Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)

[asia78]

isa32

Alutka7912

Widzisz Isa u nas jest odwrotnie Julka całkiem inaczej zachowuje sie w wekendy gdy jestesmy w domu....nawet popołudniami jak juz wracam do domu jest inna....nie złości sie tak, słucha co sie do niej mówi....Ech....cięzko mi jest po prostu

będzie dobrze, nie smuć się. Takie są wybory matki, niestety...

Dlatego mowilam ze chce do przedszkola i zeby mama za mnie decydowala

A propos przedszkola, to bylam wczoraj i pani powiedziala ze skoro ja nie pracuje to Pola raczej sie nie dostanieBede liczyla na cud a jak nie to dam ja do bloku naprzeciwko

[isa32]

Asia nie wiedziałam, że tak jest z przeszkolami, że tylko dzieci mam pracujących nie pojmę tego kraju chyba nigdy

[asia78]

To jest tak, ze decyduje o tym dyrektorka biorac pod uwage rozne rzeczy. I tak (moglam troche pomylic kolejnosc) najpierw dzieci gdzie oboje rodzice pracuja, dzieci ktore juz chodzily, rodzenstwa dzieci,ktore juz chodzily,potem dzieci rodzicow z orzeczona niepelnosprawnoscia, dzici matek samotnie wychowujacych, i na koncu dzieci matek lub ojcow niepracujacych

A potem sie mowi ze dzieci,ktre nie chodza do pzredszkola maja gorszy start

[Alutka7912]

asia78

A propos przedszkola, to bylam wczoraj i pani powiedziala ze skoro ja nie pracuje to Pola raczej sie nie dostanieBede liczyla na cud a jak nie to dam ja do bloku naprzeciwko

Bez sensu...a co to ma do rzeczy...nie rozumiem....wex mi to Asia wytłumacz

[asia78]

Alutko przeczytaj posta mojego wyzej

[Alutka7912]

asia78

To jest tak, ze decyduje o tym dyrektorka biorac pod uwage rozne rzeczy. I tak (moglam troche pomylic kolejnosc) najpierw dzieci gdzie oboje rodzice pracuja, dzieci ktore juz chodzily, rodzenstwa dzieci,ktore juz chodzily,potem dzieci rodzicow z orzeczona niepelnosprawnoscia, dzici matek samotnie wychowujacych, i na koncu dzieci matek lub ojcow niepracujacych
A potem sie mowi ze dzieci,ktre nie chodza do pzredszkola maja gorszy start

Wiesz co....dla mnie to jest po prostu głupota

[asia78]

Dla mnie tez

Bylam wczoraj na placy 15 min, bo musialm stamtad uciec. Po pierwsze w ciagu tego czasu 3 osoby zapytaly mnie o czapki moich dzieci. Na dworze bylo 18st, wiec uznalam je za zbedne. A druga sprawa to to, ze dwoje dzieci bylo mocno kaszlacych. Jedno w wieku Poli przyjechalo nawet wozkiem, bo jak powiedziala niania: Taka jest oslabiona ta choroba. Oslabiona to ja bylam jak to uslyszalam. A drugie tez ubrane jak na Sybir, bo chore z glutem do pasa i kaszlace. Ja moich dzieci nie oszczedzam i uwazam ze gluta trzeba wietrzyc,ale ja go wietrze na spacerze daleko od dzieci a nie na placu!!!

[isa32]

Alutka7912

asia78

To jest tak, ze decyduje o tym dyrektorka biorac pod uwage rozne rzeczy. I tak (moglam troche pomylic kolejnosc) najpierw dzieci gdzie oboje rodzice pracuja, dzieci ktore juz chodzily, rodzenstwa dzieci,ktore juz chodzily,potem dzieci rodzicow z orzeczona niepelnosprawnoscia, dzici matek samotnie wychowujacych, i na koncu dzieci matek lub ojcow niepracujacych
A potem sie mowi ze dzieci,ktre nie chodza do pzredszkola maja gorszy start

Wiesz co....dla mnie to jest po prostu głupota

Dla mnie też

[isa32]

Asia nic dziwnego, że dzieci chorują w przedszkolach, jak rodzice często prowadzą je tam w takim stanie jak te na placu, no szok

[kwiaciarka]

Alutka7912

asia78

To jest tak, ze decyduje o tym dyrektorka biorac pod uwage rozne rzeczy. I tak (moglam troche pomylic kolejnosc) najpierw dzieci gdzie oboje rodzice pracuja, dzieci ktore juz chodzily, rodzenstwa dzieci,ktore juz chodzily,potem dzieci rodzicow z orzeczona niepelnosprawnoscia, dzici matek samotnie wychowujacych, i na koncu dzieci matek lub ojcow niepracujacych
A potem sie mowi ze dzieci,ktre nie chodza do pzredszkola maja gorszy start

Wiesz co....dla mnie to jest po prostu głupota

maja ograniczona ilosc miejsc w przedszkolach, zawsze tak bylo jak pisze Asia, wiadomo,ze rodzice oboje pracujacy, nie maja z kim zostawic dziecka a mama , ktora siedzi w domu, moze z dzieckiem siedziec, no ale kazde dziecko powinno miec mozliwosc chodzenia do przedszkola, powinno byc tyle miejsc ile dzieci chetnych.
Jak Kuba szedl do przeszkola to jeszcze nam powiedzieli,ze za duzo zarabiamy , biedniejsze sa rodziny wiec raczej sie Kuba nie dostanie. Moglam go wozic 10 km do przedszkola, gdzie malo chetnych, wiec coz - poszedl do prywatnego.

