Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Lema
Francio tez ladnie spi w nocy, rzadko sie zdarza, ze sie obudzi. Ale za to (bo w przyrodzie rownowaga byc musi) ze spaniem, a w zasadzie z zasypianiem w dzien jest cyrk, ze hej. Znaczy dlugo trwa.... W ogole ilosc snu, ktora jest Frankowi potrzebna szokuje mnie. Czytam ile Wasze dzieci spia i mysle sobie- czy moj Franek to juz pieciolatek czy o co chodzi z tym, ze on tak malo spi?

nooMikołaj śpi dwa razy po około 2 godziny i bata nie ma jak nie wsadzę do łóżeczka zaśnie na dywanie

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Lema
Alutka7912
Lema

Francio tez ladnie spi w nocy, rzadko sie zdarza, ze sie obudzi. Ale za to (bo w przyrodzie rownowaga byc musi) ze spaniem, a w zasadzie z zasypianiem w dzien jest cyrk, ze hej. Znaczy dlugo trwa.... W ogole ilosc snu, ktora jest Frankowi potrzebna szokuje mnie. Czytam ile Wasze dzieci spia i mysle sobie- czy moj Franek to juz pieciolatek czy o co chodzi z tym, ze on tak malo spi?

A ile on śpi?? Jula w dzień ma jedna drzemkę ok 12, spi wtedy około dwóch godzin a czasem to nawet trzy. A wieczorem idzie spac ok. 20 i budzi sie rano przed 8.

No zalamuje sie. Franusiowi jak wyjdzie 10 godzin na dobe to dobrze, a Julcia i Ela spia po 12 w nocy. Dla mnie kosmos:surprised:

Mikołaj teżkoło 12 godzin wnocy,ale zpobudkami jak smok wypadnie:Oczko:

kwiaciarka
babeczqa
Podalam Oliwce jogurcik naturalny - NIE. jogurcik jogobeli - NIE ale DANONA - TAK super:)
zobaczymy jakie reakcje beda po okolo 2 - 3 dniach:)
Oby nic jej niewyszllo.

moja Ela najlepiej lubi tworozek wiejski :)
Buleczka do tego i wcina.

Miko też-gruboziarnisty i jogurt naturalny a z tymi danonkami to juz sama nie wiem, czy wolno czy nie???

kwiaciarka
moja tesciowka kupila mikrofale i nie uzywa bo sie boi :hahaha:

:sofunny::sofunny::sofunny:

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki :) Witam wszystkie :) ale się znów tłoczno, przyjemnie tłoczno zrobiło na fourm :) Emotki superowe.
Mam dużo pracy, ale postaram się zaglądać
Ledwie żyję, Ala fatalnie ostatnio śpi, dziś już dałam panadol, pomogło, ale na niezbyt długo :( myślę, że ząbki, bo pediatra powiedziała, że wychodzą, mnie się wydaje, że trzy równocześnie, ale nie wiem... i na pewno dziś nie było jej za gorąco, pić nie chciała. Mało je od trzech dni, max 150 nutra, pół deserku, trochę obiadku... poza tym radosna, robi te swoje nieporadne kroczki ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Renata ja daje od czasu do czasu danonka, ale Ela woli twarozek.
Ja sie pytalam mojej pediatry jak to jest z tymi danonkami i ona twierdzi, ze jak dostanie od czasu do czasu to nic sie nie bedzie dzialo i ze spoko moge dawac.
Moja pedoatra mowi, ze wazne jest ,ze jest to serek bez konserwantow, i ze co prawda ona nie wyczytala nigdzie, ze to dla dzieci powyzej 3 rz, ale jesli tak jest , to pewnie dlatego, ze jest zrobiony na mleku krowim, a nie modyfikowanym, a mleko krowie powinno niby byc wprowadzane po 3 rz, a i tak wiekszosc mam juz wczesniej podaje mleko krowie.

