Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

asia78
Lema masz super rodzicow:brawo:

Dzieki:Całus: Zeby nie bylo- ja to doceniam, bardzo doceniam. Tylko im tez sie cos od zycia nalezy, szkoda mi, ze nie pojda. To znaczy jeszcze nie wiem czy nie pojda, powiedzialam mamie, zeby z ojcem pogadala, zeby poszli razem, a ja przyjade na noc z Franciem. A jeszcze malo tego- pierwotnie zaproszenie bylo na sobote, ale o tym, ze jade do Olsztyna bylo wiadomo juz wczesniej, wiec mama powiedziala, ze w sobote to nie beda mogli, bo opiekuja sie wnukiem. No to przelozyli na piatek i o. Mogla mama chociaz napomknac wczoraj o tym, ze ma jakies plany.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Ela juz zaprotestowala na krzeselko regulowane co ma od malenkosci, chce siedziec na normalnym drewnianym krzesle, jak my wszyscy, tylko, ze ona musi kleczec zeby wtedy normalnie siegac do jedzenia, ale jej to nie przeszkadza.

Lema, ja wiem ,ze akurat teraz nie musieli rezygnowac ,chodzi mi o sam fakt, ze sa sklonni zrezygnowac, wiedza co wazniejsze, mi sie to bardzo podoba - ich priorytety.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Lema moi, szczególnie mama, też bardzo dużo pomagają. Ale też mnie irytuje, że już nic dla siebie. A już to, że nie chodzi do lakarza, albo np. od roku nie złożyła wniosku o sanatorium, to mnie do szewskiej pasji doprowadza. My naprawdę jesteśmy w stanie zorganizować opiekę nad Alą jeśli wiemy wcześniej. Ale nie, lepiej mieć wymówkę - przynajmniej u moich tak to wygląda.
Z kolei jak naprawdę potrzebowałam, jak zachorowałam, to wtedy jakoś nie bardzo... bo mama sobie zaplanowała różne rzeczy (co rozumiem) a planów zmieniać nie zamierzała bez względu na mój stan zdrowia. Powiedziała do mnie, że zabiorą Alę najpóźniej w niedzielę przed południem do siebie (jechała do drugich dziadków w piątek) a potem się okazało, że to był poniedziałkowy wieczór, a we wtorek przed południem Ala była już w domu. I dziecko od niedzieli siedziało smutne, nie chciało jeść ani się bawić ::(: Także moja mama potrafi wpaść ze skrajności w skrajność... a jak dotyczy to mojej Ali to mnie to wyjątkowo boli bądź wnerwia, w zależności od okoliczności.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Isa, u na sto jest tak, ze moja mama ciagle mnie namawia (bo L. nie trzeba byloby namaiwac)- a to na wyjsice, a to na wyjazd, ja jej nawet nie musze prosic. Najlepszy numer byl przed Sylwestrem, bo ona mi kilka razy przypominala, ze oni bardzo chetnie spedza Sywlestra z Franiem i w ostatniej chwili z kims sie umowili, wczesniej sie nie umawiali na wypadek, gdybysmy my zmienili zdanie i chcieli gdzies pojsc:sofunny: Jak bylam chora to mama tez chciala zajac sie Frankiem.

A najlepsze jest to, ze oni chca gdzies Franka zabrac na wakacje...

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Czesc,

obudzilam sie dzisiaj z dosc silnym bolem tak jakby nerki, juz dawno temu stwierdzono u mnie kamien w przewodzie moczowym.
Starośc nie radośc, teraz bóli będzie tylko przybywac :Oczko:
Zmęczona jestem i śpiąca, dobrze, ze Mikolajek grzeczny.

asia78
Dziewczyny czesto chodzicie do kulek z dziecmi? Ja bylam z Pola moze z 10x, w 5 przypadkach skonczylo sie choroba. Sefan byl 3x, ale byl to za duzo powiedziane. 2 nie wszedl:takwyszlo:

Mikolaj byl 1 raz, na urodzinach malej sąsaidki.

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
No nie wiem , bo Alutka pisze, ze Jula juz dawno siedzi przy stole :) wyszlo na to, ze Ela nie przy stole tylko na krzesle z tacka :)
Na zwyklym krzesle jak usiadzie to za nisko ma do talerza, nie wygodnie jej sie wtedy je, dlatego kleka, a co to za jedzenie na kleczkach heh.

Dobrze Cie zrozumiałam. Julka jeszcze pół roku temu przy stole siedziała na czterech poduszkach które nakładam na krzesła:wink:, teraz już urosła na tyle że siedzi tylko na dwóch :wink: Jeszcze chwila a będzie siedziała na jednej tak jak my :wink:

Jula miała krzesło do karmienia drewniane które teraz po rozłożeniu stało się stolikiem i krzesełkiem którego używa do malowania.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Maciek nie ma swojego krzesełka drewnianego (tego z tacą a potem stoliczkiem) odkąd się wyprowadziliśmy z tamtego mieszkania, ale i tak rzadko w nim siedział bo wolał jeść siedząc na takim krześle jak my :Śmiech:. Teraz też siedzi na normalnym krześle, stół ma prawie do szyi ale na poduszce nie będzie siedział :Oczko:
Je samodzielnie wszystko, nic nie wylewa i nie brudzi się :Śmiech:

Renia - współczuję bólu, niech szybko mija!

Odnośnik do komentarza

Lema
Hej Reniu:Całus: Boli caly czas?

juz nie boli, ale wzielam silne tabsy.

Lema
A Mikolaj spi jeszcze w dzien?

a gdzie tam!!
od wrzesnia juz w dzien nie spi, niedawnojeszcze sie zdazalo, ze przysnąłkolo 16.00 a teraz :Histeria:, masakra ile to dziecko ma energii, ale wieczoram nie ma problemu z zaśnięciem, ostatnio sam po kąpaniu ładuje sie do łóżeczka, ale posiedziec z nim ktos musi, najczęściej wola T, ale mną czy Michałem tez nie pogardzi :Oczko:, ważne, by bajka była.

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...