Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Dziubala
kwiaciarka
Tak o rosole bylo to mi sie przypomnialo...
Jak Kuba byla malutki i mial rozwolnienie to pediatra mowila zeby dac mu rosol z ryzem.
Ja zawsze do rosolu dodaje 1kostke knora.
I moj madry maz wtedy pyta pediatre - ale normalny rosol czy z kostki ?:Szok::Oczko:
A pediatry mina byla taka :gasp: heheh

No tak, pewnie pomyślała - kucharka z bożej łaski :sofunny:

Dobry wieczor!!

Jak bylam rodzic malego to tutaj godpodarzyla T. i takie wlasnie zupki zapodawala:grrrrrr:a we wtorek mi mowi ze Pola slicznie zjadla zupke,3/4 miseczki,ja potem wstawiam do zmywarki a to miseczka taka malenka dziecieca:grrrrrr:Pola zjada 3/4 ale takiej normalnej salaterki:yes:to sie z tej miseczki ojadla jak diabli.
W ogole jestem zla na T. bo mi krecia robote robi:grrrrrr: bierze POle w wozku na spacer i w rozny sposob podkresla ze Pola jest jeszcze mala i dzidzus. Jednym pobytem potrafi zniwczyc caly nasz efekt wychowawczy. Musi z nia A. porozmawiac:yes:

Funio dzis lekko goroaczkowal w nocy,ale dalam szybko panadol i przeszlo:smile:chociaz w dzien tez byl lekko nieswoj,malo jadl,duzo spal

Odnośnik do komentarza

kajocha
kwiaciarka
Dziubala

No tak, pewnie pomyślała - kucharka z bożej łaski :sofunny:

hehheh
no moja mina byla wiadomo :Nieśmiały::Nieśmiały::Nieśmiały::Nieśmiały:
czulam jak mi paruja policzki heheheh

A P. wogole nie byl zmieszany... ze stoickim spokojem powiedzial - zawsze lepiej sie upewnic
buhahahahh ( nio , wyszlam na matke wyrodna co dziecku rosol z kostki robi heheh :Oczko:)

Ja sie kiedyś pytałam Dziubalki o pomidorówkę bo pisała, że nie lubi od teściowej bo ona robi na rosole i Dziubalka napisała, że gotuje na kostkach. Ja zawsze gotowałam na mięsku + kostka. Teraz mi się pozmieniało. Robię tak jak Dziubalka. Gotuję na kostkach bo to chudsze jest jedzonko, ale jak robię zupkę dla ojca i A. to muszę walnąć kawał tłustego żeberka, ogon świńsko :sofunny: itp. żeby zupa była "nie na wodzie" jak to mówi moja mama. Osobiście jestem zwolenniczką kostek. Łatwo, prosto, bez cackania się i smacznie :) A nie miej wyrzutów sumienia. Faceci to taki gatunek, że czasami się nie zastanowią a chlapną coś głupiego a my się czerwienić za nich musimy ;)

ja zupy gotuje na kostce+ cos jeszcze. Jak chce tlustsza np.grochowke albo kartoflanke to zebro a jak delikatniejsza to korpus albo 3 skrzydelka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...