A jeszcze dodam, ze w szkole u Kuby byly robione badania na zawartosc wapnia w kosciach u dzieci, i duzo dzieci mialo niedobory, a danonki uzupelniaja . W wieku do 2 lat nastepuje najwiekszy procent wydluzania sie kosci.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Lema nie wiem, czy tak jest u Frania. Moja Alicja też dostała pepti, po którym nastąpiła kilkudniowa poprawa, a później było już tylko gorzej... przeszła na nutra, od tego czasu spokój.
My od ubiegłego tygodnia wprowadzamy jedno mleko HA. Lekarka sugerowała Bebilon, ale ja kupiłam Bebiko. Skład prawie identyczny, zadałam sobie trud i przeczytałam. A do bebilonu jestem uprzedzona. Wiem, że pepti to nie to samo co HA, ale jakoś nie chciałam. Na razie po Bebiko ok. Dziś kolejna porcja.
Kwiaciarko Ala też taka złośnica, jesteśmy przerażeni :Szok: nie wiem skąd się to bierze, naprawdę jesteśmy bardzo cierpliwi w stosunku do niej, ale jak czegoś nie dostanie, albo coś zabierzemy, horror...
Ala śpi (o ile śpi...) od 20 do 6 (w weekendy też...), w dzień zazwyczaj dwie drzemki, do południa ok. 1,5 godz. po południu godzina, czasem krócej, dłużej prawie nigdy.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Synki śpią, to teraz relaks dla mnie :D

Lema – z tego co piszesz to wygląda to na jakąś alergię ale musi to pediatra ocenić. Może Franuś przejdzie na Nutramigen, jest bardziej wyjałowiony od Pepti.
A ze spaniem w dzień to faktycznie warto przestawić Frania na 1 drzemkę, np. po obiadku.

Alutka – super, że Julka już zdrowiutka :Uśmiech:

Renia – już szkoła, no tak, w NO zaczyna się wcześniej, zapomniałam :Oczko:
Ja Danonków nie daję.
A serek gruboziarnisty Maciuś też lubi. Mam teraz konkurencję do serków wiejskich :Śmiech:

Alutka – fajnie, że projekt już macie, a kredyt na pewno bez problemu dostaniecie :yes:

Kwiaciarka – niedobory wapnia jeśli występują to prędzej u kilkulatków, bo wtedy dzieci niechętnie jedzą mleko czy przetwory mleczne, a takie maluchy jak nasze to siłą rzeczy w menu mają głównie mleko więc o niedobór wapnia naprawdę trudno. A nadmiar wapnia szkodzi głównie nerkom, które łatwo zwapnić.

Isa – a czym różni się Bebiko od Bebilonu? Bo do Bebilonu też jestem trochę uprzedzona, mimo że Maciek dostawał je na początku. A Bebiko miał Adaś i było ok.

Odnośnik do komentarza

isa32
Lema nie wiem, czy tak jest u Frania. Moja Alicja też dostała pepti, po którym nastąpiła kilkudniowa poprawa, a później było już tylko gorzej... przeszła na nutra, od tego czasu spokój.
My od ubiegłego tygodnia wprowadzamy jedno mleko HA. Lekarka sugerowała Bebilon, ale ja kupiłam Bebiko. Skład prawie identyczny, zadałam sobie trud i przeczytałam. A do bebilonu jestem uprzedzona. Wiem, że pepti to nie to samo co HA, ale jakoś nie chciałam. Na razie po Bebiko ok. Dziś kolejna porcja.
Kwiaciarko Ala też taka złośnica, jesteśmy przerażeni :Szok: nie wiem skąd się to bierze, naprawdę jesteśmy bardzo cierpliwi w stosunku do niej, ale jak czegoś nie dostanie, albo coś zabierzemy, horror...
Ala śpi (o ile śpi...) od 20 do 6 (w weekendy też...), w dzień zazwyczaj dwie drzemki, do południa ok. 1,5 godz. po południu godzina, czasem krócej, dłużej prawie nigdy.

Hmm, to wlasnie tak bylo u Franka. Poprawa, a teraz wysypka wrocila. Tylko kurcze, nie ma naszej pediatry przez najblizsze dwa tygodnie, do kogo pojsc...

