Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

RenataOslo
asia78
Macie jakies palny na Walentynki? my bedziemy miec lekko przesuniete na sobote,jak dzieciaki daja nam gdzies w ogole wyjsc:oops:a w w. to pewnie herbatka

Taaa, walentynki hehe. Ja tu zdana na samą siebie, nawet dzieci nie ma mi kto popilnować, jedynie możemy we własnym zakresie, we własnym mieszkaniu. Impreze zakończyć herbatką :Oczko:

Dobry wieczor!!!

renata my mimo ze mamy tu rodzine to jak przyjdzie co do czego to mozemy liczyc tylko na moja mame albo jej siostre,bo t. albo chora albo zmeczona a o 2 1 juz sie idzie kapac zeby o 22 byc w lzoku:grrrrrr:

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Witam poniedziałkowo

Maciuś dopiero teraz w końcu mi usnął :Szok:. Od rana nie ma humoru, w nocy kiepsko spał :Smutny:
Nie wiem co jest biduśkowi. Dałam mu nocy czopek ale nic nie pomógł. Mam nadzieję, że teraz pośpi i wstanie w dobrym humorze.
A ja odpoczywam póki cicho jest w domu.
Oj,przykro mi:(

Odnośnik do komentarza

Dziubala
http://img265.imageshack.us/img265/7633/adayc0.jpg

http://img265.imageshack.us/img265/2497/zmamusivo9.jpg

Adaś bardzo chciał zejść niżej góry i zobaczyć co się dzieje, a potem chciał komuś usiąść na desce snowbordowej, w ostatniej chwili go powstrzymaliśmy ;)
http://img265.imageshack.us/img265/1351/konkurspn0.jpg

http://img265.imageshack.us/img265/8405/lecyadajb6.jpg

Kulka na mamusię ;)
http://img209.imageshack.us/img209/185/niekanz8.jpg

Widok z kolejki na Gubałówkę
http://img209.imageshack.us/img209/8955/widokzkolejkirl7.jpg

Misiu dostawił się do Adasia, chciał na miodek ;)
http://img209.imageshack.us/img209/1597/zmisiemeh9.jpg

Fantastyczne zdjecia:yes::great:ja takiego sniegu chyba w tym roku juz nie zobacze, w Lublinie snieg byl przez 5 dni tej zimy,ale nie sankowy:grrrrrr:

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Dziubalo super zdjecia!!
Kurcze, no to ladnie by bylo, jakby sie Adas komus dosiadl na przyczepka na deske ...
A z kim zostawiliscie Maciusia?
Kurcze ja to sie boje Ele zostawiac , boje sie ,ze bedzie za nami plakala. Ona chetnie idzie do rodzicow moich i do mojego rodzenstwa na rece, ale po jakims czasie juz wyciaga rece do mnie albo do P.

My raz zostawiismy Stefana spiacego a Pole usypiajaca i poszlismy naMumio. Jak wrocilismy to sie okazalo ze maly wstal 10min po wyjsciu naszym a Pola wcale nie poszla spac!!!

Odnośnik do komentarza

asia78
Dziubala
http://img265.imageshack.us/img265/7633/adayc0.jpg

http://img265.imageshack.us/img265/2497/zmamusivo9.jpg

Adaś bardzo chciał zejść niżej góry i zobaczyć co się dzieje, a potem chciał komuś usiąść na desce snowbordowej, w ostatniej chwili go powstrzymaliśmy ;)
http://img265.imageshack.us/img265/1351/konkurspn0.jpg

http://img265.imageshack.us/img265/8405/lecyadajb6.jpg

Kulka na mamusię ;)
http://img209.imageshack.us/img209/185/niekanz8.jpg

Widok z kolejki na Gubałówkę
http://img209.imageshack.us/img209/8955/widokzkolejkirl7.jpg

Misiu dostawił się do Adasia, chciał na miodek ;)
http://img209.imageshack.us/img209/1597/zmisiemeh9.jpg

Fantastyczne zdjecia:yes::great:ja takiego sniegu chyba w tym roku juz nie zobacze, w Lublinie snieg byl przez 5 dni tej zimy,ale nie sankowy:grrrrrr:

Dziubalko superowe fotki:)
A zima w Zakopcu piękna:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-6142.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6143.png

Odnośnik do komentarza

rosa

Asiu a w jakiej branży siedziałaś? Bo ja też z handlujących, pracowałam dobre 7 lat w sklepie z ciuchami, i w tym czasie na chorobowym bylam 2 razy, i jak dziś na to patrze to przeginalam troche w drugą stronę, bo wydawało mi sie, ze jestem niezastąpiona i że jak do pracy nie pójdę to się tam wszystko zawali... i nieraz naprawdę kiepsko się czułam, ale w pracy byłam... ech a żeby to się jeszcze chociaż na kase przekładało... no ale ja to z tych lojalnych:Oczko: może czasem az za bardzo:Oczko:
Ale Nuchnę doskonale rozumiem bo pzrez ostatnie 3 albo 4 lata też pełniłam funkcję nieformalnego kierownika i jak mi laski numery wycinały z nieobecnościami to miałam ochotę tłuc.

