Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

babeczqa
...wlasnie dzwonil do mnie K. z pytaniem" kochanie co robimy w weekend"??:Uśmiech: a ja na to ze niewiem a co gdzies jedziemy??< miala tu na mysli wypad nad morze, albo jeziorko??>:yipi: a on mi na to bo pytaja sie mnie czy nieprzyjde na ranne zmiany dodatkowo:Zakręcony:

rozbił mnie totalnie:Smutny:

a niech idzie wiecej $$ bedzie....ale z drugiej strony jak pomysle sobie ze mam znowu siedziec w chacie i to jeszcz ejak ladna pogoda bedzie to mnie skreca..

No tak...cos za coś :):Oczko: To może jak zarobi więcej $$ to wyjedziecie na wekend :):):Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Jutro wkleję zdjęcia z wczoraj, jak siedzi w skrzynce i wyrzuca swoje świeżo uprane ubranka, a jaką radochę przy tym miała, aż żal mi było przerwać ;) oj zemści się na mnie ten brak konsekwencji, niewielki, ale się zdarza ;)
Czy Wasze dzieci też takie przylepy? No moja najchętniej by ze mnie nie schodziła i ciągle tylko ze mną... nawet jak do pracy wychodzę, to marudzi, pokazuje, że jest niezadowolona... wcześniej było ok.

Franus niestety nie jest przytulasny. Kolezanka z pracy "pociesza" mnie, ze jej coreczce przyszlo to z czasem, ale u niego jakos nie przychodzi. Jak wychodze do pracy jest ok, jak wracam tez jest ok.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema
isa32
Jutro wkleję zdjęcia z wczoraj, jak siedzi w skrzynce i wyrzuca swoje świeżo uprane ubranka, a jaką radochę przy tym miała, aż żal mi było przerwać ;) oj zemści się na mnie ten brak konsekwencji, niewielki, ale się zdarza ;)
Czy Wasze dzieci też takie przylepy? No moja najchętniej by ze mnie nie schodziła i ciągle tylko ze mną... nawet jak do pracy wychodzę, to marudzi, pokazuje, że jest niezadowolona... wcześniej było ok.

Franus niestety nie jest przytulasny. Kolezanka z pracy "pociesza" mnie, ze jej coreczce przyszlo to z czasem, ale u niego jakos nie przychodzi. Jak wychodze do pracy jest ok, jak wracam tez jest ok.

Filipowi jak powiem "tulimy" to się przytuli, da całuska i na tym koniec. Jakiś wielkich przytulań nie lubi a wręcz się denerwuje. Ola od małego lubiła i tak Jej zostało do dziś. Więc może dziewczynki bardziej lubią "tulaczki";)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-6142.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6143.png

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
No a ja dzisiaj odbieram decyzje o warunkach zabudowy :Psoty: Jeden etap za nami :Oczko: Teraz trzeba kupić projekt i umówić sie z architektem na jego adaptację:Oczko:A później zrobic uzgodnienia na media i popodłanczać no i pozwolenie na budowę...i lecimy z tym koksem hihihihi :Oczko:

Kolejny krok do przodu, super:) Pytalas wczesniej o to, czy pokazywalam projekt- nie, bo my mielismy robiony na zamowienie, wiec w necie go nie ma. I chyba w kompie tez go nie mam. A zdjecia z budowy wstawie, nie dzis to jutro, ale kiedys na pewno:)

Alutka7912
Wiecie co dziewczyny....miałam przed chwila taki krwotok z nosa że myslałam że nigdy nie przestanie ta krew lecieć.....
Uciekam do domu...połozyc się....Trzymajcie się.

Buziak, zdrowka:)

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Monika-kr
Lema
isa32
Jutro wkleję zdjęcia z wczoraj, jak siedzi w skrzynce i wyrzuca swoje świeżo uprane ubranka, a jaką radochę przy tym miała, aż żal mi było przerwać ;) oj zemści się na mnie ten brak konsekwencji, niewielki, ale się zdarza ;)
Czy Wasze dzieci też takie przylepy? No moja najchętniej by ze mnie nie schodziła i ciągle tylko ze mną... nawet jak do pracy wychodzę, to marudzi, pokazuje, że jest niezadowolona... wcześniej było ok.

Franus niestety nie jest przytulasny. Kolezanka z pracy "pociesza" mnie, ze jej coreczce przyszlo to z czasem, ale u niego jakos nie przychodzi. Jak wychodze do pracy jest ok, jak wracam tez jest ok.

Filipowi jak powiem "tulimy" to się przytuli, da całuska i na tym koniec. Jakiś wielkich przytulań nie lubi a wręcz się denerwuje. Ola od małego lubiła i tak Jej zostało do dziś. Więc może dziewczynki bardziej lubią "tulaczki";)

Moze chlopcy sa inni, a moze z Francia taki typ. Mi wszyscy mowili, ze chlopcy sa bardziej przytulasni, ze nie wspomne o tym, ze synkowie mam;) Franus taki nie jest, wroce z pracy steskniona, chcialabym go wysciskac, ale gdzie tam, nie ma mowy. Jak go wezme na rece to cos mi pokazuje, opowaida w swoim jezyku, a jak chce przytulic to wrzeszczy na mnie, odpycha sie. Moze dlatego tego karmienia piersia tak mi bylo i jest zal, przynajmniej wtedy mialam go w objeciach. Myslalam, ze moze jak skonczymy w ten sposob sie tulic to on bedzie potrzebowal bliskosci i zrobi sie bardziej przylepny, ale nic z tego.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...