Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Lema
Dziubala
kwiaciarka
aaaaaaaaaaaa bo mi teraz zajasnialo w glowie - ja kupuje zestaw dla dzieci , tam sa nie solone :) ( przynajmniej u nas)
Moze Wy kupujecie same fryty?

Jak już mi się zdarzy coś kupić w McD to tylko frytki, szejka i lody :Śmiech:
Dzieci do McDonalda nie zabieram więc nie wiem co mają w zestawach.

Och, uwielbiam lody od nich, shake'a tez::): Waniliowego rzecz jasna::):

Ja też :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
A ja uwazam pomysl z maskotkami dla domu dziecka tez za nie na miejscu.
Zawsze mozna zaniesc jak sie ma ochote, a nie zeby mowic komus - nie przynos mi kwiatow tylko maskotki a ja je zaniose do domu dziecka. No nie na miejscu. Ide na slub i niose to co uwazam, a uwazam , ze kwiaty powinny byc. Jak mlodzi maja ochote to niech kupia maskotki z kasy , ktora ze slubu uzbieraja i zaniosa do DD.
Niedlugo powiedza - na imieniny przynies maskotke a nie kwiaty , zaniose do DD.
Mnie to razi.

Mnie nie. Mysle, ze niewiele osob pojdzie i zaniesie maskotke do Domu Dziecka, a przy takiej okazji mozna zebrac cos dla dzieci i sprawic im radosc. Jak my bralismy slub byl juz taki zwyczaj, nawet wtedy dosc modny, my jednak uznalismy, ze nie bedziemy nikomu niczego narzucac. Ale sama kilkakrotnie kupowalam zabawki, jesli taka byla wola Pary Mlodej:yes:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
A ja uwazam pomysl z maskotkami dla domu dziecka tez za nie na miejscu.
Zawsze mozna zaniesc jak sie ma ochote, a nie zeby mowic komus - nie przynos mi kwiatow tylko maskotki a ja je zaniose do domu dziecka. No nie na miejscu. Ide na slub i niose to co uwazam, a uwazam , ze kwiaty powinny byc. Jak mlodzi maja ochote to niech kupia maskotki z kasy , ktora ze slubu uzbieraja i zaniosa do DD.
Niedlugo powiedza - na imieniny przynies maskotke a nie kwiaty , zaniose do DD.
Mnie to razi.

Ale to Para Młodych prosi o taki prezent. To ich decyzja. Jak taki mieli zamysł by to nie były kwiaty, to pewnie ich razi (w sensie, że im przykro), że przychodzisz nie z tym o co prosili.

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Lema
Dziubala

Jak już mi się zdarzy coś kupić w McD to tylko frytki, szejka i lody :Śmiech:
Dzieci do McDonalda nie zabieram więc nie wiem co mają w zestawach.

Och, uwielbiam lody od nich, shake'a tez::): Waniliowego rzecz jasna::):

Ja też :Śmiech:

Lazienki te same, smaki podobne:Oczko: A nie, Ty sledzi nie lubisz, to tylko slodkie smaki podobne::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
A ja uwazam pomysl z maskotkami dla domu dziecka tez za nie na miejscu.
Zawsze mozna zaniesc jak sie ma ochote, a nie zeby mowic komus - nie przynos mi kwiatow tylko maskotki a ja je zaniose do domu dziecka. No nie na miejscu. Ide na slub i niose to co uwazam, a uwazam , ze kwiaty powinny byc. Jak mlodzi maja ochote to niech kupia maskotki z kasy , ktora ze slubu uzbieraja i zaniosa do DD.
Niedlugo powiedza - na imieniny przynies maskotke a nie kwiaty , zaniose do DD.
Mnie to razi.

:yes::yes:

Odnośnik do komentarza

A ja zabieram dzieci do MC - sporadycznie ale ida. Np. jak Kuba mial urodziny kolezanki w domu zabaw, w markecie - obok MC. Po urodzinach wszyscy pomkneli do MC. Nie widze powodu, zeby wtedy Kubie powiedziec , ze on nie moze :)
I nie powiem tez wtedy ELi - ty nie dostaniesz, popatrzec mozesz .
Tak wiec, czasem MC jedza moje dzieci i nic im nie jest. Sporadycznie - nie widze problemu.

Ale strasznie razi mnie cos takiego - czekalismy na moja wizyte do endo.
Bylam wtedy w ciazy.
Musialam czekac 4 h daleko od domu, wiec poszlismy do MC na herbate i posiedziec , poczekac te kilka godzin, bo co robic?
Sluchajcie - godzina 22 - wpada rodzinka = mama, tata i dzieci - chlopcy w wieku ja wiem? 10 lat i 4 chyba. Kupuja zestawy , siadaja i jedza!!!
No raz - 22 a dzieciaki na kolacji w MC!
A dwa - co to za kolacja?

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Ja lubie tez inne trzeczy z McD, ale Franka tam niepredko zabiore. Tak jak i chipsa ode mnie niepredko dostanie czy tez niepredko pozwole mu zjesc (o ile w ogole). Taka ze mnie matka:Oczko: Kiedys tesciowa mi cos takiego pwiedziala- Franek mial moze z 8 m-cy i nie pamietam juz co my jedlismy, ale wiem, ze ostatnia rzecz jaka by mi przyszla do glowy to dac to Frankowi. A tesciowa cos takiego powiedziala, ze co to za matka co sama je a dziecku nie da:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
A ja zabieram dzieci do MC - sporadycznie ale ida. Np. jak Kuba mial urodziny kolezanki w domu zabaw, w markecie - obok MC. Po urodzinach wszyscy pomkneli do MC. Nie widze powodu, zeby wtedy Kubie powiedziec , ze on nie moze :)
I nie powiem tez wtedy ELi - ty nie dostaniesz, popatrzec mozesz .
Tak wiec, czasem MC jedza moje dzieci i nic im nie jest. Sporadycznie - nie widze problemu.