[Dziubala]

asia78

Dziubala dzisiaj sa zapisy na szczepieniaod 13

Aaa, tak! Dzięki za przypomnienie

[Dziubala]

isa32

Asia nie wiedziałam, że tak jest z przeszkolami, że tylko dzieci mam pracujących nie pojmę tego kraju chyba nigdy

To nie tak, że tylko dzieci rodziców pracujących. Wszystkie dzieci mogą chodzić do przedszkola ale w miarę wolnych miejsc. Dlatego pierwszeństwo mają rodzice pracujący, a na końcu Ci niepracujący, bo teoretyczni te dzieci mają zapewnioną opiekę w domu.
Powinni zwiększyć ilość przedszkoli, bo dzieci przybywa a przedszkoli nie.

[isa32]

Wiem Dziubalko jak wygląda ta procedura, beznadzieja, tak jak przykład Kwiaciarki że za dużo zarabiali. I co? Ukarać ich trzeba było? no szlag mnie trafia jak słyszę takie argumenty

[Dziubala]

Isa - teraz zarobki nie mają już wpływu, przynajmniej w Krakowie. Teraz liczą się punkty. Im więcej ich jest tym większą szansę dziecko ma by dostać się do przedszkola.

[kwiaciarka]

Dziubala

Isa - teraz zarobki nie mają już wpływu, przynajmniej w Krakowie. Teraz liczą się punkty. Im więcej ich jest tym większą szansę dziecko ma by dostać się do przedszkola.

Wtedy tez byly pkty - ale wlasnie w ocene wchodzilo -czy oboje rodzice pracuja, czy matka samotna, no i oczywiscie dochod w rodzinie ( ja uslyszalam wprost, ze mnie stac na prywatne przedszkole a innych nie, wiec oni w 1szej kolejnosci sie dostana).
Na karcie , ktora sie wypelnialo z prosba o przyjecie dziecka do przedszkola, trzeba bylo wpisac dochod i miejsce pracy.

[Dziubala]

Kwiaciarka - ja napisałam, że teraz zarobki nie mają wpływu

[isa32]

Dziewczynki, do jutra. Zbieram się niedługo, wizyta u pediatry czeka. Po cichu liczę, że może uda się odstawić na dobre Nutramigen...
Miłego

[Dziubala]

Isa - udanej wizyty u lekarza. Do jutra

[asia78]

Kurcze wrocilam do dmou wzialm sie na nalesniki wlalam mleko patzre maki nie ma A Stefus juz spi. Musze poczekac na mame, bo zaraz wroci i pojde do sklepu. Niby widze go przez okno,ale dzieciakow nie zostawie przeciez

[Dziubala]

Asia – w końcu się dodzwoniłam, ale limit szczepień wyczerpał się w ciągu godziny
Zjadłabym naleśników

[asia78]

No czyli kicha wsiadaj w busa i bedziesz miala na kolacje. Albo ja Ci podam busem , jak czasem mlodemu albo on nam rozne rzeczy:)

[Alutka7912]

Isa - udanej wizyty u lekarza

A jesli chodzi o te naleśniki....chyba tez zrobię z twarogiem

[Dziubala]

Asia - ale mi ślinka leci. Chyba też dziś zrobię naleśniki

[Alutka7912]

No to u Lipcówek dzisiaj będzie wielkie naleśnikowo hihihihihi

[Lema]

Alutka7912

Jestem wkurzona bo musiałam przyjśc do pracy.....dzisiaj zostałam dłużej w domu z Julcia bo W. razem z rodzicami pojechał do notariusza podpisac warunkowa umowe sprzedazy działki....Wstałysmy sobie póxniej, zjadłysmy razem śniadanie i bawiłysmy sie na całego....aż przyjechała babcia i zachowanie Juli zmieniło sie diametralnie...od razu zaczeła chodzic wkurzona bo wiedziała że ja zaraz wyjdę....Echh...dziewczyny, nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym móc siedziec w domu i zajmowac sie Julką...ale niestety...praca siłą wyższą....w związku z powyzszym jestem po prostu podminowana......

Ech, kochana przybij piatke, bo mam dokladnie tak samo.... Jakbym tylko mogla to w ciagu sekundy bym pizd... ta robote i tyle. Jeszcze mnie mama wczoraj wkurzyla, naprawde mam dosc tej sytuacji...