Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

babeczqa
no niewiem czy tak slicznie na to zdjecie niemoge patrzec:lol: wpierw brzuch pote,m ja?

Babeczqo, ladnie wygladałas w ciązy, widac że buziulka zaokraglona ale i tak Ci ładnie :Całus:
A ja nie mam zdjęcia z brzuszkiem na wierzchu....w ciazy czułam sie fatalnie....czułam sie tragicznie...nie mogłam na siebie patrzeć...dlatego nie pozwalałm robic sobie zdjęć....i od razu mówię że nie żałuje że nie mama takiego zdjęcia na pamiętkę :Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
babeczqa
no niewiem czy tak slicznie na to zdjecie niemoge patrzec:lol: wpierw brzuch pote,m ja?

Babeczqo, ladnie wygladałas w ciązy, widac że buziulka zaokraglona ale i tak Ci ładnie :Całus:
A ja nie mam zdjęcia z brzuszkiem na wierzchu....w ciazy czułam sie fatalnie....czułam sie tragicznie...nie mogłam na siebie patrzeć...dlatego nie pozwalałm robic sobie zdjęć....i od razu mówię że nie żałuje że nie mama takiego zdjęcia na pamiętkę :Oczko:

a ja mam :D

http://img244.imageshack.us/img244/8602/glitteryourway5972a42dwu3.gif

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/16801.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Cześć Laseczki ::):
Ale poleciałyście z tymi stronkami :Szok: nadrobiłam, jakoś :Oczko:

U nas ok. Działka zakupiona :

GRATULACJE KUPIENIA DZIAŁECZKI!!

kajocha
Alutka7912
babeczqa
no niewiem czy tak slicznie na to zdjecie niemoge patrzec:lol: wpierw brzuch pote,m ja?

Babeczqo, ladnie wygladałas w ciązy, widac że buziulka zaokraglona ale i tak Ci ładnie :Całus:
A ja nie mam zdjęcia z brzuszkiem na wierzchu....w ciazy czułam sie fatalnie....czułam sie tragicznie...nie mogłam na siebie patrzeć...dlatego nie pozwalałm robic sobie zdjęć....i od razu mówię że nie żałuje że nie mama takiego zdjęcia na pamiętkę :Oczko:

a ja mam :D

ja też mam:)

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

U sąsiadów cały czas się lało, trochę bo trochu ale jednak. I znów była u nas ekipa sprawdzić skąd to się wzięło. I już jest po wszystkim. Teraz już wiemy, że jak jest sucho pod wanną czy w łazience to jeszcze nie znaczy, że wszystko jest ok. Okazało się, że u nas lało się jakby spod rury od kranu nad wanną - pękła uszczelka przy rurze - i trochu wody płynęło po kafelkach a trochu wpadało pod kafelki. Gołym okiem tego nie było widać. Dobrze, że do tego doszli, bo mieli dziś nam kuć podłogę w łazience żeby sprawdzić czy rura nie pękła.

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
Dziubala
A Ty po badaniu wróciłaś sama o własnych siłach do domu?

Dziubalko, ja badanie miałam z samego rana tak więc po badaniu poleżałam troche na oddziale a wieczorem juz byłam w domu. Pewnie po narkozie polezysz żeby dojśc do siebie...tylko nie wiem czy jesli badanie masz na 18 to w tym samym dniu wyjdziesz do domu....to wszystko zalezy od tego jak sie bedziesz czuła.:Całus:Ja będę mieć to badanie robione w prywatnej przychodni (na NFZ) i wiem, że po badaniu o 18.00 będę dochodzić do siebie 20-30 minut a potem do domu :Szok:

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
Dziubalko - dobrze że juz wiadomo skąd ta woda :Oczko: A sąsiedzi albo wy ubezpieczeni od zalania?

My tak, nie wiem czy oni też. My od razu chcieliśmy im oddać kasę za farbę itd., ale oni nie chcą o tym słyszeć, bo na razie nie ma zacieków i wygląda na to, że ładnie się zaschnie. Ale trzeba ponoć poczekać 1-2 dni żeby resztki wody „spłynęły”. Wtedy się jeszcze zobaczy.