Wiesz, sporadycznie to może poszłabym np. z 7-8 latkiem ale na pewno nie z 2 latkiem. Jak idą wszyscy to też co innego :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Dziubala
kwiaciarka
A ja uwazam pomysl z maskotkami dla domu dziecka tez za nie na miejscu.
Zawsze mozna zaniesc jak sie ma ochote, a nie zeby mowic komus - nie przynos mi kwiatow tylko maskotki a ja je zaniose do domu dziecka. No nie na miejscu. Ide na slub i niose to co uwazam, a uwazam , ze kwiaty powinny byc. Jak mlodzi maja ochote to niech kupia maskotki z kasy , ktora ze slubu uzbieraja i zaniosa do DD.
Niedlugo powiedza - na imieniny przynies maskotke a nie kwiaty , zaniose do DD.
Mnie to razi.

Ale to Para Młodych prosi o taki prezent. To ich decyzja. Jak taki mieli zamysł by to nie były kwiaty, to pewnie ich razi (w sensie, że im przykro), że przychodzisz nie z tym o co prosili.

Jaki prezent?
w prezencie to chieli kase.
I ja dostali.
Wiec niech kupia za nia co chca.
Jak maja potrzebe pomocy dla DD to niech kupia za czesc kasy cos i tam zaniosa.
Duzo moich znajomych zanosi po swoich dzieciach maskotki do DD - bo co z tym robic.
Ja po Kubie tez czesc zanioslam.
Jak Ela wyrosnie tez zaniose, zamiast wywalic.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Dziubala
kwiaciarka
A ja uwazam pomysl z maskotkami dla domu dziecka tez za nie na miejscu.
Zawsze mozna zaniesc jak sie ma ochote, a nie zeby mowic komus - nie przynos mi kwiatow tylko maskotki a ja je zaniose do domu dziecka. No nie na miejscu. Ide na slub i niose to co uwazam, a uwazam , ze kwiaty powinny byc. Jak mlodzi maja ochote to niech kupia maskotki z kasy , ktora ze slubu uzbieraja i zaniosa do DD.
Niedlugo powiedza - na imieniny przynies maskotke a nie kwiaty , zaniose do DD.
Mnie to razi.

Ale to Para Młodych prosi o taki prezent. To ich decyzja. Jak taki mieli zamysł by to nie były kwiaty, to pewnie ich razi (w sensie, że im przykro), że przychodzisz nie z tym o co prosili.

Jaki prezent?
w prezencie to chieli kase.
I ja dostali.
Wiec niech kupia za nia co chca.
Jak maja potrzebe pomocy dla DD to niech kupia za czesc kasy cos i tam zaniosa.
Duzo moich znajomych zanosi po swoich dzieciach maskotki do DD - bo co z tym robic.
Ja po Kubie tez czesc zanioslam.
Jak Ela wyrosnie tez zaniose, zamiast wywalic.

Kwiaciarko, to taka jałowa rozmowa :Oczko:. Jak takie życzenie mają Młodzi to uważam, że należy je spełnić.
Ile ludzi tyle opinii.
I tyle.

Odnośnik do komentarza

Dziubala
kwiaciarka
A ja zabieram dzieci do MC - sporadycznie ale ida. Np. jak Kuba mial urodziny kolezanki w domu zabaw, w markecie - obok MC. Po urodzinach wszyscy pomkneli do MC. Nie widze powodu, zeby wtedy Kubie powiedziec , ze on nie moze :)
I nie powiem tez wtedy ELi - ty nie dostaniesz, popatrzec mozesz .
Tak wiec, czasem MC jedza moje dzieci i nic im nie jest. Sporadycznie - nie widze problemu.

Wiesz, sporadycznie to może poszłabym np. z 7-8 latkiem ale na pewno nie z 2 latkiem. Jak idą wszyscy to też co innego :Oczko:

No tez wlasnie , ide z 8 mio latkiem,a ze Ela jest z nami to tez dostaje, bo nie bedzie siedziala i sie patrzala.
Ja nie panikuje, jak moje dzieci raz na kilka mcy zjedza MC.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Lema
Kwiaciarko, 8-latek to nie 2-latek. Ja nie mowie, ze nigdy nie pojde tam z Frankeim, ale niepredko:yes:

Zmykam, Franus sie obudzil::): Pa::):

Lema ja nie kwestionuje tego co piszesz - zebym nie zostala zle zrozumiana.
Kuba jak byl jedynakiem tez dlugo nie chodzil. Chyba 1szy raz byla jak mial z 5 lat - no jakos tak.
Pisze jak jest u mnie.
A jest jak napisalam :)
Kubie kupie to i Eli bo nie bedzie patrzala jak brat je. A ze sporadycznie tam chodzimy to nie widze jakies paniki w tym. NIgdy nic po MC dzieciom moim nie bylo.

Dziubalo to jak Ci mlodzi powiedza zebys kupila im samochod to tez kupisz, bo takie maja zyczenie? albo powiedza przyjdz w dzinach , nie kupuj kreacji sobie, lepiej kase co macie wydac na ciuchy dajcie nam a my zaniesiemy do DD - tez tak zrobisz, bo takie maja zyczenie?
Sa jakies zasady dobrego zachowania.
Pozatym spelniam czyjes zyczenia , jesli jestem przekonana do nich. Jesli uwazam, ze sa nie na miejscu, to ich nie spelniam.

Asia no i jesli chodzi o MC mam takie samo zdanie.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...