Rosa najpierw byl to sklep tylko z dzieciecymi a potem skrecil lekko w strone mlodziezowki:smile:Ja pracowalam 5 lat i nie bylam na chorobowym ani razu,a nadgodzin to nawet nie chce pisac ile mialam.:oops:Ale jak zaszlam w ciaze z Polcia to poszlam na zwolnienie w 3 miesiacu,bo mi wszystko szmierdzialo i tak juz sie zostalam w domu. W pazdzierniku minelo 3 lata:shocked:

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
babeczqa
a Jak tam postępy waszych brzdąców?:>

Ela sie turla jak stara :)
Nadal podciagi nogi pod siebie gdy lezy na brzuchu i staje na kolanach , teraz doszlo jeszcze to ,ze chce stawac na nogi koniecznie.
I siedzi juz superowo, dzis na jedna strone leciala to sie reka podparla :)

Funio nie siedzi sam,ale Pola zaczela sama jak miala 8 miesiecy,wiec nie panikuje:smile:za to pare dni sie buja do przodu i do tylu z podkurczonymi nogami:yes:No i skacze jak tylko go ppostawie na nogi to zaraz sprezynuje:yes:i to samo w lezaczku podpiera sie nogami i hop hop. Ale z tego skakania akutar nie jestem zadowolona.bo dla jego biode to niezbyt dobrze

Odnośnik do komentarza

asia78
rosa

Asiu a w jakiej branży siedziałaś? Bo ja też z handlujących, pracowałam dobre 7 lat w sklepie z ciuchami, i w tym czasie na chorobowym bylam 2 razy, i jak dziś na to patrze to przeginalam troche w drugą stronę, bo wydawało mi sie, ze jestem niezastąpiona i że jak do pracy nie pójdę to się tam wszystko zawali... i nieraz naprawdę kiepsko się czułam, ale w pracy byłam... ech a żeby to się jeszcze chociaż na kase przekładało... no ale ja to z tych lojalnych:Oczko: może czasem az za bardzo:Oczko:
Ale Nuchnę doskonale rozumiem bo pzrez ostatnie 3 albo 4 lata też pełniłam funkcję nieformalnego kierownika i jak mi laski numery wycinały z nieobecnościami to miałam ochotę tłuc.

Rosa najpierw byl to sklep tylko z dzieciecymi a potem skrecil lekko w strone mlodziezowki:smile:Ja pracowalam 5 lat i nie bylam na chorobowym ani razu,a nadgodzin to nawet nie chce pisac ile mialam.:oops:Ale jak zaszlam w ciaze z Polcia to poszlam na zwolnienie w 3 miesiacu,bo mi wszystko szmierdzialo i tak juz sie zostalam w domu. W pazdzierniku minelo 3 lata:shocked:

ja siedziałam w ciuchach damskich generalnie, mielismy "mlodziezowke" i "dojrzałą" odzież a pod koniec mojej kariery:Oczko: jeszcze było troszkę meskich garniturów i koszule... pracowałam praktycznie do konca ciąży (przeciez niezastapiona bylam), jak juz poszłam na chorobowe to za tydzień urodziłam Pati:Śmiech:... i od tego czasu nie pracuję, ale może cos w tym jest, bo jak odeszłam to po niecałym roku mojego sklepu juz nie ma:Oczko:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-8401.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-8402.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
babeczqa
...a to w saszetkach??czy słoiczkach??bo teraz zwątpilam musze jutro zobaczyc jak bede w Plazie:)

A wiesz,ze nie wiem...
Ja dostalam paczke z nestle i tam w saszetce to jest.
Ale czytalam na innym forum dzieciowym, ze dzieci super chetnie to jedza. Moze jutro dam Eli .

Ja mialam to przy Poli,dawalam jej to i taki maly sliczek Gerbera z kurczakiem albo indykiem

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
rosa
asia78

Ja patrze z pukntu widzenia pracodawcy,jak bylam kierowniczka u cioci to sie czulam jak u siebie:yes:

Asiu a w jakiej branży siedziałaś? Bo ja też z handlujących, pracowałam dobre 7 lat w sklepie z ciuchami, i w tym czasie na chorobowym bylam 2 razy, i jak dziś na to patrze to przeginalam troche w drugą stronę, bo wydawało mi sie, ze jestem niezastąpiona i że jak do pracy nie pójdę to się tam wszystko zawali... i nieraz naprawdę kiepsko się czułam, ale w pracy byłam... ech a żeby to się jeszcze chociaż na kase przekładało... no ale ja to z tych lojalnych:Oczko: może czasem az za bardzo:Oczko:
Ale Nuchnę doskonale rozumiem bo pzrez ostatnie 3 albo 4 lata też pełniłam funkcję nieformalnego kierownika i jak mi laski numery wycinały z nieobecnościami to miałam ochotę tłuc.
U mnie w pracy nie oplaca sie tak tyrac. I tak nikt nie docenia :(

U nas byl zeszyt i wszzystko co bylo ponad etat bylo dodatkowo placone a niedzielex2

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
rosa
kwiaciarka

a nie turla sie?
Ela turla sie tak ,ze niedlugo nie styknie jej miejsca na podlodze hehe :)
Ela jak lezy i podam jej rece , to zamiast usiasc to na nogi chce wstawac od razu :)
No bo co tam siedzenie, to dla maluchow ... :):Oczko:

Moja Ala też się tak turla... a do tego bardzo lubi pozycję na brzuchu

No a wiesz ,ze moja Ela tez zaczela lubiec brzuch? Nie cierpiala przeciez . A wczoraj nawet zasnela na brzuchu. Jak ja pozniej chcialam na boczek albo na plecki przelozyc, to sie wkukała niezle i znow na brzuch sie polozyla.

stefan kocha brzuch na plecach nie ulezy ani chwili chyba ze go przeloze w nocy to pare minutek

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...