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
Dziubalko - jak napisałas o tym zalaniu przypomniałą mi sie historia naszej przeprowadzki z Gdańska na wieś. Pierwszy dzien w nowym mieszkaniu (jeszcze nie zdążylismy sie dobrze rozpakować) i zalalismy sąsiadów z pietra niżej i z parteru :Niespodzianka: Okazało sie że jak dopuściliśmy wody do boilera woda jakims cudem przelała się do innej rury i wyleciała u sąsiadów poniżej, a że nie było ich w domu przelała sie jeszcze pietro poniżej :Niespodzianka: To był dopiero pech co nie :Oczko:

No pech :Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
A u moich rodzicwo - mieszkaja w 8 pietrowym bloku bylo tak:
ludki wyjechaly na wczasy , peklo im cos i zaczelo zalewac caly pion ( a ludki na 6p mieszkaja).
No i nikt nie mial do nich kontaktu, wiec odcieli wode wszystkim i powiedzieli, ze trzeba czekac az oni wroca hahahah. Dobre co?
Juz nie pamietam, chyba znalazl sie ktos z rodziny i cos poczynili, no ale nie wiem co.
Moja mama miala zaprzyjazniona sasiadke zawsze, jak wyjezdzalismy, to albo ona dostawala klucze od mieszkania albo ktos z rodziny, a sasiadka miala tel,. do nich.

Dlatego ZAWSZE trzeba mieć telefon do najbliższego sąsiada/sąsiadów, na wypadek takiego zalania czy np. włamania, tfu tfu. No i dobrze żeby ktoś miał klucze do naszego mieszkania/domu. Niekoniecznie sąsiad, ale np. ktoś z rodziny.

Odnośnik do komentarza

kajocha
Ej laski, wiecie co ? Lalka przed spaniem zawołała babci siku i teściowa ją na nocnik posadziła a ta zrobiła siku. Wstała zadowolona i brawo zaczęła sobie bić. Ja to jak chodziłam sama siku do wc to brałam Lale ze sobą i mówiłam, że mama chce siku i Lala szła ze mną i zaczęła wołać siku i się nauczyła, że siku to siku i od tamtej pory robi mi siku na nocniczek i woła, ze chce siku, ale za cholere nie dajemy rade z kupką. No ja nie wiem kiedy Lalka robi kupke. Nie widze tego. Jak zmieniam pieluszkę albo sadzam na nocnik to widzę, ze ma nakupkowane i co ? Tymbardziej teraz przy tych zębach te kupy są takie jakieś niefajne czasem i nie wiem kiedy ona je robi. No kurde nie wiem ! A jak już zacznie robić i widzę, ze sie skupia i sadzi w pieluche to nie zaczne jej rozbierac bo jej przerwe i dupa bedzie z nie kupa do nocnika.

No i to jest niesamowite, że 15-miesięczniak woła „siku”. A pamiętasz jak mówiłaś, że ktoś tam (chyba psycholog?) mówił, że trzeb poczekać do co najmniej 18 mż. :Oczko:

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
co do obiadow jeszcze Kajocha
Bo tak mi sie przypomnialo co kiedys czytalm.
I czytalam ,ze w sumie to pelnowartosciowym posilkiem nazywa sie obiad z 2 dan.
z tego co wiem, zupa i 2gie powinny byc podane razem.
2gie jest za ciezkie zeby zoladek malego dziecka dobrze przyswoil je, i tutaj wazna role odgrywa zupa - ktora jako lagodny cieply posilek, przygotowuje delikatny zoladek do ciezszego jedzenia jakim jest 2 gie danie. Zupa rozgrzewa zoladek i powoduje, ze nie jest on pustu gdy wpada don ciezki posilek jak pieczone mieso czy cos innego.

A ja czytałam :Oczko: i wiem, że niektóre żłobki i przedszkola tak robią, że zupę daje się po zjedzeniu drugiego dania (tu wtedy jest pierwszym daniem). Wytłumaczyli, że zupa „wypełnia/zatyka” dziury, które są w żołądku po zjedzeniu tego drugiego (pierwszego) dania. Jak dziecko zje zupkę po tym pierwszym daniu to wtedy żołądek jest pełniutki.

kwiaciarka
I czytalam ,ze w sumie to pelnowartosciowym posilkiem nazywa sie obiad z 2 dan.

To teraz co znaczy "pełnowartościowy"? Tylko to, że ma 2 dania?
Dla mnie pełnowartościowy to taki, który jest zdrowy i zawiera wszystko co potrzebne dla organizmu.
2 dania wcale nie muszą być zdrowe i pełnowartościowe, wg mnie :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...