnego lekarza i leczyłam się u niego kilka lat. Niedawno koloeżanka poleciała mi lekarkę z NFZ i jestem zadowolona choć przyzywczajenie do mojego prywatnego lekarza daje niedosyt ale szczerze mówiąc jeżeli chodzi o NFZ to kobita zdaje egzamin. Nie miała małych wzierników to chodziła po szpitalu i szukała bo jak stwierdziła sama by się dużym nie dała zbadać... Więc chyba jest fajna. Płeć lekarza moim zdaniem nie ma tu znaczenia, ważne jest czy lekarz to co robi , robi z sercem czy to tylko taka jego praca...

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnej28fejemu8d.png

Odnośnik do komentarza

Ja czasem mam takie odczucia, że właśnie przez to, że kobieta ginekolog sama na tym fotelu siedziała już jako pacjentka, to może mieć podejście w stylu 'to nic strasznego, ja to przeszłam, to każdy może', co może powodować takie dość przedmiotowe i mało delikatne podejście do pacjentki.
Za to mężczyzna ginekolog pewnie nie za bardzo sobie wyobraża jak mógłby komuś pokazać swoje genitalia :hahaha: co powoduje, że wykazuje się większym zrozumieniem i obchodzi się z pacjentką jak z jajkiem.
Oczywiście to spore uogólnienie, ale takie są moje spostrzeżenia :)

Odnośnik do komentarza

a nie czujecie jakiejś krępacji przed facetem? ja na przyklad czuję i może to być specjlaista dobry itd, wiem, że codziennie kilka razy widzi to co mam między nogami, ale mnie to krępuje strasznie, teraz tak jest, ale jak rodziłam w szpitalu, to było mi wszystko jedno kto przy tym jest i co mi robi i potem jak przychodzi na wizyte, to też mi było wszystko jedno, bo czułam się jak kawałek pociętego mięsa (miałam cc).

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Inkaaa
Oopsy Daisy
Chłop pochwy nie widział czy jak?

Jak nie widział? On się tyle cipek codziennie naogląda, że jedna więcej czy jedna mniej nie robi dla niego pewnie różnicy :sofunny:

:sofunny: młode to jeszcze sobie chłop popatrzy, gorzej jak już taka zdrowa rycząca 60 przyjdzie:eee::sofunny:

Czy my z każdego wątku musimy zrobić śmieszny ?:sofunny:

:yes: najwyraźniej musimy :sofunny: inaczej nudno by nam tu było :sofunny:
Moja mama opowiadała mi kiedyś, że jak czekała w kolejce do swojej ginki to słyszała jak się wydziarała do jakiejś babci, która była w gabinecie, żebym następnym razem umyła muszelkę jak będzie miała w planie do niej przyjść na przegląd :sofunny:

Odnośnik do komentarza

Ja za pierwszym razem poszłam do mężczyzny, jest On ordynatorem ginekologii u nas, badał mnie bardzo delikatnie, nic nawet nie poczułam. Jak zaszłam w ciążę, chodziłam do innego gina też do mężczyzny ale już taki delikatny nie był. Jak mi zrobił cytologię, to mu prosto w oczy powiedziałam, że pierwszy i ostatni raz mi robił cytologię. Przed porodem trafiłam do szpitala i badała mnie pani ginekolog. Myślałam, ze podczas badania kopne ją w twarz. Nie dośc, ze nie badała mnie na fotelu, tylko na kozetce to jeszcze pchała łape jak tylko mogła najmocniej..... grrrrrrr ... Poród przyjmował pan ginekolog, niestety nie ten do którego chodziłam przez tyle miesięcy prywatnie bo miał akurat urlop (!) tylko jakis fajans który nie wierzył, że ja już nie daję rady i słabnę a dopiero jak tętno małego mocno słabło wezwał ordynatora, bo twierdził, że przesadzam......... Także jeżeli lekarz ma odpowiednie podejście do pacjenta to nie ważne czy kobieta, czy mężczyzna, oby traktował każdego pacjenta jak człowieka. Takie jest moje zdanie

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...