Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)

[Dziubala]

U nas w przedszkolu dziś miały być przedstawienia z okazji Dnia Babci i Dziadka, ale że chłopaki w domu, to dziadków na przedstawieniu nie będzie. Za to ja z K. wybieramy się dziś do teatru na "Dziwną Parę" z Arturem Barcisiem i Cezarym Żakiem :). Zapowiada się ciekawie, a i oderwanie od dzieci dobrze mi zrobi

Asia - goń katar! Zdrówka!

[Lema]

Dziubalko, ale super z teatrem, zazrdroszcze Zwlaszcza, ze uwielbiam obu panow- Barcisia i Zaka

A ze spacerem to sama nie wiem, chyba bym sie wstrzymala. To znaczy Adas juz nie zaraza, ale to dla niego moze byc niebezpieczne- ewentualne powiklania itp.

[isa32]

Dziubala fajnie z teatrem

[isa32]

Do jutra, miłego wieczoru

ciekawe jak zdrowie Alci mam nadzieję, że przegonimy katar

Asia zdrówka

[Lema]

Asia, zdrowka

Isa, ja myslalam, ze juz przegonilyscie katar Oby tak, tego zycze

Francik dzis zostal jeszcze u babci, choc nic mu nie jest, ale na wszelki wypadek go zatrzymalam, zeby do piatkowych uroczystosci wytrzymal

Tzn. nic mu nie jest poza tym, ze mowi przez nos, kataru nie ma, ale ma jakby zapchany nos. Zdaje sie, ze wiem co to znaczy

[Dziubala]

Lema - pogoda jest idealna na spacer, jest ciepło i bezwietrznie, aż żal nie wyjść. Adaś jest w świetnej formie więc o powikłaniach nawet nie myślę. Pierwszy spacer będzie krótki 15-30 minut żeby szoku tlenowego nie mieli

Isa - zdrówko na pewno będzie lepsze, przeganiajcie katar!

Miłego popołudnia :)

[babeczqa]

Wrociłysmy z spacerku.
Ale pieknie wiosennie i cieplutko u nas:)
Przyjemnie sie wracało.

[Lema]

Milego wieczoru Isa

Mnie jutro nie ma, ide oddac krew i korzystam z wolnego dnia przyslugujacego krwiodawcy. troche mi to nie pasuje, bo mam kupe roboty, ale obiecalam Franiowi, ze jak tylko bede mogla odbiore go z przedszkola (upomina sie o to od jakiegos czasu). A ze nie moge sie urwac z pracy to nie moge bez wziecia wolnego splenic tej prosby. No i jutro dla syncia przymusowe wolne

I zawieziemy go oboje do przedszkola, juz piszczal z radosci dzis jak sie o tym dowiedzial (musialam powiedzieciec cos na pocieszenie, bo z rana byl placz, ze chce do przedszkola).

Ale jeszcze Francik nie wie, ze jutro ja go odbiore, bedzie mial niespodzianke

[Lema]

Pa, milego wieczoru, jutra i do srody (mam nadzieje, ze w tym natloku sprawozdan uda mi sie zajrzec do Was w srode). Trzymajcie sie

[kwiaciarka]

Ja tez myslalam, ze zielony to wirusowy a alergia to przezroczysty .

Lema duzo krwi oddajesz?
milego wieczorku, pa

[babeczqa]

Czesc
My po 8 wstalysmy.

Oliwka posmarowała sama chlebek i je z makrela.
Ja jeszcz eskacze w pizamie

[babeczqa]

Wczoraj cały wieczór robilysmy z Oliwka laurki.
Nawet niewiedziałam ze moja córka jest tak dokładna w takie "klocki".
Wszytsko super równo chciala przykleić.
Niezawsze to wychodzuiło...ale jak dla mnie wygladaja super.

Wycinalam jej ja kołeczka ona kleiła....zreszta pokaze Wam pozniej zdjecia...musialam to uwiecznic tylko je zdrac musze.

Teraz idziemy po chlebek i jogurty - bo jak to Oliwia zaznaczyła:
- mamo danoki sie skonczyly

[kwiaciarka]

czesc

Ela z balu zadowolona, ze zdjecia z Mikolajem tez, ale mowi , ze zdjecia robil taki fajny dziadek co ja zapytal : a lubisz wariowac? i to Ele bardzo rozsmieszylo hehhe, wiec fotograf widac wie co robic, zeby dziecko na zdjeciu bylo usmiechniete ;)
Zaproszenie dla babci i dziadka Ela wreczyla mowiac - babciu i dziadku mam dla Was oferte hahaha, slucha jak rodzice w domu o ofertach mowia i oferte ma dla dziadkow ;)

Wczoraj strasznie bolala mnie glowa i dzis jezscze troche bolu zostalo.

babeczko chetnie zobacze zdjecia.

Ela tez bardzo dokladna jest w takich pracach.
Mamy juz kilka w domu co robila w przedszkolu - kamien pomalowany, z gliny ulepionego "ciastka" ze Szreka ladnie pomalowanego, pawia z plasteliny i piorek, talerzyk na swieta pomalowany itp.
U nas daja te prace do domu :)

[babeczqa]

Wrocilysmy ze spacerku.
bardzo cieplo i przyjemnie.

Teraz Oliwka zajada rzodkiewi - baaardzo lubi, ale to jedne z nielicznych co lubi, nawet niekotrych niechce sprubowac wogole.

ja robie kawe!!