A jesli chodzi o proby rzadzenia w domu to Francio je ciagle podejmuje, ale ostatnio jakos lagodniej to przechodzi. Znaczy wrzeszczy oczywiscie, ale krocej to trwa. Za to jak nie ma ochoty sie ubrac/przebrac/zmienic pieluszki to ratuj sie kto moze. To jest dopiero walka.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala bebiko różni się minimalnie poszczególnymi wartościami. Poza tym oba są produkowane przez Nutricię. Dlatego się zdecydowałam na bebiko, bo jak już pisałam jestem uprzedzona do bebilonu. Choć wychowały się na nim dzieci kuzynostwa, ale jak wiadomo nie każdemu wszystko służy ;) no i bebiko jest od dawna na rynku, choć pewnie to nie to samo mleko co kiedyś. A do tego widzę, że przez Ciebie sprawdzone, więc tym bardziej słuszna decyzja.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Ja sie pytalam mojej pediatry jak to jest z tymi danonkami i ona twierdzi, ze jak dostanie od czasu do czasu to nic sie nie bedzie dzialo i ze spoko moge dawac.
Moja pedoatra mowi, ze wazne jest ,ze jest to serek bez konserwantow, i ze co prawda ona nie wyczytala nigdzie, ze to dla dzieci powyzej 3 rz, ale jesli tak jest , to pewnie dlatego, ze jest zrobiony na mleku krowim, a nie modyfikowanym, a mleko krowie powinno niby byc wprowadzane po 3 rz, a i tak wiekszosc mam juz wczesniej podaje mleko krowie.

Wszystie serki są bez konserwantów, prawo tego zabrania :Oczko:. Z tego co czytałam to podanie Danonków nie wiąże się z mlekiem krowim tylko z wit. D, która jest teraz naszym dzieciom podawana w kropelkach, jest też w mleku modyfikowanym i kaszkach. Jak poda się jeszcze Danonki, które mają wit. D to może (nie musi) dojść do przedawkowania tej witaminy, co wiadomo szkodzi. Te mleka i kaszki z wit. D przestaje się jeść z reguły najczęściej z 3rż. i wtedy nie koliduje to z Danonkami.
Na mleku krowim są serki homo, wiejskie, jogurty itd., a daje się je już po 1 rż. Więc ten argument z mlekiem krowim jest do obalenia :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Dziubalo ja nie pisalam,ze u maluchow jest niedobor wapnia, pisalam ze u dzieci w wieku szkolnym, ale doktor ktory robil badania, mowil, ze dzieci od najmlodszych lat za malo pija mleka i jedza nabialu. Gdy zaczna jesc stale posilki, typu zupy, obiady, kanapki, to nabial jest odstawiany na dalszy plan. Dzieci jedza czesciej kanapki z wedlina niz z bialym serem, jedza slodycze zamiast wypic jogurt. Tak naprawde dzieci nasze powinny pic mleko rano i wieczorem a za dnia powinny jesc cos z nabialu.
No i wez teraz. np. taka Oliwka babeczki - nie chce jesc ani twarogu, ani jogurtow - to jesli ma nie jesc wcale nabialu, to juz lepiej zeby jadla te danonki. Bo ten wapn , ktory nie wejdzie z nabialu, ktory powinna jesc, wejdzie z danonkow ;) taka sobie moja teoria heheh ;)
No i tak sobie mysle, ze jakies 2 danonki tygodniowo nie zwapnia od razu nerek.
No i jeszcze sobie mysle, ze owszem trzeba rozsadnie podchodzic do diety dziecka, ale znow nie fanatycznie. Bo skoro tak sie martwimy o to, ze za duzo wapnia jest w danonkach, to nie dawajmy wedlin kupnych ,bo te to dopiero szkodza, nie dawajmy kupnych warzyw bo wiadomo - pryskane, owoce - tez nie kupne, bo to samo itp. , itd.

P.S.
A dawalas piątnice serek domowy? tez pychota, ale bez grudek.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie moje dziecko oberwało antenkęod drukarki bezprzewodowej,normalnie oszaleję :Rozgniewany:

Biorę się o przestawianie sprzętu, jak wyjeżdzaliśmy 2 miechy temu nie było jeszcze tego problemu.
Tu małe mieszkano, wszystko w zasięgu Mikołaja,normalnie szook, a poza tym przez 2 miechy zapomniał i teraz WSZYSTKOOO Go interesuje, na szafkikupione zamykania w ikei od środka tylko nie wiem co zrobić z kuchenką elektryczną, bo drzwiczki nie są zabezpieczone a dosięga do nich i otwiera :Padnięty:

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Bo skoro tak sie martwimy o to, ze za duzo wapnia jest w danonkach, to nie dawajmy wedlin kupnych ,bo te to dopiero szkodza, nie dawajmy kupnych warzyw bo wiadomo - pryskane, owoce - tez nie kupne, bo to samo itp. , itd.
Eee, nie wpadajmy w skrajności. Idąc tym tokiem rozumowania to trzeba dzieci miejskie wywieźć na wieś żeby nie wdychały spalinowego powietrza :Śmiech:
Trzeba kupować to co się uważa za dobre dla dzieci i dla nas.
Ja mam 1 nerkę i muszę na nią uważać. Sporo się naczytałam i nasłuchałam o problemach nerkowych, dlatego baczniej zwracam na uwagę na to co jem i piję, także u moich dzieci. Jak byłam na usg z Maćkiem to lekarka mówiła, że faktycznie dużo dzieci ma niedobry wapnia ale też dużo dzieci ma początki zwapnienia w nerce. Nawet mnie to spotkało, jadłam więcej wapnia, bo myślałam, że mi to pomoże na kolana, a zaszkodzilo nerce. I bądź tu mądry :Szok:
No i doświadczenia innych mam też zrobią swoje. Najpierw cieszą się, że dziecko wszystko zjada to co teoretycznie nie powinno jeść w danym wieku, a jak za jakiś czas wychodzą problemy to winni są wszyscy tylko nie rodzice. Ehh, temat rzeka :Oczko:
Mówi się, że matka nie zrobi krzywdy dziecku więc każda robi jak uważa :Śmiech:

PS. Serki Piątnicy mi nie podchodzą, wolę Krasnystaw :Uśmiech:

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Strasznie muli mi komp. Dostawca Internetu mówił, że u nich jest ok i wina leży po mojej stronie :Wściekły:. Oczywiście mogą przyjść na wizytę ale... odpłatnie. Powiedziałam im, że zawsze mówią, że wina jest po naszej stronie a potem jest cud i wszystko gra. Pańcia powiedziała, że za 2 h sprawdzą czy na pewno nie jest to ich wina. Oby :Wściekły:

a moze masz za duzo zdjec na kompie?
Nam tak mulil jak mialam zdjec kupe, do tego gadu gadu i jeszcze skype. Skype wywalilam.
No i jeszcze muli jak jest duzo ikon na pulpicie.
Ja kiedys neta nie mialam, wpierala tez pańcia ,ze pewnie cos u nas, w koncu laskawie przyjechali, wlezli na gore i sie okazalo ,ze cos sie w ich urzazeniu spalilo. No oczywista dalej sie nie przyznali do winy, powiedzieli , ze mam wilgoc i dlatego heheh putam gostka, niech mi pokaze ta wilgoc hehehhe nie umial ;)
maja sprzeciki do d........ i tyle ...

o rany z ta Ela dzis makabra, wiecznie czegos w lodowce szuka :36_1_5:

A Kuba skacze mi po wypoczynku, przlecial przez gore i zlecial na plery............... no oszaleje, co oni dzis wyprawiaja, szaleju sie nalykali w nocy czy co.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala
kwiaciarka
Bo skoro tak sie martwimy o to, ze za duzo wapnia jest w danonkach, to nie dawajmy wedlin kupnych ,bo te to dopiero szkodza, nie dawajmy kupnych warzyw bo wiadomo - pryskane, owoce - tez nie kupne, bo to samo itp. , itd.
Eee, nie wpadajmy w skrajności. Idąc tym tokiem rozumowania to trzeba dzieci miejskie wywieźć na wieś żeby nie wdychały spalinowego powietrza :Śmiech:

:

no i otoz to, to samo sie tyczy danonkow :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Hehe, zaspokoiłam swoją ciekawość. Już wiem (chyba od celnika), że dziecko powinno mieć paszport albo dowód żeby przejechać granicę. Owszem, może się udać, że dziecko nie będzie sprawdzane na granicy (właśnie tym znajomym K się tak udało), ale już zagranicą jakby było sprawdzone (rzadko bo rzadko ale się zdarza) przez służby policyjne czy nawet szpital to mogą być problemy.
Chcieliśmy pojechać do Tatralandii, ale szkoda ryzykować. Ciekawe jak długo teraz czeka się na paszport, bo sezon wakacyjny już chyba minął?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...