[isa32]

Cześć u nas wczoraj z przygodami. Odebrałam Alę z czerwonym okiem i pani do mnie (jeszcze tej nie widziałam, Ali jedna nadal na L4 a druga do południa, więc dziecko w obcej grupie z obcymi paniami ) że jakiś wirus panuje i że Ala na pewno (??? co ona lekarz???) też to złapała. Pytam jaki wirus a ta zaczyna coś tam gdzieś tam jakoś mącić. Więc pytam czy na pewno dziecko się nie uderzyło bo jeśli tak to muszę z nią do szpitala jechać. Nie, na pewno nie. Ala już cała zapłakana a jak wyszłyśmy z przedszkola to mi opowiada, że Ala (ta druga) ją popychała i wsadziła jej palec i paznokieć w oko - i że ją przeprosiła, ale przecież tak nie powinna robić. Żadna pani tego nie widziała Telefon do D. żeby przyjechał. Ala w domu co chwila w płacz, że boli strasznie i nie widzi. Na ostrym dyżurze okulista stwierdził otarcie rogówki po urazie. I szlag mnie trafia, bo wszystko w przedszkolu może się wydarzyć, ale chyba lepiej żeby przedszkolanka powiedziała, że nie wie, czy się uderzyła/została uderzona niż taka ściema.
Ala dziś została w domu, teraz dopiero do pracy przyjechałam, czekałam na mamę. Nie chcę żeby zatarła jakimś brudem to oko więc chyba jutro też zostanie w domu.
Inna sprawa, że doprowdziła mnie od rana do rozpaczy - 2,5 godz. próbowałam jej zakroplić to oko - jedna kropla! Nie dało rady, ani groźbą, ani prośbą, ani na siłę, ani po dobroci. Usłyszałam, że jestem niedobra i brzydka także awantura od rana na sto dwa.
Przerosło mnie dziś wszystko. Jestem spłakana jak bóbr i to wszystko to chyba nie dla mnie. Nie nadaję się do tego...
Szef jest, więc zmykam. Miłego dnia, mam nadzieję, że u Was lepiej.

[babeczqa]

Isa- biedna Alunia, powinnas zwrocic tej pani uwage naparwde ja bym poszla do niej i jej powiedziała.
Moze rumianek przyloz jej na oczko...wacik namoczony w naparze to bedzie jej łagodzilo.

A zkropelkami to ja tez kiedys na sile musialam ale dotarlo i wsyztsko Oliwka daje sobie zrobic, tylko np...masakra tou nas jest jakjest jakas dzazga czy cospodobnego..wtedy jest szok dlamnie..boinaczej tego nazwac nieumiem

[kwiaciarka]

Isa biedna Ala, ja bym porozmawiala w przedszkolu o tym.
Jaki wirus? co ta babka? wirus co wywoluje czerwone oko? ciekawe ktore dziecko taki wirus juz mialo w przedszkolu.

[isa32]

Nie wiem już czy jestem bardziej zła na siebie, że nie daję sobie rady z własnym dzieckiem, czy na przedszkole... tzn. z tą panią porozmawiam, może podjadę do przedszkola jak będę wracać z pracy. Tam nawet nie ma z kim pogadać. Pani Ali tylko do południa, normalnie ręce opadają. Jak dla mnie dzieci są niedopilnowane i tyle. A przedszkole oczywiście nie bierze ze nic odpowiedzialności. Coś jak Wasza szkoła Kwiaciarko

[Lema]

Hej Wpadlam z kawka Mialam tyle planow na ten ekstra wolny dzien, ale kiepsko sie czuje i w koncu wyladowalam przed kompem na fo.

Chyba musze pomyslec o dluzszej przerwie w oddawaniu krwi- poprzednio zemdlalam, dzis tez momentami mi sie slabo robilo, a teraz kreci mi sie w glowie, ledwo sie snuje po domu.

Francik zadowolony, ze jedzie do przedszkola, ale jak juz dojechalismy to byl trocvhe speszony- moze przez ta przerwe?

A u nas oprocz przedstawienia bedzie tez kawka i ciasto dla Babc i Dziadkow- pani prosila, zeby upiec ciasto

[Lema]

kwiaciarka

Ja tez myslalam, ze zielony to wirusowy a alergia to przezroczysty .

Lema duzo krwi oddajesz?
milego wieczorku, pa

450 ml raz na ok 3 m-ce (kobiety tak moga oddawac- co 12 tyg., mezczyzni co 8 tyg.)

[Lema]

Isa, dla Alci. Porozmawiaj z pania, az trudno mi uwierzyc, ze nie zauwazyla/ nie slyszla placzu Ali/nie dopytala co sie stalo. Porozmawiaj, trzymam kciuki za rozmowe

A oczko Ali niech sie goi

[kwiaciarka]

Isa no mi tez rece opadaja na szkole. Przedszkole za to = super.
Lema no ja wlasnie pomyslalam, ze ja to by zemdlala. U nas tez bedzie ciasto i kawa dla Babc i Dziadkow :)

[Lema]

Kwiaciarko, super, ze bal udany i ze Ela zadowolona Kiedy wstawisz zdjecia?

[Lema]

kwiaciarka

Lema no ja wlasnie pomyslalam, ze ja to by zemdlala. U nas tez bedzie ciasto i kawa dla Babc i Dziadkow :)

Ja jak pierwszy raz oddawalam zemdlalam- bardziej z wrazenia niz z powodu utraty krwi. Potem bylo ok- i podczas oddawania i po, a te ostatnie dwa razy jakies kiepskie.

Najgorszy jest moment uklucia, bo igla jest baaaaaaardzo gruba i boli troche, potem ok

[Lema]

Isa, radzisz sobie z Ala bardzo dobrze
Byla rozdrazniona, bolalo ja- dzieci tak czasem sie zachowuja i tyle, o nic sie nie obwiniaj